Wiosny wyczekujemy, na spacery z mężami chodzić chcemy. Żonki 2012 cz.IV

[kilianna]

Hej dziewczynki , kolejny raz dziękuję za miłe przywitanie. Co się wydarzyło ważnego w ciągu ostatnich 2 miesięcy? Mógłby ktoś mi streścić?

Operację jakos zniosłam,ale czeka mnie jeszcze jedna. Ponoć gorsza, no ale zobaczymy

[niusia_87]

Napisane przez Gorska_Kozica

Wczoraj się wku***łam. Umówiłam się z DPD (już w piątek), żeby kurier był w poniedziałek między 18 a 21, bo wcześniej by nikogo nie zastał, a że to duża paczka, to nie chcieliśmy, żeby ją nam woził do pracy, bo i tak by trzeba było kogoś fatygować z dużym autem. Inormacja taka została zapisana w systemie, jest widoczna na stronie w śledzeniu paczki. Ale oczywiście szanowny kurier nie przyjechał, paczka nawet nie opuściła magazynu, a nas nikt nie raczył poinformować i siedzieliśmy, jak te łosie i czekaliśmy. Już wysmarowałam do centrali takiego maila, że osoba która go przeczyta chyba się zwolni. Nic tylko lać i patrzeć, czy równo puchnie.

takich to

[__Paulinka__]

hejo!

kili ale się stęsknilam super, że się odezwaaś i nie uciekaj nigdy więcej smutne to co musisz przechodzić, ale ja wierzę, że i Ty będziesz miała Orzeszka!

Napisane przez Nika0208

Witam ,
i przepraszam na wstępie, że się nie odzywałam ale czytam was na bieżąco.
Mam nadziej, że mnie przyjmiecie z powrotem.

kolejna córka marnotrawna jasne, że przyjmiemy z powrotem!

Mąż mnie wczoraj zdenerwował, wyszedł do pracy bez buziaka

[MiciaKicia]

KILI kochana myślałam o Tobie !!!!! Bardzo mi przykro z powodu tejj sytuacji. .. trzymajcie się dzielnie ** oj jak ja dawno na pocztę nie zaglądalam musze nadrobić. .

Dzień dobry mam nadzieje że nie sprawie przykrości nikomu jak wkleje wam wędrująca przez sen Laure. I tak oto budzi się w poprzek :p

[a u d r e y]

Melduję że żyję, więcej info treści wiadomej na poczcie.

No i witam wszystkie z Was po przerwie :-*
Kili Ciebie kochana szczególnie :-*
Ps. Czy Kindzia ma dostęp do poczty, a jeśli ne to Leo why?

[niusia_87]

Napisane przez __Paulinka__

hąż mnie wczoraj zdenerwował, wyszedł do pracy bez buziaka

hłosta go czeka

---------- Dopisano o 08:50 ---------- Poprzedni post napisano o 08:48 ----------

Napisane przez MiciaKicia

Dzień dobry mam nadzieje że nie sprawie przykrości nikomu jak wkleje wam wędrująca przez sen Laure. I tak oto budzi się w poprzek :p

choćbym siebie widziała w maleńkości i młodości wczesnoszkolnej

[kilianna]

Napisane przez MiciaKicia

KILI kochana myślałam o Tobie !!!!! Bardzo mi przykro z powodu tejj sytuacji. .. trzymajcie się dzielnie ** oj jak ja dawno na pocztę nie zaglądalam musze nadrobić. .

Dzień dobry mam nadzieje że nie sprawie przykrości nikomu jak wkleje wam wędrująca przez sen Laure. I tak oto budzi się w poprzek :p

Laura jest absolutnie cudowna gratuluje takiej ślicznej córy

Napisane przez a u d r e y

Melduję że żyję, więcej info treści wiadomej na poczcie.

No i witam wszystkie z Was po przerwie :-*
Kili Ciebie kochana szczególnie :-*
Ps. Czy Kindzia ma dostęp do poczty, a jeśli ne to Leo why?

kochana, gratulacje wiesz z jakiego powodu i witaj

---------- Dopisano o 08:54 ---------- Poprzedni post napisano o 08:53 ----------

a z takich nowin dodatkowych, to wynajęliśmy mieszkanie i ciągniemy dalej budowę, która wlecze się jak flaki z olejem. Ale ze względu na moja chorobe musielismy trochę przystopować z pracami , nie mial kto tego pilnować. W tym roku mamy 3 wesela, w tym jedno cudacznej koleżanki z suknią z lumpa (pamietacie ją jeszcze?).

[niusia_87]

Napisane przez kilianna

a z takich nowin dodatkowych, to wynajęliśmy mieszkanie i ciągniemy dalej budowę, która wlecze się jak flaki z olejem. Ale ze względu na moja chorobe musielismy trochę przystopować z pracami , nie mial kto tego pilnować. W tym roku mamy 3 wesela, w tym jedno cudacznej koleżanki z suknią z lumpa (pamietacie ją jeszcze?).

pamiętamy piękną suknię cudacznej koleżanki
pamiętasz, że obiecałaś nam szczegółową relację?
na jaki są etapie?

[kilianna]

Napisane przez niusia_87

pamiętamy piękną suknię cudacznej koleżanki
pamiętasz, że obiecałaś nam szczegółową relację?
na jaki są etapie?

hehe wręczyła zaproszenie mojemu męzowi w sklepie, w którym pracuje,bo akurat zauwazyła, że robi zakupy no i wyhaczyła okazję do wręczenie zaproszenia.
Poza tym zwolnili ją z tego sklepu za nieuprzejme zachowanie wobec klientów i awanturowanie się, więc teraz jest na bezrobociu i całe dnie planuje wesele, tylko nie tak jak trzeba. Rodzina piecze im ciasta, ale każdy na własną rękę ma je dostarczyć w dniu wesela. Panieński robi w jakimś lokalu i przebiera się za kocicę czy coś w tym stylu no i nakazała wszystkim przebrać się też za kociaki, wkleiła mi nawet na GG stronę, z której miałabym sobie ten kostium zamówić (za ponad 300 zł).

[nena1984]

Cóż za dzień powrotów córek marnotrawnych Kiliano, Nika witajcie

Napisane przez kilianna

Cześć, dziewczyny!!!

Dawno się nie odzywałam, mam wyrzuty sumienia i przepraszam Was za to
Miałam cięzką operację (kto czytał kiedyś na poczcie, ten wie, o co kaman). Lekarze nie dają złudzeń, co do kwestii, którą też kiedyś opisałam na poczcie. Staramy się sobie z tym radzić, choć oboje przezyliśmy psychiczne załamanie i ciągle mamy z tego powodu poważne doły czeka mnie jeszcze jedna operacja, ale najpierw muszę wybrać częśc leków, które mi zapisano.

Hej Kilianko!
Przykro mi z powodu operacji, zwłaszcza że czeka Cię jeszcze jedna, ale może dzięki temu będziesz zdrowa i uda się zasiać jakąś fasoleczkę


Kozico, oglądałaś ostani odc. gry o tron? Ale się fajnie rozkręca (nie czytałam książki, więc co odcinek to dla mnie zaskoczenie). No i w końcu John Snow zaliczył, ehh mój ulubieniec Bardzo podoba mi się też wątek Jamiego i Brianny.

[Madziuniusia]

Napisane przez kilianna

Cześć, dziewczyny!!!

Dawno się nie odzywałam, mam wyrzuty sumienia i przepraszam Was za to
Miałam cięzką operację (kto czytał kiedyś na poczcie, ten wie, o co kaman). Lekarze nie dają złudzeń, co do kwestii, którą też kiedyś opisałam na poczcie. Staramy się sobie z tym radzić, choć oboje przezyliśmy psychiczne załamanie i ciągle mamy z tego powodu poważne doły czeka mnie jeszcze jedna operacja, ale najpierw muszę wybrać częśc leków, które mi zapisano.

Czy przyjmiecie mnie z powrotem? Kindzia mnie tu ściągnęła miałam już wczesniej napisać, ale czułam się wyalienowana od czasu jak poszłam na operacje i mnie tu nie było

witaj z powrotem
będzie wszystko ok

[Gorska_Kozica]

Napisane przez nena1984

Kozico, oglądałaś ostani odc. gry o tron? Ale się fajnie rozkręca (nie czytałam książki, więc co odcinek to dla mnie zaskoczenie). No i w końcu John Snow zaliczył, ehh mój ulubieniec Bardzo podoba mi się też wątek Jamiego i Brianny.

Nie oglądałam jeszcze, aczkolwiek przeczytałam całą sagę, więc wiem co się wydarzy Niemniej jednak lubię oglądać, bo mnie zawsze ciekawi, jak zekranizowali niektóre momenty. Póki co mnie nie zawiedli

[justyna_g4]

Napisane przez (kicia)

a mój mąż mnie opuścił i będę spać sama pierwszy raz od 2 msc
a znowu są roszady na zmianach i prawdopodobnie będę sama spała 2 tyg ja pierdziuu
mam ochotę piesia do siebie wziąć ale kurcze od początku go nauczyliśmy nie wchodzić do naszej sypialni więc sobie daruję

Ja tak mam co miesiąc 2 tygodnie spania samej. Cieżko do tego przywyknąć.

Napisane przez marylka80;40557888
A co do tytulu to moze:

[B

Pierwsze papierowe rocznce swietujemy i gadac nie przestajemy [/B]

Podoba mi się

Napisane przez kilianna

Cześć, dziewczyny!!!

Dawno się nie odzywałam, mam wyrzuty sumienia i przepraszam Was za to
Miałam cięzką operację (kto czytał kiedyś na poczcie, ten wie, o co kaman). Lekarze nie dają złudzeń, co do kwestii, którą też kiedyś opisałam na poczcie. Staramy się sobie z tym radzić, choć oboje przezyliśmy psychiczne załamanie i ciągle mamy z tego powodu poważne doły czeka mnie jeszcze jedna operacja, ale najpierw muszę wybrać częśc leków, które mi zapisano.

Czy przyjmiecie mnie z powrotem? Kindzia mnie tu ściągnęła miałam już wczesniej napisać, ale czułam się wyalienowana od czasu jak poszłam na operacje i mnie tu nie było

Witaj znów
Mam nadzieję, że wszystko się ułoży

Napisane przez kilianna

dzieki kochane! jest mi bardzo miło, że o mnie nie zapomniałyscie!
a jeszcze bardzej mnie zdołowało, że jajeczna spodziewa sie synka. Oczywiscie, nie życze jej źle, niech jej sie wiedzie, ale wiecie, małe ukłucie żalu było, że ona tak, ja niestety nie wiem, to niedobrze tak myslec, to źle o mnie świadczy, ale nie umiem zapanować nad tym.

Według mnie kochana to jest normalne. Jak lekarz nam powiedział że będą problemy to też miałam takie myśli mimo, że wtedy nie zaczeliśmy sie jeszcze statrac, ale strach był duży.

Napisane przez Nika0208

Witam ,
i przepraszam na wstępie, że się nie odzywałam ale czytam was na bieżąco.
Mam nadziej, że mnie przyjmiecie z powrotem.

Witaj znów
Co tam u Ciebie??



Dziewczyny jakbym ja zniknęła to może być tylko pobyt w szpitalu bez neta albo poród...

[jagata]

jeszcze dziś przetrwać i kilka dni wolnych. Niestety TŻ w niedzielę w nocy wyjeżdża i w dodatku nadal jesteśmy pokłóceni, więc to wszystko jeszcze bardziej mnie dołuje.
Kili trzymam za Ciebie kciuki byś w niedługim czasie mogła się cieszyć orzeszkiem.

[niusia_87]

Napisane przez justyna_g4

Dziewczyny jakbym ja zniknęła to może być tylko pobyt w szpitalu bez neta albo poród...

który szpital wybrałaś do porodu?

[Madziuniusia]

mój TŻ co czwartą noc śpi sam, bo jestem w pracy:P

[Nika0208]

Napisane przez justyna_g4

Witaj znów
Co tam u Ciebie??



Dziewczyny jakbym ja zniknęła to może być tylko pobyt w szpitalu bez neta albo poród...

Dziękuje za tak miłe przywitanie
A co u mnie.... na chwile obecną nic nowego. Od 1.5 roku staramy się o maleństwo i narazie bez rezultatów.... teraz zmieniłam lekarza i nadzieje, że w koncu nam się uda.
Z łezka w oku czytałam wasze relacje o ciąży ale tak pozytywnie, cieszę się razem z wami.

[Karolina_83]

Napisane przez Gorska_Kozica

Nie oglądałam jeszcze, aczkolwiek przeczytałam całą sagę, więc wiem co się wydarzy Niemniej jednak lubię oglądać, bo mnie zawsze ciekawi, jak zekranizowali niektóre momenty. Póki co mnie nie zawiedli

Ja jestem na etapie 3 odcinka i dobrze że mój mąż też czytał wszystkie tomy to mi objaśnia kto z kim i kiedy bo ja się co rusz gubię

[iceflower]

Napisane przez kilianna

Cześć, dziewczyny!!!

Dawno się nie odzywałam, mam wyrzuty sumienia i przepraszam Was za to
Miałam cięzką operację (kto czytał kiedyś na poczcie, ten wie, o co kaman). Lekarze nie dają złudzeń, co do kwestii, którą też kiedyś opisałam na poczcie. Staramy się sobie z tym radzić, choć oboje przezyliśmy psychiczne załamanie i ciągle mamy z tego powodu poważne doły czeka mnie jeszcze jedna operacja, ale najpierw muszę wybrać częśc leków, które mi zapisano.

Czy przyjmiecie mnie z powrotem? Kindzia mnie tu ściągnęła miałam już wczesniej napisać, ale czułam się wyalienowana od czasu jak poszłam na operacje i mnie tu nie było

Hej kili dobrze Cie widzieć spowrotem
Przykro mi z powodu Twoich problemów.

[maruda80]

Napisane przez Nika0208

Dziękuje za tak miłe przywitanie
A co u mnie.... na chwile obecną nic nowego. Od 1.5 roku staramy się o maleństwo i narazie bez rezultatów.... teraz zmieniłam lekarza i nadzieje, że w koncu nam się uda.
Z łezka w oku czytałam wasze relacje o ciąży ale tak pozytywnie, cieszę się razem z wami.

nie jesteś sama, jestem z tobą i w końcu nam się uda
Też zmieniłam lekarza , za 2 tyg. mam wizytę, może coś ruszy.
Do tej lekarki co chodziłam musiałam się nawet o cytologię prosić.
W przychodni ostatnio zgadałam się z dziewczyną która była w ciąży, starali się 8 lat o dziecko i niby bardzo chwaliła gin więc sama już nie wiem.
Jeszcze dzisiaj w pracy i weekend
Cieszyłabym się bardziej ale od dzisiaj do czwartku mam najazd gości a myślałam że uda nam się spędzić kilka dni tylko we dwoje. Niestety.

[201705121336]

hej!

witam wszystkie dziewczyny które powróciły na forum ...

Przed chwilą zacięłam sie nożem i mam kuku

Kilii kochana zdrowie jest najważniejsze a reszta zawsze jakoś sie ułoży uszki w górę

[0fa303f516315febafe3d9dd3f31e3911a3c772a_61c3bc0235435]

NIKA miło Cię zobaczyć znowu i żebyś już nam nie uciekała. Mam nadzieję ze Wam się uda, bo jak się czyta ze ktoś długo się stara to się smutno na sercu robi

JUSTYNA może daj którejś namiary na siebie żebyśmy były na bieżąco

[Nika0208]

Napisane przez maruda80

nie jesteś sama, jestem z tobą i w końcu nam się uda
Też zmieniłam lekarza , za 2 tyg. mam wizytę, może coś ruszy.
Do tej lekarki co chodziłam musiałam się nawet o cytologię prosić.
W przychodni ostatnio zgadałam się z dziewczyną która była w ciąży, starali się 8 lat o dziecko i niby bardzo chwaliła gin więc sama już nie wiem.
Jeszcze dzisiaj w pracy i weekend
Cieszyłabym się bardziej ale od dzisiaj do czwartku mam najazd gości a myślałam że uda nam się spędzić kilka dni tylko we dwoje. Niestety.

Ja tez się zawiodłam na pierwszym lekarzu, straciłam 6 m-cy . Ale znalazłam dobra lekarkę, ma pozytywnie opinie wiec liczę, ze niedługo z mężem najszczęśliwszymi ludźmi an świecie. Na pierwszej wizycie od razu miałam USG i zleciła nam badania wiec jestem w trakcie zbierania wyników i za jakieś 10 dni będę miała wizytę i ustalimy plan działania ( mam się zgłosi w konkretnych dniach cyklu co u wcześniejszego lekarza nie miało znaczenia i w ciemno mi przepisał tabletki). Jedyny minus to kasa...wszystko takie drogie....ech

---------- Dopisano o 10:54 ---------- Poprzedni post napisano o 10:52 ----------

[1=0fa303f516315febafe3d9d d3f31e3911a3c772a_61c3bc0 235435;40563983]NIKA miło Cię zobaczyć znowu i żebyś już nam nie uciekała. Mam nadzieję ze Wam się uda, bo jak się czyta ze ktoś długo się stara to się smutno na sercu robi

JUSTYNA może daj którejś namiary na siebie żebyśmy były na bieżąco[/QUOTE]

dziękuje

[0fa303f516315febafe3d9dd3f31e3911a3c772a_61c3bc0235435]

Napisane przez Nika0208

Ja tez się zawiodłam na pierwszym lekarzu, straciłam 6 m-cy . Ale znalazłam dobra lekarkę, ma pozytywnie opinie wiec liczę, ze niedługo z mężem najszczęśliwszymi ludźmi an świecie. Na pierwszej wizycie od razu miałam USG i zleciła nam badania wiec jestem w trakcie zbierania wyników i za jakieś 10 dni będę miała wizytę i ustalimy plan działania ( mam się zgłosi w konkretnych dniach cyklu co u wcześniejszego lekarza nie miało znaczenia i w ciemno mi przepisał tabletki). Jedyny minus to kasa...wszystko takie drogie....ech

Kochana mojego tz siostrzenica też miała problem z zajściem, miała laparoskopie i prywatnie chodziła za wizytę 150zł ale zaszła w upragniona ciążę szybko.na co sam jej ginekolog dał gwarancje ze albo zajdzie albo on jej zwróci kasę za leczenie

[maruda80]

Napisane przez Nika0208

Ja tez się zawiodłam na pierwszym lekarzu, straciłam 6 m-cy . Ale znalazłam dobra lekarkę, ma pozytywnie opinie wiec liczę, ze niedługo z mężem najszczęśliwszymi ludźmi an świecie. Na pierwszej wizycie od razu miałam USG i zleciła nam badania wiec jestem w trakcie zbierania wyników i za jakieś 10 dni będę miała wizytę i ustalimy plan działania ( mam się zgłosi w konkretnych dniach cyklu co u wcześniejszego lekarza nie miało znaczenia i w ciemno mi przepisał tabletki). Jedyny minus to kasa...wszystko takie drogie....ech

---------- Dopisano o 10:54 ---------- Poprzedni post napisano o 10:52 ----------



dziękuje

My straciliśmy prawie rok
Na ostatniej j wizycie dostałam od gin wizytówkę prywatnej kliniki leczenia - jak na razie nas nie stać.
Niby wyniki mamy ok, podobno to wina stresu którego nam ostatnio nie brakuje. Ale chyba zawsze lepiej skonsultować się jeszcze z innym lekarzem.
Trzymam kciuki...

[Nika0208]

[1=0fa303f516315febafe3d9d d3f31e3911a3c772a_61c3bc0 235435;40564152]Kochana mojego tz siostrzenica też miała problem z zajściem, miała laparoskopie i prywatnie chodziła za wizytę 150zł ale zaszła w upragniona ciążę szybko.na co sam jej ginekolog dał gwarancje ze albo zajdzie albo on jej zwróci kasę za leczenie [/QUOTE]

My już w tym mesiacu wydaliśmy 400 zł a jeszcze w tym tygodniu 100 na kolejne badanie... ale dzięki temu będę wiedzieć w czym tkwi problem. Na szczęście mąż też jet bardzo zaangażowany i grzecznie robił badania, bardzo pragnie dziecka i tylko się pyta kiedy i nam się uda.

[0fa303f516315febafe3d9dd3f31e3911a3c772a_61c3bc0235435]

Napisane przez Nika0208

My już w tym mesiacu wydaliśmy 400 zł a jeszcze w tym tygodniu 100 na kolejne badanie... ale dzięki temu będę wiedzieć w czym tkwi problem. Na szczęście mąż też jet bardzo zaangażowany i grzecznie robił badania, bardzo pragnie dziecka i tylko się pyta kiedy i nam się uda.

Dobrze ze mężul się poddał badaniom bo wielu mężczyzn nie chce. Niestety badania są drogie ale czego się nie zrobi żeby zobaczyć 2kreseczki

[Nika0208]

maruda - my właśnie chodzimy do prywatnej kliniki, wizyta z usg 130 zł. Ale jak widziałam opinie o lekarce w necie, to nie żałuję.

[maruda80]

Napisane przez Nika0208

maruda - my właśnie chodzimy do prywatnej kliniki, wizyta z usg 130 zł. Ale jak widziałam opinie o lekarce w necie, to nie żałuję.

Pewnie i tak tam trafimy...

[Nika0208]

[1=0fa303f516315febafe3d9d d3f31e3911a3c772a_61c3bc0 235435;40564395]Dobrze ze mężul się poddał badaniom bo wielu mężczyzn nie chce. Niestety badania są drogie ale czego się nie zrobi żeby zobaczyć 2kreseczki[/QUOTE]

Jak już pisałam, mąż bardzo pragnie dziecka ( i sprawdziłam jego wyniki w necie i wygląda, że u niego wszystko ok wiec teraz czekam na swoje i do lekarza na konsultacje)

teraz uciekam do moich bratanic, a później spotykam się moją przyjaciółką i jej 4 m-cy córeczka ( dopiero poznam maleństwo i mam nadzieje, że będę twarda i się nie rozkleję)
Miłego dnia.