Mamusie styczniowo-lutowe 2013 cz III

[szklanka19]

Napisane przez Ewik86

Hej Domcia śpi już prawie dwie i pół godziny, więc nawet Was nadrobiłam A jutro ruszam do pracy- wszystko już załatwione. Ale będę tęsknić za Domcią

Biedna ta Twoja Ewcia i Ty też. Pewnie padnięta jesteś okropnie

Powodzenia jutro! szybko zleci i wrócisz do Dominisi jak znajdziesz chwilę to daj znać jak było

Ano jestem, ale powiem szczerze, że bywało gorzej

Napisane przez hope01

cześć, nie mam szans Was nadrobić... jutro mam egzamin, na który nic nie umiem, bo Młody kaszle i katarzy biedny... wróciliśmy od lekarza dostał syrop Salbutamol, krople Pulneo, Bactrim (baba mi mówiła w aptece że to antybiotyk, alle w ulotce tak nie pisze )i na jutro robione kropelki do pędzlowania noska ja zapomniałam durna zapytać do kiedy to podawać i nie dał nic osłonowo. To co? BioGaje dawać osłonowo?
kurcze ten katar go tak męczy a krople dopiero jutro po 15

i kurcze mówi lekarz że kaszlemy ale się wyleczymy a przy wszystkich lekach pisze o zapaleniu oskrzeli

O ile się nie mylę to Bactrim to to samo co Biseptol Zdrówka dla Dadusia i powodzenia na egzaminie!

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;40796986]A to w ogóle któraś w wątku pisała i zgapiłam
[/QUOTE]

Ja pisałam uwielbiam tego kurczaka, miałam dzisiaj robić bo mam urodziny i chciałam, żeby było do zjedzenia z jakimś sosem, ale goście mi się wykruszyli (6 osób jednocześnie!) i stwierdziłam, że mi się nie opłaca robić. Będzie na jutro

Napisane przez elllmi

aha, jeszcze o jedno miałam pytać: jak kupujecie nowe ciuszki to pierzecie je przed założeniem dzieciakom? bo w sumie na samym początku prałam, a teraz to już chyba przesada

Ja piorę, ale chyba nie jestem obiektywna, bo swoje też piorę Ja się brzydzę takich rzeczy, nie wiem kto to dotykał, a w mojej głowie zawsze jest to zawszony, śmierdzący, charkający i smarkający menel

Napisane przez s i l v e r

Kurcze pisałam Wam że ciągle dodaję Darii nutriton do mleka. Wydawało mi się że już mniej ulewa i dziś o godz 11.00 nie dałam jej zagęszczacza żeby sprawdzić. I cały dzień mi strasznie,masakrycznie ulewa bidulka kurcze, a już myślałam że jej przeszło...

Ojj biedna Daria Niby dzieci to ulewanie nie męczy, ale ja zawsze moją żałuję. I dzisiaj też, ulała ja do Niej, że biedulko moja, a Ewcia w śmiech

[elllmi]

aha, czyli wychodzi na to, że jednak lepiej prać; w sumie tak miałam zrobić, ale mama mnie zgadała, że przesadzam

[s i l v e r]

Napisane przez blogerka

po czwartym miesiacy - sprawdzilam jeszcze raz na opakowaniu

O dzięki też sprawdziłam

Napisane przez aluap987

Dziewczyny uzależniłam się... od własnego dziecka Jak mnie nie ma przy niej to myślę co ona wtedy robi, czy przypadkiem czegoś nowego się nie nauczyła, czy coś mnie ważnego nie omija. Dziś tż usypia małą, a ja walczę ze sobą, żeby tam nie iść i dać im czas tylko dla siebie

Mam tak samo! Ostatnio w nocy Daria się obudziła o 1 i o 5. Wstałam do niej o tej 1 , dałam jej mleka i uspałam. Jak obudziła się o 5 to Tż do niej wstał, a ja za nim dreptam do kuchni i mówię że ja jej dam a on niech idzie spać bo do pracy rano wstaje. A tak naprawdę to ja chciałam jej dać i uspać ją bo już się stęskniłam za nią
ojjj głupia ja.... zamiast korzystać że mąż chciał ją nakarmić....

Napisane przez elllmi

nie byłam ostatnio na bieżąco, ale oprócz tego, że Bijkora się nie odzywa, to chyba jeszcze Wisienkę nam gdzieś wcięło

No właśnie,Wisnienki coś nie było dawno...

Napisane przez elllmi

aha, jeszcze o jedno miałam pytać: jak kupujecie nowe ciuszki to pierzecie je przed założeniem dzieciakom? bo w sumie na samym początku prałam, a teraz to już chyba przesada

Ja piorę.

Napisane przez Lenova

Hejka
Witam się po intensywnym weekendzie.
Wybaczcie ale nie dam rady Was nadrobic bo się rozgadałyście że ho ho a ja muszę w końcu odespać.
Byliśmy w rodzinnych stronach na komunii, potem były after party które do tej pory mnie bolą. Po rocznej abstynencji wypiłam 2 drinki i myślałam że umrę .
Blaneczka była bardzo grzeczna jak nigdy. Zawsze ciężko jej było się zaklimatyzować u dziadków a wczoraj pięknie wszystko zniosła , śmiała się w głos do wszystkich, i nikogo się nie bała.
Załatwiliśmy chrzciny-za tydzień Blanka będzie katoliczką :P
Uciekam spać bo jutro druga kontrola bioderek z rana .

Fajnie że Blanka była grzeczna

Lenova, a Ty przeszłaś na mm?? Nie wiem czy pisałaś...

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;40796986]w necie znalazłam:

2 piersi z kuraka (ja dałam 3, czyli 1 podwójną i 1 pojedynczą)
duży kubek jogurtu naturalnego
sól, pieprz, zioła jakie tam chcecie
paczkę krakersów (zużyłam 2/3 na styk)

jogurt i przyprawy wymieszać w misce, wrzucić pokrojone piersi (kawałki takie dawałam jak mniej więcej w Macu te kuraki, może ciut większe), odstawić - w przepisie że nawet na noc, ja na godzinę w lodówkę dałam. Krakersy rozkruszyć w osobnej misce, drobno. Piekarnik rozgrzać do 200 stopni, blachę wyłożyć papierem do pieczenia, niczym nie smarować. Kawałki mięsa obtaczać w krakersach i układać na blasze, piec 20 minut. Smaczne, lekko kwaskowe-jogurtowe ogromne pole manewru tak ogólnie, bo różne sosy do tego można, fajne i na ciepło i na zimno.



a Dorotka dzisiaj:

http://www.youtube.com/watch?v=YHEfj...ature=youtu.be[/QUOTE]

Smakowity przepis Chyba się skuszę


A Dorka jak fajnie je

Napisane przez marsi11

wracałam właśnie z Misiem z basenu i jak ruszałam spod świateł to widziałam taką fajną dupeczkę na przystanku i pierwsze co pomysłałam Blogerka

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;40797801]Silver, no niestety refluks to min. 6mcy trwa.[/QUOTE]

ojjjjjjjjjjjj

[Aga8484]

Napisane przez szklanka19

Ja pisałam uwielbiam tego kurczaka, miałam dzisiaj robić bo mam urodziny i chciałam, żeby było do zjedzenia z jakimś sosem, ale goście mi się wykruszyli (6 osób jednocześnie!) i stwierdziłam, że mi się nie opłaca robić. Będzie na jutro

Wszystkiego najlepszego Kochana : roza:

[e_vel]

Napisane przez litllesweetangel

Evel czyli okolo miesiaca, ja bym sikala w majty na miesiac przed sporym weselem

eee tam, ja miałam 105 osób, wszystko dograne przez 1,5 roku planowania, facet TEN to co się było stresować A mam bzika na punkcie szczegółów jedynie nerwy to mi puściły w piątek, jak mój TŻ z moim bratem dmuchali balony do dekoracji przed domem - jeden wielki, drugi mały (balony - zresztą brat i tż też bo 14 lat różnicy ) - ale się wkurzałam... Nawet sama do fryzjera w dzień ślubu pojechałam 15 km w jedną stronę a potem z welonem na głowie stałam w korku bo wypadek był ale się wszyscy patrzyli strażacy zamiast sprzątać to jeden drugiemu sobie pannę młodą za kierownicą pokazywali Naprawdę nic się nie stresowałam, byłam po prostu szczęśliwa, cały czas uśmiechnięta... eh... piękny dzień...

---------- Dopisano o 22:18 ---------- Poprzedni post napisano o 22:16 ----------

SZKLANKA Kochana, wszystkiego najlepszego

[Aga8484]

Napisane przez elllmi

aha, czyli wychodzi na to, że jednak lepiej prać; w sumie tak miałam zrobić, ale mama mnie zgadała, że przesadzam

Ja swoich nie piorę, choć ostatnio zaczęłam prać nową bieliznę

Ale Małej rzeczy zawsze, no bo wiadomo jak to w sklepach, każdy tego dotyka, miętoli w rękach a ludzie różne choróbska mają więc ja wolę wyprać ale nie prasuję już, bo mi się nie chce

[marsi11]

Napisane przez szklanka19

miałam dzisiaj robić bo mam urodziny

sto lat
kochanie, dużo zdroweczka

Napisane przez e_vel

eee tam, ja miałam 105 osób, wszystko dograne przez 1,5 roku planowania, facet TEN to co się było stresować A mam bzika na punkcie szczegółów jedynie nerwy to mi puściły w piątek, jak mój TŻ z moim bratem dmuchali balony do dekoracji przed domem - jeden wielki, drugi mały (balony - zresztą brat i tż też bo 14 lat różnicy ) - ale się wkurzałam... Nawet sama do fryzjera w dzień ślubu pojechałam 15 km w jedną stronę a potem z welonem na głowie stałam w korku bo wypadek był ale się wszyscy patrzyli strażacy zamiast sprzątać to jeden drugiemu sobie pannę młodą za kierownicą pokazywali Naprawdę nic się nie stresowałam, byłam po prostu szczęśliwa, cały czas uśmiechnięta... eh... piękny dzień..:

hehehe dobre

[Debrah]

Napisane przez marsi11

no to weź teraz to łopatologicznie wytłmacz nawijce
pamiętam,że Bokeh też to miała,mitabe i któraś jeszcze pisała, też była bliska rezygnacji z kp

a powiem Wam,że ja chciałabym pokarmić moje maleństwo do roku
tak ostatnio sobie myślałam,że może do 6-go miesiąca bo chętnie bym sobie coś chlapnęła i zapaliła ale stwierdziłam,że mój maluszek tak chętnie tuli się do piersi,że egoizm odłożę na później

---------- Dopisano o 22:07 ---------- Poprzedni post napisano o 22:05 ----------



nie musisz mieć tortownicy
ja robię w takim szklanym do tarty
ale widzialam jak ktoś robił w blaszcze prostokątnej

a misker- trzepaczką też dasz radę

Dokladnie. Utarcie żółtek z cukrem proste a potem tylko do tego serki. Tortownica to przykład, weż jakąkolwiek blaszkę średnią


Co do kp - moja już taka świata ciekawa, że jej się zdarza przerywać, gapić się wszędzie itp. I ostatnio się zdarzają po raz 1 od urodzenia płacze ze zmęczenia i muszę ją trochę bujać - wyraźnie więcej bodźców dociera. KIEDYŚ jak była mniejsza to na każdy płacz pomagała pierś a TERAZ już nie - potrafi krzyczeć z piersią w buzi bo zmęczona, przeładowana, a jeść nie chce.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[szklanka19]

Napisane przez Aga8484

Wszystkiego najlepszego Kochana : roza:

Dziękuję bardzo

Napisane przez e_vel

eee tam, ja miałam 105 osób, wszystko dograne przez 1,5 roku planowania, facet TEN to co się było stresować A mam bzika na punkcie szczegółów jedynie nerwy to mi puściły w piątek, jak mój TŻ z moim bratem dmuchali balony do dekoracji przed domem - jeden wielki, drugi mały (balony - zresztą brat i tż też bo 14 lat różnicy ) - ale się wkurzałam... Nawet sama do fryzjera w dzień ślubu pojechałam 15 km w jedną stronę a potem z welonem na głowie stałam w korku bo wypadek był ale się wszyscy patrzyli strażacy zamiast sprzątać to jeden drugiemu sobie pannę młodą za kierownicą pokazywali Naprawdę nic się nie stresowałam, byłam po prostu szczęśliwa, cały czas uśmiechnięta... eh... piękny dzień...

---------- Dopisano o 22:18 ---------- Poprzedni post napisano o 22:16 ----------

SZKLANKA Kochana, wszystkiego najlepszego

O wow, ale przygody przedślubne

Dziękuję

Napisane przez marsi11

sto lat
kochanie, dużo zdroweczka

Dziękuję
Jejku, ale mi się teraz miło zrobiło kochane jesteście

[iffonka7]

Napisane przez e_vel

eee tam, ja miałam 105 osób, wszystko dograne przez 1,5 roku planowania, facet TEN to co się było stresować A mam bzika na punkcie szczegółów jedynie nerwy to mi puściły w piątek, jak mój TŻ z moim bratem dmuchali balony do dekoracji przed domem - jeden wielki, drugi mały (balony - zresztą brat i tż też bo 14 lat różnicy ) - ale się wkurzałam... Nawet sama do fryzjera w dzień ślubu pojechałam 15 km w jedną stronę a potem z welonem na głowie stałam w korku bo wypadek był ale się wszyscy patrzyli strażacy zamiast sprzątać to jeden drugiemu sobie pannę młodą za kierownicą pokazywali Naprawdę nic się nie stresowałam, byłam po prostu szczęśliwa, cały czas uśmiechnięta... eh... piękny dzień..

Kurcze jak ja sobie przypomne swój ślub........... było pięknie mimo tego że TŻ od wtorku przed ślubem codziennie poza piątkiem pijany był myślałam że go zabiję, a balony też mnie wkurzyły w piatek wieczorem jak je zaczli dmuchać to wszystkie strzelały dopiero szwagier o 9 rano w sobote jechał do hurtowni i kupował a ślub był o 12

[Delicjanka]

Szklanka, Sto lat! jak najwięcej zdrowia i uśmiechu na buzi ))

[marta00537]

Napisane przez elllmi

no więc o neurologu:
podsumowując całą wizytę, to wszystko jest ok, tylko młody ma ciut bardziej sztywną lewą stronę (ale to się ma samo wyrównać) i wg pani dr jest troszkę niedojrzały jak na swój wiek mam mu podawać syrop Wamag i wit. B6 i pokazać się u niej za miesiąc; pytała co już mały potrafi sam robić, opukiwała go młoteczkiem, prawie na głowie go postawiła no i jest ok, odruchy ma dobre, także nie ma się co martwić i już nie panikuję z tym jego sztywnieniem; tylko jak go "postawiła" na stole, to paluszki prawej nóżki podwija i mam to obserwować; był bardzo grzeczny, uśmiechał się do niej cały czas, ale jak mu trzymała główkę za długo przegiętą w jedną stronę, to taką histerię urządził, że hoho no koniec dobrego wrażenia

tzn. jak Ci sztywniał??i jak paluszki podwija?? sorki, że pytam

Napisane przez sarah67

boje sie, ze lapie mnie depresja, nie radze sobie ze soba, szkoda mi mojej ksiezniczki ze ma taka matke
,

Kochana, ale Ty jesteś najwspanialszą matką na świecie dla swojej córeczki!!

Napisane przez pstryczek84

nadrobilam
z tego wszystkiego to zapamietalam ..... historie o duchach pies was ganial!

gratuluje skonzonych miesiecy i udanych chrzcin!
wspolczuje relacji rodzinnych
super fotki i filmiki!
jesli cos waznego ominelam to przeraszam ale za duzo tego bylo jak na jeden raz

dalam dzis jablko + marchew, zjadl ale szalu nie bylo. jabluszko bardziej smakowalo. na dowod fotka

fotka świetna

Napisane przez hope01

cześć, nie mam szans Was nadrobić... jutro mam egzamin, na który nic nie umiem, bo Młody kaszle i katarzy biedny... wróciliśmy od lekarza dostał syrop Salbutamol, krople Pulneo, Bactrim (baba mi mówiła w aptece że to antybiotyk, alle w ulotce tak nie pisze )i na jutro robione kropelki do pędzlowania noska ja zapomniałam durna zapytać do kiedy to podawać i nie dał nic osłonowo. To co? BioGaje dawać osłonowo?
kurcze ten katar go tak męczy a krople dopiero jutro po 15

i kurcze mówi lekarz że kaszlemy ale się wyleczymy a przy wszystkich lekach pisze o zapaleniu oskrzeli

dużo zdrówka
Lady, Bokeh za chrzciny

Dziewczyny przykro tak z tymi rodzicami. U mnie też nie było kolorowo, ojca albo nie było w domu (zawsze gdzieś za granicę wyjeżdżał do pracy) a jak już był to pił i tylko to z dzieciństwa pamiętam. A mama, no cóż też jej życie dało w kość.
Marsi, ja też nie pamiętam, żeby mama się nami jakoś szczególnie zajmowała, nigdy nie usłyszałam od niej, ze mnie kocha, czy jest ze mnie dumna itp. Nigdy też nie widziałam, miłości między rodzicami. Kiedyś sobie obiecałam, że nigdy nie będę takim małżeństwem jakim oni są. Nawet im to kiedyś powiedziałam.ehh przykro tak pisać
Aga, Szaja, Blogerka za 4 miesiące
My też dzisiaj kończymy 4 miesiące, z tej okazji kupiłam Filipowi body i łyżeczki do karmienia te zmieniające kolor
Szklanka wszystkiego najlepszego

No i zapomniałam co miałam napisać
Ajj mały się obudził lece
Dobranoc

[mala_19kw]

Napisane przez elllmi

aha, jeszcze o jedno miałam pytać: jak kupujecie nowe ciuszki to pierzecie je przed założeniem dzieciakom? bo w sumie na samym początku prałam, a teraz to już chyba przesada

Ja wszystkie nowe ubrania piore-nasze a małego tym bardziej. Nie wiesz co dzieje się z tymi rzeczami zanim trafią do ciebie-leżą w magazynach,zbierają kurz a później trafiają na sklepy gdzie milion osób je macało przed tobą wybierając w nie spocone ręce. Teoretycznie są czyste ale to teoretycznie

Iwfka-dobrze że się pogodziliście. Czasem trzeba facetowi wylać wiadro zimnej wody na łeb.

[mitabe]

Hej przyznaje się od rana nic nie przeczytałam. Teraz spac idę bo zmeczona więc na szybko. Kubus marudny jak nigdy wszystko gryzie strasznie, co chwil jest wrzesk i płacz - zęby chyba. Dzisiaj jeszcze doszło straszne ulewanie i nerw przy cycu. Jestem wykończona.

Mam jakaś deprechę dzisiaj tz poszedł na pepkowke, ja się czuje jak niedobór jakiś, zaniedbana zmęczona i uwięziona w domu. Wszystko mńie drażni, do tego gałgankiem sie przejmuje moim biednym, że tak mu źle.

Na rehabilitacji wyszło, że mam baaardzo duzy ten rozstep miesnia i czeka mnie długa żmudna praca, a ja juz chciałam ostro za ćwiczenia się wziąć . Wszystko nie po mojej myśli.

Byłam w biedronce i chciałam kupić ubranka, zostały duże rozmiary więc mam rozm 80 kupiony. Jutro tz Wysle do innej moze jeszcze cos bedzie. Ogólnie czułam sie jak dzikus jak biegłam miedzy towarem, bo Kubusia pierwszy raz z babcia na dłużej zostawiłam.

Przepraszam za błędy i literowki ale ja naprawdę na szybko...

Dziękujemy za miłe komentarze pod zdjęciem

[LadyWhisper]

Dziewczynki, chcialam oficjalnie zakomunikowac, iz przez nastepne dni moze mnie byc mniej na forum, zaczynamy remont
Czytam, ale nie daje rady odpisywac, wyprawilismy siostre M.do Anglii, po chrzcinach juz jest, jeszcze moja kuzynka jest, zaczynamy remont, bozesz, ja jestem padnieta, a M.chodzi jak zombie, tak strasznie mi go zal
Ale koniec czerwca jedziemy na wakacje wiec byle do czerwca, byle do czerwca.....

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Aga8484]

Napisane przez iffonka7

Kurcze jak ja sobie przypomne swój ślub........... było pięknie mimo tego że TŻ od wtorku przed ślubem codziennie poza piątkiem pijany był myślałam że go zabiję, a balony też mnie wkurzyły w piatek wieczorem jak je zaczli dmuchać to wszystkie strzelały dopiero szwagier o 9 rano w sobote jechał do hurtowni i kupował a ślub był o 12

O masakra, świętował tak już przed ?
Ja to bym mojego zatłukła za takie coś. Jak w piątek poszedł na 1 piwko to byłam złą.


Marta gratulacje za 4 miesiące

[LadyWhisper]

Dajcie znac co ze spotkaniem, i o ktorej, gdzie co i jak Szajka moze byc k. 15

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Szklanka, najserdeczniejsze życzenia urodzinowe

Dziewczyny śląskie! odpadam w czwartek, P. w pracy jednak! źle w grafiku spojrzał... a ja sama z 2 dziewczynami się nie wybiorę, bo z przesiadką muszę Ale - od 18 maja do końca czerwca ma wolne więc jestem cała wasza

[mala_19kw]

Szklaneczko-nasza kochana i ty dopiero teraz mówisz? W dzień to by się dziabnęło twoje zdrówka,a tak... Ja już w łóżku jestem

Sto lat,sto lat niech żyje żyje nam! Szczęścia kochanieńka

[nafiyqa]

Napisane przez pstryczek84

dalam dzis jablko + marchew, zjadl ale szalu nie bylo. jabluszko bardziej smakowalo. na dowod fotka

Jaka mina Kubusiowa!!!

Napisane przez iffonka7

Ja od 2 tyg pisze zakończenie które ma mieć 2 strony też mi wizaz ciągle przeszkadza, teraz też mały śpi i powinnam coś napisać ale.............

Ojj, to Ty juz na finiszu!
Jak to zrobilas przy dzieciatku?

Napisane przez Ifwka

Moje tez tak cuduje, zależy jaki ma dzień, czaem fajnie je nawet 20 min ciągnie, i ma czas się pouśmiechac wtedy i wogóle, a czasem nerwa okropna, ciągnięcię sutka i całego jedzenia jest 5 min, jak płacze dalej z głodu to daję butelkę, zdaża mi się podac 3 razy nawet ale na szczęscie na razie nie więcej.

Nasze dzieci w podobnym wieku, czyli jakby to normalne bylo...

Napisane przez fewcia

Kochaną nie myśl tak! Jak nie chce,to nie dawaj. Spróbuj Go uspac i na spiocha karmić. Może pomoże?

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

O, tak, na spiocha zawsze ladnie wcinal. Choc ostatnio przez ten brak kupki to roznie bylo...

Napisane przez marsi11

kochanie, głęboki oddech
przede wszystkim większość styczniowych mam kp przechodziła przez ten etap ok miesiąc temu
szajka chyba całkiem niedawno

no więc po pierwsze, nie daj się zwariować ani sterroryzować
ja tez myślałam,że u mnie po ptokach bo szybko wróciłam do pracy i, mały dostawał moje mleko z butelki
jasne,że woli smoczka ale konsekwentnie przystawiałam go do piersi,
poczekaj , nie podawaj mm bo to nie rozwiąże problemu
tylko spokój Was uratuje, trzymam kciuki i nie daj się!

Dzieki, uspokajam sie juz

Sterroryzowal mnie juz dawno, po jablkach juz

Napisane przez marsi11

no to weź teraz to łopatologicznie wytłmacz nawijce
pamiętam,że Bokeh też to miała,mitabe i któraś jeszcze pisała, też była bliska rezygnacji z kp

a powiem Wam,że ja chciałabym pokarmić moje maleństwo do roku
tak ostatnio sobie myślałam,że może do 6-go miesiąca bo chętnie bym sobie coś chlapnęła i zapaliła ale stwierdziłam,że mój maluszek tak chętnie tuli się do piersi,że egoizm odłożę na później

Ej, ej, nie trzeba, nadazam


Ja tez piore swiezo kupione ciuszki, nie wyobrazam sobie inaczej.
Potem je prasuje, bo...lubie :P Tak, jak szajka

[meduzza]

Nawijko nie jestes glupia, ją do tej pory przezywam swoja porazke z kp miejmy nadzieje, ze u Ciebie to chwilowy kryzys a jak nie to juz niedlugo przeciez rozszerzanie diety

Fewciu wpadam na placuchy

Napisane przez mitabe

Hej przyznaje się od rana nic nie przeczytałam. Teraz spac idę bo zmeczona więc na szybko. Kubus marudny jak nigdy wszystko gryzie strasznie, co chwil jest wrzesk i płacz - zęby chyba. Dzisiaj jeszcze doszło straszne ulewanie i nerw przy cycu. Jestem wykończona.

Mam jakaś deprechę dzisiaj tz poszedł na pepkowke, ja się czuje jak niedobór jakiś, zaniedbana zmęczona i uwięziona w domu. Wszystko mńie drażni, do tego gałgankiem sie przejmuje moim biednym, że tak mu źle.

Na rehabilitacji wyszło, że mam baaardzo duzy ten rozstep miesnia i czeka mnie długa żmudna praca, a ja juz chciałam ostro za ćwiczenia się wziąć . Wszystko nie po mojej myśli.

Byłam w biedronce i chciałam kupić ubranka, zostały duże rozmiary więc mam rozm 80 kupiony. Jutro tz Wysle do innej moze jeszcze cos bedzie. Ogólnie czułam sie jak dzikus jak biegłam miedzy towarem, bo Kubusia pierwszy raz z babcia na dłużej zostawiłam.

Przepraszam za błędy i literowki ale ja naprawdę na szybko...

Dziękujemy za miłe komentarze pod zdjęciem

Tez czasem sie tak czuje jak TZ sie rozrywkuje.
Wszystko sie ulozy z malym.

Dobranoc

[nafiyqa]

Szklanka, pijemy!!
Wszystkiego dobrego kochana


U nas chrzcin raczej nie bedzie
TZ nie chce chrzestnej, ktora ja wybralam, a ja nie chce zadnej innej
Na szczescie mi na chrzcinach nie zalezy, za to tesciowa biadoli ile wlezie, bo ona juz ma wizje pt. co zrobimy jak nie daj boze malemu cos sie stanie...............

[iffonka7]

Napisane przez Aga8484

O masakra, świętował tak już przed ?
Ja to bym mojego zatłukła za takie coś. Jak w piątek poszedł na 1 piwko to byłam złą.

Ja w czwartek przed byłam już tak wk......na że chciałam wszytko odwołać.

Napisane przez nafiyqa

Ojj, to Ty juz na finiszu!
Jak to zrobilas przy dzieciatku?

1 i 2 rozdział napisałam w grudniu

[mala_19kw]

Studenci po melanżu wezwali
taksówke.Podjechała a jeden z
studentów pyta kierowce:
-Czy zawiezie pan nas do akademika
za "dychę"...?
-Nie
-A za trzy cztery...?
-Dobra wsakujcie
Kierowca podwiózł studentów i woła
o zaplate a jeden z nich na to:
-Dobra chłopaki trzy czte-ry DZIĘ-KU-
JE-MY....!

o losie.

[djerba]

Napisane przez e_vel

też to przerobiłyśmy i też już nie działa a spróbuj jeszcze ją postawić przed lustrem i powiedz; patrz jaka jesteś brzydka jak płaczesz pomaga od razu mnie jeszcze denerwuje jak coś chce i zamiast powiedzieć to pokazuje palcem i jęczy Y...YYYY... ale to podpatrzyła u dziecka sąsiadki, bo on (prawie 4 latka ) mało co mówi i w ten sposób się komunikuje.

no mamy chyba te same córki hehehe
a z lustrem spróbuję przy najbliższej okazji

---------- Dopisano o 23:06 ---------- Poprzedni post napisano o 23:05 ----------

Załatwiliśmy chrzciny-za tydzień Blanka będzie katoliczką :P
Uciekam spać bo jutro druga kontrola bioderek z rana .

Dziewczyny, a czy jest wśród Was taka, która nie będzie chrzcić dziecka?

[mala_19kw]

Siedzi dwóch kolesiów w kinie, a
przed nimi taki wielki, łysy drechol,
grube karczycho, złoty kajdan na szyi
- z dziewczyną siedzi.
Jeden z tych kolesiów do drugiego:
- Stary, założę się z tobą o 50 zeta, że
nie klepniesz łysego w glace.
- No dobra, w sumie co mi szkodzi -
myśli ten drugi i klepie łysego w
glace.
Łysy się odwraca, a koleś:
- Krzychu, to Ty? A nie... To
przepraszam...
Łysy:
- Żaden Krzychu, [...], dotknij mnie
jeszcze raz to Ci ☠☠☠ne! i się odwraca.
Na to ten pierwszy koleżka do
drugiego:
- Stary, świetnie to rozegrałeś, ale
idę z tobą o 200 zeta, że go drugi raz
nie klepniesz.
- No dobra, w sumie co mi szkodzi -
myśli sobie ten drugi i pac łysego w
glace. Łysy zjeżony się odwraca, a
koleś:
- Krzychu, no [...], 8 lat w
podstawówce, ze 3 lata w jednej
ławce przesiedzieliśmy, Krzychu, no
nie pamiętasz mnie?
Łysy:
- [...], nie byłem w żadnej
podstawówce, zaraz ci tak
przy☠☠☠☠☠☠☠e, że się nie pozbierasz!
Zaczyna się podnosić, żeby
wylutować kolesiowi, ale
dziewczyna łapie go za rękaw i
mówi:
- No daj spokój, Józek, film jest, a Ty
będziesz jakiegoś cieniasa bił, chodź
do pierwszego rzędu i ogladajmy...
Łysy niezadowolony idzie z
dziewczyną do pierwszego rzędu,
siadają.
Pierwszy koleś znowu do drugiego:
- Stary, naprawdę jestem pod
wrażeniem, nieźle to wymyśliłeś, ale
idę o 1000, że go trzeci raz nie
klepniesz.
- No dobra, w sumie co mi szkodzi -
myśli ten drugi.
Idą do drugiego rzędu, siadają za
łysym i koleś wali łysego w łeb.
Łysy się odwraca, na maksa napięty, a
koleś:
- Krzysiu, to ja tam na górze jakiegoś
łysego w glace napierdalam, a Ty tu w pierwszym rzędzie siedzisz!

Sikam

[djerba]

Szklanka - naaaaajlepszego!!!

[sarah67]

Napisane przez mala_19kw

Hope-dużo zdrówka dla Dawidka a za ciebie

---------- Dopisano o 19:28 ---------- Poprzedni post napisano o 19:24 ----------

Silver-co do maty,ja kupiłam używkę na tablicy 'nówka za 30zł

Teraz poluje na leżaczko-bujaczek co by karmienie sobie ułatwić przy rozszerzaniu

pokaz mate

Napisane przez iffonka7

Hope dużo zdrówka dla małego życze a za ciebie jutro będe trzymac kciuki


W sierpniu najprawdopodobniej pojadę z małym na 3 tyg do Niemiec z mężem bo będzie wtedy sam na mieszkaniu służbowym, tylko ciągle prześladuje mnie myśl jak my sie zmieścimy do samochodu z wszystkimi rzeczami.

dacie rade, a nie chcielibyscie tam zamieszkac?

Napisane przez sylwietta1988

Dziewczyny, ja bym go nagrała z wielką chęcią i przyjemnością, ale skubanca sie nie da złapac jak tylko widzi nad sobą telefon albo aparat to zastyga w bezruchu dzisiaj na zdjecie z usmiechem polowałam dokladnie 37 minut, potem sie poddałam
także, nie obiecuje, ale mam na uwadze

A co do kłotni- jak zwykle od jakiegos czasu- o chrzestnego, bo mielismy do ksiedza jutro isc o te chrzciny i trzeba podac, ja sie w zyciu nie zgodze na brata meża. prędzej chrzcin nie bedzie.AMEN

moja tez jak przystawiam telefon to sie wniego wpatruje iz ero smiechu czy gadania

Napisane przez elllmi

aha, jeszcze o jedno miałam pytać: jak kupujecie nowe ciuszki to pierzecie je przed założeniem dzieciakom? bo w sumie na samym początku prałam, a teraz to już chyba przesada

tak piorę, ludzie dotykaja lapskami to sie brzydze

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;40796986]A to w ogóle któraś w wątku pisała i zgapiłam

w necie znalazłam:

2 piersi z kuraka (ja dałam 3, czyli 1 podwójną i 1 pojedynczą)
duży kubek jogurtu naturalnego
sól, pieprz, zioła jakie tam chcecie
paczkę krakersów (zużyłam 2/3 na styk)

jogurt i przyprawy wymieszać w misce, wrzucić pokrojone piersi (kawałki takie dawałam jak mniej więcej w Macu te kuraki, może ciut większe), odstawić - w przepisie że nawet na noc, ja na godzinę w lodówkę dałam. Krakersy rozkruszyć w osobnej misce, drobno. Piekarnik rozgrzać do 200 stopni, blachę wyłożyć papierem do pieczenia, niczym nie smarować. Kawałki mięsa obtaczać w krakersach i układać na blasze, piec 20 minut. Smaczne, lekko kwaskowe-jogurtowe ogromne pole manewru tak ogólnie, bo różne sosy do tego można, fajne i na ciepło i na zimno.




wariatki





Hmmm...
Poproszę czasem o podanie smoczka czy wyrzucenie pieluchy, sama czasem podaje smoka młodej do paszczy :d




a ja inaczej robię:

- pół kg mielonego (najlepsze - z szykni z biedronki)
- szklanka kaszy manny
- jajko
-średnia cebula
-przyprawy jakie się chce
-szklanka drobno posiekanej kapusty

wymieszać, formować kotlety i do sosu pomidorowego do gara na 40 minut




e nie, potem kompletnie się w tych kategoriach nei myśli

Tak, przy kp teoretycznie po 6mcu (można wcześniej, ale WHO zaleca wyłączne karmienie piersią przez 6mcy), ale skoro ja od września do pracy, czyli Dorotka będzie miała 7,5mca- to ona musi jeść coś innego niż pierś już, nie mogę dopiero bawić się w rozszerzanie...

a widzisz, to na pewno, ja wstaję ok. 7 rano
urok starszego dziecka




skrzywienie wymiata

a Dorotka dzisiaj:

http://www.youtube.com/watch?v=YHEfj...ature=youtu.be



a dziwisz się? brokuły fuj [/QUOTE]

Dorka super

a karakersy to słone?

tak samo robie jak Ty oszukane tylko zanim to gara to podsmazam

Napisane przez marta00537

Kochana, ale Ty jesteś najwspanialszą matką na świecie dla swojej córeczki!!


Dobranoc

dziękuję

---------- Dopisano o 23:26 ---------- Poprzedni post napisano o 23:24 ----------

Szklanka

spełnienia marzeń

[elllmi]

jeszcze jedno sobie przypomniałam z tego mojego długiego nadrabiania; któraś z Was (przepraszam, że nie pamiętam już) pytała o tabletki Naraya - ja biorę, teraz już 2 opakowanie i na razie nic niepożądanego nie zauważyłam, może trochę zołzowata jestem, ale to w sumie normalne u mnie tylko już 2 razy zapomniałam o tabletce, chociaż mam przypomnienie w telefonie i kurde wkurza ,mnie to, nie wiem, czy nie zmienię na coś innego

Napisane przez mitabe

Byłam w biedronce i chciałam kupić ubranka, zostały duże rozmiary więc mam rozm 80 kupiony. Jutro tz Wysle do innej moze jeszcze cos bedzie. Ogólnie czułam sie jak dzikus jak biegłam miedzy towarem, bo Kubusia pierwszy raz z babcia na dłużej zostawiłam.

dlatego ja byłam z samego rana, bo wiedziałam, że tak będzie w naszej biedronie; ale i tak już istny szał przy koszach z dzieciowymi rzeczami był

Napisane przez LadyWhisper

Dziewczynki, chcialam oficjalnie zakomunikowac, iz przez nastepne dni moze mnie byc mniej na forum, zaczynamy remont

no to kciuki żeby szybko i sprawnie poszło

Napisane przez marta00537

tzn. jak Ci sztywniał??i jak paluszki podwija?? sorki, że pytam

jak go brałam na ręce, albo czasem na przewijaku tak bardzo się prostował, że praktycznie stawał na palcach i na głowie; a jak był na rękach, to tak czasem sztywniał, że źle było go trzymać; ale głównie wtedy tak się zachowywał, jak był wkurzony albo głodny, rzadko bez powodu; teraz jest już lepiej

a co do paluszków to lewą stópkę ładnie układa na podłożu, palce płasko, a przy prawej stopie tak jakby podkurcza paluszki jak dotyka podłoża i kieruje stópkę paluszkami do wewnątrz; nie umiem tego inaczej opisać

[Debrah]

Napisane przez djerba

no mamy chyba te same córki hehehe
a z lustrem spróbuję przy najbliższej okazji

---------- Dopisano o 23:06 ---------- Poprzedni post napisano o 23:05 ----------



Dziewczyny, a czy jest wśród Was taka, która nie będzie chrzcić dziecka?

Chyba ja.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.