Wkrótce wyzionę ducha, jak nie wyjdziesz z mego brzucha. Mamy V-VI 2013 cz.15

[maja rosee]

[QUOTE=gosiulka22;40527024] [B][SIZE=4



jakbym czytała o sobie... Witaj w klubie, mój mąż też pracuje za granicą, nie widzielismy sie już 4 tygodnie ale za 3 dni przyjeżdża
NAjbardziej boję sie porodu bo go nie będzie jak się zacznie. Ale trudno takie życie



Mi imię musi sie podobać a znaczenie to juz drugorzedna sprawa

Mi się podoba Laura tyle że nikomu więcej... marudzą, kręcą nosem.

Wczoraj wieczorem wzięły mnie takie przepowiadacze, że poczułam przedsmak porodu. Brzuch ciągnął do dołu i miałam ból w udach. Po kąpieli przeszło. Szkoda

[Aaś]

Napisane przez ashyshqa

wyobrazam sobie,ze w kroplowie to dopiero daje po organizmie. Ciekawe jaki masz puls po nim







Ooo. Nie wiedzialam,ze curry ma takie wlasciwosci. Mialam robic pulpeciki z sosem koperkowym, zrobie w takim razie w curry

Wysłane z aplikacji mobilnej wizaz forum.

149/85...

[Ag_nes]

hej

ale u nas brzydka pogoda, no ale OK niech popada bo trawę mąż zasiał. Musi zdążyć wyrosnąć do końca maja, żebym mogła z Ninką się byczyć na podwórku

Rodzi ktoś ?

Tak patrzę na pierwszą stronę, że sie ładnie przeplata cc,sn,cc,sn, cc, sn to teraz wypada cc i obstawiam metropolitan

Ktoś wie ile Helenka waży ? jestem ciekawa, bo jak ją wymierzyli na usg na ok 2600 to czy się sprawdziło przy porodzie. (moja mała też ma niby tyle, ale wiadomo że margines błędu może być spory).

[axella]

"wczoraj na radom spadla bomba atomowa niszczac doslownie wszystko.
straty wyceniono na 23 złote i 19groszy"

nie moge przestac sie smiac

[MoTyleKsw]

Napisane przez Aaś

Standardowo fenoterol.
Ale powiem ci że feno w tabletkach a feno dozylnie to niebo i ziemia. Jeszcze w życiu nie miałam takiej trzesiawki jak teraz. I to chyba każdego mięśnia.

my też po porannym obchodzi. skurcze dalej są. za wysokie na ten tydzień i dostałam 3 razy po pół fenoterol i leżeć ale mam przyzwolenie na rodzenia bo dziecko duze ...
choć proponował wstrzymać się tydZień

coś czuje że urodziły w podobnym terminie

[Ashyshqa]

Napisane przez Aaś

149/85...

To chyba ciśnienie A puls znasz? Bo to właśnie on się po fenoterolu podnosi.

Napisane przez Ag_nes

Ktoś wie ile Helenka waży ? jestem ciekawa, bo jak ją wymierzyli na usg na ok 2600 to czy się sprawdziło przy porodzie. (moja mała też ma niby tyle, ale wiadomo że margines błędu może być spory).

No właśnie Happy nie pisała... Sama jestem ciekawa Niedługo się wszystkiego dowiemy

[potterka]

Napisane przez becik_4

Happy gratuluję i życzę szybkiego powrotu do formy oraz zdrowia dla maluszka

dzisiaj prawie cały dzień na powietrzu a wcale nie chce mi sie spać już nawet meliske sobie kupiłam zeby pić bo od tygodnia coś mam problem z zasypianiem chyba już zaczynam sie lekać porodu

OD KTÓREGO TYGODNIA BRAŁYŚCIE WISIOŁKA I W JAKICH DAWKACH?

ja biorę od skończonego 36 tc 3x1

Napisane przez Aaś

No i przenieśli mnie na porodowke żeby wyciszyć skurcze.
Wenflon, kroplowka z fenoterolem i mega niewygodne łóżko..
No i oczywiście zapis do rana.
Ja tu naprawde wyzione ducha...

Aaś jeszcze trochę

Motylek

ja dziś wyjątkowo dobrze spałam

[vil84]

Motylku mam nadzieję że wszystko się uspokoi i wrócicie do domku

Aaś a jakbyś urodziła teraz to już by było chyba wszystko ok, prawda? Dziewczynki to już duże panienki

Wy miałyście zarwane noce, a ja się po raz pierwszy od 1,5 tyg wyspałam, mąż wstawał jednak w nocy a ja spałam do 9 ale poszliśmy spać o 1 bo Młody marudził i nie spał od 21, a teraz mały Łosiek dopiero zasypia od 6

[Aaś]

Napisane przez MoTyleKsw

my też po porannym obchodzi. skurcze dalej są. za wysokie na ten tydzień i dostałam 3 razy po pół fenoterol i leżeć ale mam przyzwolenie na rodzenia bo dziecko duze ...
choć proponował wstrzymać się tydZień

coś czuje że urodziły w podobnym terminie

O matko mam nadzieję bo normalnie leze i rycze. Wszystko mnie boli...

Napisane przez Ashyshqa

To chyba ciśnienie A puls znasz? Bo to właśnie on się po fenoterolu podnosi.



No właśnie Happy nie pisała... Sama jestem ciekawa Niedługo się wszystkiego dowiemy

Aaa puls...a to mi nie powiedziała jak mierzyła.

Napisane przez vil84

Motylku mam nadzieję że wszystko się uspokoi i wrócicie do domku

Aaś a jakbyś urodziła teraz to już by było chyba wszystko ok, prawda? Dziewczynki to już duże panienki

No jak nic nie pomoże na skurcze to nie będą już za wszelką cenę wstrzymywać.
Ale większość mówi żeby jeszcze do piątku do 36 tyg wytrzymać...
Tylko że ja już nie daje rady...

[potterka]

Aaś Ty naprawdę powinnaś medal dostać

[ankaaa206]

Aśś trzymam kciuki żebyś do tego piątku wytrwała, dziewczyny już będą bezpieczne, a Ty w końcu odżyjesz
Motylek dobrze że na ip pojechałaś, oby Cię wypuscili szybko, niech maluszek sobie posiedzi jeszcze tydzień

Helloł, mój mały od wczoraj coś malo aktywny, zaczynam się tym martwić, nawet zaczęłąm ruchy liczyć, jutro idę na ktg, mam nadzieję że będzie ok.

Strasznie mnie kłuje tam na dole, nawet leżenie nic nie daje, wzięłam globulkę oby to nie była znowu jakas dziadowska infekcja.

Dzisiaj w końcu wracamy do domu, objadłam się ostatni raz kfc przed porodem

[barwineczek]

Napisane przez Aaś

Zaczęły się tak porządnie rozkręcac koło 22
- 23. I koło 1 mnie przenieśli. Ale tu jest zamęt. Ta przychodzi, ta odchodzi, tu wenflon, tu badanie.
Ostry dyżur normalnie




Uuuu...chyba przebilas wszystkie moje razem wzięte

---------- Dopisano o 08:23 ---------- Poprzedni post napisano o 08:21 ----------

Aaa. A skurcze się wyciszyly
Wszystko mi się trzęsie po tej kroplówce ale pomogło na szczęście...mogliby już mnie zabrać z powrotem...

Napisane przez axella

gdybym wieedziała ze tez nie spicie to wpadlabym na pogaduchy..
ciezka noc
niewygodnie,brzuch spiety, co chwile gdzies jakas noga wystaje, dretwieja nogi wrrrr... jestem padnięta,mam giga syfola na czole..

wody nie odeszly,skurczy brak,ja juz nie wytrzymam. zrobie dzis kazda glupia rzecz ktora ma wywolac porod lacznie ze zjedzeniem czegos z duza iloscia curry

aaa, mam totalnie zalana bluzke,z cycka jak z weza strazackiego sie polało...

motylek,aaś wspolczuje szpitala,naprawde... oby maluchy Wam to wynagrodzily..

czas na i ciacho

czytałam o curry, że to nie skutkuje w żaden sposób, nie ma sensu próbować

[justyna_g4]

Napisane przez MoTyleKsw

a my się witamy ze szpitalnego łóżka...

ciśnienie na nowym cisnieniomierzu 140 na 100 bez zmian i zdałam sobie sprawę że moje dziecko miało dziś tylko czkawka i nic więcej i nie mogłam jej niczym dobudzic i się zestresowalam i kazałam się zawieść.

na oddziale ciśnienie 150 na 100 mierzyły 3 razy i wmawialy mi że zastosowana jestem tylko w tym problem że nie jestem a ciśnienie mi hula. zapis na ktg płaski i niski czyli z dzidzia coś.nie tak a skurcze do 80
i polona i lekarz wybujali mi tak brzuch że głową.mała. na szczęście tętno dziecka.się zmieniło ale ją ruchów dalej nie.czułam. ktg 2 godziny a ja 2 ruchy :/
zrobili usg młoda.waży 3 kg wszystko na miejscu i podobno wcale nie tak nisko więc już nie wiem o co chodzi ale ustawiona tak jak powinna być i wód też odpowiednia ilość ale ile to nie wiem...
no i eee zapomniałam co dalej...
dziewczyny z sali bardzo fajne
i może wyjde na panika ale.lepiej w ta stronę niż miałabym płakać później.
no i zlecili badania standard plus elektrolity
aaaaa i znów wszyscy myślą że.do rodZenia bo taki duży brzuch ...
i to by było na tyle

Dobrze, że pojechałaś.
Trochę mnie to przeraziło,że możesz już rodzić bo ja jestem trochę ponad tydzień za tobą.

Napisane przez Aaś

No i przenieśli mnie na porodowke żeby wyciszyć skurcze.
Wenflon, kroplowka z fenoterolem i mega niewygodne łóżko..
No i oczywiście zapis do rana.
Ja tu naprawde wyzione ducha...

O matko ty to masz...ale już niedługo.

[karbie1984]

u mnie będzie Hania,
chodzę od rana i dorzucam do torby rzeczy o których zapomnialam. wielka walizka, a nie mogę sie pomieścić.
cala rodzinka zerka i pyta czy cos się zaczyna
mam bóle w podbrzuszu i w nocy mnie strasznie w pachwinach kłuje.
ale skurczy chyba nie przegapię? coo dziewczyny

[Ashyshqa]

Napisane przez barwineczek

czytałam o curry, że to nie skutkuje w żaden sposób, nie ma sensu próbować

Chyba, że dla walorów smakowych Ja curry uwielbiam

Napisane przez Aaś

No jak nic nie pomoże na skurcze to nie będą już za wszelką cenę wstrzymywać.
Ale większość mówi żeby jeszcze do piątku do 36 tyg wytrzymać...
Tylko że ja już nie daje rady...

pewnie po tej nocce tym bardziej.... Zaciskam za Was kciuki jeszcze mocniej. Czy małe się urodzą na tygodniu, czy po piątku, mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze.

---------- Dopisano o 11:00 ---------- Poprzedni post napisano o 10:57 ----------

Napisane przez karbie1984

u mnie będzie Hania,
chodzę od rana i dorzucam do torby rzeczy o których zapomnialam. wielka walizka, a nie mogę sie pomieścić.
cala rodzinka zerka i pyta czy cos się zaczyna
mam bóle w podbrzuszu i w nocy mnie strasznie w pachwinach kłuje.
ale skurczy chyba nie przegapię? coo dziewczyny

Jak nie miałaś ich wcześniej to nie przegapisz
Ja już jestem tak do nich przyzwyczajona, że nawet liczenie mi za bardzo nie wychodzi. Jak się czymś zajmę to ich nie zauważam Mimo, że te dzisiejsze są już bolesne. Kazałam mężowi zapisywać, a potem zapomniałam go informować, kiedy się pojawają

Właśnie dlatego chciałabym tak jak Axella, żeby chlusnęły mi wody. Tego nie przegapię, no i nie będzie fałszywych alarmów

[cloche]

no niby fajnie z tymi wodami, bo nie będzie fałszywego alarmu, ale... no weźmy np. tą relację, którą przytoczyła lonely. łóżko zalane, auto zafajdane - kto to posprząta???

ja mam znów jakiś mdlejący dzień dzisiaj (znaczy się, czuję się jak przed omdleniem, ale nie pozwalam sobie oczywiście polecieć!). już wczoraj było mi średnio, a teraz ciąg dalszy. może to przez pogodę? dziedzic za to dzielnie się rusza, już 3 dłuższe serie aktywności od rana zaliczył

[axella]

Napisane przez Ashyshqa

Chyba, że dla walorów smakowych Ja curry uwielbiam



pewnie po tej nocce tym bardziej.... Zaciskam za Was kciuki jeszcze mocniej. Czy małe się urodzą na tygodniu, czy po piątku, mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze.

---------- Dopisano o 11:00 ---------- Poprzedni post napisano o 10:57 ----------



Jak nie miałaś ich wcześniej to nie przegapisz
Ja już jestem tak do nich przyzwyczajona, że nawet liczenie mi za bardzo nie wychodzi. Jak się czymś zajmę to ich nie zauważam Mimo, że te dzisiejsze są już bolesne. Kazałam mężowi zapisywać, a potem zapomniałam go informować, kiedy się pojawają

Właśnie dlatego chciałabym tak jak Axella, żeby chlusnęły mi wody. Tego nie przegapię, no i nie będzie fałszywych alarmów

no właaaaśnie.. tego chcę chlup i juz

[maja rosee]

Napisane przez karbie1984

u mnie będzie Hania,
chodzę od rana i dorzucam do torby rzeczy o których zapomnialam. wielka walizka, a nie mogę sie pomieścić.
cala rodzinka zerka i pyta czy cos się zaczyna
mam bóle w podbrzuszu i w nocy mnie strasznie w pachwinach kłuje.
ale skurczy chyba nie przegapię? coo dziewczyny

Też tak mam...

[nuna2]

Motylku dobrze zrobiłaś. Z ciśnieniem nie ma zartów. ALe masz towarzyszke

Aś małe chyba się napaliły, że wychodzą za dwa tyg, że stwierdziły, że chcą teraz

Ja ciągle zastanawiam się, co jest normalne a co nie... Kłuje mnie w tej szyjce przy każdym ruchu malej. Czuje ją strasznie nisko i każdy jej ruch=kłucie... A jak wstanę to już całkiem na dole Tyle, że wiem, że wy chyba też tak miałyście... Ale nie za wczas??... Boję się, że mi ta szyjka zjechała... Ale panikować i sprawdzić u gina czy czekać... Ogółem to chodzi mi głównie o to, żeby jeszcze się nie pchała...ma jeszcze 8 tyg.

[maluska88]

Gratulacje dla Happy klaski: .Motylek i Aaś trzymam za was kciuki.

[ankaaa206]

Napisane przez nuna2

Motylku dobrze zrobiłaś. Z ciśnieniem nie ma zartów. ALe masz towarzyszke

Aś małe chyba się napaliły, że wychodzą za dwa tyg, że stwierdziły, że chcą teraz

Ja ciągle zastanawiam się, co jest normalne a co nie... Kłuje mnie w tej szyjce przy każdym ruchu malej. Czuje ją strasznie nisko i każdy jej ruch=kłucie... A jak wstanę to już całkiem na dole Tyle, że wiem, że wy chyba też tak miałyście... Ale nie za wczas??... Boję się, że mi ta szyjka zjechała... Ale panikować i sprawdzić u gina czy czekać... Ogółem to chodzi mi głównie o to, żeby jeszcze się nie pchała...ma jeszcze 8 tyg.

ja tak mam i mnie to dobija, siedze, leże, stoję a tam na dole kłuje, a jak już się wierci to już w ogóle hardcore i to niby ucisk na nerw, bo dostałam 2 rodzaje globulek a kłuje tak samo.

[cloche]

nuna, a kiedy następna wizyta planowana? nie przestaje kłuć jak się jakoś wygodniej ułożysz? bo ja czasem coś tam czuję, ale się powiercę, przestawię, przełożę, aż jest dobrze... jak by mi żadna pozycja nie dawała ulgi, to by mi się to średnio podobało...

[karbie1984]

[QUOTE=cloche;40530274]no niby fajnie z tymi wodami, bo nie będzie fałszywego alarmu, ale... no weźmy np. tą relację, którą przytoczyła lonely. łóżko zalane, auto zafajdane - kto to posprząta???

mąż posprząta
jeśli chodzi o wody to też mam nadzieję, że będzie chlup i po sprawie.
jutro mam wizytę może czegoś sie dowiem.
u mnie jeśli chodzi o ciśnienie to ostatnio bylo 90/50 - ale taka moja uroda

[nuna2]

Napisane przez cloche

nuna, a kiedy następna wizyta planowana? nie przestaje kłuć jak się jakoś wygodniej ułożysz? bo ja czasem coś tam czuję, ale się powiercę, przestawię, przełożę, aż jest dobrze... jak by mi żadna pozycja nie dawała ulgi, to by mi się to średnio podobało...

no właśnie od jakiś 3 dni nawet przy leżeniu ją czuję a jak wstanę coś zjeść, to tak jakby mi całkiem zlatywała na dół Wizyta za tydzień.

---------- Dopisano o 11:43 ---------- Poprzedni post napisano o 11:41 ----------

[QUOTE=karbie1984;40530583]

Napisane przez cloche

no niby fajnie z tymi wodami, bo nie będzie fałszywego alarmu, ale... no weźmy np. tą relację, którą przytoczyła lonely. łóżko zalane, auto zafajdane - kto to posprząta???

mąż posprząta
jeśli chodzi o wody to też mam nadzieję, że będzie chlup i po sprawie.
jutro mam wizytę może czegoś sie dowiem.
u mnie jeśli chodzi o ciśnienie to ostatnio bylo 90/50 - ale taka moja uroda

hehe już sobie wyobraziłam potop szwedzki

[salviae]

Hej dziewczyny, ale beznadziejna pogoda, a wczoraj i przedwczoraj już śmigałam z wózkiem

Napisane przez Ashyshqa

Aaaaaaaaaaaaa!!!!!!!
Info od Happy z ostatniej chwili:

"Urodziła się o 11:15 sn. Brak mi słów by opisać Nasze szczęście. Ssie jak szalona!!"

i dla Helenki i jej rodziców!

Gratulacje, pierwsza kobietka

Napisane przez axella

aaa, mam totalnie zalana bluzke,z cycka jak z weza strazackiego sie polało...

No mnie ta przyjemność spotakła dopiero po porodzie, muszę spać w staniku z wkładkami bo inaczej to wszystko jest mokre, a jak wstaje to mi z cycków kapie nienawidzę spać w staniku, ramiączka mi się wżynają

Napisane przez vil84

Motylku mam nadzieję że wszystko się uspokoi i wrócicie do domku

Aaś a jakbyś urodziła teraz to już by było chyba wszystko ok, prawda? Dziewczynki to już duże panienki

Wy miałyście zarwane noce, a ja się po raz pierwszy od 1,5 tyg wyspałam, mąż wstawał jednak w nocy a ja spałam do 9 ale poszliśmy spać o 1 bo Młody marudził i nie spał od 21, a teraz mały Łosiek dopiero zasypia od 6

Moje dziecko na szczęście marudzi w dzień, a w nocy śpi i karmie go tylko raz, tzn przed spaniem o 10, później o 2, a później po 6 więc już wstaje i mam nadzieję, że to się nie zmieni

Napisane przez cloche

no niby fajnie z tymi wodami, bo nie będzie fałszywego alarmu, ale... no weźmy np. tą relację, którą przytoczyła lonely. łóżko zalane, auto zafajdane - kto to posprząta???

Tak jak u mnie łóżko zalane, podłoga, schody, łazienka jedynie auto zostało oszczędzone i jak to kto sprząta - mąż, tylko on był w domu

Po dwudniowych poszukiwaniach zamówiłam nosidełko zostało wybrane bo jest połączeniem nosidła i chusty i dedykowane tatusiom, a u nas nosiłby głównie mąż i nie wyobrażam go sobie jak wiążę te chusty No i jest od urodzenia

http://kidy.pl/close_parent_caboo_dx...57-1253-p.html

[banka26]

Napisane przez karbie1984

u mnie będzie Hania,
chodzę od rana i dorzucam do torby rzeczy o których zapomnialam. wielka walizka, a nie mogę sie pomieścić.
cala rodzinka zerka i pyta czy cos się zaczyna
mam bóle w podbrzuszu i w nocy mnie strasznie w pachwinach kłuje.
ale skurczy chyba nie przegapię? coo dziewczyny

NAPEWNO NIE

Napisane przez ankaaa206

Aśś trzymam kciuki żebyś do tego piątku wytrwała, dziewczyny już będą bezpieczne, a Ty w końcu odżyjesz
Motylek dobrze że na ip pojechałaś, oby Cię wypuscili szybko, niech maluszek sobie posiedzi jeszcze tydzień

Helloł, mój mały od wczoraj coś malo aktywny, zaczynam się tym martwić, nawet zaczęłąm ruchy liczyć, jutro idę na ktg, mam nadzieję że będzie ok.

Strasznie mnie kłuje tam na dole, nawet leżenie nic nie daje, wzięłam globulkę oby to nie była znowu jakas dziadowska infekcja.

Dzisiaj w końcu wracamy do domu, objadłam się ostatni raz kfc przed porodem

ZAZDRASZCZAM KFC HEHE

---------- Dopisano o 11:59 ---------- Poprzedni post napisano o 11:54 ----------

16 days to go
Wczoraj w o matko jakis doktor sie wypowiadal i mowil ze jezeli pierwszy porod byl dlugi i z komplikacjami to trzeba sie spodziewac ze 2 porod bedzie podobny no mam nadzieje ze sie myliii hehe

[szprotka_mada]

Napisane przez JennyAniolek

Wizyta dopisana i dzięki za troskę
Od tygodnia nic nie robię - prócz mówienia co gdzie chciałabym mieć, zrobienia kawy i odpoczywania na balkonie Dobrze mnie pilnują

No i dobrze! Ja chyba trochę przesadzałam ze wszystkim i teraz trza leżeć...

Napisane przez nuna2

Ja ciągle zastanawiam się, co jest normalne a co nie... Kłuje mnie w tej szyjce przy każdym ruchu malej. Czuje ją strasznie nisko i każdy jej ruch=kłucie... A jak wstanę to już całkiem na dole Tyle, że wiem, że wy chyba też tak miałyście... Ale nie za wczas??... Boję się, że mi ta szyjka zjechała... Ale panikować i sprawdzić u gina czy czekać... Ogółem to chodzi mi głównie o to, żeby jeszcze się nie pchała...ma jeszcze 8 tyg.

Powiem Ci, że ja od dwóch tygodni (jakoś chyba tak) przy chodzeniu czułam straszne parcie małego na szyjkę i w ogóle. Po prostu czułam Go jakoś inaczej, jakby Go mocno grawitacja ściągnęła w dół. No i w czwartek gin mi powiedział, że Mały jest już baaardzo nisko i generalnie może to wróżyć wcześniejszy poród.
Jak się mocno stresujesz, to radziłabym to sprawdzić... Gdybym ja wpadła na genialny pomysł, że coś już może być na rzeczy też bym szybciej na wizytę pojechała, a tak- w sumie nie wiem dlaczego- stwierdziłam, że chyba tak ma być, bo dziecko rośnie...



Aaś, Motylek- trzymajcie się tam dzielnie dziewczyny! Jesteście pod dobrą opieką i musi być wszystko dobrze!



------



Pogoda jest tak "cudowna", że Ani okna otworzyć, bo wieje, ani wyjść na balkon, bo kropi, ani nic...


Pytanie do Was:
Czy wypruwacie metki z dzieciowych ubranek?!? A przynajmniej z bodziaków, pajaców, kaftaników (żeby nie drażniły ciałka malucha)?
Bo jedna koleżanka wypruwała, druga nie, i sama nie wiem co robić

[Ashyshqa]

Napisane przez cloche

no niby fajnie z tymi wodami, bo nie będzie fałszywego alarmu, ale... no weźmy np. tą relację, którą przytoczyła lonely. łóżko zalane, auto zafajdane - kto to posprząta???

ja mam znów jakiś mdlejący dzień dzisiaj (znaczy się, czuję się jak przed omdleniem, ale nie pozwalam sobie oczywiście polecieć!). już wczoraj było mi średnio, a teraz ciąg dalszy. może to przez pogodę? dziedzic za to dzielnie się rusza, już 3 dłuższe serie aktywności od rana zaliczył

Tak jak dziewczyny pisały, mąż posprząta Za ten komfort psychiczny, że to NA PEWNO już to nawet mi go nie szkoda

Napisane przez karbie1984

jutro mam wizytę może czegoś sie dowiem.
u mnie jeśli chodzi o ciśnienie to ostatnio bylo 90/50 - ale taka moja uroda

w ciąży lepsze niskie ciśnienie niż za wysokie Też mam z natury niskie - w ciąży waha mi się od 90/50 do 110/70


Z serii pogawędek z moim mężem:
Wybieramy się do sklepu bo brakuje mi parę drobizagów do obiadu. Stoję przed szafą i myślę na głos :"Co by tu założyć" (ze względu na kiepską pogodę i mały wybór tego w co się mieszczę).
TŻ: "kochanie, nie idziemy do Almy tylko do Biedronki, nie musisz się przesadnie stroić"
Ja: " " a po chwili: "a nie chcesz iść do Almy?"
TŻ: "No to zależy co na siebie włożysz"

Poszliśmy do Biedronki

[nuna2]

Napisane przez szprotka_mada

No i dobrze! Ja chyba trochę przesadzałam ze wszystkim i teraz trza leżeć...



Powiem Ci, że ja od dwóch tygodni (jakoś chyba tak) przy chodzeniu czułam straszne parcie małego na szyjkę i w ogóle. Po prostu czułam Go jakoś inaczej, jakby Go mocno grawitacja ściągnęła w dół. No i w czwartek gin mi powiedział, że Mały jest już baaardzo nisko i generalnie może to wróżyć wcześniejszy poród.
Jak się mocno stresujesz, to radziłabym to sprawdzić... Gdybym ja wpadła na genialny pomysł, że coś już może być na rzeczy też bym szybciej na wizytę pojechała, a tak- w sumie nie wiem dlaczego- stwierdziłam, że chyba tak ma być, bo dziecko rośnie...



Aaś, Motylek- trzymajcie się tam dzielnie dziewczyny! Jesteście pod dobrą opieką i musi być wszystko dobrze!



------



Pogoda jest tak "cudowna", że Ani okna otworzyć, bo wieje, ani wyjść na balkon, bo kropi, ani nic...


Pytanie do Was:
Czy wypruwacie metki z dzieciowych ubranek?!? A przynajmniej z bodziaków, pajaców, kaftaników (żeby nie drażniły ciałka malucha)?
Bo jedna koleżanka wypruwała, druga nie, i sama nie wiem co robić

To chyba sobie zadzwonię do gina i dopytam dla spokoju Bo potem to wolne długie, to może gdzieś wyjechać.

[karbie1984]

ja wszystkie metki obcięłam i sprawdzałam że nie będzie gryzła małej.
przy okazji wycinania w spodniach dziurę zrobiłam. niektóą metką można dziecko owinąć takie długie były.