Na słoneczko wystaw brzuszek, niech ogrzeje się maluszek! Mamy VII-VIII 2013- cz.12

[karolajn1987]

Napisane przez tweedledee

O! I mogę rozmawiać sama ze sobą na wątku Też lubię

możesz ze mną poklepać, bo dopóki nie zachce mi się wstawić prania i zmotywować do prasowania to tu posiedzę

[tweedledee]

Napisane przez karolajn1987

lepiej się umówić.
Ja byłam w Katowicach, a wcześniej rozmawiałam z położną na tej konferencji ostatnio i ona prosiła, żeby wcześniej zadzwonić zapytać czy można, bo mogą mieć dużo porodów. Więc pewnie wszędzie tak.
Jak my byliśmy to kobitka mówiła, że nam się ten wtorek udał, bo od czwartku do pn w nocy miały po 8-9 porodów dziennie i było ciężko
ale dużo nam dała wizyta, bo się dowiedziałam gdzie mamy się kierować, jak wyglądają sale porodowe ( swoją drogą było tam tak super, że nie czuje się wcale, że to szpital ) itp. itd.
a jak wychodziliśmy to przyszła następna para na zwiedzanie

No właśnie tak myślałam, ale wolałam spytać. Super, że w ogóle jest taka możliwość, bo właśnie chodzi mi również o to, że zbadać szpital pod względem samego przyjazdu (gdzie podjechać, którym wejściem wchodzić, gdzie się kierować), a nie latać później z ewentualnymi skurczami jak dziecko we mgle

Napisane przez Margosia__

Ja nie Karolina, ale u nas trzeba zadzwonić i pani mówi w jakim im terminie najbardziej pasuje, żeby przyjść )
Bez uzgodnienia jak nie maja nawału obowiązku też oprowadzają- no ale to ryzyk-fizyk

Spadam... Dobrej )

Aż tak mi się nie pali, żeby się po prostu wbić na oddział i czekać, aż mnie oprowadzą, więc tak jak piszecie, zadzwonię

---------- Dopisano o 09:38 ---------- Poprzedni post napisano o 09:37 ----------

Napisane przez karolajn1987

możesz ze mną poklepać, bo dopóki nie zachce mi się wstawić prania i zmotywować do prasowania to tu posiedzę

Ja mam o tyle "dobrą" sytuację, że moje wczorajsze pranie zmokło na balkonie w trakcie ulewy
Także jeszcze trochę muszę poczekać, aż podeschnie, dopiero później wstawiać następne i prasować

[karolajn1987]

Napisane przez tweedledee

No właśnie tak myślałam, ale wolałam spytać. Super, że w ogóle jest taka możliwość, bo właśnie chodzi mi również o to, że zbadać szpital pod względem samego przyjazdu (gdzie podjechać, którym wejściem wchodzić, gdzie się kierować), a nie latać później z ewentualnymi skurczami jak dziecko we mgle

Ja mam o tyle "dobrą" sytuację, że moje wczorajsze pranie zmokło na balkonie w trakcie ulewy
Także jeszcze trochę muszę poczekać, aż podeschnie, dopiero później wstawiać następne i prasować

no właśnie. My się dowiedziliśmy np. że po 21 główne wejście jest zamykane i pani nam pokazała którędy się dostać

muszę sobie coś zorganizować do roboty, bo chyba na głowę dziś dostanę

[zviezdocka]

Margosia, Oliath, Adriana07, tweedledee dziękuję za miłe powitanie
"coś o sobie"? hmmm... rozumiem, że sama informacja, że jestem z Krakowa to za mało? no to jeszcze dodam, że jestem w ciąży (niewiarygodne, prawda?!), tp mam na 29.07 i jeśli wierzyć USG, to będzie chłopiec aha, i planuję rodzić w Żeromskim, jak i kilka z Was z tego, co zdążyłam podczytać

Adriana, STOOOOO LAT!!!!! i jak najlżejszego i najszybszego porodu

[tweedledee]

Napisane przez karolajn1987

no właśnie. My się dowiedziliśmy np. że po 21 główne wejście jest zamykane i pani nam pokazała którędy się dostać

muszę sobie coś zorganizować do roboty, bo chyba na głowę dziś dostanę

No właśnie o to chodzi, żebyśmy w panice później nie szarpali za klamkę

Mam dzisiaj to samo Ale u mnie pola do popisu nie ma zbytnio, po prostu wyczyszczę czyste mieszkanie i tyle

Napisane przez zviezdocka

Margosia, Oliath, Adriana07, tweedledee dziękuję za miłe powitanie
"coś o sobie"? hmmm... rozumiem, że sama informacja, że jestem z Krakowa to za mało? no to jeszcze dodam, że jestem w ciąży (niewiarygodne, prawda?!), tp mam na 29.07 i jeśli wierzyć USG, to będzie chłopiec aha, i planuję rodzić w Żeromskim, jak i kilka z Was z tego, co zdążyłam podczytać

Adriana, STOOOOO LAT!!!!! i jak najlżejszego i najszybszego porodu

To trzymamy kciuki, żeby mały dalej był małym


A właśnie, dzisiaj rano, żeby od razu nie odpalać laptopa wpadła mi w rękę gazetka ciążowa i przeczytałam tam m.in., że jedną z rad położnej na wywowałanie porodu jest picie np. zielonej herbaty czy tonicu, bo zawierają chininę Prawda to? Bo ja uwielbiam zieloną, hektolitrów nie piję i tak sporo mniej niż przed ciążą, ale na samej wodzie nie ujadę

[malaczarnakejt]

Napisane przez zviezdocka

Margosia, Oliath, Adriana07, tweedledee dziękuję za miłe powitanie
"coś o sobie"? hmmm... rozumiem, że sama informacja, że jestem z Krakowa to za mało? no to jeszcze dodam, że jestem w ciąży (niewiarygodne, prawda?!), tp mam na 29.07 i jeśli wierzyć USG, to będzie chłopiec aha, i planuję rodzić w Żeromskim, jak i kilka z Was z tego, co zdążyłam podczytać

Hej zviezdocka!

Adriana wszystkiego co najlepsze ode mnie i od Fi

Cześć karolajn

[karolajn1987]

Napisane przez tweedledee

A właśnie, dzisiaj rano, żeby od razu nie odpalać laptopa wpadła mi w rękę gazetka ciążowa i przeczytałam tam m.in., że jedną z rad położnej na wywowałanie porodu jest picie np. zielonej herbaty czy tonicu, bo zawierają chininę Prawda to? Bo ja uwielbiam zieloną, hektolitrów nie piję i tak sporo mniej niż przed ciążą, ale na samej wodzie nie ujadę

nie mam pojęcia

Napisane przez malaczarnakejt

Cześć karolajn

Cześć Filipku

W czym pralyscie tetre? Ile stopni i uzywalyscie plynu do płukania?

[tweedledee]

Napisane przez karolajn1987

nie mam pojęcia




Cześć Filipku

W czym pralyscie tetre? Ile stopni i uzywalyscie plynu do płukania?

Ja w 60C, bo prałam z flanelką i w samym płynie do prania

[karolajn1987]

Napisane przez tweedledee

Ja w 60C, bo prałam z flanelką i w samym płynie do prania

Dzięki bo chciałam je wrzucić z normalnym praniem ale musiałabym użyć płynu to musze osobno. A dawalas zwykły czy dzidziusiowy? Kolorowa flanelke z nimi pralas?

[zviezdocka]

Napisane przez malaczarnakejt

Hej zviezdocka!

hej malaczarnakejt!
ależ tu rodzinnie i przyjaźnie...

[malaczarnakejt]

Napisane przez zviezdocka

hej malaczarnakejt!
ależ tu rodzinnie i przyjaźnie...

no pewnie, że u nas super! Za długo się cykałaś :P

[madi82]

Napisane przez tweedledee

Jakie góry? Jak ja pomyślę, że do sklepu mam iść, to już mi słabo...

)

góry w sensie...podjechać pod wyciąg załadować się na niego...cyknąć foty na górze zjechać heheh

PS. Ja ostatnio mam w nocy dramat..chyba z 5 razy chodzę...mąż tylko co chwilę...co się dzieje, gdzie idziesz.....a ja...tam gdzie zawsze...kierunek toaleta...

[tweedledee]

Napisane przez karolajn1987

Dzięki bo chciałam je wrzucić z normalnym praniem ale musiałabym użyć płynu to musze osobno. A dawalas zwykły czy dzidziusiowy? Kolorowa flanelke z nimi pralas?

Ja prałam same pieluszki, bo mam 20 tetrowych i 5 flanelek to i tak pralka była zapchana
Dawałam dzidziusiową Lovele, bo miałam próbkę akurat, która na jedno większe pranie wystarczała
I normalnie do białych tetrówek wrzuciłam kolorowe flanelki, tylko wyprałam w temp. maksymalnej flanelek, czyli te 60C, bo same tetrówki można i w 90C prać Tak mi poradziła Teso, bo też się bałam, że zafarbuje

---------- Dopisano o 10:12 ---------- Poprzedni post napisano o 10:09 ----------

Napisane przez madi82

góry w sensie...podjechać pod wyciąg załadować się na niego...cyknąć foty na górze zjechać heheh

PS. Ja ostatnio mam w nocy dramat..chyba z 5 razy chodzę...mąż tylko co chwilę...co się dzieje, gdzie idziesz.....a ja...tam gdzie zawsze...kierunek toaleta...

Ja bym szczerze chyba cholery dostała, gdybym jeszcze co chwilę na sikanie w nocy miała wstawać
I tak póki znajdę sobie pozycję wygodną do spania mija mnóóstwo czasu, a i każda pozycja wygodna jest na chwilę Jestem w ogóle w ciężkim szok, że tż jest w stanie przy mnie zasnąć, bo przewalam się po łóżku jak stary słoń, to jedną, to w drugą stronę

[madi82]

Napisane przez zviezdocka

hej malaczarnakejt!
ależ tu rodzinnie i przyjaźnie...

Mnie zapewne też kojarzysz:P ja Cię też kilka razy wywoływałam może nie doczytywałaś nas porządnie

Skoro każda zadaje Ci pytanie to pochwal się jeszcze jak mały będzie się zwał??

---------- Dopisano o 10:16 ---------- Poprzedni post napisano o 10:14 ----------

Napisane przez tweedledee

Ja prałam same pieluszki, bo mam 20 tetrowych i 5 flanelek to i tak pralka była zapchana
Dawałam dzidziusiową Lovele, bo miałam próbkę akurat, która na jedno większe pranie wystarczała
I normalnie do białych tetrówek wrzuciłam kolorowe flanelki, tylko wyprałam w temp. maksymalnej flanelek, czyli te 60C, bo same tetrówki można i w 90C prać Tak mi poradziła Teso, bo też się bałam, że zafarbuje

---------- Dopisano o 10:12 ---------- Poprzedni post napisano o 10:09 ----------


Ja bym szczerze chyba cholery dostała, gdybym jeszcze co chwilę na sikanie w nocy miała wstawać
I tak póki znajdę sobie pozycję wygodną do spania mija mnóóstwo czasu, a i każda pozycja wygodna jest na chwilę Jestem w ogóle w ciężkim szok, że tż jest w stanie przy mnie zasnąć, bo przewalam się po łóżku jak stary słoń, to jedną, to w drugą stronę

aaa z przewalaniem się jak słoń to też tak mam
Ubolewam nad faktem, że rogal został w domu...i nie mam co między nogi wsadzić a jakoś tak lepiej mi się śpi..jak coś jest.. alez to zabrzmiało

[idzia111]

Dzien dobry,

za nowe tygodnie,

Witam nowo ujawnione mamusie


Adriana 100 lat, 100 lat ... wszystkiego najlepszego

[dzoan]

Dzień dobry

Wstałam o 10

Wczoraj byliśmy na grillu. Znaczy grill sobie na ganku, a my sobie w salonie Za zimno by siedzieć na zewnątrz, ale fajnie było Była z nami też mała 2-miesięczna Idka..wszyscy nią oczarowani , a zaraz potem moim brzuchem Mój mąż to już w ogóle zachowywał się jakby był jej tatusiem (jej tatusia początkowo miało nie być, ale dojechał jednak po jakimś czasie) - pilnował jej jak spała w wózku na balkonie, woził, doglądał..przyjaciółka miała luz i mogła posiedzieć z nami, a dla niego to była czysta przyjemność później nosił na rękach, przy bujaczku pilnował...aż miło było patrzeć.. mama nadzieję, że przy naszym Lolu będzie taki sam

Dobra, to teraz przy śniadanku nadrabiam

[Anulka_p]

Dzień dobry Rano obudziła mnie pierwsza wiosenna burza i mega ulewa. A długi majowy weekend miał być taki piękny.

Napisane przez zviezdocka

aż tyle razy byłam wywoływana? w takim razie wybaczcie mi brak kultury faktycznie, bardzo często mam otwarty ten wątek i podczytuję Was, ale w międzyczasie też pracuję i robię 1000 innych rzeczy, więc zanim dobrnę do tego by być na bieżąco, to już kolejny wątek zakładacie
No to w takim razie witam się i nie da się ukryć, że też jestem z Krakowa

Witamy serdecznie

Adriana- STO LAT! Wszystkiego dobrego. Zdróweczka dla ciebie i maleństwa

[surka]

Napisane przez zviezdocka

Margosia, Oliath, Adriana07, tweedledee dziękuję za miłe powitanie
"coś o sobie"? hmmm... rozumiem, że sama informacja, że jestem z Krakowa to za mało? no to jeszcze dodam, że jestem w ciąży (niewiarygodne, prawda?!), tp mam na 29.07 i jeśli wierzyć USG, to będzie chłopiec aha, i planuję rodzić w Żeromskim, jak i kilka z Was z tego, co zdążyłam podczytać

Adriana, STOOOOO LAT!!!!! i jak najlżejszego i najszybszego porodu

O witam i ja kolejną krakowiankę i do tego ciężąrną

Ale mi się dzisiaj z łóżka nie chciało wstawać. Za oknem szro i buro, a do tego deszcz pada

[madi82]

Napisane przez dzoan

Dzień dobry

Wstałam o 10

Wczoraj byliśmy na grillu. Znaczy grill sobie na ganku, a my sobie w salonie Za zimno by siedzieć na zewnątrz, ale fajnie było Była z nami też mała 2-miesięczna Idka..wszyscy nią oczarowani , a zaraz potem moim brzuchem Mój mąż to już w ogóle zachowywał się jakby był jej tatusiem (jej tatusia początkowo miało nie być, ale dojechał jednak po jakimś czasie) - pilnował jej jak spała w wózku na balkonie, woził, doglądał..przyjaciółka miała luz i mogła posiedzieć z nami, a dla niego to była czysta przyjemność później nosił na rękach, przy bujaczku pilnował...aż miło było patrzeć.. mama nadzieję, że przy naszym Lolu będzie taki sam

Dobra, to teraz przy śniadanku nadrabiam

szykuje Ci się profesionalna niania Lol będzie miał super

[tweedledee]

Napisane przez madi82

aaa z przewalaniem się jak słoń to też tak mam
Ubolewam nad faktem, że rogal został w domu...i nie mam co między nogi wsadzić a jakoś tak lepiej mi się śpi..jak coś jest.. alez to zabrzmiało

Ja rogala nie mam niestety, wciskam sobie tylko jaśka małego między nogi, ale mam wrażenie, że te moje kłody są takie ciężkie, że jaśka w ogóle nie czuć Dlatego chyba rozejrzę się za rogalem, albo jakąś większą poduszką, taką podłużną (może Ikeja?), bo już mi jest baardzo niewygodnie w nocy

Napisane przez dzoan

Dzień dobry

Wstałam o 10

Wczoraj byliśmy na grillu. Znaczy grill sobie na ganku, a my sobie w salonie Za zimno by siedzieć na zewnątrz, ale fajnie było Była z nami też mała 2-miesięczna Idka..wszyscy nią oczarowani , a zaraz potem moim brzuchem Mój mąż to już w ogóle zachowywał się jakby był jej tatusiem (jej tatusia początkowo miało nie być, ale dojechał jednak po jakimś czasie) - pilnował jej jak spała w wózku na balkonie, woził, doglądał..przyjaciółka miała luz i mogła posiedzieć z nami, a dla niego to była czysta przyjemność później nosił na rękach, przy bujaczku pilnował...aż miło było patrzeć.. mama nadzieję, że przy naszym Lolu będzie taki sam

Dobra, to teraz przy śniadanku nadrabiam

Kurczę, a ja dopiero w normalnych warunkach bym się przebudzała nie, żebym dzisiaj dzięki wcześniejszej pobudce więcej zrobiła No, ale przynajmniej dzień mi nie ucieka W ogóle spróbuję się przestawić, bo ostatnio ciągle siedzę z tż do późna, tyle że on zasypia w mig, a ja pół nocy się męczę

Co do tż i jego tatusiowania Dzoan, uwierz, że będzie jeszcze lepiej! Jak zobaczy takiego małego szkraba, własnego, być może jeszcze swoją kopię, to będzie koniec świata, taki będzie zakochany

[surka]

Napisane przez dzoan

Dzień dobry

Wstałam o 10

Wczoraj byliśmy na grillu. Znaczy grill sobie na ganku, a my sobie w salonie Za zimno by siedzieć na zewnątrz, ale fajnie było Była z nami też mała 2-miesięczna Idka..wszyscy nią oczarowani , a zaraz potem moim brzuchem Mój mąż to już w ogóle zachowywał się jakby był jej tatusiem (jej tatusia początkowo miało nie być, ale dojechał jednak po jakimś czasie) - pilnował jej jak spała w wózku na balkonie, woził, doglądał..przyjaciółka miała luz i mogła posiedzieć z nami, a dla niego to była czysta przyjemność później nosił na rękach, przy bujaczku pilnował...aż miło było patrzeć.. mama nadzieję, że przy naszym Lolu będzie taki sam

Dobra, to teraz przy śniadanku nadrabiam

Fajnie, że tż taki zaangażowany, będziesz miała ogromną pomoc z jego strony w domu

[tweedledee]

Napisane przez Anulka_p

A długi majowy weekend miał być taki piękny.

Kurczę dla mnie jest Może i jestem nieco bardziej senna od tej szarówy, ale przynajmniej nie pocę się jak... i mogę oddychać uwielbiam takie rześkie powietrze, dużo lepiej się wtedy czuję

[madi82]

Napisane przez tweedledee

Ja rogala nie mam niestety, wciskam sobie tylko jaśka małego między nogi, ale mam wrażenie, że te moje kłody są takie ciężkie, że jaśka w ogóle nie czuć Dlatego chyba rozejrzę się za rogalem, albo jakąś większą poduszką, taką podłużną (może Ikeja?), bo już mi jest baardzo niewygodnie w nocy

:

bedziesz miała pretekst by zwiedzić nowa Ikee

---------- Dopisano o 10:29 ---------- Poprzedni post napisano o 10:27 ----------

Anulka_p a jak tam..teściowa już była na wizytującej kawie?

[tweedledee]

Napisane przez madi82

bedziesz miała pretekst by zwiedzić nowa Ikee

No już mam mocny argument, bo i poduszkę muszę kupić i prezent dla chrześnicy... nie ma że boli, tż sie nie wykręci

[Myszolka91]

Witam sie w tym zimnym dniu. Pogoda jest okropna szaro,buro i ponuro. czuje sie jakas oslabiona ,nie mam w ogoly sily Szwagierka poleciala z rodzina na Majorke, Szwagier pojechal do polski,maz w pracy a ja sama nawet nie ma do kogo buzi otworzyc. Tylko wy mi zostalyscie i moja kotka.

[Anulka_p]

Napisane przez madi82

Anulka_p a jak tam..teściowa już była na wizytującej kawie?

Nie Chyba dobrze, że się pochorowałam. Mąż pojechał właśnie do niej wstawić drzwi do piwnicy, bo podobno teść się na tym nie zna (nie wiem czy wspominałam, że jest budowlańcem). Nacieszy się synkiem chwilkę, usłyszy, że cierpię, choruję, cieknie mi z nosa i da pewnie spokój na chwilkę.
Gardło już mnie nie boli, ale katar nadal męczy niemiłosiernie, więc w tym tygodniu raczej się z teściową nie spotkam.

[surka]

Napisane przez roxi1980

1. ooooo, ja tam byłam pierwszy raz daaaaawno temu, z 15 lat chyba minęło
2. albo ten: http://image.ceneo.pl/data/products/...wit-a-35-g.jpg
albo ten: http://mnz.pl/wp-content/uploads/201...1227742341.jpg
maść lepsza, bo tłusta i zostawia film ochronny, krem się bardziej wchłania
a najlepszy Linomag (u nas go nawet polecają do szpitala zabrać)

Alantan mogę mieć za darmo, więc może tego spróbuj ena początek

Napisane przez b a r b a r a

kobitki trzymajcie kciuki za mnie ide glukoze robic . Mam nadzieje ze dzisiaj beda wyniki

Przezylam dzien z tesciowa ale ona mnie w...a☠
bylysmy w sklepie (ja tesciowa i wiktoria) kupilysmy lody ona jakis sok kupila i wegiel . Ona ten sok do torebki schowala a ja ten brykiet taskalam chodz mnie juz brzuch bolal a ona wziela lody. I do mnie z tekstem ze powinnam duzo chodzic to porod latwiejszy bedzie .na to ja jej ze lekarz mi kazal odpoczywac bo trwardnieje brzuch mi. A no chyba ze tak to lez i nadal tacham ten wegiel.
Tz jak zobaczyl ze dzwigam wegiel mowi do nas bylo zadzwonic to bym przyjechal a ona przeciez to nie ciezkie. A moj no 2,5 kilo to nie tak malo . A ona na to myslalam ze to mniej wazy .

za glukozę. A dla teściowej

Napisane przez kayka11

Witam się z rana! Noc do lekkich nie należała bo burze mieliśmy niesamowitą .Mój pies mało się ze strachu pod panele nie wcisnoł,już normalnie nie wiedział gdzie ma się schować.I tak z dobrą godzine musiałam z nim siedzieć,tulić go i głaskać a on trząsł się jak galareta.Bardzo mam odważnego psa!!!!b a r b a r a za glukoze. I życze jak zwykle wszystkim brzuchatką miłego dnia!

Mój pies to też z tych odważnych, ale jednak bardziej boi się petard. Za to wcześniejszy kundelek, nic go nie ruszało, jak półonoc wybijała to spał na plecach i jajka wietrzył

Napisane przez mela1234

Witam
Nie za dużo was w tym Krk? Z Łodzi to nie ma nikogo
Ciasto na chlebek już wstawione, mam zamiar zaraz wziąć się za ciasto drożdżowe. Bo jakoś za mną chodzi no i tata przyjeżdża wiec niech coś zje dobrego (oby ciasto się udało )

Trzymam żeby ciasto się udało

Napisane przez tweedledee

Ja rogala nie mam niestety, wciskam sobie tylko jaśka małego między nogi, ale mam wrażenie, że te moje kłody są takie ciężkie, że jaśka w ogóle nie czuć Dlatego chyba rozejrzę się za rogalem, albo jakąś większą poduszką, taką podłużną (może Ikeja?), bo już mi jest baardzo niewygodnie w nocy

Ja kupiłam takiego w ikei, jak w załączniku, ale jednak nie lubię spać z niczym między nogami, ale lubię teraz tą poduszkę podkładać pod głowę, jak czytam książkę. Potem wypiorę i może będę Lili pod plecy podkładać, jak będzie na boczku leżałaa

Adriana07

100 LAT 100 LAT niech żyje nam...... Spełnienia marzeń, zdrowego dzidziusia, bezobjawowej końcówki ciąży, łatwego porodu i dużo zdrówka

[1=993cbb8736fd7ff43d80e12 db3e1b3b563c869fb_62bf7e9 75b609;40597023]dzisiaj Leosiek od rana kopie !!!!
[/QUOTE]

Nadrabia

Napisane przez Myszolka91

Witam sie w tym zimnym dniu. Pogoda jest okropna szaro,buro i ponuro. czuje sie jakas oslabiona ,nie mam w ogoly sily Szwagierka poleciala z rodzina na Majorke, Szwagier pojechal do polski,maz w pracy a ja sama nawet nie ma do kogo buzi otworzyc. Tylko wy mi zostalyscie i moja kotka.

Albo aż my

[Myszolka91]

Wszystko mi sie pomylilo!!! Ja myslalam ze 3 trymestr zaczyna sie od 28 tygodnia a sie okazuje ze od 27 wiec witam sie w 7msc ciazy

[surka]

Napisane przez Anulka_p

Nie Chyba dobrze, że się pochorowałam. Mąż pojechał właśnie do niej wstawić drzwi do piwnicy, bo podobno teść się na tym nie zna (nie wiem czy wspominałam, że jest budowlańcem). Nacieszy się synkiem chwilkę, usłyszy, że cierpię, choruję, cieknie mi z nosa i da pewnie spokój na chwilkę.
Gardło już mnie nie boli, ale katar nadal męczy niemiłosiernie, więc w tym tygodniu raczej się z teściową nie spotkam.

Tak mi przykro, że ominie cię spotkanie z teściwoą

Napisane przez Myszolka91

Wszystko mi sie pomylilo!!! Ja myslalam ze 3 trymestr zaczyna sie od 28 tygodnia a sie okazuje ze od 27 wiec witam sie w 7msc ciazy

[ita83]

Dzien dobry brzuchole..... ja dzis z samego rana znow
dwa tygodnie przerwy po prostu mi moje dziecko dalo ale widocznie stwierdzilo ze mamusia ma za dobrze i trzeba przypomniec o dolegliwosciach ciazowych....a ze w 24 tyg przypomniec - oj tam oj tam

znow najwyzej schudne (bo jest juz z czego - od poczatku cizy przytylam o zgrozo cale 7 kg)

Napisane przez zviezdocka

Margosia, Oliath, Adriana07, tweedledee dziękuję za miłe powitanie
"coś o sobie"? hmmm... rozumiem, że sama informacja, że jestem z Krakowa to za mało? no to jeszcze dodam, że jestem w ciąży (niewiarygodne, prawda?!), tp mam na 29.07 i jeśli wierzyć USG, to będzie chłopiec aha, i planuję rodzić w Żeromskim, jak i kilka z Was z tego, co zdążyłam podczytać

Adriana, STOOOOO LAT!!!!! i jak najlżejszego i najszybszego porodu

witam nowa mamusie
wiecej = weselej i wiecej spamu hehehehehe


ADRIANA _ STO LAT! duzo zdrowka tradycyjnie dla Ciebie i maluszka