Wkrótce wyzionę ducha, jak nie wyjdziesz z mego brzucha. Mamy V-VI 2013 cz.15 - Strona 154 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Być rodzicem > Poczekalnia - będę mamą

Notka

Poczekalnia - będę mamą Forum dla przyszłych rodziców. Poczekalnia - będę mamą to miejsce, w którym podzielisz się tematami związanymi z oczekiwaniem na potomstwo.

Pokaż wyniki sondy: Jaki ma być tytuł 16 części naszego wątku ??
Mamusie MAJ-CZERWIEC 2013, cz.16 0 0%
Mamusie MAJ-CZERWIEC 2013, cz.16 - Rozpakowywanie trwa 11 17,46%
Czas leci jak szalony, niedługo nasz poród upragniony. Mamy MAJ-CZERWIEC 2013 cz.16 2 3,17%
Przed porodem stracha mamy, ale dzielnie się wspieramy. Mamy V-VI 2013 cz.16 2 3,17%
Kolejnych porodów nadchodzi czas co cieszy ale i przeraża nas! Mamy V-VI 2013 cz.16 1 1,59%
Do dnia porodu już całkiem blisko ale jesteśmy gotowe na wszystko. V-VI 2013 cz.16 5 7,94%
Część maluszków już jest z nami, na resztę niecierpliwie czekamy! V-VI 2013 cz.16 3 4,76%
Obniżone nasze brzuchy, bo już wychodzą z nich maluchy. Mamy V-VI 2013 cz.16 0 0%
Obniżają nam się brzuszki - chcą wychodzić z nich maluszki! MAJ-CZERWIEC 2013 cz.16 4 6,35%
Mamy już pierwsze maluszki, reszta nisko nosi brzuszki. Mamy V-VI 2013 cz.16 5 7,94%
Mamy pierwsze maluszki, reszta już rozchyla nóżki. Mamy V-VI 2013 cz.16 1 1,59%
Sexi orki maluchy witają, okładów z samca nie zaprzestają. Mamy V-VI 2013 cz.16 9 14,29%
Szamańśkie metody stosujemy, maluchy przywołać chcemy. Mamy V-VI 2013 cz.16 2 3,17%
Regularnie się myjemy, do porodów szykujemy. Mamy MAJ-CZERWIEC 2013 cz.16 2 3,17%
Są już bliźniaczki i inne dzieciaczki, niecierpliwie czekamy na kolejne robaczki. 10 15,87%
Są już bliźniaczki i inne dzieciaczki, właśnie rodzą się kolejne robaczki. V-VI 2013 6 9,52%
Głosujący: 63. Nie możesz głosować w tej sondzie

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2013-05-09, 18:24   #4591
gosiulka22
Wtajemniczenie
 
Avatar gosiulka22
 
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 2 094
Dot.: Wkrótce wyzionę ducha, jak nie wyjdziesz z mego brzucha. Mamy V-VI 2013 cz.15

Cytat:
Napisane przez sharpnowaja Pokaż wiadomość
hej ja tylko na chwilę o ile w ogóle zdążę coś napisać.

Wyszłyśmy wczoraj ze szpitala. Z małą wszystko ok, jest kochana ze mną już troszkę gorzej. Nie radzę sobie psychicznie. Panicznie boję się z nią zostać sama, mimo że głównie ja się nią zajmuje. Przyjechała do mnie mama i bardzo mi pomaga, w życiu nie ogarnęłabym jakiegoś prania, sprzątania czy gotowania.
Lekarka kazała od razu iść na spacer więc już dwa spacerki mamy zaliczone.

Puki pamiętam:
- podkładów zeszło mi jak na razie dwa opakowania, mam jeszcze jedno więc zużyję, ale krwawienia jest już mniej. Najgorszy pierwszy dzień.
- chusteczki babydream są beznadziejne- bardzo suche.
- kupiłam nakładki na piersi z aventu- wyrzucenie pieniędzy w błoto.
- mam 15 pieluch tetrowych- to stanowczo za mało
- ciuszki rozmiaru 56 w większości są za małe (szczególnie nogawki).

No i poprawka moje maleństwo jak się urodziło to miało 3720 i 55 cm

musze iść
super że jesteście już w domku, nie martw sie napewno jesteś super mamą i świetnie sobie radzisz, ani się nie obejrzysz a będziesz wszystko sobie sama robiła. Na razie potrzebujesz troche czasu

A co do tych ubranek to jestem zdziwiona bo mi siostra mówiła że jej mała prawie 2 miesiące nosiła 56 i ja mam wiekszość takich ubranek
gosiulka22 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-05-09, 18:25   #4592
justyna_g4
Zakorzenienie
 
Avatar justyna_g4
 
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 4 544
Dot.: Wkrótce wyzionę ducha, jak nie wyjdziesz z mego brzucha. Mamy V-VI 2013 cz.15

Cytat:
Napisane przez sharpnowaja Pokaż wiadomość
to znów ja
dziewczyny z tymi ciuchami na 56 to właśnie od firmy zależy, bo np niby na długość się zgadza a jak się założy to wychodzi że się nóżki nie mieszczą.

Postaram się opisać mój poród.
cz1
O 12:30 dostałam pierwszych skurczy. W sumie to taki ból jak na @. Regularnie co 5 min ale ból ciągle ten sam. Koło 15 trochę się nasiliły i w sumie to się zastanawialiśmy z TŻtem czy jechać na ip. No ale na wszelki wypadek dopakowałam torbę i wzięłam prysznic. No i czekałam aż mi się aukcja skończy na all Następna kończyła się za godz więc już odpuściłam
Tak więc pojechaliśmy na ip przed 17. Tam wypełnienie papierków i zabrali mnie na trakt porodowy. Zrobili ktg i stwierdzili że do porodu daleko ale urodzę na dniach. I tak się męczyłam do 22. Od 22 do 23 już chodziłam po ścianach bo mnie tak bolało. O 23 wzięła mnie położna na badanie (ręczne) i stwierdziła że to nie żadne skurcze tylko mi się wydaje a to takie zwykle bóle nie dość że mnie na wztępie udrapała pazurem i w ogóle koszmarne badanie, zwijałam się z bólu.
O 23:30 przyszła po mnie inna położna że chce mi zrobić ktg, tam skurcze 100% i rozwarcie na 4 cm. Czyli jednak sobie nie wymyśliłam
No i stwierdziły że będę rodzić. Od jakiejś 24 już umierałam z bólu, jeszcze ta pierwsza położna zawsze miała ochotę badać mnie na największym skurczu więc na sam jej widok już mi się coś robiło. Tak niedelikatnej baby to w życiu nie widziałam. Tamta druga była ok, jakoś jak mnie badała to delikatnie. W końcu dostałam kroplówkę, po 2 skurczach błagałam o znieczulenie, ale rozwarcie 8 cm. Myślałam że umrę z bólu. Koło 3 już zaczęłam mieć parte, w sumie od razu po tej kroplówce. Może z 5 min minęło. Kurcze coraz częstsze i dłuższe.
Parte już tak nie bolą, tylko wysiłek duży. Jeszcze się pytam tej pierwszej położnej w którym dokładnie momencie mam przeć a ta do mnie "to jak to nie czytała pani jak się rodzi"
W końcu urodziłam o 4:25, ale ciężko mi to szło. Mała od razu zapłakała, ale widziałam tylko jej włoski, nie pokazali mi jej. Słyszałam tylko że płacze i że ją mierzą. Później ją wywieźli, pytałam z 20 razy co jest grane a oni że zaraz przyjdzie lekarz ze mną porozmawiać i tak przez 2 godz
łożysko urodziłam już na luzie. AAA jeszcze położne chciały mnie rozciąć ale lekarz się nie zgodził i dobrze bo mało pękłam. Zszywał mnie już lekarz. A na koniec jeszcze przyszła do mnie położna żeby mi powiedzieć że z moimi warunkami to oni sądzili że urodzę raz dwa a ja cyrki odprawiam miałam ochotę jej przywalić.
O 6:30 przewieźli mnie na salę i wtedy od salowej która mnie zwoziła dowiedziałam się że mała miała problemy z oddychaniem i jest w inkubatorze ale tylko się wygrzewa. A lekarza dalej u mnei nie było.
Te położne to masakra!!! Jednak dobry personel to połowa sukcesu.
Ale dałaś radę
__________________
Razem od 12. VII. 2009
Zaręczyny 25. II. 2011
Ślub 27. X. 2012


Laura

http://lb1f.lilypie.com/YodDp2.png
justyna_g4 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-05-09, 18:26   #4593
XxXJuSstiii
Zakorzenienie
 
Avatar XxXJuSstiii
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 17 246
Dot.: Wkrótce wyzionę ducha, jak nie wyjdziesz z mego brzucha. Mamy V-VI 2013 cz.15

Cytat:
Napisane przez sharpnowaja Pokaż wiadomość
to znów ja
dziewczyny z tymi ciuchami na 56 to właśnie od firmy zależy, bo np niby na długość się zgadza a jak się założy to wychodzi że się nóżki nie mieszczą.

Postaram się opisać mój poród.
cz1
O 12:30 dostałam pierwszych skurczy. W sumie to taki ból jak na @. Regularnie co 5 min ale ból ciągle ten sam. Koło 15 trochę się nasiliły i w sumie to się zastanawialiśmy z TŻtem czy jechać na ip. No ale na wszelki wypadek dopakowałam torbę i wzięłam prysznic. No i czekałam aż mi się aukcja skończy na all Następna kończyła się za godz więc już odpuściłam
Tak więc pojechaliśmy na ip przed 17. Tam wypełnienie papierków i zabrali mnie na trakt porodowy. Zrobili ktg i stwierdzili że do porodu daleko ale urodzę na dniach. I tak się męczyłam do 22. Od 22 do 23 już chodziłam po ścianach bo mnie tak bolało. O 23 wzięła mnie położna na badanie (ręczne) i stwierdziła że to nie żadne skurcze tylko mi się wydaje a to takie zwykle bóle nie dość że mnie na wztępie udrapała pazurem i w ogóle koszmarne badanie, zwijałam się z bólu.
O 23:30 przyszła po mnie inna położna że chce mi zrobić ktg, tam skurcze 100% i rozwarcie na 4 cm. Czyli jednak sobie nie wymyśliłam
No i stwierdziły że będę rodzić. Od jakiejś 24 już umierałam z bólu, jeszcze ta pierwsza położna zawsze miała ochotę badać mnie na największym skurczu więc na sam jej widok już mi się coś robiło. Tak niedelikatnej baby to w życiu nie widziałam. Tamta druga była ok, jakoś jak mnie badała to delikatnie. W końcu dostałam kroplówkę, po 2 skurczach błagałam o znieczulenie, ale rozwarcie 8 cm. Myślałam że umrę z bólu. Koło 3 już zaczęłam mieć parte, w sumie od razu po tej kroplówce. Może z 5 min minęło. Kurcze coraz częstsze i dłuższe.
Parte już tak nie bolą, tylko wysiłek duży. Jeszcze się pytam tej pierwszej położnej w którym dokładnie momencie mam przeć a ta do mnie "to jak to nie czytała pani jak się rodzi"
W końcu urodziłam o 4:25, ale ciężko mi to szło. Mała od razu zapłakała, ale widziałam tylko jej włoski, nie pokazali mi jej. Słyszałam tylko że płacze i że ją mierzą. Później ją wywieźli, pytałam z 20 razy co jest grane a oni że zaraz przyjdzie lekarz ze mną porozmawiać i tak przez 2 godz
łożysko urodziłam już na luzie. AAA jeszcze położne chciały mnie rozciąć ale lekarz się nie zgodził i dobrze bo mało pękłam. Zszywał mnie już lekarz. A na koniec jeszcze przyszła do mnie położna żeby mi powiedzieć że z moimi warunkami to oni sądzili że urodzę raz dwa a ja cyrki odprawiam miałam ochotę jej przywalić.
O 6:30 przewieźli mnie na salę i wtedy od salowej która mnie zwoziła dowiedziałam się że mała miała problemy z oddychaniem i jest w inkubatorze ale tylko się wygrzewa. A lekarza dalej u mnei nie było.
ja się cieszę, że w sumie te 56 mamy dość spore

a co do Twojego porodu no to trochę masakra :/ kiepsko trafiłaś i te komentarze ale najważniejsze, że dałaś radę, że z Małą już dobrze

---------- Dopisano o 19:26 ---------- Poprzedni post napisano o 19:25 ----------

Cytat:
Napisane przez gosiulka22 Pokaż wiadomość
A co do tych ubranek to jestem zdziwiona bo mi siostra mówiła że jej mała prawie 2 miesiące nosiła 56 i ja mam wiekszość takich ubranek
Ja mam trochę na 56 ale starałam się wybierać większe a nie takie całkiem maleńkie i mam nadzieję, że będzie ok. My z małżem nie jesteśmy wysocy, więc nie spodziewam się bardzo długiego dziecka
__________________
Justi






XxXJuSstiii jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-05-09, 18:29   #4594
sharpnowaja
Zakorzenienie
 
Avatar sharpnowaja
 
Zarejestrowany: 2010-08
Wiadomości: 5 459
Dot.: Wkrótce wyzionę ducha, jak nie wyjdziesz z mego brzucha. Mamy V-VI 2013 cz.15

cz2.
TŻ nie mógł spać w nocy (w ogóle nie rodziliśmy razem bo było za dużo rodzących, a wszytskie na jednej sali). Nawet mu nie kazałam przyjeżdzać bo i tak nie można wchodzić na ten oddział. Rano był w szpitalu już o 7 i poszedł do lekarza i dopiero wtedy dowiedzieliśmy się co z małą. Miałam iść do niej ale nie miałam sił, więc poszedł sam. Porobił mi kilka fotek.
Powiedzieli że ją dostanę wieczorem lub następnego dnia, ale o 11 już była u mnie TŻta o 8 wyprosili bo odwiedziny od 13 do 18 ;/ trochę mnie to zszokowało bo myślalam że chociaż ojciec dziecka będzie mógł być.
No ale później już siedział ze mną i zachwalał jaka mała grzeczna taaa a o 18 dała popis. Nie spała cała noc, ja praktycznie w ogóle nie miałam pokarmu więc była dokarmiana. Ale w nocy w ogóle nie spała że już pielegniarka się martwiła czemu jest taka niespokojna. Przyszedł lekarz zbadał ją i stwierdził że charakteru to on nie wyleczy no ale często przychodziła i mi pomagała. W dzień mała też mało spała. Kolejna noc jeszcze gorsza bo o 24 przyniesli mi melko do dokarmienia i kazali tylko czesc dac bo za 3 godz następne. Tylko że o 3 nikt nie przyszedł. Mała płakała półtorej godz, szukałam pielegniarki i nic. Myślałam że będę płakać razem z nią. W końcu ją znalazłam o 4:30 i łaskawie mi dała mleko. A następne zamiast o 7 to przyniosła o 5:40 no ręce mi opadły.
O paciorku napiszę wam kiedy indizej bo już muszę zmykać. Gratuluję nowym mamuśką. I życzę nam wszystkim dużo snu i cierpliwości

A i jeszcze napiszę że podkłady bella i te majtki wielorazowe seni sprawdziły się
Aaa i nie napisałam wam że wody płodowe pierwsza położna zamaist mi przebić igłą czy jak to się nazywa to mi wepchała swoje łapska i przebiła je RĘKĄ!
__________________
Nasz_Dzień
Nasze_Serce

Edytowane przez sharpnowaja
Czas edycji: 2013-05-09 o 18:31
sharpnowaja jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-05-09, 18:29   #4595
Kamciatka
Rozeznanie
 
Avatar Kamciatka
 
Zarejestrowany: 2013-03
Wiadomości: 755
Dot.: Wkrótce wyzionę ducha, jak nie wyjdziesz z mego brzucha. Mamy V-VI 2013 cz.15

Cytat:
Napisane przez lonely_lady Pokaż wiadomość



dobrze, że się nigdzie nie spotkałyśmy bo mogłybyśmy wywołać gradobicie
a dziś byłam chyba gdzieś bliżej Twoich okolic

A gdzie dokładnie?

Cytat:
Napisane przez sharpnowaja Pokaż wiadomość
to znów ja
dziewczyny z tymi ciuchami na 56 to właśnie od firmy zależy, bo np niby na długość się zgadza a jak się założy to wychodzi że się nóżki nie mieszczą.

Postaram się opisać mój poród.
cz1
O 12:30 dostałam pierwszych skurczy. W sumie to taki ból jak na @. Regularnie co 5 min ale ból ciągle ten sam. Koło 15 trochę się nasiliły i w sumie to się zastanawialiśmy z TŻtem czy jechać na ip. No ale na wszelki wypadek dopakowałam torbę i wzięłam prysznic. No i czekałam aż mi się aukcja skończy na all Następna kończyła się za godz więc już odpuściłam
Tak więc pojechaliśmy na ip przed 17. Tam wypełnienie papierków i zabrali mnie na trakt porodowy. Zrobili ktg i stwierdzili że do porodu daleko ale urodzę na dniach. I tak się męczyłam do 22. Od 22 do 23 już chodziłam po ścianach bo mnie tak bolało. O 23 wzięła mnie położna na badanie (ręczne) i stwierdziła że to nie żadne skurcze tylko mi się wydaje a to takie zwykle bóle nie dość że mnie na wztępie udrapała pazurem i w ogóle koszmarne badanie, zwijałam się z bólu.
O 23:30 przyszła po mnie inna położna że chce mi zrobić ktg, tam skurcze 100% i rozwarcie na 4 cm. Czyli jednak sobie nie wymyśliłam
No i stwierdziły że będę rodzić. Od jakiejś 24 już umierałam z bólu, jeszcze ta pierwsza położna zawsze miała ochotę badać mnie na największym skurczu więc na sam jej widok już mi się coś robiło. Tak niedelikatnej baby to w życiu nie widziałam. Tamta druga była ok, jakoś jak mnie badała to delikatnie. W końcu dostałam kroplówkę, po 2 skurczach błagałam o znieczulenie, ale rozwarcie 8 cm. Myślałam że umrę z bólu. Koło 3 już zaczęłam mieć parte, w sumie od razu po tej kroplówce. Może z 5 min minęło. Kurcze coraz częstsze i dłuższe.
Parte już tak nie bolą, tylko wysiłek duży. Jeszcze się pytam tej pierwszej położnej w którym dokładnie momencie mam przeć a ta do mnie "to jak to nie czytała pani jak się rodzi"
W końcu urodziłam o 4:25, ale ciężko mi to szło. Mała od razu zapłakała, ale widziałam tylko jej włoski, nie pokazali mi jej. Słyszałam tylko że płacze i że ją mierzą. Później ją wywieźli, pytałam z 20 razy co jest grane a oni że zaraz przyjdzie lekarz ze mną porozmawiać i tak przez 2 godz
łożysko urodziłam już na luzie. AAA jeszcze położne chciały mnie rozciąć ale lekarz się nie zgodził i dobrze bo mało pękłam. Zszywał mnie już lekarz. A na koniec jeszcze przyszła do mnie położna żeby mi powiedzieć że z moimi warunkami to oni sądzili że urodzę raz dwa a ja cyrki odprawiam miałam ochotę jej przywalić.
O 6:30 przewieźli mnie na salę i wtedy od salowej która mnie zwoziła dowiedziałam się że mała miała problemy z oddychaniem i jest w inkubatorze ale tylko się wygrzewa. A lekarza dalej u mnei nie było.
Nie no, ten tekst "to jak to nie czytała pani jak się rodzi" mnie rozwalił Idiotka jakaś skończona, nienawidzę tego w naszej słuzbie zdrowia...
Kamciatka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-05-09, 18:43   #4596
lonely_lady
Zakorzenienie
 
Avatar lonely_lady
 
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 4 242
Dot.: Wkrótce wyzionę ducha, jak nie wyjdziesz z mego brzucha. Mamy V-VI 2013 cz.15

Cytat:
Napisane przez sharpnowaja Pokaż wiadomość
hej ja tylko na chwilę o ile w ogóle zdążę coś napisać.

Wyszłyśmy wczoraj ze szpitala. Z małą wszystko ok, jest kochana ze mną już troszkę gorzej. Nie radzę sobie psychicznie. Panicznie boję się z nią zostać sama, mimo że głównie ja się nią zajmuje. Przyjechała do mnie mama i bardzo mi pomaga, w życiu nie ogarnęłabym jakiegoś prania, sprzątania czy gotowania.
Lekarka kazała od razu iść na spacer więc już dwa spacerki mamy zaliczone.

Puki pamiętam:
- podkładów zeszło mi jak na razie dwa opakowania, mam jeszcze jedno więc zużyję, ale krwawienia jest już mniej. Najgorszy pierwszy dzień.
- chusteczki babydream są beznadziejne- bardzo suche.
- kupiłam nakładki na piersi z aventu- wyrzucenie pieniędzy w błoto.
- mam 15 pieluch tetrowych- to stanowczo za mało
- ciuszki rozmiaru 56 w większości są za małe (szczególnie nogawki).

No i poprawka moje maleństwo jak się urodziło to miało 3720 i 55 cm

musze iść
super, że już w domku jesteście
spokojnie, szybko się ogarniesz.. i nie strasz, że jest aż tak źle, pamiętam jak pisałaś, że masz doświadczenie z małymi dziećmi ja dziecka poniżej 4miesięcy nawet na rękach nie trzymałam

Cytat:
Napisane przez XxXJuSstiii Pokaż wiadomość
Ja noszę kartę ciąży przy sobie od samego początku ciąży
bardzo dobrze ja brałam tylko na wyjazdy, ale masz rację.. muszę ją chyba na stałe do torebki wrzucić.. tylko często zmieniam torebki i boję się że zapomnę kiedyś przełożyć

Cytat:
Napisane przez Kinga_20 Pokaż wiadomość
Dziewczynki po konsultacji z położną ze sr, przełożoną pielęgniarek ze szpitala oraz moim lekarzem prowadzącym, który de facto mnie tu położył - wypisuję się jutro do domku. Chyba, że w nocy coś się wydarzy - o co się modlę!

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.


---------- Dopisano o 19:43 ---------- Poprzedni post napisano o 19:30 ----------

Cytat:
Napisane przez sharpnowaja Pokaż wiadomość
Postaram się opisać mój poród.
cz1
O 12:30 dostałam pierwszych skurczy. W sumie to taki ból jak na @. Regularnie co 5 min ale ból ciągle ten sam. Koło 15 trochę się nasiliły i w sumie to się zastanawialiśmy z TŻtem czy jechać na ip. No ale na wszelki wypadek dopakowałam torbę i wzięłam prysznic. No i czekałam aż mi się aukcja skończy na all Następna kończyła się za godz więc już odpuściłam
Tak więc pojechaliśmy na ip przed 17. Tam wypełnienie papierków i zabrali mnie na trakt porodowy. Zrobili ktg i stwierdzili że do porodu daleko ale urodzę na dniach. I tak się męczyłam do 22. Od 22 do 23 już chodziłam po ścianach bo mnie tak bolało. O 23 wzięła mnie położna na badanie (ręczne) i stwierdziła że to nie żadne skurcze tylko mi się wydaje a to takie zwykle bóle nie dość że mnie na wztępie udrapała pazurem i w ogóle koszmarne badanie, zwijałam się z bólu.
O 23:30 przyszła po mnie inna położna że chce mi zrobić ktg, tam skurcze 100% i rozwarcie na 4 cm. Czyli jednak sobie nie wymyśliłam
No i stwierdziły że będę rodzić. Od jakiejś 24 już umierałam z bólu, jeszcze ta pierwsza położna zawsze miała ochotę badać mnie na największym skurczu więc na sam jej widok już mi się coś robiło. Tak niedelikatnej baby to w życiu nie widziałam. Tamta druga była ok, jakoś jak mnie badała to delikatnie. W końcu dostałam kroplówkę, po 2 skurczach błagałam o znieczulenie, ale rozwarcie 8 cm. Myślałam że umrę z bólu. Koło 3 już zaczęłam mieć parte, w sumie od razu po tej kroplówce. Może z 5 min minęło. Kurcze coraz częstsze i dłuższe.
Parte już tak nie bolą, tylko wysiłek duży. Jeszcze się pytam tej pierwszej położnej w którym dokładnie momencie mam przeć a ta do mnie "to jak to nie czytała pani jak się rodzi"
W końcu urodziłam o 4:25, ale ciężko mi to szło. Mała od razu zapłakała, ale widziałam tylko jej włoski, nie pokazali mi jej. Słyszałam tylko że płacze i że ją mierzą. Później ją wywieźli, pytałam z 20 razy co jest grane a oni że zaraz przyjdzie lekarz ze mną porozmawiać i tak przez 2 godz
łożysko urodziłam już na luzie. AAA jeszcze położne chciały mnie rozciąć ale lekarz się nie zgodził i dobrze bo mało pękłam. Zszywał mnie już lekarz. A na koniec jeszcze przyszła do mnie położna żeby mi powiedzieć że z moimi warunkami to oni sądzili że urodzę raz dwa a ja cyrki odprawiam miałam ochotę jej przywalić.
O 6:30 przewieźli mnie na salę i wtedy od salowej która mnie zwoziła dowiedziałam się że mała miała problemy z oddychaniem i jest w inkubatorze ale tylko się wygrzewa. A lekarza dalej u mnei nie było.
Masakra.. ale Ci się babsko trafiło
no, ale dałaś radę i to sn
masakra, że zabrali Ci małą i nie powiedzieli o co chodzi.. ja bym chyba zwariowała...

Cytat:
Napisane przez Kamciatka Pokaż wiadomość
A gdzie dokładnie?
Żary..
__________________
Nasze Szczęście





lonely_lady jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-05-09, 18:43   #4597
gosiulka22
Wtajemniczenie
 
Avatar gosiulka22
 
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 2 094
Dot.: Wkrótce wyzionę ducha, jak nie wyjdziesz z mego brzucha. Mamy V-VI 2013 cz.15

Cytat:
Napisane przez sharpnowaja Pokaż wiadomość
to znów ja
dziewczyny z tymi ciuchami na 56 to właśnie od firmy zależy, bo np niby na długość się zgadza a jak się założy to wychodzi że się nóżki nie mieszczą.

Postaram się opisać mój poród.
cz1
O 12:30 dostałam pierwszych skurczy. W sumie to taki ból jak na @. Regularnie co 5 min ale ból ciągle ten sam. Koło 15 trochę się nasiliły i w sumie to się zastanawialiśmy z TŻtem czy jechać na ip. No ale na wszelki wypadek dopakowałam torbę i wzięłam prysznic. No i czekałam aż mi się aukcja skończy na all Następna kończyła się za godz więc już odpuściłam
Tak więc pojechaliśmy na ip przed 17. Tam wypełnienie papierków i zabrali mnie na trakt porodowy. Zrobili ktg i stwierdzili że do porodu daleko ale urodzę na dniach. I tak się męczyłam do 22. Od 22 do 23 już chodziłam po ścianach bo mnie tak bolało. O 23 wzięła mnie położna na badanie (ręczne) i stwierdziła że to nie żadne skurcze tylko mi się wydaje a to takie zwykle bóle nie dość że mnie na wztępie udrapała pazurem i w ogóle koszmarne badanie, zwijałam się z bólu.
O 23:30 przyszła po mnie inna położna że chce mi zrobić ktg, tam skurcze 100% i rozwarcie na 4 cm. Czyli jednak sobie nie wymyśliłam
No i stwierdziły że będę rodzić. Od jakiejś 24 już umierałam z bólu, jeszcze ta pierwsza położna zawsze miała ochotę badać mnie na największym skurczu więc na sam jej widok już mi się coś robiło. Tak niedelikatnej baby to w życiu nie widziałam. Tamta druga była ok, jakoś jak mnie badała to delikatnie. W końcu dostałam kroplówkę, po 2 skurczach błagałam o znieczulenie, ale rozwarcie 8 cm. Myślałam że umrę z bólu. Koło 3 już zaczęłam mieć parte, w sumie od razu po tej kroplówce. Może z 5 min minęło. Kurcze coraz częstsze i dłuższe.
Parte już tak nie bolą, tylko wysiłek duży. Jeszcze się pytam tej pierwszej położnej w którym dokładnie momencie mam przeć a ta do mnie "to jak to nie czytała pani jak się rodzi"
W końcu urodziłam o 4:25, ale ciężko mi to szło. Mała od razu zapłakała, ale widziałam tylko jej włoski, nie pokazali mi jej. Słyszałam tylko że płacze i że ją mierzą. Później ją wywieźli, pytałam z 20 razy co jest grane a oni że zaraz przyjdzie lekarz ze mną porozmawiać i tak przez 2 godz
łożysko urodziłam już na luzie. AAA jeszcze położne chciały mnie rozciąć ale lekarz się nie zgodził i dobrze bo mało pękłam. Zszywał mnie już lekarz. A na koniec jeszcze przyszła do mnie położna żeby mi powiedzieć że z moimi warunkami to oni sądzili że urodzę raz dwa a ja cyrki odprawiam miałam ochotę jej przywalić.
O 6:30 przewieźli mnie na salę i wtedy od salowej która mnie zwoziła dowiedziałam się że mała miała problemy z oddychaniem i jest w inkubatorze ale tylko się wygrzewa. A lekarza dalej u mnei nie było.
Cytat:
Napisane przez sharpnowaja Pokaż wiadomość
cz2.
TŻ nie mógł spać w nocy (w ogóle nie rodziliśmy razem bo było za dużo rodzących, a wszytskie na jednej sali). Nawet mu nie kazałam przyjeżdzać bo i tak nie można wchodzić na ten oddział. Rano był w szpitalu już o 7 i poszedł do lekarza i dopiero wtedy dowiedzieliśmy się co z małą. Miałam iść do niej ale nie miałam sił, więc poszedł sam. Porobił mi kilka fotek.
Powiedzieli że ją dostanę wieczorem lub następnego dnia, ale o 11 już była u mnie TŻta o 8 wyprosili bo odwiedziny od 13 do 18 ;/ trochę mnie to zszokowało bo myślalam że chociaż ojciec dziecka będzie mógł być.
No ale później już siedział ze mną i zachwalał jaka mała grzeczna taaa a o 18 dała popis. Nie spała cała noc, ja praktycznie w ogóle nie miałam pokarmu więc była dokarmiana. Ale w nocy w ogóle nie spała że już pielegniarka się martwiła czemu jest taka niespokojna. Przyszedł lekarz zbadał ją i stwierdził że charakteru to on nie wyleczy no ale często przychodziła i mi pomagała. W dzień mała też mało spała. Kolejna noc jeszcze gorsza bo o 24 przyniesli mi melko do dokarmienia i kazali tylko czesc dac bo za 3 godz następne. Tylko że o 3 nikt nie przyszedł. Mała płakała półtorej godz, szukałam pielegniarki i nic. Myślałam że będę płakać razem z nią. W końcu ją znalazłam o 4:30 i łaskawie mi dała mleko. A następne zamiast o 7 to przyniosła o 5:40 no ręce mi opadły.
O paciorku napiszę wam kiedy indizej bo już muszę zmykać. Gratuluję nowym mamuśką. I życzę nam wszystkim dużo snu i cierpliwości

A i jeszcze napiszę że podkłady bella i te majtki wielorazowe seni sprawdziły się
Aaa i nie napisałam wam że wody płodowe pierwsza położna zamaist mi przebić igłą czy jak to się nazywa to mi wepchała swoje łapska i przebiła je RĘKĄ!
jeszcze raz dla Ciebie najważniejsze że dałaś radę. A ta położna to jakies durne babsko które wykonuje swoją robotę z łaską.
gosiulka22 jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2013-05-09, 18:43   #4598
banka26
Zakorzenienie
 
Avatar banka26
 
Zarejestrowany: 2009-12
Lokalizacja: Szczecin
Wiadomości: 4 218
Dot.: Wkrótce wyzionę ducha, jak nie wyjdziesz z mego brzucha. Mamy V-VI 2013 cz.15

Barwineczek Gratulacje
A cos COLORKa nie widac czy przeoczylam i odzywala sie?
__________________
testowanie było 4x II słabe kreseczki Michaś
http://suwaczki.maluchy.pl/li-64773.png
http://suwaczki.maluchy.pl/li-64774.png
banka26 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-05-09, 18:45   #4599
humpback
Zakorzenienie
 
Avatar humpback
 
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 6 858
Dot.: Wkrótce wyzionę ducha, jak nie wyjdziesz z mego brzucha. Mamy V-VI 2013 cz.15

Cytat:
Napisane przez Kinga_20 Pokaż wiadomość
Dziewczynki po konsultacji z położną ze sr, przełożoną pielęgniarek ze szpitala oraz moim lekarzem prowadzącym, który de facto mnie tu położył - wypisuję się jutro do domku. Chyba, że w nocy coś się wydarzy - o co się modlę!
za akcję

Cytat:
Napisane przez sharpnowaja Pokaż wiadomość
Postaram się opisać mój poród.
cz1
O 12:30 dostałam pierwszych skurczy. W sumie to taki ból jak na @. Regularnie co 5 min ale ból ciągle ten sam. Koło 15 trochę się nasiliły i w sumie to się zastanawialiśmy z TŻtem czy jechać na ip. No ale na wszelki wypadek dopakowałam torbę i wzięłam prysznic. No i czekałam aż mi się aukcja skończy na all Następna kończyła się za godz więc już odpuściłam
Tak więc pojechaliśmy na ip przed 17. Tam wypełnienie papierków i zabrali mnie na trakt porodowy. Zrobili ktg i stwierdzili że do porodu daleko ale urodzę na dniach. I tak się męczyłam do 22. Od 22 do 23 już chodziłam po ścianach bo mnie tak bolało. O 23 wzięła mnie położna na badanie (ręczne) i stwierdziła że to nie żadne skurcze tylko mi się wydaje a to takie zwykle bóle nie dość że mnie na wztępie udrapała pazurem i w ogóle koszmarne badanie, zwijałam się z bólu.
O 23:30 przyszła po mnie inna położna że chce mi zrobić ktg, tam skurcze 100% i rozwarcie na 4 cm. Czyli jednak sobie nie wymyśliłam
No i stwierdziły że będę rodzić. Od jakiejś 24 już umierałam z bólu, jeszcze ta pierwsza położna zawsze miała ochotę badać mnie na największym skurczu więc na sam jej widok już mi się coś robiło. Tak niedelikatnej baby to w życiu nie widziałam. Tamta druga była ok, jakoś jak mnie badała to delikatnie. W końcu dostałam kroplówkę, po 2 skurczach błagałam o znieczulenie, ale rozwarcie 8 cm. Myślałam że umrę z bólu. Koło 3 już zaczęłam mieć parte, w sumie od razu po tej kroplówce. Może z 5 min minęło. Kurcze coraz częstsze i dłuższe.
Parte już tak nie bolą, tylko wysiłek duży. Jeszcze się pytam tej pierwszej położnej w którym dokładnie momencie mam przeć a ta do mnie "to jak to nie czytała pani jak się rodzi"
W końcu urodziłam o 4:25, ale ciężko mi to szło. Mała od razu zapłakała, ale widziałam tylko jej włoski, nie pokazali mi jej. Słyszałam tylko że płacze i że ją mierzą. Później ją wywieźli, pytałam z 20 razy co jest grane a oni że zaraz przyjdzie lekarz ze mną porozmawiać i tak przez 2 godz
łożysko urodziłam już na luzie. AAA jeszcze położne chciały mnie rozciąć ale lekarz się nie zgodził i dobrze bo mało pękłam. Zszywał mnie już lekarz. A na koniec jeszcze przyszła do mnie położna żeby mi powiedzieć że z moimi warunkami to oni sądzili że urodzę raz dwa a ja cyrki odprawiam miałam ochotę jej przywalić.
O 6:30 przewieźli mnie na salę i wtedy od salowej która mnie zwoziła dowiedziałam się że mała miała problemy z oddychaniem i jest w inkubatorze ale tylko się wygrzewa. A lekarza dalej u mnei nie było.
co za głupi babsztyl
humpback jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-05-09, 18:45   #4600
vil84
Wtajemniczenie
 
Avatar vil84
 
Zarejestrowany: 2011-01
Lokalizacja: Gliwice/Katowice
Wiadomości: 2 987
Dot.: Wkrótce wyzionę ducha, jak nie wyjdziesz z mego brzucha. Mamy V-VI 2013 cz.15

Cytat:
Napisane przez maarchewka Pokaż wiadomość
a jak z dochodami nie mogę przekroczyć ile 1922 zl na osobę?? no i netto czy brutto?
a tego nie wiem, nie pytałam bo tak czy inaczej się łapiemy na to więc nie wnikałam w szczegóły.

Cytat:
Napisane przez sharpnowaja Pokaż wiadomość
Wyszłyśmy wczoraj ze szpitala. Z małą wszystko ok, jest kochana ze mną już troszkę gorzej. Nie radzę sobie psychicznie. Panicznie boję się z nią zostać sama, mimo że głównie ja się nią zajmuje. Przyjechała do mnie mama i bardzo mi pomaga, w życiu nie ogarnęłabym jakiegoś prania, sprzątania czy gotowania.
Lekarka kazała od razu iść na spacer więc już dwa spacerki mamy zaliczone.
spokojnie, ogarniesz wszystko
ja gdyby nie mąż teraz w domu to zwariowałabym chyba, Przemek dopiero zasnął od 7 rano (no, na spacerze spał i miał 2-3 drzemki po pół godziny) i marudzi jak się nim nie zajmuje. ale przypuszczam że inne dzieci to nie są tacy terroryści

Cytat:
Napisane przez kalka Pokaż wiadomość
VIL półtora tygodnia po cc???? I nie urażały ci rany te spodnie??? Zazdroszcze, ja muszę zrzucić te moje 17 kg. Ważyłam się wczoraj. zostało jeszcze 8.
ja mam wagę sprzed ciąży od mniej więcej dwóch tygodni po cc. ale ja mało przytyłam i zaczynałam z nadprogramowymi kg
__________________
09.04.13 Przemuś


vil84 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-05-09, 18:51   #4601
gosiulka22
Wtajemniczenie
 
Avatar gosiulka22
 
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 2 094
Dot.: Wkrótce wyzionę ducha, jak nie wyjdziesz z mego brzucha. Mamy V-VI 2013 cz.15

Cytat:
Napisane przez banka26 Pokaż wiadomość
Barwineczek Gratulacje
A cos COLORKa nie widac czy przeoczylam i odzywala sie?
mi sie wydaje że już dosyc długo nic nie pisała

---------- Dopisano o 19:51 ---------- Poprzedni post napisano o 19:50 ----------

dzisiaj pierwszy raz od początku ciąży stopy mam jak serdelki to pewnie przez ten upał
gosiulka22 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-05-09, 18:51   #4602
nuna2
Zakorzenienie
 
Avatar nuna2
 
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 6 103
Dot.: Wkrótce wyzionę ducha, jak nie wyjdziesz z mego brzucha. Mamy V-VI 2013 cz.15

Sharp coo za wredne babsko... Na szczęście poradziłaś sobie super
__________________
MYŚLI I SŁOWA BY ZNOWU BUDOWAĆ NOWY DZIEŃ, NOWY, NOWY DZIEŃ...
nuna2 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-05-09, 18:53   #4603
vil84
Wtajemniczenie
 
Avatar vil84
 
Zarejestrowany: 2011-01
Lokalizacja: Gliwice/Katowice
Wiadomości: 2 987
Dot.: Wkrótce wyzionę ducha, jak nie wyjdziesz z mego brzucha. Mamy V-VI 2013 cz.15

Cytat:
Napisane przez Kinga_20 Pokaż wiadomość
Dziewczynki po konsultacji z położną ze sr, przełożoną pielęgniarek ze szpitala oraz moim lekarzem prowadzącym, który de facto mnie tu położył - wypisuję się jutro do domku. Chyba, że w nocy coś się wydarzy - o co się modlę!
zawsze lepiej w domku ale trzymam kciuki żeby coś się rozkręciło

Cytat:
Napisane przez banka26 Pokaż wiadomość
A cos COLORKa nie widac czy przeoczylam i odzywala sie?
ja się nad tym wczoraj właśnie zastanawiałam
__________________
09.04.13 Przemuś


vil84 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-05-09, 18:53   #4604
gosiulka22
Wtajemniczenie
 
Avatar gosiulka22
 
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 2 094
Dot.: Wkrótce wyzionę ducha, jak nie wyjdziesz z mego brzucha. Mamy V-VI 2013 cz.15

może mi któraś napisać co bierzecie/brałyście do szpitala dla siebie? bo ja nie mam za bardzo pojęcie czego ile zapakować a pozatym wypadałoby w końcu zrobic jakieś zakupy i zapakowac torbę
chodzi mi gównie ile tych podkładów, podpasek, kosmetykow ile i jakie bo ja naprawdę ciemna jestem a już się pogubiłam w tym wszystkim
gosiulka22 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-05-09, 18:55   #4605
lonely_lady
Zakorzenienie
 
Avatar lonely_lady
 
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 4 242
Dot.: Wkrótce wyzionę ducha, jak nie wyjdziesz z mego brzucha. Mamy V-VI 2013 cz.15

Cytat:
Napisane przez banka26 Pokaż wiadomość
A cos COLORKa nie widac czy przeoczylam i odzywala sie?
no właśnie też ostatnio o Colorblue myślałam..
dawno si nie odzywała
__________________
Nasze Szczęście





lonely_lady jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-05-09, 18:58   #4606
Kamciatka
Rozeznanie
 
Avatar Kamciatka
 
Zarejestrowany: 2013-03
Wiadomości: 755
Dot.: Wkrótce wyzionę ducha, jak nie wyjdziesz z mego brzucha. Mamy V-VI 2013 cz.15

Cytat:
Napisane przez lonely_lady Pokaż wiadomość


---------- Dopisano o 19:43 ---------- Poprzedni post napisano o 19:30 ----------





Żary..
To faktycznie blisko, kurcze mogłaś wpaść na kawę
Kamciatka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-05-09, 19:07   #4607
lonely_lady
Zakorzenienie
 
Avatar lonely_lady
 
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 4 242
Dot.: Wkrótce wyzionę ducha, jak nie wyjdziesz z mego brzucha. Mamy V-VI 2013 cz.15

Cytat:
Napisane przez Kamciatka Pokaż wiadomość
To faktycznie blisko, kurcze mogłaś wpaść na kawę
aaa widzisz, czyli dobrze kojarzę Twoje okolice
może następnym razem wpadnę
__________________
Nasze Szczęście





lonely_lady jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-05-09, 19:10   #4608
Mysia mysz
Zakorzenienie
 
Avatar Mysia mysz
 
Zarejestrowany: 2012-07
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 4 578
Dot.: Wkrótce wyzionę ducha, jak nie wyjdziesz z mego brzucha. Mamy V-VI 2013 cz.15

Cytat:
Napisane przez gosiulka22 Pokaż wiadomość
może mi któraś napisać co bierzecie/brałyście do szpitala dla siebie? bo ja nie mam za bardzo pojęcie czego ile zapakować a pozatym wypadałoby w końcu zrobic jakieś zakupy i zapakowac torbę
chodzi mi gównie ile tych podkładów, podpasek, kosmetykow ile i jakie bo ja naprawdę ciemna jestem a już się pogubiłam w tym wszystkim
2 paczki podkładów bella
2 paczki majtek seni
reczniki, sztucce
kosmetyki dla mnie
cycnik
3 koszule
herbatka dla karmiacych
nakladki na sutki
krem na brodawki
wkladki laktacyjne
2 pary wielkich majtek:Por
jakieś żarełko na dzień po
kosmetyki
laktator
ładowarka
woda termalna
to tyle co pamiętam

---------- Dopisano o 20:10 ---------- Poprzedni post napisano o 20:09 ----------

Byłam w biedronce po pościel dla młodego Kupiliśmy 2 śliczne komplety z kubusiem i autami po 35 zł
__________________
Piotruś 8.06.13
Michaś 02.07.16
Mysia mysz jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-05-09, 19:16   #4609
justyna_g4
Zakorzenienie
 
Avatar justyna_g4
 
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 4 544
Dot.: Wkrótce wyzionę ducha, jak nie wyjdziesz z mego brzucha. Mamy V-VI 2013 cz.15

Cytat:
Napisane przez Mysia mysz Pokaż wiadomość
2 paczki podkładów bella
2 paczki majtek seni
reczniki, sztucce
kosmetyki dla mnie
cycnik
3 koszule
herbatka dla karmiacych
nakladki na sutki
krem na brodawki
wkladki laktacyjne
2 pary wielkich majtek:Por
jakieś żarełko na dzień po
kosmetyki
laktator
ładowarka
woda termalna
to tyle co pamiętam

---------- Dopisano o 20:10 ---------- Poprzedni post napisano o 20:09 ----------

Byłam w biedronce po pościel dla młodego Kupiliśmy 2 śliczne komplety z kubusiem i autami po 35 zł
To tanio. A jakiej jakości??
Ja chcę jeszcze flanelową na zime bo mam już 2 bawełniane.


A zabieracie smoczek uspokajający dla dziecka?
__________________
Razem od 12. VII. 2009
Zaręczyny 25. II. 2011
Ślub 27. X. 2012


Laura

http://lb1f.lilypie.com/YodDp2.png
justyna_g4 jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2013-05-09, 19:19   #4610
Kamciatka
Rozeznanie
 
Avatar Kamciatka
 
Zarejestrowany: 2013-03
Wiadomości: 755
Dot.: Wkrótce wyzionę ducha, jak nie wyjdziesz z mego brzucha. Mamy V-VI 2013 cz.15

Cytat:
Napisane przez lonely_lady Pokaż wiadomość
aaa widzisz, czyli dobrze kojarzę Twoje okolice
może następnym razem wpadnę

Zapraszam
Kamciatka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-05-09, 19:20   #4611
Mysia mysz
Zakorzenienie
 
Avatar Mysia mysz
 
Zarejestrowany: 2012-07
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 4 578
Dot.: Wkrótce wyzionę ducha, jak nie wyjdziesz z mego brzucha. Mamy V-VI 2013 cz.15

Cytat:
Napisane przez justyna_g4 Pokaż wiadomość
To tanio. A jakiej jakości??
Ja chcę jeszcze flanelową na zime bo mam już 2 bawełniane.


A zabieracie smoczek uspokajający dla dziecka?
ciężko mi coś powiedzieć o jakości, bo nie prałam, ale wygląda nieźle

smoczka nie biorę, położna na sr odradzała, żeby się najpierw cycka maluch nauczył, ja mam cichą nadzieję, że młody nie będzie fanem smoczka
__________________
Piotruś 8.06.13
Michaś 02.07.16
Mysia mysz jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-05-09, 19:22   #4612
maarchewka
Zakorzenienie
 
Avatar maarchewka
 
Zarejestrowany: 2005-11
Wiadomości: 4 120
Dot.: Wkrótce wyzionę ducha, jak nie wyjdziesz z mego brzucha. Mamy V-VI 2013 cz.15

Cytat:
Napisane przez justyna_g4 Pokaż wiadomość
To tanio. A jakiej jakości??
Ja chcę jeszcze flanelową na zime bo mam już 2 bawełniane.


A zabieracie smoczek uspokajający dla dziecka?
u mnie w szpitalu źle na smoczki patrzą, bo są za naturalnym karmieniem i nie zalecają do 3 tygodni po porodzie ich używania, więc chyba nie wezmę..
__________________
/// tralalala///

Wojtek
maarchewka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-05-09, 19:25   #4613
justyna_g4
Zakorzenienie
 
Avatar justyna_g4
 
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 4 544
Dot.: Wkrótce wyzionę ducha, jak nie wyjdziesz z mego brzucha. Mamy V-VI 2013 cz.15

Cytat:
Napisane przez maarchewka Pokaż wiadomość
u mnie w szpitalu źle na smoczki patrzą, bo są za naturalnym karmieniem i nie zalecają do 3 tygodni po porodzie ich używania, więc chyba nie wezmę..
Ja już sama nie wiem...niby Tż zawsze może dowieźć coś ale odwiedziny miedzy 15 a 17 wiec w innym czasie go nie wpuszczą...

kurde nie dość że krótko to pewnie ja bede musiała prysznic wziać w tym czasie bo kiedy...
__________________
Razem od 12. VII. 2009
Zaręczyny 25. II. 2011
Ślub 27. X. 2012


Laura

http://lb1f.lilypie.com/YodDp2.png
justyna_g4 jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2013-05-09, 19:31   #4614
lonely_lady
Zakorzenienie
 
Avatar lonely_lady
 
Zarejestrowany: 2012-07
Wiadomości: 4 242
Dot.: Wkrótce wyzionę ducha, jak nie wyjdziesz z mego brzucha. Mamy V-VI 2013 cz.15

Cytat:
Napisane przez Mysia mysz Pokaż wiadomość
2 paczki podkładów bella
2 paczki majtek seni
reczniki, sztucce
kosmetyki dla mnie
cycnik
3 koszule
herbatka dla karmiacych
nakladki na sutki
krem na brodawki
wkladki laktacyjne
2 pary wielkich majtek:Por
jakieś żarełko na dzień po
kosmetyki
laktator
ładowarka
woda termalna
to tyle co pamiętam

---------- Dopisano o 20:10 ---------- Poprzedni post napisano o 20:09 ----------

Byłam w biedronce po pościel dla młodego Kupiliśmy 2 śliczne komplety z kubusiem i autami po 35 zł
tak na szybko wyłapałam, że brakuje
kapci, klapek pod prysznic, szlafroka, ładowarki do tel, wyników badań i karty ciąży...
ja spakuję jeszcze papier toaletowy i nakładki na sedes... a no i odświeżające chusteczki

Cytat:
Napisane przez justyna_g4 Pokaż wiadomość
A zabieracie smoczek uspokajający dla dziecka?
podobno ratuje życie
ja się zastanawiam czy brać czy przygotować razem z ciuszkami i rzeczami dla małego żeby Tż mi później dowiózł
__________________
Nasze Szczęście





lonely_lady jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-05-09, 19:33   #4615
iwona335
Zakorzenienie
 
Avatar iwona335
 
Zarejestrowany: 2011-10
Wiadomości: 4 859
Dot.: Wkrótce wyzionę ducha, jak nie wyjdziesz z mego brzucha. Mamy V-VI 2013 cz.15

dziewczyny prawie cały dzien spina mi sie brzuch, a to dopiero poczatek 33 tyg., wprawdzie głównie w miejscu gdzie mała lubi sie wypychac ale ledwo sie ruszam, nie boli jakoś strasznie ale troche mnie to blokuje i w zasadzie nawet nie schodze po schodach bo od razu brzuch odretwiały,
jutro wizytuje zaraz z rana i jakos sie boje żeby nie było jakiegoś przedwczesnego porodu. czuje sie bezradna
iwona335 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-05-09, 19:37   #4616
justyna_g4
Zakorzenienie
 
Avatar justyna_g4
 
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 4 544
Dot.: Wkrótce wyzionę ducha, jak nie wyjdziesz z mego brzucha. Mamy V-VI 2013 cz.15

Cytat:
Napisane przez lonely_lady Pokaż wiadomość
tak na szybko wyłapałam, że brakuje
kapci, klapek pod prysznic, szlafroka, ładowarki do tel, wyników badań i karty ciąży...
ja spakuję jeszcze papier toaletowy i nakładki na sedes... a no i odświeżające chusteczki


podobno ratuje życie
ja się zastanawiam czy brać czy przygotować razem z ciuszkami i rzeczami dla małego żeby Tż mi później dowiózł
Chyba jednak wrzucę go do kosmetyczki albo torebki az tyle miejsca nie zajmuje.


U mnie podobno trzeba mieć ręcznik papierowy jeszcze ( nie wiem po co) i wodę tą z tym korkiem

---------- Dopisano o 20:37 ---------- Poprzedni post napisano o 20:34 ----------

Cytat:
Napisane przez iwona335 Pokaż wiadomość
dziewczyny prawie cały dzien spina mi sie brzuch, a to dopiero poczatek 33 tyg., wprawdzie głównie w miejscu gdzie mała lubi sie wypychac ale ledwo sie ruszam, nie boli jakoś strasznie ale troche mnie to blokuje i w zasadzie nawet nie schodze po schodach bo od razu brzuch odretwiały,
jutro wizytuje zaraz z rana i jakos sie boje żeby nie było jakiegoś przedwczesnego porodu. czuje sie bezradna
A magnez czy nospe brałaś??



Mamy leżaczek
Diabli dzięki
__________________
Razem od 12. VII. 2009
Zaręczyny 25. II. 2011
Ślub 27. X. 2012


Laura

http://lb1f.lilypie.com/YodDp2.png
justyna_g4 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-05-09, 19:51   #4617
iwona335
Zakorzenienie
 
Avatar iwona335
 
Zarejestrowany: 2011-10
Wiadomości: 4 859
Dot.: Wkrótce wyzionę ducha, jak nie wyjdziesz z mego brzucha. Mamy V-VI 2013 cz.15

Cytat:
Napisane przez justyna_g4 Pokaż wiadomość
Chyba jednak wrzucę go do kosmetyczki albo torebki az tyle miejsca nie zajmuje.


U mnie podobno trzeba mieć ręcznik papierowy jeszcze ( nie wiem po co) i wodę tą z tym korkiem

---------- Dopisano o 20:37 ---------- Poprzedni post napisano o 20:34 ----------



A magnez czy nospe brałaś??



Mamy leżaczek
Diabli dzięki
nospy nawet w domu nie mam- ja z tych nieproblemowych ciezarowek jestem
a magnez chyba wezme zaraz, moze podwojna dawka?
iwona335 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-05-09, 19:52   #4618
justyna_g4
Zakorzenienie
 
Avatar justyna_g4
 
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 4 544
Dot.: Wkrótce wyzionę ducha, jak nie wyjdziesz z mego brzucha. Mamy V-VI 2013 cz.15

Cytat:
Napisane przez iwona335 Pokaż wiadomość
nospy nawet w domu nie mam- ja z tych nieproblemowych ciezarowek jestem
a magnez chyba wezme zaraz, moze podwojna dawka?
Jak mi się brzuch spinał to sie okazało, że szyjka się skróciła i kazała mi brać nospe 3x1 i magnez tak samo.
Ty wogole nie bierzesz magnezu??
__________________
Razem od 12. VII. 2009
Zaręczyny 25. II. 2011
Ślub 27. X. 2012


Laura

http://lb1f.lilypie.com/YodDp2.png
justyna_g4 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-05-09, 19:54   #4619
iwona335
Zakorzenienie
 
Avatar iwona335
 
Zarejestrowany: 2011-10
Wiadomości: 4 859
Dot.: Wkrótce wyzionę ducha, jak nie wyjdziesz z mego brzucha. Mamy V-VI 2013 cz.15

Cytat:
Napisane przez justyna_g4 Pokaż wiadomość
Jak mi się brzuch spinał to sie okazało, że szyjka się skróciła i kazała mi brać nospe 3x1 i magnez tak samo.
Ty wogole nie bierzesz magnezu??
oprocz witamin nic nie biore
iwona335 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2013-05-09, 19:56   #4620
justyna_g4
Zakorzenienie
 
Avatar justyna_g4
 
Zarejestrowany: 2010-12
Wiadomości: 4 544
Dot.: Wkrótce wyzionę ducha, jak nie wyjdziesz z mego brzucha. Mamy V-VI 2013 cz.15

Cytat:
Napisane przez iwona335 Pokaż wiadomość
oprocz witamin nic nie biore
pierwsze slyszę żeby nie brać magnezu w ciązy. Ja odkąd pamiętam brałam, a w ciązy jeszcze wiecej.
__________________
Razem od 12. VII. 2009
Zaręczyny 25. II. 2011
Ślub 27. X. 2012


Laura

http://lb1f.lilypie.com/YodDp2.png
justyna_g4 jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Poczekalnia - będę mamą


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 22:41.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.