Wspieramy się, gadulimy o różnościach... perypetie Aniołkowych Mam - cz. XVII

[anitaxas]

Napisane przez agatkaa1

Też mam problem....ajj wesele to ogromny wydatek teraz dla gości
A kreację już masz?? kiedy idziesz na weselicho??

Jutro a tak mi się strasznie nie chce...

[Hosenka*]

Napisane przez joanna1978

stawki masakra. wtedy wiekszość ludzi dawało 100zł bo też pytałam. tera mnie niestać iść na taki bal

co do kreacji. to szukałam szukałam i ciągle coś mi nie pasowało.raz pojechałam z mama na targ szukać kiecki dla niej. jak wracałam spodobała mi sukienka .przymierzyłam, pooglądałam i mówie że biore-dałam całe 25zł.obleciałam w niej dwa wesela.

Ja brałam ślub w 2011 roku i wtedy właśnie średnio od pary dostawaliśmy 500-600 zł, choć zdarzało się i 200 zł, czy 1000 zł (nie liczę tu swiadków i chrzestnych, którzy dawali 1500-2000 zł).
Co ciekawe, były także koperty od kilku osób, które nie mogły przyjechać (100-500 zł)

---------- Dopisano o 09:10 ---------- Poprzedni post napisano o 09:09 ----------

Napisane przez agatkaa1

rób zawsze o tej samej godzinie i nie pij 2h przed za dużo płynów

Łooo Jezu jakie to skomplikowane wszystko

Wczoraj przed testem zjadłam zupę

[Wika28]

Napisane przez zebrawpaski

wika- i jak Ci idzie dietowanie?

opornie no ale od stycznia 2 kg spadły, zostało jeszcze 7 do zrzucenia, więc w takim tempie to za jakieś 2 lata powinnam być laska

Napisane przez wieka22

my po wizycie, ufffdziękuję bardzo za kciuki
Dzidzia znowu główką przy moim sercu(chyba nie lubi być do góry nogami) waży coś koło 1700g więc kawał Dzidzi z niej

łożysko stopień 2, lekarz mówi, że jest to ok na tym etapie, ale jak już mam kolejny powód do zmartwień, do kompletu

brawo za dobre wieści

Napisane przez joanna1978

i nowina.zostałam ciocią. mam trzy nowe maleńkie i jeszcze mokre szynszylki. samiec wariuje bo go zamkłam pod koszykiem, zaraz mi go zje. musze go tak 3-4 dni czymać. szynszyla zaszła w ciąża w tym samym czasie co ja. dlaczego mi się wszystko kojaży z tym tematem.?uciekam dziewuszki na kawusie.

no to masz wesoło teraz Joanno, czy szynszyle wymagają jakoś dużo poświęconego czasu w sensie opieki nad nimi? Pytam, bo dzieciaki męczą mnie o jakieś zwierzątko i nie bardzo wiem, co mozna by im kupić. Przypuszczam, że będą się cieszyć przez parę dni a później opieka nad zwierzątkiem i tak będzie spadać na Mamę, więc musi to byc raczej jakieś zwierzątko mało absorbujące

[ButterBear]

Napisane przez Hosenka*

Dzięki.
Wczoraj robiłam ok 17.30. Dzisiaj powtórzę i zobaczę jaka ta druga kreska będzie.

Noo..to dobra godzina. Dziś zrób mniej więcej o tej samej porze

[edytte]

Napisane przez joanna1978

hej.
Kochana głowa do góry . będzie dobrze. wiem, że trudne chwile przeżywasz i jest ci ciężko, ale pamiętaj by nie popaść w jakieś paranoje. każdy wszystko przeżywa inaczej, w innym czasie. mi wczoraj Pani doktor powiedziała, że mam zamknąć ten rozdział i cieszyć, że kwiatki rosną i poprostu zebrać się w sobie.miałam iść do poradni psychologicznej, ale od kilku czuje się lepiej więc poczekam.
Edytko ja wiem jak się czujesz i jestem z tobą. wemnie umarła jakaś część. gdy troche ochłonełam i myslałam trzeżwo stwierdziłam, że w drugą ciąże teraz niezajde. tez na początku czułam że ja musze zastąpić tą pustke kolejnym małym życiem.
jeżeli jesteś w ciąży to super jeżeli nie to pamiętaj żeby się niezałamać bo cięzko ci bedzie z każdą chwilą. moze wyjedz gdzieś do rodziny jak możesz żeby niebyc samemu. niewiem co ci doradzić? ja w życiu przeszłam wiele traumatycznych przeżyć o, dkąd skończyłam 1,5 roku a mam teraz 35.juz dawno powinnam wylądować w wariatkowie, ale jakoś sie zbieram w sobie.pokrzycze, pokłuce się,pogadam na spacerze z psem , za pije. o matko dużo tego. trzymaj się jakoś i staraj się myśleć kolorowo! buziole
niejestem mistrzem w poematach także sorki -jak co to będe prostować.tylko na błędy niepatrzcie, bo nie zawsze sprawdzam a za szybko pisze.leń zemnie

i nowina.zostałam ciocią. mam trzy nowe maleńkie i jeszcze mokre szynszylki. samiec wariuje bo go zamkłam pod koszykiem, zaraz mi go zje. musze go tak 3-4 dni czymać. szynszyla zaszła w ciąża w tym samym czasie co ja. dlaczego mi się wszystko kojaży z tym tematem.?uciekam dziewuszki na kawusie.

renia posłałaś mi tego meila?

---------- Dopisano o 06:05 ---------- Poprzedni post napisano o 06:00 ----------



---------- Dopisano o 06:06 ---------- Poprzedni post napisano o 06:05 ----------

acha i śniłyście mi się dzisiaj.

Witam u mnie humor coraz gorszy. Tyle się tego naczytałam, że dochodzę do wniosku, że lepiej dla mnie byłoby aby nic nie było z tego. To nie możliwe aby utrzymać ciąże tak wcześnie po zabiegu. Czytałam o dziewczynach co po 1 @ miały problem a co dopiero ja. Co ja sobie myślałam... nie wiem.

Dziękuje dziewczyny za wsparcie, za to że żadna nie skrytykowała mnie. Po ostatnich doświadczeniach i nie chodzi tu tylko o # ( nie chce tu wypisywać ale trochę tego było i jest) cały świat zawalił mi się. Widzę jaka jestem słaba i bezradna. Były dni, że było już ze mną lepiej, ale teraz znowu pogrążam się w tym wszystkim. Najgorsza jest pustka, którą nie da się niczym zastąpić.

Gratuluje młodych szynszyli i wyobrażam jak jest ci ciężko.
Mnie jeszcze bardziej pogrążyła w depresji wiadomość o tym że dziewczyna ode mnie z pracy jest w ciąży ( jest w tym samym miesiącu co ja gdybym była nadal...) Widać jej już brzuszek. Nawet nie wiecie jak robi mi się słabo jak ją widzę. Czuję że coś mnie od środka boli, pęka. Życzę jej najlepiej ale nie potrafię się cieszyć jej szczęściem.

[agatkaa1]

Napisane przez anitaxas

Jutro a tak mi się strasznie nie chce...

a kiedy idziesz na wesele? ja nie mam też jeszcze....;/ ani butów z którymi mam zawsze największy problem
Widziałam kilka na wystawie sklepowej fajnych ale nigdy tam nie byłam i obawiam sie że ceny tam sa wysokie...a ja bym chciała taką sukienkę za 100zł ;/ i w dodatku taką w której mogłabym wyjść później i w niedzielę i w tygodniu...;/

W housie mi się jedna spodobała ale Tż nie bardzo....;/

Napisane przez Hosenka*

Ja brałam ślub w 2011 roku i wtedy właśnie średnio od pary dostawaliśmy 500-600 zł, choć zdarzało się i 200 zł, czy 1000 zł (nie liczę tu swiadków i chrzestnych, którzy dawali 1500-2000 zł).
Co ciekawe, były także koperty od kilku osób, które nie mogły przyjechać (100-500 zł)

---------- Dopisano o 09:10 ---------- Poprzedni post napisano o 09:09 ----------


Łooo Jezu jakie to skomplikowane wszystko

Wczoraj przed testem zjadłam zupę

Hojnych miałaś gości ;]


Oj tam ale kreska wyszła....to dziś się ogranicz i zobaczysz jak wyjdzie...no to wszystko jest skomplikowane niestety

---------- Dopisano o 09:23 ---------- Poprzedni post napisano o 09:21 ----------

Napisane przez edytte

Witam u mnie humor coraz gorszy. Tyle się tego naczytałam, że dochodzę do wniosku, że lepiej dla mnie byłoby aby nic nie było z tego. To nie możliwe aby utrzymać ciąże tak wcześnie po zabiegu. Czytałam o dziewczynach co po 1 @ miały problem a co dopiero ja. Co ja sobie myślałam... nie wiem.

a guzik prawda! Bo jak ma być dobrze to będzie! Na forum była kiedyś NITA która właśnie tak zaszła w ciażę zaraz po # i donosiła ciążę i ma śliczną córeczkę!!

[edytte]

Agatka a była po łyżeczkowaniu?

[elizabarbara]

Napisane przez elizabarbara

Kochane, mam tez pytanie z innej beczki. Jade jutro do mojej przyjaciolki, ktora przyjechala do Polski na pare tygodni z UK z synkiem (starala sie o niego bardzo dlugo - tez jest po kilki #). Chcialam cos fajnego kupic Karolkowi. Poradzcie mamuśki kochane ! Co mozna kupic polrocznemu chlopaczkowi, zeby bylo fajne i pozyteczne ??



Nadrobie pozniej Ale naskrobalyscie

[joanna1978]

Napisane przez Hosenka*

Ja brałam ślub w 2011 roku i wtedy właśnie średnio od pary dostawaliśmy 500-600 zł, choć zdarzało się i 200 zł, czy 1000 zł (nie liczę tu swiadków i chrzestnych, którzy dawali 1500-2000 zł).
Co ciekawe, były także koperty od kilku osób, które nie mogły przyjechać (100-500 zł)

---------- Dopisano o 09:10 ---------- Poprzedni post napisano o 09:09 ----------

to pięknie ci powiem. super.

[iza243]

Witam

Napisane przez wieka22

Iza przywykniesz do leniuchowaniawie m, ze tak się mówi ale korzystaj z tego leniuchowania
a jak Twoja sytuacja w pracy? Wiedzą o ciąży? Jak wyszło z Twoimi umowami?



my po wizycie, ufffdziękuję bardzo za kciuki
Dzidzia znowu główką przy moim sercu(chyba nie lubi być do góry nogami) waży coś koło 1700g więc kawał Dzidzi z niej

łożysko stopień 2, lekarz mówi, że jest to ok na tym etapie, ale jak już mam kolejny powód do zmartwień, do kompletu

Nie pracuje już.Mam l4 w zusie,ale chyba mi go nie zapłacą.Musze iść sie zarejestrować na bezrobocie.

Dobrze że wszystko ok

Napisane przez anitaxas

Ej Izka co to za złe myśli? Coś konkretnego Cię trapi?

Najbardziej martwi mnie to że od poniedziałku prawie całkowicie przestały mnie boleć piersi.

Napisane przez anitaxas

Dziewczyny mam pytanie zupełnie z innej beczki
Czy któraś orientuje się ile teraz należy dać w prezencie Młodej Parze? w sensie ile zł do koperty za parę (ślub+wesele) bo ja nie mam zupełnie rozeznania

Myśle że ok.400 zł będzie ok.

[agatkaa1]

Napisane przez edytte

Agatka a była po łyżeczkowaniu?

kurcze nie jestem pewna ale na 90% mówię że tak...panika pamiętasz?? raczej to było właśnie po łyżeczkowaniu!

Musiałabym się cofnąć do pierwszych części forum....

[joanna1978]

Napisane przez Wika28

no to masz wesoło teraz Joanno, czy szynszyle wymagają jakoś dużo poświęconego czasu w sensie opieki nad nimi? Pytam, bo dzieciaki męczą mnie o jakieś zwierzątko i nie bardzo wiem, co mozna by im kupić. Przypuszczam, że będą się cieszyć przez parę dni a później opieka nad zwierzątkiem i tak będzie spadać na Mamę, więc musi to byc raczej jakieś zwierzątko mało absorbujące

jesli masz miejsce gdzie możesz je wynosić z klatką na noc to polecam- to sa zwierzątka nocne więc barszkują czasem dość głosno.klatke sprzaatam raz na dwa tygodnie-kupuje taki granulat drzewy dla kotów.nic nieśmierdzi. siana miały ostatnio dużo ze względu na zbliżający się poród, ale i tak w nim nieurodziła. tak to mało go dostają żeby własnie nie gnił. jedzenie kupuje tylko w realu bo moje są wybrednei innych niebardzo chciały jeśc noi kolby lubia.suchy chleb, wysuszone jabłka. gałązki z drzew owocowych. i dla jednego szynszyla wystarczy klatka troche więkasza jak dla świnki, ale trzeba go wtedy częsciej wypuszczać. moje na początku biegały po wannie. teraz mamy duża klatke jak dla fretki wieć mają gdzie szaleć.
jak ma się dużo czasu dla nich to można je oswojić i ponoć biegają po mieszkaniu i przychodzą na ręke.moje to na pól dzikusy . te małe mam na wydanie za darmoche więc jak kto chętny to zapraszam do Katowic za 3 miechy po odbiór

---------- Dopisano o 09:45 ---------- Poprzedni post napisano o 09:41 ----------

Napisane przez iza243

Najbardziej martwi mnie to że od poniedziałku prawie całkowicie przestały mnie boleć piersi.

.

ale mnie nie bolały cały czas. kilka dni przed zabiegiem mialam je wyczulone na dotyk.Paulina nawet niebardzo się mogła przytulić bo bolały. a na poczatku to tak nie zawsze. jak byłam z Paulina w ciązy to pamiętam że jak ściagałam stanik to strasznie bolało i musiałam sobie podtzrymywac kilka minut bo miałam wrażenie ze mi odpadną

[Alfahelisa]

Napisane przez elizabarbara

Kochane, mam tez pytanie z innej beczki. Jade jutro do mojej przyjaciolki, ktora przyjechala do Polski na pare tygodni z UK z synkiem (starala sie o niego bardzo dlugo - tez jest po kilki #). Chcialam cos fajnego kupic Karolkowi. Poradzcie mamuśki kochane ! Co mozna kupic polrocznemu chlopaczkowi, zeby bylo fajne i pozyteczne ??



Nadrobie pozniej Ale naskrobalyscie

hmm mojego półroczniaka najbardziej zajmowały książeczki takie duze koniecznie duze kolorowe ze sztywnymi kartkami - wierszyki Brzechwy to były
inna propozycja to bardziej na wyrost - sorter (to co trzeba klocki o różnych kształtach do dziurek dopasowac) Wiktor obeckie prawie 10m poki co wyciaga a ja wkładam - mamy takiego kolorowego słonia co w brzuszku ma otworki do wrzucania jak byl mlodszy to fascynowaly go rozne kolory i ksztalty tych klockow
Wszelkie grajace drogie fisher price interesowaly go chwile (kupilam pare na allegro uzywanych i lezą zapomniane)

[joanna1978]

wiecie co spadam. przed 10 miałam być na centrum. a ja tu jeszcze po tym zachodzie z szynszylami podłogi nieogranełam. pełno siana itp na podłodze. telefon dzwoni zawsze myśle że to z klinki.pa

[edytte]

Napisane przez iza243

Dzięki dziewczynyJa jestem towarzyską osobą,lubiłam chodzić do pracy tam z każdym porozmawiać choćby o głupotachPrawie w każdy weekend się z kimś spotykamy(w ten też przychodzą znajomi).A w tygodniu to każdy ma prace i mase swoich spraw.Koleżanki dzwonią,piszą ale to nie to samo co na żywo.Tż cały dzień w pracy i czuje się samotna.Oczywiście myśle o tej małej,kochanej kruszynce dla której siedze w domuAle nachodzą mnie też te złe myśli,staram się je odganiać ale one ciągle wracają...

Iza wiem że ciężko jest siedzieć w domu ja z pierwszą ciążą byłam od 11 tc na L4 i wiem też co to samotność jak bardzo chcę się do ludzi. Musisz jednak myśleć teraz o ty co jest najważniejsze. Ile ja dałabym aby wrócić się do tych tygodni... czas szybko mija. Zobaczysz jak szybciutko będziesz miała swoją kruszynkę przy sobie i jak będziesz miło wspominała ten okres. Rob wszystko to co chciałaś a nie mogłaś bo pracowałaś ( później będziesz musiała liczyć się z każdą minutą, bo będzie ci jej brakowało).

[agatkaa1]

Podoba mi się taka sukienka np. co myślicie??

[maksikola]

Napisane przez anitaxas

Dziewczyny mam pytanie zupełnie z innej beczki
Czy któraś orientuje się ile teraz należy dać w prezencie Młodej Parze? w sensie ile zł do koperty za parę (ślub+wesele) bo ja nie mam zupełnie rozeznania

500 zł.


Od wczoraj mam nałożona tapetę natryskową na klatce ,
a przed momentem zamówiłam firmę od balustrad chromoniklowych Tż jeszcze o tym nie wie...

[agatkaa1]

Napisane przez maksikola

Od wczoraj mam nałożona tapetę natryskową na klatce ,
a przed momentem zamówiłam firmę od balustrad chromoniklowych Tż jeszcze o tym nie wie...

wow super!

[maksikola]

Napisane przez agatkaa1

Podoba mi się taka sukienka np. co myślicie??

hm... na wesele kupiłabym coś bardziej strojnego

[Alfahelisa]

Napisane przez Wika28

opornie no ale od stycznia 2 kg spadły, zostało jeszcze 7 do zrzucenia, więc w takim tempie to za jakieś 2 lata powinnam być laska



brawo za dobre wieści



no to masz wesoło teraz Joanno, czy szynszyle wymagają jakoś dużo poświęconego czasu w sensie opieki nad nimi? Pytam, bo dzieciaki męczą mnie o jakieś zwierzątko i nie bardzo wiem, co mozna by im kupić. Przypuszczam, że będą się cieszyć przez parę dni a później opieka nad zwierzątkiem i tak będzie spadać na Mamę, więc musi to byc raczej jakieś zwierzątko mało absorbujące

Najmniej absorbujace to pewnie chomik no i krotko żyje tyle ze one mało towarzyskie są
Ja mam swinki morskie one są świetne dla dzieci bo lubia kontakt z człowiekiem szybko sie oswajają nie są agresywne (no chyba ze sie jakas dziwna trafi) tyle ze one sa gaduły potrafia piszczec na widok opiekuna lub jak sa glodne w nocy z reguly spia jak jest tylko 1 to bywa malo aktywna - wypadalo by jej okzac zainteresowanie one sa stadne lepiej sie czuja np we dwie - wtedy nie potrzebuja czlowieka

[Kubek29]

Kooocur- odezwij sie


Eliza, ja widzalam pytanie, ale nie bardzo wiem...
Ja przeważnie kupuje (chrzesnicy) edukacyjne zabawki.
Ide do Smyka itp i przeglądam co maja dla danego wieku.
Fajnym moim zdaniem prezentem są tez płyty z muzyka dla dzieciaków, z polskimi kolysankami np.

Moja chrześnica jest teraz w wieku komunijnym więc juz zapomńialam co kupowałem tyyyyyle lat temu.
Natomiast mam zagwozdke z jej Komunia. Prezent mam upatrzony, dostanie tablet ale nie wiem czy jechać, bardzo bym chciala... Tylko Komunia jest we Wrocławiu a ja jestem w Warszawie - to jest jakies 350 km I boje sie tak przemieszczać samochodem daleko. Niby nie ma p/wskazań bo na te chwile jest ok z ciaza, ale nie wyobaczylabym sobie gdyby cos mi sie w drodze lub po podróży stało.

Podrozowalyscie w ciąży?



Agatki, tez jestem ciekawa skąd ten termin pobierania krwi na kariotyp. Ciekawe to.
Ja robiłam w tym samym miesiącu co miałam 2 poronienie.

[agatkaa1]

Napisane przez maksikola

hm... na wesele kupiłabym coś bardziej strojnego

tylko ja właśnie chciałabym coś takiego aby w tym później wyjść a nie żeby leżało w szafie....nie chcę sukienki na raz...;/ a jaką byś wybrała?

---------- Dopisano o 10:08 ---------- Poprzedni post napisano o 10:03 ----------

Napisane przez Kubek29

Agatki, tez jestem ciekawa skąd ten termin pobierania krwi na kariotyp. Ciekawe to.
Ja robiłam w tym samym miesiącu co miałam 2 poronienie.

no nie wiem tak mi pani powiedziała....


Ja bym chyba jednak nie jechała...chociaż dziecku będzie przykro ehh....

[maksikola]

Napisane przez agatkaa1

tylko ja właśnie chciałabym coś takiego aby w tym później wyjść a nie żeby leżało w szafie....nie chcę sukienki na raz...;/ a jaką byś wybrała?

coś w tym stylu klik

---------- Dopisano o 10:14 ---------- Poprzedni post napisano o 10:11 ----------

najlepiej przejść po sklepach, przymierzyć bo tak ciężko doradzić. teraz jest masa sukienek w dość rozsądnych cenach

[Kubek29]

A ja bym wybrała cos bardziej klasycznego.
Nie podobają mi sie takie typowe, "weselne" klimaty, jak tej pierwszej falbankowo-szyfonowej losoiowej kiecki.
Tymbardziej, ze gdzie to kiedyś ubrać. To taka sukeinka na raz. Tak charakterystyczna, ze nawet na drugie wesele iść nie mozna



No wlasnie, przykro jej bedzie. I co mam jej powiedzieć? Nie chce mówić jej o ciąży...wiecie z ostrożności powiedziec, ze chora jestem?
Cudna matka chrzestna
Jeszcze zeby te nasze polskie drogi takie dziurawe i wyboiste nie były! :/

[agatkaa1]

Napisane przez maksikola

coś w tym stylu klik

---------- Dopisano o 10:14 ---------- Poprzedni post napisano o 10:11 ----------

najlepiej przejść po sklepach, przymierzyć bo tak ciężko doradzić. teraz jest masa sukienek w dość rozsądnych cenach

No ładne ale właśnie później w niej już nie wyjdę... ogólnie to ja nie lubię sukienek...więc wolę kupić coś neutralnego w czym wyjdę więcej niż raz....

---------- Dopisano o 10:18 ---------- Poprzedni post napisano o 10:17 ----------

Napisane przez Kubek29

A ja bym wybrała cos bardziej klasycznego.
Nie podobają mi sie takie typowe, "weselne" klimaty, jak tej pierwszej falbankowo-szyfonowej losoiowej kiecki.
Tymbardziej, ze gdzie to kiedyś ubrać. To taka sukeinka na raz. Tak charakterystyczna, ze nawet na drugie wesele iść nie mozna

no własnie....ja mam taką sukienkę co kupiłam na weselę i teraz w niej iśc już nie chcę...ubrałam ją raz i leży w szafie ;/

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

My pójdziemy na wesele za miesiąc (jeśli będę mogła) i będziemy mogli dać ok. 300 zł... Nie dam rady więcej, tym bardziej, że będę sobie musiała kupić sukienkę jeszcze, a przed nami inne wydatki. O ile w ogóle pójdziemy, bo w miesiąc to jeszcze może się zmienić. A musiałabym powoli dać znać Parze Młodej... No i ja raczej kupię prezent, a nie dam do koperty. Muszę ich spytać, co chcą

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Kubek29]

Ta z Mango (drugi link Maksi) za 139zl wyglada ok.
Mozna by ja tez na codzień nosić, do lekkich, plaskich sandalkow?

[agatkaa1]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;40737058]My pójdziemy na wesele za miesiąc (jeśli będę mogła) i będziemy mogli dać ok. 300 zł... Nie dam rady więcej, tym bardziej, że będę sobie musiała kupić sukienkę jeszcze, a przed nami inne wydatki. O ile w ogóle pójdziemy, bo w miesiąc to jeszcze może się zmienić. A musiałabym powoli dać znać Parze Młodej... No i ja raczej kupię prezent, a nie dam do koperty. Muszę ich spytać, co chcą

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.[/QUOTE]


no i bardzo dobrze! Kupisz prezent i będzie ok! Nie przejmuj się!

Napisane przez Kubek29

Ta z Mango (drugi link Maksi) za 139zl wyglada ok.
Mozna by ja tez na codzień nosić, do lekkich, plaskich sandalkow?

no jak dla mnie to ona też jest elegancka....ja nie lubię takich rzeczy...wolę raczej takie bardziej sportowe....takie co by na plażę wyjść czy gdziekolwiek

[anitaxas]

Agatko ja nie kupuję nowej sukienki - mam taką typowo weselno-przyjęciową kupioną w zeszłym roku i byłam w niej raz i teraz będzie druga okazja aby ją założyć więc mam luzik

Twoje propozycje mi się podobają a może skoro nie lubisz sukienek to lepiej skompletować spódnicę + bluzkę ? Teraz jest tyle fajnych rzeczy że można pokombinować i wiadomo że spódnicę i bluzkę się potem używa w innych zestawach, więc praktycznie.

Napisane przez maksikola

Od wczoraj mam nałożona tapetę natryskową na klatce ,
a przed momentem zamówiłam firmę od balustrad chromoniklowych Tż jeszcze o tym nie wie...

Super
Maksi Jesteś zadowolona z efektu tej tapety?



Może któraś napisze sms do KOCURKA?

[Hosenka*]

My mamy zaproszenie na ślub i wesele kuzynki TŻ w czerwcu, ale odmówiliśmy. Komunia chrześnicy TŻ i wyjazd do Włoch już wystarczająco obciążyły nam budżet.