|
|||||||
| Notka |
|
| Poczekalnia - będę mamą Forum dla przyszłych rodziców. Poczekalnia - będę mamą to miejsce, w którym podzielisz się tematami związanymi z oczekiwaniem na potomstwo. |
![]() |
|
|
Narzędzia |
|
|
#631 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 525
|
Dot.: Staramy się po poronieniu. Teraz się uda cz. 4 - szczęśliwa;)
A ja jestem w totalnej kropce. @ spóźnia się już 3 dni. Oczywiści ze zniecierpliwienia zrobiłam dwa testy- oba negatywne (choć w pierwszej ciąży też tak było), więc czekam, martwię się :/ Pociesza mnie fakt, że temperatura utrzymuje się na podwyższonym poziomie, jeżeli nic się nie zmieni to w poniedziałek lecę na betę
|
|
|
|
#632 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-12
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 369
|
Dot.: Staramy się po poronieniu. Teraz się uda cz. 4 - szczęśliwa;)
Zeloth, faktycznie idziemy łeb w łeb
I w ogóle żadnej z nas tutaj... U mnie tempka skoczyła, chęć na xxx też była (ale przez dwa dni trochę na siłę, bo byłam padnięta po pracy), ale śluzu to ja nie widziałam i nie widzę, czuję tylko, że jest mi mokro, ale na płodny to on mi nie wygląda...Ogólnie to nie mam nadziei, ale im bliżej terminu @, to gdzieś w środku mi pika, że "może jednak". Generalnie mam dół, z każdą następną @ coraz większy!
__________________
Wika - 13.06.2007 Moje ![]() Kubuś - 04.01.2014 |
|
|
|
#633 | |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2013-01
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 760
|
Dot.: Staramy się po poronieniu. Teraz się uda cz. 4 - szczęśliwa;)
Cytat:
Ech, znowu łapię doła. Myślałam, że to takie proste, chcesz dziecka, działasz z TŻ i najdalej po paru miesiącach 'bach' i jesteś w ciąży. Wydaje się, że wszystkim wokół mnie udało się bez problemu zajść w ciążę, tylko nie nam. |
|
|
|
|
#634 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 165
|
Dot.: Staramy się po poronieniu. Teraz się uda cz. 4 - szczęśliwa;)
EVI07 mi tempka dzisiaj skoczyła, zatem owu już się odbyła. Poczekamy zobaczymy czy coś z tego wyszło.
Sheperdess ja też tak uważałam. Pamiętam jak mówiłam koleżance, że jak tylko przestaniemy uważac to góra 2-3 miesiące i zaskoczę. Co prawda zaszłam, ale nie specjalnie nam szło to staranie się. Tak na prawdę to staraniami u nas można nazwac dopiero ostatnie 4 miesiące. Tak bym chciała żeby to było tak pstryk i już. Cóż zobaczymy... ale tak jak napisałam biorę pod marginalną uwagę, że możemy pozostac bezdzietni, choc będę robic wszystko żeby tak się nie stało
|
|
|
|
#635 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 3 566
|
Dot.: Staramy się po poronieniu. Teraz się uda cz. 4 - szczęśliwa;)
Ja nie biorę pod uwagę pozostania bezdzietnymi. Jeżeli się nie uda naturalnie, to sobie nasze dzieciątko poszukamy
Tzn adopcja Z mężem jesteśmy zdecydowani. Byłam wczoraj u ginekologa. Z wymazów wynika że mam w szyjce macicy escherichia coli i Enterococcus faecalis Powiedział że to mogło być prawdopodobnie przyczyną obumarcia zarodka ale na 100% nie wiadomo. Mam dwa antybiotyki na 14 dni i mąż też Dziewczyny trzymam kciukasy Dawajcie znać jak tam testowanie.
|
|
|
|
#636 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-12
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 369
|
Dot.: Staramy się po poronieniu. Teraz się uda cz. 4 - szczęśliwa;)
Wkurzyłam się sama na siebie i przestałam mierzyć tempkę, bo mnie diabli wzięli!
Ale męża gwałcę... Żebym jeszcze tak dała radę mózg wyłączyć...
__________________
Wika - 13.06.2007 Moje ![]() Kubuś - 04.01.2014 |
|
|
|
#637 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2013-01
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 760
|
Dot.: Staramy się po poronieniu. Teraz się uda cz. 4 - szczęśliwa;)
EVI, wiem dokładnie, co czujesz, chyba wszystkie tutaj wiemy. Niestety nie da się tak całkiem przestać o tym myśleć. Można troszkę zluzować, np nie testować przed terminem @, dopiero wtedy, kiedy się mocno spóźnia. Można starać się zająć myśli i czas czymś innym, ale staraczki zawsze mają gdzieś w głowie myśl, czy się teraz udało, czy nie.
Ja właśnie czekam na @ i nie potrafię nie analizować każdego ukłucia w brzuchu i nawet do toalety idę z pewną obawą, czy aby @ nie przyszła. Okazuje się, że starania o dziecko, to wcale nie takie hop siup i już. Ale dopóki nie wyczerpiemy każdej możliwości, nie zbadamy się pod każdym możliwym kątem, będę miała nadzieję na dziecko, jeśli nie teraz, to za miesiąc, pół roku, czy nawet dwa lata. |
|
|
|
#638 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 58
|
Dot.: Staramy się po poronieniu. Teraz się uda cz. 4 - szczęśliwa;)
Cześć Dziewczyny!
Chwilę się nie odzywałam, ale starałam się Was podczytywać. Mam doła. Jutro zawita do mnie @. Jestem tego już pewna dziś brzuch mnie już pobolewał. Wypatrywałam u siebie objawów ciążowych, ale nie ma nic. Piersi nawet delikatnie nie bolą. Żadnych zmian. Jeszcze przypelętało mi się jakieś przeziębienie pęcherza, żeby już całkiem było wesoło. Już dzień było dobrze, a tu w nocy 3 razy wstawałam do kibelka. Umówiliśmy się dziś ze znajomymi na miasto. Ta znajoma dwa razy straciła ciąże. Rozumiemy się doskonale zatem. Choć ja nawet nie chcę myśleć, że drugi raz u nas też.... aż nie chę nawet tego mówić. No i tż do mnie dzwoni, że inni znajomi też z nami pójdą. I tu odzywa się mój egozim Ta znajoma z kolei zaszła w ciąże, kiedy ja swoją straciłam. Przecież nie mogę ich unikać nie wiadomo do kiedy. Oby tylko nie skończyło się łzami. Niestety łatwo się wzruszam. ![]() Posmęciłam Wam znowu. Dziewczyny przełamcie tą złą passę. Niech w końcu któraś pochwali się II. Przede mną znów kolejny dłuuugi cykl. Oby kolejny miesiąc był lepszy.
__________________
Szczęście 31.12.2013 ![]() 23.01.2013... zawsze będę o Tobie pamiętać ![]() |
|
|
|
#639 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 3 566
|
Dot.: Staramy się po poronieniu. Teraz się uda cz. 4 - szczęśliwa;)
|
|
|
|
#640 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 165
|
Dot.: Staramy się po poronieniu. Teraz się uda cz. 4 - szczęśliwa;)
|
|
|
|
#641 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 58
|
Dot.: Staramy się po poronieniu. Teraz się uda cz. 4 - szczęśliwa;)
Nie mam już nawet nadziei. Znam swój organizm. Zawsze dzień przed @ bolą mnie jajniki. Po prostu wiem, że to to. Tym bardziej, że na jutro termin @.
A sikanie... dziś w nocy tylko tak często biegała. Wypiłam od męża parę łyków piwa a goniłam jak po cysternie. Parę dni temu też łudziłam się, że ten pęcherz to objaw ciąży ale po zastanowieniu to nie. Po prostu się przeziębiłam. To takie dziwne uczucie.Chodziłam się wysikać a po wizycie w toalecie czułam jeszcze większe parcie na pęcherz a już nie miałam czym sikać. Nie przyjemne to było. Trzymało mnie tak ponad tydzień. Nic nie zażywałam bo liczyłam na ciąże.A w pierwszej ciąży okropnie bolały mnie piersi, jak nigdy dotąd. A teraz nic a nic. Szkoda
__________________
Szczęście 31.12.2013 ![]() 23.01.2013... zawsze będę o Tobie pamiętać ![]() |
|
|
|
#642 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 525
|
Dot.: Staramy się po poronieniu. Teraz się uda cz. 4 - szczęśliwa;)
Jakiś mnie dopadł wstrętny nastrój. Okresu nie ma już tydzień, a tu kolejny test wyszedł negatywnie
|
|
|
|
#643 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-12
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 369
|
Dot.: Staramy się po poronieniu. Teraz się uda cz. 4 - szczęśliwa;)
Robaczek, ja na Twoim miejscu zrobiłabym betę, będziesz mieć pewność
Moja kumpela zaszła w ciążę dwa dni przed @, która przyszła i była normalnie intensywna, więc Kochana, cuda się zdarzają!!!Mjaoooo, dopóki nie ma @, jest nadzieja, jak mówiła Kucyk! I musimy w końcu kiedyś wygrać!![]() Ja nadal jestem na siebie wściekła za to myślenie , wmawiam sobie wprawdzie, że luzuję i (nie) czekam na @, bo ogólnie nadziei nie mam i jest przeczucie, że ona jednak przyjdzie (tfu, tfu...!)Sorki, że Was zamęczam, ale tylko tu możemy się wszystkie wzajemnie wygadać i czuć, że ktoś nas zrozumie. I za to Wam wszystkim dzięki!
__________________
Wika - 13.06.2007 Moje ![]() Kubuś - 04.01.2014 |
|
|
|
#644 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 165
|
Dot.: Staramy się po poronieniu. Teraz się uda cz. 4 - szczęśliwa;)
Wróciłam z chrztu, starałam się tam nie patrzec na dzieci. Wypiłam 2 piwa i 2 kawy i na bank nie zasnę dziś w nocy. W tym cyklu skłaniam się do zdania, że znów nie wyszło.
Robaczek a pierwszy cykl mierzysz temp? Jeśli nie to porównaj z poprzednimi ile trwała faza wyższych temp i będziesz trochę więcej wiedziec. Po tyg. spóźnieniu test powinien już chociaż cień pokazac. A może test jakiś trefny? Tego Ci życzę i ![]() W ogóle (chyba) podjełam decyzję, że sobie odpuszczam, że chcę pojechac na wakacje we wrześniu i może potem się zobaczy. |
|
|
|
#645 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 525
|
Dot.: Staramy się po poronieniu. Teraz się uda cz. 4 - szczęśliwa;)
zeloth temperaturę mierze od dawna, ale to pierwszy cykl z clo i miało być wszystko jak w zegarku.
Myśle, że pierwszy cykl starań na marne, dzisiaj popołudniu bolał mnie brzuch, a potem pojawiło się malutkie plamienie, chyba @ idzie jezeli teraz przyjdzie to na wizytę u gin wypadnie jajeczkowanie wiec będę wiedzieć czy uwalniane jest jajeczko. Trzeba być dobrej myśli jak nie ten cykl to następny ![]() Ja bardzo staram się myśleć pozytywnie choć nie zawsze wychodzi, ale dzięki Wam i Waszemu WIELKIEMU WSPARCIU jest mi łatwiej Dobranoc Wszystkim
|
|
|
|
#646 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 3 566
|
Dot.: Staramy się po poronieniu. Teraz się uda cz. 4 - szczęśliwa;)
Witam po weekendzie
![]() Kupiłam sobie wczoraj książke " Jak zajść w ciąże" autor Raymond Chang. Pochłonęłam ją w całości. Myśłałam że to kolejna książka pitu pitu o owulacji, śluzie itp ale bardzo mile się zaskoczyłam!! W bardzo przystępny sposób napisana i wyjaśnia wiele kwestii w tym dlaczego nie można zajść w ciąże jak jest się zestresowanym (obojętnie czy to stres związany ze staraniami, czy stres np w pracy itp).Opisuje tradycyjne metody leczenia i wspomagania rozrodu (in vitro, inseminację, hormony itp) ale też wpływ na płodność ziół, suplementów, odżywiania, stylu życia, akupunktury. Podają też metody na zrelaksowanie się co każdej z nas jest w tym okresie potrzebne. Nie negują absolutnie tradycyjnych medycznych metod, tylko zalecają połączyć to z medycyną chińską. Polecam dziewczyny tą książkę. Na reszcie ktoś wyjaśnił dlaczego mam wyluzować Nasz organizm dobrze wie kiedy jest dobry czas na ciąże, a kiedy nie. Jeżeli jesteśmy zestresowane to znaczy , że żyjemy w warunkach nie odpowiednich na wychowanie dziecka. Tak samo z odchudzaniem (skoro nie ma pożywienia dla matki to nie będzie go także dla potomstwa). A jeżeli nadmiernie ćwiczymy i biegamy to organizm odbiera to jako ucieczkę (np przed drapieżnikiem) więc wtedy też rozrodu nie będzie. Jak rodzina i znajomi radzili mi się wyluzować bo wtedy od razu zaskoczę to mnie szlag trafiał A co ciekawe w okresie starań zalecają nie oglądać wiadomości, ani nie oglądać strasznych filmów Nasza świadomość wie, że to nas nie dotyczy ale podświadomości odbiera jakbyśmy my osobiście przebywali w takich warunkach stresowych. Oczywiście gdy mamy problemy medyczne to samo wyluzowanie nie pomoże. Ale jeżeli jest ok a dalej zaskoczyć nie można to warto pomyśleć o tym Także przy in vitro i inseminacji gdzie stres jest większy. Ale się rozpisałam. Edytowane przez Kucyk_Truskawkowy Czas edycji: 2013-04-29 o 10:49 |
|
|
|
#647 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: Opole
Wiadomości: 189
|
Odp: Staramy się po poronieniu. Teraz się uda cz. 4 - szczęśliwa;)
Witajcie, dopiero zaczelam Was podczytywac. 18.04. stracilam synka, to byl 21tc. Zyje nadzieja, ze badania kontrolne pokaza, ze wszystko sie dobrze goi i bede mogla szybciutko rozpoczac starania o kolejna ciaze - tym razem szczesliwa!
Kucyk_Truskawkowy - dziekuje za post o wplywie stresu na starania! Dal mi duzo do myslenia...
__________________
Edytowane przez methka5 Czas edycji: 2013-04-29 o 10:57 |
|
|
|
#648 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 3 566
|
Dot.: Odp: Staramy się po poronieniu. Teraz się uda cz. 4 - szczęśliwa;)
Cytat:
To Twoja pierwsza ciąża? Długo się staraliście? Lekarze znają przyczynę? Mi ginekolog do którego teraz chodzę przepisując antybiotyki powiedział, że one nie tylko zwalczą bakterie które mam w szyjce, ale też wpłyną na moją psychikę Że mam w następną ciąże wejść ze świadomością że zrobiłam wszystko co mogłam aby znowu się to nie powtórzyło i w miarę możliwości wyluzować. Powiedział, że to normalne w śród zwierząt że w sytuacjach stresowych zwierzęta nie rozmnażają się albo ronią! Wiem że łatwo się mówi ale trudniej wprowadzić życie... Jestem z natury osobą martwiącą się nadmiernie i w dodatku na zapas... Ale postaram się dla dobra mojego przyszłego dziecka. W ciąży stresowałam się okrutnie. Tym że za wolno się rozwijał, tym że coś się stanie i poronię, problemami w firmie, itd. Cały czas chodziłam spięta a żołądek miałam ściśnięty jak przed maturą albo egzaminem na prawko. Wiedziałam że stresując się tylko szkodzę dziecku , a to powodowało ze jeszcze bardziej się stresowałam... Koło zamknięte. |
|
|
|
|
#649 | ||
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: Opole
Wiadomości: 189
|
Dot.: Odp: Staramy się po poronieniu. Teraz się uda cz. 4 - szczęśliwa;)
Cytat:
W styczniu 2012 odstawiłam tabletki i zaczęliśmy się starać, ale nam nie wychodziło...We wrześniu poszłam do lekarza sprawdzić, czy wszystko jest ok - stwierdził, że mam bezowulacyjne cykle, ale wyniki badań hormonów miałam w normie, więc było to trochę dziwne... OM miałam 8.11., a 23.12. dowiedziałam się, że jestem w ciąży (zawsze miałam bardzo długie i nieregularne cykle, nawet do 47 dni, więc nie spodziewałam się, że nam się udało i dość późno się zorientowałam...). Podczas wizyt kontrolnych wszystko wydawało się być ok... Lekarze nie znają przyczyny, mój aniołek był o wiele mniejszy, niż powinien być w 21tc - podejrzewają, że od jakiegoś czasu rozwijał się wolniej i po prostu nie dał rady ;( Jestem załamana, nie mogę zrozumieć, dlaczego tak się stało... Wyniki hist.-pat. łożyska będę miała w połowie maja, może coś wniosą do sprawy...---------- Dopisano o 12:13 ---------- Poprzedni post napisano o 12:06 ---------- Cytat:
Ja również, podobnie jak Ty, wiecznie się czymś zamartwiałam w ciąży, za każdym razem sprawdzałam w toalecie, czy nie krwawię, ciągle czytałam w internecie o tym, co może pójść nie tak i widzisz jak to się skończyło... A może to jest tak, że czułyśmy, że coś się stanie złego...? Ja wpadałam w histerię po każdej wizycie u gina, choć ciągle słyszałam, że wszystko jest ok... :/ Może faktycznie trzeba wyluzować, osiągnąć równowagę wewnętrzną i myśleć pozytywnie, a wtedy się uda...? ![]() A! i jeszcze jedno! Twoje motto: "Jeżeli szczęście nie przyszło jeszcze do Ciebie to znaczy że jest duże i idzie małymi krokami...." - zacytowałam je mojemu mężowi - kazał mi je zapamiętać i sobie powtarzać Podniosło mnie na duchu...
Edytowane przez methka5 Czas edycji: 2013-04-29 o 12:16 |
||
|
|
|
#650 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2013-01
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 760
|
Dot.: Staramy się po poronieniu. Teraz się uda cz. 4 - szczęśliwa;)
Methka, witamy w naszym gronie. Bardzo przykre to, co musiałaś przeżyć, 21tc to już półmetek. Na pewno musicie odczekać trochę, żeby znowu móc się starać. Trzymaj się, wiem, że jest ciężko. I nie będę pisać, że z czasem jest lepiej.
Kucyk, możesz coś więcej napisać o tym stresie? Zawsze mnie dziwił ten paradoks, że im bardziej kobieta chce zajść w ciążę, tym bardziej nie wychodzi. Czy chodzi o to, że jesteśmy wtedy w takim stresie, że się nie udaje, że nasz organizm interpretuje to jako nieodpowiednie warunki do utrzymania ciąży? |
|
|
|
#651 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: Opole
Wiadomości: 189
|
Odp: Dot.: Staramy się po poronieniu. Teraz się uda cz. 4 - szczęśliwa;)
Sheperdess - dziekuje za slowa otuchy
__________________
Edytowane przez methka5 Czas edycji: 2013-04-29 o 15:25 |
|
|
|
#652 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 3 566
|
Dot.: Staramy się po poronieniu. Teraz się uda cz. 4 - szczęśliwa;)
Cytat:
|
|
|
|
|
#653 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-12
Lokalizacja: Lublin
Wiadomości: 369
|
Dot.: Staramy się po poronieniu. Teraz się uda cz. 4 - szczęśliwa;)
Methka, witam Cię w naszym gronie, choć jest mi niesamowicie przykro, że tutaj trafiłaś. Tym bardziej, że był to już półmetek. Nawet nie wyobrażam sobie co czujesz...
Mjaoooo, i co z Tobą, testowałaś? Mam nadzieję, że jednak @ do Ciebie nie przyszła... Sheperdess, powiem ci, że ja niby też się nie poddałam, ale nadzieja mi zgasła jak zdmuchnięta świeczka, w tym cyklu to już zupełnie intuicja mi podpowiada, że nic z tego... Robaczek, nie wiem co Ci powiedzieć, ale ja bym na wszelki wypadek zrobiła jednak betę, będziesz pewna co i jak, nawet jeśli wyjdzie ujemnie... Kucyk, to wszystko, co mówisz o tej książce, to prawda, ja w to wierzę, tylko nie potrafię wrzucić na luz, nawet teraz, choć do @ 7 dni i czuję, że przyjdzie, to gdzieś w środku jestem nakręcona... Tyle, że nic nie mierzę i nie sprawdzam, bo mam dość. Ale tak jak mówię - nadzieja mi oklapła. Zeloth, ja też mam chandrę jak diabli, nawet mój organizm zwariował, bo raz jest mokro (wczoraj), raz sucho (dziś-23 dc) i już nie wiem co mam myśleć. Ja wariuję, organizm też... Na dzieci jeszcze patrzę, te starsze, bo jak widzę kobitkę w ciąży, albo z wózkiem, to uciekam... Nawet nasz pies się dziwi szybkości spaceru... ![]() A w ogóle, to złości mnie, że takie zwykłe łachudry, pijące, palące, puszczające się z kim popadło, mają dzieci bez problemów. To jest niesprawiedliwe!
__________________
Wika - 13.06.2007 Moje ![]() Kubuś - 04.01.2014 Edytowane przez EVI07 Czas edycji: 2013-04-29 o 16:53 |
|
|
|
#654 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: Opole
Wiadomości: 189
|
Odp: Dot.: Staramy się po poronieniu. Teraz się uda cz. 4 - szczęśliwa;)
Cytat:
Wiem, ze to brzydkie mysli, ale zycie jest niesprawiedliwe!
__________________
|
|
|
|
|
#655 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 58
|
Dot.: Staramy się po poronieniu. Teraz się uda cz. 4 - szczęśliwa;)
Dziewczyny ...
![]()
__________________
Szczęście 31.12.2013 ![]() 23.01.2013... zawsze będę o Tobie pamiętać ![]() |
|
|
|
#656 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-10
Wiadomości: 165
|
Dot.: Staramy się po poronieniu. Teraz się uda cz. 4 - szczęśliwa;)
A widzisz to sikanie to jednak znak
Super że się udało |
|
|
|
#657 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 3 566
|
Dot.: Staramy się po poronieniu. Teraz się uda cz. 4 - szczęśliwa;)
|
|
|
|
#658 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 525
|
Dot.: Staramy się po poronieniu. Teraz się uda cz. 4 - szczęśliwa;)
Piękny czerwony kolor
Gratulacje![]() do mnie przyszła @, ale jakoś nie ma załamki, chyba rzeczywiście lepiej trochę odpuścić Co do kobiet które rozmnażają się na potęgę to mam tak jak wy, wściekam się, że to niesprawiedliwe. P.S.Lato idzie czas na przytulaski
|
|
|
|
#659 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: Opole
Wiadomości: 189
|
Dot.: Staramy się po poronieniu. Teraz się uda cz. 4 - szczęśliwa;)
Ja się właśnie dowiedziałam, że znajoma spodziewa się dziecka - pije, pali i cholera wie, co jeszcze... A jestem pewna, że nie będzie miała żadnych problemów...To nie jest tak, że życzę komuś najgorszego, ale to tak strasznie boli, gdy ktoś przez całą ciążę o siebie nie dba i kończy się ona szczęśliwie, a ja straciłam moje maleństwo i w sumie nikt nie wie, dlaczego...
Life is brutal ![]() Przepraszam, ale musiałam się wyżalić ehhh... ---------- Dopisano o 10:44 ---------- Poprzedni post napisano o 10:43 ---------- Gratulacje!
|
|
|
|
#660 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 16 060
|
Dot.: Staramy się po poronieniu. Teraz się uda cz. 4 - szczęśliwa;)
Cześć Dziewczyny, mogę się przyłączyć?
![]() Straciłam ciążę 25 marca, w 7 tygodniu. Nie chciałabym się dołować, ale mam nadzieję, że to, że tutaj Wam się udaje zajść w kolejną ciążę, da mi jakąś nadzieję, że i mi się uda. ---------- Dopisano o 11:54 ---------- Poprzedni post napisano o 11:54 ---------- Pięknie!! Gratuluję
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Poczekalnia - będę mamą
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 06:42.




I w ogóle żadnej z nas tutaj... U mnie tempka skoczyła, chęć na xxx też była (ale przez dwa dni trochę na siłę, bo byłam padnięta po pracy), ale śluzu to ja nie widziałam i nie widzę, czuję tylko, że jest mi mokro, ale na płodny to on mi nie wygląda...

Z mężem jesteśmy zdecydowani.
Powiedział że to mogło być prawdopodobnie przyczyną obumarcia zarodka ale na 100% nie wiadomo. Mam dwa antybiotyki na 14 dni i mąż też
Dawajcie znać jak tam testowanie.
Ale męża gwałcę...
Żebym jeszcze tak dała radę mózg wyłączyć...




Jeszcze przypelętało mi się jakieś przeziębienie pęcherza, żeby już całkiem było wesoło. Już dzień było dobrze, a tu w nocy 3 razy wstawałam do kibelka.
Ta znajoma z kolei zaszła w ciąże, kiedy ja swoją straciłam. Przecież nie mogę ich unikać nie wiadomo do kiedy. Oby tylko nie skończyło się łzami. Niestety łatwo się wzruszam. 



Nasz organizm dobrze wie kiedy jest dobry czas na ciąże, a kiedy nie. Jeżeli jesteśmy zestresowane to znaczy , że żyjemy w warunkach nie odpowiednich na wychowanie dziecka. Tak samo z odchudzaniem (skoro nie ma pożywienia dla matki to nie będzie go także dla potomstwa). A jeżeli nadmiernie ćwiczymy i biegamy to organizm odbiera to jako ucieczkę (np przed drapieżnikiem) więc wtedy też rozrodu nie będzie. Jak rodzina i znajomi radzili mi się wyluzować bo wtedy od razu zaskoczę to mnie szlag trafiał
Nasza świadomość wie, że to nas nie dotyczy ale podświadomości odbiera jakbyśmy my osobiście przebywali w takich warunkach stresowych.
W styczniu 2012 odstawiłam tabletki i zaczęliśmy się starać, ale nam nie wychodziło...We wrześniu poszłam do lekarza sprawdzić, czy wszystko jest ok - stwierdził, że mam bezowulacyjne cykle, ale wyniki badań hormonów miałam w normie, więc było to trochę dziwne... OM miałam 8.11., a 23.12. dowiedziałam się, że jestem w ciąży (zawsze miałam bardzo długie i nieregularne cykle, nawet do 47 dni, więc nie spodziewałam się, że nam się udało i dość późno się zorientowałam...). Podczas wizyt kontrolnych wszystko wydawało się być ok... Lekarze nie znają przyczyny, mój aniołek był o wiele mniejszy, niż powinien być w 21tc - podejrzewają, że od jakiegoś czasu rozwijał się wolniej i po prostu nie dał rady ;( Jestem załamana, nie mogę zrozumieć, dlaczego tak się stało... Wyniki hist.-pat. łożyska będę miała w połowie maja, może coś wniosą do sprawy...


