Mamusie styczniowo-lutowe 2013 cz III

[sylwietta1988]

Napisane przez blogerka

ja w ciązy bylam taka roztargniona, co kilka dni chodzil do sklepu po mleku do kawy a wracalam z torba slodyczy i w domu plakalam ze przeciez nie zrobie sobie kawy bez mleka

jasny gwint, Blogerka, Ty mi tu nie sugeruj mnie z Wami dobrze i jak na razie na poczekalnie sie nie wybieram

[e_vel]

Napisane przez pstryczek84

o matulu!!!!!
poszukac ci rąk na all?

Napisane przez gochaa_p

My chrzcimy 16,06. Sukienka dla Ewci się robi (sąsiadka dzierga) a ja oczywiście nic dla siebie znaleść nie mogę :/
Ewcia będzie miałą coś takiego

boszesz jak mi się takie komplety podobają tylko przy moich dziewczynkach za zimno było, a jeszcze koszt grubo ponad 100 zł na raz mnie by przerósł, a sąsiadki zdolnej nie mam

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;40629838]

W załączniku sukienko-body na chrzciny niby haft richelieu, bielutkie, miękkie, bez błyskotek. Real się kłania [/QUOTE]

bardzo fajna mi się na malutkich dziewczynkach te ciu**** tfu tiule, cekiny itd. nie podobają... Dziecko leży jak beza jak zaczyna chodzić to owszem

[treselle0]

moja córa od ostatniego kryzysu laktacyjnego, gdy była przy cycku non stop, teraz nie chce spać sama. Nawet smoczek jej nie satysfakcjonuje, ehhh.
Nina, czy mogłabyś podesłać mi książkę, o której pisała Laurka, dot. usypiania? Ślicznie proszę

[marsi11]

Fewcia i Littlesweet przytulam Was mocno

Napisane przez mitabe

Hej dziewczyny, ja znów z doskoku i tylko was podczytuję. Mam jakiś gorszy tydzien, zmęczona i zdołowana jestem już. Jutro chrzest młodego, a ja nawet sukienki nie mam ehhh . Gałganek nam ślicznie się rozwija ale z jedzeniem dalej problem potrafi ci 30 min krzyczeć o cyca, a ja go karmię bo nie chce zeby waga stała w miejscu. Poważnie zastanawiam sie nad mm, przynajmniej nad dokarmianiem ale wiem, że to droga w 1 stronę. Gdyby chociaż skoczka chciał byłoby łatwiej bo wiem, że czasami tylko uspokoić się chce przy cycu.
Kupy nadal śluzowate, lepiej to wygląda po delicolu ale sama świadomość, że męczy się po moim mleku dołuje mnie bardziej.

Idę do klubu popatrzeć na wasze maleństwa to sobie humor poprawię trochę .

Bidulko, ale powiem Ci,że dokarmianie to nic złego, mimo iż ja mam sporo mleka mój tak ulewa,że głowa boli, do tego słabe przyrosty wagi
od tygodnia podaje jedną porcję mm i jedną porcję kaszki ryżowej na mm
ja jestem spokojniesza, waga ruuuuuszyła i to sporo-450 g w tydzień, mały jest szczesliwy i mogę wreszcie spokojnie pojść na zakupy, ugotować obiad czy mieć po prostu chwilkę dla siebie a nie non stop na cycku
ja na razie nie zamierzam rezygnować z karmienia naturalnego- chcę minimum do jesieni karmić a potem zotawić ewentualnie tylko nocne karmienia

Napisane przez Lenova

Marsisprawę mam Poleć mi jakieś ćwiczenia. Za miesiąc mam wesele kupiłam sobie taką kieckę obcisłą a zapomniałam że mój brzuch to flak
Otóż jestem po cc i mam mega roztęp tego mięśnia bo aż na 4 palce co mogłabym ćwiczyć żeby schudnąć z bebzona???

Pamiętam dziewczyny o ćwiczeniach dla Was
ostatnio nie mam z wiele czasu na wizaz, potem miałam wyjaz,
postaram się do poniedziałku temat ogarnąć i wkleje Wam w klubie, poszperam w swoich dziennikach treningowych bo mam masę notatek
proszę o jeszcze chwilkę cierpliwości

[bijkora]

A mi własnie ma odwrót W ciazy bardzo poprawiła mi sie koncentracja, łapałam came dobre noty w szkole, jakas bardziej myśląca byłam, a teraz to szkoda gadac. Słoń Trąbalski ze mnie

[pstryczek84]

Napisane przez marsi11

Bidulko, ale powiem Ci,że dokarmianie to nic złego, mimo iż ja mam sporo mleka mój tak ulewa,że głowa boli, do tego słabe przyrosty wagi
od tygodnia podaje jedną porcję mm i jedną porcję kaszki ryżowej na mm
ja jestem spokojniesza, waga ruuuuuszyła i to sporo-450 g w tydzień, mały jest szczesliwy i mogę wreszcie spokojnie pojść na zakupy, ugotować obiad czy mieć po prostu chwilkę dla siebie a nie non stop na cycku

ja tez dokarmiam praktycznie od poczatku (zaczelam jakos tak w 4,5 dobie, jeszcze w zpitalu). na poczatku dawalam sporo, prawie pol na pol, potem coraz mniej i mniej i jest ok. dziec mi na wadze pzybywa (mam wage w domu wiec jestem na biezaco), ssie zarowno z cyca jak i z butli
------------
aha, mialam dc znac jak hustawka...
no wiec wypralam co bylo mozliwe i jest git.
sister myslala ze to nowka
malemu bardzo sie podoba (oczywiscie jak jest wyspany i najedzony ) juz za pierwszym razem jak go polozylam to byl zaciesz tylko w ogole nie zwraca uwagi na karuzelke, woli patrzec na mame, tate albo poprostu rozglada sie po pokoju
takze tenkju za podrzucenie pomysla bo gdyby nie Ty to bym nawet nie wiedziala ze takie cus istnieje a myslalam ze All znam na wylot..

[mikakrolikowa]

Napisane przez ninagg

Kiedys gdzies czytalam ze mozna takiego maluszka nauczyc pic z kubka niekapka moze sprobuj. A prubowałas tej lyzeczki do butelki nakręcanej o ktorej kiedys pisalam? A moze inna butelka?

A y na maówce. Ola jest grzeczniutka, spi w lozeczku turystycznym kapie sie w nieswowj waience. A pogoda taka sobie ale ze moje dziecko przyzwyczajone w każdej pogody to nawet deszcz jej niestraszny. Przeczytalam pobieznie tylko z dzisiejszego dania bo nadrobic szans nie mam.

A i malam sie pochwalic Ola probowala juz jablka, gruszki, winogrona banany, marchewka (w niedziele kolejne podejscie, bo wczesniej sie robila zolta po niej), ziemniaki, szpinak, dynia i dzis zielony groszek i wszystko jej smakuje i pieknie je. Jaka jestem z niej dumna

Butelki z łyzeczka probowałam narazie do mleka i sie nie nadaje bo cały czas leci musi byc cos gęsciejsze jak kaszka narazie dajemy łyżeczką ale na poczatku ładnie zjadał kilka łyżek a teraz drugi dzień płacz i nie chce kaszki ja sie załamie chyba wogóle maruda jest i to chyba ząbki idą ale próbujemy codziennie może od nastepnego tygodnia dam jakis słoiczek może bardziej intensywny smak go zacheci bo juz czarno widze mój powrót do pracy i rozmyslam nad jakiśm nienormowanym czasem pracy itd
Miłej majówki

---------- Dopisano o 12:44 ---------- Poprzedni post napisano o 12:40 ----------

Szaja widze ze masz pentelkę zastanawiam sie nad zakupem bo tania ale chyba opinie ma srednie chciałam coś używanego lenylamb ale nic nie moge trafić w moim rozmiarze ty M masz??

[pstryczek84]

Mój mały grzdyl...
zaczelismy wczoraj 20 tydz :-)

[ILLUSION]

Napisane przez mikakrolikowa

Ja miałam isc po 10 maja do pracy ale dupa mały nie chce butelki i ide dopiero 1 lipca i cholernie sie boje że do tej pory z butelka nie wyjdzie i co my zrobimy nawet jak rozszerze wczesniej to i tak na 8 godzin wyjde i co o kaszcze i marchewce nie wytrzyma tymbardziej ze cycusia kocha miłością bezgraniczna

Skąd ja to znam Mój wodę pije z butli a mleka nie chce i awanturuje się o cyca. Mamy wesele 15 czerwca i teściowa miała zostać z młodym ale jak on jeść nie chce mleka z butli to czarno widzę to wesele...a tak chciałam iść

Napisane przez BlackSanctum

Dziewczyny, słuchajcie, tak siedzę i czytam Was przez cały dzień... I głupio mi. Głupio, że tak napisałam ostatnio, choć nie chciałam nikogo urazić. Poglądy to jedno, a wyrażanie ich to drugie... Następnym razem zachowam takie uwagi dla siebie, a Was PRZEPRASZAM. Choć podkreślam, że z tą walką chodziło mi o sam poród, a nie dochodzenie do siebie po nim i nigdzie nie napisałam, że któraś po cc jest gorszą matką czy coś w tym stylu... Kurczę, to chyba była jakaś pozostałość po tym bluesie. Mam nadzieję, że odszedł na dobre i nie wróci... Zresztą, jakie to wszystko ma znaczenie? Żadne. Najważniejsze jest to, że wszystkie z nas mają przy sobie zdrowie i cudowne dzieciątka.

Cieszę się że przemyślałaś

Napisane przez BlackSanctum

A co do klubu, to kto jest za czystkami, a kto przeciw? Zrobimy to demokratycznie.

Też uważam że osoby które już się wcale nie udzielają nie powinny mieć dostępu. Już nie mówię o zdjęciach ale przecież bardzo osobiste rzeczy tam piszemy często.

Napisane przez pstryczek84

a no i kupilam ta hule-kule tylko ciut inna. generalnie to wybor jest spory. ja wzielam taka:
http://www.youtube.com/watch?v=yeyRx5vN7ys

zastanawialam sie jeszcze nad taka
http://tablica.pl/oferta/kula-hula-d...e-ID2NMGb.html
ale ta kupie jak maly bedzie juz raczkowal

My mamy dwie. Za 16,50 wylicytowałam z odbiorem w moim mieście Jedna jest identyczna prawie jak Twoja tylko kolory inne i na górze siedzi mysza a nie małpa a druga z little tikes na kółeczkach z oczami i jak jedzie to wydaje dźwięki i oczy tak śmiesznie się przewracają.

[mikakrolikowa]

Napisane przez pstryczek84

Mój mały grzdyl...
zaczelismy wczoraj 20 tydz :-)

My dziś zaczynamy ale mamy dużych chłopaków

[marsi11]

Napisane przez pstryczek84

ja tez dokarmiam praktycznie od poczatku (zaczelam jakos tak w 4,5 dobie, jeszcze w zpitalu). na poczatku dawalam sporo, prawie pol na pol, potem coraz mniej i mniej i jest ok. dziec mi na wadze pzybywa (mam wage w domu wiec jestem na biezaco), ssie zarowno z cyca jak i z butli
------------
aha, mialam dc znac jak hustawka...
no wiec wypralam co bylo mozliwe i jest git.
sister myslala ze to nowka
malemu bardzo sie podoba (oczywiscie jak jest wyspany i najedzony ) juz za pierwszym razem jak go polozylam to byl zaciesz tylko w ogole nie zwraca uwagi na karuzelke, woli patrzec na mame, tate albo poprostu rozglada sie po pokoju
takze tenkju za podrzucenie pomysla bo gdyby nie Ty to bym nawet nie wiedziala ze takie cus istnieje a myslalam ze All znam na wylot..

Napisane przez pstryczek84

Mój mały grzdyl...
zaczelismy wczoraj 20 tydz :-)

hehe pstryczku,Leo też ma w dupie karuzelke
pozostaje chyba wierny kumplom z Rainforest na łóżeczku

Buziaki dla Grzdyla za 20 tydzień

aaaaaaa u mnie wreszcie pogoda, zakupy zrobione,obiad ugotowany to teraz relaksik z małym, właśnie go usypiam przy cycusiu i zaraz wio na spacerek

[ILLUSION]

Napisane przez pstryczek84

Mój mały grzdyl...
zaczelismy wczoraj 20 tydz :-)

słodziaczek

[mikakrolikowa]

[QUOTE=ILLUSION;40633310]Skąd ja to znam Mój wodę pije z butli a mleka nie chce i awanturuje się o cyca. Mamy wesele 15 czerwca i teściowa miała zostać z młodym ale jak on jeść nie chce mleka z butli to czarno widzę to wesele...a tak chciałam iść
[QUOTE]
Najgorsze ze kiedys pił i się odwidziało jak miał 5 tygodni to sobie szłam do pracy na 2-3 godz a teraz dupa matka przywiązana bo cyc nigdzie nie wychozę prawie bo czas operacyjny 60 do 90 minut i cyc potrzebny

[s i l v e r]

Napisane przez pstryczek84

Mój mały grzdyl...
zaczelismy wczoraj 20 tydz :-)

A foteczki genialne

---------- Dopisano o 13:46 ---------- Poprzedni post napisano o 13:46 ----------

Napisane przez mikakrolikowa

My dziś zaczynamy ale mamy dużych chłopaków

---------- Dopisano o 13:48 ---------- Poprzedni post napisano o 13:46 ----------

Nina- już pytałam ale może nie zauważyłaś Jak załatwić tą książeczkę rabatową z hippa??? Pisałaś że dostałaś

[sylwietta1988]

Pstryniu buziale dla Kubulka, ale slodziak z niego

[meneq]

Napisane przez mala_19kw

Poproszę kochana

http://www.love-baby.info/isonota/huro.html

http://s.ameblo.jp/atopiclass/entry-11032566343.html

Nic lepszego znalezc nie moge...

[mala_19kw]

Napisane przez meneq

http://www.love-baby.info/isonota/huro.html

http://s.ameblo.jp/atopiclass/entry-11032566343.html

Nic lepszego znalezc nie moge...

O super! Dzięki Ci bardzo. Już kumam

Tak w ogóle to cześć dziewczęta Od rana próbuje nadrobić ale słabo mi idzie. Teraz od godziny jesteśmy na dworze. Mały śpi w najlepsze mimo że tuż obok mój brat kosi trawnik a w tle szczekają psy no i po drodze jeżdżą samochody (mieszkam przy ulicy). Nic sobie z tego nie robi. Na dworze upał niemiłosierny-jest chyba ze 30 stopni na słońcu (ale lekki wiaterek). Ja siedzę w koszulce na ramiączka i czuje że już mam spalone plecy. Jak patrzę na podwórko to od razu micha się cieszy-tak pięknie wszystko rozkwita. Potem dodam kilka fotek z dnia dzisiejszego. A teraz idę czytać dalej

[s i l v e r]

Napisane przez meneq

http://www.love-baby.info/isonota/huro.html

http://s.ameblo.jp/atopiclass/entry-11032566343.html

Nic lepszego znalezc nie moge...

meneq, jak Ty się umiesz rozczytać w tych "szlaczkach" ?

[ILLUSION]

Napisane przez mala_19kw

O super! Dzięki Ci bardzo. Już kumam

Tak w ogóle to cześć dziewczęta Od rana próbuje nadrobić ale słabo mi idzie. Teraz od godziny jesteśmy na dworze. Mały śpi w najlepsze mimo że tuż obok mój brat kosi trawnik a w tle szczekają psy no i po drodze jeżdżą samochody (mieszkam przy ulicy). Nic sobie z tego nie robi. Na dworze upał niemiłosierny-jest chyba ze 30 stopni na słońcu (ale lekki wiaterek). Ja siedzę w koszulce na ramiączka i czuje że już mam spalone plecy. Jak patrzę na podwórko to od razu micha się cieszy-tak pięknie wszystko rozkwita. Potem dodam kilka fotek z dnia dzisiejszego. A teraz idę czytać dalej

Ale zazdroszczę pogody. U nas chłodno i pochmurno

[meneq]

Napisane przez s i l v e r

meneq, jak Ty się umiesz rozczytać w tych "szlaczkach" ?

Czasami nie umiem ;-)

[YellowSheep]

Hej dziewczyny

My po wizycie u teściów. Dodatkowo byliśmy u babci tż a tam tyyyle ludzi że głowa mała. Jakieś ciotki kuzynki wujkowie i pełno dzieci w wieku od 2 do 18 lat i do tego my z małym i rodzice tż. Zupełnie na to nie byłam przygotowana ale jestem dumna z małego, bo z zaciekawieniem się porozglądał, każdemu się przypatrywał, prababcia potrzymała go na rączkach, ogólnie nikt się do nas nie wtrącał, każdy tylko się zachwycał jaki mały jest kochaniutki żadnego ciuciania itd. Inne dzieci zainteresowane maluchem, ogólnie to był jeden wielki harmider, piski i wrzaski a mały nic tylko się cieszył. Potem zanieśliśmy go do łóżka w pokoju obok i tam sobie spał. Mimo tego że nie ma tam drzwi i ogromny hałas był to jemu nic nie przeszkadzało Także z wizyty jestem bardzo zadowolona. Gorzej z teściami, oni mnie wkurzają, ale do małego ok więc nic nie mówię. Jak dobrze że są tak daleko od nas teściowa to taki typ człowieka który każdemu szpilę wbije, na szczęście zajęła się kuzynkami i ciotkami więc miałam spokój od jej złośliwości ogólnie widziałam, że wzbudziliśmy z tż podziw że tak sobie fajnie razem radzimy z 3 miesięcznym dzieckiem. No i z tż niby ok, przepraszał mnie, obiecywał, że nigdy już tak się nie zachowa, że nie wie co w niego wstąpiło. Fajnie się dogadywaliśmy, ale jak wróciliśmy do domu to znów jakieś kłótnie, już mam tego dość bo mamy wspaniałego synka a jak tak dalej pójdzie, to długo nie wytrzymamy razem

Jedyne co mnie teściowa wkurzyła, to że jak przyjechaliśmy to ona nic dla małego nie miała i tylko narzekała na brak kasy (jaaasne, remont ich wypaśnej chaty trwa) a jak jechaliśmy do babci to 20 minut szukaliśmy otwartego sklepu, bo ona musiała kupić reklamówkę słodyczy dla tamtych maluchów, bo przecież musi im coś kupić. Ja od niej nic nie chcę, no ale dziwne to zachowanie, jakby wnuki od ciotki były ważniejsze niż jej własny. Pomijam już fakt, że jeden maluch nie może jeść dużo słodyczy bo ma na tym punkcie obsesję i nie chce jeść nic innego, a ta jeszcze z komentarzem: muszę kupić im czekolady na złość, niech jedzą! I dzieciak dostawał szału, bo widział wszędzie te słodycze, ta mu jeszcze wciskała, a kuzynkę szlag trafiał... Już to widzę jak nasz mały podrośnie, jak my unikniemy podawania słodyczy? W takich ilościach? Ech.

Czytałam wątek mamuś majowych i to okropne co się przydarzyło tamtej dziewczynie, jejku jak jej musi być ciężko, to naprawdę straszne płakać mi się chce jak o tym myślę...

[meneq]

Napisane przez mala_19kw

O super! Dzięki Ci bardzo. Już kumam

Tak w ogóle to cześć dziewczęta Od rana próbuje nadrobić ale słabo mi idzie. Teraz od godziny jesteśmy na dworze. Mały śpi w najlepsze mimo że tuż obok mój brat kosi trawnik a w tle szczekają psy no i po drodze jeżdżą samochody (mieszkam przy ulicy). Nic sobie z tego nie robi. Na dworze upał niemiłosierny-jest chyba ze 30 stopni na słońcu (ale lekki wiaterek). Ja siedzę w koszulce na ramiączka i czuje że już mam spalone plecy. Jak patrzę na podwórko to od razu micha się cieszy-tak pięknie wszystko rozkwita. Potem dodam kilka fotek z dnia dzisiejszego. A teraz idę czytać dalej

Szukalam jeszcze rysunku, ktory przedstawialby mycie plecow, ale nie bylo...
Moze w domu swoim bede miec w ulotkach, tylko nie wiem, kiey do niego zjade

[fewcia]

Napisane przez gochaa_p

My chrzcimy 16,06. Sukienka dla Ewci się robi (sąsiadka dzierga) a ja oczywiście nic dla siebie znaleść nie mogę :/
Ewcia będzie miałą coś takiego

My tez zamówiliśmy taką szydełkową Sliczne są!

Napisane przez sylwietta1988

jasny gwint, Blogerka, Ty mi tu nie sugeruj mnie z Wami dobrze i jak na razie na poczekalnie sie nie wybieram

Napisane przez bijkora

A mi własnie ma odwrót W ciazy bardzo poprawiła mi sie koncentracja, łapałam came dobre noty w szkole, jakas bardziej myśląca byłam, a teraz to szkoda gadac. Słoń Trąbalski ze mnie

Ty się lepiej ogarniaj bo matura za pasem!
Trzymam kciuki!

Napisane przez pstryczek84

Mój mały grzdyl...
zaczelismy wczoraj 20 tydz :-)

Napisane przez mikakrolikowa

My dziś zaczynamy ale mamy dużych chłopaków

Napisane przez mala_19kw

O super! Dzięki Ci bardzo. Już kumam

Tak w ogóle to cześć dziewczęta Od rana próbuje nadrobić ale słabo mi idzie. Teraz od godziny jesteśmy na dworze. Mały śpi w najlepsze mimo że tuż obok mój brat kosi trawnik a w tle szczekają psy no i po drodze jeżdżą samochody (mieszkam przy ulicy). Nic sobie z tego nie robi. Na dworze upał niemiłosierny-jest chyba ze 30 stopni na słońcu (ale lekki wiaterek). Ja siedzę w koszulce na ramiączka i czuje że już mam spalone plecy. Jak patrzę na podwórko to od razu micha się cieszy-tak pięknie wszystko rozkwita. Potem dodam kilka fotek z dnia dzisiejszego. A teraz idę czytać dalej

zazdroszczę pogody... u nas zimno, ale właśnie słonko wychodzi

Napisane przez YellowSheep

Hej dziewczyny

My po wizycie u teściów. Dodatkowo byliśmy u babci tż a tam tyyyle ludzi że głowa mała. Jakieś ciotki kuzynki wujkowie i pełno dzieci w wieku od 2 do 18 lat i do tego my z małym i rodzice tż. Zupełnie na to nie byłam przygotowana ale jestem dumna z małego, bo z zaciekawieniem się porozglądał, każdemu się przypatrywał, prababcia potrzymała go na rączkach, ogólnie nikt się do nas nie wtrącał, każdy tylko się zachwycał jaki mały jest kochaniutki żadnego ciuciania itd. Inne dzieci zainteresowane maluchem, ogólnie to był jeden wielki harmider, piski i wrzaski a mały nic tylko się cieszył. Potem zanieśliśmy go do łóżka w pokoju obok i tam sobie spał. Mimo tego że nie ma tam drzwi i ogromny hałas był to jemu nic nie przeszkadzało Także z wizyty jestem bardzo zadowolona. Gorzej z teściami, oni mnie wkurzają, ale do małego ok więc nic nie mówię. Jak dobrze że są tak daleko od nas teściowa to taki typ człowieka który każdemu szpilę wbije, na szczęście zajęła się kuzynkami i ciotkami więc miałam spokój od jej złośliwości ogólnie widziałam, że wzbudziliśmy z tż podziw że tak sobie fajnie razem radzimy z 3 miesięcznym dzieckiem. No i z tż niby ok, przepraszał mnie, obiecywał, że nigdy już tak się nie zachowa, że nie wie co w niego wstąpiło. Fajnie się dogadywaliśmy, ale jak wróciliśmy do domu to znów jakieś kłótnie, już mam tego dość bo mamy wspaniałego synka a jak tak dalej pójdzie, to długo nie wytrzymamy razem

Jedyne co mnie teściowa wkurzyła, to że jak przyjechaliśmy to ona nic dla małego nie miała i tylko narzekała na brak kasy (jaaasne, remont ich wypaśnej chaty trwa) a jak jechaliśmy do babci to 20 minut szukaliśmy otwartego sklepu, bo ona musiała kupić reklamówkę słodyczy dla tamtych maluchów, bo przecież musi im coś kupić. Ja od niej nic nie chcę, no ale dziwne to zachowanie, jakby wnuki od ciotki były ważniejsze niż jej własny. Pomijam już fakt, że jeden maluch nie może jeść dużo słodyczy bo ma na tym punkcie obsesję i nie chce jeść nic innego, a ta jeszcze z komentarzem: muszę kupić im czekolady na złość, niech jedzą! I dzieciak dostawał szału, bo widział wszędzie te słodycze, ta mu jeszcze wciskała, a kuzynkę szlag trafiał... Już to widzę jak nasz mały podrośnie, jak my unikniemy podawania słodyczy? W takich ilościach? Ech.

Czytałam wątek mamuś majowych i to okropne co się przydarzyło tamtej dziewczynie, jejku jak jej musi być ciężko, to naprawdę straszne płakać mi się chce jak o tym myślę...

co za baba!

[laurka23]

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;40629838]
W załączniku sukienko-body na chrzciny niby haft richelieu, bielutkie, miękkie, bez błyskotek. Real się kłania [/QUOTE]

Fajna sukiensia Bardzo mi się podoba. Mój też dziś w huście zasnął, wykończony był, ale na 30 minut tylko Teraz, jak mieliśmy wybrać do sklepu to zasnął podczas karmienia mimo hałasu. Przekorniaczek

Napisane przez e_vel

Hej... witam się jako Zombi 2 noc i 3 dzień z rzędu Maja daje popalić... Wczoraj nie było spania od 2 do 5.30 dziś od 3 do 5.30 i żeby nie było łatwo to tylko bujanie na rączkach chodząc po pokoju coś dawało... Masakra. W dzień też 5 minutowe drzemki po godzinie usypiania. Od tego antybiotyku ją może boleć brzuszek, chociaż daje osłonowo lakcid baby... A zastanawiam się czy jej ząbki nie idą bo jak dorwie gryzaka (czy cokolwiek innego) to się zachowuje jakby go chciała pożreć w całości... Normalnie mały buldog bawiący się kapciem Tylko, że dziąsełek nie ma nabrzmiałych ani ząbki nie przebijają... Już sama nie wiem. Wczoraj mąż na zmianę ze mną ją nosił w nocy a dziś musiałam sobie poradzić sama bo o ironii rozwalił rękę na szklance

Postaram się poczytać co pisałyście ale nie gniewajcie się jak wszystkiego nie ogarnę...

---------- Dopisano o 09:21 ---------- Poprzedni post napisano o 09:17 ----------



Ja mam taką Karince kupiłam i nie zauważyłam, żeby była jakaś głośna bardzo

Okropny dzień oby było już lepiej

Napisane przez pstryczek84

Mój mały grzdyl...
zaczelismy wczoraj 20 tydz :-)

Napisane przez mikakrolikowa

My dziś zaczynamy ale mamy dużych chłopaków

Oj ale ten czas leci, gratulacje

Napisane przez mala_19kw

O super! Dzięki Ci bardzo. Już kumam

Tak w ogóle to cześć dziewczęta Od rana próbuje nadrobić ale słabo mi idzie. Teraz od godziny jesteśmy na dworze. Mały śpi w najlepsze mimo że tuż obok mój brat kosi trawnik a w tle szczekają psy no i po drodze jeżdżą samochody (mieszkam przy ulicy). Nic sobie z tego nie robi. Na dworze upał niemiłosierny-jest chyba ze 30 stopni na słońcu (ale lekki wiaterek). Ja siedzę w koszulce na ramiączka i czuje że już mam spalone plecy. Jak patrzę na podwórko to od razu micha się cieszy-tak pięknie wszystko rozkwita. Potem dodam kilka fotek z dnia dzisiejszego. A teraz idę czytać dalej

Chyba żartujesz U nas jak jest 12 to max, zimno mi strasznie

[nafiyqa]

Nadrabiam Was od wczoraj, ale konca nie widac, duzo mi jeszcze zostalo.

Od wczoraj sa moi rodzice, cale dzien siedzimy na dworze, zeby nie kisic sie na naszym szalonym metrazu :P

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[sylwietta1988]

Napisane przez mala_19kw

O super! Dzięki Ci bardzo. Już kumam

Tak w ogóle to cześć dziewczęta Od rana próbuje nadrobić ale słabo mi idzie. Teraz od godziny jesteśmy na dworze. Mały śpi w najlepsze mimo że tuż obok mój brat kosi trawnik a w tle szczekają psy no i po drodze jeżdżą samochody (mieszkam przy ulicy). Nic sobie z tego nie robi. Na dworze upał niemiłosierny-jest chyba ze 30 stopni na słońcu (ale lekki wiaterek). Ja siedzę w koszulce na ramiączka i czuje że już mam spalone plecy. Jak patrzę na podwórko to od razu micha się cieszy-tak pięknie wszystko rozkwita. Potem dodam kilka fotek z dnia dzisiejszego. A teraz idę czytać dalej

ile łoj, jak ci dobrze, u mnie marne 13 i do tego wiatr i mżawka kisimy sie w domu, młody marudzi jak dawno mu sie nie zdarzyło 40 min usypiania a gałgan spał dokladnie 9

miałam w planie kupic mu osłonki na szyby do auta ale jak całe lato bedzie tak słoneczne jak obecnie to chyba nie beda wykorzystane

[fewcia]

Pomóżcie,co to może być?

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Lenova]

hejka
Próbuje Was nadrobić ale co chwila jest kwęk, teraz Mała śpi więc może conieco doczytam.
Dzisiejsza nocka już lepsza, były pobudki co prawda ale od razu po jedzeniu zasypiała. Ufff.

Blanka zrobiła dzisiaj mega wielką kupę koloru zielonego.Nigdy takiej nie robiła. W sumie normalna kupa jak kupa, żadnego śluzu,smrodek taki jak zawsze tylko że zielona. No i nie wiem co to znaczy
Czy to może być od Pepti (stosujemy go 5 dzień) czy może od tego że wczoraj zjadłam 3 ogórki korniszone, a może od żelaza które wczoraj zaczęłam brac?

Chciałam iść na spacer ale mąż pojechał do pracy samochodem a tam w bagażniku wózek został w chuste chiałam ją wsadzić ale zawsze ma inne plany, a to kupe zrobi a to jesc a to bawić no i ni ma spaceru ;/

---------- Dopisano o 16:05 ---------- Poprzedni post napisano o 16:04 ----------

Napisane przez fewcia

Pomóżcie,co to może być?

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Moja ma takie same krostki, ale moja ma skazę ;/

[YellowSheep]

Napisane przez Lenova

hejka
Próbuje Was nadrobić ale co chwila jest kwęk, teraz Mała śpi więc może conieco doczytam.
Dzisiejsza nocka już lepsza, były pobudki co prawda ale od razu po jedzeniu zasypiała. Ufff.

Blanka zrobiła dzisiaj mega wielką kupę koloru zielonego.Nigdy takiej nie robiła. W sumie normalna kupa jak kupa, żadnego śluzu,smrodek taki jak zawsze tylko że zielona. No i nie wiem co to znaczy
Czy to może być od Pepti (stosujemy go 5 dzień) czy może od tego że wczoraj zjadłam 3 ogórki korniszone, a może od żelaza które wczoraj zaczęłam brac?

Chciałam iść na spacer ale mąż pojechał do pracy samochodem a tam w bagażniku wózek został w chuste chiałam ją wsadzić ale zawsze ma inne plany, a to kupe zrobi a to jesc a to bawić no i ni ma spaceru ;/

---------- Dopisano o 16:05 ---------- Poprzedni post napisano o 16:04 ----------


Moja ma takie same krostki, ale moja ma skazę ;/

Myślę że jak najbardziej może być po pepti, nasz mały jest na mleku ha i też robi zielone kupki, a w mleku ha jest częściowo zhydrolizowane białko. I dodatkowo po żelazie też. Także nic się nie martw

[mala_19kw]

Naprawdę naprawdę taki ukrop
No dobra nie będę taka---> przesyłam trochę słoneczka i zieleni z mojego podwórka

Patrzcie nawet sierściuch ma dość