Dot.: Miłośniczki Zary - cz. XXI

[AnnaŁ]

Napisane przez selmutka

Czy któraś z Was kupowała kiedyś spodnie z działu TRF? Jaki rozmiar doradzacie wziąć? Ten co zawsze w Zarze czy np. rozmiar większe, bo to młodzieżówka? Byłabym bardzo wdzięczna za pomoc
Dokładnie chodzi mi o te spodnie:
http://www.zara.com/webapp/wcs/store...+5+KIESZENIAMI
Może nawet któraś z Was je ma?

Mam takie zielone, zawsze kupuję 34 tym razem wzięłam 32, a to dlatego że jeansy z zary zawsze mi się rozbijają.

[assicka]

Napisane przez blondyna789

ja tłumaczę sobie tak "póki nie mam hipoteki to szaleję" ale wiem, że to błędne koło, bo oszczędności też nie mam hehe
ogólnie mam poważny problem z samodyscypliną.. teraz staram się trochę uklasycznić moją szafę, żeby nie mieć 'dużo wszystkiego i niczego zarazem ale jest ciężko..

[1=523c2d977675f8d89e6472e efe6f460b6ab4010a_6580dd2 588396;40705866]Też nie mam oszczędności, bo nie mam na co oszczędzać - żyję na bieżąco...ale potrafię sobie powiedzieć "dość" i powstrzymać się gdy na coś zbieram teraz zbieram na czerwiec %
Ja oprócz klasyki mam i mniej klasyczne rzeczy, które łączę w różny sposób - mam dużo rzeczy więc i spore pole do manewru, stylizacji...ale zawsze trzymam się jednego...jakość jakość uszycia danej rzeczy i jakość składu materiału ale się rozpisałam...[/QUOTE]

Ja pomimo tego, że też szaleję czasem z wydatkami oszczędności posiadam. Nie mam tu na myśli zbierania na coś, bo gdy to robię odkładam na dodatkową kupkę Myślę o pewnej puli, którą mam tak na przyszłość, na tzw. 'czarną godzinę' lub nieprzewidziane a ważne wydatki. Wyniosłam to z domu i jest to chyba gdzieś we mnie zakorzenione. Nie wyobrażam sobie nie mieć jakiś zapasów Daje mi to jakieś tam poczucie bezpieczeństwa

---------- Dopisano o 19:20 ---------- Poprzedni post napisano o 19:17 ----------

Napisane przez julka910

Kasiula dzieki za radę jakoś jestes dla mnie guru od butow i musiałam poznać Twoje zdanie fakt faktem ze wolisz wyższe buty juz ja.

Postanowiłam ze poczekam jeszcze chwile z tymi butami i poczekam aż mi emocje opadna, spojrze na nie znow i zdecyduje. Maz powiedział ze sa brzydkie zreszta dziś pojechałam sobie kupic jakies sandaly na lato, wszystko na obcasie za luźne, stopa leci, jedne plaskie mi sie w Centro podobały, cena 59 zł wiec taniutkie i nie wzielam bo sie bałam o trwałość bo nawet mi tych 59 zł szkoda jak sie maja zaraz rozleciec... W zamian kupiłam córce sandalki, parasolke, pomadke i 4 sukienki no matka wariatka

Oj tam, od razu wariatka Kupowanie ubranek dla dziecka to czysta przyjemność. Też to uwielbiam robić i także łatwiej mi coś znaleźć dla Synka niż dla siebie
Co do sandałków - jak na złość powinnam kupować płaskie na wyprawy z dzieckiem - a trafiam na same piękności na obcasie Nic nie poradzę że takie podobają mi się najbardziej
Rozumiem Twoje problemy z kupnem butów - mnie też często odstają po bokach lub lecą do przodu. Zauważyłam, że gdybym miała stopę o rozmiar mniejszą, nie byłoby tego problemu. Chyba tak te buty robią - im większy rozmiar tym szersze niestety

[julka910]

Napisane przez assicka

Ja pomimo tego, że też szaleję czasem z wydatkami oszczędności posiadam. Nie mam tu na myśli zbierania na coś, bo gdy to robię odkładam na dodatkową kupkę Myślę o pewnej puli, którą mam tak na przyszłość, na tzw. 'czarną godzinę' lub nieprzewidziane a ważne wydatki. Wyniosłam to z domu i jest to chyba gdzieś we mnie zakorzenione. Nie wyobrażam sobie nie mieć jakiś zapasów Daje mi to jakieś tam poczucie bezpieczeństwa

Assicka to super ze o tym myślisz my tak samo - oszczędności mamy. W każdej chwili możemy z nich skorzystać, cześć jest na lokatach i jakiś mały zapas na koncie oszczednsciowym. Dzieki temu mamy komfort psychiczny ze mimo kredytu jest rezerwa dzieki której przezyjemy. Dodatkowo możemy sobie z tych oszczędności czasami sprawiać jakies lepsze podróże, większe wydatki itp...

Ja ze swojego konta oszczednosciowego tez jestem zadowolona. Nie chodzi mi o odsetki od oszczędności bo nie mam tam dużych sum ale jestem z siebie dumna. Czuje ze lepiej wydaje pieniądze, nie wydaje na bzdury, mam juz jakaś fajna sumę na koncie

---------- Dopisano o 19:25 ---------- Poprzedni post napisano o 19:21 ----------

Napisane przez assicka

Oj tam, od razu wariatka Kupowanie ubranek dla dziecka to czysta przyjemność. Też to uwielbiam robić i także łatwiej mi coś znaleźć dla Synka niż dla siebie
Co do sandałków - jak na złość powinnam kupować płaskie na wyprawy z dzieckiem - a trafiam na same piękności na obcasie Nic nie poradzę że takie podobają mi się najbardziej
Rozumiem Twoje problemy z kupnem butów - mnie też często odstają po bokach lub lecą do przodu. Zauważyłam, że gdybym miała stopę o rozmiar mniejszą, nie byłoby tego problemu. Chyba tak te buty robią - im większy rozmiar tym szersze niestety

No ale ja zostałam bez butow póki co, jedynie baleriny a mała ma w szafie 17 sukienek w sumie na lato (dziś liczyłam) i dwie pary sandalkow no ale fakt - lubię jej kupować. Czasami dopada mnie szaleństwo i nie panuje nad ilością ubrań dla niej

[assicka]

Napisane przez julka910

Assicka to super ze o tym myślisz my tak samo - oszczędności mamy. W każdej chwili możemy z nich skorzystać, cześć jest na lokatach i jakiś mały zapas na koncie oszczednsciowym. Dzieki temu mamy komfort psychiczny ze mimo kredytu jest rezerwa dzieki której przezyjemy. Dodatkowo możemy sobie z tych oszczędności czasami sprawiać jakies lepsze podróże, większe wydatki itp...

Ja ze swojego konta oszczednosciowego tez jestem zadowolona. Nie chodzi mi o odsetki od oszczędności bo nie mam tam dużych sum ale jestem z siebie dumna. Czuje ze lepiej wydaje pieniądze, nie wydaje na bzdury, mam juz jakaś fajna sumę na koncie

---------- Dopisano o 19:25 ---------- Poprzedni post napisano o 19:21 ----------



No ale ja zostałam bez butow póki co, jedynie baleriny a mała ma w szafie 17 sukienek w sumie na lato (dziś liczyłam) i dwie pary sandalkow no ale fakt - lubię jej kupować. Czasami dopada mnie szaleństwo i nie panuje nad ilością ubrań dla niej

Tak, oszczędności ważna rzecz na szczęście pod tym względem mój TŻ myśli tak samo jak ja
I wiem, jak cieszy świadomość, że się coś odłożyło

17 to sporo Ale na pewno znajdziesz buty dla siebie
Ja ostatnio kupiłam takie:
http://www.deichmann.com/DE/de/shop/...he-sandaletten

A teraz zastanawiam się nad płaskimi. Myślałam o tych, tylko nie wiem, czy to 'złoto' nie za bardzo bije po oczach. Chyba zrobię do nich drugie podejście jutro:
http://www.ccc.eu/pl/woman/catalog/cat-2685/317742

[kama-hh]

Napisane przez julka910

Assicka to super ze o tym myślisz my tak samo - oszczędności mamy. W każdej chwili możemy z nich skorzystać, cześć jest na lokatach i jakiś mały zapas na koncie oszczednsciowym. Dzieki temu mamy komfort psychiczny ze mimo kredytu jest rezerwa dzieki której przezyjemy. Dodatkowo możemy sobie z tych oszczędności czasami sprawiać jakies lepsze podróże, większe wydatki itp...

Ja ze swojego konta oszczednosciowego tez jestem zadowolona. Nie chodzi mi o odsetki od oszczędności bo nie mam tam dużych sum ale jestem z siebie dumna. Czuje ze lepiej wydaje pieniądze, nie wydaje na bzdury, mam juz jakaś fajna sumę na koncie

---------- Dopisano o 19:25 ---------- Poprzedni post napisano o 19:21 ----------



No ale ja zostałam bez butow póki co, jedynie baleriny a mała ma w szafie 17 sukienek w sumie na lato (dziś liczyłam) i dwie pary sandalkow no ale fakt - lubię jej kupować. Czasami dopada mnie szaleństwo i nie panuje nad ilością ubrań dla niej

Zazdroszczę samozaparcia i oszczędzania 😊 planuje tez zacząć, możesz polecić jakieś fajne konto oszczędnościowe?


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[julka910]

Napisane przez kama-hh

Zazdroszczę samozaparcia i oszczędzania 😊 planuje tez zacząć, możesz polecić jakieś fajne konto oszczędnościowe?


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Ja mam w bgz optima i mi odpowiada. Zalozylam je w domu w ciagu kilku minut, procedura jest bardzo prosta. mam je dwa miesiace. Maja chyba oprocentowanie 4,1 %. Konto bieżące mam w innym banku.

No i w sumie musze powiedzieć ze nie wiem co ja kiedyś robiłam z pieniędzmi. Zwykle nie zostawało mi nic a teraz oszczędzam i mimo wszystko mam na zakupy, opłaty i przyjemności

---------- Dopisano o 19:46 ---------- Poprzedni post napisano o 19:45 ----------

Napisane przez assicka

Tak, oszczędności ważna rzecz na szczęście pod tym względem mój TŻ myśli tak samo jak ja
I wiem, jak cieszy świadomość, że się coś odłożyło

17 to sporo Ale na pewno znajdziesz buty dla siebie
Ja ostatnio kupiłam takie:
http://www.deichmann.com/DE/de/shop/...he-sandaletten

A teraz zastanawiam się nad płaskimi. Myślałam o tych, tylko nie wiem, czy to 'złoto' nie za bardzo bije po oczach. Chyba zrobię do nich drugie podejście jutro:
http://www.ccc.eu/pl/woman/catalog/cat-2685/317742

Mi sie podobają złote buty na lato opalona stopa, odrobina blasku... No ale ja jestem sroka

[kaszanka85]

Napisane przez selmutka

Czy któraś z Was kupowała kiedyś spodnie z działu TRF? Jaki rozmiar doradzacie wziąć? Ten co zawsze w Zarze czy np. rozmiar większe, bo to młodzieżówka? Byłabym bardzo wdzięczna za pomoc
Dokładnie chodzi mi o te spodnie:
http://www.zara.com/webapp/wcs/store...+5+KIESZENIAMI
Może nawet któraś z Was je ma?

fajne kolory, będę musiała je wymacac przy weekendzie

[assicka]

Napisane przez julka910

Ja mam w bgz optima i mi odpowiada. Zalozylam je w domu w ciagu kilku minut, procedura jest bardzo prosta. mam je dwa miesiace. Maja chyba oprocentowanie 4,1 %. Konto bieżące mam w innym banku.

No i w sumie musze powiedzieć ze nie wiem co ja kiedyś robiłam z pieniędzmi. Zwykle nie zostawało mi nic a teraz oszczędzam i mimo wszystko mam na zakupy, opłaty i przyjemności

---------- Dopisano o 19:46 ---------- Poprzedni post napisano o 19:45 ----------



Mi sie podobają złote buty na lato opalona stopa, odrobina blasku... No ale ja jestem sroka

Też się kiedyś zastanawiałam, gdzie uciekają pieniądze. Już nie wspomnę, że płacenie kartą to największa zguba... wiem, że gdy płacę gotówką, to jakoś mój mózg szybciej rejestruje wydatek
Zaczęłam wszystkie wydatki (łącznie z zakupem gazety czy kawy) zapisywać w arkuszu w Excelu i tam dopiero zauważyłam, ile kasy przeznaczałam na niby drobnostki... Wszystko się ładnie sumowało i już wiedziałam, gdzie wypłata wycieka

[julka910]

Napisane przez assicka

Też się kiedyś zastanawiałam, gdzie uciekają pieniądze. Już nie wspomnę, że płacenie kartą to największa zguba... wiem, że gdy płacę gotówką, to jakoś mój mózg szybciej rejestruje wydatek
Zaczęłam wszystkie wydatki (łącznie z zakupem gazety czy kawy) zapisywać w arkuszu w Excelu i tam dopiero zauważyłam, ile kasy przeznaczałam na niby drobnostki... Wszystko się ładnie sumowało i już wiedziałam, gdzie wypłata wycieka

Excell - robię dokładnie to samo. Plus planuje wydatki na kolejny miesiąc. I to naprawdę świetny doradca finansowy

[assicka]

Napisane przez julka910

Excell - robię dokładnie to samo. Plus planuje wydatki na kolejny miesiąc. I to naprawdę świetny doradca finansowy

I bezwzględny Nic się nie ukryje

[Lukardis]

A myślałam, że tylko ja się w to bawię.
Ale fakt, jak sobie podliczam ile wydałam już na przyjemności to się dziwię, gdzie to poszło

[523c2d977675f8d89e6472eefe6f460b6ab4010a_6580dd2588396]

Napisane przez julka910

Kasiula dzieki za radę jakoś jestes dla mnie guru od butow i musiałam poznać Twoje zdanie fakt faktem ze wolisz wyższe buty juz ja.

Postanowiłam ze poczekam jeszcze chwile z tymi butami i poczekam aż mi emocje opadna, spojrze na nie znow i zdecyduje. Maz powiedział ze sa brzydkie zreszta dziś pojechałam sobie kupic jakies sandaly na lato, wszystko na obcasie za luźne, stopa leci, jedne plaskie mi sie w Centro podobały, cena 59 zł wiec taniutkie i nie wzielam bo sie bałam o trwałość bo nawet mi tych 59 zł szkoda jak sie maja zaraz rozleciec... W zamian kupiłam córce sandalki, parasolke, pomadke i 4 sukienki no matka wariatka

Julka, zawsze do usług miło mi, że tak uważasz i chyba spąsowiałam Tak, osobiście lubię wysokie i bardzo wysokie szpile. No może i warto poczekać i na spokojnie podjąć decyzję o szpilkach....ale jak Ci się śnią po nocach to raczej idzie Ci w odwrotną stronę - nakręcasz się? Julka, a masz link do tych szpilek? Jestem ich ciekawa, bo piszesz, że mężowi się nie podobają? Z jakiego powodu?
Masz też szczupłą stopę...eh! skąd ja to znam...
Mnie szkoda kasy na takie tanie buty, które są zazwyczaj na jeden sezon (albo nawet krócej) lepiej dołożyć kaskę i kupić konkretne butki. Faaajną jesteś mamą
W weekend wybieram się do SCC bo jest weekend obniżek - uderzam m.in.do Kazara

---------- Dopisano o 20:40 ---------- Poprzedni post napisano o 20:34 ----------

Napisane przez assicka

Też się kiedyś zastanawiałam, gdzie uciekają pieniądze. Już nie wspomnę, że płacenie kartą to największa zguba... wiem, że gdy płacę gotówką, to jakoś mój mózg szybciej rejestruje wydatek
Zaczęłam wszystkie wydatki (łącznie z zakupem gazety czy kawy) zapisywać w arkuszu w Excelu i tam dopiero zauważyłam, ile kasy przeznaczałam na niby drobnostki... Wszystko się ładnie sumowało i już wiedziałam, gdzie wypłata wycieka

Napisane przez julka910

Excell - robię dokładnie to samo. Plus planuje wydatki na kolejny miesiąc. I to naprawdę świetny doradca finansowy

Dobre z Was księgowe

[myszola21]

ja zawsze podliczam wydatki,ale wtedy kiedy się dziwie, gdzie jest moja wypłata

Ma któraś real photo tego shoppera brązowego?

[ama]

Napisane przez myszola21

ja zawsze podliczam wydatki,ale wtedy kiedy się dziwie, gdzie jest moja wypłata

Ma któraś real photo tego shoppera brązowego?

Mam niebieskiego jakbyś chciała.
Czy torebki z Zary są trwałe? Mam odłożony ten shopper i ponieważ 120zł to dla mnie sporo to zastanawiam się, czy mam ją oszczędzać w miarę, czy jest wytrzymała i mogę normalnie użytkować.

[Phoebee]

Napisane przez myszola21

ja zawsze podliczam wydatki,ale wtedy kiedy się dziwie, gdzie jest moja wypłata

Ma któraś real photo tego shoppera brązowego?

Dziele się tym, co znalazłam.

Musze mieć ta białą torebkę!

[Lukardis]

Im dłużej jestem na tym wątku, tym bardziej się przekonuje, że to samo zło

Połowę moich przyszłych must have'ów generuje ten wątek, dobrze, że nie zawsze ulegam

[bejb200]

Napisane przez Lukardis

A myślałam, że tylko ja się w to bawię.
Ale fakt, jak sobie podliczam ile wydałam już na przyjemności to się dziwię, gdzie to poszło

Ja też tak mam myślę sobie, że kupiłam przecież tylko kilka rzeczy a wypłaty nie ma;-) dobrze, że mam oddzielne konto z mężem, przynajmniej nie wie ile wydaje na przyjemności zakupowe. Oczywiście odkładam na nasze wspólne konto, ale resztę oczywiście przepuszczam na zakupach ile miesięcznie wydajecie na zakupy ?

[aniap1991]

Napisane przez myszola21

ja zawsze podliczam wydatki,ale wtedy kiedy się dziwie, gdzie jest moja wypłata

Ma któraś real photo tego shoppera brązowego?

moja niebieska przyszła, zastanawiam się czy nie dokupić brązowej!

[iva78]

Napisane przez aniap1991

moja niebieska przyszła, zastanawiam się czy nie dokupić brązowej!

Zadowolona jestes? Wlasnie dzis kliknelam brazowa.

[saandy]

Napisane przez assicka

Też się kiedyś zastanawiałam, gdzie uciekają pieniądze. Już nie wspomnę, że płacenie kartą to największa zguba... wiem, że gdy płacę gotówką, to jakoś mój mózg szybciej rejestruje wydatek
Zaczęłam wszystkie wydatki (łącznie z zakupem gazety czy kawy) zapisywać w arkuszu w Excelu i tam dopiero zauważyłam, ile kasy przeznaczałam na niby drobnostki... Wszystko się ładnie sumowało i już wiedziałam, gdzie wypłata wycieka

Super pomysł, też to wprowadzę w życie, bo sama nie wiem gdzie te wszystkie pieniądze znikają

Napisane przez Lukardis

Im dłużej jestem na tym wątku, tym bardziej się przekonuje, że to samo zło

Połowę moich przyszłych must have'ów generuje ten wątek, dobrze, że nie zawsze ulegam

Nic mi nie mów, a już w ogóle nie wspomnę o instagramie - to największty generator potrzeb!

Napisane przez bejb200

Ja też tak mam myślę sobie, że kupiłam przecież tylko kilka rzeczy a wypłaty nie ma;-) dobrze, że mam oddzielne konto z mężem, przynajmniej nie wie ile wydaje na przyjemności zakupowe. Oczywiście odkładam na nasze wspólne konto, ale resztę oczywiście przepuszczam na zakupach ile miesięcznie wydajecie na zakupy ?

Sprawdza Wam się ten system z osobnymi kontami i jednym wspólnym? Ja co prawda nie mieszkam jeszcze z TŻ, dopiero za rok się przeprowadzimy, ale już się boje. Sporo wydaje. Co prawda nie podliczam, bo aż strach, ale w miesiące wyprzedażowe potrafię ok. 3 tysiący wydać TŻ wciąż mi mówi, że się ze mną nie ożeni, bo przepuszczę każde pieniądze. Ja jestem zdania, że im więcej zarabiam tym mogę sobie pozwolić na droższe rzeczy, a on z kolei, że jeżeli do tej pory starczają mi takie kwoty na zakupy to przy większej pensji powinno tyle samo starczać. Jakoś nie możemy na razie dojść do porozumienia. Dla niego torebka za 1000zł to coś złego, a jak się dowiedział, ze zbieram na LV to podjechał obrażony do domu

[LadyI]

Napisane przez saandy

Sprawdza Wam się ten system z osobnymi kontami i jednym wspólnym? Ja co prawda nie mieszkam jeszcze z TŻ, dopiero za rok się przeprowadzimy, ale już się boje. Sporo wydaje. Co prawda nie podliczam, bo aż strach, ale w miesiące wyprzedażowe potrafię ok. 3 tysiący wydać TŻ wciąż mi mówi, że się ze mną nie ożeni, bo przepuszczę każde pieniądze. Ja jestem zdania, że im więcej zarabiam tym mogę sobie pozwolić na droższe rzeczy, a on z kolei, że jeżeli do tej pory starczają mi takie kwoty na zakupy to przy większej pensji powinno tyle samo starczać. Jakoś nie możemy na razie dojść do porozumienia. Dla niego torebka za 1000zł to coś złego, a jak się dowiedział, ze zbieram na LV to podjechał obrażony do domu :hahaha:

hahaha no padnę

[kama-hh]

Napisane przez saandy

Super pomysł, też to wprowadzę w życie, bo sama nie wiem gdzie te wszystkie pieniądze znikają


Nic mi nie mów, a już w ogóle nie wspomnę o instagramie - to największty generator potrzeb!


Sprawdza Wam się ten system z osobnymi kontami i jednym wspólnym? Ja co prawda nie mieszkam jeszcze z TŻ, dopiero za rok się przeprowadzimy, ale już się boje. Sporo wydaje. Co prawda nie podliczam, bo aż strach, ale w miesiące wyprzedażowe potrafię ok. 3 tysiący wydać TŻ wciąż mi mówi, że się ze mną nie ożeni, bo przepuszczę każde pieniądze. Ja jestem zdania, że im więcej zarabiam tym mogę sobie pozwolić na droższe rzeczy, a on z kolei, że jeżeli do tej pory starczają mi takie kwoty na zakupy to przy większej pensji powinno tyle samo starczać. Jakoś nie możemy na razie dojść do porozumienia. Dla niego torebka za 1000zł to coś złego, a jak się dowiedział, ze zbieram na LV to podjechał obrażony do domu

Hahaha padne !!!!! Co do insta - zgadzam sie , przepadlam tam 😜 ja zawsze mojemu tłumaczę : wiedziały galy co brały :P skoro zawsze lubilam kupować ciuchy, torebki i buty to nagle mi sie to nie zmieni, chyba ze na gorsze 😆


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Mn1s1ek]

Napisane przez aniap1991

moja niebieska przyszła, zastanawiam się czy nie dokupić brązowej!

Bardzo chcialam niebieską ale nie ma więc kliknęłam brązową.....

[bejb200]

Napisane przez saandy

Super pomysł, też to wprowadzę w życie, bo sama nie wiem gdzie te wszystkie pieniądze znikają


Nic mi nie mów, a już w ogóle nie wspomnę o instagramie - to największty generator potrzeb!


Sprawdza Wam się ten system z osobnymi kontami i jednym wspólnym? Ja co prawda nie mieszkam jeszcze z TŻ, dopiero za rok się przeprowadzimy, ale już się boje. Sporo wydaje. Co prawda nie podliczam, bo aż strach, ale w miesiące wyprzedażowe potrafię ok. 3 tysiący wydać TŻ wciąż mi mówi, że się ze mną nie ożeni, bo przepuszczę każde pieniądze. Ja jestem zdania, że im więcej zarabiam tym mogę sobie pozwolić na droższe rzeczy, a on z kolei, że jeżeli do tej pory starczają mi takie kwoty na zakupy to przy większej pensji powinno tyle samo starczać. Jakoś nie możemy na razie dojść do porozumienia. Dla niego torebka za 1000zł to coś złego, a jak się dowiedział, ze zbieram na LV to podjechał obrażony do domu

Sprawdza się;-) umówiliśmy się, że oboje na nasze wspólne konto przelewamy jakoś określoną kwotę co miesiąc. Resztę mogę wydawać, ale ja też opłacam rachunki, samochód, jedzenie na spółę, więc on myśli, że mi dużo nie zostajea ja potrafię sobie jeszcze odłożyć i kupić kilka fajnych rzeczy! a ile one kosztowały to już mu nie mówię..jeśli coś kosztuje drożej zazwyczaj opcinam połowę a on i tak wierzy;-) gdybym mu powiedziała, że za 20 torbę w mojej domowej kolekcji zapłaciłam 300-400 czy 500 zł chyba by mnie spakował do mamusi;P trzeba mieć sposoby ma mężczyzn;-)szczególnie na mężów

[myszola21]

mój się obraził jak przypadkiem usłyszał jak rozmawiałam w łazience z koleżanką,że kupiłam torbe d&g przecenioną na 1800zł stwierdził, że powinnam iść na jakąś terapię

Btw. fajna ta brązowa na żywo,szkoda, że kobaltu nie ma poka zdjęcia

Dzięki Iva właśnie kliknęłam brązową-to Twoja wina, troszke podobna do antigony givenchy

[bejb200]

Napisane przez Mn1s1ek

Bardzo chcialam niebieską ale nie ma więc kliknęłam brązową.....

Gdzie na stronie są te torebki po przecenie? bo mi się wyświetlają ale chyba ze starą ceną mogę prosić o linka?

[Lukardis]

Napisane przez bejb200

Ja też tak mam myślę sobie, że kupiłam przecież tylko kilka rzeczy a wypłaty nie ma;-) dobrze, że mam oddzielne konto z mężem, przynajmniej nie wie ile wydaje na przyjemności zakupowe. Oczywiście odkładam na nasze wspólne konto, ale resztę oczywiście przepuszczam na zakupach ile miesięcznie wydajecie na zakupy ?

Jakbym miała wyliczyć średnią dla tego roku to na ciuchy/buty wychodzi z 600-700miesięcznie.. (torebka Korsa w styczniu za 1200zł)

Minęło 8 dni maja a ja już jestem (a raczej mój portfel) chudszy o jakieś 500zł.. Ale z drugiej strony z aukcji na allegro mi coś koło tego wpadnie do końca tygodnia..

---------- Dopisano o 22:18 ---------- Poprzedni post napisano o 22:16 ----------

Napisane przez bejb200

Sprawdza się;-) umówiliśmy się, że oboje na nasze wspólne konto przelewamy jakoś określoną kwotę co miesiąc. Resztę mogę wydawać, ale ja też opłacam rachunki, samochód, jedzenie na spółę, więc on myśli, że mi dużo nie zostajea ja potrafię sobie jeszcze odłożyć i kupić kilka fajnych rzeczy! a ile one kosztowały to już mu nie mówię..jeśli coś kosztuje drożej zazwyczaj opcinam połowę a on i tak wierzy;-) gdybym mu powiedziała, że za 20 torbę w mojej domowej kolekcji zapłaciłam 300-400 czy 500 zł chyba by mnie spakował do mamusi;P trzeba mieć sposoby ma mężczyzn;-)szczególnie na mężów

haha coś w tym jest, czego oczy nie widzą, tego sercu nie żal

Ja w tym roku będę miała parę większych wydatków..

[myszola21]

to witaj w klubie wypłata dopiero 30 a ja została mi 1/3 kasy

[aniap1991]

Napisane przez iva78

Zadowolona jestes? Wlasnie dzis kliknelam brazowa.

bardzo

[selmutka]

Napisane przez aniap1991

moja niebieska przyszła, zastanawiam się czy nie dokupić brązowej!

Też mam niebieską i również zastanawiam się nad kliknięciem brązowej, ale 2 takie same torebki to chyba dziwne