Na słoneczko wystaw brzuszek, niech ogrzeje się maluszek! Mamy VII-VIII 2013- cz.11

[czarownica1]

Napisane przez Oliath

Wlasnie zarejestrowalam sie do lekarza proktologa na jutro rano, teraz sie jeszcze bede bala lekarza i badania jak sie mam dac zbadac, skoro umieram z bolu bez dotykania?? juz mi nawet nie jest wstyd czy cos, zwisa mi to kompletnie, zeby tylko przestalo bolec............

Oli, tu wszystko zależy od lekarza, jak podejdzie do tematu, znam jednego lekarza ale tu u mnie, który jest aniołem w tych sprawach, szkoda że masz do mnie daleko.
Jeśli powiesz lekarzowi że bardzo boli to on tylko obejrzy bez dotykania, albo może lekko znieczulić jakąś maścią przeciwbolową.
No i żeby wziął sobie do serca, że w ciąży jesteś i nie dał jakiegoś leku zabronionego.
Trzymam bardzo mocno kciuki jutro

[Ghia]

Napisane przez czarownica1

Tak czytam właśnie o newsach o Nospie i jestem zdziwiona takimi informacjami.
Mój lekarz ma ogromne doświadczenie ginekologiczne, przynajmniej jedną mi znajomą kobietę prowadził całą ciąże na nospie i u jej dziecka nie było żadnych problemów logopedycznych.
Wiem, że gdyby nospa była w jakikolwiek sposób szkodliwa dla kobiet w ciąży to on by jej nie przepisywał.
Może to kwestia ilości tabletek na dzień?
W każdym razie nie dajmy się zwariować, bo to co kiedyś było dobre zaczyna być niedobre np. w celach marketingowych.
Nie wsiadam tu na nikogo, ale kurcze my w takim razie nie powinnyśmy wielu rzeczy jeść, stosować, wdychać itd.

Myślę, że tu nie będzie reguły u jednej kobiety dany lek coś spowoduje a u innej nic się nie stanie. Kwestia ryzyka. Najgorsze jest to, że dla kobiet w ciąży praktycznie nie ma leków bo kto by się odważył przeprowadzać próby kliniczne na kobietach w ciąży no i która kobieta by się zgodziła na testowanie na sobie leków. No i tak pozostajemy jak dzieci we mgle. A że leki nie testowane to na każdym praktycznie opakowaniu ostrzeżenie żeby nie stosować w ciąży. A lekarz zna się na chorobach a co do działania leku niestety musi polegać na informacjach przekazanych przez firmy farmaceutyczne bo tylko one znają tak naprawdę prawdziwe działanie swoich leków. Niestety mój TŻ pracuje w tej branży od 7 lat i powiem tylko tyle, że nasza apteczka świeci pustkami
I dokładnie masz rację jest cała masa rzeczy których najlepiej nie jeść nie wdychać i nie stosować ale wiadomo czasem się nie da czegoś uniknąć więc pewnie im mniej szkodliwych rzeczy tym lepiej. Jak już musimy coś wziąć to pozostaje tylko nadzieja, że jednak nie zaszkodzi naszemu maleństwu
No to się uzewnętrzniłam, ale sama mam problem z tą szkodliwością wszystkiego wszem i wobec dla ciężarowek

[Oliath]

Dziekuje Wam!....
Becze i becze, ciezko mi siedziec, wiec raczej bede lezec i stac, troszke sie wzielam za prasowanie, bo mi teraz akurat lezec tez zle, narywa takim bolem podlym to jak juz mam stac, przynajmniej sobie poprasuje...
Takiego pecha mam
Juz teraz wiem, czego zyczyc najgorszym wrogom.
Kurczę, w poprzednich ciazach tez mi sie jakies male dziady trafialy, ale same znikaly, i nie bolaly, tylko dyskomfort byl - a tu taki hardkor teraz za co to . Normalnie sorki, ze jestem taka rozklejona, ale czuje sie najbiedniejsza na swiecie aktualnie i nic nie poradze na to

[malaczarnakejt]

sammi24 dobrze, że wszystko ok

Napisane przez d0tkaaa

Sammi dobrze ze wszystko juz ok!)





[/COLOR]gadalam z mama i stwierdzilysmy ze najlepszym prezentem komunijnym najblizszej mojej kuzynki -córki .. bedzie jakis ladny i fajny zegarek plus Ksiazka pamiatkowa taka wiecie,ja chyba bym sie cieszyla jak bym dostala taki prezent.. co myslicie?

Fajny prezent

Napisane przez Oliath

Hej,

A ja niestety nie mam dobrych wiesci
Leze od rana, bol nieustanny, nic juz nie pomaga - apap max, oliwka, czopki, lod. Leze i placze. Przyznalam sie mezowi, co sie dzieje, bo nie dawalam rady. Nie mam apetytu, boje sie jesc, boje sie isc do toalety. Najgorsze, ze nie ma dobrych widokow na np. cudowna poprawe albo nadziei, ze leki poskutkuja. Nie wiem, co mam zrobic - proktolog? Gin? to juz nie, ze maly dokuczliwy dziad - tylko nabrzmiala, opuchnieta i do granic bolesna zyla od wiadomego miejsca w bok na kilka cm wyczuwalna pod skora. Jestem przerazona, becze jak dziecko. Od lodu piecze i boli bardziej. Mam dosc wszystkiego, tak strasznie mi zle

Oliath przytulam delikatnie Dobrze, że jutro masz wizytę. Oby szybko minęło!

[Ghia]

Napisane przez Oliath

Dziekuje Wam!....
Becze i becze, ciezko mi siedziec, wiec raczej bede lezec i stac, troszke sie wzielam za prasowanie, bo mi teraz akurat lezec tez zle, narywa takim bolem podlym to jak juz mam stac, przynajmniej sobie poprasuje...
Takiego pecha mam
Juz teraz wiem, czego zyczyc najgorszym wrogom.
Kurczę, w poprzednich ciazach tez mi sie jakies male dziady trafialy, ale same znikaly, i nie bolaly, tylko dyskomfort byl - a tu taki hardkor teraz za co to . Normalnie sorki, ze jestem taka rozklejona, ale czuje sie najbiedniejsza na swiecie aktualnie i nic nie poradze na to

Oli Słoneczko rozklejaj się nam tu ile wlezie jeśli Ci to tylko coś pomoże. A może jakąś maść znieczulającą byś mogła dostać w aptece i do jutra na tym przetrzymać. Może jest coś co można w ciąży stosować. Jak jest no dentosept-A na dziąsła, że jak się posmaruje to znieczula miejscowo??Może coś takiego??
http://www.przychodnia.pl/el/leki.php3?lek=2507
Nie wiem czy Ci już dziewczyny nie polecały czegoś takiego??

---------- Dopisano o 13:30 ---------- Poprzedni post napisano o 13:26 ----------

Zmykam do teściów na obiad pa pa

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Napisane przez sammi24

Cześć dziewczyny

Hej! Pisząc dziś o Fenoterolu myślałam o Tobie - dobrze, że go nie dostałaś, im później zaczynać go brać, tym lepiej.
Bardzo się cieszę, że już jesteś w domu i sytuacja opanowana!!

Napisane przez Oliath

Hej,

A ja niestety nie mam dobrych wiesci
Leze od rana, bol nieustanny, nic juz nie pomaga - apap max, oliwka, czopki, lod. Leze i placze. Przyznalam sie mezowi, co sie dzieje, bo nie dawalam rady. Nie mam apetytu, boje sie jesc, boje sie isc do toalety. Najgorsze, ze nie ma dobrych widokow na np. cudowna poprawe albo nadziei, ze leki poskutkuja. Nie wiem, co mam zrobic - proktolog? Gin? to juz nie, ze maly dokuczliwy dziad - tylko nabrzmiala, opuchnieta i do granic bolesna zyla od wiadomego miejsca w bok na kilka cm wyczuwalna pod skora. Jestem przerazona, becze jak dziecko. Od lodu piecze i boli bardziej. Mam dosc wszystkiego, tak strasznie mi zle

Biedna... Współczuję Jeśli mam być szczera - znam ten problem, ale nie aż w tym stopniu Ja stosowałam jakieś maści kiedyś i dawały bardzo dużą ulgę, ale teraz lepiej skonsultować z lekarzem.
Wiesz, ja też miałam niedawno bardzo wstydliwy problem dotyczący właśnie dolegliwości przewodu pokarmowego (a konkretnie dolnego odcinka:P), ale powiedziałam o nim ginowi - stwierdziłam, że wstyd to mniejszy problem niż ewentualne konsekwencje. Gin zalecił w razie powtórki problemu dodatkowe badania, wprawdzie problem się nie powtórzył, ale ja badania zrobiłam i jestem spokojna. Jestem pewna, że lekarz będzie miał jutro ludzkie podejście! Daj znać, co Ci przepisał!!

Napisane przez tweedledee

chyba masz rację, czekanie mi zbytnio nie pomoże, chyba na dzień dobry zrobię te badania i już z wynikami pojawię się u lekarza. Flebolog jest z tego co wiem od samych żył
A napisz no mi Perse, miałaś robione tylko przepływy żylne czy tętnic też?

Ale ja jeszcze nie miałam tego badania, jutro je mam, więc nie wiem, jutro napiszę

---------- Dopisano o 14:02 ---------- Poprzedni post napisano o 13:41 ----------

Oliath jeszcze jedna sprawa - te dziady to jedna z najpopularniejszych dolegliwości ciążowych. Sądzę, że do proktologa w 70% ludzie chodzą właśnie z tym problemem, a 70% z nich to kobiety w ciąży lub po ciąży. Więc nic się nie stresuj, dla niego to chleb powszedni.

Ja bym się jedynie denerwowała przygotowaniem zewnętrznym do takiej wizyty :P Ale samą wizytą już nie, bo pewnie zbada Cię delikatnie (jeśli w ogóle, może tylko wysłucha, ew. obejrzy z zewnątrz).

[krysiaa2608]

Napisane przez madi82

Nam się dziś dzień zaczął na smutno...umarła dziś babcia męża...tak, ze jakby mnie nie było czy coś to się nie martwcie, bo muszę ogarnąć wsio w domu itp. pewnie jutro jedziemy bo moze we wtorek bedzie pogrzeb....kurcze a ja tak pogrzebów nie lubię...ale co zrobić..babcia...damy radę jakoś z synem:/

Bardzo mi przykro...

Napisane przez sammi24

Cześć dziewczyny

Witam się z Wami kochane, wreszcie po szpitalu

Super, że już ok!

Napisane przez Oliath

Hej,

A ja niestety nie mam dobrych wiesci
Leze od rana, bol nieustanny, nic juz nie pomaga - apap max, oliwka, czopki, lod. Leze i placze. Przyznalam sie mezowi, co sie dzieje, bo nie dawalam rady. Nie mam apetytu, boje sie jesc, boje sie isc do toalety. Najgorsze, ze nie ma dobrych widokow na np. cudowna poprawe albo nadziei, ze leki poskutkuja. Nie wiem, co mam zrobic - proktolog? Gin? to juz nie, ze maly dokuczliwy dziad - tylko nabrzmiala, opuchnieta i do granic bolesna zyla od wiadomego miejsca w bok na kilka cm wyczuwalna pod skora. Jestem przerazona, becze jak dziecko. Od lodu piecze i boli bardziej. Mam dosc wszystkiego, tak strasznie mi zle

Trzymam kciuki i żeby szybko przeszło, i żeby u lekarza nie było źle



KUPIŁAM BUTY! I to dwie pary nawet - najpierw w pepco ostatnie szare tenisówki, akurat w moim rozmiarze, a później jak z TŻ zobaczyliśmy mega kolejkę w Deichmanie to stwierdziłam, że wejdę. Wybrane buty za 50% ceny - ILE PRZEPIĘKNYCH SZPILEK!!! No ale wolę nie ryzykować z damulką w brzuchu, więc musiałam je odstawić na półkę... Baleriny przecenione na 29 zł - proste, w jednym kolorze, nie gumowe - to wzięłam, a co! Stwierdziłam, że nawet jak mi się te buty do końca lata zeszmacą to żal nie będzie za takie ceny

AHA! I w drodze powrotnej na osłodę wleciały jeszcze mcflurry z chałwą i polewą truskawkową! )))) Żyć, nie umierać! :P

[surka]

Oliath współczuję nie wiem co przechodzisz, mam nadzieję, że lekarz jutro uśmierzy twój ból.

---------- Dopisano o 14:20 ---------- Poprzedni post napisano o 14:16 ----------

Napisane przez krysiaa2608

KUPIŁAM BUTY! I to dwie pary nawet - najpierw w pepco ostatnie szare tenisówki, akurat w moim rozmiarze, a później jak z TŻ zobaczyliśmy mega kolejkę w Deichmanie to stwierdziłam, że wejdę. Wybrane buty za 50% ceny - ILE PRZEPIĘKNYCH SZPILEK!!! No ale wolę nie ryzykować z damulką w brzuchu, więc musiałam je odstawić na półkę... Baleriny przecenione na 29 zł - proste, w jednym kolorze, nie gumowe - to wzięłam, a co! Stwierdziłam, że nawet jak mi się te buty do końca lata zeszmacą to żal nie będzie za takie ceny

AHA! I w drodze powrotnej na osłodę wleciały jeszcze mcflurry z chałwą i polewą truskawkową! )))) Żyć, nie umierać! :P

Gratuluję zakupów

[Adriana07]

Napisane przez enlevee

Witamy się z Bezikiem w 29 tygodniu !
Ależ to leci !
W ogóle zauważyłam, że odkąd nastała wiosna i dużo wychodzę z domu to te tygodnie mi dużo szybciej lecą niż wcześniej. Jak nie miałam co robić to godzinami o tym myślałam ile jeszcze do następnego, a ten ostatni mi tak zleciał, że aż szok
Dzisiaj będę miała kolejny pracowity dzien, jadę pomóc coś Mamie i zjeść dobry obiadek
W Krakowie taka średnia pogoda, zanosi się raczej na deszcz

Gratki. Też tak mam ostatnio że nie wiem kiedy te dni mi uciekają.

Napisane przez krysiaa2608

Witam się z Wami po śniadanku! Dziś mamy studniówkę!

Z tego powodu wyciągam TŻ do galerii szukać butów, mam nadzieję, że coś znajdę - wczoraj w sklepach była po prostu tragedia, nic mi się nie podobało Dziś podejście nr 2 - mam nadzieję, że ostatnie i owocne!

Gratuluje studniówki

Napisane przez roxi1980

ja chodze na nfz...

A no to inna sprawa
Ale zapytaj mimo wszystko na następnej wizycie. Może Gin będzie mieć dobry dzień i Ci sprawdzi

Napisane przez elaine-blath

dzień dobry
a u mnie dzisiaj nawet troszkę słoneczko się przebija... padłam i spalam jak kamień... kurde dokładnie teraz widzę, jak szybko męczy się mój organizm. Zastanawiam się jak jeszcze 2 tygodnie temu funkcjonowałam w pracy...to chyba ta adrenalina...

i witam w 31 tygodniu


jade dzisiaij na chwilę chrześniaka odwiedzić. Wkurzyła mnie moja kumpela i muszę się wam pożalić.... napisałam jej że zapraszam do nas, bo mi to juz trochę ciężko.. a ona że z małym (1,5roku) to teraz tylko jeździ tam gdzie są dzieci, bo inaczej nie mogą sobie posiedzieć spokojnie, a ja obiecałam że przyjadę...fakt obiecałam, ale myślałam że jakoś popoludniami będę miała więcej sił...i tak troche przykro mi się zrobiło... bo byli jakiś czas temu z chrześniakiem u nas i spoko było, a poza tym jak była w ciąży to ja do niej jeździłam zawsze i to nie mając auta.

Oj chyba trochę przesadza ta koleżanka. Takiemu smykowi można spakować trochę zabawek i też się trochę zabawi, u niej w domu przecież tez będzie się musiała małym zająć.

Napisane przez madi82

Hej dziewczynki gratuluję nowych tygodni i trzymam kciuki za wizyty jutrzejsze.

Nam się dziś dzień zaczął na smutno...umarła dziś babcia męża...tak, ze jakby mnie nie było czy coś to się nie martwcie, bo muszę ogarnąć wsio w domu itp. pewnie jutro jedziemy bo moze we wtorek bedzie pogrzeb....kurcze a ja tak pogrzebów nie lubię...ale co zrobić..babcia...damy radę jakoś z synem:/

Tak, że to wszystko się z majówką połączy ...postaram sie zaglądać bo to przecież uzależnienie....ale nie martwcie się jakby mnie długo nie było.

Buziaki

Moje kondolencje

Napisane przez Oliath

Hej,

A ja niestety nie mam dobrych wiesci
Leze od rana, bol nieustanny, nic juz nie pomaga - apap max, oliwka, czopki, lod. Leze i placze. Przyznalam sie mezowi, co sie dzieje, bo nie dawalam rady. Nie mam apetytu, boje sie jesc, boje sie isc do toalety. Najgorsze, ze nie ma dobrych widokow na np. cudowna poprawe albo nadziei, ze leki poskutkuja. Nie wiem, co mam zrobic - proktolog? Gin? to juz nie, ze maly dokuczliwy dziad - tylko nabrzmiala, opuchnieta i do granic bolesna zyla od wiadomego miejsca w bok na kilka cm wyczuwalna pod skora. Jestem przerazona, becze jak dziecko. Od lodu piecze i boli bardziej. Mam dosc wszystkiego, tak strasznie mi zle

Kurcze bidulko
Może ten lekarz coś jutro poradzi. Trzymaj się tam jakoś. Może jakąś dobrą maść czy cuś na to dostaniesz co przyniesie szybką ulgę

Zjadłam obiadek i leże bo muląca pogoda u mnie dzisiaj.
Tż pojechał na mecz ale lody ma mi przywieź więc łaskawie wyraziłam zgodę.

[idzia111]

Napisane przez madi82

Hej dziewczynki gratuluję nowych tygodni i trzymam kciuki za wizyty jutrzejsze.

Nam się dziś dzień zaczął na smutno...umarła dziś babcia męża...tak, ze jakby mnie nie było czy coś to się nie martwcie, bo muszę ogarnąć wsio w domu itp. pewnie jutro jedziemy bo moze we wtorek bedzie pogrzeb....kurcze a ja tak pogrzebów nie lubię...ale co zrobić..babcia...damy radę jakoś z synem:/

Tak, że to wszystko się z majówką połączy ...postaram sie zaglądać bo to przecież uzależnienie....ale nie martwcie się jakby mnie długo nie było.

Buziaki

Współczuję, trzymajcie się.

Napisane przez surka

Super



Również patrzę na 1 usg tylko, że w moim przypadku moja obecnie jest młodsza o tydzień

nie martw, się moja też jest młodsza o tydzień

Napisane przez Oliath

Hej,

A ja niestety nie mam dobrych wiesci
Leze od rana, bol nieustanny, nic juz nie pomaga - apap max, oliwka, czopki, lod. Leze i placze. Przyznalam sie mezowi, co sie dzieje, bo nie dawalam rady. Nie mam apetytu, boje sie jesc, boje sie isc do toalety. Najgorsze, ze nie ma dobrych widokow na np. cudowna poprawe albo nadziei, ze leki poskutkuja. Nie wiem, co mam zrobic - proktolog? Gin? to juz nie, ze maly dokuczliwy dziad - tylko nabrzmiala, opuchnieta i do granic bolesna zyla od wiadomego miejsca w bok na kilka cm wyczuwalna pod skora. Jestem przerazona, becze jak dziecko. Od lodu piecze i boli bardziej. Mam dosc wszystkiego, tak strasznie mi zle

Dobrze, że juz jutro wizyta. Nie przemeczaj się - zostaw to prasowanie ! Niech mąż Cię wyrecza. Serio, moja mama jest po 3 ciazach i nawet jak dobrze sie czulam, to mnie ostrzegała, żeby się nie przemęczać bo wyjdą łajzy jedne.



Zdrówka dziewczynki i miłej dalszej części dnia

[elaine-blath]

madi:kondolencje!
Oliath: 3mam kciuki za jutrzejsza wizytę i przytulam
Sammi: jak dobrze ze juz wrocilas do domku! Teraz dużo odpoczywać i obserwowac btzucholek. Maleństwo juz ładnie wazy
Idzia: ajak tam u Ciebie?
Kejt: udanych zakupów! Najbardziej lubię chodzić po marketach budowlanych,ciuchowychzak upow nie lubie..ostatnio mamie zasugerowalam aby wkretarke mi kupiła

Byłam u chrześniaka, spal cały czas dopiero na koniec się obudził. Oczywiście było milo i fajnie

[magdalennne]

Napisane przez krysiaa2608

KUPIŁAM BUTY! I to dwie pary nawet - najpierw w pepco ostatnie szare tenisówki, akurat w moim rozmiarze, a później jak z TŻ zobaczyliśmy mega kolejkę w Deichmanie to stwierdziłam, że wejdę. Wybrane buty za 50% ceny - ILE PRZEPIĘKNYCH SZPILEK!!! No ale wolę nie ryzykować z damulką w brzuchu, więc musiałam je odstawić na półkę... Baleriny przecenione na 29 zł - proste, w jednym kolorze, nie gumowe - to wzięłam, a co! Stwierdziłam, że nawet jak mi się te buty do końca lata zeszmacą to żal nie będzie za takie ceny

AHA! I w drodze powrotnej na osłodę wleciały jeszcze mcflurry z chałwą i polewą truskawkową! )))) Żyć, nie umierać! :P

No i widzisz nie było tak źle na zakupach
Byłam wczoraj w Daichmanie, ale zupełnie mi nie podpasowały buty tam... W ccc więcej mi się podobało Ale, że nie mam kasy, to czekam grzecznie na przelew z ZUSu.

[d0tkaaa]

bylismy na chwile w.ch i pytalam o te drzwi lamame.co chcialam i co:-(trzeba do nich dokupic oscieznice wiec koszt tego jesst ok 700zl(najwyklejsza.wersja )no i moj tz.to podsumowal tylko tyle ze to jedt prawie miesiac czynszu jakbysmy chcieli sie za jakims czasie przeniesc...wiec nie ma sensu tu wkladac tyle.pieniedzy (drzwi remont itp)i musimy znalesc rozwiazanie jak cos.to na druga sciane dam nasze lozko kolo grzejnika.no ale.trudno jakos damy rade...(ten grzejnik to jak sie.rozlozy wyro to bedzie w nogach nie na.calej dlugosci..bo wsumie grzejnika.chyba sie.nie.da.przeniesc..eh. .niewiem sama..

---------- Dopisano o 16:03 ---------- Poprzedni post napisano o 15:58 ----------

W tych wszystkich sklepach dzis.i wczoraj to tyle osob jest ze szok dla mnie za duzo tlumy!ale Krysia fajnie ze cos znalazlas

[surka]

Jaka ta niedziela leniwa Leżę u rodzców na łóżku i o was zaglądam

Dotka

Grzejnik można przenieść ale czy to się wam opłaci? Bawienie się z rurami, doprowadzenie ściany naktórj był grzejni, itp. A skoro zamierzacie się wynieść to chyba nie ma sensu.

[d0tkaaa]

No wlasnie,o to mi chodzilo ze da sie wszystko zrobic ale skoro mamy tu pomieszkac max pare miesiecy to bez sensu wkladac w to pieniadze..

wogole to strasznie leniwa ta niedziela,fakt z kim bym nie gadala to kazdy mowi ze usypia albo jest zamulony hee

---------- Dopisano o 16:09 ---------- Poprzedni post napisano o 16:08 ----------

Ogladala ktoras wczoraj film Wielki Mike na tvn?taaaakkkii fajny film na faktach..super.

z racji zamulonego dnia zrobie pozniej liste co mam jesCze kupic dla malej i dla siebie do szpitala he...

[surka]

Ja właśni oglądaqm klapki do szpitala, take plasik. Ale e które mi się poobają kosztują poad 100 a\ kapci za 100 to szkda mi kupć

[Anulka_p]

Dzień dobry. Jestem dziś zupełnie bez humoru. Nie dość, że pogoda nie nastraja to jeszcze pokłóciłam się z mężem. A raczej on się obraził, mimo że to ja powinnam...

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

My też dzisiaj pokłóceni i to bardzo...

[mela1234]

Napisane przez skylie

A mnie szczerze zdziwiła informacja o Nospie, bo nigdy się z tym nie spotkałam Lekarze zalecaja w ogóle nie informując o potencjalnych skutkach ubocznych, a co ciężarne łykają nawet "profilatycznie" nie zdając sobie sprawy z konsekwencji I to nie był absolutnie przytyk do nikogo. Ot taka refleksja. Sama myślałam, że jest to lek "bezpieczny" w ciąży

Dziewczyny ja napisałam o logopedzie bo akurat tak nam się zdarzyło, że poszliśmy i takie coś nam powiedziała. Żaden inny lekarz specjalista (np. laryngolod czy alergolog) nic na ten temat nie wspominał. Trochę się czuję jakbym źle, że w ogóle się odezwała tak naskoczyłyście na mnie.
W poprzedniej ciąży miałam kolkę nerkową i wylądowałam w szpitalu. Leżałam 4 dni. Dawali mi nospę 3 razy dziennie, ale tak naprawdę po 2 dawkach ból mi przeszedł więc nie brałam. Wyrzucałam bo nie lubię brać chemii (też pracowałam w farmacji i też troszkę się orientuję o co kaman). Robiłam to na własną odpowiedzialność, ale skoro dobrze się czułam to po co się faszerować. A pierwszy miesiąc poprzedniej ciąży musiałam i nospę i douphaston na twardą macicę.
Tym razem lecę na luteinie (wcześniej na douphasonie). Lekarz mi zapisuje ze względu na mój tryb życia. Nie wiem o co mu chodzi, pewnie jest delikatny i nie chce mi powiedzieć, że ze względu na wiek, bo tryb życia mam nad wyraz spokojny. I zdziwiony jest, że wolę dowcipną niż doustną, ale ja nie chcę połykać tabletek jeżeli nie muszę.

Napisane przez Oliath

Hej,

A ja niestety nie mam dobrych wiesci
Leze od rana, bol nieustanny, nic juz nie pomaga - apap max, oliwka, czopki, lod. Leze i placze.

Bidulko. Jutro lekarz ci pomoże. Współczuję ci bardzo. Ja miałam gada po porodzie, ale nie bolał.


Nie wiem już którą z was, ale którąś ukatrupię za te balerinki w deichmanie! 29 zł?!!!!! Że też nie wiedziałam wczoraj to bym poszła!

A tak w ogóle to mam parszywy dzień. Wyżyłam się na mężu, w końcu go wygoniłam do tamtego mieszkania, żeby zaczął ogarniać bo nie mogłam już na niego patrzeć. Popłakałam sobie i mi lżej.

---------- Dopisano o 17:34 ---------- Poprzedni post napisano o 17:30 ----------

Napisane przez surka

Ja właśni oglądaqm klapki do szpitala, take plasik. Ale e które mi się poobają kosztują poad 100 a\ kapci za 100 to szkda mi kupć

Do szpitala to ja w pepco kupię za parę groszy. Wczoraj kupiłam dla Małgosi z myszką Minnie za 10 zł!

[surka]

Napisane przez mela1234

Do szpitala to ja w pepco kupię za parę groszy. Wczoraj kupiłam dla Małgosi z myszką Minnie za 10 zł!

\Ja ogółnie mam jakieś japoki platiki za gosze pod prysznic i do szpitala hciałabym jeszcze jakieś klapki niejaponki. Mi szybko arzną stopy, więc na pewno będę chodziła w skarpetch, a te co mi się podobają to cey z kosmosu. Nie chcę jakiś specjalnych, ale żeby były jakiś zgrabne

A jeśli chdzi o tż, o my ostatnio też się ciągle kłócimy. Nic mi nie pasuje.Remont łazienki nas tylkooddala od siebie. Wczoraj tak mnie nerwy poniosły, że powiedziałam, że nie chcę mieszkać u jego rodziców i na dniah przenoszę się do moich Dzisiaj się ogólnie jeszcze nie widzieliśmy

[mela1234]

No ja dziś też powiedziałam, że się nie wyprowadzam i nie będę mieszkała z jego dziadkami. Tam jest duży dom i całe piętro dla nas z osobny wejściem, ale ja mam uraz do jego rodziny od strony mamy. Mimo, że ci dziadkowie nie są źli to boję się trochę wizyt teściowej. Tam już nie będę tak u siebie i jej tak nie wyproszę jak stąd bo przecież do jej własnych rodziców nie zabronię jej przychodzić. Oby tylko na górę nie zaczęła mi się za często pchać.

Wiecie, że od wczoraj mam pranie w pralce i właśnie mi się przypomniało?
Jutro je wstawię od nowa bo dziś nie mam weny. (Oliath mimo twych bólów nie krzycz na mnie za moje nieróbstwo )

[eveewe]

hej

Witam sie "zmeczona" ale Marysi pokoik gotowy (czekam tylko na kinkiet)

[madi82]

Napisane przez mela1234

No ja dziś też powiedziałam, że się nie wyprowadzam i nie będę mieszkała z jego dziadkami. Tam jest duży dom i całe piętro dla nas z osobny wejściem, ale ja mam uraz do jego rodziny od strony mamy. Mimo, że ci dziadkowie nie są źli to boję się trochę wizyt teściowej. Tam już nie będę tak u siebie i jej tak nie wyproszę jak stąd bo przecież do jej własnych rodziców nie zabronię jej przychodzić. Oby tylko na górę nie zaczęła mi się za często pchać.

Wiecie, że od wczoraj mam pranie w pralce i właśnie mi się przypomniało?
Jutro je wstawię od nowa bo dziś nie mam weny. (Oliath mimo twych bólów nie krzycz na mnie za moje nieróbstwo )

Mela będziesz jej uprzejmie okazywać...o tym, ze nie jest mile widziana...

Napisane przez Oliath

Dziekuje Wam!....
Becze i becze, ciezko mi siedziec, wiec raczej bede lezec i stac, troszke sie wzielam za prasowanie, bo mi teraz akurat lezec tez zle, narywa takim bolem podlym to jak juz mam stac, przynajmniej sobie poprasuje...
Takiego pecha mam
Juz teraz wiem, czego zyczyc najgorszym wrogom.
Kurczę, w poprzednich ciazach tez mi sie jakies male dziady trafialy, ale same znikaly, i nie bolaly, tylko dyskomfort byl - a tu taki hardkor teraz za co to . Normalnie sorki, ze jestem taka rozklejona, ale czuje sie najbiedniejsza na swiecie aktualnie i nic nie poradze na to

Czytam ze współczuciem ale tu się uśmiechnęłam... już wszystkie będziemy wiedziały co im życzyć

Napisane przez Oliath

Wlasnie zarejestrowalam sie do lekarza proktologa na jutro rano, teraz sie jeszcze bede bala lekarza i badania jak sie mam dac zbadac, skoro umieram z bolu bez dotykania?? juz mi nawet nie jest wstyd czy cos, zwisa mi to kompletnie, zeby tylko przestalo bolec............

dobrze zrobiłaś....to nie ma co myśleć o wstydzie tylko niech pomogą, nie Ty pierwsza nei ostatnia...Niech pogonią to dziadostwo od Ciebie.
Przesyłam Ci dużo sił i wytrwałości!!!

Sammi to miałaś przeżycia. Dobrze, ze wszsytko już ok i bedziesz z nami

Dziękuję dziewczyny za Wasze wsparcie...

[magdalennne]

Napisane przez surka

Ja właśni oglądaqm klapki do szpitala, take plasik. Ale e które mi się poobają kosztują poad 100 a\ kapci za 100 to szkda mi kupć

Ile!? Do szpitala to jakieś badziewka kupię, które zaraz potem pójdą do wyrzucenia Japonki plastiki pod prysznic i coś do śmigania byle gdzie (o ile będzie kiedy i jak)

Napisane przez mela1234

No ja dziś też powiedziałam, że się nie wyprowadzam i nie będę mieszkała z jego dziadkami. Tam jest duży dom i całe piętro dla nas z osobny wejściem, ale ja mam uraz do jego rodziny od strony mamy. Mimo, że ci dziadkowie nie są źli to boję się trochę wizyt teściowej. Tam już nie będę tak u siebie i jej tak nie wyproszę jak stąd bo przecież do jej własnych rodziców nie zabronię jej przychodzić. Oby tylko na górę nie zaczęła mi się za często pchać.

To widzę, że nie tylko my dzisiaj na wojennej ścieżce Niech słońce wróci, bo przy takiej pogodzie na dłuższą metę może się to źle skończyć Pomijam fakt, że mój mąż ma gorsze humorki niż ja.

[madi82]

Ja się dziś strasznie ociężale czuję.
Nachodziliśmy się po CH bo nawet butów nie miałam wyjściowych...
Na szczęście w ostatnim sklepie znalazłam ufff.
Kupiłam też tunikę granatową i zahaczyliśmy o Mc...na Mc Flurra
Jak wrócilismy j- padłam a mój mąż kochany zrobił pyszny makaron z kurczakiem, szpinakiem, suszonymi pomidorkami, papryką i pieczarkami....ale to było pyszne!
Kiedyś wogole nie tykał gotowania...od jakiegoś czasu zaczyna coś podpichcać okazuje, że taki skarb miałam a nie wiedziałam

[mela1234]

Napisane przez madi82

Mela będziesz jej uprzejmie okazywać...o tym, ze nie jest mile widziana...

Uprzejmie i subtelnie niestety nie działa!

Madi również współczuję.

[Neni1984]

Hej
Melduję się i idę nadrabiać

[mela1234]

Napisane przez madi82

Jak wrócilismy j- padłam a mój mąż kochany zrobił pyszny makaron z kurczakiem, szpinakiem, suszonymi pomidorkami, papryką i pieczarkami....ale to było pyszne!
Kiedyś wogole nie tykał gotowania...od jakiegoś czasu zaczyna coś podpichcać okazuje, że taki skarb miałam a nie wiedziałam

Mój też czasami gotuje i całkiem nieźle mu to idzie. Jak karmiłam Małgosię malutką to on gotował dla siebie a ja dla siebie bo ja lekkostrawne i bez soli. I myślałam, że oszaleję na wołowinkę z masełkiem czosnkowym. Teraz będzie musiał gotować dla siebie i Małgosi jak będzie druga mała na świecie bo ponownie nie mam zamiaru gotować dwóch obiadów.

A ta w ogóle to jak pojechał to się z Małgosią przytuliłyśmy i zapodałyśmy sobie drzemkę półgodzinną. Obudziłyśmy się prawie równocześnie obie obślinione I jej i mnie z ust ślina leciała!

[magdalennne]

Napisane przez madi82

Ja się dziś strasznie ociężale czuję.
Nachodziliśmy się po CH bo nawet butów nie miałam wyjściowych...(w trampkach nie wyskoczę na pogrzeb a tak byłoby mi najwygodniej.)
Na szczęście w ostatnim sklepie znalazłam ufff.
Kupiłam też tunikę granatową i zahaczyliśmy o Mc...na Mc Flurra
Jak wrócilismy j- padłam a mój mąż kochany zrobił pyszny makaron z kurczakiem, szpinakiem, suszonymi pomidorkami, papryką i pieczarkami....ale to było pyszne!
Kiedyś wogole nie tykał gotowania...od jakiegoś czasu zaczyna coś podpichcać okazuje, że taki skarb miałam a nie wiedziałam

Już zazdroszczę gotującego męża

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Mela ja na Ciebie nie chciałam naskoczyć, tylko często czytam np. że ktoś twierdzi, że ciężarne biorą nospę jak cukierki (nie napisałaś tego, tylko też często się takie zdanie pojawia w dyskusjach nt. leków), a ja tylko napisałam swoje zdanie, że czasami lepiej już brać te leki i leczyć ewentualne skutki niż ich nie brać i.. aż strach pomyśleć o wcześniakach z 25 tygodnia.

A tak ogólnie to ja też jestem antylekowa, poza ciążą nie biorę chyba nic, jak nie muszę. A do szewskiej pasji doprowadzają mnie te reklamy tabletek NA WSZYSTKO, na wzrost, na apetyt (dla dzieci), na zaparcia (a potem nie da się w ogóle iść do ubikacji bez tego:/), a neomagów to jest tyle, że wkrótce producenci nam wmówią, że niczego nie będziemy w stanie zrobić bez neomagu :/

A luteiną też bym wybrała dowcipną, choć nie cierpię tej aplikacji, ale podjęzykowa jest ponoć nie do zniesienia i często powoduje wymioty.