Każdego dnia będę piękniejsza - cz. IV

[Aysell]

Napisane przez Cindy28

[...]

Saponics . Wiem, że dziewczyny chwalą też Jantar, ale u mnie po Jantarze specjalnych efektów nie było .

Sponics obejrzę, dzięki Jantar oczywiście miałam, masę razy, odżywia cudownie i go uwielbiam, ale włosy nie rosną szybciej w ogóle.

Napisane przez Honey7

Picie herbaty pokrzywowej, jantar ewentualnie kiedyś jeszcze efekty miałam po Garnier Neril (ale nie szampon)

Myślałam o herbacie, ale panicznie boję się przyciemnienia, a to się chyba może zdarzyć. Zastanawiam się nad skrzypem, może on pomoże Neril obejrzę również, dziękuję w szampony średnio wierzę.

---------- Dopisano o 17:27 ---------- Poprzedni post napisano o 17:24 ----------

http://www.anwen.pl/2013/03/podsumow...erania_24.html Coś takiego jak Kulpol L-102 prezentuje się super, chyba się na niego skuszę zwłaszcza, że to tylko miesiąc... A potem coś innego kupię

[Cindy28]

Napisane przez Aysell

Sponics obejrzę, dzięki Jantar oczywiście miałam, masę razy, odżywia cudownie i go uwielbiam, ale włosy nie rosną szybciej w ogóle.

Ano, na każdego działa co innego .

Myślałam o herbacie, ale panicznie boję się przyciemnienia, a to się chyba może zdarzyć. Zastanawiam się nad skrzypem, może on pomoże Neril obejrzę również, dziękuję w szampony średnio wierzę.

Że niby jak pijesz pokrzywę, to rosną ciemniejsze włosy ?
Hm... piję ją od dawien dawna i nadal mam piękny, jasny blond.
Co do ziół w ogóle, nie powinno się pić pojedynczych dłużej niż 7 dni [ wypłukują makro i mikroelementy, a skrzyp głównie witaminy z grupy B]. Dlatego najlepiej łączyć co najmniej 3 sztuki, np. : pokrzywa, skrzyp, fiołek . Fiołek można wymienić też na : nagietek, krwawnik bądź głóg .

[Vinnga]

Napisane przez Cindy28

Ano, na każdego działa co innego .



Że niby jak pijesz pokrzywę, to rosną ciemniejsze włosy ?
Hm... piję ją od dawien dawna i nadal mam piękny, jasny blond.
Co do ziół w ogóle, nie powinno się pić pojedynczych dłużej niż 7 dni [ wypłukują makro i mikroelementy, a skrzyp głównie witaminy z grupy B]. Dlatego najlepiej co najmniej 3 sztuki, np. : pokrzywa, skrzyp, fiołek . Fiołek można wymienić też na : nagietek, krwawnik bądź głóg .

Możesz dokładniej wyjaśnić tę kwestię ziół ? Zaciekawiłaś mnie, bo chciałam sobie kupić herbatkę ze skrzypu jak skończę brać belissę. Dlaczego jedna herbatka wypłukuje, a trzy już nie?

[Cindy28]

Napisane przez Vinnga

Możesz dokładniej wyjaśnić tę kwestię ziół ? Zaciekawiłaś mnie, bo chciałam sobie kupić herbatkę ze skrzypu jak skończę brać belissę. Dlaczego jedna herbatka wypłukuje, a trzy już nie?

Przez to, że za 'leczenie' ziołami biorą się osoby, które nic o tym nie wiedzą, pojawiają się kluby 'pijaczek' pokrzywy, skrzypu, czy jeszcze innych, pojedynczych ziół. Kilka razy się tam wypowiadałam, ale hm... łatwiej uwierzyć w to, co pisze jedna bądź druga blogerka, niż w założenia nauki.
Zioła wchodzą między sobą w interakcje - jeśli wiadomo jak je łączyć, wykluczają one negatywne skutki i dostarczają do organizmu tylko to, co mają w sobie najlepsze.
Klimuszko mówi o tym, by łączyć zioła nieparzyście : 7, 9 bądź 11 - "wtedy zespołowe i harmonijne współzależności przywracają biologiczną równowagę w organizmie".

[Honey7]

picie pokrzywy nie przyciemni włosów, ale płukanka z pokrzywy już owszem. Pokrzywa sprawi, że szybciej urosną włosy, niestety nie tylko na głowie..

[Aysell]

Napisane przez Cindy28

Ano, na każdego działa co innego .

Że niby jak pijesz pokrzywę, to rosną ciemniejsze włosy ?
Hm... piję ją od dawien dawna i nadal mam piękny, jasny blond.
Co do ziół w ogóle, nie powinno się pić pojedynczych dłużej niż 7 dni [ wypłukują makro i mikroelementy, a skrzyp głównie witaminy z grupy B]. Dlatego najlepiej łączyć co najmniej 3 sztuki, np. : pokrzywa, skrzyp, fiołek . Fiołek można wymienić też na : nagietek, krwawnik bądź głóg .

Niestety i Saponics miało być, nie Sponics
Tak, tak gdzieś czytałam i to mi się wydało okropne To dobrze, że nieprawda a zioła rzeczywiście, trzeba o tym pamiętać Jak na Ciebie działa pokrzywa?

[IzzieSt]

Ale przecież można inaczej dostarczać te mikro i makroelementy Nie widzę powodu picia krwawnika, bratka czy czegoś innego jeśli zależy mi na poroście czy wyglądzie włosów, a to może dać mi pokrzywa i skrzyp.

[Aysell]

Napisane przez Honey7

[...]
Pokrzywa sprawi, że szybciej urosną włosy, niestety nie tylko na głowie..

O matko

[IzzieSt]

Napisane przez Honey7

picie pokrzywy nie przyciemni włosów, ale płukanka z pokrzywy już owszem. Pokrzywa sprawi, że szybciej urosną włosy, niestety nie tylko na głowie..

Taa, coś o tym wiem

[Honey7]

Chociaż z własnego doświadczenia wiem, że pokrzywa może strasznie wysypać na twarzy

[Cindy28]

Napisane przez IzzieSt

Ale przecież można inaczej dostarczać te mikro i makroelementy Nie widzę powodu picia krwawnika, bratka czy czegoś innego jeśli zależy mi na poroście czy wyglądzie włosów, a to może dać mi pokrzywa i skrzyp.

Ja widzę. Skoro piję, to co to za różnica, czy dorzucę jedną torebkę więcej czy mniej? A poza tym suplementacja farmakologiczna nigdy nie uzupełni idealnie niedoborów - kwestia bioprzystępności.

Napisane przez Aysell

Tak, tak gdzieś czytałam i to mi się wydało okropne To dobrze, że nieprawda a zioła rzeczywiście, trzeba o tym pamiętać Jak na Ciebie działa pokrzywa?

Włosy rosną jak szalone! [ z tym, że piję ją w zestawie, sok i łykam sproszkowany korzeń ]. A co najlepsze - jedynie na głowie .

[natalkaa7522]

Napisane przez maadziulek91

jakby co to zapraszam na piwko do namiotu

Spoko

Napisane przez Vinnga

Honey, ta pierwsza śliczna , ale ja bym nie umiała chodzić w takiej długiej

Pierwsza jest piękna

Napisane przez Honey7

Chociaż z własnego doświadczenia wiem, że pokrzywa może strasznie wysypać na twarzy

\bo oczyszcza ale wysyp może się zdarzyć na początku bo toksyn jest więcej. Podobno.

[Cindy28]

Napisane przez Honey7

Chociaż z własnego doświadczenia wiem, że pokrzywa może strasznie wysypać na twarzy

Odprowadza limfę z organizmu, więc nic dziwnego, że efekt detoksykacji będzie .
Na szczęście nie trwa to długo + jest bonus w ubytku kilogramów .

[Aysell]

Napisane przez Cindy28

Ja widzę. Skoro piję, to co to za różnica, czy dorzucę jedną torebkę więcej czy mniej? A poza tym suplementacja farmakologiczna nigdy nie uzupełni idealnie niedoborów - kwestia bioprzystępności.




Włosy rosną jak szalone! [ z tym, że piję ją w zestawie, sok i łykam sproszkowany korzeń ]. A co najlepsze - jedynie na głowie .

A mogłabyś mi napisać, jaki masz dokładnie sok i ten sproszkowany korzeń? Gdzie to mogę kupić? I co pijesz razem z nią? I ile razy dziennie? przepraszam, że tyle pytań, ale jestem zielona, a widzę, że Ty się świetnie na tym znasz

[maadziulek91]

Napisane przez lexie42

Spódniczki takie:
http://allegro.pl/show_item.php?item=3190058621
http://allegro.pl/show_item.php?item=3197625616
tylko tą drugą chcę którszą-długość można sobie ustalić biorę zieloną i żółtą ma być kolorowo

Zaraz zmykam do TŻ leniuchować pewnie jakiś film sobie obejrzymy

śliczne !!

apropo pokrzywy to jak brałam izotek i piłam pokrzywe to miałam prześliczną cere a włosy rosły jak szalone potem gdzieś wyczytałam, żeby zrobić przerwe, więc odstawiłam pokrzywe, skończyłam brać izotek i po pół roku chciałam wrócić do pokrzywy i taki miałam po niej wysyp, że przez 3 miesiące doprowadzałam buzie do normalnego wyglądu

[IzzieSt]

Napisane przez Cindy28

Ja widzę. Skoro piję, to co to za różnica, czy dorzucę jedną torebkę więcej czy mniej? A poza tym suplementacja farmakologiczna nigdy nie uzupełni idealnie niedoborów - kwestia bioprzystępności.

Ale co widzisz?
Ja nie piłam skrzypu i pokrzywy razem, więc dla mnie to byłaby różnica. Nie mówię o wyłącznej suplementacji farmakologicznej, z pożywieniem tez można dostarczać mikro i makroelementów

Napisane przez Cindy28

Odprowadza limfę z organizmu, więc nic dziwnego, że efekt detoksykacji będzie .
Na szczęście nie trwa to długo + jest bonus w ubytku kilogramów .

Ale jeśli będę się odżywiała śmieciowym jedzeniem to wysyp nie będzie trwał długo? Nie mówię o fastfoodach czy słodyczach każdego dnia, ale o takim niezbyt zdrowym jedzeniu, np smażone jedzenie, biały chleb, majonez itd.

[Aysell]

Napisane przez maadziulek91

śliczne !!

apropo pokrzywy to jak brałam izotek i piłam pokrzywe to miałam prześliczną cere a włosy rosły jak szalone potem gdzieś wyczytałam, żeby zrobić przerwe, więc odstawiłam pokrzywe, skończyłam brać izotek i po pół roku chciałam wrócić do pokrzywy i taki miałam po niej wysyp, że przez 3 miesiące doprowadzałam buzie do normalnego wyglądu

No właśnie, wysyp to jednak jest duża wada

[Cindy28]

Napisane przez Aysell

A mogłabyś mi napisać, jaki masz dokładnie sok i ten sproszkowany korzeń? Gdzie to mogę kupić? I co pijesz razem z nią? I ile razy dziennie? przepraszam, że tyle pytań, ale jestem zielona, a widzę, że Ty się świetnie na tym znasz

Nie ma sprawy .

Piję zestaw na odprowadzenie limfy z organizmu [mam nieregularny okres i wody zawsze przybywa, ale nie chce cała zejść].
Musiałabym zerknąć, co tam jest - jutro będę w pracy, to mogę wtedy podać Ci konkretny skład .
Piję zioła dwa razy dziennie, sok z pokrzywy ten - dwa razy dziennie 25 ml.
A korzeń taki, 2 tabletki dziennie.

Napisane przez IzzieSt

Ale co widzisz?
Ja nie piłam skrzypu i pokrzywy razem, więc dla mnie to byłaby różnica. Nie mówię o wyłącznej suplementacji farmakologicznej, z pożywieniem tez można dostarczać mikro i makroelementów

Ale jeśli będę się odżywiała śmieciowym jedzeniem to wysyp nie będzie trwał długo? Nie mówię o fastfoodach czy słodyczach każdego dnia, ale o takim niezbyt zdrowym jedzeniu, np smażone jedzenie, biały chleb, majonez itd.

Powód, by łączyć więcej niż 2 czy 3 zioła .

wybacz, musiałam . Jeśli masz SWOJE warzywa i owoce, które nie są traktowane chemią, pestycydami [ nie rosną przy autobanie], pieczesz sama chleb i zwracasz uwagę, żeby w co drugim produkcie na Twojej półce nie było sorbinianu potasu, to możemy mówić o dostarczaniu z pożywienia witamin.
W przeciwnym razie albo zostaje zakup produktów eko, albo farmakognozja.
Bo nie wierzysz chyba, że banany czy jabłka, które muszą przetrwać transport i poleżeć jeszcze na półce zagwarantują Ci chociażby minimum dziennego zapotrzebowania na makro i mikroelementy.


Hm... jeśli jesz niezdrowe rzeczy, to wiadomo, że toksyn jest więcej, co równa się temu, że wysyp będzie trwał dłużej .

[Honey7]

Chyba będę musiała powrócić do pokrzywy

[IzzieSt]

Napisane przez Cindy28

Powód, by łączyć więcej niż 2 czy 3 zioła .

wybacz, musiałam . Jeśli masz SWOJE warzywa i owoce, które nie są traktowane chemią, pestycydami [ nie rosną przy autobanie], pieczesz sama chleb i zwracasz uwagę, żeby w co drugim produkcie na Twojej półce nie było sorbinianu potasu, to możemy mówić o dostarczaniu z pożywienia witamin.
W przeciwnym razie albo zostaje zakup produktów eko, albo farmakognozja.
Bo nie wierzysz chyba, że banany czy jabłka, które muszą przetrwać transport i poleżeć jeszcze na półce zagwarantują Ci chociażby minimum dziennego zapotrzebowania na makro i mikroelementy.


Hm... jeśli jesz niezdrowe rzeczy, to wiadomo, że toksyn jest więcej, co równa się temu, że wysyp będzie trwał dłużej .

Nie uważam aby to był powód aby pić zioła, które z tego co czytam nie są mi potrzebne bo nie widzę abym miała niedobory.

No to w takim razie idąc tym tokiem rozumowania powinnam chyba nie żyć, bo nie piję teraz żadnych herbatek ziółek itd, jem sporo owoców, pewnie sorbinianu potasu czy czegokolwiek innego też wsuwam kilogramy. Moim zdaniem nie wolno przesadzać, chcę pić pokrzywę bo liczę na poprawę stanu włosów to nie będę wlewać w siebie 3 lub więcej (w ogóle: nieparzysta ilość - mi to pachnie jakimś znachorstwem) innych ziółek, dla mnie to jest paranoja. Przepraszam, że tak piszę, ale piłam pokrzywę przez kilka miesięcy( z przerwami) i spustoszenia w moim organiźmie nie zrobiła . Udzielałam się na wątku pijaczek pokrzywy i zdecydowana większość dostarczała tylko witaminę B z tego co pamiętam, aczkolwiek ja obeszłam się bez tego i było ok.

Chodziło mi raczej czy będzie on trwał dłużej czy będzie się utrzymywał cały czas

Nie jestem znawcą, ale uważam, ze we wszystkim trzeba mieć umiar i z ziołami też nie należy przesadzać, tak jak z mega zdrowymi swoimi owocami, warzywami, chlebem, mlekiem czy innym jedzeniem, bo sklepowym się jeszcze nigdy nie zatrułam.


Mam takiego w☠☠☠☠a, że zaraz chyba rozszarpię siostrę i wrócę jutro do krakowa Jak ta dziewczyna mnie w☠☠☠☠ia, a nawet 24h nie jest w domu

[Cindy28]

Napisane przez IzzieSt

Nie uważam aby to był powód aby pić zioła, które z tego co czytam nie są mi potrzebne bo nie widzę abym miała niedobory.

Nie widzisz czy robisz regularnie wyniki i masz potwierdzenie?

Poza tym nie chodziło mi to, by dostarczać organizmowi większą dawkę witamin [ pijąc więcej niż 2/3 zioła], tylko by nie prowadzić do niedoborów.

No to w takim razie idąc tym tokiem rozumowania powinnam chyba nie żyć, bo nie piję teraz żadnych herbatek ziółek itd, jem sporo owoców, pewnie sorbinianu potasu czy czegokolwiek innego też wsuwam kilogramy. Moim zdaniem nie wolno przesadzać, chcę pić pokrzywę bo liczę na poprawę stanu włosów to nie będę wlewać w siebie 3 lub więcej (w ogóle: nieparzysta ilość - mi to pachnie jakimś znachorstwem) innych ziółek, dla mnie to jest paranoja. Przepraszam, że tak piszę, ale piłam pokrzywę przez kilka miesięcy( z przerwami) i spustoszenia w moim organiźmie nie zrobiła . Udzielałam się na wątku pijaczek pokrzywy i zdecydowana większość dostarczała tylko witaminę B z tego co pamiętam, aczkolwiek ja obeszłam się bez tego i było ok.

Z tego co czytam wydajesz się mądrą dziewczyną, więc powinnaś widzieć, że efekty przyjmowania takich czy innych pokarmów nie pojawią się za rok czy dwa. Toksyny kumulowane w organizmie odkładają się, co z czasem powoduje uaktywnianie się m.in chorób nowotworowych.
Uważam więc, że zwracanie uwagi na to co się je i pije TERAZ ma sens.
Zawsze łatwiej jest zapobiegać niż leczyć.

I na szczęście wielu ludzi zawdzięcza życie i zdrowie temu, co Ty dziś nazywasz znachorstwem.

Skąd wiesz jakie to będzie miało skutki za kilka lat?

Chodziło mi raczej czy będzie on trwał dłużej czy będzie się utrzymywał cały czas

Owszem. Jeśli jesz nie fajne rzeczy, to toksyny muszą mieć ujście. Swoją drogą wolę, żeby wywaliło mnie na zewnątrz, niż od środka.
Idą tym tokiem - im dłużej przyjmujesz takie pokarmy, tym dłużej organizm będzie się oczyszczał.
Jesz cały czas, wysyp cały czas. Aczkolwiek może być też tak, że tylko do pewnego momentu, przerwa [ organizm też się tym męczy] i od nowa.

Nie jestem znawcą, ale uważam, ze we wszystkim trzeba mieć umiar i z ziołami też nie należy przesadzać, tak jak z mega zdrowymi swoimi owocami, warzywami, chlebem, mlekiem czy innym jedzeniem, bo sklepowym się jeszcze nigdy nie zatrułam.

A ja jestem . I też uważam, że umiar to dobra sprawa.
Chociaż nie rozumiem Twojego nastawienia jeśli chodzi o umiar w zdrowej żywności. Tutaj nie ma żadnych skutków ubocznych [ jedynie zasobność portfela może być sprawą zaporową]. Skoro więc mogę, np. wybrać jajka od kur, które widziały słońce, trawę i dżdżowniczkę, wiadome jest, że wybiorę ZAWSZE takie, niż te od kur z chowu klatkowego. Już pomijając kwestie ideologiczne warunków w jakich jest chowany jeden i drugi drób.

Skoro jednak naukowcy mówią o tym, by łączyć zioła tak czy inaczej, nie pić pojedynczych etc., to raczej będę trzymać się tego faktu, a nie tego, że grupa pijaczek pokrzywy dziś czuje się dobrze i łyka tylko witaminę B complex .

[Honey7]

https://www.youtube.com/watch?featur...&v=_ZTvc-zQBOI zobaczcie to sobie Euro trening

IzzieSt tylko spokojnie

[Cindy28]

Napisane przez IzzieSt

Mam takiego w☠☠☠☠a, że zaraz chyba rozszarpię siostrę i wrócę jutro do krakowa Jak ta dziewczyna mnie w☠☠☠☠ia, a nawet 24h nie jest w domu

To nie podku.rwiam już bardziej tym, co myślę na pewne tematy .

[natalkaa7522]

A ile kubków pokrzywy się dziennie pije? I mogę łączyć w jednym kubku miętę i pokrzywę?

[IzzieSt]

Napisane przez Cindy28

Nie widzisz czy robisz regularnie wyniki i masz potwierdzenie?

Poza tym nie chodziło mi to, by dostarczać organizmowi większą dawkę witamin [ pijąc więcej niż 2/3 zioła], tylko by nie prowadzić do niedoborów.



Z tego co czytam wydajesz się mądrą dziewczyną, więc powinnaś widzieć, że efekty przyjmowania takich czy innych pokarmów nie pojawią się za rok czy dwa. Toksyny kumulowane w organizmie odkładają się, co z czasem powoduje uaktywnianie się m.in chorób nowotworowych.
Uważam więc, że zwracanie uwagi na to co się je i pije TERAZ ma sens.
Zawsze łatwiej jest zapobiegać niż leczyć.

I na szczęście wielu ludzi zawdzięcza życie i zdrowie temu, co Ty dziś nazywasz znachorstwem.

Skąd wiesz jakie to będzie miało skutki za kilka lat?




Owszem. Jeśli jesz nie fajne rzeczy, to toksyny muszą mieć ujście. Swoją drogą wolę, żeby wywaliło mnie na zewnątrz, niż od środka.
Idą tym tokiem - im dłużej przyjmujesz takie pokarmy, tym dłużej organizm będzie się oczyszczał.
Jesz cały czas, wysyp cały czas. Aczkolwiek może być też tak, że tylko do pewnego momentu, przerwa [ organizm też się tym męczy] i od nowa.



A ja jestem . I też uważam, że umiar to dobra sprawa.
Chociaż nie rozumiem Twojego nastawienia jeśli chodzi o umiar w zdrowej żywności. Tutaj nie ma żadnych skutków ubocznych [ jedynie zasobność portfela może być sprawą zaporową]. Skoro więc mogę, np. wybrać jajka od kur, które widziały słońce, trawę i dżdżowniczkę, wiadome jest, że wybiorę ZAWSZE takie, niż te od kur z chowu klatkowego. Już pomijając kwestie ideologiczne warunków w jakich jest chowany jeden i drugi drób.

Skoro jednak naukowcy mówią o tym, by łączyć zioła tak czy inaczej, nie pić pojedynczych etc., to raczej będę trzymać się tego faktu, a nie tego, że grupa pijaczek pokrzywy dziś czuje się dobrze i łyka tylko witaminę B complex .

Nie widzę

Też uważam, ze zwracanie uwagi na to co się je ma sens, ale myślę, że łatwo tutaj przesadzić. Nie uważam żebym odżywiała się źle, skoro nie sięgam po ff, unikam smażonego, jem dużo warzyw i owoców ze sklepu, ale wg Ciebie pewnie niekoniecznie bo jem mięso zapewne nafaszerowane hormonami, zdarza mi się sięgnąć po biały chleb z glutaminianami czy z czymś innym.

Myślę, że większe jest prawdopodobieństwo, ze zabije mnie ktoś na drodze niż fakt, że jem kurczaka ze sklepu naprzeciwko nafaszerowanego Bóg wie czym.

Co do naukowców to teraz mówią tak, że 15 lat mogą mówić inaczej
Nie wiem jakie to będzie miało skutki za kilka lat, ale nie wiem też jakie skutki będzie miało to, ze mieszkam w mieście pełnym spalin, w dzieciństwie przebywałam w otoczeniu ludzi, którzy palili papierosy. Fakt, że przez kilka tygodni żyłam wyłącznie na kawie i energetykach może też będzie miał skutek za 15 lat w postaci raka czegokolwiek. Nie uchronimy się przed całym złem tego świata, nie będę gdybać, bo nic mi to nie da . Nie znamy też skutków przyjmowania leków, a przecież to sama chemia.

Tak, wiele osób zawdzięcza życie temu co ja nazywam znachorstwem, tylko szkoda, ze nie nagłaśnia się tak przypadków gdy ludzie z poważną chorobą udawali się do znachorki a nie do lekarza, a efekt był w postaci pogrzebu.

[Cindy28]

Napisane przez Honey7

https://www.youtube.com/watch?featur...&v=_ZTvc-zQBOI zobaczcie to sobie Euro trening

"-Będę wyglądał tak jak Ty?
- Jak najbardziej... Dotknij."

Umarłam .
Dzięki .

[IzzieSt]

Napisane przez Honey7

IzzieSt tylko spokojnie

Przyprowadziła koleżankę, najpierw się darły do siebie przez 3-4 godziny, bo przecież normalnie rozmawiać nie potrafią, mimo, ze prosiłam o ciszę bo się uczę Później ta koleżanka zbiła mamy perfumy, a chwilę później zbiła salaterkę z sałatką, którą zrobiłam 2h wcześniej i która wylądowała na podłodze W zlewie naczynia się nie mieszczą, więc blat jest też zawalony brudnymi talerzami, nie ma żadnego czystego noża ani garnka, ona stwierdziła, ze naczyń myła teraz nie będzie bo się brzydzi .Dobrze, że odłożyłam sobie talerz i sztućce, bo bym nie miała czym chleba posmarować. Za 20 minut wychodzą i jestem przekonana, ze taki roz☠☠☠☠☠☠☠ zostawią.

Napisane przez Cindy28

To nie podku.rwiam już bardziej tym, co myślę na pewne tematy .

Spoko

[Cindy28]

Napisane przez natalkaa7522

A ile kubków pokrzywy się dziennie pije? I mogę łączyć w jednym kubku miętę i pokrzywę?

Do 3 .
Możesz, dodaj do takiego składu rumianek - będzie lepiej .

Napisane przez IzzieSt

Nie widzę

Tego komentować chyba nie trzeba .

Też uważam, ze zwracanie uwagi na to co się je ma sens, ale myślę, że łatwo tutaj przesadzić. Nie uważam żebym odżywiała się źle, skoro nie sięgam po ff, unikam smażonego, jem dużo warzyw i owoców ze sklepu, ale wg Ciebie pewnie niekoniecznie bo jem mięso zapewne nafaszerowane hormonami, zdarza mi się sięgnąć po biały chleb z glutaminianami czy z czymś innym.

Nie da się ukryć, że układ hormonalny, to jeden z najważniejszych elementów w organizmie. Jeśli coś się sypie tutaj, reszta leci jak domino.
A to, że chociażby drób pakowany jest hormonami, to nie nowość.

Poza tym to, co ludzie tak chętnie kupuję [kark, łopatka, ogonów], to miejsca w które zwierzęta dostają m.in. antybiotyki etc.

Biała mąka, tak jak cukier, to element końcowej fazy wypierania danego surowca ze wszystkiego, co dobre.
Cukier, by był biały wybiela się głównie chlorem.

Tutaj akurat jest kwestia tego czy się komuś chce poszukać zamiennika bez chemii.

I nie mów, że to co powyższe jest zdrowsze.

Myślę, że większe jest prawdopodobieństwo, ze zabije mnie ktoś na drodze niż fakt, że jem kurczaka ze sklepu naprzeciwko nafaszerowanego Bóg wie czym.

Bardzo możliwe. Ale każdy chce żyć jak najdłużej i nie zakłada, że zostanie zaatakowany przez nożownika w ciemnym zaułku w wieku 25 lat. Dlatego prewencja - w jedzeniu, ubiorze [chińskie barwniki] przede wszystkich.

Co do naukowców to teraz mówią tak, że 15 lat mogą mówić inaczej
Nie wiem jakie to będzie miało skutki za kilka lat, ale nie wiem też jakie skutki będzie miało to, ze mieszkam w mieście pełnym spalin, w dzieciństwie przebywałam w otoczeniu ludzi, którzy palili papierosy. Fakt, że przez kilka tygodni żyłam wyłącznie na kawie i energetykach może też będzie miał skutek za 15 lat w postaci raka czegokolwiek. Nie uchronimy się przed całym złem tego świata, nie będę gdybać, bo nic mi to nie da . Nie znamy też skutków przyjmowania leków, a przecież to sama chemia.

Akurat w farmakognozji nic się do tej pory nie zmieniło od długiego czasu. Jedyne o czym można mówić, to dodatkowe właściwości [dobre] pewnych substancji.

To chyba akurat wie każdy. Bierny palacz ma większe 'szanse' na to, by w przyszłości zachorować na raka płuc. Tak samo jak osoba mieszkająca w dużym, zanieczyszczonym mieście na chociażby - pylice czy dychawice oskrzelową.

Nikt nie twierdzi, że da się uchronić przed wszystkim, bo tak nie jest. Ale skoro ma się wybór, to dlaczego z niego nie skorzystać?

Co do farmaceutyków - wiadomo jakie skutki uboczne posiadają. I przyjmowane jednorazowo i długotrwale. Kwestia, żeby się zainteresować .

Tak, wiele osób zawdzięcza życie temu co ja nazywam znachorstwem, tylko szkoda, ze nie nagłaśnia się tak przypadków gdy ludzie z poważną chorobą udawali się do znachorki a nie do lekarza, a efekt był w postaci pogrzebu.

Nie mówię o takich osobach. Raczej o takich, na których medycyna konwencjonalna postawiła krzyżyk, a tutaj suprajs - zioła stawiają na nogi, nowowory ustępuję, ludzie, którzy mieli iść do piachu - żyją jeszcze 10 lat z okładem .

---------- Dopisano o 19:52 ---------- Poprzedni post napisano o 19:49 ----------

Napisane przez IzzieSt

Przyprowadziła koleżankę, najpierw się darły do siebie przez 3-4 godziny, bo przecież normalnie rozmawiać nie potrafią, mimo, ze prosiłam o ciszę bo się uczę Później ta koleżanka zbiła mamy perfumy, a chwilę później zbiła salaterkę z sałatką, którą zrobiłam 2h wcześniej i która wylądowała na podłodze W zlewie naczynia się nie mieszczą, więc blat jest też zawalony brudnymi talerzami, nie ma żadnego czystego noża ani garnka, ona stwierdziła, ze naczyń myła teraz nie będzie bo się brzydzi .Dobrze, że odłożyłam sobie talerz i sztućce, bo bym nie miała czym chleba posmarować. Za 20 minut wychodzą i jestem przekonana, ze taki roz☠☠☠☠☠☠☠ zostawią.

Ile mają lat ?

Normalnie biłabym za takie coś .

Spoko

[Honey7]

IzzieSt przy takiej siostrze to ja bym nerwowo nie wytrzymała

Cindy mnie też to rozwaliło genialny trening, też chce taki xD

[IzzieSt]

Napisane przez Cindy28

Nie da się ukryć, że układ hormonalny, to jeden z najważniejszych elementów w organizmie. Jeśli coś się sypie tutaj, reszta leci jak domino.
A to, że chociażby drób pakowany jest hormonami, to nie nowość.

Poza tym to, co ludzie tak chętnie kupuję [kark, łopatka, ogonów], to miejsca w które zwierzęta dostają m.in. antybiotyki etc.

Biała mąka, tak jak cukier, to element końcowej fazy wypierania danego surowca ze wszystkiego, co dobre.
Cukier, by był biały wybiela się głównie chlorem.

Tutaj akurat jest kwestia tego czy się komuś chce poszukać zamiennika bez chemii.

I nie mów, że to co powyższe jest zdrowsze.

Bardzo możliwe. Ale każdy chce żyć jak najdłużej i nie zakłada, że zostanie zaatakowany przez nożownika w ciemnym zaułku w wieku 25 lat. Dlatego prewencja - w jedzeniu, ubiorze [chińskie barwniki] przede wszystkich.

Akurat w farmakognozji nic się do tej pory nie zmieniło od długiego czasu. Jedyne o czym można mówić, to dodatkowe właściwości [dobre] pewnych substancji.

To chyba akurat wie każdy. Bierny palacz ma większe 'szanse' na to, by w przyszłości zachorować na raka płuc. Tak samo jak osoba mieszkająca w dużym, zanieczyszczonym mieście na chociażby - pylice czy dychawice oskrzelową.

Nikt nie twierdzi, że da się uchronić przed wszystkim, bo tak nie jest. Ale skoro ma się wybór, to dlaczego z niego nie skorzystać?

Co do farmaceutyków - wiadomo jakie skutki uboczne posiadają. I przyjmowane jednorazowo i długotrwale. Kwestia, żeby się zainteresować .

Nie mówię o takich osobach. Raczej o takich, na których medycyna konwencjonalna postawiła krzyżyk, a tutaj suprajs - zioła stawiają na nogi, nowowory ustępuję, ludzie, którzy mieli iść do piachu - żyją jeszcze 10 lat z okładem .

---------- Dopisano o 19:52 ---------- Poprzedni post napisano o 19:49 ----------



Ile mają lat ?

Normalnie biłabym za takie coś .

Dla mnie gotowany kurczak ze sklepu z ryżem i papryką jest jedzeniem zdrowszym niż BigMac czy tortilla z kfc.
Myślę, że możemy zakończyć temat, bo Ty masz swoje wyrobione zdanie na ten temat, a ja moch nawyków aż tak drastycznie zmieniać nie mam zamiaru, więc mamy impas

Dziewczyny majaą 21 lat, ale mózg chyba 3 latków