Mamusie MAJ-CZERWIEC 2013, cz.16 - Rozpakowywanie trwa :)

[anoxee]

Napisane przez justyna_g4

A mi karte ciąży zabierają w szpitalu. Czyli pewnie gin będzie musiała mi to wystawić.

Już słyszałam, że w niektórych szpitalach zabierają. Ciekawe po co im to.

Napisane przez cloche

a może po prostu taką masz - to super! dużo zależy od ogólnych predyspozycji. i jak się żywimy (mięsko ).
ja jako nastolatka strasznie anemiczna byłam, a tu w niemczech coś mi się odmieniło, nie wiem do końca co... i jak w polsce mojej krwi nikt nie chciał, tak tutaj jestem honorowym dawcą i hemo mam zawsze powyżej 16 oczywiście w ciąży mi trochę zleciała (całe szczęście, bo za wysoka robi zbyt gęstą krew), ale anemia mi nie grozi.

Też mi się wydaje, że po prostu taką mam, jednak nie umiem sobie wytłumaczyć dlaczego. Ja jestem od dziecka raczej bezmięsna. Jem jedynie pierś z kurczaka, mielone (ale schabowego, karkówki, łopatki już nie ), parówki (to nie mięso; i koniecznie z indyka lub kurczaka), no i kiełbasę, ale tylko i wyłącznie z grilla. Warzyw też nie wciam na tyle dużo, żeby uzupełnić luki po mięsku, więc naprawdę nie wiem skąd to. Ale cieszę się.

Napisane przez axella

jakby nie bylo karta jest potwierdzeniem wizyt

no coz, przejde sie do rodzinnego.moze sie uda..

Jest, jest. Ważne, że masz pierwszą wizytę przed 10 tc.

Napisane przez szprotka_mada

Idę się przejść do Pepco. Ostatnio były japonki za 4,99, a tego mi brakuje do szpitala coby grzyba nie złapać pod prysznicem

O właśnie, muszę poszukać klapek basenowych. Uważaj na te piankowe japonki, są bardzo śliskie w kontakcie z wodą. Miałam je kiedyś na basenie i nie dość, że śliskie, to czasem się zasysały do kafelek.

Napisane przez nuna2

http://www.amal2.pl/index.php?ids=41

wzięliśmy w końcu to

za łóżeczko.

[humpback]

Napisane przez anoxee

Rozmawiacie o hemoglobinie widzę. Wczoraj odebrałam wyniki i moja wynosi 13,9. Uprzedzając pytania nic takiego nie wcinam, raczej mało jem, albo nie przywiązuję większej wagi do składników. Może to zasługa Pharmaton Matruelle, który jem praktycznie od 3 m-ca ciąży.

wow

Napisane przez cloche

hemo mam zawsze powyżej 16 oczywiście w ciąży mi trochę zleciała (całe szczęście, bo za wysoka robi zbyt gęstą krew), ale anemia mi nie grozi.

takiej to nigdy nie miałam, jak kiedyś przy oddawaniu krwi wyszło mi 14,1 to maks. ale jaka dumna wtedy byłam z tego rekordu

[Magiusa]

Napisane przez axella

zasnela...moze pomoglo a moze po prostu padla..

oby pomoglo i oby spala..blagam...

od placzzu boli mnie juz glowa..
z tż humory srednie ale on zaraz do pracy,jutro na grilla do znajomych leci.. zazdroszcze,ze moze wyjsc i sie oderwac od tego..
moze to zle zabrzmi ale tez bym chciala..wyjsc...troszke nie myslec... przerasta mnie to

Axella, ale ja to jestem chyba jakaś zołza, bo jak to czytam to od razu myślę sobie, że skoro potrzebujesz nieco wolnego ( na co zwracały nam położne uwage na SR, że jak się tak będzie działo to mamy kogoś zatrudnić a nie na siłę z dzieckiem siedzieć)to moim zdaniem bez gadania powinnaś jakiegoś innego dnia TŻ'ta zostawić w domu z małą z instrukcją obsługi karmienia ( jak podać butelke, jak zrobić mleko z "proszku") i niech on sobie posiedzi kilka godzin a Ty idź ze znajomymi.
I co z tego, że on np. po pracy? Ty też z takim małym dzieckiem to jakbyś była w pracy i to nie 8h, a 24h.

A jak piszecie o tym obniżonym napięciu to mi się przypomniało, że kiedyś czytałam, że jak mama bierze w ciąży dużo no spy to się zdarza...ale nie wiem czy to prawda.

[joooasia]

Napisane przez JennyAniolek

Cześć
Jestem już w domu, 2 wizyty zaliczone

Znaleźliśmy laryngologa, przyjął mnie bez problemu ; jedynie zapytał czemu chcę wizytę prywatną... Niestety przyplątało mi się jakieś zapalenie Mam sobie robić zimne okłady i dostałam kropelki. Ze względu na ciążę żadnych leków przeciwbólowych, a jakby ból był nie do wytrzymania to mam jechać do szpitala Mam nadzieję, że szybko przejdzie

Za to po wizycie u gina lepsze wiadomości Wyniki krwi i moczu ok Lab jak zwykle pogrubił mi wyniki, bo podają normy dla "normalnych" a nie ciężarnych Badanie na fotelu trochę bolało, ale... szyjka znowu skrócona i rozwarcie na opuszek Wg gina nie dotrwam do terminu i może w ciągu tygodnia coś zacznie się dziać , bo wszystko ładnie się przygotowuje Mały ułożony prawidłowo, serduszko bije jak dzwon , pięknie pokazał nam buźkę i waży 3 kg +/- 436g Od ostatniej wizyty czyli 4 tyg temu przytył ok 550g, a 3.5 kg powinien mieć dopiero ok 7.06. No to czekamy teraz aż się zacznie

---
Idę coś zjeść i może trochę ponadrabiam

za laryngologa i za wizytę

Napisane przez colorblue

U mnie na wizycie w miare ok. Z lepszych wieści to ''palec/opuszek'' się mieści. Raz powiedziała palec,raz opuszek to już sama nie wiem. Ale stwierdziła że to jeszcze nie to. Tyle to ja jeszcze wiem
Waga nadal stoi na 12 na plusie. Serduszko bije pięknie więc ok.

Z gorszych info to to,że mimo brania miesiąc tardyferonu to hemoglobina nadal spadła. Teraz jest 9,9 tylko:banghead:
Dalej mam brać tabletki i tyle. Kuźwa:-(

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

za wizytę

_________________________ ________________________



My dzisiaj zaczynamy 38 tydzień

Też już jesteśmy po wizycie. Jaś waży ok. 3 kg. Lekarz liczy mi termin porodu na 21 czerwca (wg USG), a ja na 14 czerwca (wg OM). Więc według niego, "dziecko będzie duże". Jakoś nie chce mi się wierzyć, że urodzę 21. Łożysko II stopień, wód "duuuużo". Ostatnio moja szyjka miała 44 mm. Rozmowa przy badaniu na samolocie:
Lekarz: nooooo, tu szyjka jest OK, krążka już nie będziemy zakładać
Ja: to znaczy, że się skróciła????
L: nawet, jakby się skróciła, to przecież ciąża już donoszona, więc można rodzić
Ja:
No i nawet jej nie zmierzył... Generalnie stwierdził, że wszystko OK. Kolejna wizyta 10.06. Jenny, dopisz proszę. Jeśli nie urodzę do 20, to 20.06 kolejna wizyta i wtedy ma mi ustalić termin hospitalizacji.

No i zaczęłam się bać...

Moja mama, jak usłyszała, co powiedział na temat szyjki, wpadła w panikę, bo ona "jeszzce nie umyla mi okien, nie poprała firan i ogólnie bajzel w chałupie". No i dostałam zakaz dźwigania, kichania, kaszlenia, porządnego smarkania (mam katar) i wszelakich czynności powodujących wysiłek Kochana jest, naprawdę

Poza tym, jutro mamy jechać do teściów... Teściowa zaprosiła nas, żebyśmy przyjechali z samego rana, posiedzieć i zrobić grilla. Normalnie jestem w szoku.... Zobaczymy, co będzie jutro...

[cloche]

Napisane przez lonely_lady

za wizytę, z tymi wodami to już końcówka więc nie powinno być tak źle. A zauważyłaś kiedykolwiek żeby Ci się wody sączyły ?

sama nie wiem, coś mi się wydaje, że czasem jakby coś "popuszczam", a jak obwącham wkładkę (), to nie jedzie moczem więc może coś mi tam przecieka... ale pH mam na każdej wizycie idealne, super i w ogóle nie wiem, czy to ma coś do tego...
a jak tam u ciebie? rozgrzewasz zakwasy na schodach?

Napisane przez anoxee

Też mi się wydaje, że po prostu taką mam, jednak nie umiem sobie wytłumaczyć dlaczego. Ja jestem od dziecka raczej bezmięsna. Jem jedynie pierś z kurczaka, mielone (ale schabowego, karkówki, łopatki już nie ), parówki (to nie mięso; i koniecznie z indyka lub kurczaka), no i kiełbasę, ale tylko i wyłącznie z grilla. Warzyw też nie wciam na tyle dużo, żeby uzupełnić luki po mięsku, więc naprawdę nie wiem skąd to. Ale cieszę się.

no jest się z czego cieszyć, bo niestety anemia to częsta przypadłość u kobiet. a co do mięsa - o tyle dobrze, że nawet mocno przygrillowana kiełbacha i byle pasztet z całą tablicą mendelejewa w składzie mają świetnie przyswajalne żelazo
niestety żelazo z roślinek bardzo kiepsko się wchłania, więc na wegetarianizm niekażdy może sobie pozwolić. ty w razie czego możesz, ale po co kiełbaska z grilla dobra rzecz!

Napisane przez humpback

takiej to nigdy nie miałam, jak kiedyś przy oddawaniu krwi wyszło mi 14,1 to maks. ale jaka dumna wtedy byłam z tego rekordu

to już też super wynik i pewnie pacjent, który dostał twoją krew, był bardzo zadowolony ze mnie się śmiali, że moją krew będą przetaczać beznadziejnym przypadkom

Napisane przez joooasia

Moja mama, jak usłyszała, co powiedział na temat szyjki, wpadła w panikę, bo ona "jeszzce nie umyla mi okien, nie poprała firan i ogólnie bajzel w chałupie". No i dostałam zakaz dźwigania, kichania, kaszlenia, porządnego smarkania (mam katar) i wszelakich czynności powodujących wysiłek Kochana jest, naprawdę

ale fajnie masz z mamusią wydaje mi się jednak, że jeszcze zdąży ogarnąć. super, że wie, co naprawdę znaczy pomoc dla ciężarnej
ja mam wieczny katar i o ile smarkanie jakoś jeszcze idzie, tak kichanie z zaskoczenia jest mało fajne na zeszłym KTG kichnęłam i młodemu skoczyło tętno do ponad 170, a mi się spiął brzuchol

[justyna_g4]

Napisane przez joooasia

My dzisiaj zaczynamy 38 tydzień

Też już jesteśmy po wizycie. Jaś waży ok. 3 kg. Lekarz liczy mi termin porodu na 21 czerwca (wg USG), a ja na 14 czerwca (wg OM). Więc według niego, "dziecko będzie duże". Jakoś nie chce mi się wierzyć, że urodzę 21. Łożysko II stopień, wód "duuuużo". Ostatnio moja szyjka miała 44 mm. Rozmowa przy badaniu na samolocie:
Lekarz: nooooo, tu szyjka jest OK, krążka już nie będziemy zakładać
Ja: to znaczy, że się skróciła????
L: nawet, jakby się skróciła, to przecież ciąża już donoszona, więc można rodzić
Ja:
No i nawet jej nie zmierzył... Generalnie stwierdził, że wszystko OK. Kolejna wizyta 10.06. Jenny, dopisz proszę. Jeśli nie urodzę do 20, to 20.06 kolejna wizyta i wtedy ma mi ustalić termin hospitalizacji.

No i zaczęłam się bać...

Moja mama, jak usłyszała, co powiedział na temat szyjki, wpadła w panikę, bo ona "jeszzce nie umyla mi okien, nie poprała firan i ogólnie bajzel w chałupie". No i dostałam zakaz dźwigania, kichania, kaszlenia, porządnego smarkania (mam katar) i wszelakich czynności powodujących wysiłek Kochana jest, naprawdę

Poza tym, jutro mamy jechać do teściów... Teściowa zaprosiła nas, żebyśmy przyjechali z samego rana, posiedzieć i zrobić grilla. Normalnie jestem w szoku.... Zobaczymy, co będzie jutro...

za tygodnie i wizytę

My jutro do znajomych na mecz jedziemy a w niedziele do teściowej na dzień matki ( dość leżenia, w pon kończmy 38tc wiec mała jak bardzo się bedzie upierać to może wychodzić. )

[antoinettee]

No i naszła mnie ochota na kiełbaskę z grilla, chlebek z masełkiem czosnkowych i sałata ze śmietanką

[Aaś]

Pawie my mamy skierowanie do tej poradni bo wczesniaki i oni mają taki standard że umawiają wizytę w okolicach tp. Także to napięcie to tylko jedna z przyczyn.

Napisane przez iwona335

pytanie dla tych które juz urodziły

czy wkładki latacyjne używacie/uzywałyscie??
podkłady do przewijania macie zy są zbędne jeśli jest np przewijak??
osłonki na piersi? czy są jakieś które absolutnie sie nie nadaja??

chyba jeszcze mało wiem dopiero teraz widze, ze nie ogarniam jeszcze wszystkiego co jest potrzebne a o zbędne

Wkładki - niezbędne w dzień i w nocy. Ja używam jednorazowych. Najlepsze moim zdaniem są belli.
Pokłady - mam i używam. Leży rozłożony na przewijaku. Jak się zasyfi to biorę nowy.
Nakladki - mam aventu. Trochę niby pomogły przy nauce ciagania ale że zrezygnowałam z tego to teraz leżą nieuzywane. Ale były ok.

Napisane przez Ashyshqa

A ja ten tardyferon biorę kiedy mi się przypomni I pewnie tylko się marnuje... Więc dziękuję Ci za przypomnienie jak z nim postępować



Dobrze, że pytasz, bo też mam pytanie w związku z tym tematem. Kiedy zaczynacie obcinać pazurki?? Początkowo nie powinno się, bo są mięciutkie i same się łamią. Ale chyba u nas czas zacząć bo juz są coraz twardsze i mała się drapie... Mam zestaw: nożyczki, cążki, pilniczek. Zobaczymy co się sprawdzi... Ale boję się użyć!

Ja jeszcze się cykam póki co im się ładnie łamią niedrapek nie używam prawie wcale ale i tak się o dziwo nie drapia.

Napisane przez justyna_g4

Ponawiam pytanie do dziewczyn które mają laktatory z aventu...Jak mocno ona zasysają??

Ja mam elektryczny i jest ok. Ściąga szybko i bezbolesnie

Napisane przez Veronic

nie
bezsensu przeplacać
ten z NUKA jest drogi i leje się jak woda, jest mega niewydajny (wiem, bo używałam w szpitalu)

do mycia laktatora, smoczka, butelek używam zwykłego płynu do mycia naczyń

Dokładnie
Ja też po powrocie ze szpitala przerzuciłam się na zwykły

Napisane przez Magiusa

Axella, ale ja to jestem chyba jakaś zołza, bo jak to czytam to od razu myślę sobie, że skoro potrzebujesz nieco wolnego ( na co zwracały nam położne uwage na SR, że jak się tak będzie działo to mamy kogoś zatrudnić a nie na siłę z dzieckiem siedzieć)to moim zdaniem bez gadania powinnaś jakiegoś innego dnia TŻ'ta zostawić w domu z małą z instrukcją obsługi karmienia ( jak podać butelke, jak zrobić mleko z "proszku") i niech on sobie posiedzi kilka godzin a Ty idź ze znajomymi.
I co z tego, że on np. po pracy? Ty też z takim małym dzieckiem to jakbyś była w pracy i to nie 8h, a 24h.

A jak piszecie o tym obniżonym napięciu to mi się przypomniało, że kiedyś czytałam, że jak mama bierze w ciąży dużo no spy to się zdarza...ale nie wiem czy to prawda.

Mozliwe bo ja brałam nospe pod każdą postacią z zastrzykami w tyłek włącznie. Ale z drugiej strony. Tylko majka miała to obniżone napięcie. Ala już nie.

Kurde ale miałam stresa. Ala zwymiotowala całość polarmu który zjadła. Aż jej nosem poszło i się zakrztusila...musiałam ją przewrócić na plecy i popukac...serio się wystraszylam...

[Magiusa]

Napisane przez Aaś

Kurde ale miałam stresa. Ala zwymiotowala całość polarmu który zjadła. Aż jej nosem poszło i się zakrztusila...musiałam ją przewrócić na plecy i popukac...serio się wystraszylam...

Ja się nie dziwie, ja się strasznie takich sytuacji boję. Że właśnie dziecko się zakrztusi czy coś, a ja nie będę wiedziała co zrobić albo będę to robiła źle

[szprotka_mada]

Napisane przez anoxee

O właśnie, muszę poszukać klapek basenowych. Uważaj na te piankowe japonki, są bardzo śliskie w kontakcie z wodą. Miałam je kiedyś na basenie i nie dość, że śliskie, to czasem się zasysały do kafelek.

I tak nie kupiłam, bo były jedynie 36 i 41 Wezmę najwyżej te gumowe buty co kupiłam na wyjazd do Chorwacji- najwyżej będą mieli ze mnie polewkę w szpitalu

[XxXJuSstiii]

Napisane przez Katate

JUSTI I MARCHEWKA GRATULACJE !!!! Niech chłopaki zdrowo rosną
Namęczyłyście się, ale zobaczycie że było warto

Ja dziś po nauce chustowania i jestem baaardzo zadowolona. Nosze małego i on też szczęśliwy.
Ash Ty wspominałaś że planujesz z Marchewką takie konsultacje- polecam! Ja jak wiązałam sama z instrukcji to mi ledwie chusty starczało a tetaz chusty wisi po kolana

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Już wiem, że warto . O 13:21 wczoraj sie przekonalam
A co do nauki chustowania to podpisuję się pod tym, co napisałaś

Napisane przez pawie_oczko

szybko to usg bioderek zrobili doczytałam, że z serduszkiem jest ok to trzymam kciuki za resztę i Ciebie żebyś szybko doszła

Ale na kontrolę i tak trzeba iść . My mysimy wcześniej niż w 6 tygodniu. Dzieki

Napisane przez anoxee

Rozmawiacie o hemoglobinie widzę. Wczoraj odebrałam wyniki i moja wynosi 13,9. Uprzedzając pytania nic takiego nie wcinam, raczej mało jem, albo nie przywiązuję większej wagi do składników. Może to zasługa Pharmaton Matruelle, który jem praktycznie od 3 m-ca ciąży.

Łoł, nieźle

Napisane przez iwona335

płyn do mycia butelek jest potrzebny??

ja nie kupuję

Napisane przez Ag_nes

Moja Nina wyskoczyła z brzucha z konkretnymi włosami i długaśnymi pazurami. Pazury to po mnie, wcale nie miękkie, drapała się a ja już w szpitalu leżałam podirytowana, że musi nosić niedrapki. W domu obcięłam w pierwszy dzień nożyczkami z zaokrąglonymi końcami.

Bartula też ma mega długie pazurki, byłam w szoku! Ale położne powiedziały, że absolutnie nie obcinać a i niedrapek nie dawać ale dziś założyłam bo miał całą buźkę podrapaną

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[joooasia]

Napisane przez cloche

ale fajnie masz z mamusią wydaje mi się jednak, że jeszcze zdąży ogarnąć. super, że wie, co naprawdę znaczy pomoc dla ciężarnej
ja mam wieczny katar i o ile smarkanie jakoś jeszcze idzie, tak kichanie z zaskoczenia jest mało fajne na zeszłym KTG kichnęłam i młodemu skoczyło tętno do ponad 170, a mi się spiął brzuchol

No fakt, nie narzekam na brak pomocy że strony mamy a wręcz jestem jej wdzięczna za masę pomocy w trakcie ciąży. Pewnie, że zdąży posprzątać. Tylko panikuje
A z kichaniem mam dokładnie tak samo... Brzuch bardzo się spina...

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[lonely_lady]

Napisane przez joooasia

Też już jesteśmy po wizycie. Jaś waży ok. 3 kg. Lekarz liczy mi termin porodu na 21 czerwca (wg USG), a ja na 14 czerwca (wg OM). Więc według niego, "dziecko będzie duże". Jakoś nie chce mi się wierzyć, że urodzę 21. Łożysko II stopień, wód "duuuużo". Ostatnio moja szyjka miała 44 mm. Rozmowa przy badaniu na samolocie:
Lekarz: nooooo, tu szyjka jest OK, krążka już nie będziemy zakładać
Ja: to znaczy, że się skróciła????
L: nawet, jakby się skróciła, to przecież ciąża już donoszona, więc można rodzić
Ja:
No i nawet jej nie zmierzył... Generalnie stwierdził, że wszystko OK. Kolejna wizyta 10.06. Jenny, dopisz proszę. Jeśli nie urodzę do 20, to 20.06 kolejna wizyta i wtedy ma mi ustalić termin hospitalizacji.

No i zaczęłam się bać...

Moja mama, jak usłyszała, co powiedział na temat szyjki, wpadła w panikę, bo ona "jeszzce nie umyla mi okien, nie poprała firan i ogólnie bajzel w chałupie". No i dostałam zakaz dźwigania, kichania, kaszlenia, porządnego smarkania (mam katar) i wszelakich czynności powodujących wysiłek Kochana jest, naprawdę

Poza tym, jutro mamy jechać do teściów... Teściowa zaprosiła nas, żebyśmy przyjechali z samego rana, posiedzieć i zrobić grilla. Normalnie jestem w szoku.... Zobaczymy, co będzie jutro...

za wizytę no i szykuj się, szykuj

Napisane przez cloche

sama nie wiem, coś mi się wydaje, że czasem jakby coś "popuszczam", a jak obwącham wkładkę (), to nie jedzie moczem więc może coś mi tam przecieka... ale pH mam na każdej wizycie idealne, super i w ogóle nie wiem, czy to ma coś do tego...
a jak tam u ciebie? rozgrzewasz zakwasy na schodach?

jakby nie było z tego co piszesz to nie są duże ilości więc do tp na pewno młodemu wystarczy tych wód

ja dzisiaj nie idę na schody, ostatnio nic mi to chyba nie dało.. tyle tylko że już drugi dzień mm zakwasy na nogach
Ale dzisiaj robiłam przysiady ( w rozkroku, z kolanami na zewnątrz) położna mi poradziła to ćwiczenie + kołysanie, zataczanie kółek biodrami.
Tak jakbyśmy kręciły hula hop
zaraz może jeszcze troszkę pokręcę, ale wątpię żebym coś przyśpieszyła tymi zabiegami
trzeba chyba cierpliwie czekać

Napisane przez XxXJuSstiii

Bartula też ma mega długie pazurki, byłam w szoku! Ale położne powiedziały, że absolutnie nie obcinać a i niedrapek nie dawać ale dziś założyłam bo miał całą buźkę podrapaną

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

a czemu zabronili nakładania niedrapek?

[axella]

jakies 4h do powrotu tż, za mna 1,5h spacer z mama i małą..

boje sie ze znow ja bedzie bolec

ma krople i mleko mm antykolkowe..a cos marudzi

boje sie wieczoru,nocy.tego ze tz wroci o 23 a musi wstac o 4 i tyle go zobacze

[happy blue]

Jussti- gratuluję siły i szczęśliwego rozwiązania! szkoda, że tak się namęczyłaś To samo Maarchewka- mam nadzieję, że powoli dochodzisz do siebie i brawo dla Ciebie i synka, dużo zdrowia dziewczyny i chłopcy!


nadrabianie idzie mi jak krew z nosa, córa jest coraz bardziej absorbująca, zrobiła się rączkowa, jak zaśnie przy piersi to już nie daje się odłożyć, od razu się wybudza, więc duuuuuużo czasu spędzmy przytulone, a to uniemożliwia pisanie i inne czynności..

mamy problem dalej ze wzdęciami, mała bidulka tak się pręży, że serce mi pęka. dajemy Biogaię i dołączyłam też Esputicon..po tym drugim mi się wydaje, że jest gorzej, ale muszę przyobserwować, bo dopiero raz wzięła wczoraj, a dziś dwa razy. Bije też rekordy w ulewaniu, natychmiastowo po odłożeniu po karmieniu, a czasem nawet i przy jedzeniu nie odbijam jej od początku, a teraz zaczęła więcej jeść, więc to pewnie dlatego. nie umiem tego robić i pomijam świadomie


trochę się odniosę do tego, co pamiętam

Sharp- pytałaś o nick do chusty, to była aukcja prywatnej osoby, wystawiła kup teraz za 130 zł i miała tylko jedną. ale za to cenę myślę, że spokojnie Nati wylicytujesz na allegro. Ja obserwuję jeszcze tę- edit: właśnie mi się skończyła aukcja, przespałam i jestem zła, taniutko poszła, a przeładna!!! http://allegro.pl/chusta-do-noszenia...239583135.html

smoczek- oj, się zapierałam, że damy radę bez, a tu buba ( anoxee, kradnę to określenie ) w 2 tygodniu kiedy ssanie łapek i rękawków przestało być zabawne wyparzyłam dziada, po rozmowie z położną czy na tym etapie jeszcze jest ok ssanie piąstek czy już może być z tego przyzwyczajenie, podałam smoczka i się przyjął stety, niestety.

podkłady do przewijania- mamy przewijak, który poszedł do szafy wraz z wanienką i jest używany tylko do kąpieli. wcześniej stał na łóżeczku, ale po dwóch próbach przewijania na nim zarówno mój jak i męża kręgosłup był mocno zdewastowany i podziękowaliśmy. podkłady kładę na łóżko w sypialni i na sofie, gdzie większość czasu jest Helenka. Średnio jeden dziennie zapaskudzi. Na początku używałam tych na łóżko szpitalne, zostały mi ze szpitala. Potem kupiłam takie same tylko małe, w aptece. A teraz kupiliśmy te Biedronkowe. Wychodzi 1 zł za sztukę. Nie wyobrażam sobie bez.

laktator- kupuję ręczny Aventu, widzę, że są pytania o niego i powiem szczerze, że w obliczu opinii w internecie (90% pozytywnych?) dziwię się, że ktoś się zastanawia licytuję na allegro, podobno dwa razy użyty, wygląda faktycznie na nowy. chcę kupić za max 60 zł, jak anoxee nie wiem właściwie, czy muszę go kupować, bo nie mam zastoju pokarmu ani jakiegoś mega nawału (no, ale jak karmię jedną piersią to leci z drugiej, więc chyba jest wskazane używanie, co), Kupię z myślą o wprowadzeniu butelki, choć nie wiem czy to dobre, na siłę, skoro nie pracuję to może nie ma takiej konieczności? sama nie wiem, ale ostatecznie zdecydowałam się kupić i mam nadzieję, że to dobra decyzja.


co tam jeszcze? wkładki laktacyjne- obchodziłam się bez, codziennie albo 2 x dziennie zmieniając bluzki, bo mnie wykańczały te plamy. żal mi było 20 zł na coś co nie wydawało mi się niezbędne. kupiłam jednak pudełko na aktualnej promocji w Biedronce (4, 99 chyba?!) i jestem przeszczęśliwa chyba kupię na zapas nigdy więcej wielkich plam na cycach


nożyczki- mam Tommee Tippee, z zaokrągloną końcówką. położna jak zobaczyła to powiedziała, że do niczego się to nie nadaje i mogę dać dziecku do zabawy za pół roku. a to dlatego, że mają bardzo grube te ostrza i niemożliwe wsunąć to, jej zdaniem, pod paznokieć. Poleciła kupić nożyczki....do skórek Tak zrobiliśmy. Pierwszy raz obcinał tatuś, potem ja, raz w tygodniu obcinam, bo mam paranoję, że mi się podrapie.


Co tam jeszcze- USG bioderek. Nie ma teraz refundacji z NFZ, ale jest opcja o której już ktoś pisał- Trzeba wziąć od pediatry skierowanie do poradni preluksacyjnej lub ortopedy i tam robią konsultację. I dopiero taki specjalista zleca lub nie USG bioderek. Pediatra nie ma już uprawnień do wypisania skierowania, odebrali im. Podobno szpital rutynowo zleca, a według mojej pani doktor jest to zupełnie bez sensu, chyba że jest na początku konieczność, tzn coś już zauważą. A tak ona uważa, że to USG na tym etapie nic nie pokazuje, dopiero mogą coś wykryć ok 4 lub 6 miesiąca (tego nie pamiętam dokładnie). W każdym razie wypisała mi to skierowanie i zarejestrowałam nas na wizytę do ortopedy.

Szczepienia- dzięki za informację, że dzieciaczki do 2500 g mają pneumo refundowane I tak bym szczepiła, ale po co przepłacać..tylko jeszcze trzeba to info sprawdzić.

Becikowe- jedno pytanie- czy trzeba przedstawiać jakieś paragony za dziecięce artykuły?

[banka26]

Napisane przez Magiusa

Ja się nie dziwie, ja się strasznie takich sytuacji boję. Że właśnie dziecko się zakrztusi czy coś, a ja nie będę wiedziała co zrobić albo będę to robiła źle

pociesze , moj ksztusi sie z 10 razy dziennie a bywa i 20 razy .... biore go na bok glowa nizej niz plecki i klepie po nich ,,,, aa i zapowietrza si epodczas placzu ze 20 razy dziennie (

Napisane przez axella

jakies 4h do powrotu tż, za mna 1,5h spacer z mama i małą..

boje sie ze znow ja bedzie bolec

ma krople i mleko mm antykolkowe..a cos marudzi

boje sie wieczoru,nocy.tego ze tz wroci o 23 a musi wstac o 4 i tyle go zobacze

wspolczuje bo mam to samo a jakie mleko dajesz i jakie kropelki??

moj wlasnie ma ataki i tak juz chyba 4 godzina wojny tulenia itp,...

---------- Dopisano o 19:56 ---------- Poprzedni post napisano o 19:50 ----------

Napisane przez happy blue

Jussti- gratuluję siły i szczęśliwego rozwiązania! szkoda, że tak się namęczyłaś To samo Maarchewka- mam nadzieję, że powoli dochodzisz do siebie i brawo dla Ciebie i synka, dużo zdrowia dziewczyny i chłopcy!


nadrabianie idzie mi jak krew z nosa, córa jest coraz bardziej absorbująca, zrobiła się rączkowa, jak zaśnie przy piersi to już nie daje się odłożyć, od razu się wybudza, więc duuuuuużo czasu spędzmy przytulone, a to uniemożliwia pisanie i inne czynności..

mamy problem dalej ze wzdęciami, mała bidulka tak się pręży, że serce mi pęka. dajemy Biogaię i dołączyłam też Esputicon..po tym drugim mi się wydaje, że jest gorzej, ale muszę przyobserwować, bo dopiero raz wzięła wczoraj, a dziś dwa razy. Bije też rekordy w ulewaniu, natychmiastowo po odłożeniu po karmieniu, a czasem nawet i przy jedzeniu nie odbijam jej od początku, a teraz zaczęła więcej jeść, więc to pewnie dlatego. nie umiem tego robić i pomijam świadomie


trochę się odniosę do tego, co pamiętam

Sharp- pytałaś o nick do chusty, to była aukcja prywatnej osoby, wystawiła kup teraz za 130 zł i miała tylko jedną. ale za to cenę myślę, że spokojnie Nati wylicytujesz na allegro. Ja obserwuję jeszcze tę- edit: właśnie mi się skończyła aukcja, przespałam i jestem zła, taniutko poszła, a przeładna!!! http://allegro.pl/chusta-do-noszenia...239583135.html

smoczek- oj, się zapierałam, że damy radę bez, a tu buba ( anoxee, kradnę to określenie ) w 2 tygodniu kiedy ssanie łapek i rękawków przestało być zabawne wyparzyłam dziada, po rozmowie z położną czy na tym etapie jeszcze jest ok ssanie piąstek czy już może być z tego przyzwyczajenie, podałam smoczka i się przyjął stety, niestety.

podkłady do przewijania- mamy przewijak, który poszedł do szafy wraz z wanienką i jest używany tylko do kąpieli. wcześniej stał na łóżeczku, ale po dwóch próbach przewijania na nim zarówno mój jak i męża kręgosłup był mocno zdewastowany i podziękowaliśmy. podkłady kładę na łóżko w sypialni i na sofie, gdzie większość czasu jest Helenka. Średnio jeden dziennie zapaskudzi. Na początku używałam tych na łóżko szpitalne, zostały mi ze szpitala. Potem kupiłam takie same tylko małe, w aptece. A teraz kupiliśmy te Biedronkowe. Wychodzi 1 zł za sztukę. Nie wyobrażam sobie bez.

laktator- kupuję ręczny Aventu, widzę, że są pytania o niego i powiem szczerze, że w obliczu opinii w internecie (90% pozytywnych?) dziwię się, że ktoś się zastanawia licytuję na allegro, podobno dwa razy użyty, wygląda faktycznie na nowy. chcę kupić za max 60 zł, jak anoxee nie wiem właściwie, czy muszę go kupować, bo nie mam zastoju pokarmu ani jakiegoś mega nawału (no, ale jak karmię jedną piersią to leci z drugiej, więc chyba jest wskazane używanie, co), Kupię z myślą o wprowadzeniu butelki, choć nie wiem czy to dobre, na siłę, skoro nie pracuję to może nie ma takiej konieczności? sama nie wiem, ale ostatecznie zdecydowałam się kupić i mam nadzieję, że to dobra decyzja.


co tam jeszcze? wkładki laktacyjne- obchodziłam się bez, codziennie albo 2 x dziennie zmieniając bluzki, bo mnie wykańczały te plamy. żal mi było 20 zł na coś co nie wydawało mi się niezbędne. kupiłam jednak pudełko na aktualnej promocji w Biedronce (4, 99 chyba?!) i jestem przeszczęśliwa chyba kupię na zapas nigdy więcej wielkich plam na cycach


nożyczki- mam Tommee Tippee, z zaokrągloną końcówką. położna jak zobaczyła to powiedziała, że do niczego się to nie nadaje i mogę dać dziecku do zabawy za pół roku. a to dlatego, że mają bardzo grube te ostrza i niemożliwe wsunąć to, jej zdaniem, pod paznokieć. Poleciła kupić nożyczki....do skórek Tak zrobiliśmy. Pierwszy raz obcinał tatuś, potem ja, raz w tygodniu obcinam, bo mam paranoję, że mi się podrapie.


Co tam jeszcze- USG bioderek. Nie ma teraz refundacji z NFZ, ale jest opcja o której już ktoś pisał- Trzeba wziąć od pediatry skierowanie do poradni preluksacyjnej lub ortopedy i tam robią konsultację. I dopiero taki specjalista zleca lub nie USG bioderek. Pediatra nie ma już uprawnień do wypisania skierowania, odebrali im. Podobno szpital rutynowo zleca, a według mojej pani doktor jest to zupełnie bez sensu, chyba że jest na początku konieczność, tzn coś już zauważą. A tak ona uważa, że to USG na tym etapie nic nie pokazuje, dopiero mogą coś wykryć ok 4 lub 6 miesiąca (tego nie pamiętam dokładnie). W każdym razie wypisała mi to skierowanie i zarejestrowałam nas na wizytę do ortopedy.

Szczepienia- dzięki za informację, że dzieciaczki do 2500 g mają pneumo refundowane I tak bym szczepiła, ale po co przepłacać..tylko jeszcze trzeba to info sprawdzić.

Becikowe- jedno pytanie- czy trzeba przedstawiać jakieś paragony za dziecięce artykuły?

to jak bedzie odbijala to nie powinna ulewac a napewno nie mocno, poloz ja sobie brzuszkiem na kolana jedno kolano obniz rugie zostaw to na ktorym bedzie miala brzuszek i np. lewa reka zlap pod paszka a prawa masuj plecki w odwrotnym kierunku od ruchu zegara, lub poklep albo przezuc na ramie hehe prosciejj albo jescze prosciej zawin w beta i po karmieniu na pionowo ja trzymaj dluzej porwa ale tez powinna odbeknac ...

[axella]

Napisane przez banka26

pociesze , moj ksztusi sie z 10 razy dziennie a bywa i 20 razy .... biore go na bok glowa nizej niz plecki i klepie po nich ,,,, aa i zapowietrza si epodczas placzu ze 20 razy dziennie (

wspolczuje bo mam to samo a jakie mleko dajesz i jakie kropelki??

moj wlasnie ma ataki i tak juz chyba 4 godzina wojny tulenia itp,...

---------- Dopisano o 19:56 ---------- Poprzedni post napisano o 19:50 ----------


to jak bedzie odbijala to nie powinna ulewac a napewno nie mocno, poloz ja sobie brzuszkiem na kolana jedno kolano obniz rugie zostaw to na ktorym bedzie miala brzuszek i np. lewa reka zlap pod paszka a prawa masuj plecki w odwrotnym kierunku od ruchu zegara, lub poklep albo przezuc na ramie hehe prosciejj albo jescze prosciej zawin w beta i po karmieniu na pionowo ja trzymaj dluzej porwa ale tez powinna odbeknac ...

colinox

mleko teraz bebiko na kolki.wczesniej emfamil

nic te krople nie daja

nic nie pomaga.jest ciagly wrzask.caly czas..nie moge jej pomoc
nie dam rady.chce wyjsc...blgam..

[cloche]

Napisane przez Aaś

Kurde ale miałam stresa. Ala zwymiotowala całość polarmu który zjadła. Aż jej nosem poszło i się zakrztusila...musiałam ją przewrócić na plecy i popukac...serio się wystraszylam...

ja się tego strasznie boję! i mam nadzieję, że w razie czego zachowam zimną krew tak jak ty i będę w stanie maluszkowi pomóc...

Napisane przez XxXJuSstiii

Bartula też ma mega długie pazurki, byłam w szoku! Ale położne powiedziały, że absolutnie nie obcinać a i niedrapek nie dawać ale dziś założyłam bo miał całą buźkę podrapaną

no właśnie, czemu niby nie można niedrapek zakładać? że to niby czemu ma służyć?
co do samych paznokietków, to podobno przez przedwczesne, nieumiejętne obcinanie można uszkodzić łożysko paznokcia... no ale jak są już długie i nie takie miękkie, żeby się łamały, to obciąć chyba trzeba - skoro już odpowiednią twardość mają, to znaczy, że są już "dojrzałe" według mnie. tylko obcinać trzeba podobno w miarę na prosto - znaczy się tak prosto, ale żeby nie było ostrych boków. no zobaczymy, jak to się będzie udawało...

Napisane przez lonely_lady

jakby nie było z tego co piszesz to nie są duże ilości więc do tp na pewno młodemu wystarczy tych wód

ja dzisiaj nie idę na schody, ostatnio nic mi to chyba nie dało.. tyle tylko że już drugi dzień mm zakwasy na nogach
Ale dzisiaj robiłam przysiady ( w rozkroku, z kolanami na zewnątrz) położna mi poradziła to ćwiczenie + kołysanie, zataczanie kółek biodrami.
Tak jakbyśmy kręciły hula hop
zaraz może jeszcze troszkę pokręcę, ale wątpię żebym coś przyśpieszyła tymi zabiegami
trzeba chyba cierpliwie czekać

też myślę, że do porodu starczy postaram się nie przeciążać i więcej odpoczywać, jak pani dr poradziła, i będzie gicior
a to ćwiczenie, co opisałaś, to widziałam w jakimś zestawie ćwiczeń dla ciężarnych - tyle że kołysania różne - na boki albo przód/tył (praca miednicą) - wszystko właśnie tak z rozwalonymi nogami, na zgiętych kolanach robię tak często przy myciu zębów

Napisane przez axella

jakies 4h do powrotu tż, za mna 1,5h spacer z mama i małą..

boje sie ze znow ja bedzie bolec

ma krople i mleko mm antykolkowe..a cos marudzi

boje sie wieczoru,nocy.tego ze tz wroci o 23 a musi wstac o 4 i tyle go zobacze

ty to musisz się martwić i bać na zapas, co? może po prostu spróbuj cieszyć się chwilami! i następną wolną godzinę wykorzystaj na wyjście ze znajomymi, a nie na sprzątanie

[vil84]

ja na szybciora

widzę temat szczepień - my chyba będziemy szczepić skojarzonymi, musimy się umówić na przyszły tydzień na szczepienia. i nie chodzi o ilość ukłuć - pediatra nam mówiła że lepiej skojarzonymi bo jest jakaś lepsza szczepionka na krztusiec tam - nie pamiętam o co dokładnie chodziło - w każdym razie w tych zwykłych szczepionkach jest coś co czasami (bardzo rzadko) może powodować powikłania typu dziecięce porażenie mózgowe itp. wiadomo, ryzyko jest małe, ale jest, a jeśli to ma być koszt np. 150 zł za szczepienia to wolę wydać te pieniądze i być spokojna.
na rotawirusy, pneumokoki itp nie szczepimy.
i nie można łączyć szczepionek - jak raz się da zwykłe to do końca trzeba zwykłe podawać.

Napisane przez iwona335

czy wkładki latacyjne używacie/uzywałyscie??
miałam problem z pokarmem, ale używałam 3 tygodnie póki miałam pokarm - jak nie użyłam to pół lóżka było mokre
podkłady do przewijania macie zy są zbędne jeśli jest np przewijak??
my kładziemy podkłady na przewijak - przewijak jest zimny, musisz coś położyć bo dziecko będzie się darło, zresztą mu się nie dziwię można tetrę, ale ja wolę podkłady, staram się kupować najtańsze - czasem jeden mamy na 3 dni a czasem zasika 4 w ciągu jednego dnia
osłonki na piersi? czy są jakieś które absolutnie sie nie nadaja??
ja mam male sutki i rozmiar s był za duży

[happy blue]

Lonely, Kamciatka, Innocence, Cloche, Atena- cierpliwości życzę w oczekiwaniu
kogo pominęłam- wybaczcie..

Axella- też czuję mały baby blues, jestem sfrustrowaną mamą. U mnie to zmęczenie... Smutne jest to, że jak wraca mąż to nie zastaje mnie roztańczonej i w skowronkach, tylko zazwyczaj ze skwaszoną miną i wywracającą oczyma

[banka26]

Axella - kropelek nie znam a pryka po nich? Ja daje sab simolex - xuagle pyrk na nich ale i tak sie prezy , tez walczymy, masuje go na brzuszku kolanka dociskam do brzuszka troszke pomoga... Miejmy nadzieje ze minie to im a mleko moze trzeba dluzej podawac i wtedy zadziala... Damy rade

[happy blue]

Napisane przez banka26

Axella - kropelek nie znam a pryka po nich? Ja daje sab simolex - xuagle pyrk na nich ale i tak sie prezy , tez walczymy, masuje go na brzuszku kolanka dociskam do brzuszka troszke pomoga... Miejmy nadzieje ze minie to im a mleko moze trzeba dluzej podawac i wtedy zadziala... Damy rade

Napisane przez axella

colinox

mleko teraz bebiko na kolki.wczesniej emfamil

nic te krople nie daja

nic nie pomaga.jest ciagly wrzask.caly czas..nie moge jej pomoc
nie dam rady.chce wyjsc...blgam..

Banka, dziękuję za odpowiedź odnośnie odbijania. O tym sposobie przez kolano opowiadał i demonstrował Zawitkowski, ale na większym dziecku i myślałam, że na noworodkach nie jest to bezpieczne. Przez ramię jak próbuję przerzucić to mi się zsuwa...

Dziewczyny- a jak odróżnić kolkę od wzdęć lub zaparć (ok, o zaparciach chyba nie może być mowy, jak po długich, bo długich stękaniach, ale robi ładnie i często kupki) ?

[MoTyleKsw]

jestem załamana ;( wyniki małej do dupy, w poniedziałek powtarzamy ;(
w moczu leukocyty, erytrocyty a w krwi płytki krwi jestem zestresowana i powoli robię się wrakiem człowiek, choć mała na co dzień daje mi dużo radości i miłości a ja czuję się jak wyrodna matka bo nie wiem jak pomóc swojemu dziecku

nie chce jesc tego nutramigenu, sra tak samo jak srała, dupa jest tak zaogniona, że już nie wiem co mam robić z nią, tż pokłócił się z moją mamą, ja nic nie jem od 2 dni bo boję się, że małej zaszkodzę i jedyne co zjadłam to jakaś ryżanka i takim o to sposobem zanika mi mleko...


Aaś moja się krztusi 3 razy podczas jednego karmienia, więc wiem co przeżywasz...

J

[vil84]

Napisane przez Ashyshqa

7. Mąż Szczególnie przydatny kiedy karmię i potrzebuję, żeby podał mi: pieluchę, herbatę, wodę czy telefon Używam również do odbijania, czasem do przewijania, zawsze do kąpieli. Przydaje się jednym słowem. I przytuli, co też ma znaczenie

Napisane przez becik_4

mamusie a wy tak same decydujecie zeby podac cos na te kolki lub gazy czy radzicie sie pediatry? bo nie wiem czy wczesniej sie nie zaopatrzyc w jakis specyfik w razie czego to jaki?

my poszliśmy do apteki po coś w okolicy weekendu majowego w sobotę więc nie dostalibyśmy się do lekarza a mały płakał ... ale poszliśmy potem skonsultować i powiedziała że ok

Napisane przez Ashyshqa

Dobrze, że pytasz, bo też mam pytanie w związku z tym tematem. Kiedy zaczynacie obcinać pazurki?? Początkowo nie powinno się, bo są mięciutkie i same się łamią. Ale chyba u nas czas zacząć bo juz są coraz twardsze i mała się drapie... Mam zestaw: nożyczki, cążki, pilniczek. Zobaczymy co się sprawdzi... Ale boję się użyć!

ja już w szpitalu ... i teraz z dwa razy w tygodniu bo rosną jak szalone. jak się łamały to się jeszcze bardziej biedak drapał, aż do krwi kilka razy się zadrapał :/

Napisane przez justyna_g4

Ponawiam pytanie do dziewczyn które mają laktatory z aventu...Jak mocno ona zasysają??

nie próbowałam na niczym poza cyckami ale wydaje mi się że ładnie zasysał, potrafiłam w 20 min odciągnąć ze 100 ml. ale nie od razu ! po kilku dniach.

Napisane przez axella

to z US od reki?
to od lekarza to nie wystarczy karta ciazy?dostalas to przed czy po porodzie?
matko,myslalam ze pojde i zalatwie a tu widze tysiac kombinacji

peselu jeszcze nie mamy

bez peselu nie załatwisz.
musi być specjalny formularz od lekarza prowadzącego ciążę ...

Napisane przez iwona335

płyn do mycia butelek jest potrzebny??

mieliśmy NUK ale draństwo się skończyło chyba w 3 dni
kupiłam płyn do mycia naczyń Biały Jeleń i w tym myjemy.

[XxXJuSstiii]

Napisane przez lonely_lady

za wizytę no i szykuj się, szykuj


jakby nie było z tego co piszesz to nie są duże ilości więc do tp na pewno młodemu wystarczy tych wód

ja dzisiaj nie idę na schody, ostatnio nic mi to chyba nie dało.. tyle tylko że już drugi dzień mm zakwasy na nogach
Ale dzisiaj robiłam przysiady ( w rozkroku, z kolanami na zewnątrz) położna mi poradziła to ćwiczenie + kołysanie, zataczanie kółek biodrami.
Tak jakbyśmy kręciły hula hop
zaraz może jeszcze troszkę pokręcę, ale wątpię żebym coś przyśpieszyła tymi zabiegami
trzeba chyba cierpliwie czekać


a czemu zabronili nakładania niedrapek?

To kręcenie może pomóc małemu ładnie się wstawić

Niedrapek nie używamy bo to zaburza zmysł dotyku ale chyba do spania będę dawała...

Napisane przez cloche

no właśnie, czemu niby nie można niedrapek zakładać? że to niby czemu ma służyć?
co do samych paznokietków, to podobno przez przedwczesne, nieumiejętne obcinanie można uszkodzić łożysko paznokcia... no ale jak są już długie i nie takie miękkie, żeby się łamały, to obciąć chyba trzeba - skoro już odpowiednią twardość mają, to znaczy, że są już "dojrzałe" według mnie. tylko obcinać trzeba podobno w miarę na prosto - znaczy się tak prosto, ale żeby nie było ostrych boków. no zobaczymy, jak to się będzie udawało...

O niedrapkach napisałam wyżej a jeśli chodzi o pazurki to chyba masz rację. Bartuli zostały może dwa dluższe, reszta sie polamala
Boje sie tego obcinania ...


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[axella]

Napisane przez banka26

Axella - kropelek nie znam a pryka po nich? Ja daje sab simolex - xuagle pyrk na nich ale i tak sie prezy , tez walczymy, masuje go na brzuszku kolanka dociskam do brzuszka troszke pomoga... Miejmy nadzieje ze minie to im a mleko moze trzeba dluzej podawac i wtedy zadziala... Damy rade

ona ciagle pryka..
i od godziny mam cyrk...

przysypia miedzy seriami krzykow.. juz niewiem co robic.preciez noe poloze az jej minie ale tez na niewiele sie zdaje

[maarchewka]

Cześć dzieczynki wróciłam, tęskniłyscie ale mam stron do nadrabiania... My z Wojtusiem jeszcze w szpitalu, ale mąz mi przywiózł kompa, mam wifi wiec żyć nie umierac

[iwona335]

Napisane przez axella

colinox

mleko teraz bebiko na kolki.wczesniej emfamil

nic te krople nie daja

nic nie pomaga.jest ciagly wrzask.caly czas..nie moge jej pomoc
nie dam rady.chce wyjsc...blgam..

wiesz może ona po prostu jest głodna?? moze ja sie nie znam bo nie mam doswiadczenia

ale moja ciocia jak urodziła to mała sie też darła dzień i nco ze juz chodzili wszyscy z zapałkami w oczach ze zmęczenia. I wtedy cycek poszedł w odstawke i dali podójną porcje mleka i to pomagało, po prsotu potrzebowała wiecej niz statystyczny Kowalski

[Mysia mysz]

halo

rano byłam na ktg, pełne obłożenie na ginekologii, więc czekałam 2h, potem młody nie współpracował i trzeba było powtarzać zapis, ale koniec końców wszytsko super, skurczy zero

byłam w tesco, nakupiłam młodemu ciuchów w f&f za 150 zł, super ta promocja -30% na wsyztsko, jutro wrzucę foty

teraz lecę grać z małżem w carcassone

[iwona335]

Napisane przez axella

ona ciagle pryka..
i od godziny mam cyrk...

przysypia miedzy seriami krzykow.. juz niewiem co robic.preciez noe poloze az jej minie ale tez na niewiele sie zdaje

a moze ją otul bardzo ciasno kocykiem, albo rożkiem albo co tam masz

nie załamuj sie, próbuj wszystkiego co sie da, po prostu musicie sie nauczyc siebie, szkoda, ze dziecko nie rodzi się z instrukcją obsługi