|
|
#31 | ||
|
sissy that walk
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 10 314
|
Dot.: Problem z mamą i alkoholem
Cytat:
Jeśli matka panicznie boi się, żeby córka nie zaszła w ciążę, to ta nie powinna się nawet przyznawać że ma chłopaka? Jeśli chłopak panicznie boi się, żeby dziewczyna go nie zdradziła, to ta nie powinna rozmawiać z innymi ludźmi? Jeśli matka panicznie boi się, żeby jej dziecko nie zostało porwane, to to nie powinno wcale wychodzić z domu? Takie działania to jest przyklaskiwanie paranoi. Jak ktoś ma problem, to idzie do specjalisty i go rozwiązuje, a nie zmienia rzeczywistość wokół siebie pod kątem swoich chorych obaw. Bo obawa, że dorosła córka od jednego piwa wpadnie w alkoholizm i stanie się żulem spod sklepu jest chora i powinna być przepracowana z psychoterapeutą. Skąd ma wiedzieć? Zaufać córce. Jak nie umie, to też powinna zgłosić się do specjalisty. I tak, piwo ma mocny zapach i czuć je, nawet jeśli wypiło się jedno. Ja czuję nawet jak stoi otwarta puszka przede mną.
__________________
Cytat:
|
||
|
|
|
|
#32 | ||
|
Ekspert od Dupy Strony
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 20 775
|
Dot.: Problem z mamą i alkoholem
Cytat:
Pytanie jak często się autorce zdarza to piwko. ---------- Dopisano o 16:51 ---------- Poprzedni post napisano o 16:46 ---------- Cytat:
Mojego taty ojciec jest alkoholikiem, tata piwo pije raz częściej raz rzadziej, może nie pić kilka miesięcy nic, a może przez tydzień codziennie wieczorem(MŚ w piłce nożnej), upił się kilka razy w życiu, nie robił potem awantur, ani nie kłócili się z tego powodu z mamą. Także ja mam przykład, że można pić rozsądnie mimo problemu ojca z alkoholem. Nie tylko same skrajności: albo dziecko będzie alkoholikiem albo abstynentem.
__________________
Jak na św. Hieronima jest deszcz albo go ni ma, to na św. Szczepana pada albo nie pada. |
||
|
|
|
|
#33 | ||
|
sissy that walk
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 10 314
|
Dot.: Problem z mamą i alkoholem
Cytat:
__________________
Cytat:
|
||
|
|
|
|
#34 | |||
|
Ekspert od Dupy Strony
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 20 775
|
Dot.: Problem z mamą i alkoholem
Cytat:
---------- Dopisano o 17:01 ---------- Poprzedni post napisano o 17:00 ---------- Cytat:
---------- Dopisano o 17:08 ---------- Poprzedni post napisano o 17:01 ---------- Cytat:
Moja siostra cioteczna związała się z alkoholikiem i teraz będąc u niej na ognisku czy grillu boję się pić reddsa, bo zaraz dziwnie na mnie patrzy. Naprawdę to nie jest miłe.
__________________
Jak na św. Hieronima jest deszcz albo go ni ma, to na św. Szczepana pada albo nie pada. |
|||
|
|
|
|
#35 | ||
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 783
|
Dot.: Problem z mamą i alkoholem
Cytat:
), no chyba, że się ma nos wybitnego perfumiarza czy coś (tylko po co w takim razie mama każe chuchać? )2. Dlaczego autorka wiedząc, że po powrocie ze spotkania czeka ją nocne czuwanie matki, obwąchiwanie, musi koniecznie wypić piwo a nie np. koktajl mleczny. To chyba drugie po niepozwalaniu się obwąchiwać drugiemu człowiekowi najprostsze rozwiązanie. ![]() 3. Obie robią co chcą, córka pije alkohol choć matka tego nie akceptuje; matka dla odmiany pomarudzi, za przeproszeniem, że to początki alkoholizmu i nie odzywa się 3 dni. I też jej wolno. Cytat:
Edytowane przez Hultaj Czas edycji: 2013-05-18 o 17:17 |
||
|
|
|
|
#36 |
|
Konto usunięte
|
Dot.: Problem z mamą i alkoholem
Czyli według ciebie powinnam do końca życia pić soczki/kawki/herbatki, żeby się niedajboże nie uzależnić?
|
|
|
|
|
#37 | |
|
Ekspert od Dupy Strony
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 20 775
|
Dot.: Problem z mamą i alkoholem
Cytat:
Nie dziwię się, że matka się boi, ale ja uważam, że należy ją przymuszać, by bardziej zaufała córce. Na razie to matka się zamyka w swoim świecie, ogranicza, ma fobie i chce przerzucić to na innych.
__________________
Jak na św. Hieronima jest deszcz albo go ni ma, to na św. Szczepana pada albo nie pada. |
|
|
|
|
|
#38 | |||
|
sissy that walk
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 10 314
|
Dot.: Problem z mamą i alkoholem
Cytat:
Cytat:
No oczywiście, że wolno. Nikt tego nie kwestionuje, po prostu obiektywnie nie jest to normalne, i tyle.
__________________
Cytat:
|
|||
|
|
|
|
#39 | |||
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 783
|
Dot.: Problem z mamą i alkoholem
Cytat:
![]() Cytat:
---------- Dopisano o 17:40 ---------- Poprzedni post napisano o 17:37 ---------- Cytat:
|
|||
|
|
|
|
#40 | ||
|
sissy that walk
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 10 314
|
Dot.: Problem z mamą i alkoholem
Cytat:
A nie sorry, napisała że teraz już myje. Po tym matka pewnie nie wyczuwa. Ale konieczność szorowania zębów w kibelku knajpianym jest chora. Co nie znaczy, że musi zatruwać tym innym życie. Autorka może sobie nie życzyć być obrażaną bez powodu.
__________________
Cytat:
Edytowane przez mary_poppins Czas edycji: 2013-05-18 o 17:45 |
||
|
|
|
|
#41 | |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Problem z mamą i alkoholem
Cytat:
Pierwsze słyszę, że 2-3 wyjścia w miesiącu z alkoholem to alkoholizm. W takim razie jakieś 80% młodych ludzi jest alkoholikami. Dziewczyna nie wraca do domu schlana, można powiedzieć, że zna umiar (jest świadoma tego, ile może wypić bez przeszkód) i jest świadoma tego, że ma ojca alkoholika i nie chce skończyć podobnie, dlatego, jeśli tylko się kontroluje, a wpadka z alkoholem zdarzyła jej się 2 lata temu na 18-tce. Dlatego moim zdaniem powinna wiedzieć, gdzie ma granice i ich nie przekraczać, i nie dać się manipulować mamie, że jest złą córką, tylko dlatego, że nie jest abstynentką. Podejście (współuzależnionej) mamy też rozumiem, ale rządzi nią głównie strach i obrzydzenie do ojca, a nie rozsądek. Przez pryzmat ojca patrzy na córkę, czym ją zatruwa - tak też nie powinno być. I matka, i ojciec, i Tinkerbell być może też - powinni iść na 3 osobne terapie. Jak sama napisałaś (-eś?), Hultaju, wszystko jest dla ludzi, byle z umiarem. Można się napić lampkę, dwie, nawet trzy lampki wina okazjonalnie do obiadu, kolacji, czy na imprezie, a można się schlać na umór - jest różnica. Kwestia tylko taka, czy alkohol staje się niezbędny do funkcjonowania - to jest wyznacznik uzależnienia. To, że ktoś nie lubi marchewki, a ja lubię i mam ochotę sobie nałożyć, nie oznacza, że ktoś będzie mi tą marchewkę zabierał z talerza, czy zabraniał ją jeść.
__________________
CZERWCOWE NOWOŚCI KOSMETYCZNE KSIĄŻKOWE NOWOŚCI W WĄTKU - KLIK! Biżu i ciuchy M, L, XL "Bo gdy Bóg zamyka drzwi, otwiera okno..." Edytowane przez ulicznica Czas edycji: 2013-05-18 o 17:46 |
|
|
|
|
|
#42 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Bawaria
Wiadomości: 24 540
|
Dot.: Problem z mamą i alkoholem
Cytat:
Żebyśmy się dobrze zrozumiały: córki nie można pod żadnym pozorem do niczego przymuszać, ale matkę jak najbardziej trzeba, tak? ![]() Córka może a nawet musi pić, bo jej smakuje, ma taką potrzebę, bo przecież kto nie pije ten donosi. Ale matka nie ma prawa się martwić, bo to fobia i jeszcze tylko szybkie leczenie w zakładzie zamkniętym jej pomoże. ![]() I jeszcze raz zapytam, skąd ta niewzruszona wiara w rozsądek autorki? Znacie ją moze? Wiecie z całą pewnościa, ze matka nie ma żadnych podstaw do podejrzeń? I ograniczonego zaufania? No podziwiam.
__________________
Nie jestem na tyle młody żeby wiedzieć wszystko J.M. Barrie Afazja, darmowa strona z cwiczeniami! Edytowane przez Luba Czas edycji: 2013-05-18 o 17:49 |
|
|
|
|
|
#43 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-05
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 8 525
|
Dot.: Problem z mamą i alkoholem
Ja zważywszy na moje doswiadczenia z alkoholikami tez bym swoim dzieciom nie pozwolila pic piwa i w ogóle alkoholu, dopoki mieszkałyby ze mną. Takze to ze jej matka jest taka ostra w tej kwesti jest z pewnościa spowodowane tym, ze jej byly mąż to alkoholik i matka woli dmuchac na zimne, poza tym widok jej córki pijanej na pewno tez sprawia jej wiele przykrosci.
Mary_Poppins, ja znam sporo osób, dla których impreza bez alkoholu, czy chocby zwykle wyjscie bez niego, to juz ''nie to samo'', znam takie osoby co piją nie tylko w sobote na imprezie, ale też w tygodniu, jak dla mnie, nawet jesli to nie uzaleznienie, to jest to bardzo nieodpowiedzialne. Edytowane przez 201605161006 Czas edycji: 2013-05-18 o 17:49 |
|
|
|
|
#44 | |||
|
sissy that walk
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 10 314
|
Dot.: Problem z mamą i alkoholem
Cytat:
Może ja jestem z innej planety, ale uważam, że warto dziecko nauczyć mądrego picia alkoholu, a nie zabraniać patrzenia na puszkę piwa. Nie zdziwiłabym się, takasobie93, gdyby Twoje dziecko po wyprowadzce spróbowało alkoholu i widząc, że jeden łyk w magiczny sposób nie wyżarł mu mózgu, piłoby dalej, tylko bez świadomości, jak robić to mądrze. Ja wolę swoje ewentualne dzieci nauczyć, że alkohol jest dla ludzi, i że można po ludzku z niego korzystać. Cytat:
__________________
Cytat:
|
|||
|
|
|
|
#45 |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Problem z mamą i alkoholem
Każdy alkoholik zaczynał od jednego piwka tygodniowo, z czasem ochota na jedno piwko tygodniowo wzrasta i wzrasta.
Ja też jestem obciążona genetycznie alkoholizmem. Nie piję - mam dzieci i rodzinę, i nie ciągnie mnie, Nie chcę i koniec. Bo wiem jak się zyje z rodzicem alkoholikiem ( do tego matką) W tym roku wypiłam 3 piwa. Wódki nie toleruję. Ale tak jest teraz. A kiedy byłam młodsza, i miałam imprezy w głowie, to niestety - muszę tu przyznać że bardzo łatwo w to wpaść. Nie zostałam alkoholikiem, bo trafiłam na wspanaiłego faceta (mój tż) ale gdyby tak nie było, to kto wie ![]() Za młodosci wiele rzeczy wydaje się takich banalnych, bo to przecież tylko jedno piwko. Ale to działa jak lawina. Pomyśl o swoim życiu, moim zdaniem żeby dobrze się bawić nie trzeba wcale pić. Rozumie Twoją mamę, i z drugiej strony Ciebie. Ale w obecnej sytuacji staję za Twoją mamą. I gdyby faktycznie było to 1 piwko, jak piszesz, to nie miałabyś obaw że się skapnie. Umyłabyś zęby i nie roztrząsała. A Ty zachowujesz się tak, jakby Ci tlen odcięła. Robisz z tego problem, i szukasz porad bo jest to dla Ciebie ciężka sytucja. Sądzę, że nie piszesz całej prawdy. Edytowane przez Gomra Czas edycji: 2013-05-18 o 17:59 |
|
|
|
|
#46 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 47 526
|
Dot.: Problem z mamą i alkoholem
Cytat:
Oh przepraszam, jedyna masz w rodzinie alkoholików i znasz temat od podszewki
|
|
|
|
|
|
#47 | |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Problem z mamą i alkoholem
Cytat:
Naukowcy się spierają co do obciążenia genetycznego alkoholizmem - ale prawdą jest, że można mieć genetyczne skłonności do uzależnień w ogóle - nie tylko do alkoholizmu. Mam to samo (choć w innej dziedzinie) i jestem tego świadoma, ale nie zalewam się dzień w dzień czy tydzień w tydzień. Mogę powiedzieć, że żyję praktycznie bez alkoholu, bo nie mogę alkoholizmem nazwać paru lampek wina miesięcznie wypitych na luźno (bez poczucia, że MUSZĘ). Jest coś takiego jak kultura picia. Ja też mam w pamięci to, co się działo w domu, i w życiu nie sięgnę takiego dna (przynajmniej z powodu alkoholu) - obiecałam to sobie bardzo wcześnie. Ale jednocześnie nie zabraniam napić się innym, mam zaufanie np do swojego faceta, że wiem, że nie będę go pijanego ciągnąć do domu za fraki.
__________________
CZERWCOWE NOWOŚCI KOSMETYCZNE KSIĄŻKOWE NOWOŚCI W WĄTKU - KLIK! Biżu i ciuchy M, L, XL "Bo gdy Bóg zamyka drzwi, otwiera okno..." |
|
|
|
|
|
#48 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Neverland
Wiadomości: 25 102
|
Dot.: Problem z mamą i alkoholem
Cytat:
powiedz jej ,że kazdy z nas ma tendencję do nałogów,jedynie co wielu hamuje to chęć ciągłej kontroli,a uzależnić można sie od wszystkiego,od używek,zakupów,internetu, czy wizyt/towarzystwa. udowodnij jej,że nie nadużywasz alkoholu,panujesz nad sytuacją i nie chcesz powielać stereotypów ojca pijaka.uspokajaj ją rozmową za każdym razem i choć niewiele ci to da,to może osiągniesz jakąś granice spokoju. Edytowane przez TmargoT Czas edycji: 2013-05-18 o 18:40 |
|
|
|
|
|
#49 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 47 526
|
Dot.: Problem z mamą i alkoholem
rzadko zgadzam się z tmargot ale tym razem do tego doszło
|
|
|
|
|
#50 |
|
Konto usunięte
|
Dot.: Problem z mamą i alkoholem
Ejejejejej! Dziewczyny, a gdzie ja napisałam, że MUSZĘ wypić, i że nie mogę mieć imprezy bez alkoholu?
Mogę! I to spokojnie! Tyle, że jestem dorosła, i mogę mieć czasem ochotę na piwo. Nigdzie nie napisałam, że mam ciśnienie na alkohol, muszę pić bo inaczej coś mi się dzieje. I tak - jeśli umyję zęby/wyżuję kilka gum to nie czuć ode mnie alkoholu, wracam spokojnie do domu, nie ma ględzenia. Ale przecież to chore, żeby dorosła osoba przed wyjściem z knajpy myła zęby żeby mamusia nie wyczuła, że wypiła piwo. Edytowane przez 201803111829 Czas edycji: 2013-05-18 o 19:18 |
|
|
|
|
#51 | ||||
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 783
|
Dot.: Problem z mamą i alkoholem
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Konflikt pokoleń nie jest niczym nowym, próba zmuszenia rodziców do poglądów wyznawanych przez dziecię raczej chyba też nie, oraz, moje ulubione wizażowe: jesteś autorko dorosła, nie pasuje Ci, możesz się wyprowadzic, nikt Cię na siłe przecież nie zatrzyma. |
||||
|
|
|
|
#52 |
|
zuy mod
|
Odp: Problem z mamą i alkoholem
Takasobie - i co, wyrzucilabys dorosle dziecko z domu za to ze wypilo piwo? Nie badz smieszna.
Mnie ten temat przeraza, wynika z niego ze jestem alkoholiczka i to niezla. zluzujcie i nie demonizujcie alkoholu. Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.
__________________
L'amore scalda il cuore. Do. Or do not. There is no try. 23.05.2011
22.05.2017 02.12.2017 |
|
|
|
|
#53 | ||
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Problem z mamą i alkoholem
Cytat:
Cytat:
Od jakiego momentu zaczyna się dla Ciebie nałóg?
__________________
CZERWCOWE NOWOŚCI KOSMETYCZNE KSIĄŻKOWE NOWOŚCI W WĄTKU - KLIK! Biżu i ciuchy M, L, XL "Bo gdy Bóg zamyka drzwi, otwiera okno..." |
||
|
|
|
|
#54 |
|
Konto usunięte
|
Dot.: Problem z mamą i alkoholem
Hultaj - rozumiem, że nigdy nie piłaś alkoholu i nie zamierzasz?
Przecież się uzależnisz, nie możesz pić! Uprzedzam twoją wypowiedź - powiesz, że piłaś, ale nie masz z tym problemu. No to co z tego, że TY uważasz, że nie masz problemu, przecież pijąc alkohol się uzależnisz. Tak widzę Twoje usilne umoralnianie mnie. Wiem, że mojej mamie się to nie podoba - Jednak z ojcem nie jest już 10 lat, a i ja lat nie mam lat 15, żeby się chować. Mówiłam jej - mamo, jestem dorosła, mam swoje życie, nie uchlewam się jak świnia, nie wracam chwiejnym krokiem do domu, nikt mnie nie odprowadza omdlewającej, nie rzygam pod płotem. Czy mam zamiar mieszkać tutaj do końca życia? Chyba tak, ponieważ połowa mieszkania jest moja, połowa jej, tak zostało ustalone u notariusza. Więc FORMALNIE mieszkam u siebie. Inna sprawa to rachunki - swego czasu (gdy miałam pracę) dokładałam się do nich. Teraz niestety tego nie robię, ponieważ pracy brak, w urzędzie pracy wszystkie oferty są dla ludzi starszych/bezrobotnych przez dłuższy czas. We wszelkich barach/knajpach/kebabach i innych miejscach pracy nie potrzebują. I tak wegetuję na bezrobociu, od października idąc na studia. Wiem Ale te, które mnie uważają za początkującą alkoholiczkę myślą, że już muszę wypić, że nie wytrzymam bez piwa, bo od piwa się zaczyna. A ja potrafię nie pić kilka tygodni, i nie czuję pociągu.
Edytowane przez 201803111829 Czas edycji: 2013-05-18 o 19:37 |
|
|
|
|
#55 | |
|
Zakorzenienie
|
Dot.: Problem z mamą i alkoholem
Cytat:
Problem widzę w podejściu Twojej współuzależnionej matki. Nie musisz się wyspowiadać z warunków życia i usprawiedliwiać (chociaż na tym forum despotyczne podejście typu "mieszkasz z matką, więc tylko na jej zasadach" jest powszechne). Nawet jeśli masz 20 lat i nie zarabiasz jeszcze na siebie, masz prawo do pewnych rzeczy, do których nie miałaś prawa przed 18 rokiem życia, nawet jeśli mieszkasz z mamą. W tym do życia jak człowiek, który od czasu do czasu potrzebuje (ups, złe słowo - MA OCHOTĘ, ALE NIE MUSI) wyjść na piwo.
__________________
CZERWCOWE NOWOŚCI KOSMETYCZNE KSIĄŻKOWE NOWOŚCI W WĄTKU - KLIK! Biżu i ciuchy M, L, XL "Bo gdy Bóg zamyka drzwi, otwiera okno..." Edytowane przez ulicznica Czas edycji: 2013-05-18 o 20:44 |
|
|
|
|
|
#56 | ||
|
sissy that walk
Zarejestrowany: 2010-08
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 10 314
|
Dot.: Problem z mamą i alkoholem
Ja mówię o tym, bo sama zostałam tak wychowana. I to działa, mimo alkoholizmu w najbliższej rodzinie.
Cytat:
__________________
Cytat:
Edytowane przez mary_poppins Czas edycji: 2013-05-18 o 19:58 |
||
|
|
|
|
#57 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-05
Wiadomości: 17 069
|
Dot.: Problem z mamą i alkoholem
Cytat:
Aha i nie, nie widzę w tobie alkoholiczki, ale ty nie tyle masz problem z alko, co z matką,która z racji życia z alkoholikiem , jest przewrażliwiona i tego za nic nie zmienisz. Edytowane przez madana Czas edycji: 2013-05-18 o 20:23 |
|
|
|
|
|
#58 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2005-07
Wiadomości: 5 601
|
Dot.: Problem z mamą i alkoholem
Cytat:
Po prostu raz na jakiś czas wychodzi na piwo i tyle i mieszkanie wspólne z matką akurat nie ma tu nic do rzeczy. Tak jak napisałaś "masz prawo do pewnych rzeczy nawet jeżeli mieszkasz z mamą". Edytowane przez 201707171556 Czas edycji: 2013-05-18 o 20:27 |
|
|
|
|
|
#59 | ||||
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 27 783
|
Dot.: Problem z mamą i alkoholem
Cytat:
![]() Cytat:
![]() Cytat:
---------- Dopisano o 20:31 ---------- Poprzedni post napisano o 20:26 ---------- Cytat:
|
||||
|
|
|
|
#60 |
|
Konto usunięte
|
Dot.: Problem z mamą i alkoholem
Ja cały czas mam wrażenie, że TY odnosisz wrażenie (strasznie lakonicznie to brzmi, wiem, masło maślane), że ja absolutnie nie potrafię obejść się bez alkoholu, że mam siano w głowie bo mam 20 lat i absolutnie nic nie wiem, najlepiej, żebym cichutko i grzecznie siedziała w domku.
No więc nie jest tak, przykro mi, że jestem traktowana przez mamę jako całkowicie niepoważna małolata. Nie pozjadałam wszystkich rozumów, nie uważam się za bóg wie kogo, nie jestem najmądrzejsza na świecie. I nie chcę, żeby mama mi się podporządkowała, broń boże. Chcę, żeby trochę wyluzowała i nie stała nade mną kiedy wracam do domu
Edytowane przez 201803111829 Czas edycji: 2013-05-18 o 20:45 |
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Intymnie
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 12:11.






Osoba korzystająca 2 razy w miesiącu z Internetu też jest od niego uzależniona w małej skali? Osoba jedząca czekoladę 27 razy w roku też jest od niej uzależniona?







Piszę tutaj, bo mam problem z mamą. Alkohol jest dla ludzi, i wie to każdy. 
