Walka z nadwagą (niewyimaginowaną:) cz. 2

[miiilenka]

Napisane przez Inka_73

Ja też jestem. Rzadko pisze ale często podczytuję żeby nie stracić motywacji.
W tym tygodniu spadek mały. W weekend świętowaliśmy okrągłe urodziny mojego męża, więc dietetycznie nie było Nie załamuję się jednak bo waga mimo wszystko w dół.
Aby zwiększyć efekty, na maj zapisałam się na fitness.
Bierzecie przy wysiłku jakieś pigułki na spalanie? Brać czy nie brać

Ja mam l-karnityne w szafce, pytalam sie swojej dietetyk, mowi, ze mozna brac, bo to zwieksza delikatnie spalanie tluszczow. Dzieki, ze mi przypomnialas, dzisaj wezme na trening, o ile go w ogole zrobie

Asiu, widze, ze zmniejszasz zlo. Jeden schabowy to nie tragedia, dobrze, ze nie bylo surowki majonezowej do tego Co do biegania, to ja planuje, planuje i wystartowac nie moge Jakos zebrac sie w kupie.

Ja juz po sniadanku, pies mi by dzis uciekl... do tego adresowka jej sie zepsula i musze nowa z allegro zamowic Dopijam herbatke i chyba cos pocwicze, o ile dam rade przez @. No chyba, ze na jutro przeloze wygibasy z chodakowska... zobaczy sie... Milego dnia

[anuszka21]

Ja tez troche jestem xD troche jestem na plusie ;p
Niunia, wyrazy współczucia

[nadalka]

A u mnie spadeczek nie mogę uwierzyć że coraz bliżej 7 z przodu

[Agacik]

Cześć
Jak tam po weekendzie?
Ja wróciłam ze wsi, zmęczona ale zadowolona byłam z przyjaciółką i jej 1,5 rocznym synkiem... a on taki ciekawy wszystkiego no i w niedzielę wstał o 6 rano! Potem on oczywiście się wyspał a my już nie ale super było i tak
Z jedzonkiem gorzej, ale dużo ruchu było
2-ego chyba znowu pojadę na wieś, ale tym razem z takimi ludźmi, że będzie zdrowo na pewno (no i dietetycznie może ).
Czytam was dziewczyny regularnie, ale nie zawsze mam jak sama coś napisać. Teraz zaczyna mi się @ więc nie bardzo ogarniam co i jak


Joanna XL - jeśli dobrze kojarzę, to jechałaś pociągiem z kotkiem????

Miłego dnia!

[Zosienieczka]

Furry Sue powodzenia i wpadam jak najczesciej sie da.

ogolnie cyce w marynacie jogurtowej przyprawy i zioła wedle uznania albo jak milenka pisala oliwia z oliwek i co tam lubisz. Do tego polecam te woreczki jana niezbednego co je daja do knora chyba.

Niuuniiaaa trzymaj sie

asiu widze w podpisie, ze juz niedlugo i koniec wyzwania przysiadowego. Moje padlo tzn zapomnialam zrobic ze 2dni i od nowa zaczynam, za to innych tych przyjemniejszych cwiczen bylo do groma.

Napisane przez painka127

nie wiem czemu ,ale mam wrażenie jakby nam się dziewczyny wykruszały na forum.

wydaje ci sie, bo ja sie nigdzie nie wybieram stad. Teraz to mnie nie ma codziennie, bo u siebie jestem albo w domu rodzicow TZ, a tam zawsze jest cos do zrobienia i jak mam wolna chwile z TZ to razem ten czas spedzamy.

Nie rusze sie stad poki nie zajde przynajmniej do 60 wiec moja obecnoscia dlugo sie nacieszysz, a nawet niekiedy bedziesz mnie miala dosc

Napisane przez nadalka

A u mnie spadeczek nie mogę uwierzyć że coraz bliżej 7 z przodu

WOW to superancko, zaloze sie, ze jeszcze mnie przegonisz kochane malenstwo.

[Kinia_Sw]

Czesc dziewczyny

Ogolnie i Furry dzięki ze nie zapomniałyście o mnie
Wczoraj w nocy wróciłam z urlopu w PL , nie bylo mnie dlatego ze internet u teściów to katastrofa.... wiec wolałam wogole nie wchodzić na kompa i sie denerwować ...

Waga ani nie podskoczyła ani nie spadła przez te dwa tyg wiec nie jest zle

ok lece dalej Was nadrabiać

---------- Dopisano o 13:48 ---------- Poprzedni post napisano o 13:44 ----------

Napisane przez nadalka

Po ślubie też jeździł na miesiąc lub więcej wracał na tydzień i z powrotem. Wtedy nawet tego nie odczuwałam bo pracowałam a potem spotykałam się z koleżankami :p teraz jest trochę inna sytuacja zostać na prawie dwa miesiące samej z małym dzieckiem. Czasem mam dość jak normalnie jest w domu od 16 a co dopiero jak pojedzie:/

nadalka a gdzie Twoj ukochany sie wzbiera ??

Wszystkim dziewczyna gratuluje spadków

[nadalka]

Zosia

Kinia, jedzie na poligon.

Ja właśnie jem obiad. Dzisiaj bezmięsnie. Kulka mozzarelli ponad pół pomidora, 5 oliwek i bułka ziarnista

[Kinia_Sw]

anulciak super

---------- Dopisano o 13:57 ---------- Poprzedni post napisano o 13:54 ----------

niunia trzymaj sie

furry lepsze to niż nic a może akurat znowu dostaniesz motywacji na odchudzanie

---------- Dopisano o 13:58 ---------- Poprzedni post napisano o 13:57 ----------

Napisane przez nadalka

Kinia, jedzie na poligon.

pewnie bedziesz tesknic

[nadalka]

Napisane przez Kinia_Sw

anulciak super

---------- Dopisano o 13:57 ---------- Poprzedni post napisano o 13:54 ----------

niunia trzymaj sie

furry lepsze to niż nic a może akurat znowu dostaniesz motywacji na odchudzanie

---------- Dopisano o 13:58 ---------- Poprzedni post napisano o 13:57 ----------



pewnie bedziesz tesknic

teraz może nie tak bardzo jak wcześniej

[kasialuk]

Witam Was serdecznie

W imieniu moim i moich koleżanek z roku chciałabym poprosić Was moje drogie o wypełnienie tej krótkiej ankiety:

https://docs.google.com/forms/d/18Tj...9JTu0/viewform

Pozdrawiam
Studentka Psychologii na Uniwersytecie Opolskim

[nadalka]

Asia czemu ja nie widzę Twoich zdjęć w klubie

[ogolnie]

A ja Wam powiem tak. Od wczoraj żrę jak smok. W sensie słodycze do kawy. Wczoraj to tragedia była. Reszta posiłków w porządku, ale te słodycze Dziś do pracy przynieśli ciasto "wkupne", zjadłam dwa kawałki. I to dość spore Do obiadu mega kaloryczną bułkę fińską. I w ogóle od wczoraj wepchałam w siebie tyle węglowodanów, że masakra. Coś mi się wydaje, że zaczęłam znowu zażerać stres i problemy. Jezuuuuuuu

[kwiatuszek2 3]

monia trzymaj się jakoś choć przyznam szczerze że mnie też jakś wiosenny kryzys chwycił upiekłam ciasto i w ciągu 2 dni z 1/3 blachy to ja pocisnełam dobrze , ze wczoraj mąż ją dokończył bo pwenie dzisija ja bym to zrobiła
w ogóle powiem wam że przyszła wiosna , dużo siedzę na ogrodzie i nie chce mi się gotować. wpadam do domu głodna i jem byle co . muszęsię ogarnąć bo nie chcę zaprzepaścić tego co udało mi się wypracować

monia przecztałam na innym watku że hindus do ciebie się wybiera gadaj no szybko co tam słychać

---------- Dopisano o 07:06 ---------- Poprzedni post napisano o 07:01 ----------

Napisane przez miiilenka

Ja juz po sniadanku, pies mi by dzis uciekl... do tego adresowka jej sie zepsula i musze nowa z allegro zamowic Dopijam herbatke i chyba cos pocwicze, o ile dam rade przez @. No chyba, ze na jutro przeloze wygibasy z chodakowska... zobaczy sie... Milego dnia

milenka to nie słucha się jak ją wołasz? ja wczoraj i dzisiaj zresztą też mam pod opieką pieska siostry i wczoraj uciekł mi 2 rzay na ulicę , trochę go poczochrałam i potem już grzecznie siędział obok mnie aże jest mały to bez problemu przeciska się przez szczebelki od płata

[nadalka]

hej

[anuszka21]

Napisane przez nadalka

A u mnie spadeczek nie mogę uwierzyć że coraz bliżej 7 z przodu

Mowilam, ze ujrzysz 7mke szybciej niz ci sie wydaje ;p

---------- Dopisano o 08:39 ---------- Poprzedni post napisano o 08:38 ----------

Napisane przez ogolnie

A ja Wam powiem tak. Od wczoraj żrę jak smok. W sensie słodycze do kawy. Wczoraj to tragedia była. Reszta posiłków w porządku, ale te słodycze Dziś do pracy przynieśli ciasto "wkupne", zjadłam dwa kawałki. I to dość spore Do obiadu mega kaloryczną bułkę fińską. I w ogóle od wczoraj wepchałam w siebie tyle węglowodanów, że masakra. Coś mi się wydaje, że zaczęłam znowu zażerać stres i problemy. Jezuuuuuuu

Nie pytaj co ja wczoraj zeżarłam, bo to szok oO okres dopiero za 5dni ale moze to dlatego ;/

[Joanna XL]

Nadalko ja te zdjęcia upakowałam w wątek w dyskusji Coś z moim nickiem w tytule ... Przez dyskusje w klubie się wchodzi ... musza być bo tam ostatnio dodałam moje zdjecie w kostiumie ...

Agacik cały czas jeżdze z kotem pociągami i to przez granice A co masz to w planach? Podać szczegóły techniczne?


Kinia witaj w domu Choć akurat ja w Pl - i gratki za utrzymanie wagi To zawsze jestmega wyzwanie w innym środowisku

ogolnie właśnie co tam u A... (niestety nie pamiętam imienia Co do żarcia jak smok z naciskiem na ciacho ... ja wczoraj popłynełam i zapewniam cie - gorzej niż ty wiosna wczoraj była mało wiosenna i jakiegoś doła załapałam ... Efekt na wadze dziś był wiec otrzeźwiałąm - i dziś 0 słodyczy ...
Co gorsza wczoraj z ruchu nic nie wyszło bo deszcz i inne obowiązki wiec w ogóle...
Pamiętaj grunt to sie opanować - jeden dzień to pół biedy - byle nie ciag tygodniowy ... I tego będe sie trzymać

zosianeczka przysiady - no nie bardzo mi sie chce .. ja nieraz miałam dzień przerwy - to skreślałam ten zaplanowany a potem śmigałam bez przerwy .. O ile rozumieszo co mi chodzi W każdym razie myśl o 185 przysiadach za bardzo mnie nie cieszy Za to M. mnie poinformował ze widać pewne efekty Pozytywne - w dolnej części pleców

---------- Dopisano o 08:53 ---------- Poprzedni post napisano o 08:49 ----------

kwiatuszku a co u Ciebie z pogodą ? Ja zauważyłam ze mnie dołuje brzydka pogoda - widze bezpośredni związek miedzy deszczem a chęcią jedzenia słodyczy

[nadalka]

Asia, ja wiem. Ale pod opisami w tym wątku nic nie widzę, tak jak by w ogóle niczego nie było.

[Agacik]

Napisane przez Joanna XL

Agacik cały czas jeżdze z kotem pociągami i to przez granice A co masz to w planach? Podać szczegóły techniczne?

W planach najbliższych na razie nie, ale czasem myślę, że mogłabym tą moją Miśkę ze sobą gdzieś zabierać. Teraz oddaję ją do rodziców, ale to 10 min samochodem i jest krzyk i płacz w transporterku... A jak to u ciebie wygląda? Nie boisz się, że ci ucieknie albo że będzie się źle czuć albo że będzie przeszkadzać współpasażerom?

[Furry Sue]

Cześć dziewczyny

Czytam Was cały czas, nigdzie się nie wybieram, tak jak zapowiadałam będę się tu zjawiać, może jak mnie totalnie zdołują Wasze spadki, to coś zaskoczy, ale prawda jest taka, że czy się odchudzam, czy nie, efekt jest ten sam, a napięcie psychiczne zupełnie niepotrzebne
Chyba muszę się zakochać, żeby coś ruszyło, to zawsze działa

......................... ......................... ......................... ......................... ....................
Niunia - bardzo mi przykro z powodu dziadka, trzymaj się kochana.
......................... ......................... ......................... ......................... ....................

Asiu - ja też nie widzę zdjęć w Twoim klubowym wątku.. same posty tak, ale po fotkach ani śladu

Kwiatuszku, trzymam za Ciebie kciuki, Ty nasza ostojo moralności dietetycznej

Choć tak sobie czasem myślę, czy można tyle wymagać od jednej osoby.. dla mnie Nadalka i Kwiatuszek to dwie kobiety ze stali, wzory do naśladowania itd. Każdemu zdarza się chwila słabości i nie wiem, czy to fair wymagać od Was dwóch, byście na swoich barkach niosły ciężar motywowania wszystkich dziewczyn na wątku - bo tak to czasem odczuwam - tzn dla mnie jest oczywiste, że Wy się nigdy nie łamiecie i gdy u Was nadcho0dzi jakiś kryzysik, to w mojej głowie pojawia się wielkie "JAK TO?!" a to chyba świadczy o braku wyrozumiałości z mojej strony.. Ale jednak przyzwyczaiłyście nas do jakiegoś standardu

Nie wiem, czy nie gadam jak potłuczona, wczoraj rozbijałam się po mieście pół nocy, koleżance auto padło i akcja ratunkowa trochę się przeciągnęła.

A tak na marginesie, to ciekawostka - kilka osób powiedziało mi w ciągu ostatnich kilku dni, że schudłam zabawne, bo ważę tyle, co na starcie, a nie wierzę w to, że mi się jakoś przesadnie tkanka tłuszczowa w mięśnie zamieniła (na zasadzie: waga ta sama, a objętość mniejsza). W ciuchach zero róznicy, więc chyba chcieli być mili... tylko dziwne, że wszyscy na raz i niezależnie od siebie....

Jutro dzikim świtem ruszamy na spływ. Boli mnie ząb, młody kaszle.. mam nadzieję, że to się nie rozwinie przez te 3 dni, bo głupio by było zawracać głowę całej ekipie..

Trzymajcie się dziołchy, pewnie wpadnę jeszcze dzisiaj pomarudzić a potem będę Was nadrabiać w sobotę....

[anuszka21]

Napisane przez nadalka

Asia czemu ja nie widzę Twoich zdjęć w klubie

ja tez nie widze zadnych zdjec ;/ dlaczego nie dodajesz ich Joanna do galerii?

[nadalka]

Monika komentuje zdjęcia Asi, więc chyba widzi, ale my nie

Furry, wiesz, sama sobie taką poprzeczkę postawiłam więc nic dziwnego że mnie tak postrzegacie. Kryzysy są, ale w sumie nie dlatego że mam dosyć tego jedzenia, że zjadłabym coś kalorycznego, no choć i czasem są takie myśli. Tylko raczej chodzi mi o to że jeszcze tyle kg do zrzucenia. Czas się wlecze strasznie i dieta się wlecze... 50 kg do zrzucenia! Kto to widział abym ja musiała tyle zrzucać. Choć myślę że to raczej taka monotonia, cały czas 8 z przodu, ale ostatnio stanęłam na wagę i kiedy nie spodziewałam się spadku to było pół kilo mniej. 81,5kg. Coraz bliżej do 7 z przodu i do 3 celu. I jak tu się nie cieszyć. Zwłaszcza że jeszcze na początku roku ważyłam 105kg. Nie mam zastojów, waga spada 1-1,5 na tydzień. Raz tylko spadło 0,5kg. Czyli metabolizm niezły, wypróżnianie w normie dzięki jako takiej ilości błonnika.
Trochę tak pisze haotycznie bo z telefonu:/ no ale czasem tracę chęci jak widzę ile jeszcze przede mną.

[painka127]

U mnie ok. choć przez tą pogodę ciągle spać mi się chce.. Dziś już 2h rowerka za mną ,posprzątałam dom teraz jeszcze muszę tylko zrobić naleśniki dla Tż.

Nadalka gratuluję spadku ja też nie widzę zdjęć Joanny
Furry to może na tym spływie po drodze spotkasz jakiegoś przystojniaka , coś zakwitnie i wrócisz do dietki

[Zosienieczka]

asiu u mnie wiecej bylo przerwy jak dzien wiec jak wyzwanie to od nowa zaczne i zrobie jak nalezy.

[kasiuuuunia333]

Witam weekendowo
Pogoda się średnio zapowiada więc nie wiem czy ten cudowny dłuuugi weeknd będzie jakiś nadzwyczajny, mam nadzieję, że będzie się dało gdzieś wyskoczyć na jakąś wycieczkę. No i oczywiście planujemy z rodzinką grilla ale ja będę robić szaszłyczki drobiowe więc będzie dietetycznie i w ramach obiadu oczywiście. Co dajecie do szaszłyków? Ja myślałam o kurczaku, pieczarkach, papryce i cebuli, ale chciałabym jeszcze coś dodać i nie wiem co
Dietkowo u mnie ok a wagowo nie wiem bo mam @ więc się nie ważę.

Niunia bardzo Ci współczuję, mam nadzieję, że wszystko się jakoś ułoży

Joanna ja widze tylko zdjęcie w bikini ale wydaje mi się, że mimo iż mniej ważyłaś wtedy to teraz lepiej wyglądasz...

Furry no nie gadaj, taka weteranka jak Ty rezygnuje?? Poimprezuj przez weekend i w poniedziałek ładnie do dietki wracaj z nami się tu męczyć - nie ma tak łatwo 10 na tyłek by Ci się przydało może byś się zmotywowała a tak na serio to taki dziwny okres jest teraz faktycznie, ja niby trzymam diete i coś tam spada ale pokusy straszne się mnie trzymają i biedę czasem mam się powstrzymać. Np wczoraj zjadłam 2 szt toffifee, oczywiście za namową męża. Fakt, że pyszne były ale kara mi się za nie należy.

Kupiłam sobie buciki Reeboka Easy Tone podobno fajne do biegania i ładnie modelują uda i pupę miała któraś z Was?

[ogolnie]

Hej...
Jak się ogarnę to Wam poodpisuję, bo mam takiego doła, że szkoda gadać...Przez szefową...Ehhh....

[Agacik]

kasiuuuunia333 ja lubię do szaszłyków (choć bardzo rzadko jem) dodawać jeszcze cukinię, bakłażana, ananasa (świeżego), cebula może być różnokolorowa, pomidorki koktajlowe
Ja tym razem będę miała wegetariańską majówkę, to podpatrzę jakieś fajne patenty

Napisane przez ogolnie

Hej...
Jak się ogarnę to Wam poodpisuję, bo mam takiego doła, że szkoda gadać...Przez szefową...Ehhh....

Co się dzieje? Trzymj się

[ogolnie]

Dziewczyny, mnie się zdaje, że nie widzicie Asi zdjęć, bo nie macie jej na przykład na liście znajomych? Nie wiem, tak mi się tylko skojarzyło, nie wertowałam kogo na liście ma Asia
Ola i Asia Hindus będzie aplikował na wizę studencką, ale musi lecieć do domu najpierw do Nowego Delhi i stamtąd aplikować. Koszt takiej podróży jest dość spory, niestety. Przy dobrych wiatrach spotkamy się pod koniec roku, ale on mówił, że skoro ja nie przylecę to on raczej wróci na stałe do Indii, do domu. Więc albo grudzień albo nigdy...Stawiam na to drugie...Początkowo za bardzo się podnieciłam faktem, że chce aplikować na wizę studencką i w ogóle próbować robić coś w kierunku, żeby przylecieć tutaj, ale z po przemyśleniu doszłam do wniosku, że to nigdy się nie stanie...Pewnie posmutam bardzo (w zasadzie ja wciąż smutam, ilekroć o tym pomyślę), ale z czasem się rozejdzie po kościach, jak wszystko
Anuszka u mnie to nie okres, bo niedawno mi się skończył. Żarcie na potęgę dopada mnie co jakiś czas, chociaż teraz jestem prawie pewna, że zażerałam stres przed egzaminem. Beata się tu nie pojawia, bo pewnie zakuwa, a ja gówno robię
Asia to żarcie ostatnie na potęgę to nie zależało od mojego żołądka, bo wcale nie był głodny. Wszystko to mój głupi mózg robił. Głupi mózg, który podpowiadał "A zjedz sobie jeszcze jedno ciastko, 21 kg już za tobą, nic ci się nie stanie jak teraz zjesz"... Kiedyś autentycznie chciałam oszukać mózg i łaziłam po domu powtarzając jak mantrę "mózgu zamknij się, mózgu zamknij się"

Ja jestem ciekawa gdzie jest Carla ?

Nie chcę gadać o tym co się dziś w pracy wydarzyło, ale ogólnie to myślałam, że to nie wykształcenie świadczy o człowieku, ale bardzo się chyba myliłam.

Wróciłam na dietetyczne tory. Jest dobrze. ;]

Sprawdziłam kogo Asia ma na liscie znajomych. Dodajcie się nawzajem, to zdjęcia będą widoczne.

[Zosienieczka]

U mnie pogoda tez sie zepsula ale nim sie zdazyla popsuc to zrobilam zakupy pod siebie i pod mame. Narobilam sie troche u mamy, bo wlasnie od wczoraj u niej jestem ze wzgledu na to, ze TZ dalej cos robi na gospodarce ostro i jego tata ma ze szpitala wyjsc wiec na pewno roboty mu dolozy i dlatego ja u mamy, bo i tak bysmy sie zbytnio nie widzieli, u mamy sa moje sukinki na wesele oraz mam cos do zalatwienia na miejscu.

Srednio cokolwiek chce mi sie robic ale niestety jeszcze musze zupe sobie ugotowac na jutro wiec zmykam.

[CARLA_23]

Monia chyba myślami mnie przywołałaś Myślałam dzisiaj o Tobie i postanowiłam zajrzeć co nowego słychać Słonko jeszcze tylko 200 g do dwucyfrówki Czytałam o Twoim cukrowym napadzie i ja zaliczyłam dzisiaj to samo Jedyne czym mogę się pochwalić to dietetyczne kolacje od 3 dni
Niuunia Wyrazy współczucia Kochana
Furry Przestań świrować! Ja jestem jeszcze bardziej beznadziejnym przypadkiem niż Ty, ale brnę dalej... Nie poddawaj się
A poza tym udanego spływu jutro

Pokrótce u mnie bez zmian nic ciekawego Was nie ominęło Waga stoi jak zaklęta Ani pizza, ani wino jej nie straszne
Jutro mam wolne więc biorę się za sprzątanie i pranie firanek bo wyglądają paskudnie na świeżo umytych oknach A wieczorem zasłużony wypad na miasto z B

[anuszka21]

Ja nie moge sie ogarnąć z jedzeniem od paru dni ;(( pomocyyy