Wkrótce wyzionę ducha, jak nie wyjdziesz z mego brzucha. Mamy V-VI 2013 cz.15

[pawie_oczko]

Napisane przez Elusiek

Witamy się po krótkiej nieobecności


Ale witamy się już w dwójkę 30.04 o godz. 18.05 urodziłam synka Adriana, waży 3500 i to jest moje 53 cm największego szczęścia słodziak

Adisiek urodził się po cc we wtorek, choć do końca miałam nadzieję na sn, dziś nas wypisali już do domku. Odezwę się później jak się trochę ogarnę.

Widzę że pojawiły się nowe maluszki, więc mamom gratuluje

Gratulacje! Ogarniaj sie szybko i zdawaj relacje wraz z foto

[iwona335]

Napisane przez JennyAniolek

GRATULACJE !!!

masz "Ptysia" w podpisie, i normalnie mam takiego smaka na takie ciacho, że mnie skręci

[JennyAniolek]

Napisane przez iwona335

masz "Ptysia" w podpisie, i normalnie mam takiego smaka na takie ciacho, że mnie skręci

Wybacz i podsyłam wirtualnie ptysia

[Ashyshqa]

Napisane przez Kinga_20

Ash a czemu idziesz do szpitala w dniu TP? Tak chcesz czy lekarz ustalił?

Napisane przez diabli

Ash pisala, ze w zwiazku z cukrzyca w dniu terminu stawia sie na IP i bedzie pod kontrola az do porodu. jakos tak to bylo

Dokładnie Ale jeszcze mam nadzieję, że coś się do tego czasu zacznie

[niunka045]

Elusiek gratulacje świetna wiadomość !!!
Założyli mi cewnik na szyjke skurcze z tym zaczęły byc gigantyczne. Straszny ból. Jak zakładali mi przed chwilą zzo cewnik wypadł polalo sie trochę krwi ale rozwarcie większe.
Chyba zbliżamy sie powoli ku końcowi
Zzo działa. Jestem taka osłabiona że leże i sie trzęse.
Mam nadzieję ze niedługo bedzie po wszystkim.

[Veronic]

Napisane przez JennyAniolek

Wybacz i podsyłam wirtualnie ptysia

ooo nieeee , ale mi narobiłaś smaka [ [
w ogóle mam ochotę na kawę, ale boję się , że potem Mały nie będzie spał, więc chyba skuszę się na herbatkę koperkową

[JennyAniolek]

Napisane przez Ashyshqa

Dokładnie Ale jeszcze mam nadzieję, że coś się do tego czasu zacznie

---
U nas znowu deszcz i pogoda do
Za chwilę jedziemy z mamą na mieszkanie zawieźć obiad i może w końcu zrobię nowe fotki, bo widać postępy , a potem idę dalej leżeć, bo znowu puchną mi nogi Do usłyszenia

[iwona335]

Napisane przez JennyAniolek

Wybacz i podsyłam wirtualnie ptysia

o rany i to jeszcze z różową pianką moja pierwsza achcianka ciążowa

[Veronic]

Napisane przez niunka045

Elusiek gratulacje świetna wiadomość !!!
Założyli mi cewnik na szyjke skurcze z tym zaczęły byc gigantyczne. Straszny ból. Jak zakładali mi przed chwilą zzo cewnik wypadł polalo sie trochę krwi ale rozwarcie większe.
Chyba zbliżamy sie powoli ku końcowi
Zzo działa. Jestem taka osłabiona że leże i sie trzęse.
Mam nadzieję ze niedługo bedzie po wszystkim.

Jesteś dzielna ! Wytrzymasz to ! Już niedługo

[JennyAniolek]

Napisane przez niunka045

Założyli mi cewnik na szyjke skurcze z tym zaczęły byc gigantyczne. Straszny ból. Jak zakładali mi przed chwilą zzo cewnik wypadł polalo sie trochę krwi ale rozwarcie większe.
Chyba zbliżamy sie powoli ku końcowi
Zzo działa. Jestem taka osłabiona że leże i sie trzęse.
Mam nadzieję ze niedługo bedzie po wszystkim.

Jeszcze trochę musisz wytrzymać

[iwona335]

Napisane przez niunka045

Elusiek gratulacje świetna wiadomość !!!
Założyli mi cewnik na szyjke skurcze z tym zaczęły byc gigantyczne. Straszny ból. Jak zakładali mi przed chwilą zzo cewnik wypadł polalo sie trochę krwi ale rozwarcie większe.
Chyba zbliżamy sie powoli ku końcowi
Zzo działa. Jestem taka osłabiona że leże i sie trzęse.
Mam nadzieję ze niedługo bedzie po wszystkim.

niedługo bedziesz juz w domu odpoczywać i wracać do zdrowia (szeroko rozumianego)

---------- Dopisano o 16:06 ---------- Poprzedni post napisano o 16:05 ----------

Napisane przez Veronic

ooo nieeee , ale mi narobiłaś smaka [ [
w ogóle mam ochotę na kawę, ale boję się , że potem Mały nie będzie spał, więc chyba skuszę się na herbatkę koperkową

polecam kawke zbożową, zawsze jakaś namiastka

[Veronic]

Napisane przez iwona335

niedługo bedziesz juz w domu odpoczywać i wracać do zdrowia (szeroko rozumianego)

---------- Dopisano o 16:06 ---------- Poprzedni post napisano o 16:05 ----------


polecam kawke zbożową, zawsze jakaś namiastka

no właśnie jeszcze się nie zaopatrzyłam
ale jutro na pewno kupię

[Ashyshqa]

Napisane przez niunka045

Elusiek gratulacje świetna wiadomość !!!
Założyli mi cewnik na szyjke skurcze z tym zaczęły byc gigantyczne. Straszny ból. Jak zakładali mi przed chwilą zzo cewnik wypadł polalo sie trochę krwi ale rozwarcie większe.
Chyba zbliżamy sie powoli ku końcowi
Zzo działa. Jestem taka osłabiona że leże i sie trzęse.
Mam nadzieję ze niedługo bedzie po wszystkim.

Kochana, mam nadzieję, że już niedługo będziesz miała to za sobą

[iwona335]

Napisane przez Veronic

no właśnie jeszcze się nie zaopatrzyłam
ale jutro na pewno kupię

polecam waniliową, jest pycha, lepsza od zwyklej

[barwineczek]

Napisane przez niunka045

Persephone dzięki lekarzom rodzinie dzięki Tobie. Naprawde chce urodzić mojego aniołka normalnie dla moich przyszłych dzieci. Nie powiem ze nie, ze nigdy. Bo chce, bo o tym marze. Jest to dla mnie tak wielką tragedia ale dociera do mnie pomału to ze to nie Jest moja wina ze nie mieliśmy wpływu na to co sie stało. Samo to ze są przygotowani że mówią w takich sytuacjach, matki chcą widzieć albo nie. Nie potrafię zrozumieć czemu dlaczego my ale reszta jakos pomału dochodzi do mnie..

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

nie ma reguły, życie nie jest logiczne, dla nas po ludzku często trudne do zniesienia, ale zawsze dostajemy tyle na barki żeby móc się podnieść i iść dalej. Wiele rzeczy nie potrafimy wytłumaczyć. W jednym miejscu dzieje się cud a w innym tragedia, a pociągi i tak odjeżdezają o tej samej porze. Ale to wszystko zaczyna nabierać sensu jeśli wierzymy, że to życie to nie jedyne które mamy, że spotkamy się z naszymi aniołkami i innymi bliskimi, po drugiej stronie "prostej lini", że tam będzie prawdziwe szczęście, nie będzie lez i smutku już nigdy

Napisane przez Elusiek

Witamy się po krótkiej nieobecności

gratulacje

Napisane przez niunka045

Elusiek gratulacje świetna wiadomość !!!
Założyli mi cewnik na szyjke skurcze z tym zaczęły byc gigantyczne. Straszny ból. Jak zakładali mi przed chwilą zzo cewnik wypadł polalo sie trochę krwi ale rozwarcie większe.
Chyba zbliżamy sie powoli ku końcowi
Zzo działa. Jestem taka osłabiona że leże i sie trzęse.
Mam nadzieję ze niedługo bedzie po wszystkim.

Może poproś o relanium, bo ból emocjonalny jest jeszcze gorszy od fizycznego.

---------- Dopisano o 16:19 ---------- Poprzedni post napisano o 16:17 ----------

jestem oficjalnie przeterminowana. Byłam na ktg, zero skurczy macicy, a miałam nadzieję, że się coś rozwinie do niedzieli.

[Paulina 87]

niunka bardzo Ci współczuję nie wiem co napisać straszne

[candace1]

niunka już niedługo

Napisane przez banka26

ja sie odezwe jak dojde do siebie rana mi sie rozchodzi po cc bo brzuch na nia opada staram zie go podtrzymywac .. mam nadxieje ze bedzie ok ale moj problem to pikus .... buziaki dla WAs gratuluje kolejnych maluszkow i

Oj banka nie stresuj mnie - ja mam brzuch taki jak Ty mialaś i pewnie będę mieć to samo
Muszę spytać mojej gin już po czy się nie da czegoś z tym zrobić
[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;40618862]
To dobrze, że szpital jest przygotowany na takie wypadki.
U mnie w szpitalu byłam chyba rzadkim przypadkiem i lekarze nie bardzo wiedzieli, jak się zachowywać. Ordynator przy wypisie się mnie pytał, czy wizyta pani psycholog mi pomogła, bo oni nie mają za bardzo doświadczenia w takich sytuacjach....
.[/QUOTE]
To jest szpital kliniczny.
Oni tam przeprowadzają operacje na płodach i jest to jeden z nielicznych szpitali w Polsce, gdzie się usuwa ciąże - więc ciężkich przypadków mają tygodniowo kilkanaście... niestety... Personel musi być przeszkolony bo tym właśnie zajmują się na co dzień

Napisane przez Elusiek

Witamy się po krótkiej nieobecności


Ale witamy się już w dwójkę 30.04 o godz. 18.05 urodziłam synka Adriana, waży 3500 i to jest moje 53 cm największego szczęścia słodziak

Adisiek urodził się po cc we wtorek, choć do końca miałam nadzieję na sn, dziś nas wypisali już do domku. Odezwę się później jak się trochę ogarnę.

Widzę że pojawiły się nowe maluszki, więc mamom gratuluje

ogromne gratulacje. Bardzo szybko Was wypuścili.klas ki:

Mam nadzieję, ze ja też tak szybko wyjdę po cc, ....

[szprotka_mada]

Napisane przez Elusiek

Witamy się po krótkiej nieobecności


Ale witamy się już w dwójkę 30.04 o godz. 18.05 urodziłam synka Adriana, waży 3500 i to jest moje 53 cm największego szczęścia słodziak

Adisiek urodził się po cc we wtorek, choć do końca miałam nadzieję na sn, dziś nas wypisali już do domku. Odezwę się później jak się trochę ogarnę.

Widzę że pojawiły się nowe maluszki, więc mamom gratuluje

WIELKIE GRATULACJE!!!

[barwineczek]

nie wiem co robić. Jak siedzę sama i myślę o niedzielnym cc, to mam wątpliwości czy się temu poddać, z drugiej strony obawiam się że jak będę czekać jeszcze póltora tygodnia to nic się nie wydarzy i będą musieli mnie ciąć bo nie będzie się chciał rodzić, albo nie będzie postępu porodu, albo on będzie ważył ponad 4 kg, a ja się będę męczyć i irytować 2 tygodnie i na to samo wyjdzie
Zarówno lekarz jak i mąż są za tym, żeby załatwić wszystko w niedzielę, a ja nie wiem co o tym mysleć.

Chociaż jest jeszcze jedno rozwiązanie, jeśli szyjka choć trochę się przygotuje, to poproszę o oxy i będę chciała rodzić sn.

[Ashyshqa]

Napisane przez barwineczek

nie wiem co robić. Jak siedzę sama i myślę o niedzielnym cc, to mam wątpliwości czy się temu poddać, z drugiej strony obawiam się że jak będę czekać jeszcze póltora tygodnia to nic się nie wydarzy i będą musieli mnie ciąć bo nie będzie się chciał rodzić, albo nie będzie postępu porodu, albo on będzie ważył ponad 4 kg, a ja się będę męczyć i irytować 2 tygodnie i na to samo wyjdzie
Zarówno lekarz jak i mąż są za tym, żeby załatwić wszystko w niedzielę, a ja nie wiem co o tym mysleć

Zastanawia mnie trochę ta Twoja magiczna granica 4 kg... Jesteś wysoka, dzieciątko może też być długie i mimo wagi 4kg wcale nie jakieś duże... Więc wydaje mi się, ze 4 kg nie jest bezwzględnym wskazaniem do CC, zwłaszcza, że bardzo chciałaś poród SN (jak byłam w szpitalu, koleżanka urodziła córeczkę 4,7kg bez nacięcia nawet, tylko lekko pękła więc tu się nie przewidzi). Ja na Twoim miejscu jednak czekałabym na rozwój akcji. Jeśli ostatecznie skończy się CC to trudno, ale jesteś lekarzem i sama wiesz, że dla dziecka lepiej jeśli się zacznie akcja porodowa, skurcze, lepiej je to przygotuje na wyjście... Może przemyśl jeszcze to CC

[ada32]

Napisane przez barwineczek

nie wiem co robić. Jak siedzę sama i myślę o niedzielnym cc, to mam wątpliwości czy się temu poddać, z drugiej strony obawiam się że jak będę czekać jeszcze póltora tygodnia to nic się nie wydarzy i będą musieli mnie ciąć bo nie będzie się chciał rodzić, albo nie będzie postępu porodu, albo on będzie ważył ponad 4 kg, a ja się będę męczyć i irytować 2 tygodnie i na to samo wyjdzie
Zarówno lekarz jak i mąż są za tym, żeby załatwić wszystko w niedzielę, a ja nie wiem co o tym mysleć

różne zdania są na ten temat..
Ja ..mimo wszystko czekałabym do momentu kiedy maluszek sam zechce "wyjśc "..zdrowiej trochę dla brzdąca..może potrzebuje trochę więcej dni niz termin porodu..
Wiktora urodziłam po terminie 5 dni...i dopiero jak mi wody odeszły..zadecydowaliśmy z lekarzem o oxy..żeby przyspieszyc akcję..(wody zielone) wypadało już
i nie urodził się olbrzymem..3300..:brzydal :
to oczywiście Twoja decyzja...

[barwineczek]

porozmawiam jeszcze z lekarzem w niedziele... ale nawet moja położna powiedziała, żebym się poddała cc

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Napisane przez candace1

To jest szpital kliniczny.
Oni tam przeprowadzają operacje na płodach i jest to jeden z nielicznych szpitali w Polsce, gdzie się usuwa ciąże - więc ciężkich przypadków mają tygodniowo kilkanaście... niestety... Personel musi być przeszkolony bo tym właśnie zajmują się na co dzień

Rozumiem. Ja w tym moim szpitalu leżałam w poprzedniej ciąży 4 razy i moja noga już tam więcej nie postanie. Teraz jak się uda, mam nadzieję rodzić w ludzkich warunkach.

[Magiusa]

Napisane przez Ashyshqa

Zastanawia mnie trochę ta Twoja magiczna granica 4 kg... Jesteś wysoka, dzieciątko może też być długie i mimo wagi 4kg wcale nie jakieś duże... Więc wydaje mi się, ze 4 kg nie jest bezwzględnym wskazaniem do CC, zwłaszcza, że bardzo chciałaś poród SN (jak byłam w szpitalu, koleżanka urodziła córeczkę 4,7kg bez nacięcia nawet, tylko lekko pękła więc tu się nie przewidzi). Ja na Twoim miejscu jednak czekałabym na rozwój akcji. Jeśli ostatecznie skończy się CC to trudno, ale jesteś lekarzem i sama wiesz, że dla dziecka lepiej jeśli się zacznie akcja porodowa, skurcze, lepiej je to przygotuje na wyjście... Może przemyśl jeszcze to CC

Moja koleżanka SN w lutym urodziła synka 4,7 kg i chyba 62 cm. Dziewczyna ma około 175-180 cm. wzrostu. Generalnie nie narzekała na poród

[anoxee]

Elusiek, gratulacje synka.

Niunka, mam nadzieję, że szybko będzie po wszystkim i będziesz mogła wrócić z tżem do domku.

[barwineczek]

a kolega męża tak miał, a w sumie jego zona. W terminie porodu dziecko ważyło 4 kg, jednak żadnych objawów nie miała. Chodziła jeszcze dwa tygodnie i postanowili wywołać jej poród. Rodziła sn, dziecko po tych dwóch tygodniach ważyło 4,6kg urodziło się ze zniekształcona główką i uszkodzonym barkiem

[Marina1]

niunka ja też nie potrafię nie napisać... Tyle przeszłaś, jesteś niesamowicie silną kobietą. Również przeżywam Twoją sytuację, myślę, płaczę przed monitorem...
Kiedyś usłyszałam zdanie, że dzieci nie odchodzą, tylko zmieniają datę przybycia.
Słowa więzną w gardle... Bądz silna.

mama czerwcowa 2011

[ankaaa206]

Elusiek gratulacje!!

właśnie objedliśmy się gofrów z bitą śmietaną o truskawkami pycha było
barwineczek ja gdybym była na Twoim miejscu to zdecydowałabym się na cc, ale to tylko ze względu na to że u nas w rodzinie był taki przypadek że nieszczęśliwie zakończył się poród dość sporego dziecko, miał coś lekko ponad 4 kg, niedotlenienie mózgu i ogólnie chłopak jest niepełnosprawny, dlatego jestem przewrażliwiona na tym punkcie.

[Katate]

Elusiek GRATULACJE!!!!
Fajnie,że już w domu jesteście.

Pawie oczko trzymam kciuki za rozwój akcji i szybki poród.

[__paulina__]

Napisane przez barwineczek

nie wiem co robić. Jak siedzę sama i myślę o niedzielnym cc, to mam wątpliwości czy się temu poddać, z drugiej strony obawiam się że jak będę czekać jeszcze póltora tygodnia to nic się nie wydarzy i będą musieli mnie ciąć bo nie będzie się chciał rodzić, albo nie będzie postępu porodu, albo on będzie ważył ponad 4 kg, a ja się będę męczyć i irytować 2 tygodnie i na to samo wyjdzie
Zarówno lekarz jak i mąż są za tym, żeby załatwić wszystko w niedzielę, a ja nie wiem co o tym mysleć.

Chociaż jest jeszcze jedno rozwiązanie, jeśli szyjka choć trochę się przygotuje, to poproszę o oxy i będę chciała rodzić sn.

Widzę że jesteśmy w niemal identycznej sytuacji. Ja wczoraj zdecydowalam ze nie robimy cc skoro nic sie samo nie zaczyna. I teraz czekac mam do poniedzialku na kolejne badanie.
Tylko u mnie i lekarz i maz byli zdania zeby czekac i probowac sn. Takze sobie czekamy na szyjke, ewentualnie bedzie oxy.
maz wzial juz urlop od pon bo myslelismy ze juz bedzie po porodzie a tu Piotrek sie nie spieszy...
Tylko u mnie raczej nie bedzie wazyl powyzej 4 kg wiec powinnam dac rade sn a cc ma byc jakby cos szlo źle.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.