Problem z mamą i alkoholem - Strona 2 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2013-05-18, 16:45   #31
mary_poppins
sissy that walk
 
Avatar mary_poppins
 
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 10 314
Dot.: Problem z mamą i alkoholem

Cytat:
Napisane przez Hultaj Pokaż wiadomość
co jest śmieszne, autorka mieszka z mamą, która boi się, by córka nie wpadła w alkoholizm, a córka demonstruje wielce dorosłośc i średnio co drugi łikend lub 3 łikendy na 4 w miesiącu wraca z chuchem do domu. Skąd matka tak w ogóle ma wiedzieć, czy autorka wypija 1 piwo jak się zarzeka, czy może 2 piwa i 2 kieliszki wódki? Czemu woli mieć kwasy w domu z matką, zamiast zamówić lemoniadę? I nie wiem kiedy ona po to piwo sięga, bo dla mnie to jest dziwne, że to jedno piwo czuć tak silnie przez cały wieczór, że autorka po powrocie ze spotkania, dmucha mamie jeszcze piwem.
To jest Twoje zdanie, moje jest takie, że jakby to była wyłącznie kwestia chcenia to zamówiłabv co innego a nie użerała się z matką, o, w sumie bzdurę. A dla mamy tak istotną.
Po 2 dla mnie to jest oczywiste, że np. kawa, cukier czy piwo to są używki i są uzależniające; i tak samo może uzależniać internet.
Demonstruje dorosłość? Po prostu robi to, co robią normalni ludzie, zamiast dawać się przypasować panice matki.

Jeśli matka panicznie boi się, żeby córka nie zaszła w ciążę, to ta nie powinna się nawet przyznawać że ma chłopaka? Jeśli chłopak panicznie boi się, żeby dziewczyna go nie zdradziła, to ta nie powinna rozmawiać z innymi ludźmi? Jeśli matka panicznie boi się, żeby jej dziecko nie zostało porwane, to to nie powinno wcale wychodzić z domu?

Takie działania to jest przyklaskiwanie paranoi. Jak ktoś ma problem, to idzie do specjalisty i go rozwiązuje, a nie zmienia rzeczywistość wokół siebie pod kątem swoich chorych obaw. Bo obawa, że dorosła córka od jednego piwa wpadnie w alkoholizm i stanie się żulem spod sklepu jest chora i powinna być przepracowana z psychoterapeutą.

Skąd ma wiedzieć? Zaufać córce. Jak nie umie, to też powinna zgłosić się do specjalisty.

I tak, piwo ma mocny zapach i czuć je, nawet jeśli wypiło się jedno. Ja czuję nawet jak stoi otwarta puszka przede mną.
__________________
Cytat:
Napisane przez dombro
Nie chcę być niedelikatna, ale wymyślasz problemy z dupy.
mary_poppins jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-05-18, 16:51   #32
ciri15
Ekspert od Dupy Strony
 
Avatar ciri15
 
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 20 775
Dot.: Problem z mamą i alkoholem

Cytat:
Napisane przez Luba Pokaż wiadomość
Dziecko jako faktycznie dziecko, to sobie posłucha teoretycznie, że alkohol jest be i już. Ale jeśli jednoczesnie to samo dziecko widzi, że ojciec pije i mu smakuje? Tu już jest jakiś wzorzec. Matka może (nie wiem) już od dawna próbowała, tłumaczyła, a córka idzie w ślady tatusia, mimo wszystko.
I skąd wiesz, ze dmucha na zimne, że naprawdę nie ma powodów? Ty nie wiesz, ja nie wiem. Niech sobie same rozsądzą.
Ja jestem przeciwnikiem alkoholizmu (i alkoholu jako takiego też w pewnych sytuacjach). Ale to co Ty piszesz to dla mnie przesada. Jakie "smakuje"? Pewne rodzaje alkoholu mi smakują, innym osobom inne. Chyba tylko jak wódka komuś smakuje to niedobrze.
Pytanie jak często się autorce zdarza to piwko.

---------- Dopisano o 16:51 ---------- Poprzedni post napisano o 16:46 ----------

Cytat:
Napisane przez Luba Pokaż wiadomość
Mam kuzyna alkoholika, wuj też pije.
Ciotka od maleńkości tłumaczyła synowi, że alkohol to to, to tamto. Ale chłopak się napatrzył na ojca, skłonności do nałogu też miał i jest jak jest. A zaczynał od piwa i olewania gadania matki, bo cholercia, on wypije jedno piwo w sobote. Potem poszedł do prycy i pił jedno piwo po pracy, zeby się odstresować. Potem zwiększył dawkę. Obecnie piją z wujem równo. W samotności, bo ciotka zmądrzała i się wyprowadziła.
I to ma utwierdzić nas w tym, że autorka może mieć problem? Proszę Cię...
Mojego taty ojciec jest alkoholikiem, tata piwo pije raz częściej raz rzadziej, może nie pić kilka miesięcy nic, a może przez tydzień codziennie wieczorem(MŚ w piłce nożnej), upił się kilka razy w życiu, nie robił potem awantur, ani nie kłócili się z tego powodu z mamą.
Także ja mam przykład, że można pić rozsądnie mimo problemu ojca z alkoholem. Nie tylko same skrajności: albo dziecko będzie alkoholikiem albo abstynentem.
__________________
Jak na św. Hieronima jest deszcz albo go ni ma, to na św. Szczepana pada albo nie pada.

ciri15 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-05-18, 16:55   #33
mary_poppins
sissy that walk
 
Avatar mary_poppins
 
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 10 314
Dot.: Problem z mamą i alkoholem

Cytat:
Napisane przez Durga Pokaż wiadomość
I powiem Ci, że ja mimo tego wiekszego narażenia nie odczywam niepokojącego pociagu do alkoholu, smakuje mi pod konkretnymi postaciami i piję go nie w wielkiej ilości ale czasem raz w tygodniu, a czasem raz na 2 miesiace i nie wydaje mi się żebym miała zadatki na alkoholika.
Mogę się podpisać.
__________________
Cytat:
Napisane przez dombro
Nie chcę być niedelikatna, ale wymyślasz problemy z dupy.
mary_poppins jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-05-18, 17:08   #34
ciri15
Ekspert od Dupy Strony
 
Avatar ciri15
 
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 20 775
Dot.: Problem z mamą i alkoholem

Cytat:
Napisane przez mary_poppins Pokaż wiadomość
To jest, czy nie jest dla ludzi? Jaka ilość alkoholu rocznie jest dopuszczalna według Ciebie?
Wybacz, ale to co piszesz jest śmieszne Osoba korzystająca 2 razy w miesiącu z Internetu też jest od niego uzależniona w małej skali? Osoba jedząca czekoladę 27 razy w roku też jest od niej uzależniona?
Poza tym albo się jest uzależnionym albo nie.

---------- Dopisano o 17:01 ---------- Poprzedni post napisano o 17:00 ----------

Cytat:
Napisane przez Hultaj Pokaż wiadomość
I nie wiem kiedy ona po to piwo sięga, bo dla mnie to jest dziwne, że to jedno piwo czuć tak silnie przez cały wieczór, że autorka po powrocie ze spotkania, dmucha mamie jeszcze piwem.
Bo mama pewnie jest wyczulona po doświadczeniach z tatą i wyczuje piwo pite wczoraj.

---------- Dopisano o 17:08 ---------- Poprzedni post napisano o 17:01 ----------

Cytat:
Napisane przez mary_poppins Pokaż wiadomość

Takie działania to jest przyklaskiwanie paranoi. Jak ktoś ma problem, to idzie do specjalisty i go rozwiązuje, a nie zmienia rzeczywistość wokół siebie pod kątem swoich chorych obaw. Bo obawa, że dorosła córka od jednego piwa wpadnie w alkoholizm i stanie się żulem spod sklepu jest chora i powinna być przepracowana z psychoterapeutą.

Moja siostra cioteczna związała się z alkoholikiem i teraz będąc u niej na ognisku czy grillu boję się pić reddsa, bo zaraz dziwnie na mnie patrzy. Naprawdę to nie jest miłe.
__________________
Jak na św. Hieronima jest deszcz albo go ni ma, to na św. Szczepana pada albo nie pada.

ciri15 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-05-18, 17:15   #35
Hultaj
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 783
Dot.: Problem z mamą i alkoholem

Cytat:
Demonstruje dorosłość? Po prostu robi to, co robią normalni ludzie, zamiast dawać się przypasować panice matki.
1. dlaczego w ogóle 20letnia kobieta pozwala się obwąchiwać, może nawet chucha matce na polecenie? Skoro jest tak dorosła i niezależna nie musi tego robić. Nie wierzę, że jedno piwo można u człowieka wyczuć (na zasadzie obwącham kogoś, jak się nie da, to pod pachą ), no chyba, że się ma nos wybitnego perfumiarza czy coś (tylko po co w takim razie mama każe chuchać? )
2. Dlaczego autorka wiedząc, że po powrocie ze spotkania czeka ją nocne czuwanie matki, obwąchiwanie, musi koniecznie wypić piwo a nie np. koktajl mleczny. To chyba drugie po niepozwalaniu się obwąchiwać drugiemu człowiekowi najprostsze rozwiązanie.
3. Obie robią co chcą, córka pije alkohol choć matka tego nie akceptuje; matka dla odmiany pomarudzi, za przeproszeniem, że to początki alkoholizmu i nie odzywa się 3 dni. I też jej wolno.
Cytat:
Bo mama pewnie jest wyczulona po doświadczeniach z tatą i wyczuje piwo pite wczoraj.
no ale dziwisz się? To jest mama, martwi się, zna przyslowie ''miłe złego poczatki'', ma świadomośc, że jej mąż też od butelki wódki na dzień nie zaczynał, i boi się, że córka straci kontrolę i powtórzy historię, szczególnie, że dzieci potrafią powielać błędy rodziców. I nie znajduję uzasadnienia, dlaczego koniecznie należałoby przymuszać mamę do wyluzowania i nonszalancji w tym temacie córki, przeciez mama jej w pokoju na klucz nie zamyka, tylko demonstruje swoją niechęć do upodobań młodej i tyle.

Edytowane przez Hultaj
Czas edycji: 2013-05-18 o 17:17
Hultaj jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-05-18, 17:22   #36
201803111829
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2011-12
Wiadomości: 13 945
GG do 201803111829
Dot.: Problem z mamą i alkoholem

Czyli według ciebie powinnam do końca życia pić soczki/kawki/herbatki, żeby się niedajboże nie uzależnić?
201803111829 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-05-18, 17:22   #37
ciri15
Ekspert od Dupy Strony
 
Avatar ciri15
 
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 20 775
Dot.: Problem z mamą i alkoholem

Cytat:
Napisane przez Hultaj Pokaż wiadomość
1. dlaczego w ogóle 20letnia kobieta pozwala się obwąchiwać, może nawet chucha matce na polecenie? Skoro jest tak dorosła i niezależna nie musi tego robić. Nie wierzę, że jedno piwo można u człowieka wyczuć (na zasadzie obwącham kogoś, jak się nie da, to pod pachą ), no chyba, że się ma nos wybitnego perfumiarza czy coś (tylko po co w takim razie mama każe chuchać? )

no ale dziwisz się? To jest mama, martwi się, zna przyslowie ''miłe złego poczatki'', ma świadomośc, że jej mąż też od butelki wódki na dzień nie zaczynał, i boi się, że córka straci kontrolę i powtórzy historię, szczególnie, że dzieci potrafią powielać błędy rodziców. I nie znajduję uzasadnienia, dlaczego koniecznie należałoby przymuszać mamę do wyluzowania i nonszalancji w tym temacie córki, przeciez mama jej w pokoju na klucz nie zamyka, tylko demonstruje swoją niechęć do upodobań młodej i tyle.
Pisałam w kontekście, że jest wyczulona na zapach alkoholu i TAK można wyczuć jedno piwo po tak długim czasie.

Nie dziwię się, że matka się boi, ale ja uważam, że należy ją przymuszać, by bardziej zaufała córce. Na razie to matka się zamyka w swoim świecie, ogranicza, ma fobie i chce przerzucić to na innych.
__________________
Jak na św. Hieronima jest deszcz albo go ni ma, to na św. Szczepana pada albo nie pada.

ciri15 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-05-18, 17:24   #38
mary_poppins
sissy that walk
 
Avatar mary_poppins
 
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 10 314
Dot.: Problem z mamą i alkoholem

Cytat:
Napisane przez Hultaj Pokaż wiadomość
1. dlaczego w ogóle 20letnia kobieta pozwala się obwąchiwać, może nawet chucha matce na polecenie? Skoro jest tak dorosła i niezależna nie musi tego robić. Nie wierzę, że jedno piwo można u człowieka wyczuć (na zasadzie obwącham kogoś, jak się nie da, to pod pachą ), no chyba, że się ma nos wybitnego perfumiarza czy coś (tylko po co w takim razie mama każe chuchać? )
To po prostu czuć. Od człowieka czuć perfumy, czuć pot, czuć zjedzony czosnek i czuć wypite piwo. Bo ma intensywny zapach. Nie trzeba się dawać obwąchiwać, wystarczy wejść do domu gdzie pod drzwiami czeka matka. Zanim zdejmiesz buty, to jak ktoś nad Tobą stoi doskonale wyczuje, czy coś piłaś, czy nie. Chuchać może kazać, jak wyczuje nutę alkoholu, żeby się upewnić. Albo dla własnej satysfakcji, żeby mieć okazję do zrobienia o to chryi.

Cytat:
Napisane przez Hultaj Pokaż wiadomość
2. Dlaczego autorka wiedząc, że po powrocie ze spotkania czeka ją nocne czuwanie matki, obwąchiwanie, musi koniecznie wypić piwo a nie np. koktajl mleczny. To chyba drugie po niepozwalaniu się obwąchiwać drugiemu człowiekowi najprostsze rozwiązanie.
Żeby się nie dać zwariować? Wypije piwo i tyle, to że matka stoi potem nad nią i wącha to nie jej wina. Wychodzi i wypija piwo, bo ma na nie ochotę, bo to nic złego napić się raz na jakiś czas piwa. Może po prostu nie ma ochoty dawać się terroryzować. Ale Ty zakładasz, że MUSI wypić. MUSI, bo pijąc 2 piwa miesięcznie jest na prostej drodze do zostania bezdomnym żulem.

Cytat:
Napisane przez Hultaj Pokaż wiadomość
3. Obie robią co chcą, córka pije alkohol choć matka tego nie akceptuje; matka dla odmiany pomarudzi, za przeproszeniem, że to początki alkoholizmu i nie odzywa się 3 dni. I też jej wolno.
No oczywiście, że wolno. Nikt tego nie kwestionuje, po prostu obiektywnie nie jest to normalne, i tyle.
__________________
Cytat:
Napisane przez dombro
Nie chcę być niedelikatna, ale wymyślasz problemy z dupy.
mary_poppins jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-05-18, 17:40   #39
Hultaj
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 783
Dot.: Problem z mamą i alkoholem

Cytat:
To po prostu czuć. Od człowieka czuć perfumy, czuć pot, czuć zjedzony czosnek i czuć wypite piwo. Bo ma intensywny zapach. Nie trzeba się dawać obwąchiwać
uważam, że nie. Piwo ma jakieś 7-8% alkoholu, zazwyczaj je się inne przekąski, nigdy nie wpadłam na to by odgadywać po kimś czy wypil 1 piwo czy nie, bo, rzekomo, powinien zalatywać aromatem. Zresztą autorka myje zęby przed powrotem do domu, i najwyraźniej jest git i wystarcza, a samo mycie zębów i perfumy smrodu nie odstraszą, jeśli ktoś go szuka.
Cytat:
Żeby się nie dać zwariować? Wypije piwo i tyle, to że matka stoi potem nad nią i wącha to nie jej wina. Wychodzi i wypija piwo, bo ma na nie ochotę, bo to nic złego napić się raz na jakiś czas piwa. Może po prostu nie ma ochoty dawać się terroryzować. Ale Ty zakładasz, że MUSI wypić. MUSI, bo pijąc 2 piwa miesięcznie jest na prostej drodze do zostania bezdomnym żulem.
a winą matki nie jest, że napatrzyła się wystarczająco na alkoholizm bliskiej osoby i nie wierzy w gwarancje ''mamo, od 1 piwa na tydzień nie wpadnę w alkoholizm''.

---------- Dopisano o 17:40 ---------- Poprzedni post napisano o 17:37 ----------

Cytat:
po prostu obiektywnie nie jest to normalne, i tyle.
a kto powiedział, że we własnym domu i we wlasnym prywatnym życiu czlowiek musi być obiektywny/''normalny'' wg kogoś, a nie może sobie np. przewrażliwiony.
Hultaj jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-05-18, 17:43   #40
mary_poppins
sissy that walk
 
Avatar mary_poppins
 
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 10 314
Dot.: Problem z mamą i alkoholem

Cytat:
Napisane przez Hultaj Pokaż wiadomość
uważam, że nie. Piwo ma jakieś 7-8% alkoholu, zazwyczaj je się inne przekąski, nigdy nie wpadłam na to by odgadywać po kimś czy wypil 1 piwo czy nie, bo, rzekomo, powinien zalatywać aromatem. Zresztą autorka myje zęby przed powrotem do domu, i najwyraźniej jest git i wystarcza, a samo mycie zębów i perfumy smrodu nie odstraszą, jeśli ktoś go szuka.
Gdzie napisała, że myje zęby? Napisała, że nie chce przed powrotem żuć 4 gum i psikać się perfumami. Tak jak już mówiłam, ja na przykład czuję. I ode mnie też czuć, bo przekąsek do piwa nie jadam i nie myję zębów nad studzienką kanalizacyjną, tylko jak człowiek wracam do domu po legalnie wypitym piwie.

A nie sorry, napisała że teraz już myje. Po tym matka pewnie nie wyczuwa. Ale konieczność szorowania zębów w kibelku knajpianym jest chora.

Cytat:
Napisane przez Hultaj Pokaż wiadomość
a winą matki nie jest, że napatrzyła się wystarczająco na alkoholizm bliskiej osoby i nie wierzy w gwarancje ''mamo, od 1 piwa na tydzień nie wpadnę w alkoholizm''.
Co nie znaczy, że musi zatruwać tym innym życie. Autorka może sobie nie życzyć być obrażaną bez powodu.
__________________
Cytat:
Napisane przez dombro
Nie chcę być niedelikatna, ale wymyślasz problemy z dupy.

Edytowane przez mary_poppins
Czas edycji: 2013-05-18 o 17:45
mary_poppins jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-05-18, 17:44   #41
ulicznica
Zakorzenienie
 
Avatar ulicznica
 
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 6 065
Send a message via Skype™ to ulicznica
Dot.: Problem z mamą i alkoholem

Cytat:
Napisane przez Hultaj Pokaż wiadomość
tylko po co jeść czekoladę i wmawiać światu, że mózg w ten sposób nie sięga po cukier?
Wszystko jest dla ludzi, osobiście uważam, że piwo 2-3 w miesiącu to jest piwo 24-36 x w roku; więc jak dla mnie jest to uzależnienie, tyle, że w jeszcze małej skali i tyle. Też bym chyba nie zachwycała się zachowaniem córeczki, ktora musi w kinie piwo wypić.

teraz może kazać Ci się wyprowadzić.
zawsze przecież możesz się usamodzielnić i udowodnić tym samym mamie, że sobie świetnie radzisz a jej obawy są nieuzasadnione.
???
Pierwsze słyszę, że 2-3 wyjścia w miesiącu z alkoholem to alkoholizm. W takim razie jakieś 80% młodych ludzi jest alkoholikami.

Dziewczyna nie wraca do domu schlana, można powiedzieć, że zna umiar (jest świadoma tego, ile może wypić bez przeszkód) i jest świadoma tego, że ma ojca alkoholika i nie chce skończyć podobnie, dlatego, jeśli tylko się kontroluje, a wpadka z alkoholem zdarzyła jej się 2 lata temu na 18-tce. Dlatego moim zdaniem powinna wiedzieć, gdzie ma granice i ich nie przekraczać, i nie dać się manipulować mamie, że jest złą córką, tylko dlatego, że nie jest abstynentką.

Podejście (współuzależnionej) mamy też rozumiem, ale rządzi nią głównie strach i obrzydzenie do ojca, a nie rozsądek. Przez pryzmat ojca patrzy na córkę, czym ją zatruwa - tak też nie powinno być. I matka, i ojciec, i Tinkerbell być może też - powinni iść na 3 osobne terapie.

Jak sama napisałaś (-eś?), Hultaju, wszystko jest dla ludzi, byle z umiarem. Można się napić lampkę, dwie, nawet trzy lampki wina okazjonalnie do obiadu, kolacji, czy na imprezie, a można się schlać na umór - jest różnica. Kwestia tylko taka, czy alkohol staje się niezbędny do funkcjonowania - to jest wyznacznik uzależnienia. To, że ktoś nie lubi marchewki, a ja lubię i mam ochotę sobie nałożyć, nie oznacza, że ktoś będzie mi tą marchewkę zabierał z talerza, czy zabraniał ją jeść.
__________________
CZERWCOWE NOWOŚCI KOSMETYCZNE

KSIĄŻKOWE NOWOŚCI W WĄTKU - KLIK!

Biżu i ciuchy M, L, XL

"Bo gdy Bóg zamyka drzwi, otwiera okno..."

Edytowane przez ulicznica
Czas edycji: 2013-05-18 o 17:46
ulicznica jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-05-18, 17:47   #42
Luba
Zakorzenienie
 
Avatar Luba
 
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Bawaria
Wiadomości: 24 540
Dot.: Problem z mamą i alkoholem

Cytat:
Napisane przez ciri15 Pokaż wiadomość
Nie dziwię się, że matka się boi, ale ja uważam, że należy ją przymuszać, by bardziej zaufała córce. Na razie to matka się zamyka w swoim świecie, ogranicza, ma fobie i chce przerzucić to na innych.


Żebyśmy się dobrze zrozumiały: córki nie można pod żadnym pozorem do niczego przymuszać, ale matkę jak najbardziej trzeba, tak?
Córka może a nawet musi pić, bo jej smakuje, ma taką potrzebę, bo przecież kto nie pije ten donosi. Ale matka nie ma prawa się martwić, bo to fobia i jeszcze tylko szybkie leczenie w zakładzie zamkniętym jej pomoże.


I jeszcze raz zapytam, skąd ta niewzruszona wiara w rozsądek autorki? Znacie ją moze? Wiecie z całą pewnościa, ze matka nie ma żadnych podstaw do podejrzeń? I ograniczonego zaufania?
No podziwiam.
__________________
Nie jestem na tyle młody żeby wiedzieć wszystko
J.M. Barrie


Afazja, darmowa strona z cwiczeniami!

Edytowane przez Luba
Czas edycji: 2013-05-18 o 17:49
Luba jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-05-18, 17:47   #43
201605161006
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2012-05
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 8 525
Dot.: Problem z mamą i alkoholem

Ja zważywszy na moje doswiadczenia z alkoholikami tez bym swoim dzieciom nie pozwolila pic piwa i w ogóle alkoholu, dopoki mieszkałyby ze mną. Takze to ze jej matka jest taka ostra w tej kwesti jest z pewnościa spowodowane tym, ze jej byly mąż to alkoholik i matka woli dmuchac na zimne, poza tym widok jej córki pijanej na pewno tez sprawia jej wiele przykrosci.

Mary_Poppins, ja znam sporo osób, dla których impreza bez alkoholu, czy chocby zwykle wyjscie bez niego, to juz ''nie to samo'', znam takie osoby co piją nie tylko w sobote na imprezie, ale też w tygodniu, jak dla mnie, nawet jesli to nie uzaleznienie, to jest to bardzo nieodpowiedzialne.

Edytowane przez 201605161006
Czas edycji: 2013-05-18 o 17:49
201605161006 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-05-18, 17:53   #44
mary_poppins
sissy that walk
 
Avatar mary_poppins
 
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 10 314
Dot.: Problem z mamą i alkoholem

Cytat:
Napisane przez takasobie93 Pokaż wiadomość
Ja zważywszy na moje doswiadczenia z alkoholikami tez bym swoim dzieciom nie pozwolila pic piwa i w ogóle alkoholu, dopoki mieszkałyby ze mną. Takze to ze jej matka jest taka ostra w tej kwesti jest z pewnościa spowodowane tym, ze jej byly mąż to alkoholik i matka woli dmuchac na zimne, poza tym widok jej córki pijanej na pewno tez sprawia jej wiele przykrosci.
Ale ona nie widzi swojej córki pijanej. Ona czuje - nosem - że jej córka piła alkohol. Po jednym piwie człowiek nie przychodzi do domu na czworaka.

Może ja jestem z innej planety, ale uważam, że warto dziecko nauczyć mądrego picia alkoholu, a nie zabraniać patrzenia na puszkę piwa. Nie zdziwiłabym się, takasobie93, gdyby Twoje dziecko po wyprowadzce spróbowało alkoholu i widząc, że jeden łyk w magiczny sposób nie wyżarł mu mózgu, piłoby dalej, tylko bez świadomości, jak robić to mądrze. Ja wolę swoje ewentualne dzieci nauczyć, że alkohol jest dla ludzi, i że można po ludzku z niego korzystać.

Cytat:
Napisane przez takasobie93 Pokaż wiadomość
Mary_Poppins, ja znam sporo osób, dla których impreza bez alkoholu, czy chocby zwykle wyjscie bez niego, to juz ''nie to samo'', znam takie osoby co piją nie tylko w sobote na imprezie, ale też w tygodniu, jak dla mnie, nawet jesli to nie uzaleznienie, to jest to bardzo nieodpowiedzialne.
Ja też znam. A teraz: jaki ma to związek z tym konkretnym tematem?
__________________
Cytat:
Napisane przez dombro
Nie chcę być niedelikatna, ale wymyślasz problemy z dupy.
mary_poppins jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-05-18, 17:54   #45
Gomra
Zakorzenienie
 
Avatar Gomra
 
Zarejestrowany: 2006-09
Lokalizacja: Wielkopolska
Wiadomości: 12 709
GG do Gomra
Dot.: Problem z mamą i alkoholem

Każdy alkoholik zaczynał od jednego piwka tygodniowo, z czasem ochota na jedno piwko tygodniowo wzrasta i wzrasta.

Ja też jestem obciążona genetycznie alkoholizmem.
Nie piję - mam dzieci i rodzinę, i nie ciągnie mnie, Nie chcę i koniec. Bo wiem jak się zyje z rodzicem alkoholikiem ( do tego matką)
W tym roku wypiłam 3 piwa. Wódki nie toleruję.

Ale tak jest teraz.
A kiedy byłam młodsza, i miałam imprezy w głowie, to niestety - muszę tu przyznać że bardzo łatwo w to wpaść.
Nie zostałam alkoholikiem, bo trafiłam na wspanaiłego faceta (mój tż) ale gdyby tak nie było, to kto wie
Za młodosci wiele rzeczy wydaje się takich banalnych, bo to przecież tylko jedno piwko. Ale to działa jak lawina.

Pomyśl o swoim życiu, moim zdaniem żeby dobrze się bawić nie trzeba wcale pić.
Rozumie Twoją mamę, i z drugiej strony Ciebie.
Ale w obecnej sytuacji staję za Twoją mamą.

I gdyby faktycznie było to 1 piwko, jak piszesz, to nie miałabyś obaw że się skapnie. Umyłabyś zęby i nie roztrząsała. A Ty zachowujesz się tak, jakby Ci tlen odcięła. Robisz z tego problem, i szukasz porad bo jest to dla Ciebie ciężka sytucja. Sądzę, że nie piszesz całej prawdy.

Edytowane przez Gomra
Czas edycji: 2013-05-18 o 17:59
Gomra jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-05-18, 18:09   #46
201604181004
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 47 526
Dot.: Problem z mamą i alkoholem

Cytat:
Napisane przez Luba Pokaż wiadomość
Mam kuzyna alkoholika, wuj też pije.
Ciotka od maleńkości tłumaczyła synowi, że alkohol to to, to tamto. Ale chłopak się napatrzył na ojca, skłonności do nałogu też miał i jest jak jest. A zaczynał od piwa i olewania gadania matki, bo cholercia, on wypije jedno piwo w sobote. Potem poszedł do prycy i pił jedno piwo po pracy, zeby się odstresować. Potem zwiększył dawkę. Obecnie piją z wujem równo. W samotności, bo ciotka zmądrzała i się wyprowadziła.
Czy ja wiem, tak sobie myślę, że może przy tym jedynym piwie na tydzień był jeszcze czas na to, żeby się zastanowić nad słowami matki, że wuj też zaczynał od jednego piwa na tydzień? Żeby wpaść w alkoholizm to trzeba spełniać, że tak powiem, kilka warunków, ale w sumie uważam, że szczególnie dzieci alkoholików powinny się zastanowić nawet nad jednym piwem na tydzień.

I na tym zakończę, bo przecież wiadomo, że racji nie mam, prawdaż Alkohol jest dla ludzi i zastanawianie sie nad tym czy ktoś przesadza czy przesadzi z piciem to nie tutaj, bo przecież autorka jest rozsądna a matkę należy olewać, takie jest pierwsze przykazanie intymnego


A całkiem na koniec, nie czujecie się trochę głupio, tak utwierdzając autorkę w tym, że matka plecie duby smalone? Nie myslicie, stukając w tę klawiturkę, że możecie mieć dziewczynę na sumieniu, jesli faktycznie będzie miała problem z alkoholem?

Oh przepraszam, jedyna masz w rodzinie alkoholików i znasz temat od podszewki
201604181004 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-05-18, 18:10   #47
ulicznica
Zakorzenienie
 
Avatar ulicznica
 
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 6 065
Send a message via Skype™ to ulicznica
Dot.: Problem z mamą i alkoholem

Cytat:
Napisane przez Gomra Pokaż wiadomość
Każdy alkoholik zaczynał od jednego piwka tygodniowo, z czasem ochota na jedno piwko tygodniowo wzrasta i wzrasta.

Ja też jestem obciążona genetycznie alkoholizmem.
Nie piję - mam dzieci i rodzinę, i nie ciągnie mnie, Nie chcę i koniec. Bo wiem jak się zyje z rodzicem alkoholikiem ( do tego matką)
W tym roku wypiłam 3 piwa. Wódki nie toleruję.

Ale tak jest teraz.
A kiedy byłam młodsza, i miałam imprezy w głowie, to niestety - muszę tu przyznać że bardzo łatwo w to wpaść.
Nie zostałam alkoholikiem, bo trafiłam na wspanaiłego faceta (mój tż) ale gdyby tak nie było, to kto wie
Za młodosci wiele rzeczy wydaje się takich banalnych, bo to przecież tylko jedno piwko. Ale to działa jak lawina.

Pomyśl o swoim życiu, moim zdaniem żeby dobrze się bawić nie trzeba wcale pić.
Rozumie Twoją mamę, i z drugiej strony Ciebie.
Ale w obecnej sytuacji staję za Twoją mamą.

I gdyby faktycznie było to 1 piwko, jak piszesz, to nie miałabyś obaw że się skapnie. Umyłabyś zęby i nie roztrząsała. A Ty zachowujesz się tak, jakby Ci tlen odcięła. Robisz z tego problem, i szukasz porad bo jest to dla Ciebie ciężka sytucja. Sądzę, że nie piszesz całej prawdy.
Tyle tylko, że alkoholik zaczynający od piwa wieczorem MUSI się napić.

Naukowcy się spierają co do obciążenia genetycznego alkoholizmem - ale prawdą jest, że można mieć genetyczne skłonności do uzależnień w ogóle - nie tylko do alkoholizmu. Mam to samo (choć w innej dziedzinie) i jestem tego świadoma, ale nie zalewam się dzień w dzień czy tydzień w tydzień. Mogę powiedzieć, że żyję praktycznie bez alkoholu, bo nie mogę alkoholizmem nazwać paru lampek wina miesięcznie wypitych na luźno (bez poczucia, że MUSZĘ). Jest coś takiego jak kultura picia.
Ja też mam w pamięci to, co się działo w domu, i w życiu nie sięgnę takiego dna (przynajmniej z powodu alkoholu) - obiecałam to sobie bardzo wcześnie.
Ale jednocześnie nie zabraniam napić się innym, mam zaufanie np do swojego faceta, że wiem, że nie będę go pijanego ciągnąć do domu za fraki.
__________________
CZERWCOWE NOWOŚCI KOSMETYCZNE

KSIĄŻKOWE NOWOŚCI W WĄTKU - KLIK!

Biżu i ciuchy M, L, XL

"Bo gdy Bóg zamyka drzwi, otwiera okno..."
ulicznica jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-05-18, 18:37   #48
TmargoT
Zakorzenienie
 
Avatar TmargoT
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Neverland
Wiadomości: 25 102
Dot.: Problem z mamą i alkoholem

Cytat:
Napisane przez _Tinkerbell Pokaż wiadomość
Hej dziewczyny Piszę tutaj, bo mam problem z mamą. Alkohol jest dla ludzi, i wie to każdy.
Jednak moja mama jest okropna, wystarczy, że wyczuje ode mnie piwo, i nie odzywa się do mnie przez 2-3 dni.
Mam już dość, bo lat mam 20, i nie chcę ukrywać się jak małolata, żuć 4 gum przed powrotem do domu, pryskać się perfumami, żeby nie wyczuła.
I mówię - tu nie chodzi o schlanie się, czy picie wódki/wina - chcę sobie wypić piwo lub dwa gdy idę na imprezę, ale nie mogę, bo jak tylko później wracam do domu, to mama nie śpi, potem mnie obwąchuje i każe chuchać! I jak wyczuje to piwo to wyzywa mnie od alkoholiczek (mój ojciec jest alkoholikiem), że nad sobą nie panuję, że skończę jak mój ojciec. A ja naprawdę mam ochotę na jedno piwo!
Rozmawiałam z nią na ten temat, że pierwszy raz upiłam się 4 lata temu i na swojej 18 (na to miałam "przyzwolenie"). I nie sprawia mi przyjemności chlanie na umór, budzenie się rano z kacem. Że jestem dorosła, wiem, kiedy mogę przesadzić z alkoholem, jednak tego nie robię.. I że większość ludzi teraz pija piwo o, tak, nie żeby się schlać, tylko dla przyjemności.
Usłyszałam, że mogę robić co chcę (czyli pod żadnym pozorem nie robić tego, co chcę), ale jak skończę jak mój ojciec to ona mi nie pomoże.
I teraz albo na imprezę biorę szczoteczkę do zębów i pastę, perfumy i myję zęby przed wyjściem, i się perfumuję, żeby nie wyczuła, albo nie piję w ogóle.
Macie jakiś pomysł, jak jej przemówić do rozsądku, że jedno piwo w tygodniu nie zrobi ze mnie alkoholiczki?
mama z góry ciebie osądza przez pryzmat twojego ojca .nie jest to dobre i dlatego nalezy z nią rozmawiać.

powiedz jej ,że kazdy z nas ma tendencję do nałogów,jedynie co wielu hamuje to chęć ciągłej kontroli,a uzależnić można sie od wszystkiego,od używek,zakupów,internetu, czy wizyt/towarzystwa.
udowodnij jej,że nie nadużywasz alkoholu,panujesz nad sytuacją i nie chcesz powielać stereotypów ojca pijaka.uspokajaj ją rozmową za każdym razem i choć niewiele ci to da,to może osiągniesz jakąś granice spokoju.

Edytowane przez TmargoT
Czas edycji: 2013-05-18 o 18:40
TmargoT jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-05-18, 18:42   #49
201604181004
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 47 526
Dot.: Problem z mamą i alkoholem

rzadko zgadzam się z tmargot ale tym razem do tego doszło
201604181004 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-05-18, 19:17   #50
201803111829
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2011-12
Wiadomości: 13 945
GG do 201803111829
Dot.: Problem z mamą i alkoholem

Ejejejejej! Dziewczyny, a gdzie ja napisałam, że MUSZĘ wypić, i że nie mogę mieć imprezy bez alkoholu?
Mogę! I to spokojnie! Tyle, że jestem dorosła, i mogę mieć czasem ochotę na piwo. Nigdzie nie napisałam, że mam ciśnienie na alkohol, muszę pić bo inaczej coś mi się dzieje.
I tak - jeśli umyję zęby/wyżuję kilka gum to nie czuć ode mnie alkoholu, wracam spokojnie do domu, nie ma ględzenia. Ale przecież to chore, żeby dorosła osoba przed wyjściem z knajpy myła zęby żeby mamusia nie wyczuła, że wypiła piwo.

Edytowane przez 201803111829
Czas edycji: 2013-05-18 o 19:18
201803111829 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-05-18, 19:17   #51
Hultaj
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 783
Dot.: Problem z mamą i alkoholem

Cytat:
Czyli według ciebie powinnam do końca życia pić soczki/kawki/herbatki, żeby się niedajboże nie uzależnić?
nie wiem, a zamierzasz do końca życia mieszkać u mamy? Ty przecież nie masz problemu z piciem alkoholu tylko z brakiem akceptacji przez mamę Twojego zachowania.
Cytat:
Pierwsze słyszę, że 2-3 wyjścia w miesiącu z alkoholem to alkoholizm. W takim razie jakieś 80% młodych ludzi jest alkoholikami.
Nie wiem, kim jest wg Ciebie jakieś 80% młodych ludzi, aczkolwiek uważam, że w naszej kulturze alkohol ma silną pozycję; wg mnie przecenianą.
Cytat:
Może ja jestem z innej planety, ale uważam, że warto dziecko nauczyć mądrego picia alkoholu, a nie zabraniać patrzenia na puszkę piwa. Nie zdziwiłabym się, takasobie93, gdyby Twoje dziecko po wyprowadzce spróbowało alkoholu i widząc, że jeden łyk w magiczny sposób nie wyżarł mu mózgu, piłoby dalej, tylko bez świadomości, jak robić to mądrze. Ja wolę swoje ewentualne dzieci nauczyć, że alkohol jest dla ludzi, i że można po ludzku z niego korzystać.
myślę, że w teorii każdy jest doskonałym rodzicem.
Cytat:
Co nie znaczy, że musi zatruwać tym innym życie. Autorka może sobie nie życzyć być obrażaną bez powodu.
nie uważam, aby wyrzekanie mamy na wracającą po piwku co tydzień córkę od alkoholików i nieodzywanie się przez 3 dni do niej było jej obrażaniem. Matka ma złe doświadczenia i nie toleruje popijania u córki i można się śmiać lub nie, może kobita nie ma racji, a może ma.

Konflikt pokoleń nie jest niczym nowym, próba zmuszenia rodziców do poglądów wyznawanych przez dziecię raczej chyba też nie, oraz, moje ulubione wizażowe: jesteś autorko dorosła, nie pasuje Ci, możesz się wyprowadzic, nikt Cię na siłe przecież nie zatrzyma.
Hultaj jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-05-18, 19:22   #52
Mojwa
zuy mod
 
Avatar Mojwa
 
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 23 212
GG do Mojwa
Odp: Problem z mamą i alkoholem

Takasobie - i co, wyrzucilabys dorosle dziecko z domu za to ze wypilo piwo? Nie badz smieszna.

Mnie ten temat przeraza, wynika z niego ze jestem alkoholiczka i to niezla. zluzujcie i nie demonizujcie alkoholu.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
__________________


L'amore scalda il cuore.




Do. Or do not. There is no try.

23.05.2011
22.05.2017
02.12.2017
Mojwa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-05-18, 19:30   #53
ulicznica
Zakorzenienie
 
Avatar ulicznica
 
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 6 065
Send a message via Skype™ to ulicznica
Dot.: Problem z mamą i alkoholem

Cytat:
Napisane przez _Tinkerbell Pokaż wiadomość
Ejejejejej! Dziewczyny, a gdzie ja napisałam, że MUSZĘ wypić, i że nie mogę mieć imprezy bez alkoholu?
Mogę! I to spokojnie! Tyle, że jestem dorosła, i mogę mieć czasem ochotę na piwo. Nigdzie nie napisałam, że mam ciśnienie na alkohol, muszę pić bo inaczej coś mi się dzieje.
I tak - jeśli umyję zęby/wyżuję kilka gum to nie czuć ode mnie alkoholu, wracam spokojnie do domu, nie ma ględzenia. Ale przecież to chore, żeby dorosła osoba przed wyjściem z knajpy myła zęby żeby mamusia nie wyczuła, że wypiła piwo.
Ale ja nie napisałam, że TY MUSISZ. Napisałam, że alkoholik MUSI.

Cytat:
Napisane przez Hultaj Pokaż wiadomość
nie wiem, a zamierzasz do końca życia mieszkać u mamy? Ty przecież nie masz problemu z piciem alkoholu tylko z brakiem akceptacji przez mamę Twojego zachowania.
Nie wiem, kim jest wg Ciebie jakieś 80% młodych ludzi, aczkolwiek uważam, że w naszej kulturze alkohol ma silną pozycję; wg mnie przecenianą.
myślę, że w teorii każdy jest doskonałym rodzicem.
nie uważam, aby wyrzekanie mamy na wracającą po piwku co tydzień córkę od alkoholików i nieodzywanie się przez 3 dni do niej było jej obrażaniem. Matka ma złe doświadczenia i nie toleruje popijania u córki i można się śmiać lub nie, może kobita nie ma racji, a może ma.

Konflikt pokoleń nie jest niczym nowym, próba zmuszenia rodziców do poglądów wyznawanych przez dziecię raczej chyba też nie, oraz, moje ulubione wizażowe: jesteś autorko dorosła, nie pasuje Ci, możesz się wyprowadzic, nikt Cię na siłe przecież nie zatrzyma.
Wg Ciebie ktoś, kto wychodzi na piwo 2-3 razy w miesiącu jest nałogowcem?
Od jakiego momentu zaczyna się dla Ciebie nałóg?
__________________
CZERWCOWE NOWOŚCI KOSMETYCZNE

KSIĄŻKOWE NOWOŚCI W WĄTKU - KLIK!

Biżu i ciuchy M, L, XL

"Bo gdy Bóg zamyka drzwi, otwiera okno..."
ulicznica jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-05-18, 19:35   #54
201803111829
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2011-12
Wiadomości: 13 945
GG do 201803111829
Dot.: Problem z mamą i alkoholem

Hultaj - rozumiem, że nigdy nie piłaś alkoholu i nie zamierzasz?
Przecież się uzależnisz, nie możesz pić!
Uprzedzam twoją wypowiedź - powiesz, że piłaś, ale nie masz z tym problemu.
No to co z tego, że TY uważasz, że nie masz problemu, przecież pijąc alkohol się uzależnisz.

Tak widzę Twoje usilne umoralnianie mnie.
Wiem, że mojej mamie się to nie podoba - Jednak z ojcem nie jest już 10 lat, a i ja lat nie mam lat 15, żeby się chować. Mówiłam jej - mamo, jestem dorosła, mam swoje życie, nie uchlewam się jak świnia, nie wracam chwiejnym krokiem do domu, nikt mnie nie odprowadza omdlewającej, nie rzygam pod płotem.
Czy mam zamiar mieszkać tutaj do końca życia? Chyba tak, ponieważ połowa mieszkania jest moja, połowa jej, tak zostało ustalone u notariusza. Więc FORMALNIE mieszkam u siebie. Inna sprawa to rachunki - swego czasu (gdy miałam pracę) dokładałam się do nich. Teraz niestety tego nie robię, ponieważ pracy brak, w urzędzie pracy wszystkie oferty są dla ludzi starszych/bezrobotnych przez dłuższy czas. We wszelkich barach/knajpach/kebabach i innych miejscach pracy nie potrzebują. I tak wegetuję na bezrobociu, od października idąc na studia.

Cytat:
Napisane przez ulicznica Pokaż wiadomość
Ale ja nie napisałam, że TY MUSISZ. Napisałam, że alkoholik MUSI.
Wiem Ale te, które mnie uważają za początkującą alkoholiczkę myślą, że już muszę wypić, że nie wytrzymam bez piwa, bo od piwa się zaczyna. A ja potrafię nie pić kilka tygodni, i nie czuję pociągu.

Edytowane przez 201803111829
Czas edycji: 2013-05-18 o 19:37
201803111829 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-05-18, 19:49   #55
ulicznica
Zakorzenienie
 
Avatar ulicznica
 
Zarejestrowany: 2008-04
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 6 065
Send a message via Skype™ to ulicznica
Dot.: Problem z mamą i alkoholem

Cytat:
Napisane przez _Tinkerbell Pokaż wiadomość
Hultaj - rozumiem, że nigdy nie piłaś alkoholu i nie zamierzasz?
Przecież się uzależnisz, nie możesz pić!
Uprzedzam twoją wypowiedź - powiesz, że piłaś, ale nie masz z tym problemu.
No to co z tego, że TY uważasz, że nie masz problemu, przecież pijąc alkohol się uzależnisz.

Tak widzę Twoje usilne umoralnianie mnie.
Wiem, że mojej mamie się to nie podoba - Jednak z ojcem nie jest już 10 lat, a i ja lat nie mam lat 15, żeby się chować. Mówiłam jej - mamo, jestem dorosła, mam swoje życie, nie uchlewam się jak świnia, nie wracam chwiejnym krokiem do domu, nikt mnie nie odprowadza omdlewającej, nie rzygam pod płotem.
Czy mam zamiar mieszkać tutaj do końca życia? Chyba tak, ponieważ połowa mieszkania jest moja, połowa jej, tak zostało ustalone u notariusza. Więc FORMALNIE mieszkam u siebie. Inna sprawa to rachunki - swego czasu (gdy miałam pracę) dokładałam się do nich. Teraz niestety tego nie robię, ponieważ pracy brak, w urzędzie pracy wszystkie oferty są dla ludzi starszych/bezrobotnych przez dłuższy czas. We wszelkich barach/knajpach/kebabach i innych miejscach pracy nie potrzebują. I tak wegetuję na bezrobociu, od października idąc na studia.



Wiem Ale te, które mnie uważają za początkującą alkoholiczkę myślą, że już muszę wypić, że nie wytrzymam bez piwa, bo od piwa się zaczyna. A ja potrafię nie pić kilka tygodni, i nie czuję pociągu.
Otóż to - skoro od 2 lat po jednorazowym wybryku nie dajesz powodów do wstydu i niepokoju, nie rzygasz na klatce schodowej, trafiasz do domu sama, nikt nie musi Cię przyprowadzać do domu, i alkohol jest tylko dodatkiem, a nie czymś, co dominuje Twoje życie - ja nie widzę problemu w Tobie.
Problem widzę w podejściu Twojej współuzależnionej matki.

Nie musisz się wyspowiadać z warunków życia i usprawiedliwiać (chociaż na tym forum despotyczne podejście typu "mieszkasz z matką, więc tylko na jej zasadach" jest powszechne). Nawet jeśli masz 20 lat i nie zarabiasz jeszcze na siebie, masz prawo do pewnych rzeczy, do których nie miałaś prawa przed 18 rokiem życia, nawet jeśli mieszkasz z mamą. W tym do życia jak człowiek, który od czasu do czasu potrzebuje (ups, złe słowo - MA OCHOTĘ, ALE NIE MUSI) wyjść na piwo.
__________________
CZERWCOWE NOWOŚCI KOSMETYCZNE

KSIĄŻKOWE NOWOŚCI W WĄTKU - KLIK!

Biżu i ciuchy M, L, XL

"Bo gdy Bóg zamyka drzwi, otwiera okno..."

Edytowane przez ulicznica
Czas edycji: 2013-05-18 o 20:44
ulicznica jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-05-18, 19:52   #56
mary_poppins
sissy that walk
 
Avatar mary_poppins
 
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 10 314
Dot.: Problem z mamą i alkoholem

Cytat:
Napisane przez Hultaj Pokaż wiadomość
myślę, że w teorii każdy jest doskonałym rodzicem.
Ja mówię o tym, bo sama zostałam tak wychowana. I to działa, mimo alkoholizmu w najbliższej rodzinie.

Cytat:
Napisane przez ulicznica Pokaż wiadomość
Nie musisz się wyspowiadać z warunków życia i usprawiedliwiać (chociaż na tym forum despotyczne podejście typu "mieszkasz z matką, więc tylko na jej zasadach" jest powszechne) - nawet jeśli masz 20 lat i nie zarabiasz jeszcze na siebie, masz prawo do pewnych rzeczy, do których nie miałaś prawa przed 18 rokiem życia, nawet jeśli mieszkasz z mamą. W tym do życia jak człowiek, który od czasu do czasu potrzebuje (ups, złe słowo - MA OCHOTĘ, ALE NIE MUSI) wyjść na piwo.
No niestety, według niektórych sytuacja, w której rodzice utrzymują pełnoletnie dziecko, zobowiązuje je do tego, żeby nie zgłaszało absolutnie żadnych zażaleń, nie korzystało ze swoich praw i żyło pod dyktando. Na nieszczęście rodziców wygląda to trochę inaczej, przynajmniej prawnie.
__________________
Cytat:
Napisane przez dombro
Nie chcę być niedelikatna, ale wymyślasz problemy z dupy.

Edytowane przez mary_poppins
Czas edycji: 2013-05-18 o 19:58
mary_poppins jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-05-18, 20:01   #57
madana
Zakorzenienie
 
Avatar madana
 
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 17 069
Dot.: Problem z mamą i alkoholem

Cytat:
Napisane przez _Tinkerbell Pokaż wiadomość
Czyli według ciebie powinnam do końca życia pić soczki/kawki/herbatki, żeby się niedajboże nie uzależnić?
- mój znajomy jest z alkoholicznej rodziny, jest obciążony mocno- w sumie jak popatrzeć to tam chyba wszyscy chleją i tak- on sam wybrał soczki. Właśnie po to, aby nie wpaść w uzależnienie, skoro w jego rodzinie są tak duże skłonności do chlania- dziadkowie, pra-, rodzice, rodzeństwo- to nie jest popijanie, a regularne chlanie i alkoholizm- on świadomie wybrał abstynencję.

Aha i nie, nie widzę w tobie alkoholiczki, ale ty nie tyle masz problem z alko, co z matką,która z racji życia z alkoholikiem , jest przewrażliwiona i tego za nic nie zmienisz.

Edytowane przez madana
Czas edycji: 2013-05-18 o 20:23
madana jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-05-18, 20:23   #58
201707171556
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 5 601
Dot.: Problem z mamą i alkoholem

Cytat:
Napisane przez ulicznica Pokaż wiadomość
Nie musisz się wyspowiadać z warunków życia i usprawiedliwiać (chociaż na tym forum despotyczne podejście typu "mieszkasz z matką, więc tylko na jej zasadach" jest powszechne) - nawet jeśli masz 20 lat i nie zarabiasz jeszcze na siebie, masz prawo do pewnych rzeczy, do których nie miałaś prawa przed 18 rokiem życia, nawet jeśli mieszkasz z mamą. W tym do życia jak człowiek, który od czasu do czasu potrzebuje (ups, złe słowo - MA OCHOTĘ, ALE NIE MUSI) wyjść na piwo.
Ja między innymi mam takie podejście (choć dla mnie samej jest ono niewygodne), ale uważam, że akurat nie jest ono odpowiednie do zagadnienia tego wątku. Autorka nie zakłóca spokoju w mieszkaniu, nie robi szkód po alkoholu, nie pije tego alkoholu ostentacyjnie w domu wbrew woli matki, nie sprowadza znajomych i nie urządza pijackich imprez.
Po prostu raz na jakiś czas wychodzi na piwo i tyle i mieszkanie wspólne z matką akurat nie ma tu nic do rzeczy.
Tak jak napisałaś "masz prawo do pewnych rzeczy nawet jeżeli mieszkasz z mamą".

Edytowane przez 201707171556
Czas edycji: 2013-05-18 o 20:27
201707171556 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-05-18, 20:31   #59
Hultaj
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 783
Dot.: Problem z mamą i alkoholem

Cytat:
Tak widzę Twoje usilne umoralnianie mnie.
nie umoralniam Cię, tym bardziej nie na siłę, tylko prędzej bylabym w stanie wierzyć poglądowi mamy niż Twojemu bo w moim odczuciu 20 lat to taki wiek, kiedy się myśli, że się pozjadało wszystkie rozumy.
Cytat:
Hultaj - rozumiem, że nigdy nie piłaś alkoholu i nie zamierzasz?
Przecież się uzależnisz, nie możesz pić!
Uprzedzam twoją wypowiedź - powiesz, że piłaś, ale nie masz z tym problemu.
No to co z tego, że TY uważasz, że nie masz problemu, przecież pijąc alkohol się uzależnisz.
nie miałam potrzeby w czasie wyjścia czy spotkania pić alkohol, bo po prostu za nim nie przepadałam. Osobiście nie wierzę w gadanie, że alkohol albo wódka ''smakują'', bo to gorzkie i uważam, że ''smakoszy'' tego jest niezbyt wielu.

Cytat:
Ja mówię o tym, bo sama zostałam tak wychowana. I to działa, mimo alkoholizmu w najbliższej rodzinie.
Nie ma żadnej reguły, poza tym matka autorki nie toleruje raczenia się drinkami czy piwkiem - a rodzice różne wartości chcą przekazać swoim dzieciom, jedni wychowują bardziej radykalnie, inni bardziej na luzie.

---------- Dopisano o 20:31 ---------- Poprzedni post napisano o 20:26 ----------

Cytat:
Ja między innymi mam takie podejście (choć dla mnie samej jest ono niewygodne), ale uważam, że akurat nie jest ono odpowiednie do zagadnienia tego wątku. Autorka nie zakłóca spokoju w mieszkaniu, nie robi szkód po alkoholu, nie pije tego alkoholu w domu wbrew woli matki, nie sprowadza znajomych i nie urządza pijackich imprez.
Po prostu raz na jakiś czas wychodzi na piwo i tyle i mieszkanie wspólne z matką akurat nie ma tu nic do rzeczy.
Tak jak napisałaś "masz prawo do pewnych rzeczy nawet jeżeli mieszkasz z mamą".
moje podejście jest akurat takie, że to wszystko to są kwestie indywidualne, z jednymi rodzicami dzieci mogą się dogadać, inne z innymi nie. Trudno natomiast mimo wszystko uważać, że to rodzic ma słuchać dziecka i stosować się do jego wymogów, to już raczej podchodzi pod pajdokrację. I 20latków z życiową mądrością nie utożsamiam, bo dla mnie to okres kiedy jeszcze praktycznie jest się dzieckiem. Zresztą w Stanach na przykład, żeby móc pić alkohol w klubach trzeba mieć skończonych 21 lat.
Hultaj jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2013-05-18, 20:44   #60
201803111829
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2011-12
Wiadomości: 13 945
GG do 201803111829
Dot.: Problem z mamą i alkoholem

Ja cały czas mam wrażenie, że TY odnosisz wrażenie (strasznie lakonicznie to brzmi, wiem, masło maślane), że ja absolutnie nie potrafię obejść się bez alkoholu, że mam siano w głowie bo mam 20 lat i absolutnie nic nie wiem, najlepiej, żebym cichutko i grzecznie siedziała w domku.

No więc nie jest tak, przykro mi, że jestem traktowana przez mamę jako całkowicie niepoważna małolata. Nie pozjadałam wszystkich rozumów, nie uważam się za bóg wie kogo, nie jestem najmądrzejsza na świecie.
I nie chcę, żeby mama mi się podporządkowała, broń boże. Chcę, żeby trochę wyluzowała i nie stała nade mną kiedy wracam do domu

Edytowane przez 201803111829
Czas edycji: 2013-05-18 o 20:45
201803111829 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 12:11.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.