Mamusie styczniowo-lutowe 2013 cz II

[meneq]

Czesc!
Wczoraj mnie nie bylo, bo sie poprztykalismy z tz. Bylo goraco, ale jeszcze gorecej sie godzilismy ;-)

Tak piszecie o zwiazkach na odleglosc. My chyba 4lata bylismy na odleglosc, w tym czasie widzielismy sie 4 razy. Ale odleglosc 10000km to juz nie-przelewki.

szaja wrozko Ty moja, rzeczywiscie kosci sie zeszly i moge nosic juz wszystkie przedciazowe doly. Nie wierzylam, ze jeszcze kiedys 36 zaloze...

[aska27adopcje]

Napisane przez nafiyqa

O, i badz tu madry

Rozejrzalam sie po necie i tez pisza, zeby przegotowanej kranowy nie dawac, bo nigdy zaś nie powinno podawać się dzieciom wody z kranu. Nawet po przegotowaniu zawiera ona za dużo składników, których malec nie jest w stanie strawić, co obciąża jego nerki.

Nawijko dzieki sliczne, co prawda ja cycem karmie, ale zdazalo mi sie ja przepajac woda albo cherbatka wlasnie z przegotowanej kranowy :O

Dziewczyny a jaka mineralke kupujecie dla siebie ... Ja Zywca przewaznie, ale czesto tez biore lidlowska

[meneq]

Napisane przez szklanka19

Cześć

Nadrobiłam, rozkręciłyście się dopiero pod koniec dnia

E_vel dużo zdrowia dla Majeczki! I widziałam ostatnio, że będzie druga edycja Polskiego Turnieju Wypieków i od razu pomyślałam o Tobie

Basiu brawo za ząbek!

Fewcia odpoczęłaś troszkę? Mam nadzieję, że ukradłaś w weekend trochę snu

Lady cudnie spędziliście z mężem wieczór, życzę Wam, żeby dużo takich dni miłych było przed Wami

Bijkora kciuki za maturę ja bym chyba nie pojechała na tyle dni bez Małej, za długo jak dla mnie.

U nas dziś zimno, mokro, wstrętnie. Wyszłam tylko po chleb bo zaś mnie boli ta pierś po zapaleniu i wolałam nie ryzykować, że mnie przewieje. A poza tym zrobiliśmy w końcu przemeblowanie i Ewcia właśnie śpi w łóżeczku, które jest idealnie przy mnie. Mąż mi odkręcił jedną ściankę łóżeczka i przysunął je do mojej strony łóżka i teraz Ewcia śpi w swoim łóżeczku, a tak jakby z nami

Tak samo spie z Yae, tylko na poziomie podlogi.

bijkora juz trzymam kciuki.

[ILLUSION]

Napisane przez aska27adopcje

Nawijko dzieki sliczne, co prawda ja cycem karmie, ale zdazalo mi sie ja przepajac woda albo cherbatka wlasnie z przegotowanej kranowy :O

Dziewczyny a jaka mineralke kupujecie dla siebie ... Ja Zywca przewaznie, ale czesto tez biore lidlowska

Ja kupuję Polaris w Biedronce. Składników mineralnych ma dużo więcej od żywca, żywiec to jedna z gorszych a swoje kosztuje (marketing )

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Napisane przez ILLUSION

o kutfa
przerzucam się w takim razie na mineralną tylko u nas problem taki że Igi woli ciepłą (właśnie dlatego dawałam mu przegotowaną kranówę) a mineralnej słyszałam żeby nie gotować (choć nie wiem czemu).

Pewnie dlatego, że skłądniki mineralne jakoś tam tracą się w trakcie gotowania - ALE w trakcie gotowania przynajmniej syf się nie robi. Woda jest czysta nadal.

Napisane przez meneq

Czesc!
Wczoraj mnie nie bylo, bo sie poprztykalismy z tz. Bylo goraco, ale jeszcze gorecej sie godzilismy ;-)

Tak piszecie o zwiazkach na odleglosc. My chyba 4lata bylismy na odleglosc, w tym czasie widzielismy sie 4 razy. Ale odleglosc 10000km to juz nie-przelewki.

szaja wrozko Ty moja, rzeczywiscie kosci sie zeszly i moge nosic juz wszystkie przedciazowe doly. Nie wierzylam, ze jeszcze kiedys 36 zaloze...

A jak wyście się poznali?

Cholerka, muszę własnie moją magiczną kulę wypolerować

Napisane przez aska27adopcje

Nawijko dzieki sliczne, co prawda ja cycem karmie, ale zdazalo mi sie ja przepajac woda albo cherbatka wlasnie z przegotowanej kranowy :O

Dziewczyny a jaka mineralke kupujecie dla siebie ... Ja Zywca przewaznie, ale czesto tez biore lidlowska

a różnie, lidlowe też źródlane, biedronkowe też, blisko mamy a w zgrzewkach mąż przynosi.

[meneq]

Napisane przez meduzza

Te i jeszcze berlingo
Ja jem sałatę ale mojej już chyba dojrzał układ pokarmowy bo wczoraj jadłam sos na cebuli (oczywiście nie dużo tej cebuli i rozgotowana) i lasagne.
Poza tym z takich "zakazanych" rzeczy to nie szkodzą jej: czekolada, czpisy, trochę coli, pieprz, miód, orzechy a kiedyś była masakra cokolwiek bym nie zjadła. Coraz częściej się przekonuję, że przy KP można wszysko jeść, oczywiście po jakimś czasie

---------- Dopisano o 08:57 ---------- Poprzedni post napisano o 08:51 ----------

Co do tęsknoty z Maluchem to ja nie mogę nawet do sklepu pójść i już mi tęskno i głupio. Ba, nawet jak teściowa ją bierze do siebie na chwilę albo jak Mała dłużej śpi. Choroba jakaś
Powiem Wam coś szczerze. Będąc w ciąży jeszcze nie kochałam tego dziecka. Nie to, że jej nie chciałam po prostu nie umiałam kochać czegoś czego nie znałam. A miłość pojawiła się tak miesiąc po porodzie, rozwijała się i teraz patrząc na śpiącą Julcię chce mi się płakać z tej miłości (mam nadzieję, że wiecie o co mi chodzi) I aż boję się, co będę czuć za 2 lata. Już mówiłam TŻtowi nawet, że to co czuję do niego, w ogóle nie równa się do tego jak kocham Małą

Ja Was podziwiam z tymi dietami przy kp.
Dobrze, ze u mnie powiedzieli, by jesc normalnie interweniowac w razie w.

[nafiyqa]

Illusion, ale w necie pisza, zeby butelkowa tez przegotowywac.

Musi być ona niskozmineralizowana (ilość rozpuszczalnych składników nie może przekraczać 500 mg na litr, a sodu – 20 mg Na+ na litr). Używaj wody zatwierdzonej do użytku dla niemowląt przez Instytut Matki i Dziecka lub Centrum Zdrowia Dziecka (informacja na etykiecie). Taki atest oznacza, że czystość, skład, sposób pozyskiwania i technologia butelkowania nie budzą zastrzeżeń.

http://www.ciazowy.pl/artykul,mamusi...pic,879,1.html

Do przygotowania pokarmu i pojenia niemowlęcia używaj wody przegotowanej (tę z butelki też gotuj). Dla malucha poniżej szóstego miesiąca gotuj ją około 5 minut, dla starszego – wystarczy doprowadzić ją do wrzenia. Po otwarciu butelki wodę przechowuj dobę, a w lodówce – do 48 godzin.

https://mamotoja.pl/niemowle_rozszer...ykul,2334.html

[ILLUSION]

Napisane przez nafiyqa

Illusion, ale w necie pisza, zeby butelkowa tez przegotowywac.

Musi być ona niskozmineralizowana (ilość rozpuszczalnych składników nie może przekraczać 500 mg na litr, a sodu – 20 mg Na+ na litr). Używaj wody zatwierdzonej do użytku dla niemowląt przez Instytut Matki i Dziecka lub Centrum Zdrowia Dziecka (informacja na etykiecie). Taki atest oznacza, że czystość, skład, sposób pozyskiwania i technologia butelkowania nie budzą zastrzeżeń.

Do przygotowania pokarmu i pojenia niemowlęcia używaj wody przegotowanej (tę z butelki też gotuj). Dla malucha poniżej szóstego miesiąca gotuj ją około 5 minut, dla starszego – wystarczy doprowadzić ją do wrzenia. Po otwarciu butelki wodę przechowuj dobę, a w lodówce – do 48 godzin.

https://mamotoja.pl/niemowle_rozszer...ykul,2334.html

dziękuję

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Nawijko, normalnie w czajniku Agatce gotowałam, kilka razy Dorce podałam też i tez czajnik tylko, nie wygłupiam się z 5minutowym gotowaniem

[nafiyqa]

Wlasnie te 5 min tez wydaje mi sie przesada...

[ILLUSION]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;40545949]Nawijko, normalnie w czajniku Agatce gotowałam, kilka razy Dorce podałam też i tez czajnik tylko, nie wygłupiam się z 5minutowym gotowaniem [/QUOTE]

To samo pomyślałam. I jeszcze takie na wyrost mi się wydało że po otwarciu butelki tylko dobę woda jest zdatna do wypicia...w życiu mi dzieciak nie wypije w dobę butelki wody...i wtedy co? Ja mam ją pić a jemu otwierać nową butelkę?

[bokeh]

Napisane przez nomenklaturabinominalna

dzien dobry Dziewuszki
Lady,zazdroszcze i brawa dla meza Moj pamietal tylko raz,jak bylismy pozarci ze soba:p
Bijkora-to jest Twoja decyzja i nie byloby oczywiscie nic zlego w Twoim wyjezdzie. ALE skoro pytasz o nasze zdanie to JA bym nie pojechala. Jak bylam w ciazy to mowilam,ze pojdziemy razem gdzies sami czasami. mhm,jak poszlam do gina na kontrole to pedzilam do domu,bo sie martwilam,ze moze placze bez cycka,czy cos. a to byl TZ,z nikim innym nie wyobrazam go sobie zostawic.
hmm do kogos jeszcze chcialam sie odniesc,ale zapomnialam. nie cierpie pisac z tego telefonu,jak to potem czytam to czuje sie jak analfabetka.
dziewczyny,bo bokeh pokazuje swoje zdjecia,black na blogu makijaze,e-vel kiedys pokazywala ciasta,ktore pieknie wykonala,a czy ja tez moglabym cos pokazac w klubie? nie chcialabym,zeby to bylo zle odebrane,jako chwalenie sie czy cos. po prostu zrobilam cos i chcialabym komus pokazac

Jasne pokazuj a może już pokazałaś? zaraz pójdę zobaczyć

Napisane przez meduzza

Skakanka chyba niee. Byc moze stres. Im bardziej mi zalezalo na kp tym gorzej mi szlo.





Jakie technikum konczylas?







Ojej ale pogrom...









Bijkora na Twoim miejscu bym nie pojechala. Nie znam Cie ale chyba zagryzly by Cie wyrzuty sumienia i i tak caly czas bys myslala o Nadii. Ale moze sie myle, odpowiadam na moim przykladzie.






Jejciu marzenie kazdej dziewczynki
Dobranoc kobiety, rozbrykalyscie sie

Technikum fotograficzne i mam tytuł fototechnik.


Bijkora ja chyba też bym nie pojechała i to chyba nie dlatego że bała bym się ja z mamą zostawić tymbardziej że karmisz mm więc z tym problemu nie ma, ale sam fakt nie umiałabym jej jeszcze na tyle zostawić ja jak wracam po 2-3h nieobecności to lece jak poparzona do niej, więc po prostu bym nie dała chyba rady. Ale nie oceniałabym kogoś bo każda z nas przyzna że odpoczynek by się przydał i na pewno nie była byś przez to złą mamą, więc jak tylko mas zochote i wiesz że wytrzymasz tro jedź, no i jeśli Nadia dobrze czuje się z babcią

Co do zazdrośći.... Hah akurat wczoraj miałam sytuacje dziwną z tż.... ale to może w klubie

Ja zaraz ide myć włosy i jakiś spacerek chyba uskutecznię

Aha co do włosów Silver to nie wiem nie mam pojęcia

---------- Dopisano o 11:22 ---------- Poprzedni post napisano o 11:19 ----------

Napisane przez ILLUSION

Ja kupuję Polaris w Biedronce. Składników mineralnych ma dużo więcej od żywca, żywiec to jedna z gorszych a swoje kosztuje (marketing )

ja polarisa lubię tego z roiboss a wodę piję Nałęczowiankę, najbardziej ją lubie


Aha miałam pytać bo hania już się podnosi, no i nie wiem pozwalać jej na to? wydaje mi się że skoro już chce to krzywdy sobie nie zrobi ale np jak trzymam ja na udach z nogami lekko zgietymi w kolanach to ona by chciala juz w takiej pozycji mocno siedzącej podnosi sie glowe ciągnie i sie wkurza strasznie jak na plasko lezy, nawet w bujaku już ją przypinam bo też mi głowe podnosi.

[e_vel]

Napisane przez bokeh

Aha miałam pytać bo hania już się podnosi, no i nie wiem pozwalać jej na to? wydaje mi się że skoro już chce to krzywdy sobie nie zrobi ale np jak trzymam ja na udach z nogami lekko zgietymi w kolanach to ona by chciala juz w takiej pozycji mocno siedzącej podnosi sie glowe ciągnie i sie wkurza strasznie jak na plasko lezy, nawet w bujaku już ją przypinam bo też mi głowe podnosi.

sama sobie krzywdy nie zrobi

[bijkora]

Chyba mam inną więź z dzieckiem,niż wy
Nadia tak na prawdę ma dwie mamy.Jak teraz siędzę w domu, to wiadomo, cały czas ja się nią zajmuję, od pierwszego porannego uśmiechu, do wieczornego zamknięcia oczek. Boję sie też czegos takiego, że nie będzie znała taty, przecież ciagle go nie ma, albo że do babci powie "mama"
w sumie to jesteśmy przyzwyczajone do ciagłych rozłąk np 0d 7 do 17.
Ja się chyba zdecyduję na wyjazd, wiem że będę tesknic..
Rozmawialam z mamą na ten temat, a ona wręcz każe mi jechac, mówi że wyglądam już jak cień,że nie może się doczekać kiedy skończę te matury i odżyję. Kochana jest.Ale ja jakos nie umiem się tak usprawiedliwiać tym że mam dziecko, szkołę, maturę, jestem chora i wszystko na raz. Tak sobie w duchu uważam, że skoro zdecydowałam się na współżycie, to powinnam liczyć się z ewentualnymi konsekwencjami i teraz nie ma co mnie szkodować/

[Delicjanka]

Bijkora, znam ten ból, ze tzta ciągle nie ma...

[treselle0]

Napisane przez nafiyqa

O, i badz tu madry

Rozejrzalam sie po necie i tez pisza, zeby przegotowanej kranowy nie dawac, bo nigdy zaś nie powinno podawać się dzieciom wody z kranu. Nawet po przegotowaniu zawiera ona za dużo składników, których malec nie jest w stanie strawić, co obciąża jego nerki.

Mi lekarka poleciła zwykłą przegotowaną kranówę, bo nie każdą mineralkę dzieciaczek może wypić, ponadto nie wiadomo jak oni przechowują je w sklepach, w jakich warunkach czeka na klienta i pewniejsza przegotowana

[BlackSanctum]

Hej laski, czytam Was od rana, ale nie miałam się nawet kiedy odezwać...

Słuchajcie, ale jaja... Jakiś czas temu zgłosiłam się do testów kosmetyków Dove na wizażu... I zapomniałam o tym, a w sobotę dostałam smsa, że jakaś paczka do mnie jedzie kurierem... Właśnie przed chwilą ją dostałam - okazało się, że wybrali mnie na testerkę, musiałam przeoczyć maila, jeśli takiego w ogóle wysłali. Fajnie.

[e_vel]

Napisane przez BlackSanctum

Hej laski, czytam Was od rana, ale nie miałam się nawet kiedy odezwać...

Słuchajcie, ale jaja... Jakiś czas temu zgłosiłam się do testów kosmetyków Dove na wizażu... I zapomniałam o tym, a w sobotę dostałam smsa, że jakaś paczka do mnie jedzie kurierem... Właśnie przed chwilą ją dostałam - okazało się, że wybrali mnie na testerkę, musiałam przeoczyć maila, jeśli takiego w ogóle wysłali. Fajnie.

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Napisane przez bokeh

Jasne pokazuj a może już pokazałaś? zaraz pójdę zobaczyć


Technikum fotograficzne i mam tytuł fototechnik.


Bijkora ja chyba też bym nie pojechała i to chyba nie dlatego że bała bym się ja z mamą zostawić tymbardziej że karmisz mm więc z tym problemu nie ma, ale sam fakt nie umiałabym jej jeszcze na tyle zostawić ja jak wracam po 2-3h nieobecności to lece jak poparzona do niej, więc po prostu bym nie dała chyba rady. Ale nie oceniałabym kogoś bo każda z nas przyzna że odpoczynek by się przydał i na pewno nie była byś przez to złą mamą, więc jak tylko mas zochote i wiesz że wytrzymasz tro jedź, no i jeśli Nadia dobrze czuje się z babcią

Co do zazdrośći.... Hah akurat wczoraj miałam sytuacje dziwną z tż.... ale to może w klubie

Ja zaraz ide myć włosy i jakiś spacerek chyba uskutecznię

Aha co do włosów Silver to nie wiem nie mam pojęcia

---------- Dopisano o 11:22 ---------- Poprzedni post napisano o 11:19 ----------



ja polarisa lubię tego z roiboss a wodę piję Nałęczowiankę, najbardziej ją lubie


Aha miałam pytać bo hania już się podnosi, no i nie wiem pozwalać jej na to? wydaje mi się że skoro już chce to krzywdy sobie nie zrobi ale np jak trzymam ja na udach z nogami lekko zgietymi w kolanach to ona by chciala juz w takiej pozycji mocno siedzącej podnosi sie glowe ciągnie i sie wkurza strasznie jak na plasko lezy, nawet w bujaku już ją przypinam bo też mi głowe podnosi.

No tak, tego się można było spodziewać, fotografka

Też Nałęczowiankę Sport uwielbiam

Nie, nie oceniam chęci wyjazdu absolutnie JA bym nie wyjechała, przy czym jeszcze dochodzi tu do tego, że Doria głównie ze mną i mnie zna, nawet tatuś nie ma takich względów powiem szczerze, że zaczynam myśleć że muszę ją trochę z tżtem pozostawiać, bo przecież we wrześniu praca.

Za to prawdopodobnie mąż z Agatką na 3 dni w Bieszczady pojedzie z rodziną, pod koniec długiego weekendu, i tu nie mam już problemu, Agu starsza no i ludzi zna.

Napisane przez bijkora

Chyba mam inną więź z dzieckiem,niż wy
Nadia tak na prawdę ma dwie mamy.Jak teraz siędzę w domu, to wiadomo, cały czas ja się nią zajmuję, od pierwszego porannego uśmiechu, do wieczornego zamknięcia oczek. Boję sie też czegos takiego, że nie będzie znała taty, przecież ciagle go nie ma, albo że do babci powie "mama"
w sumie to jesteśmy przyzwyczajone do ciagłych rozłąk np 0d 7 do 17.
Ja się chyba zdecyduję na wyjazd, wiem że będę tesknic..
Rozmawialam z mamą na ten temat, a ona wręcz każe mi jechac, mówi że wyglądam już jak cień,że nie może się doczekać kiedy skończę te matury i odżyję. Kochana jest.Ale ja jakos nie umiem się tak usprawiedliwiać tym że mam dziecko, szkołę, maturę, jestem chora i wszystko na raz. Tak sobie w duchu uważam, że skoro zdecydowałam się na współżycie, to powinnam liczyć się z ewentualnymi konsekwencjami i teraz nie ma co mnie szkodować/

TO, że masz dziecko nie oznacza samobiczowania się Nie jesteś robotem, masz prawo być zmęczona, chora i tak dalej.

Napisane przez treselle0

Mi lekarka poleciła zwykłą przegotowaną kranówę, bo nie każdą mineralkę dzieciaczek może wypić, ponadto nie wiadomo jak oni przechowują je w sklepach, w jakich warunkach czeka na klienta i pewniejsza przegotowana

nie posłuchałabym lekarki absolutnie
Taki syf jaki u nas z kranu leci, to żaden sklep mineralnej w to nie zamieni

Napisane przez BlackSanctum

Hej laski, czytam Was od rana, ale nie miałam się nawet kiedy odezwać...

Słuchajcie, ale jaja... Jakiś czas temu zgłosiłam się do testów kosmetyków Dove na wizażu... I zapomniałam o tym, a w sobotę dostałam smsa, że jakaś paczka do mnie jedzie kurierem... Właśnie przed chwilą ją dostałam - okazało się, że wybrali mnie na testerkę, musiałam przeoczyć maila, jeśli takiego w ogóle wysłali. Fajnie.

Fajnie co masz?

[ILLUSION]

Napisane przez BlackSanctum

Hej laski, czytam Was od rana, ale nie miałam się nawet kiedy odezwać...

Słuchajcie, ale jaja... Jakiś czas temu zgłosiłam się do testów kosmetyków Dove na wizażu... I zapomniałam o tym, a w sobotę dostałam smsa, że jakaś paczka do mnie jedzie kurierem... Właśnie przed chwilą ją dostałam - okazało się, że wybrali mnie na testerkę, musiałam przeoczyć maila, jeśli takiego w ogóle wysłali. Fajnie.

Maila dostaniesz dopiero i linki do wpisania recenzji. Ja już trzy razy testowałam: kosmetyki Physiogel (żel pod prysznic, krem do twarzy i mleczko do ciała), później balsam do ciała Dove a niedawno żel pod prysznic Playboy

[ninagg]

Napisane przez nafiyqa

O, i badz tu madry

Rozejrzalam sie po necie i tez pisza, zeby przegotowanej kranowy nie dawac, bo nigdy zaś nie powinno podawać się dzieciom wody z kranu. Nawet po przegotowaniu zawiera ona za dużo składników, których malec nie jest w stanie strawić, co obciąża jego nerki.

Ja na kranówce robię mleko, ale ona jest filtrowana filtrami brita. No ale my mamy o wiele lepszą wod niż na śląsku.

---------- Dopisano o 12:13 ---------- Poprzedni post napisano o 12:13 ----------

Napisane przez aluap987

Cześć dziewczyny! U nas nadal zimno i deszczowo, ale chociaż nocka spokojna.



Niedaleko ojca Mateusza, znaczy się Sandomierza Jest któraś z was też z tych stron?

Też jestem zazdrosna, ale ciiiiiii... staram się nie okazywać



Ja w gorące dni przepajam zwykłą przegotowaną wodą, przy czym tutaj kranówka lepsza jest niż mineralna (przynajmniej w smaku)

Ja z Kielc jestem

[BlackSanctum]

Fakt, właśnie przed chwilą to wyczytałam. Pierwszy raz się zgłosiłam, muszę to robić częściej.

Dostałam 4 żele nawilżające. https://wizaz.pl/akcje/dove/odkryjmy...y-kwiecien.php O takie. Fajnie, bo ja mam suchą skórę, to akurat dla mnie.

[meneq]

Ja tez po elitarnym liceum, a "naumialam" sie w nim mniej niz kuzynka w najzwyklejszym.

Co do zazdrosci, tz nie daje powodow, zwykle bywa w samczym towarzystwie, za to o mnie jest bardzo zazdrosny.
Ja natomiast tez jestem zazdrosna, ale w inny sposob.

[BlackSanctum]

No, właśnie, widziałam pytanie co do zazdrości - mój TŻ też mi nie daje powodów.

No i Meduzza - dobrze piszesz o tej miłości... Ja na początku byłam skonsternowana nieco, nie wiedziałam, jak się zająć dzieckiem, czy wszystko dobrze robię, czy nic jej nie brakuje, była taka krucha, delikatna - ale kochałam. A teraz - ta miłość jest tak wielka, że jak ją kładę spać, to po 5 minutach mam ochotę wziąć ją na ręce i wyściskać, tak za nią tęsknię... Moja siostra mi powtarzała, że miłość do dziecka narasta z każdym dniem jego życia i miała rację. Oliwa to teraz oczko w mojej głowie, a co to będzie, jak będzie już miała kilka lat? Chyba otoczę ją murem i nie dam wyjść! To oczywiście żart. Ale jeśli jakiś facet mi ją skrzywdzi, jak będzie już starsza, to ja - 30kilkulatka z jajem - ubiorę glany i go zrównam z ziemią ().

[meneq]

Napisane przez bokeh

Jasne pokazuj a może już pokazałaś? zaraz pójdę zobaczyć


Technikum fotograficzne i mam tytuł fototechnik.


Bijkora ja chyba też bym nie pojechała i to chyba nie dlatego że bała bym się ja z mamą zostawić tymbardziej że karmisz mm więc z tym problemu nie ma, ale sam fakt nie umiałabym jej jeszcze na tyle zostawić ja jak wracam po 2-3h nieobecności to lece jak poparzona do niej, więc po prostu bym nie dała chyba rady. Ale nie oceniałabym kogoś bo każda z nas przyzna że odpoczynek by się przydał i na pewno nie była byś przez to złą mamą, więc jak tylko mas zochote i wiesz że wytrzymasz tro jedź, no i jeśli Nadia dobrze czuje się z babcią

Co do zazdrośći.... Hah akurat wczoraj miałam sytuacje dziwną z tż.... ale to może w klubie

Ja zaraz ide myć włosy i jakiś spacerek chyba uskutecznię

Aha co do włosów Silver to nie wiem nie mam pojęcia

---------- Dopisano o 11:22 ---------- Poprzedni post napisano o 11:19 ----------



ja polarisa lubię tego z roiboss a wodę piję Nałęczowiankę, najbardziej ją lubie


Aha miałam pytać bo hania już się podnosi, no i nie wiem pozwalać jej na to? wydaje mi się że skoro już chce to krzywdy sobie nie zrobi ale np jak trzymam ja na udach z nogami lekko zgietymi w kolanach to ona by chciala juz w takiej pozycji mocno siedzącej podnosi sie glowe ciągnie i sie wkurza strasznie jak na plasko lezy, nawet w bujaku już ją przypinam bo też mi głowe podnosi.

Skoro sama sie podnosi, to pozwolilabym jej.

[e_vel]

Napisane przez BlackSanctum

Ale jeśli jakiś facet mi ją skrzywdzi, jak będzie już starsza, to ja - 30kilkulatka z jajem - ubiorę glany i go zrównam z ziemią ().

mój mąż też coś podobnego mówi

[meneq]

Napisane przez bijkora

Chyba mam inną więź z dzieckiem,niż wy
Nadia tak na prawdę ma dwie mamy.Jak teraz siędzę w domu, to wiadomo, cały czas ja się nią zajmuję, od pierwszego porannego uśmiechu, do wieczornego zamknięcia oczek. Boję sie też czegos takiego, że nie będzie znała taty, przecież ciagle go nie ma, albo że do babci powie "mama"
w sumie to jesteśmy przyzwyczajone do ciagłych rozłąk np 0d 7 do 17.
Ja się chyba zdecyduję na wyjazd, wiem że będę tesknic..
Rozmawialam z mamą na ten temat, a ona wręcz każe mi jechac, mówi że wyglądam już jak cień,że nie może się doczekać kiedy skończę te matury i odżyję. Kochana jest.Ale ja jakos nie umiem się tak usprawiedliwiać tym że mam dziecko, szkołę, maturę, jestem chora i wszystko na raz. Tak sobie w duchu uważam, że skoro zdecydowałam się na współżycie, to powinnam liczyć się z ewentualnymi konsekwencjami i teraz nie ma co mnie szkodować/

Szczerze, na Twoim miejscu jechalabym

---------- Dopisano o 12:45 ---------- Poprzedni post napisano o 12:29 ----------

Zapomnialabym... Witam nowa mamusie.

My poniekad poznalismy sie przez wspolnych znajomych. Moja kolezanka ze stypendium - Niemka spotyka sie z Japonczykiem, z ktorym moj tz widuje sie raz na ruski rok. I mu pozazdroscil. To zaczal poszukiwania na japonskim portalu spolecznosciowym i napisal do mnie. A ja codziennie takie maile dostawalam, ale odpisalam tylko jemu. I juz mowie dlaczego: bo wszyscy pisali, ze chcieliby kolezanke-obcokrajowca (co mnie wcale nie bawilo), a moj do konkretow przeszedl i prosil, zebym mu opowiedziala o szpitalach w Polsce, bo chce do Europy na stypendium medyczne jechac.

[mala_19kw]

Siemka

Black-ja też ostatnio miałam ochotę się zabawić w testera ale potem jakoś się rozeszło po kościach i tak się nie zgłosiłam
Jak wyglądają pytania odnośnie testowanych kosmetyków?

Ale miałam ubaw w listonosza
Jest nowy-jakiś młodziaczek No i puka do drzwi ja mu otwieram (jestem sama w domu) a ten tylko Dzień Dobry zmieszany zapomniał języka w gębie zapomniał drzwi wejściowych zamknąć -potem się cofał coś burczał pod nosem cały zdenerwowany oblany rumieńcem,dał mi te listy -podpisałam co trzeba i prawie że wybiegł z tego domu. Zabiłby się na schodach bo tylko łubudubu słyszałam za oknem zostawił z wrażenia u nas list dla bratowej która mieszka za ścianą
Matko-dzikus jakiś czy to ja go tak zawstydziłam ?

[blogerka]

Napisane przez ILLUSION

Ja daję zwykłą przegotowaną. Mineralnej ponoć gotować nie można.

my dajemy mineralna - gotowana wlasnie.
obcnie zywca, a wczesniej mama i ja

---------- Dopisano o 12:55 ---------- Poprzedni post napisano o 12:54 ----------

Napisane przez e_vel

Hej, dziękujemy bardzo za życzenia zdrówka dla Majeczki, Już mniej kaszle, ale taka słaba jest...

W C&A online promocja - 70 % na wybrane artykuły oczywiście najlepsze najtańsze kąski mi uciekły ale i tak coś wybrałam

niestety nie zdarzylam

---------- Dopisano o 12:58 ---------- Poprzedni post napisano o 12:55 ----------

Napisane przez bijkora

Chyba mam inną więź z dzieckiem,niż wy
Nadia tak na prawdę ma dwie mamy.Jak teraz siędzę w domu, to wiadomo, cały czas ja się nią zajmuję, od pierwszego porannego uśmiechu, do wieczornego zamknięcia oczek. Boję sie też czegos takiego, że nie będzie znała taty, przecież ciagle go nie ma, albo że do babci powie "mama"
w sumie to jesteśmy przyzwyczajone do ciagłych rozłąk np 0d 7 do 17.
Ja się chyba zdecyduję na wyjazd, wiem że będę tesknic..
Rozmawialam z mamą na ten temat, a ona wręcz każe mi jechac, mówi że wyglądam już jak cień,że nie może się doczekać kiedy skończę te matury i odżyję. Kochana jest.Ale ja jakos nie umiem się tak usprawiedliwiać tym że mam dziecko, szkołę, maturę, jestem chora i wszystko na raz. Tak sobie w duchu uważam, że skoro zdecydowałam się na współżycie, to powinnam liczyć się z ewentualnymi konsekwencjami i teraz nie ma co mnie szkodować/

wiesz, a ja pewnie inne zdanie niz wiekszosc, ale wydaje mi sie, ze skoro masz potrzebe wyjechania na te 4 dni to jedz.
i dla dziecka tez bedzie lepiej, keidy wrocisz wypoczeta i pewnie bado steskniona, bedziesz miala tez wteyd lepsze nastawienie do dziecka

[LadyWhisper]

Haaha, zamowilam sobi na allegro kuferek na kosmetyki - zle wymierzyam i przyszlo mega wielkie kufrzysko chyba bede to to trzymac pod lozkiem o ile sie zmiesci