Wiosenne słonko, majowa burza, kolejna PMka na Męża się wkurza! PM13 cz.50

[melleczka]

Napisane przez Olgietka

Mam kryzys. Nie chcę mi się nic. Pół nocy nie spałam. Na myśl o weselu, rożkach, płatkach, zaproszeniach i całej reszcie tego badziewia mam odruch wymiotny. Na myśl o pakowaniu pięciuset trzydziestu ośmiu kartonów chce mi się wyć do księżyca. Na biurku piętrzy się stos papierów ... masakra.
Zabrałabym TŻta, Gienka i uciekła na koniec świata.

Napisane przez fantastka

U mnie jest identycznie. Większość czasu spędzamy z moją rodziną, mimo że mieszkamy osobno, często ich odwiedzamy. Wczoraj TŻ nawet zadzwonił do mojej mamy pochwalić się, że zaliczył jakiś super trudny przedmiot na studiach. Swoim rodzicom powiedział przy okazji, przy stole, nie zrobiło to na nich wrażenia, chyba nawet nie pogratulowali... Smutne.

U mnie też jest identycznie

[Olgietka]

Napisane przez cowie

Ja mam znajomych, którzy będą wynajmować mieszkanie, ale jeszcze jest w remoncie i niestety do końca maja nie skończą :/

teoretycznie my możemy siedzieć tu do końca czerwca.. ale nie chcę zostawiać przeprowadzki na najbardziej gorący okres przed ślubem.
W ogóle to Krzyś ma nam w tym tygodniu dać odpowiedź taką na 100% czy oni biorą to mieszkanie czy nie.. i czy mamy się wynosić czy poczekają do końca września.. ale że ja wszystko widzę w czarnych barwach..
U nas z mieszkaniem to jest tak, że mamy dość specyficzne wymagania:
- dość duży balkon - żeby zmieściły się moje meble i donice
- mieszkanie przyjazne zwierzakom - Gienek
- przynajmniej dwie szafy wnękowe
- kuchnia w zabudowie (lodówka, zmywarka, kuchenka, piekarnik)
- łazienka najlepiej z wanną i pralką
- pozostałe pokoje bez mebli, bo mamy swoje.
- dwa pokoje - ok 55 - 60 m
cena do 2000 zł
lokalizacja: Wola, Ochota, Mokotów...

[edzka1104]

Napisane przez perfuzja

Calowalismy sie chyba po obraczkach, ale głowy nie dam. W sensie na pewno, ale nie jestem pewna kiedy
W ogole nie bardzo pamietam co mówił urzędnik, poza kodeksem cywilnym i podstawowej komórce społecznej

Jedziemy wlasnie na Mazury Relacja sie pisze, ale jeszcze nawet do soboty nie dotarłam, nie wiem czy ktokolwiek to przeczyta
Zdjęcia od gości powinnismy miec koło weekendu.

ale masz fajnie żonko

[Edzik_87]

Napisane przez eszanka

Na

5 DDŚ
postanowiłam zrobić sobie przy kawce jedną z ostatnich już listę "to do" i powiem Wam, że to swego rodzaju fenomen... zawsze mnie dziwiło jak PMki pisały na kilka dni przed, że są dziwnie spokojne - bo jak tu być spokojnym, myślałam I wiecie co... na mojej liście znalazły się 34 pozycje (jedne ważnie, inne mniej) i mimo, że zostało mi tylko 5 dni i powinna mną zawładnąć panika ja czuję spokój, błogi, wewnętrzny spokój...

PLAN NA DZIŚ:
~ umówić się z księdzem na omówienie szczegółów ceremonii
~ skończyć klejenie winietek
~ solarium (4 minuty )
~ ćwiczenie pierwszego tańca
~wybranie piosenek dla zespołu (dedykacje oraz piosenki "do jedzenia")
~ podjechać do firmy zajmującej się pompowaniem balonów helem
~ kupić tasiemkę do podszycia bransoletki
~ sprawdzić światełka, które za nami będą wisieć
~ i co nam jeszcze przyjdzie do głowy, albo na co nam jeszcze przyjdzie chęć z listy "to do"

ale już bliziutko mam nadzieję,że również będę tak spokojna na kilka dni przed

Napisane przez perfuzja

Calowalismy sie chyba po obraczkach, ale głowy nie dam. W sensie na pewno, ale nie jestem pewna kiedy
W ogole nie bardzo pamietam co mówił urzędnik, poza kodeksem cywilnym i podstawowej komórce społecznej

Jedziemy wlasnie na Mazury Relacja sie pisze, ale jeszcze nawet do soboty nie dotarłam, nie wiem czy ktokolwiek to przeczyta
Zdjęcia od gości powinnismy miec koło weekendu.

Witaj świeżo upieczona żonko
Udanego wyjazdu poślubnego ) wreszcie odpoczniecie po szale przygotowań

Napisane przez fantastka

U mnie jest identycznie. Większość czasu spędzamy z moją rodziną, mimo że mieszkamy osobno, często ich odwiedzamy. Wczoraj TŻ nawet zadzwonił do mojej mamy pochwalić się, że zaliczył jakiś super trudny przedmiot na studiach. Swoim rodzicom powiedział przy okazji, przy stole, nie zrobiło to na nich wrażenia, chyba nawet nie pogratulowali... Smutne.

Eh..Mój tż ma bardzo podobnie w domu..zero zainteresowania i wsparcia..tata tż w ogóle jakby w innym świecie żył..a o nasze wesele nawet raz nie spytał od jakiegoś roku..choćby jak idą przygotowania..cokolwiek. . jakby nie było tematu.. :/

[cowie]

Napisane przez Olgietka

teoretycznie my możemy siedzieć tu do końca czerwca.. ale nie chcę zostawiać przeprowadzki na najbardziej gorący okres przed ślubem.
W ogóle to Krzyś ma nam w tym tygodniu dać odpowiedź taką na 100% czy oni biorą to mieszkanie czy nie.. i czy mamy się wynosić czy poczekają do końca września.. ale że ja wszystko widzę w czarnych barwach..
U nas z mieszkaniem to jest tak, że mamy dość specyficzne wymagania:
- dość duży balkon - żeby zmieściły się moje meble i donice
- mieszkanie przyjazne zwierzakom - Gienek
- przynajmniej dwie szafy wnękowe
- kuchnia w zabudowie (lodówka, zmywarka, kuchenka, piekarnik)
- łazienka najlepiej z wanną i pralką
- pozostałe pokoje bez mebli, bo mamy swoje.
- dwa pokoje - ok 55 - 60 m
cena do 2000 zł
lokalizacja: Wola, Ochota, Mokotów...

No tamto jest na Muranowie i ogólnie full wypas. Balkon mają 8 metrów, ale za to mieszkanie jest małe, bo ma chyba około 40 m.

[perfuzja]

Napisane przez Olgietka

Świetnie! Nawet nie wiesz, jak ja Ci zazdroszczę! A jak spisała się sukienka?

Sukienka swietnie. Wszyscy chwalili. Co prawda w ostatniej chwili zdejmowalam stanik, bo okazało sie, ze z tylu wystaje Nie wiem jak to sie stało, bo miałam go na przymiarkach. Ale gorset spisał sie dobrze.
Przy tańczeniu było mi bardzo ciepło, jednak sukienka ma ładnych pare warstw.

No i niestety juz na pierwszych zdjęciach widać, ze garbilam sie, przez co wszystko nie układało sie idealnie.... Nie ale i tak wszyscy bardzo chwalili stylizacje

[cowie]

Napisane przez perfuzja

Sukienka swietnie. Wszyscy chwalili. Co prawda w ostatniej chwili zdejmowalam stanik, bo okazało sie, ze z tylu wystaje Nie wiem jak to sie stało, bo miałam go na przymiarkami. Ale gorset spisał sie dobrze.
Przy tańczeniu było mi bardzo ciepło, jednak sukienka ma ładnych pare warstw.

No i niestety juz na pierwszych zdjęciach widać, ze garbilam sie, przez co wszystko nie układało sie idealnie.... Nie ale i tak wszyscy bardzo chwalili stylizacje

Pewnie jak się ruszałaś to stanik się podciągnął? Albo sukienka opuściła.
U mnie też wystaje i chowa się jak go wepchnę.
Ale mam takie szlufki z tyłu w sukience przez które przeciągnę stanik i nie da rady wyjść spod sukienki


Wyglądałaś idealnie, wszystko się układało

[paulina006]

Witam się
ufff nadrobiłam
Dziewczyny, znalazłam nową makijażystkę Jutro mam próbny
Zostały 2 dni na potwierdzenia, ale oczywiście większość osób nie dzwoniła, a jak komuś przypadkiem przypominam, to wielce zdziwieni o co chodzi, oni nie wiedzieli, że trzeba potwierdzić Wychodzi na to, że z rodziny TŻ ponad 50 % nie przyjedzie. Jestem załamana.

[fantastka]

Napisane przez perfuzja

Sukienka swietnie. Wszyscy chwalili. Co prawda w ostatniej chwili zdejmowalam stanik, bo okazało sie, ze z tylu wystaje Nie wiem jak to sie stało, bo miałam go na przymiarkach. Ale gorset spisał sie dobrze.
Przy tańczeniu było mi bardzo ciepło, jednak sukienka ma ładnych pare warstw.

No i niestety juz na pierwszych zdjęciach widać, ze garbilam sie, przez co wszystko nie układało sie idealnie.... Nie ale i tak wszyscy bardzo chwalili stylizacje

Ja będę musiała się baaaardzo pilnować, żeby się nie garbić

Spanikowałabym, jakbym musiała stanik zdjąć

[perfuzja]

Napisane przez cowie

Pewnie jak się ruszałaś to stanik się podciągnął? Albo sukienka opuściła.
U mnie też wystaje i chowa się jak go wepchnę.
Ale mam takie szlufki z tyłu w sukience przez które przeciągnę stanik i nie da rady wyjść spod sukienki


Wyglądałaś idealnie, wszystko się układało

Zdejmowalam jeszcze w hotelu, bo mama ze świadkowa stwierdziły, ale jest na granicy i bedzie wystawal. Próbowały go schować, ale uznaliśmy, ze bezpieczniej bedzie jak go zdejme.

Na szczęście sukienka jest usztywniana w gorsecie, a mój biust nieduży i samonosny Wiec chyba ostatecznie bez stanika było duzo lepiej.

[FlightlessBird]

Napisane przez fantastka

Ja będę musiała się baaaardzo pilnować, żeby się nie garbić

ja też

---------- Dopisano o 11:50 ---------- Poprzedni post napisano o 11:48 ----------

Od rana słucham non stop singla naszego zespołu i się wczuwam

[Olgietka]

Napisane przez perfuzja

Sukienka swietnie. Wszyscy chwalili. Co prawda w ostatniej chwili zdejmowalam stanik, bo okazało sie, ze z tylu wystaje Nie wiem jak to sie stało, bo miałam go na przymiarkach. Ale gorset spisał sie dobrze.
Przy tańczeniu było mi bardzo ciepło, jednak sukienka ma ładnych pare warstw.

No i niestety juz na pierwszych zdjęciach widać, ze garbilam sie, przez co wszystko nie układało sie idealnie.... Nie ale i tak wszyscy bardzo chwalili stylizacje

A powiedz mi.. gorset ściska mocno, czy kupować coś dodatkowego pod spód?

Napisane przez cowie

Pewnie jak się ruszałaś to stanik się podciągnął? Albo sukienka opuściła.
U mnie też wystaje i chowa się jak go wepchnę.
Ale mam takie szlufki z tyłu w sukience przez które przeciągnę stanik i nie da rady wyjść spod sukienki


Wyglądałaś idealnie, wszystko się układało

Może u mnie też da się takie szlufki wszyć? Bez stanika wolałabym nie ryzykować..

............choć przy moim obecnym stanie umysłu... dynda mi kalafiorem czy będzie coś wystawać, czy będą boczki.... Idę na papierosa. O!

[Kruche Ciastko]

Napisane przez melleczka

U mnie też jest identycznie

u mnie tez, co to sie dzieje z tymi mamami tztow..

---------- Dopisano o 11:52 ---------- Poprzedni post napisano o 11:51 ----------

Napisane przez Olgietka

teoretycznie my możemy siedzieć tu do końca czerwca.. ale nie chcę zostawiać przeprowadzki na najbardziej gorący okres przed ślubem.
W ogóle to Krzyś ma nam w tym tygodniu dać odpowiedź taką na 100% czy oni biorą to mieszkanie czy nie.. i czy mamy się wynosić czy poczekają do końca września.. ale że ja wszystko widzę w czarnych barwach..
U nas z mieszkaniem to jest tak, że mamy dość specyficzne wymagania:
- dość duży balkon - żeby zmieściły się moje meble i donice
- mieszkanie przyjazne zwierzakom - Gienek
- przynajmniej dwie szafy wnękowe
- kuchnia w zabudowie (lodówka, zmywarka, kuchenka, piekarnik)
- łazienka najlepiej z wanną i pralką
- pozostałe pokoje bez mebli, bo mamy swoje.
- dwa pokoje - ok 55 - 60 m
cena do 2000 zł
lokalizacja: Wola, Ochota, Mokotów...

rzeczywiscie duze wymagania Myslicie nad kupnem czegos w ogole, czy wolicie jeszcze wynajmowac?

[edzka1104]

Napisane przez FlightlessBird

ja też [COLOR="Silver"]

ja też

[Kruche Ciastko]

Napisane przez cowie

No tamto jest na Muranowie i ogólnie full wypas. Balkon mają 8 metrów, ale za to mieszkanie jest małe, bo ma chyba około 40 m.

40 m na dwie osoby to chyba nie tak malo

[fantastka]

Hmmm... ja za tydzień zawożę suknię do odświeżenia i odbieram ją od razu. Nie wiem, czy to nie będzie za późno na takie dodatki jak szlufki na stanik i zmiana sznurka od wiązania na wstążkę...

[melleczka]

Napisane przez FlightlessBird

Mi też mama zaoferowała, ale się boje


Aaaa i musze okulary wymienić

Ja się boję panicznie. Nie siadam na fotel bez znieczulenia

Ale muszę iść... Bałam się panicznie, że mnie w dniu ślubu złapie ból zęba, bo wiem, że mam do robienia. Do tej pory tak nie czułam w sumie nic żeby mnie bolało, aż do wczoraj... Niby nie boli, ale wiem, że nie jest ok, no i jak się wyoglądałam w lusterku to się potwierdziło, że trzeba iść do dentysty w końcu

[Kruche Ciastko]

Napisane przez Olgietka

A powiedz mi.. gorset ściska mocno, czy kupować coś dodatkowego pod spód?



Może u mnie też da się takie szlufki wszyć? Bez stanika wolałabym nie ryzykować..

............choć przy moim obecnym stanie umysłu... dynda mi kalafiorem czy będzie coś wystawać, czy będą boczki.... Idę na papierosa. O!

lacze się z Tobą

---------- Dopisano o 11:55 ---------- Poprzedni post napisano o 11:54 ----------

Napisane przez fantastka

Hmmm... ja za tydzień zawożę suknię do odświeżenia i odbieram ją od razu. Nie wiem, czy to nie będzie za późno na takie dodatki jak szlufki na stanik i zmiana sznurka od wiązania na wstążkę...

A wlasnie, to tak zawsze jest, ze suknie po odebraniu nalezy oddac do czyszcenia?

Kazda z Was dawala?

[perfuzja]

Napisane przez Olgietka

A powiedz mi.. gorset ściska mocno, czy kupować coś dodatkowego pod spód?



Może u mnie też da się takie szlufki wszyć? Bez stanika wolałabym nie ryzykować..

............choć przy moim obecnym stanie umysłu... dynda mi kalafiorem czy będzie coś wystawać, czy będą boczki.... Idę na papierosa. O!

Ściska mocno. Nic nie kupuj

[cowie]

Napisane przez Olgietka

A powiedz mi.. gorset ściska mocno, czy kupować coś dodatkowego pod spód?



Może u mnie też da się takie szlufki wszyć? Bez stanika wolałabym nie ryzykować..

............choć przy moim obecnym stanie umysłu... dynda mi kalafiorem czy będzie coś wystawać, czy będą boczki.... Idę na papierosa. O!

Ja takie szlufki mam po prostu w sukience. Nie wiadomo co autor miał na myśli, być może właśnie wychodzący stanik, ale mogę z tego skorzystać

[FlightlessBird]

Napisane przez Kruche Ciastko

40 m na dwie osoby to chyba nie tak malo

my + dziecko miejmy nadzieję w krótkim czasie po slubie mamy 54m ale taki układ, że wielkie się wydaje

M3 nawet nie bhraliśmy pod uwagę

Napisane przez melleczka

Ja się boję panicznie. Nie siadam na fotel bez znieczulenia

Ale muszę iść... Bałam się panicznie, że mnie w dniu ślubu złapie ból zęba, bo wiem, że mam do robienia. Do tej pory tak nie czułam w sumie nic żeby mnie bolało, aż do wczoraj... Niby nie boli, ale wiem, że nie jest ok, no i jak się wyoglądałam w lusterku to się potwierdziło, że trzeba iść do dentysty w końcu

Ja mam w 1 dziurkę

Napisane przez Kruche Ciastko

lacze się z Tobą

---------- Dopisano o 11:55 ---------- Poprzedni post napisano o 11:54 ----------



A wlasnie, to tak zawsze jest, ze suknie po odebraniu nalezy oddac do czyszcenia?

Kazda z Was dawala?

ja pierwsze słyszę

[cowie]

Napisane przez Kruche Ciastko

40 m na dwie osoby to chyba nie tak malo

Ale małe w porównaniu do wymagań Olgietki

[perfuzja]

Napisane przez cowie

Ale małe w porównaniu do wymagań Olgietki

My mamy 46 i jest ciasnawo. Ale tez układ jest idiotyczny.

[cowie]

Poza tym co do wystających staników...

Są takie specjalne "ramiączka" które przekłada się na krzyż przez brzuch i one obniżają stanik. Przypina się je z jednej i z drugiej strony do zapięć stanika.
Natomiast to jest moim zdaniem trochę durne rozwiązanie, bo to automatycznie bardzo poluźnia obwód stanika pod biustem, przez co ten stanik w ogóle swojej funkcji nie spełnia i równie dobrze mogłoby go nie być

[Antilia]

Napisane przez myszka 1234567

Fajniejsze zdjecia wtedy wychodzą Bo jesteście sami na tle kościoła JUż jako małżenstwo

To ja chyba jestem dziwna, bo wg mnie powinni zostać w ławkach i podziwiać młode małżeństwo jak wychodzą. A tak to wszyscy sobie poszli i młodzi na końcu zostają sami i przed kim mają maszerować? :P

[melleczka]

Napisane przez FlightlessBird

Ja mam w 1 dziurkę

Ja mam więcej A właściwie malutkie czarne kropeczki (chyba) + pewnie stare plomby do wymiany Masakra Już się szykuję na 1000zł i co najmniej kilka wizyt

[cowie]

Napisane przez Kruche Ciastko

A wlasnie, to tak zawsze jest, ze suknie po odebraniu nalezy oddac do czyszcenia?

Kazda z Was dawala?

Nieee
Moja sobie wisi w pokrowcu i czeka na swój dzień

[naiat]

Napisane przez myszka 1234567

Szanowni Państwo,
każdy z nas dokonuje codziennie wielu wyborów. Bywają wybory istotne i bardzo ważne, a wśród nich takie, które kształtują naszą przyszłość. Najczęściej dotyczą one edukacji, zdrowia, pracy, poziomu życia, przekonań, rodziny i przyjaciół. Pierwsze życiowe decyzje podejmują za dziecko rodzice, ale z czasem pociechy nabierają coraz większej samodzielności. Mądrzy opiekunowie wychowują w duchu przysłowia: „jak sobie pościelisz, tak się wyśpisz”. Bo im więcej odpowiedzialności – tym więcej dojrzałości.
Jednak decyzja o wyborze współmałżonka nie jest indywidualna. Jest wspólna. Dwie indywidualności spotykają się i decydują na bycie razem nie po to, by z siebie po jakimś czasie zrezygnować, ale by się ciągle nawzajem dojrzale ubogacać. Stać się częścią czegoś ważniejszego niż oni sami. Tej całości na imię małżeństwo.
Pani J. i Panie M.
Stajecie dziś na progu najważniejszej decyzji w swoim życiu. Za chwilę w postawie stojącej, z wyciągniętą ku sobie dłonią, podkreślającą szczerość wypowiedzi, przyrzekniecie sobie uroczyście, że uczynicie wszystko, aby wasze małżeństwo było zgodne, szczęśliwe i trwałe. To wyjątkowy zaszczyt móc powiedzieć do jedynej osoby na tym świecie: mój mężu, moja żono; dlatego zmianie stanu cywilnego towarzyszy uroczysty i podniosły charakter. Przypomnę, że w sensie prawnym Państwa decyzja reguluje kwestie majątkowe, decyduje o wyborze małżeńskiego nazwiska i tworzy ład prawny waszemu dziecku. Jednocześnie słowa tutaj wypowiadane zobowiązują obie strony do wierności, pomocy, szacunku, równej troski o materialny i duchowy kształt wspólnego życia.
Małżonkowie w życie społeczne wnoszą optymizm, przedsiębiorczość, a założywszy rodzinę, współdecydują o przyszłości swojego kraju. Dlatego małżeństwo i rodzina znajdują się pod szczególną ochroną prawa.
Drodzy Narzeczeni, Szanowni Państwo.
Skoro tak, proszę wszystkich Państwa o powstanie z miejsc.

o matulu... mimo ze to moja dziedzina to.. brzmi to strasznie a nie jak ślub

Napisane przez perfuzja

Calowalismy sie chyba po obraczkach, ale głowy nie dam. W sensie na pewno, ale nie jestem pewna kiedy

Wierzę na słowo ja po prostu stałam na końcu w kąciku i nie chciałm się wychylać więc nie widziałam

[myszka 1234567]

Napisane przez Antilia

To ja chyba jestem dziwna, bo wg mnie powinni zostać w ławkach i podziwiać młode małżeństwo jak wychodzą. A tak to wszyscy sobie poszli i młodzi na końcu zostają sami i przed kim mają maszerować? :P

No a z drugiej strony przed kosciołem do kogo wyjdą? Będą stać sami na schodach ? Tak to wychodzi się z kościoła, strzelają tuby i wszyscy bij brawa

[FlightlessBird]

Napisane przez melleczka

Ja mam więcej A właściwie malutkie czarne kropeczki (chyba) + pewnie stare plomby do wymiany Masakra Już się szykuję na 1000zł i co najmniej kilka wizyt

a ja mam 1, ale w 1 czyli najgorzej