Lubelskie Mamusie

[nieidealnamama]

shirmus ooo lusterka to juz dawno musiałam używać teraz wykorzystuję męża
dziś po poludniu ortopeda, po dzisiejszej nocy nie moge się doczekać- tak mnie bolało że płakałam z bólu. Nikomu czegoś takiego nie życzę...

Ale do poludnia będę uprawiać leżing i smażing na leżaczku

[shirmus]

Tobie to dobrze ja nawet jeszcze nie mam trawy na podwórku a kostka cała w piachu więc pozostaje mi kanapa w salonie...

[Olcia1406]

Shirmus ja też mam taki o ten brzuszek, wydaje sie nie za duzy a jednak ;-) a panowie z brzuszkiem no brzmi pocieszająco. La Cocinerita to fajnie że w lipcu, to po tobie mi z tyg max chyba zostaną- bo dziewczyny to w sumie tak koło 41 tyg urodziły mam nadzieję. Barbaro no ja jadę o 15.20 na 16 bo moja zostaje do ostatniej pacjentki ale nie ma na godzinę konkretna tylko która 1 to mnie trochę denerwuje no ale wytrzymam.Pozdrawiamy

[nieidealnamama]

no panowie z brzuszkiem mają przechlapane, nic nie widzą :P
ja wyjątkowo dziś przed lekarzem muszę sama sie oporządzić, nie będę faceta straszyła włoskami

[b a r b a r a]

Napisane przez La Cocinerita

Kurczę, ale dużo ludzi dzisiaj było nie?? Jakoś myślałam, że będzie tylko kilkanaście osób Ja też wybrałam położną ze Staszica - w środy o 19.00 - może się spotkamy? Ciekawe czy będą jeszcze jakieś gratisy dawać Bo tego johnsona to wszędzie wciskają Liczyłam, że będą jakieś próbki kremów - np. Lansinoh na brodawki, nie musiałabym kupować heh Podobno jest świetny, a na niewielkie ranki taka ilość by wystarczyła Moja znajoma dostała ten kremik w SR na Lubartowskiej albo na Jaczewskiego, już nie pamiętam... Szkoda, że dzisiaj tak ogólnie było, strasznie jestem ciekawa jak będą wyglądały zajęcia, ale w sumie może i lepiej, bo jakoś słabo się czułam i nie mogłam się w ogóle skupić

Bardzo duzo . Widze ze bedziemy chodzily na ta samo godzine i w ten sam dzien
Ja tez nie bylam w stanie sie skupic wczoraj . A kiedy idziesz w tym tygodniu na zajecia i o ktorej ? . Ja ide w piatek na 19 i okazalo sie ze przyjde sama bez Tz ale moze i to lepiej.

[La Cocinerita]

Napisane przez nieidealnamama

shirmus ooo lusterka to juz dawno musiałam używać teraz wykorzystuję męża
dziś po poludniu ortopeda, po dzisiejszej nocy nie moge się doczekać- tak mnie bolało że płakałam z bólu. Nikomu czegoś takiego nie życzę...

Ale do poludnia będę uprawiać leżing i smażing na leżaczku

Współczuję bólu - mam nadzieję, że ortopeda dzisiaj Ci jakoś pomoże i ulży Za to zazdroszczę smażingu na leżaczku

Napisane przez b a r b a r a

Bardzo duzo . Widze ze bedziemy chodzily na ta samo godzine i w ten sam dzien
Ja tez nie bylam w stanie sie skupic wczoraj . A kiedy idziesz w tym tygodniu na zajecia i o ktorej ? . Ja ide w piatek na 19 i okazalo sie ze przyjde sama bez Tz ale moze i to lepiej.

Hehehe no ładnie, my właśnie też na piątek na 19tą się wpisaliśmy na te dodatkowe zajęcia A bałam się, że nikt inny się nie zapisze na piątek wieczór Fajnie, fajnie W mniejszej grupie może się jakoś wyczaimy

[b a r b a r a]

Napisane przez La Cocinerita

Współczuję bólu - mam nadzieję, że ortopeda dzisiaj Ci jakoś pomoże i ulży Za to zazdroszczę smażingu na leżaczku



Hehehe no ładnie, my właśnie też na piątek na 19tą się wpisaliśmy na te dodatkowe zajęcia A bałam się, że nikt inny się nie zapisze na piątek wieczór Fajnie, fajnie W mniejszej grupie może się jakoś wyczaimy

Ale fajnie. Jeszcze sie okaze ze siedzielismy kolo Was . Mysle ze w piatek bedzie sie latwiej znalesc.

[nieidealnamama]

wizyta u ortopedy zaowocowała zaświadczeniem że mam wskazania do cc. Wszystko jakieś takie realne nagle się stało... od dawna nastawiałam się na cc, ale jak usłyszałam to z ust lekarza...nawet nie umiem opisać tego uczucia, w domu rozpłakałam sie. Pierwszy raz idę do szpitala i od razu dośc poważny zabieg

[b a r b a r a]

Napisane przez nieidealnamama

wizyta u ortopedy zaowocowała zaświadczeniem że mam wskazania do cc. Wszystko jakieś takie realne nagle się stało... od dawna nastawiałam się na cc, ale jak usłyszałam to z ust lekarza...nawet nie umiem opisać tego uczucia, w domu rozpłakałam sie. Pierwszy raz idę do szpitala i od razu dośc poważny zabieg

kochana bedzie dobrze

[La Cocinerita]

Napisane przez b a r b a r a

Ale fajnie. Jeszcze sie okaze ze siedzielismy kolo Was . Mysle ze w piatek bedzie sie latwiej znalesc.

Tak całkiem obok to chyba nie, bo my siedzieliśmy w pustym rzędzie Trochę się spóźniliśmy Ale na pewno po piątku będzie łatwiej się zlokalizować

Napisane przez nieidealnamama

wizyta u ortopedy zaowocowała zaświadczeniem że mam wskazania do cc. Wszystko jakieś takie realne nagle się stało... od dawna nastawiałam się na cc, ale jak usłyszałam to z ust lekarza...nawet nie umiem opisać tego uczucia, w domu rozpłakałam sie. Pierwszy raz idę do szpitala i od razu dośc poważny zabieg

Rozumiem Cię dobrze, ja też jeszcze nie leżałam nawet chwili w szpitalu... Ale staraj się nie martwić i nie myśleć o tym - na pewno wszystko będzie dobrze! A gdzieś za miesiąc pewnie będziesz już tulić swoje maleństwo w ramionach i nic innego nie będzie się liczyć

[evelizarda]

Witam przyszłe mamusie. Dawno mnie nie było bo pogoda piękna to i z maleństwem całymi dniami na dworze Widzę, że niektóre z Was dołączyły bądź dołączają do klanu mam- gratulacje! A jeśli chodzi o cesarkę - dziewczyny spokojnie!ja nigdy nie leżałam w szpitalu, to był mój 1 raz i naprawdę nie mam negatywnych wspomnień. Ja jakoś tak podeszłam do tego z uśmiechem i naprawdę było sympatycznie (tu troszkę opis moich wrażeń: http://www.blaszanykogucik.pl/2013/0...e-i-na-ze.html).
Acha, nie wiem czy słyszałyście o wykonywaniu tzw. chwycie Poręby po porodzie (cesarkowe w 2 dobie po porodzie). Bardzo pomaga na prawidłowe obkurczanie się macicy i szybciej dochodzi się do siebie.
Kudlaczka-widzę, że minęłyśmy się na warsztatach Mamo to ja my z mężem byliśmy rano z dzieckiem, mąż uczył się wiązania chusty na naszym dziecięciu-możesz nas podejrzeć na zdjęciach bo pewnie dostałaś dziewczyny, serdecznie polecam Wam takie warsztaty!

[nieidealnamama]

mój śluby zrobił się zielony ze strachu jak mu wczoraj powiedziałam o cc i tym co czeka mnie po porodzie dokładne badania w tym tomografia kręgosłupa bo prawdopodobnie zaczynają mi się miażdżyć dyski miedzy kregami- mój brat to miał i przeszedl operacje usunięcia ich byc moze i mnie to czeka

[Olcia1406]

Nieidealna współczuję, musi być dobrze. Ja wczoraj myslalam że padnę byłam 14 do pani dr. A za mną jeszcze hoho więc od 16 do 18 , db że mąż dojechał do mnie i mnie do domu dostarczył. Teraz czekam na usg i kolejna wizyta za msc więc będę duża już;-) Pozdrawiam

[Kinga_20]

Hej, niestety dalej w dwupaku i w szpitalu, ale jutro sie wypiszę i chcę spokojnie w domu czekać. Mała waży ok 3300g, przepływy ok, wody ok, szyjka 15mm i trzyma, ktg ok, więc szkoda tu się kisić, a wywołują poród koło 7-10 dnia po tp, więc nawet te 5 dni, ale w domu są cenne, może jak wypocznę i sie zrelaksuje to się zacznie.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[b a r b a r a]

Napisane przez Kinga_20

Hej, niestety dalej w dwupaku i w szpitalu, ale jutro sie wypiszę i chcę spokojnie w domu czekać. Mała waży ok 3300g, przepływy ok, wody ok, szyjka 15mm i trzyma, ktg ok, więc szkoda tu się kisić, a wywołują poród koło 7-10 dnia po tp, więc nawet te 5 dni, ale w domu są cenne, może jak wypocznę i sie zrelaksuje to się zacznie.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Bardzo sie ciesze ze jest ok u Ciebie. Mala jeszcze nie gotowa do wyjscia to musisz poczekac . Ja bym zostala w szpitalu ale to ja i moje zdanie. Ty zrobisz jak zechcesz.

---------- Dopisano o 20:37 ---------- Poprzedni post napisano o 20:34 ----------

Napisane przez Olcia1406

Nieidealna współczuję, musi być dobrze. Ja wczoraj myslalam że padnę byłam 14 do pani dr. A za mną jeszcze hoho więc od 16 do 18 , db że mąż dojechał do mnie i mnie do domu dostarczył. Teraz czekam na usg i kolejna wizyta za msc więc będę duża już;-) Pozdrawiam

Swoje musimy czasami odstac ze tak napisze. Ja tez czekam na usg mam miec 29 .05

[La Cocinerita]

Kinga trzymamy kciuki!!! Dużo spokoju i dobrego samopoczucia! Pobyt w domku na pewno dobrze Ci zrobi, a Malutka w końcu się namyśli i zdecyduje na wyjście

Sopai, Siasia, Kudlaczka i Clarissa a co tam u Was??

Evelizarda bardzo pozytywny i pokrzepiający opis porodu, podnosi na duchu, dzięki!

Napisane przez nieidealnamama

mój śluby zrobił się zielony ze strachu jak mu wczoraj powiedziałam o cc i tym co czeka mnie po porodzie dokładne badania w tym tomografia kręgosłupa bo prawdopodobnie zaczynają mi się miażdżyć dyski miedzy kregami- mój brat to miał i przeszedl operacje usunięcia ich byc moze i mnie to czeka

Współczuję i życzę Ci dużo zdrówka i oby okazało się, że operacja nie będzie konieczna

[kudlaczka]

Napisane przez La Cocinerita

Kinga
Sopai, Siasia, Kudlaczka i Clarissa a co tam u Was??

A dobrze, dziekuję i pozdrawiam... na blogu szczegóły zapraszam.

A Sopai to na bank już z maleństwem, bo to do niej niepodobne tak siedzieć cichutko...

[evelizarda]

Dziewczyny, jak któraś będzie kupowała wózek chicco trio living smart - dostałam na maila bon 300zł na akcesoria chicco. Jak któraś chce to zapraszam

[nieidealnamama]

i po wizycie... nastepna 27 maj.
rozwarcia brak, szyjka dluga wiec maly nie wybiera sie na ten swiat klocek utuczył sie przez 2 tyg. ostatnio mial 2300 g a dzis 2900g moja waga natomiast bez zmian nawet grama nie przytylam.Więc dalej mam 7 kg do wagi sprzed ciąży
bedzie cc... ale kiedy nie wiadomo, bo moja gin. chce poczekac jeszcze na wynik echa serca i wtedy umowic zabieg w szpitalu. byc moze polozy mnie duzo wczesniej, zeby ortopedzi w szpitalu sprawdzili co sie dzieje dokladniej.

[Olcia1406]

O widzisz no to db go odżywiasz, ciekawe ile mój wstydziorek będzie miał. Nie martw się tym cc wszystko będzie db grunt że maluch ma się świetnie . Ja mojemu dziś zrobiłam sheka truskawkowego to i maż się załapał, mi już 7,5 kg a jest 27 tydz, ale poszło mi głównie w cycki znaczy biust mam hoho i brzuch trochę w tyłek. ;-) Ciekawe jak dziewczyny, pogodę na poród mają cudowną.

[sopai1]

Napisane przez La Cocinerita

Sopai, Siasia, Kudlaczka i Clarissa a co tam u Was??

no to jestem i jak kudłaczka pisała miała rację :P jestem po wszystkim w czwartek wróciłam do domu bo przez ten stres sobotni po rozmowach z moim ginem najpierw o 2-giej w nocy odszedł mi czop śluzowy (tak tak poznałam w końcu tego pana ) o 3 miałam skurcze co 10 minut trwające po 30-40 sekund i tak jak miałam sie skonsultować z lekarzem z Kraśnickich to w szpitalu byłam już o 8.15 :P a mała urodziła się o 10.50 bo o 10.30 miałam już skurcze co 2 minuty i mdlałam z bólu prawie, że :/
Malutka moje urodziła się długa na 52 cm ważyła 3050g i ma gęste czarne włosy i z każdym dniem jest coraz śliczniejsza no i nawet całkiem grzeczna można by rzec

Generalnie jestem zadowolona ze szpitala na Kraśnickich Panie położne w większości przesympatyczne może jakieś 2 były takie nieciekawe ale tak często się zmieniały że nie było czasu się tym przejmować oczywiście miały swoje typy których nie lubiły :/ no ale to tylko ludzie a lekarze fantastyczni i ginekolodzy i pediatrzy Co prawda dłużyło mi się trochę w szpitalu ale dałam radę całe szczęście już po i jak sobie przypomnę bóle porodowe to chwała bogu i ludziom za wykonywanie cesarskiego cięcia w moim przypadku to nie wiem czy dałabym radę... aha no i lekarz który mnie operował stwierdził że przy moim wzroście tylko i wyłącznie cesarka wchodzi w grę :| więc jest dobrze
Pozdrawiam kochane i odezwę się niebawem ew. jak coś konkretnego chcecie wiedzieć to piszcie postaram się odpowiedzieć

[Malemalenstwo]

Napisane przez sopai1

no to jestem i jak kudłaczka pisała miała rację :P jestem po wszystkim w czwartek wróciłam do domu bo przez ten stres sobotni po rozmowach z moim ginem najpierw o 2-giej w nocy odszedł mi czop śluzowy (tak tak poznałam w końcu tego pana ) o 3 miałam skurcze co 10 minut trwające po 30-40 sekund i tak jak miałam sie skonsultować z lekarzem z Kraśnickich to w szpitalu byłam już o 8.15 :P a mała urodziła się o 10.50 bo o 10.30 miałam już skurcze co 2 minuty i mdlałam z bólu prawie, że :/
Malutka moje urodziła się długa na 52 cm ważyła 3050g i ma gęste czarne włosy i z każdym dniem jest coraz śliczniejsza no i nawet całkiem grzeczna można by rzec

Generalnie jestem zadowolona ze szpitala na Kraśnickich Panie położne w większości przesympatyczne może jakieś 2 były takie nieciekawe ale tak często się zmieniały że nie było czasu się tym przejmować oczywiście miały swoje typy których nie lubiły :/ no ale to tylko ludzie a lekarze fantastyczni i ginekolodzy i pediatrzy Co prawda dłużyło mi się trochę w szpitalu ale dałam radę całe szczęście już po i jak sobie przypomnę bóle porodowe to chwała bogu i ludziom za wykonywanie cesarskiego cięcia w moim przypadku to nie wiem czy dałabym radę... aha no i lekarz który mnie operował stwierdził że przy moim wzroście tylko i wyłącznie cesarka wchodzi w grę :| więc jest dobrze
Pozdrawiam kochane i odezwę się niebawem ew. jak coś konkretnego chcecie wiedzieć to piszcie postaram się odpowiedzieć

Gratuluje

[Olcia1406]

Także gratuluję i witamy maleństwo ;-)
A ja zostałam dziś sama i co i opanowałam allegro... ale przynajmniej zaspokoiłam ból na zakupy tylko nie wiem na jak długo ;-)

[Kinga_20]

Wypisałam się dzisiaj w końcu sama, szyjka długa, elastyczna, nieprzygotowana do porodu, czekam w domku, odpoczywam. Lilka się też cieszy, że w domku jesteśmy, bo szaleje w brzuszku

[Siasia37]

Hej dziewczynki
Dzieki za pamiec

W sobote polozyli mnie na staszica na patologii, w poniedzialek zalozyli balonik zeby zrobic rozwarcie, zrobilo sie na 4 cm. We wtorek po obchodzie na trakt porod. od ok 12 do 21 caly czas oxy, zastrzyki i czopki na skurcze i rozwarcie, do tego masaze, badania i spacery po korytarzu. O 21 dec o cc. O 21.45 przyszla na swiat Matylda :-D 3,075 kg i 51 cm
Ciezko po cesarce, dalej zgieta w pol chodze. Od lozek kregoslup mi w d , wchodzi tak boli. Wyszlysmy wczoraj po 21 po 3 pelnych dobach.
Z opieki i szpitala jestem bardzo zadowolona, nie bylo nikogo na kogo moglabym narzekac. A na porodowke kolejki, oblezenie, dlatego z checia przyjemnoscia wypuscili mnie po 21. Prezentow nie dali. Na ordziale dawali 3pieluszki na dzien. Goroco jak w piekle. Kazdy pomocny i mily, zadnej olewki. Bardzo jestem zadowolona.
Pozdrawiam was :-*

---------- Dopisano o 21:56 ---------- Poprzedni post napisano o 21:51 ----------

Sory ze tak ale z kom nie da inaczej...

Nieidealna przykro mi ze masz klopoty ze zdrowiem. Wierze ze wszystko pojdzie dobrze.

Dziewczyny jak piatkowe spotkanie?

Pamietam jeszcze ze jeszcze jedna dziewczyna sie rozpakowala... Gratuluje!

[kudlaczka]

No Sopai gratulacje! Zazdroszczę Twojej małej tych długich włosów! Też bym chciała, żeby Hania miała czuprynkę .

A ile masz wzrostu, co to za kryterium do cc, ciekawe..?

Ja ciągle w dwupaku. Nie mam żadnych objawów. Wczoraj pierwsze ktg, zapis reaktywny - 100% ok. Zero skurczów. Jesteśmy 2 dni po terminie i czekamy spokojnie na rozwój wypadków. Jutro na ktg do IP mam się zgłosić i zobaczymy...

Okna umyte, dom wysprzątany, dywan-mata umyta, tylko podłogę przetrzeć mi zostało... po schodach latam i wizualizuję sobie rozwieranie szyjki

Pozdrawiam!

[evelizarda]

Sopai, Siasia37 - gratulacje i witam wśród mamusiek buziaki dla dzieciaczków i 3majcie się dzielnie!

[b a r b a r a]

Napisane przez sopai1

no to jestem i jak kudłaczka pisała miała rację :P jestem po wszystkim w czwartek wróciłam do domu bo przez ten stres sobotni po rozmowach z moim ginem najpierw o 2-giej w nocy odszedł mi czop śluzowy (tak tak poznałam w końcu tego pana ) o 3 miałam skurcze co 10 minut trwające po 30-40 sekund i tak jak miałam sie skonsultować z lekarzem z Kraśnickich to w szpitalu byłam już o 8.15 :P a mała urodziła się o 10.50 bo o 10.30 miałam już skurcze co 2 minuty i mdlałam z bólu prawie, że :/
Malutka moje urodziła się długa na 52 cm ważyła 3050g i ma gęste czarne włosy i z każdym dniem jest coraz śliczniejsza no i nawet całkiem grzeczna można by rzec

Generalnie jestem zadowolona ze szpitala na Kraśnickich Panie położne w większości przesympatyczne może jakieś 2 były takie nieciekawe ale tak często się zmieniały że nie było czasu się tym przejmować oczywiście miały swoje typy których nie lubiły :/ no ale to tylko ludzie a lekarze fantastyczni i ginekolodzy i pediatrzy Co prawda dłużyło mi się trochę w szpitalu ale dałam radę całe szczęście już po i jak sobie przypomnę bóle porodowe to chwała bogu i ludziom za wykonywanie cesarskiego cięcia w moim przypadku to nie wiem czy dałabym radę... aha no i lekarz który mnie operował stwierdził że przy moim wzroście tylko i wyłącznie cesarka wchodzi w grę :| więc jest dobrze
Pozdrawiam kochane i odezwę się niebawem ew. jak coś konkretnego chcecie wiedzieć to piszcie postaram się odpowiedzieć

Gratuluje

---------- Dopisano o 15:33 ---------- Poprzedni post napisano o 15:28 ----------

Napisane przez Siasia37

Hej dziewczynki
Dzieki za pamiec

W sobote polozyli mnie na staszica na patologii, w poniedzialek zalozyli balonik zeby zrobic rozwarcie, zrobilo sie na 4 cm. We wtorek po obchodzie na trakt porod. od ok 12 do 21 caly czas oxy, zastrzyki i czopki na skurcze i rozwarcie, do tego masaze, badania i spacery po korytarzu. O 21 dec o cc. O 21.45 przyszla na swiat Matylda :-D 3,075 kg i 51 cm
Ciezko po cesarce, dalej zgieta w pol chodze. Od lozek kregoslup mi w d , wchodzi tak boli. Wyszlysmy wczoraj po 21 po 3 pelnych dobach.
Z opieki i szpitala jestem bardzo zadowolona, nie bylo nikogo na kogo moglabym narzekac. A na porodowke kolejki, oblezenie, dlatego z checia przyjemnoscia wypuscili mnie po 21. Prezentow nie dali. Na ordziale dawali 3pieluszki na dzien. Goroco jak w piekle. Kazdy pomocny i mily, zadnej olewki. Bardzo jestem zadowolona.
Pozdrawiam was :-*

---------- Dopisano o 21:56 ---------- Poprzedni post napisano o 21:51 ----------

Sory ze tak ale z kom nie da inaczej...

Nieidealna przykro mi ze masz klopoty ze zdrowiem. Wierze ze wszystko pojdzie dobrze.

Dziewczyny jak piatkowe spotkanie?

Pamietam jeszcze ze jeszcze jedna dziewczyna sie rozpakowala... Gratuluje!

Gratulacje jejku a ja musze jeszcze tyle czekac

Jesli chodzi to juz nie moge sie doczekac srodu.

[Kinga_20]

Napisane przez kudlaczka

No Sopai gratulacje! Zazdroszczę Twojej małej tych długich włosów! Też bym chciała, żeby Hania miała czuprynkę .

A ile masz wzrostu, co to za kryterium do cc, ciekawe..?

Ja ciągle w dwupaku. Nie mam żadnych objawów. Wczoraj pierwsze ktg, zapis reaktywny - 100% ok. Zero skurczów. Jesteśmy 2 dni po terminie i czekamy spokojnie na rozwój wypadków. Jutro na ktg do IP mam się zgłosić i zobaczymy...

Okna umyte, dom wysprzątany, dywan-mata umyta, tylko podłogę przetrzeć mi zostało... po schodach latam i wizualizuję sobie rozwieranie szyjki

Pozdrawiam!

A gdzie na ktg jeździsz? Musisz się zapisywać wcześniej?

[La Cocinerita]

Sopai i Siasia OGROMNE GRATULACJE!!!!!
Dużo zdrówka teraz dla was i dla waszych Maleństw! Super, że możecie być już w domu ze swoimi córeczkami! Dużo sił i dobrego samopoczucia wam życzę i dawajcie koniecznie znać co u Was

Kinga i Kudlaczka cierpliwości, przyjdzie czas i na wasze dziewczynki Trzymamy kciuki!

Nieidealnamama za wizytę!

Napisane przez Siasia37

Dziewczyny jak piatkowe spotkanie?

Ja nie dotarłam Mieliśmy z mężem taki zawalony dzień + dodatkowe, nieplanowane sprawy do załatwienia, że nie zdążyliśmy dojechać na tą 19tą Chociaż po lataniu cały dzień po mieście w tym ukropie byłam tak wycieńczona, że nie wiem czy cokolwiek by do mnie dotarło, w domu padłam od razu Także B a r b a r a mam nadzieję, że zobaczymy się w środę