Wiosna przyszła, chrabąszcze latają, a PMki już suknie przymierzają! PM 2014 cz. 12

[moooniaaaa]

Dla nas 60 tys na wesele to kupa kasy.

Chcemy wydać maksymalnie 30. A i tak czuje ogromne wyrzuty sumienia bo rodzice pokrywają większą część kosztów. My chcemy zapłacić za 1/3, a to i tak kupa kasy.
Dziwnie mi iść do rodziców i powiedzieć "ej dajcie na zaliczkę na salę". Gdyby sami nie dali to sami byśmy płacili. Odzwyczailiśmy się obydwoje od brania pieniędzy od rodziców i wręcz czuje teraz potrzebę pomagania rodzicom, jakiegoś odwdzięczenia się, wsparcia, także finansowego. Ale jakoś dogadaliśmy się z rodzicami i pomimo ich wsparcia będziemy próbowali opłacić jak najwięcej sami. O niektórych kosztach to nawet nie mam zamiaru wspominać tylko sama płacić :P

[Kate Noir]

Witajcie chwilkę mnie tu nie było i nawet nie próbuję nadrabiać

Od razu walnę z grubej rury: znacie w Wawie jakiś sklep, gdzie można kupić "dobrze dopasowany biustonosz" ?


Witam nowe PM'ki!

Napisane przez pysia1987

ale każdy ma inaczej ja np nie lubie jak siedze popołudniu w salonie i słońce świeci mi prosto w pysk

ja lubię jak rano mi świeci - zazwyczaj rano jest mi zimno i jak zacznie grzać to jest szansa na dodatkowe ciepełko a z kolei latem jak mocno grzeje to nie mogę wytrzymać w łóżku i dzięki temu nie zaśpię.

Napisane przez alloffkowa

Nie straszne nam bany i ostrzeżenia, mamy ślubną misję do spełnienia !!

moja kolejna propozycja wzieło mnie

dobre

Napisane przez sensibleheart

Ja też nie widzę potrzeby wynajmowania limuzyny czy czegoś takiego ... przystroimy któryś z naszych samochodów

jak dla mnie to wszelakie długie limuzyny są strasznie kiczowate. Na targach weszliśmy z tż'em do kilku i Do kompletu nadaje się jeszcze solara i neonowe tipsy

[anannke]

Dla mnie wesele też to mnóstwo pieniędzy... My liczymy tak do 33 tysięcy na 100 gości bez strojów. Strojów nie wliczam bo wiadomo że moja kieca może kosztować dużo a nie chcę żeby tż który sam ciężko zbiera kasę n wesele musiał za to płacić... Troszkę pomogą nam rodzice ale głównie sami płacimy..

[magdalenka_w_86]

Napisane przez moooniaaaa

Dla nas 60 tys na wesele to kupa kasy.

Chcemy wydać maksymalnie 30. A i tak czuje ogromne wyrzuty sumienia bo rodzice pokrywają większą część kosztów. My chcemy zapłacić za 1/3, a to i tak kupa kasy.
Dziwnie mi iść do rodziców i powiedzieć "ej dajcie na zaliczkę na salę". Gdyby sami nie dali to sami byśmy płacili. Odzwyczailiśmy się obydwoje od brania pieniędzy od rodziców i wręcz czuje teraz potrzebę pomagania rodzicom, jakiegoś odwdzięczenia się, wsparcia, także finansowego. Ale jakoś dogadaliśmy się z rodzicami i pomimo ich wsparcia będziemy próbowali opłacić jak najwięcej sami. O niektórych kosztach to nawet nie mam zamiaru wspominać tylko sama płacić :P

My chcemy wydać max 45 tys. (100 osób wraz z ubraniem moim i TŻ). Nam rodzice też chcieli pomóc, odmówiłam. Wesele finansujemy sami i nie weźmiemy ani grosika od rodziców. Mieszkanie również kupimy biorąc kredyt. Dwa miesiące po mnie żeni się mój brat, a drugi ma zamiar się zaręczyć. Dwa wesela dzieci w ciągu 2 miesięcy i wizja kolejnego... O nie

[alloffkowa]

Napisane przez Verunka

poważnie? To ja sie teraz dowiedziałam dobrze, ze zdecydowalismy sie juz dawno na żółte



wow szalona jesteś
jesli o mnie chodzi, to uwazam ze obie sale są piękne, chociaz szczerze mówiąc za taką kasę nie robią wielkiego WOOOW. Ta obecna ma bardzo ładny ogród, dla mnie to duzy plus. Poza tym ceny są gigantyczne. Tak czy siak musicie zobacyc te drugą na żywo, bo różnie bywa.



bardzo ładna!
Nie przejmuj sie jesliby przeswitywała, to przy takiej cenie warto naprawde zainwestowac w halke



woow super tez bym chciała.
My jestesmy na razie zdecydowani na wypozyczenie jakiegos stylowego starocia Chyba, ze okaze sie ze ktos ze znajomych ma cos w ten desen, chyba, ze nam kasiory zabraknie, to trudno. Swoją drogą mam ochotę pojechac duzym fiatem tym starym, albo maluchem



wooow mega drogie wesele... ale pewnie macie duzo gosci?



osz kurna, nie zazdroszcze, ja bym sie załamała w takiej sytuacji. Kosmos.



oo super!
bedziecie juz zamawiac?
Tez mam ochote juz isc i przymierzac, ale nie wiem, moze jeszcze poczekamy do grudnia/stycznia.




tez o tym myslelismy, ale nie wiem, mam mieszane uczucia.
ma byc tylko na nowe mieszkania, a my chcemy docelowo domek, wiec lepiej byłoby teraz kupic cos z drugiej ręki tanio i ciułać na dom. Poza tym deweloperzy windują ceny - tak było z rodziną na swoim, po programie ceny mieszkan leciały na łeb na szyję. Poza tym bedzie limit miejsc, wiec trzebaby starac sie o zakwalifikowanie do programu od stycznia od razu... U nas byc moze wyjdzie tak ze siostra TZta bedzie nas spłacac, wiec wtedy opłacałoby nam sie nie brac kredytu, albo brac mniejszy... po slubie chyba to dopiero rozkminimy.

napewno nie będziemy zamawiać- poczekamy z tym minimum rok ale tak z ciekawości byliśmy się zorientować gdzie najlepiej zamówić, podejrzewam że przez rok by mi się znudziły xd i porysowały od przymierzania

[KaEs]

Napisane przez moooniaaaa

Dla nas 60 tys na wesele to kupa kasy.

Chcemy wydać maksymalnie 30. A i tak czuje ogromne wyrzuty sumienia bo rodzice pokrywają większą część kosztów. My chcemy zapłacić za 1/3, a to i tak kupa kasy.
Dziwnie mi iść do rodziców i powiedzieć "ej dajcie na zaliczkę na salę". Gdyby sami nie dali to sami byśmy płacili. Odzwyczailiśmy się obydwoje od brania pieniędzy od rodziców i wręcz czuje teraz potrzebę pomagania rodzicom, jakiegoś odwdzięczenia się, wsparcia, także finansowego. Ale jakoś dogadaliśmy się z rodzicami i pomimo ich wsparcia będziemy próbowali opłacić jak najwięcej sami. O niektórych kosztach to nawet nie mam zamiaru wspominać tylko sama płacić :P

póki co zaliczki my popłaciliśmy. Rodzice będą finansować salę i noclegi... foto, zapro, kama, ubrania itp rzeczy my sami finansujemy. U nas taka tradycja jest, że to rodzice wyprawiają wesele. Nawet gdybym nie wzięła i tak by wcisnęli tacy już są więc nawet gdybym wszystko sama opłaciła, po ślubie zobaczyłabym na swoim koncie pokaźną sumę. Znam ich. Gdyby nie mieli pieniędzy na wesele nie robilibyśmy i już.

Kwestię kto finansuje zostawmy na boku, bo u każdego inne sytuacje są. Osoby, które uskładają taką kwotę zawsze będą mówić, że nie mogliby brać pieniędzy

To tak samo jak mieszkanie... Każdy z nas ma to zagwarantowane i co mam teraz z tego zrezygnować, bo przecież wiecznie od rodziców nie będę brać?

Ja rodzicom też miałam okazje finansowo pomóc w chwilach gdy były bardzo potrzebne (studiwałam dziennie i pracowałam). Pomagam im na co dzień bardzo dużo, może nie tak finansowo, ale gdy w domu jestem nie muszą się właściwie niczym martwić, bo wszystko im porobię.

Nie lubię też takich przechwalanek ja nie jestem pasożytem rodziców bo nie biorę pieniędzy, a Ty jesteś zła bo jak śmiesz pozwolić by finansowano Ci wesele. Nie kieruje tego do Ciebie, ale tak ogólnie mówię

Rozumiem to i gratuluję, że udało Wam się uzbierać 1/3. My też będziemymieć jakiś wkład

[karolinuuusia]

u nas mam nadzieje, że 60 tys starczy

[moooniaaaa]

Napisane przez magdalenka_w_86

My chcemy wydać max 45 tys. (100 osób wraz z ubraniem moim i TŻ). Nam rodzice też chcieli pomóc, odmówiłam. Wesele finansujemy sami i nie weźmiemy ani grosika od rodziców. Mieszkanie również kupimy biorąc kredyt. Dwa miesiące po mnie żeni się mój brat, a drugi ma zamiar się zaręczyć. Dwa wesela dzieci w ciągu 2 miesięcy i wizja kolejnego... O nie

Jeśli macie kasę i chcecie ją przeznaczyć na to to fajnie

My generujemy tyle kosztów, że nie wiem ile lat musielibyśmy oszczędzać na całość kwoty + z roku na rok wszystko drożeje


KaEs
Ale ja nie pisałam tego w kierunku kogokolwiek My mamy takie podejście, ktoś ma inne. Poza tym każdy z nas ma inną sytuację, więc nie mam zamiaru tworzyć jakichś ram, że to i to ok, a to i to jest złe.
A większość rodziców pewnie tak ma, że jeśli dzieci nie chcą ich pomocy finansowej na wesele to potem i tak dają tą kasę do koperty bo czują się zobowiązani pomóc

[szklaneczka25]

Napisane przez KaEs

Kochana ja bym zrobiła salon przy kuchni,... poszłabym na wygodę. Jeżeli słońce Ci będzie przeszkadzać to są rolety - ja tak mam w domu rodzinnym i nie narzekamy!





No właśnie wesela nie robimy dużego... będziemy prosić 140 osób, pewnie ktoś odmówi, więc możliwe że będzie 120-130 osób... + kamerzysta, fotograf, roznosiciela wódki i 3 członków zespołu. oczzywiście + pokoje dla Gości. Licząc 140 osób to sama sala nas wyniesie 35 tysięcy, a gdzie noclegoi, foto, kamerzysta i inne wydatki... dlatego myślimy, żeby na siłę wydatków nie szukać

Edit: dodam, że dużo osób nie prosimy tylko tych najbliższych no i znajomych mamy duże rodziny

Edit 2: pokombinuje, może uda mi się zmniejszyć ilość gości do 120 osób... nie wiem... przerażają mnie te kwoty. Rodzice finansują, chcieliśmy wesela. Wiem, że zabezpieczyli się na tą ewentualność i od dawno mają tą kwotę, ale szkoda mi tylu pieniędzy... Pokombinuje, żeby w tej kwocie pierwotnej się jednak zmieścić,

My też się nie zmieścimy w 50 tys. masakra

[poznanianka1990]

Tytuły super! Jesteście niemożliwe. Ją nigdy żadnego ostrzeżenia nie dostałam.

Co do finansowania wesela to sie nie wypowiadam. Niedawno pisałam na ten temat w wątku o foux pas młodych, bo wówczas sie zrobił off top. Także nie będę sie powtarzać :p

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[szklaneczka25]

Napisane przez Kate Noir

Witajcie chwilkę mnie tu nie było i nawet nie próbuję nadrabiać

Od razu walnę z grubej rury: znacie w Wawie jakiś sklep, gdzie można kupić "dobrze dopasowany biustonosz" ?

LiParie ul. Chmielna
Tylko drooogo
ale spoczko dobieraja i poprawki robia nawet

[little_zosh]

Napisane przez Kate Noir

Od razu walnę z grubej rury: znacie w Wawie jakiś sklep, gdzie można kupić "dobrze dopasowany biustonosz" ?

Całe wielkie mnóstwo Polecam Dopasowaną, ale to z sentymentu. W necie można znaleźć tego naprawdę dużo. Na stacji metra centrum jest, w złotych jest, na koszykowej jest, na chmielnej jest... I większość ma strony internetowe.

[Verunka]

Napisane przez anannke

ja jeszcze nie mierzyłam ale na św. Filipa i Długiej jest mnóstwo salonów sukien. co dwa kroki. Do tego masz rzut beretem na Floriańską stamtąd gdzie jest Madonna

wiem, tylko chciałabym konkretne info - do którego salonu isc najlepiej, bo pojde mierzyc 1 czerwca w sobote - napewno bedzie tłok, wiec musze dzwonic sie umówic. Pewnie Cambelline bo jest duza i mają chyba sporo kiecek, a ta Madonna? Warto? Fajne babki??

co do finansowania wesela... my akurat robimy budżetowy ślub, bo nie wiemy czy mozemy na kogokolwiek liczyc. Raczej zakładamy,ze sami zapłacimy całosc, a jak rodzice będą chcieli, to dadzą nam w kopertach. Wyszedł nam kosztorys na 80 os niecałe 22 tysiaki, ale mam nadzieje, ze bedzie jeszcze troszke mniej.

[magdalenka_w_86]

KaEs Każdy robi według swojego uznania i to indywidualna sprawa Nie chodzi (przynajmniej mi) o przechwalanki, tylko rozmawiamy na temat finansowania wesela. Nie osądzam nikogo, że to dobrze, czy źle, że mają pomoc finansową. Żadna z nas żadnej pieniędzy nie dołoży, więc myślę, że w tej kwestii nie ma się co spinać

[Tycikata]

hej hej

fatalnie się czuję od samego rana słabo mi, kręci mi się w głowie, i jestem strasznie blada co wszyscy dzisiaj zauważyli (a byłam w niedzielę na solarium). Dzisiaj jak wracałam z pracy ledwo się trzymałam na nogach i od razu padłam do łóżka.....obudziłam się dopiero teraz.

Piję Red bulla bo muszę się ogarnąć i coś popisać pracy....ale kompletnie nie mam siły się skupić

Napisane przez KaEs

no i kolejna
a Tycikata (przepraszam jeśli zrobiłam literówkę ) na jakim etapie jest z pracą?? hmmm?

dzięki że pytasz Piękna
praca jest na żałosnym etapie...trochę zmieniłam jej koncepcję i temat badawczy mnie naprawdę rajcuje ale cz. teoretyczna leży i kwiczy....sama promotorka stwierdziła że mój temat naukowy jest beznadziejny
nie wiem jak ja go napiszę

p.s. a mój nick jest jaki jest własnie z powodu literówki bo miało być troszkę inaczej

[kulbensikowa]

Napisane przez docik10

Dzięki ale do mojego jestem tak przywiązana że chyba pozbędę się go jak się rozpadnie hehehe ten samochód to spełnione moje jedno małe marzenie

---------- Dopisano o 17:54 ---------- Poprzedni post napisano o 17:51 ----------



to ciekawe z czego będą czerpać kasiorę jak co poniektóre tu cały dzień spędzają

---------- Dopisano o 18:10 ---------- Poprzedni post napisano o 17:54 ----------



Ze swojego doświadczenia nie polecam, jeśli chcesz mieć tv przy oknie. Rodzice mają salon od zachodu rano super chłodno a w lato po południu no nie idzie wydychać, dach na 4 piętrze się nagrzewa a zachodzące słońce świeci Ci na twarz bo meble są zwrócone do okna. Mamy balkon z dachem ale to i tak nic nie daje.




Ja mam pokój od wschodniej strony a takie mam teraz widoki z mojego okna nie a to jak mieszkać na osiedlu i mieć pola przed blokiem

No właśnie, chyba zostanie tak jak jest... Jeszcze chwile zaobserwuje jak się to przedstawia rano , po południu i wieczorem.. Ale chyba będzie salon koło kuchni... w sumie dziś ( w tym pokoju od zachodu) tak slonce dawalo na sciane gdzie ma byc tv ze szok;/ Poza tym moze jak salon bedzie od zachodu, to jakis romantyczny zachod slonca bedzie dla nas korzystny
Dziękuję kochane za Wasze porady i opinie!!

[KaEs]

Napisane przez moooniaaaa

Jeśli macie kasę i chcecie ją przeznaczyć na to to fajnie

My generujemy tyle kosztów, że nie wiem ile lat musielibyśmy oszczędzać na całość kwoty + z roku na rok wszystko drożeje


KaEs
Ale ja nie pisałam tego w kierunku kogokolwiek My mamy takie podejście, ktoś ma inne. Poza tym każdy z nas ma inną sytuację, więc nie mam zamiaru tworzyć jakichś ram, że to i to ok, a to i to jest złe.
A większość rodziców pewnie tak ma, że jeśli dzieci nie chcą ich pomocy finansowej na wesele to potem i tak dają tą kasę do koperty bo czują się zobowiązani pomóc

Ja rozumiem raz się wypowiedziałam i już na ten temat się nie będę powtarzać mamy swój wkład tak samo. Mały bo mały, ale jednak. Prawdziwym zżeraczem jest tutaj sala i noclegi, a i oczywiiście transport...(o ktorym też zapomniałam )

[little_zosh]

Napisane przez Tycikata

p.s. a mój nick jest jaki jest własnie z powodu literówki bo miało być troszkę inaczej

a jak?

Też dziś kiepsko się czuję. Także łączę się w bólu

[Blondi2989]

magdalenka_w_86 - mega dziękuję Ci, że dałaś cynk o tych butach w Marks&Spencer
Byłam dzisiaj w tym sklepie i buty są naprawdę super - klasyczne, lakierowane, wygodne, bez zbędnej platformy z przodu i w dobrej cenie
Niestety ja chciałam cieliste i mojego rozmiaru 38 nie było Ale wzięłam numer do sklepu i będę dzwonić jak będą mieli dostawę (bo nie jest mi ten sklep po drodze) - kupuję na pewno!

Jest nowa relacja u PM 2013

[Tycikata]

Napisane przez little_zosh

a jak?

Też dziś kiepsko się czuję. Także łączę się w bólu

a miało być Tycitaka

[moooniaaaa]

Napisane przez KaEs

Ja rozumiem raz się wypowiedziałam i już na ten temat się nie będę powtarzać mamy swój wkład tak samo. Mały bo mały, ale jednak. Prawdziwym zżeraczem jest tutaj sala i noclegi, a i oczywiiście transport...(o ktorym też zapomniałam )

I dlatego cieszę się, że u nas ceny na sali są nieporównywalnie mniejsze niż to co tutaj piszecie, noclegów zapewniać nie będziemy bo nie ma takiej potrzeby, tak samo dojazd-jedynie autokar z kościoła na salę, jakieś 5km. Dużo kasy da się na tym uciąć

[kulbensikowa]

Napisane przez KaEs

póki co zaliczki my popłaciliśmy. Rodzice będą finansować salę i noclegi... foto, zapro, kama, ubrania itp rzeczy my sami finansujemy. U nas taka tradycja jest, że to rodzice wyprawiają wesele. Nawet gdybym nie wzięła i tak by wcisnęli tacy już są więc nawet gdybym wszystko sama opłaciła, po ślubie zobaczyłabym na swoim koncie pokaźną sumę. Znam ich. Gdyby nie mieli pieniędzy na wesele nie robilibyśmy i już.

Kwestię kto finansuje zostawmy na boku, bo u każdego inne sytuacje są. Osoby, które uskładają taką kwotę zawsze będą mówić, że nie mogliby brać pieniędzy

To tak samo jak mieszkanie... Każdy z nas ma to zagwarantowane i co mam teraz z tego zrezygnować, bo przecież wiecznie od rodziców nie będę brać?

Ja rodzicom też miałam okazje finansowo pomóc w chwilach gdy były bardzo potrzebne (studiwałam dziennie i pracowałam). Pomagam im na co dzień bardzo dużo, może nie tak finansowo, ale gdy w domu jestem nie muszą się właściwie niczym martwić, bo wszystko im porobię.

Nie lubię też takich przechwalanek ja nie jestem pasożytem rodziców bo nie biorę pieniędzy, a Ty jesteś zła bo jak śmiesz pozwolić by finansowano Ci wesele. Nie kieruje tego do Ciebie, ale tak ogólnie mówię

Rozumiem to i gratuluję, że udało Wam się uzbierać 1/3. My też będziemymieć jakiś wkład

zgadzam sie w 100%

[KaEs]

Napisane przez Tycikata

hej hej

fatalnie się czuję od samego rana słabo mi, kręci mi się w głowie, i jestem strasznie blada co wszyscy dzisiaj zauważyli (a byłam w niedzielę na solarium). Dzisiaj jak wracałam z pracy ledwo się trzymałam na nogach i od razu padłam do łóżka.....obudziłam się dopiero teraz.

Piję Red bulla bo muszę się ogarnąć i coś popisać pracy....ale kompletnie nie mam siły się skupić




dzięki że pytasz Piękna
praca jest na żałosnym etapie...trochę zmieniłam jej koncepcję i temat badawczy mnie naprawdę rajcuje ale cz. teoretyczna leży i kwiczy....sama promotorka stwierdziła że mój temat naukowy jest beznadziejny
nie wiem jak ja go napiszę

p.s. a mój nick jest jaki jest własnie z powodu literówki bo miało być troszkę inaczej

O matko, alee jakieś choróbsko Cię bierze, czy co?

Mój Tż tak samo dziś cały dzień zawroty głowy miał...

Najważniejsza jest cz. badawcza, więc dobrze, że ona Cię rajcuje! Kurcze i fajnie w ogóle, że Cię rajcuje.. Dasz radę na pewno złapiesz wene i nawet się nie spostrzegniesz kiedy skończysz, tylko nie odwlekaj już, żeby nie przedłużać tego znowu!!

[magdalenka_w_86]

Napisane przez Blondi2989

magdalenka_w_86 - mega dziękuję Ci, że dałaś cynk o tych butach w Marks&Spencer
Byłam dzisiaj w tym sklepie i buty są naprawdę super - klasyczne, lakierowane, wygodne, bez zbędnej platformy z przodu i w dobrej cenie
Niestety ja chciałam cieliste i mojego rozmiaru 38 nie było Ale wzięłam numer do sklepu i będę dzwonić jak będą mieli dostawę (bo nie jest mi ten sklep po drodze) - kupuję na pewno!

Jest nowa relacja u PM 2013

Ja kupiłam je tak na próbę, bo żadnych butów od nich nie miałam. Wzięłam 38 cieliste i jak zobaczyłam wygodę, to mi oczy wyszły. Kupiłam jeszcze czarne i czerwone

[aniuska18032]

Napisane przez Loczek_brown

dowiedz się koniecznie dokładnie kiedy TŻ kupował pierścionek. mój np. kupował w lipcu, choć oświadczał się dopiero we wrześniu no i pani nam powiedziała "to proszę przynieść jak najszybciej".

trzeba się dowiedzieć ile takie odnowienie normalnie kosztuje.

Mam nadzieję, że nie za dużo jak byliśmy w Aparcie i oglądaliśmy obrączki to podobały nam się satynowane ale Pani powiedziała, że to się ściera i trzeba odnawiać do 3 lat od zakupu robią to za darmo a potem w ogóle tego nie robią i trzeba robić u kogoś innego mam nadzieję, że z rodowaniem tak nie jest
Także satynowane odpadają bo babka mówiła, że to dość drogie jest ..

Napisane przez Verunka

poważnie? To ja sie teraz dowiedziałam dobrze, ze zdecydowalismy sie juz dawno na żółte

Ale już wiesz

Napisane przez monikkad

Dla mnie 140 osób, czy nawet 120 to gigantyczna liczba gości :P

Ja będę jechała na wesele gdzie jest zaproszonych 300 osób...także ten tego... każda osoba z rodziny czyli nawet Ci z którymi się nie ma kontaktu lub jest to siódma woda po kisielu . Moim zdaniem to porażka- 300 osób zaprosić z czego pewnie z 250 przyjdzie
Oni sali nawet nie mogli znaleźć na taką ilość osób ale jakoś znaleźli.

Napisane przez KaEs

Oszczędzam na:
- samochodzie, prawdop. auto brata
- zaproszeniach - maks 2 zł, (najlepiej do 1 zł )
- foto - 1500 sam reportaż
- kamerzysta - 1700
- noclegi - będziemy też starać się umieścić Gości w moim dużym domku

My też oszczędzamy na samochodzie (jedziemy autem Tż'ta a nawet jakby co mamy dwa inne do wyboru), zaproszenia Tż projektuje sam i zostaje nam wydruk, nie bierzemy kamerzysty bo wiemy, że obejrzymy ten film pewnie raz w życiu a potem odejdzie w zapomnienie, mamy lustrzankę z możliwością nagrywania filmów w HD i w taki sposób ktoś będzie kręcił krótkie filmiki
Nie wiem na czym jeszcze będziemy oszczędzać

Napisane przez KaEs

póki co zaliczki my popłaciliśmy. Rodzice będą finansować salę i noclegi... foto, zapro, kama, ubrania itp rzeczy my sami finansujemy. U nas taka tradycja jest, że to rodzice wyprawiają wesele. Nawet gdybym nie wzięła i tak by wcisnęli tacy już są więc nawet gdybym wszystko sama opłaciła, po ślubie zobaczyłabym na swoim koncie pokaźną sumę. Znam ich. Gdyby nie mieli pieniędzy na wesele nie robilibyśmy i już.

Kwestię kto finansuje zostawmy na boku, bo u każdego inne sytuacje są. Osoby, które uskładają taką kwotę zawsze będą mówić, że nie mogliby brać pieniędzy

U mnie jest to samo tj. rodzice powiedzieli mi, że i tak czy siak oni będą finansować moje wesele i o nic nie musze prosić i gdyby nie mieli pieniędzy to po prostu byśmy nie robili wesela albo zrobili wesele tylko dla rodziców, świadków i rodzeństwa. My z Tż'tem dzielimy koszty na pół natomiast jeśli chodzi o gości to Tż za swoich i ja za swoich ja mam 30 parę osób a Tż 60
Ja swoją suknię zamierzam kupić za swoje pieniądze, to samo z makijażem i fryzjerem jeśli uda mi się zebrać więcej pieniędzy to wtedy dołożę do wesela
Natomiast mój Tż sam płaci za wszystko ze swojej strony ale to z kilku powodów.
My się zmieścimy raczej w 30 tyś. Mam nadzieję, że będzie trochę mniej

Napisane przez moooniaaaa

Jeśli macie kasę i chcecie ją przeznaczyć na to to fajnie

My generujemy tyle kosztów, że nie wiem ile lat musielibyśmy oszczędzać na całość kwoty + z roku na rok wszystko drożeje

Ja aktualnie nie mam pracy ale nawet gdybym ją miała nie byłabym w stanie uzbierać takich pieniędzy na wesele niestety... Tyle ile zdołam odłożę i włożę w wesele

[alloffkowa]

Dziewczyny składacie przyszłym teściowym życienia z okazji dnia matki??

[Tycikata]

Napisane przez KaEs

O matko, alee jakieś choróbsko Cię bierze, czy co?

Mój Tż tak samo dziś cały dzień zawroty głowy miał...

Najważniejsza jest cz. badawcza, więc dobrze, że ona Cię rajcuje! Kurcze i fajnie w ogóle, że Cię rajcuje.. Dasz radę na pewno złapiesz wene i nawet się nie spostrzegniesz kiedy skończysz, tylko nie odwlekaj już, żeby nie przedłużać tego znowu!!

właśnie nie wiem chyba nie choroba...bo poza tym nic się nie dzieje...
to chyba przemęczenie albo niskie ciśnienie... nie mam pojęcia....

wiesz, ale do badawczego mam mieć 2 cz. teoretyczne z którymi sobie nie radzę...
postanowiłam sobie, że skończę pracę do 30 czerwca więc mam nadzieję, że się uda.....
niestety na obronę w lipcu się już nie załapię bo bym musiała pracę oddać 10 czerwca-na bank się nie wyrobię, za dużo tego wszystkiego mam na głowie ostatnio
ale przez wakacje chcę już mieć święty spokój z tą pracą...i tylko czekać na obronkę we wrześniu


idę może coś mi się uda dziś napisać...

[karolinuuusia]

my zaproszenia na allegro zamówimy

[Ines3037200]

Napisane przez Kate Noir

Witajcie chwilkę mnie tu nie było i nawet nie próbuję nadrabiać

Od razu walnę z grubej rury: znacie w Wawie jakiś sklep, gdzie można kupić "dobrze dopasowany biustonosz" ?

Moja bratowa ostatnio mnie namawiała, żeby iść do sklepu na Jerozolimskich naprzeciw PKiNU. Tam jest taki nieduży z bielizną, ponoć rewelacja.

[magdalenka_w_86]

Napisane przez alloffkowa

Dziewczyny składacie przyszłym teściowym życienia z okazji dnia matki??

Ja nie będę składała, choć nie mam nic do mamy TŻ, ale oficjalnie mamą będzie po ślubie, więc byłoby mi jakoś tak niezręcznie.