Wkrótce wyzionę ducha, jak nie wyjdziesz z mego brzucha. Mamy V-VI 2013 cz.15

[xal]

Napisane przez niunka045

Zobaczcie gdzie najlepiej pomieścić gondole przed narodzinami w kawalerce

A stelaż gdzie upchnęłaś?

Napisane przez anoxee

Uffffffffffffff, ogranęłam się. To chyba było ostatnie samodzielne golenie przed porodem. Pomijając to, że nic kompletnie nie widzę, to już nawet gdzieniegdzie nie sięgam. Jak Wy to robicie w 9tym miesiącu?

Ja się goliłam sama ale golarką elektryczną taką z depilatora, zwykłą maszynką bym się pocięła a tą mogłam "na macajewa"
jak powiedziałam mężowi, że ma mnie ogolić TAM to zrobił minę więc stwierdziłam, że najpierw pokombinuję sama, bo jeszcze by było

Napisane przez XxXJuSstiii

byłam na ktg wyszło ok, tętno Małego spoko, ruchy spoko, skurczy - brak

Posiedzimy tu sobie chyba razem do terminu ... moja też się nigdzie nie wybiera.

[metropolitan]

Napisane przez barwineczek

rozmawiałam z kolegą i mówił, żebym się przygotowała na zmiany. Odkąd urodził mu sie sym, to dla jego rodziców tylko wnuk jest ważny. Przykład rozmowy (michał- syn, maciek-wnuk):
"-No cześć Michał. Jak tam Maciuś?
- No wszystko dobrze. Jest zdrowy, ładnie przybiera itp.
- Acha, to super, no to trzymaj się.
-A jak to tato? Nie zapytasz co u mnie?
- No skoro odebrałeś telefon i ze mną rozmawiasz to chyba wszystko dobrze"

no u mnie jest to samo. musze ci się przyznać, że czasem teraz specjalnie zaczynam jej marudzić, że się źle czuję, ale ona nawet nie podejmuje tematu, bo zaraz jest tekst: ano wiesz...ciąża... dasz radę. A jak Blaneczka?
nie mówiąc już o tym, że po przedszkolu czasem dzwoni i mi się o wszystko pyta, czy byli na spacerze, co było na obiadek, jak długo spała itp. I normalnie nie wiem, czy ona myśli, że jak małą odbieram to sie pani pytam o takie rzeczy? chyba by mnie uznali w tym przedszkolu za jakąś nadopiekuńczą wariatkę...

Napisane przez Ag_nes

no starzeją się Ci nasi rodzice, mnie tylko przeraża fakt, że moja matka się coraz bardziej upodabnia do babci a z babcią już wogóle rozmawia się jak z dupą w nocy czyli nijak. Czy to oznacza że ja tez kiedyś taka bedę ? o nieeeeeee

ło boże, z moją jest tosamo, nawet z wyglądu się upodobniły bardzo ostatnio. Ja na szczęście mogę mieć nadzieję, że taka nie b ędę bo raczej nie mam chrarkteru po mamie i mamy kompletnie inne podejście do życia.

Napisane przez candace1

barwineczek - od 4500 cc robią z automatu-chyba, że się nie zgodzisz i chcesz spróbować sn.
Ja już mam sierowanie bo młody jeszcze urosnie a dodatkowym u mnie wskazaniem jest to, że pierwszy poródmiałam zabiegowy (vacum) prz wadze dziecka 3860... wiec moja gin nie chce mnie meczyc

kurcze dawniej kobitki to chyba rzeczywiście twardsze były, bo moja babcia urodziła mojego tatę prawie 5 kilo w domu na żywca. no ale mi też mówiła, jaką traumę miała i chyba po tym porodzie miała niezłego baby bluesa...

Napisane przez katherine271

dobre i to że chociaż córka Twoja jest dla mamy ważna. moja mama to się wnuczką interesuje o tyle o ile, może jej nie widzieć dwa trzy tygodnie (choć mieszkamy jednym domu ale dwa oddzielne mieszkania) i jej to nie przszkadza czy wnuczka zdrowa, chora, czy w ogóle co się z wnuczką dzieje,nie mówiąc już o tym że czasu z nią spędziła jak na lekarstwo przez te wszystkie lata a jak osttanio czasem córa do niej idzie to i tak kończy się po chwili tym że mapuszczone bajki i tyle przebywania wspólnego. A teraz w terminie mojego porodu wyjeżdza na ponad miesiąc do sanatorium, ja rozumiem że sanatorium jak dają tak jest ale jakoś dziwnym trafem 6 lat temu kilka dni po narodzinach mojej pierwszej córy mama akurat miała sanatorium i teraz też akurat ta k wypadło. Już nie liczę na pomoc jakąkolwiek z jej strony, trudno. Moja mama nie pracuje, siedzi w domu itd ale jak ostatnio robiłam pranie ciuszków i nastawiałam akurat pralkę w godzinach innych niż tańszy prąd i mama coś się mnie czepiła a ja do niej mówię że robię kiedy mam siłe i kiedy mogę a różnie może być i źle się często czuję a w razie czego kto za mnie to zrobi, popierze, poprasuje, poskłada?? to od razu spuściła z tonu i zmieniła temat ale prpopozycja w stylu "ja Ci pomogę" nie padłaby nigdy w życiu

Ash- przy cukrzcy ciążowej to ja rozumiem, ale mi chodziło o bezpodstawne przejmowanie się że dzidzius sobie zdrowo rośnie bo jak tu go urodzić, jakoś się rodzą te kolosy tak jak i maluszki i o to mi chodziło,że dziwnie jakoś mi się czyta a bardzo często to czytam jak to rękami i nogami się dziewczyny bronią przed większym dzeckiem, jak to wcześniej chcą rodzić jeśli już jest duże, zadaję sobie wtedy pytanie o co kaman? dajmy rosnąc dzieciom jak chcą a natura pomoże wydać j na świat a jak nie natura to cc, po co panika w 20 tc jakiej wielkości będzie dziecko?
a przy cukrzycy to co innego, trzeba wtedy uważać i lepiej jak dziecko nie nabierze dużej masy ale 4 kilo to nie jest jeszcze niezdrowa masa i nie oznacza że będzie mieć kłopoty w przyszłości. Moja córka ważaca 4430 przy porodzie jest chudzinką w tej chwili

jeśli chodzi o mamę, to masz masakrę jakąś! to ja w takim razie muszę przestać narzekać, że moja mi dużo nie pomaga, bo w sumie pomaga, tylko musze jej powiedzieć wprost, chodzi bardziej o to, że się sama nie domyśli. Ja też mieszkam w jednym domu z teściami, ale też są jakby dwa osobne mieszkania, nie musimy się widywać, chociaż właśnie mamy wspólne liczniki, ale z tym akurat prpblemu nigdy nie ma..

co do wagi dziecka to zgadzam się, że takie 4kilowe dziecko i tak jest mega malusieńkie i zgadzam się, że nic nie ma waga urodzeniowa do późniejszej wagi, na przykład moja mała urodziła się 2900, a teraz jest najgrubsza w swojej grupie w przedszkolu, waży 14 kilo, więc trochę za dużo. Nie przejmuję się tym aż tak bardzo, tylko staram się pewne produkty ograniczać, niestety babcie robią swoje... bo ja też byłam grubym dzieckiem, a od 2 klasy podstawówki byłam już szczapką i tak mi do dziś zostało.

Napisane przez candace1

A ja siedzę w ikeii i waals podczytuje
Widziałam lonely ze pytalas gdzie jestem.Bard,o mi sie zrobilo milo
Czekam na Suzie az sie skonczy basic na kulkach I pojdziemy zjeść klopsiki a potem do reala na zakupy.
Wiecie co jak dostałam papirer na cc to chyba wylizowalam bo spalam cala noc z 1 przerwa na siku.Za to mój TZ się strasznie boi... Tłumacze mu ze to opcja bardziej bezpieczna dla mnie i młodego ale do niego nie dociera.Chodzi strasznie zeatresowany:[

no pewnie, dasz radę z tą cesarką. A najważniejsze jest wasze bezpieczeństwo.

Napisane przez potterka

eeee to mojemu oberwałoby się za takie gadanie

co prawda zauważył moje rozstępy na biodrach i na piersiach, ale jak sam stwierdził "trudno, przecież smarowałaś"

o kurde, mój to by mi też nigdy nie powiedział czegoś takiego. On w ogóle nigdy w życiu mi nigdy nie powiedział nic niemiłego nt mojego wyglądu, wręcz uważam, że jest we mnie zbyt fanatycznie zapatrzony. Ale tak powinno być


kurde zanjomi idą na parasolki.... iść..nie iść....? kiepsko się czuję, ale może skoczę....

[niunka045]

Xal a tu stoi sobie

Docelowo ma leżeć pod łożeczkiem ale są tam torby do szpitala

[xal]

A moja teściowa dzwoni i pyta "jak się czujecie" i wcale nie chodzi jej o syna tylko o mnie i małą
Dzisiaj dzwoniła, że jedzie do rodziny i pewnie wróci dalej niż w niedzielę, ale stwierdziła, że może chyba tyle zostać bo jak wróci to my nadal we 2 będziemy Babcia chyba ma przecieki, że się wnuczka na świat nie będzie pchała.

[nuna2]

Napisane przez barwineczek

a może są jakieś super zabiegi, koszty nie grają roli, liczy się żeby były skuteczne



Ja się nie znam, ale zapytałam męża bo to jego branża. Mówi, że mało wymagająca jest wiśnia, pięknie kwitnie, a odmiana Pandy 103 ma smaczne owoce



yyyyyyyyy, no to co Ty Nuna narzekasz, nie masz na co, myślałam, że co najmniej 20 kg przytyłaś, a tak to pięknie w normie się mieścisz

nie no już mam 13,5 Źle nie ma Tylko człowiek w szoku, jak się zaokrągla Jeszcze tak z 4 kg obstawiam

[xal]

Napisane przez niunka045

Xal a tu stoi sobie

Docelowo ma leżeć pod łożeczkiem ale są tam torby do szpitala

Ty wiesz, masz to lepiej upchane i uporządkowane w kawalerce niż ja w 4 pokojach
Ale ja mam teraz podział:
1. remontowany
2. wypoczynkowy chwilowo (TV, stół, kanapa, fotele i więcej nie wlezie)
3. graciarnia (szafa męża, rowery, meble do remontowanego pokoju i narzędzia)
4. sypialnia (standardowe sypialniane + poupychane wszędzie rzeczy młodej, wózek w pudle, a na pudle stelaż, rozkręcone łóżeczko, wanienka)

Mieliśmy skręcać meble do pokoju w ten weekend, ale się okazało, że za mało podkładu mamy pod panelami i jak się staje to się dziura robi w 1 miejscu i maż ma zdecydować czy jutro nie układamy na nowo

[justyna_g4]

Napisane przez nuna2

nie no już mam 13,5 Źle nie ma Tylko człowiek w szoku, jak się zaokrągla Jeszcze tak z 4 kg obstawiam

Ja bym chciała jeszcze 2 ale ile będzie to się okaże.

[XxXJuSstiii]

Napisane przez xal

Posiedzimy tu sobie chyba razem do terminu ... moja też się nigdzie nie wybiera.

Do terminu spoko, 2 dni po terminie spoko, byle nie siedział tydzień po terminie

[xal]

Jakaś zmęczona jestem i nic mi się nie chce.
Wypiłam kawę, zjadłam loda, ale stwierdziłam, że się zdrzemnę ... najpierw młoda dawała czadu kopytkami pod żebra, później zaczęła się zgaga, a na koniec zachciało mi się sikać. Ehhhh idę robić obiad, drzemka mi dzisiaj nie dana.

[niunka045]

Napisane przez xal

Ty wiesz, masz to lepiej upchane i uporządkowane w kawalerce niż ja w 4 pokojach
Ale ja mam teraz podział:
1. remontowany
2. wypoczynkowy chwilowo (TV, stół, kanapa, fotele i więcej nie wlezie)
3. graciarnia (szafa męża, rowery, meble do remontowanego pokoju i narzędzia)
4. sypialnia (standardowe sypialniane + poupychane wszędzie rzeczy młodej, wózek w pudle, a na pudle stelaż, rozkręcone łóżeczko, wanienka)

Mieliśmy skręcać meble do pokoju w ten weekend, ale się okazało, że za mało podkładu mamy pod panelami i jak się staje to się dziura robi w 1 miejscu i maż ma zdecydować czy jutro nie układamy na nowo

Hi hi dzięki wiesz co wydaje ni sie ze to kwestia tego, że bez zorganizowania nie dałoby sie funkcjonować normalnie. Dlatego jak cos kupujemy to od razu myślimy co i gdzie.

Najgorzej, że macie remont co dużo utrudnia no bo nie wiesz w sumie co gdzie postawić a i sensu nie ma bo zaraz bedziesz musiała przestawiać

[xal]

Napisane przez niunka045

Hi hi dzięki wiesz co wydaje ni sie ze to kwestia tego, że bez zorganizowania nie dałoby sie funkcjonować normalnie. Dlatego jak cos kupujemy to od razu myślimy co i gdzie.

Najgorzej, że macie remont co dużo utrudnia no bo nie wiesz w sumie co gdzie postawić a i sensu nie ma bo zaraz bedziesz musiała przestawiać

Pewnie tak. Ostatnio co nowego było kupowane to stare bardziej kompresowane "do ściany" czy "do konta" a następne dostawiane.
Z tym remontem "bo zaraz się skończy" to ja już mam takie myślenie od grudnia, bo zaczął się w październiku, więc wyobraź sobie jak to w mieszkaniu wygląda ...

[axella]

bylam na spacerku w lidlu zjadlam ulubionego loda i leze
wczesniej pomylam podlogi na kolankach i co?
i nic
widocznie Z czeka na ciepelko
no to ja poczekam

pogoda do i brak planow na dlugi weekend

[vvgh]

Napisane przez niunka045

Jenny wpiszesz mi wyzyte następna na 20 maja ???

A ja mam wtedy termin

[karolina2121]

Napisane przez axella

jaaaaaki świety

Napisane przez antoinettee

Ja czasem wstaję co godzina a czasem i co 3h. Nie wiem od czego to zależy ale podejrzewam, że od ułożenia Julki.

Leżaczek cudaśny

Dzięki

Napisane przez sharpnowaja

karolina też się zastanawiałam nad tym leżaczkiem ale stwierdziłam że jest za drogi. W końcu kupiłam ten http://allegro.pl/bright-starts-leza...187694002.html tylko używany i cieszę się że nie nowy bo na prawdę te rzeczy nie są tyle warte. No ale dziecięce rzeczy to niezły interes.

Drogi, ale jedyny z opcją leżenia praktycznie na płasko


Właśnie skończyłam go składać, niby wszytko takie proste a godzinę nad nim siedziałam Teraz tylko muszę dokupić baterię i będzie testowanie

[justyna_g4]

Napisane przez axella

bylam na spacerku w lidlu zjadlam ulubionego loda i leze
wczesniej pomylam podlogi na kolankach i co?
i nic
widocznie Z czeka na ciepelko
no to ja poczekam

pogoda do i brak planow na dlugi weekend

A Ty zamiast zbierać siły na poród to robisz wszytsko, a
Zu uparciuszek pokaże mamie, ze ona postawi na swoim i wyjdzie kiedy ona będzie chciała.

Co do weekendu to znajomi chcą do nas w sobote przyjechać a w niedziele komunie...ciekawe czy Pani doktor pozwoli mi choc na obiad iść bo do kościoła nie ma mowy.

[vvgh]

Napisane przez axella

bylam na spacerku w lidlu zjadlam ulubionego loda i leze
wczesniej pomylam podlogi na kolankach i co?
i nic
widocznie Z czeka na ciepelko
no to ja poczekam

pogoda do i brak planow na dlugi weekend

Nadrabiam, pare osób myślało, że juz rodzisz, bo Cię nie było i się zastanawiałam, że może faktycznie A tu kiszki Na kiedy masz/miałaś termin?

[banka26]

Michas

[niunka045]

Napisane przez xal

Pewnie tak. Ostatnio co nowego było kupowane to stare bardziej kompresowane "do ściany" czy "do konta" a następne dostawiane.
Z tym remontem "bo zaraz się skończy" to ja już mam takie myślenie od grudnia, bo zaczął się w październiku, więc wyobraź sobie jak to w mieszkaniu wygląda ...

No podejrzewam że może byc ciekawie


wydaje mi sie, że ciężko jest to ogarnąć, mieszkać w mieszkaniu mieć remont do tego ciągle dokupywać coś nowego. No ale Napewno w koncu to ogarniecie

Napisane przez axella

bylam na spacerku w lidlu zjadlam ulubionego loda i leze
wczesniej pomylam podlogi na kolankach i co?
i nic
widocznie Z czeka na ciepelko
no to ja poczekam

pogoda do i brak planow na dlugi weekend

Hi hi dziewczyny dobrze stawiały że gdzieś poszłas albo sprzątasz a tu jedno i drugie

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[justyna_g4]

Napisane przez banka26

Michas

Kolejny śliczniak

[karolina2121]

Napisane przez banka26

Michas

Juhuu mały słodziaczek

Jak się czujesz Banka?

[nuna2]

Napisane przez justyna_g4

Ja bym chciała jeszcze 2 ale ile będzie to się okaże.

Ja też, ale czuję, że będzie więcej to jednak jeszcze 7 tyg z haczykiem.

[axella]

Napisane przez justyna_g4

A Ty zamiast zbierać siły na poród to robisz wszytsko, a
Zu uparciuszek pokaże mamie, ze ona postawi na swoim i wyjdzie kiedy ona będzie chciała.

Co do weekendu to znajomi chcą do nas w sobote przyjechać a w niedziele komunie...ciekawe czy Pani doktor pozwoli mi choc na obiad iść bo do kościoła nie ma mowy.

mi już wisi
niech wychodzi kiedy chce. dwescie siedemdziesiat pare dni dalam rade to jeszcze troche wytrzymam

[XxXJuSstiii]

Napisane przez banka26

Michas

uroczy!

[niunka045]

Napisane przez vvgh

A ja mam wtedy termin

Cos nas łączy

Aż sie zwloke z łóżka żeby Michasia zobaczyć

[vvgh]

Napisane przez banka26

Michas

Śpiący cudaczek

[axella]

Napisane przez banka26

Michas

[vvgh]

Napisane przez niunka045

Cos nas łączy

Zdecydowanie, Ty będziesz na wizycie, a ja będę jęczeć na porodówce

[justyna_g4]

Napisane przez nuna2

Ja też, ale czuję, że będzie więcej to jednak jeszcze 7 tyg z haczykiem.

No ja mam 5t6d. Chciałam się zmieścić w 1okg (takie marzenie moje ) ale marnie to widze bo ostatnio było 9kg czyli w 3 tygodnie przytyłam 2kg

[cloche]

Napisane przez ankaaa206

czereśnie jak będziesz kupowała drzewka owocowe, to kup takie co już owocują, bo czasami trzeba czekać ładnych parę lat zanim da jakikolwiek owoc

boję się, że czereśnia mi za wielka wyrośnie no i okropnie dużo szpaków się potem tam rozwala... ale jeśli chodzi o owoce, to owszem - pychotka!

Napisane przez anoxee

cloche, mogę spytać czym Ty się na co dzień zajmujesz? Mądra babka z Ciebie.

oj tam na codzień aktualnie to siedzę na wizażu
a tak normalnie to risk controlling w banku ale chemia mnie bawiła od zawsze, w niemczech na lekcji chemii nawet mydło produkowaliśmy i tak powoli się wkręcam w kosmetyki. właściwie to przez to, że mnie dermatolodzy dotychczas po prostu wkur...li a problemów ze skórą to ja już miałam że hoho!

Napisane przez barwineczek

a może są jakieś super zabiegi, koszty nie grają roli, liczy się żeby były skuteczne

Ja się nie znam, ale zapytałam męża bo to jego branża. Mówi, że mało wymagająca jest wiśnia, pięknie kwitnie, a odmiana Pandy 103 ma smaczne owoce

aż tak to w temacie nie grzebałam, ale zabiegi na każdy problem się znajdą pytanie tylko, czy pomogą... myślę, że w porządnym gabinecie dobiorą odpowiedni rodzaj peelingu dla twojej skóry. może taki porządniejszy, bardziej dogłębny, będzie dobrym początkiem. i potem czymś mocno nawilżającym i lekko złuszczającym w codziennej pielęgnacji dasz radę utrzymać efekty na dłużej.

o, dzięki! o wiśni właśnie myślałam, tylko tyle jest rodzajów, że ja już nie wiem która do czego i po co zapisałam sobie tą odmianę i poszukam wisienki chętnie zjem, a z pestek dobry trunek przyrządzę

[vvgh]

Wczoraj obkupiłam Jureczka w kosmetyki z Nivea. Dostałam znowu zniżkę, więc zamiast 100zł zapłaciłam mniej niż 80zł Malutki ma chyba już wszystko.

Aha, w Rossmannie, jak się kupi paczkę Pampersów, to za złotówkę chusteczki nawilżane Pampers. - coś takiego na ulotce widziałam