Tyle cykli mineło..a my dalej sie staramy - problemowe baby cz VI

[misia332]

Hej cebulova

No nasz ślub za 5 tygodni, emocje coraz bardziej rosną, obrączki mamy.... w Polsce do odebrania razem z moim pierścionkiem zaręczynowym, bo był w naprawie.

Staram się nie stresować, ale mam dwie obawy, że w kieckę nie wejdę. I że w dzień ślubu, już będe w takich nerwach, że będę tylko płakać.

Co do obrączek, mamy zwykłe klasyczne złote, ponieważ TŻ miał piękną obrączke po swoim tacie, w ogóle nie zniszczoną, oddaliśmy ja tylko do polerwania i zmniejszenia, a dla zamówiliśmy taką samą tylko z malutką cyrkonią, no i grawer w środku.

[Kejthx]

Hej, ależ pogoda...
Luna ciekawe jak mąż się sprawdzi? Nie krzycz za niego za bardzo tylko jak coś mu nie będzie szło, bo się zestresuje

Cebulowa jak już pisałam, to fajnie, że wam się tak super układa

Monini mam nadzieję, że wszystkie wyniki będą w miarę ok

Buziakuje
Miłego dnia!

[ruda_not_grazyna]

Witam.
Ale mam stresa. Dziś parapetówka dla rodziców, więc stoję od wczoraj całe dnie przy garach, aż wolne w pracy wziełam Chcę się pokazać przed teściową, że jej synuś z głodu nie umrze i tak się martwię, że wszystko co zrobię będzie nie jadalne
Tak się cykam, że pół nocy nie spałam i nawet nie jestem w stanie was pocytować, więc proszę tylko o kciuki za dzisiejszą kolację i obiecuję, że jutro się poprawię

[cebulova]

Napisane przez misia332

Hej cebulova

No nasz ślub za 5 tygodni, emocje coraz bardziej rosną, obrączki mamy.... w Polsce do odebrania razem z moim pierścionkiem zaręczynowym, bo był w naprawie.

Staram się nie stresować, ale mam dwie obawy, że w kieckę nie wejdę. I że w dzień ślubu, już będe w takich nerwach, że będę tylko płakać.

Co do obrączek, mamy zwykłe klasyczne złote, ponieważ TŻ miał piękną obrączke po swoim tacie, w ogóle nie zniszczoną, oddaliśmy ja tylko do polerwania i zmniejszenia, a dla zamówiliśmy taką samą tylko z malutką cyrkonią, no i grawer w środku.

Nie stresuj się. Ja byłam wyluzowana, potem zaczął się stres czy wszystko się uda. W dzień ślubu byłam lekko poddenerwowana a wszystko odpuściło podczas przysięgi. Wtedy wpadłam w błogostan i do tej pory nie mogę się otrząsnąć

Napisane przez Kejthx

Cebulowa jak już pisałam, to fajnie, że wam się tak super układa

Dziękuję

Napisane przez ruda_not_grazyna

Witam.
Ale mam stresa. Dziś parapetówka dla rodziców, więc stoję od wczoraj całe dnie przy garach, aż wolne w pracy wziełam Chcę się pokazać przed teściową, że jej synuś z głodu nie umrze i tak się martwię, że wszystko co zrobię będzie nie jadalne
Tak się cykam, że pół nocy nie spałam i nawet nie jestem w stanie was pocytować, więc proszę tylko o kciuki za dzisiejszą kolację i obiecuję, że jutro się poprawię

Oj ja też tak mam przed każdym przyjęciem przez mnie organizowanym. Mam to po mamie Ale nie przejmuj się, na pewno wszystko pójdzie dobrze. W końcu to tylko parapetówka, nic więcej. Miłego imprezowania

[kwitka13]

Wpadłam tylko zdać relację z relacji męża
No więc... był przeszczęśliwy i jakby wzruszony, do końca życia nie zapomnę jego wzroku, sama nie wiem jak wam to opisać. Wycałował mnie, powiedział, że jestem jego najcudowniejszą księżniczką i cały wieczór trzymał mnie za rękę tak, żeby mógł spoglądać na tatoo. Teraz mówi do mnie "moja podpisana żoneczka" - śmiesznie to brzmi ale wiem, że mu się podoba i że prezent był w 100% trafiony.

Isia, Lunka uwielbiam wasze dzieciaczki! Są taaaakie cudowne!

spadam

ps. @ jeszcze nie ma ale są beżowo-brązowe plamienia, więc jest tuż, tuż...

[iza243]

Witam

Napisane przez Sophia_1

A jeszcze jedziemy dzis z tz na pogrzeb, bo zmarla babcia mojej przyjaciolki...to chyba bedzie smutny dzien.

Przykro mi

Napisane przez cebulova

Tylko Mokka coś mało się odzywa i nie pokazuje nam swojego Leonka...

No właśnieMokka gdzie jesteś

Za wasze staranka trzymam mocno

Napisane przez misia332

no i grawer w środku.

Jaki?

Napisane przez ruda_not_grazyna

Witam.
Ale mam stresa. Dziś parapetówka dla rodziców, więc stoję od wczoraj całe dnie przy garach, aż wolne w pracy wziełam Chcę się pokazać przed teściową, że jej synuś z głodu nie umrze i tak się martwię, że wszystko co zrobię będzie nie jadalne
Tak się cykam, że pół nocy nie spałam i nawet nie jestem w stanie was pocytować, więc proszę tylko o kciuki za dzisiejszą kolację i obiecuję, że jutro się poprawię

Co ugotowałaś?


Dziś przychodzą znajomi musze zrobić jakaś sałatke,ciesze się że przyjdą posiedzimy

[Luna0]

Nie chcialam wam tu zasmiecac ale postanowilam napisac. Dzis rocznica naszego Aniolka...
napisalam Tz smsa czy pamieta jaki dzis dzien, chociaz wiedzialam ze nie ma pojecia. Nawet ja ledwo zapamietalam tak mnie mlody pochalania, a Tz mi odpisal "pamietam, naszego Aniolka ktory nad nami czuwa" uwielbiam go, zaskoczyl mnie bardzo. Moze sie wybierzemy na cmentarz zapalic znicz jak sie rozchmurzy... ja sama rzadko mysle o Aniolku, mam wtedy uczucie jakbym ujmowala Kamilkowi, a przeciez on jest tu na ziemi i to on jest teraz najwazniejszy

Cebulova dobrze ze na luzie i przytulacie sie czesto

Napisane przez misia332

Hej cebulova

No nasz ślub za 5 tygodni, emocje coraz bardziej rosną, obrączki mamy.... w Polsce do odebrania razem z moim pierścionkiem zaręczynowym, bo był w naprawie.

Staram się nie stresować, ale mam dwie obawy, że w kieckę nie wejdę. I że w dzień ślubu, już będe w takich nerwach, że będę tylko płakać.

Co do obrączek, mamy zwykłe klasyczne złote, ponieważ TŻ miał piękną obrączke po swoim tacie, w ogóle nie zniszczoną, oddaliśmy ja tylko do polerwania i zmniejszenia, a dla zamówiliśmy taką samą tylko z malutką cyrkonią, no i grawer w środku.

Misia blagam Cie obiecaj mi ze wyluzujesz... nie wiem czy pamietasz jakas kiedys opisywalam sytuacje... nie chce straszyc tylko przestrzec dlatego przypomne ze Tz kuzyn mial miec slub ale w dniu slubu jego narzeczona dostala krwawien i skurczow i zaczela rodzic... to byl 24 tc. Na szczescie zatrzymali porod i dzis maja ma miesiac jednak nie duzo braklo, a jej mama zostala okrzyczana ze nerwy w ciazy. Dlatego wyluzuj, dla Twojego maluszka, bo to nie zarty. Mam nadzieje ze nie wystraszylam tylko ostrzeglam

Napisane przez Kejthx

Hej, ależ pogoda...
Luna ciekawe jak mąż się sprawdzi? Nie krzycz za niego za bardzo tylko jak coś mu nie będzie szło, bo się zestresuje

Cebulowa jak już pisałam, to fajnie, że wam się tak super układa

Monini mam nadzieję, że wszystkie wyniki będą w miarę ok

Buziakuje
Miłego dnia!

Nie krzycze, raczej tlumacze cierpliwie
Wczoraj jak mu sie maly tak strasznie darl to chcial go wlozyc na mate haha smiechu warte wiec mowie mu tylko "no powodzenia" - polozyl, ale szybciutko przekonal sie ze to nie byl dobry pomysl, uszy wiendly

---------- Dopisano o 10:25 ---------- Poprzedni post napisano o 10:20 ----------

Kwicia super ze polowek docenil! Ale co sie dziwic jak ma taka wspaniala zonke

[pszczoua]

Cebulova no niesamowite jak ten czas leci. Do mnie jeszcze do niedawna nie dochodzilo ze w ciazy jestem. Jak zaczelam czuc ruchy to juz bylo to troche bardziej realne ale teraz jak juz lekarz pokazal mi buzke naszego synka w 3D dotarlo do mnie ze nosze pod serduszkiem najwiekszy skarb o jakim tak dlugo marzylam i juz wiem ze zrobie dla niego wszystko. Nie moge sie doczekac az bede go mogla przytulic, codziennie o tym snie. A TZtowi dzisiaj mowilam ze zdaje mi sie ze zejdzie na drugi plan jak synek przyjdzie na swiat Pamietam jak razem liczylysmy cykle i odliczalysmy do @ i mam nadzieje ze tez juz niedlugo bedziesz mogla odliczac czas do rozwiazania Moze tylko Ci sie wydaje ze owulki nie bylo a tym razem sie uda. Trzymam kciuki

Kwitka super ze tz zadowolony. Ja bym sie chyba nie odwazyla na tatuaz takze podziwiam

Wlasnie gdzie sie podziewa Mokka i Domciatko tez dlugo nie dawala znaku zycia a jest chyba jakos przy koncowce?

[Dzastin08]

Napisane przez misia332

ślicznotka, jaki fajny dziubek


widzę, że nie tylko ja cierpię w ciąży na bezsenność.

Dziś zdecydowanie nie jesteś sama...
Czuję się jak "wrak" człowieka, taka zajechana i śpiąca... a za niedługo ma kuzynka wpaść

Napisane przez misia332

Hej cebulova

No nasz ślub za 5 tygodni, emocje coraz bardziej rosną, obrączki mamy.... w Polsce do odebrania razem z moim pierścionkiem zaręczynowym, bo był w naprawie.

Staram się nie stresować, ale mam dwie obawy, że w kieckę nie wejdę. I że w dzień ślubu, już będe w takich nerwach, że będę tylko płakać.

Co do obrączek, mamy zwykłe klasyczne złote, ponieważ TŻ miał piękną obrączke po swoim tacie, w ogóle nie zniszczoną, oddaliśmy ja tylko do polerwania i zmniejszenia, a dla zamówiliśmy taką samą tylko z malutką cyrkonią, no i grawer w środku.

Ale ten czas leci... to już za trochę ponad miesiąc...
Misia wcale Ci się nie dziwie,ze się stresujesz... w końcu to jedno z ważniejszym wydarzeń w Twoim życiu

Napisane przez ruda_not_grazyna

Witam.
Ale mam stresa. Dziś parapetówka dla rodziców, więc stoję od wczoraj całe dnie przy garach, aż wolne w pracy wziełam Chcę się pokazać przed teściową, że jej synuś z głodu nie umrze i tak się martwię, że wszystko co zrobię będzie nie jadalne
Tak się cykam, że pół nocy nie spałam i nawet nie jestem w stanie was pocytować, więc proszę tylko o kciuki za dzisiejszą kolację i obiecuję, że jutro się poprawię

3mamy kciuki kuchareczko!

Napisane przez kwitka13

Wpadłam tylko zdać relację z relacji męża
No więc... był przeszczęśliwy i jakby wzruszony, do końca życia nie zapomnę jego wzroku, sama nie wiem jak wam to opisać. Wycałował mnie, powiedział, że jestem jego najcudowniejszą księżniczką i cały wieczór trzymał mnie za rękę tak, żeby mógł spoglądać na tatoo. Teraz mówi do mnie "moja podpisana żoneczka" - śmiesznie to brzmi ale wiem, że mu się podoba i że prezent był w 100% trafiony.

Isia, Lunka uwielbiam wasze dzieciaczki! Są taaaakie cudowne!

spadam

ps. @ jeszcze nie ma ale są beżowo-brązowe plamienia, więc jest tuż, tuż...

Super reakcja Tż

Napisane przez Luna0

Nie chcialam wam tu zasmiecac ale postanowilam napisac. Dzis rocznica naszego Aniolka...
napisalam Tz smsa czy pamieta jaki dzis dzien, chociaz wiedzialam ze nie ma pojecia. Nawet ja ledwo zapamietalam tak mnie mlody pochalania, a Tz mi odpisal "pamietam, naszego Aniolka ktory nad nami czuwa" uwielbiam go, zaskoczyl mnie bardzo. Moze sie wybierzemy na cmentarz zapalic znicz jak sie rozchmurzy... ja sama rzadko mysle o Aniolku, mam wtedy uczucie jakbym ujmowala Kamilkowi, a przeciez on jest tu na ziemi i to on jest teraz najwazniejszy

Cebulova dobrze ze na luzie i przytulacie sie czesto


Misia blagam Cie obiecaj mi ze wyluzujesz... nie wiem czy pamietasz jakas kiedys opisywalam sytuacje... nie chce straszyc tylko przestrzec dlatego przypomne ze Tz kuzyn mial miec slub ale w dniu slubu jego narzeczona dostala krwawien i skurczow i zaczela rodzic... to byl 24 tc. Na szczescie zatrzymali porod i dzis maja ma miesiac jednak nie duzo braklo, a jej mama zostala okrzyczana ze nerwy w ciazy. Dlatego wyluzuj, dla Twojego maluszka, bo to nie zarty. Mam nadzieje ze nie wystraszylam tylko ostrzeglam


Nie krzycze, raczej tlumacze cierpliwie
Wczoraj jak mu sie maly tak strasznie darl to chcial go wlozyc na mate haha smiechu warte wiec mowie mu tylko "no powodzenia" - polozyl, ale szybciutko przekonal sie ze to nie byl dobry pomysl, uszy wiendly

---------- Dopisano o 10:25 ---------- Poprzedni post napisano o 10:20 ----------

Kwicia super ze polowek docenil! Ale co sie dziwic jak ma taka wspaniala zonke

(*) dla Twojego aniołka


U Nas dziś pogoda tragiczna... od rana pada...
Mieliśmy jechać na cmentarz do Tż mamy i dooopa blada... mam nadzieje,że jutro będzie lepiej z tą pogodą i tam dotrzemy.

[cebulova]

Napisane przez pszczoua

Moze tylko Ci sie wydaje ze owulki nie bylo a tym razem sie uda. Trzymam kciuki

Cofnęłam się ostatnio do starych wątków i w tym udanym cyklu też co chwila pisałam, że chyba nie było owulki Pożyjemy zobaczymy, ale jestem nastawiona na "nie" tym razem. Tak jak pisałam, nawet nie mam pojęcia kiedy się spodziewać @.

Luna, o aniołku nie zapomnicie, ale macie teraz największy skarb na świecie i to on jest w tym momencie najważniejszy. Cieszcie się sobą, a jeśli uda Wam się dziś złapać chwilę bezdeszczową to jak najbardziej lećcie na cmentarz zapalić lamkę.
Buziaki

[ruda_not_grazyna]

Co ugotowałam - raczej gotowaniem bym tego nie nazwała, bo wszystko to raczej takie przekąski na zimno Nadal nie mamy piekarnika, ja nie wiem czy my się w końcu zbierzemy, żeby po niego jechać?
Dziś na stole króluje: ryba po grecku, sałatka z brokułami, fetą i płatkami migdałów, sałatka - gyros, śledzie salsa i w śmietanie, tzw. zimne nóżki (uwielbiam tę nazwę), roladki z szynki z chrzanem w galarecie, roladki serowe, jajca faszerowane brokułem i pieczarkami i w zasadzie wszystko Mama mi upiekła mięso, teściowa ciasto - wiadomo, bez piekarnika bym tego nie zrobiła
Cebulova jeśli chodzi o gotowanie to ja raczej zdolności w tym temacie nie mam, choć uwielbiam gotować i eksperymentować Ale zawsze tata mówi mi, że mama na początku ich małżeństwa nie umiała praktycznie gotować A teraz gotuje świetnie! Więc i ja się wszystkiego nauczę, nawet jak coś mi nie wyjdzie to mam się nie poddawać
Kwicia piękny prezent, nie dziwię się, że Tż tak zareagował
Lunka kochany Tż.. myślę, że pamięć o Aniołku nie ujmuje w niczym Kamilkowi. ściskam Cię mocno !
no i już nie pamiętam co komu miałam odpisać.. wracam do sprzątania

[iza243]

Napisane przez kwitka13

Wpadłam tylko zdać relację z relacji męża
No więc... był przeszczęśliwy i jakby wzruszony, do końca życia nie zapomnę jego wzroku, sama nie wiem jak wam to opisać. Wycałował mnie, powiedział, że jestem jego najcudowniejszą księżniczką i cały wieczór trzymał mnie za rękę tak, żeby mógł spoglądać na tatoo. Teraz mówi do mnie "moja podpisana żoneczka" - śmiesznie to brzmi ale wiem, że mu się podoba i że prezent był w 100% trafiony.

Isia, Lunka uwielbiam wasze dzieciaczki! Są taaaakie cudowne!

spadam

ps. @ jeszcze nie ma ale są beżowo-brązowe plamienia, więc jest tuż, tuż...

Fajnie że tak się ucieszył

Napisane przez cebulova

Cofnęłam się ostatnio do starych wątków i w tym udanym cyklu też co chwila pisałam, że chyba nie było owulki Pożyjemy zobaczymy, ale jestem nastawiona na "nie" tym razem. Tak jak pisałam, nawet nie mam pojęcia kiedy się spodziewać @.

To tym bardziej trzymam

[IsiaG]

Hejka!

Mokka - odezwij się kochana. Brakuje nam tu Ciebie.

Dziś mąż dał mi wolne, nie muszę obiadu robić, zabiera nas do restauracji na obiad, może na jakieś ciasto jeszcze się załapie. Ja nigdy nie zrzucę tych kg jak będę tak żreć słodkie. Już serio próbuje się powstrzymać....ale jakoś się nie udaje. Jak zrobiłam tak, że przez cały tydzień nie kupowałam słodkości do domu, to mąż zabierał się na spacerek z nami i a to francuskie z jabłuszkiem nam kupił, a to pączusia a to drożdżówkę... ehhh. A tak jeszcze z 3 kg, żeby było 53kg. Mąż mi tłumaczy, że spokojnie, że dopiero 2 m-ce po porodzie, że mam dać sobie czas, ale jak? W spódniczki się nie mieszczę!!! No dobra, mniejsza z tym. Może kiedyś schudnę a jak nie to trudno. Gruba nie jestem, jak to mówią mam trochę lukru. Lukier na babce musi być!

Napisane przez Luna0

Dzien dobry
Ale tu cisza... a u mnie wrzaski od 6 rano. Juz nie wiem co z nim robic taki marudny jest... w koncu sie wkurzylam dalam do lozeczka, przykrylam kocem i glaskalam po glowce mimo wrzaskow. O dziwo zasnal! Czyli cos z tym spaniem ma nie tak... poszlam do sklepu, tz po bulki a on w tym czasie przykryl sobie twarz kocem! Tz myslal ze ja tak zrobilam specjalnie.. jak to zobaczylam to myslalam ze zemdleje... na szczescie dalej spal slodko chociaz wlasnie sie budzi
Jutro Tz ma 'dzien taty' czyli caly dzien opiekuje sie malym. Ja tylko karmie i tyle, nawet do odbicia nie wezme. Postanowilam tak bo Tz codziennie pracuje po 12-14h wiec widzi go tylko na kapiel a jego zachowanie sie zmienia i Tz dalej traktuje go jak dawniej a pozniej zdziwienie ze cos na niego nie dziala. Na szzescie Tz zadowolony ze nowe wyzwanie przed nim co najlepsze ma byc brzydka pogoda wiec nie bedzie tak latwo jak na spacerku

Też miałam kiedyś tak zrobić, ale nie zniosłam całego dnia bez przytulania i całowania. Zresztą ja na swojego małża narzekać nie mogę, wstaje w nocy, żeby jej smoczka podać, nosi, żeby się odbiło, gada do niej, na spacerki chodzi z nią, żebym mogła sobie odpocząć, przebiera, pupę myje po kupce. Fajny jest.

Napisane przez cebulova

Cześć kochane!

U mnie wszystko fajnie, ze starankami wyluzowaliśmy, mieliśmy zrobić badanie nasienia, ale nam klinikę zamknęli i musimy czekać do czerwca. No więc na poniedziałkową wizytę nie zabiorę wyników i pewnie dostanę ochrzan od gina.
Łykam sobie bromka i dupka. Nic póki co to nie daje. Dziś mam 26dc, owu prawdopodobnie w tym cyklu nie było, bo testy i tempka nic nie wykazały. Także nawet nie wiem kiedy się spodziewać @. Bzykanko jest prawie codziennie, więc w razie czego nie będzie, że nie trafiliśmy w płodne

Trzymam za Was wszystkie kciuki cały czas. Za te co oczekują II kresek i za te, które mają już swój skarb pod serduszkiem no i za te, które już swoje dzieciątka powiły co by im się wszystko dobrze układało a pociechy zdrowo rosły.
Buziaki for all

To bzykajcie się tam na zdrowie i dla przyjemności. Dla Was też buziaki. Super, że jesteś taka szczęśliwa.

Napisane przez ruda_not_grazyna

Witam.
Ale mam stresa. Dziś parapetówka dla rodziców, więc stoję od wczoraj całe dnie przy garach, aż wolne w pracy wziełam Chcę się pokazać przed teściową, że jej synuś z głodu nie umrze i tak się martwię, że wszystko co zrobię będzie nie jadalne
Tak się cykam, że pół nocy nie spałam i nawet nie jestem w stanie was pocytować, więc proszę tylko o kciuki za dzisiejszą kolację i obiecuję, że jutro się poprawię

Ruda, nie stresuj się. Mi kiedyś koleżanka powiedziała - toż to tylko teściowa! Jak jest z tych co zawsze narzekają to choćby nie wiem co, to nie dogodzisz, więc tym bardziej wyluzuj. WY się bawcie dobrze a wtedy atmosfera się wszystkim udzieli. Spokój, tylko spokój Cię uratuje. Będzie dobrze!

Napisane przez kwitka13

Wpadłam tylko zdać relację z relacji męża
No więc... był przeszczęśliwy i jakby wzruszony, do końca życia nie zapomnę jego wzroku, sama nie wiem jak wam to opisać. Wycałował mnie, powiedział, że jestem jego najcudowniejszą księżniczką i cały wieczór trzymał mnie za rękę tak, żeby mógł spoglądać na tatoo. Teraz mówi do mnie "moja podpisana żoneczka" - śmiesznie to brzmi ale wiem, że mu się podoba i że prezent był w 100% trafiony.

ps. @ jeszcze nie ma ale są beżowo-brązowe plamienia, więc jest tuż, tuż...

Ale superaśny mężuś!!! Autentycznie się ucieszył. Jesteście zgraną parą, widać, że się bardzo kochacie.

[Dzastin08]

Napisane przez IsiaG

Hejka!

Mokka - odezwij się kochana. Brakuje nam tu Ciebie.

Dziś mąż dał mi wolne, nie muszę obiadu robić, zabiera nas do restauracji na obiad, może na jakieś ciasto jeszcze się załapie. Ja nigdy nie zrzucę tych kg jak będę tak żreć słodkie. Już serio próbuje się powstrzymać....ale jakoś się nie udaje. Jak zrobiłam tak, że przez cały tydzień nie kupowałam słodkości do domu, to mąż zabierał się na spacerek z nami i a to francuskie z jabłuszkiem nam kupił, a to pączusia a to drożdżówkę... ehhh. A tak jeszcze z 3 kg, żeby było 53kg. Mąż mi tłumaczy, że spokojnie, że dopiero 2 m-ce po porodzie, że mam dać sobie czas, ale jak? W spódniczki się nie mieszczę!!! No dobra, mniejsza z tym. Może kiedyś schudnę a jak nie to trudno. Gruba nie jestem, jak to mówią mam trochę lukru. Lukier na babce musi być!




Też miałam kiedyś tak zrobić, ale nie zniosłam całego dnia bez przytulania i całowania. Zresztą ja na swojego małża narzekać nie mogę, wstaje w nocy, żeby jej smoczka podać, nosi, żeby się odbiło, gada do niej, na spacerki chodzi z nią, żebym mogła sobie odpocząć, przebiera, pupę myje po kupce. Fajny jest.



To bzykajcie się tam na zdrowie i dla przyjemności. Dla Was też buziaki. Super, że jesteś taka szczęśliwa.



Ruda, nie stresuj się. Mi kiedyś koleżanka powiedziała - toż to tylko teściowa! Jak jest z tych co zawsze narzekają to choćby nie wiem co, to nie dogodzisz, więc tym bardziej wyluzuj. WY się bawcie dobrze a wtedy atmosfera się wszystkim udzieli. Spokój, tylko spokój Cię uratuje. Będzie dobrze!



Ale superaśny mężuś!!! Autentycznie się ucieszył. Jesteście zgraną parą, widać, że się bardzo kochacie.

Isia Ty zgrabniutka jesteś ile masz cm wzrostu?
Ja mam teraz taką manię na słodkie... drożdzówki, batoniki,lody... masakra..., cale szczęście że mam trochę ruchu bo inaczej było by kiepsko

[IsiaG]

Napisane przez Dzastin08

Isia Ty zgrabniutka jesteś ile masz cm wzrostu?
Ja mam teraz taką manię na słodkie... drożdzówki, batoniki,lody... masakra..., cale szczęście że mam trochę ruchu bo inaczej było by kiepsko

Dawno nie byłam mierzona ale jakoś coś 163 było chyba.
I pomyśleć, że miałam 22 lata i ważyłam 48 kg!

[...Skierka...]

Napisane przez pszczoua

A synek przeslodki. Na usg zarzucal nogi za glowe i drapal sie po nosku Bardzo wyraznie bylo widac jego stopki i interes No i lekarz na chwile przelaczyl nam na widok 3D ale akurat cwaniak przytulal sie do lozyska. Dodaje zdjecie buzki - takie ujecie udalo sie nam wykrzesac

niesamowite, że tak można podglądać maleństwa.... że jest w Tobie a ty mozesz zobaczyć nawet jak wygląda...

Napisane przez Lilith890502

Wróciłam z wizyty i wszystko jest ok, tylko jest jedno ale. Gin stwierdził, że mam trochę podwyższone tsh niby poza normy nie wykraczam, bo mam 2,0 ale on stwierdził, że lepiej jakby było 1,5 albo troche mniej. Kazał mi iść do endokrynologa jak zrobię ft3 i ft4. Czy któraś z Was miała problem z tarczyca w ciąży? Bo się trochę zmartwiłam

ja też mam niedoczynność. Hormony biore już z 6 lat, a w ciąży zwiększa się dawkę. Jednak trzeba być pod kontrolą endokrynologa, ale myślę że nie jest to rzadki problem

Napisane przez Luna0

Spadam bo synek jęczy a ja nie lubie jak moje dziecko "cierpi"

Napisane przez IsiaG

No to kilka zdjęć.

dziewczyny uwielbiam oglądać zdjęcia waszych maluszków są takie słodkie, i jak już urosły!

Napisane przez ruda_not_grazyna

Witam.
Ale mam stresa. Dziś parapetówka dla rodziców, więc stoję od wczoraj całe dnie przy garach, aż wolne w pracy wziełam Chcę się pokazać przed teściową, że jej synuś z głodu nie umrze i tak się martwię, że wszystko co zrobię będzie nie jadalne
Tak się cykam, że pół nocy nie spałam i nawet nie jestem w stanie was pocytować, więc proszę tylko o kciuki za dzisiejszą kolację i obiecuję, że jutro się poprawię

trzymam kciuki!

Napisane przez kwitka13

Wpadłam tylko zdać relację z relacji męża
No więc... był przeszczęśliwy i jakby wzruszony, do końca życia nie zapomnę jego wzroku, sama nie wiem jak wam to opisać. Wycałował mnie, powiedział, że jestem jego najcudowniejszą księżniczką i cały wieczór trzymał mnie za rękę tak, żeby mógł spoglądać na tatoo. Teraz mówi do mnie "moja podpisana żoneczka" - śmiesznie to brzmi ale wiem, że mu się podoba i że prezent był w 100% trafiony.

słodko

[misia332]

Iza grawer mamy " I slubuję Ci..." 6.07.2013

Lunka ale ten stres na razie taki pozytywny.

Bardziej sie stresuję tym co będzie jak pojade do Polandii, ponieważ będzie mieszkać w TŻ rodzinnym domu, a będą wszystkie 4 siostry.
Niestety dwie z nich mi działają na nerwy i się do wszystkiego wtrącają, nie wiem jak sobie dam z tym radę.

Dzastin ja też się czuję jak wrack człowieka. Ale ja sie często budze w nocy.

---------- Dopisano o 14:19 ---------- Poprzedni post napisano o 14:17 ----------

Napisane przez ruda_not_grazyna

Co ugotowałam - raczej gotowaniem bym tego nie nazwała, bo wszystko to raczej takie przekąski na zimno Nadal nie mamy piekarnika, ja nie wiem czy my się w końcu zbierzemy, żeby po niego jechać?
Dziś na stole króluje: ryba po grecku, sałatka z brokułami, fetą i płatkami migdałów, sałatka - gyros, śledzie salsa i w śmietanie, tzw. zimne nóżki (uwielbiam tę nazwę), roladki z szynki z chrzanem w galarecie, roladki serowe, jajca faszerowane brokułem i pieczarkami i w zasadzie wszystko Mama mi upiekła mięso, teściowa ciasto - wiadomo, bez piekarnika bym tego nie zrobiła
Cebulova jeśli chodzi o gotowanie to ja raczej zdolności w tym temacie nie mam, choć uwielbiam gotować i eksperymentować Ale zawsze tata mówi mi, że mama na początku ich małżeństwa nie umiała praktycznie gotować A teraz gotuje świetnie! Więc i ja się wszystkiego nauczę, nawet jak coś mi nie wyjdzie to mam się nie poddawać
Kwicia piękny prezent, nie dziwię się, że Tż tak zareagował
Lunka kochany Tż.. myślę, że pamięć o Aniołku nie ujmuje w niczym Kamilkowi. ściskam Cię mocno !
no i już nie pamiętam co komu miałam odpisać.. wracam do sprzątania

mmmmmm, mogę się wprosić a wyżerkę ??

[iza243]

Napisane przez ruda_not_grazyna

Co ugotowałam - raczej gotowaniem bym tego nie nazwała, bo wszystko to raczej takie przekąski na zimno Nadal nie mamy piekarnika, ja nie wiem czy my się w końcu zbierzemy, żeby po niego jechać?
Dziś na stole króluje: ryba po grecku, sałatka z brokułami, fetą i płatkami migdałów, sałatka - gyros, śledzie salsa i w śmietanie, tzw. zimne nóżki (uwielbiam tę nazwę), roladki z szynki z chrzanem w galarecie, roladki serowe, jajca faszerowane brokułem i pieczarkami i w zasadzie wszystko Mama mi upiekła mięso, teściowa ciasto - wiadomo, bez piekarnika bym tego nie zrobiła

Jakie pyszności

Napisane przez IsiaG

Dziś mąż dał mi wolne, nie muszę obiadu robić, zabiera nas do restauracji na obiad

Super

[Sophia_1]

Hej, rozpadalo sie u nas na dobre... paskudnie jest.

Ruda zycze udanej imprezy i sie nie denerwuj. Tak jak pisala ktoras z dziewczyn (chyba Isia) to tylko tesciowa. Poza tym na pewno wszystko sie uda, bo czemu mialoby nie?!

Misia bardzo fajny grawer macie.

Kwicia nie dziwie sie, ze tz zadowolony, ja tez bym byla gdyby ktos sobie wytatuowal moje imie i takie piekne slowa. To piekny prezent.

Lunka wzruszyl mnie Twoj maz. I rowniez uwazam, ze pamiec o Aniolku w niczym nie ujmuje Kamilkowi.

Poklocilam sie z tz no moze posprzeczalam jest lepszym slowem, ale nie zmienia to faktu ze poiskrzylo. Ale nie bede Wam tu watku zasmiecac takimi durnotami. Ale musze Wam powiedziec, ze cos w tym jest ze baby w ciazy zamieniaja sie w lwice braniace swojego gniazda i pilnujace swojego terytorium.

[iza243]

Spotkanie bardzo udaneKoleżanka powiedziała że brzuszek już widaćDostaliśmy tą firanke,jest super z Kubusiem Puchatkiem tż od razu powiesił

[elunka88]

Napisane przez Luna0

Jutro Tz ma 'dzien taty' czyli caly dzien opiekuje sie malym.

Akurat na dzień matki mu przypadło

Napisane przez cebulova

U mnie wszystko fajnie, ze starankami wyluzowaliśmy. Bzykanko jest prawie codziennie, więc w razie czego nie będzie, że nie trafiliśmy w płodne

Popieram podejście
I zazdroszczę bzykania - nadrobie sobie od wtorku

Napisane przez misia332

Staram się nie stresować, ale mam dwie obawy, że w kieckę nie wejdę. I że w dzień ślubu, już będe w takich nerwach, że będę tylko płakać.

Misia, stres nie jest niczym dobrym, chcesz mieć pryszcze w dniu slubu? relax

Napisane przez ruda_not_grazyna

Witam.
Ale mam stresa. Dziś parapetówka dla rodziców, więc stoję od wczoraj całe dnie przy garach, aż wolne w pracy wziełam Chcę się pokazać przed teściową, że jej synuś z głodu nie umrze i tak się martwię, że wszystko co zrobię będzie nie jadalne
Tak się cykam, że pół nocy nie spałam i nawet nie jestem w stanie was pocytować, więc proszę tylko o kciuki za dzisiejszą kolację i obiecuję, że jutro się poprawię

Powodzenia i czekam jutro na relacje. Na samo czytanie co przygotowałaś mój brzuch wołał jeść

Napisane przez kwitka13

Wpadłam tylko zdać relację z relacji męża
No więc... był przeszczęśliwy i jakby wzruszony, do końca życia nie zapomnę jego wzroku, sama nie wiem jak wam to opisać. Wycałował mnie, powiedział, że jestem jego najcudowniejszą księżniczką i cały wieczór trzymał mnie za rękę tak, żeby mógł spoglądać na tatoo. Teraz mówi do mnie "moja podpisana żoneczka" - śmiesznie to brzmi ale wiem, że mu się podoba i że prezent był w 100% trafiony.

Napisane przez Luna0

N

Nie krzycze, raczej tlumacze cierpliwie
Wczoraj jak mu sie maly tak strasznie darl to chcial go wlozyc na mate haha smiechu warte wiec mowie mu tylko "no powodzenia" - polozyl, ale szybciutko przekonal sie ze to nie byl dobry pomysl, uszy wiendly

Lunka,a mogę zapytać w którym tyg #? Macie grób?

i [*] dla Aniołka

Napisane przez pszczoua

. Jak zaczelam czuc ruchy to juz bylo to troche bardziej realne ale teraz jak juz lekarz pokazal mi buzke naszego synka w 3D dotarlo do mnie ze nosze pod serduszkiem najwiekszy skarb o jakim tak dlugo marzylam i juz wiem ze zrobie dla niego wszystko. Nie moge sie doczekac az bede go mogla przytulic, codziennie o tym snie.

Napisane przez IsiaG

. Mi kiedyś koleżanka powiedziała - toż to tylko teściowa! Jak jest z tych

Napisane przez iza243

Spotkanie bardzo udaneKoleżanka powiedziała że brzuszek już widaćDostaliśmy tą firanke,jest super z Kubusiem Puchatkiem tż od razu powiesił

Ty nawet w ciązy otwarta na znajomych


Dobry wieczór pewnie wszystkie już uciekły.
Ja dzisiaj sprzątałam cały dom, potem jeszcze na górze wywaliłam parę rzeczy - chcę malować wreszcie i się przeprowadzać

[cebulova]

Heloł laseczki
Mąż cały weekend na kursie, a ja siedzę sama
Wczoraj przyszła siostra pomagała mi piec bezy, bo wymyśliłyśmy, że upieczemy mamie tort dacquise, który uwielbia. W zeszłym roku zamawialiśmy u Sowy a w tym postanowiłyśmy wykonać go same Jeszcze dzisiaj przełożę kremem i jadę do rodzicielki W ramach dnia mamy zaprosiła na obiad. TŻ przyjdzie dopiero po kursie, mam nadzieję, że załapie się na kawałek tortu jeszcze

Ruda opowiadaj jak impreza wypadła.
Iza udzielajcie się towarzysko tak dalej, zazdroszczę tylu znajomych. U nas posucha w tym temacie. Kilkoro na krzyż a i tak zawsze ciężko wszystkich zgrać

[nuna2]

Luna to, że myślisz o aniołku, w niczym nie ujmuje Kamilkowi. Pamiętasz i będziesz pamiętać. NIe ma w tym nic złego [*] Dla aniołka
A Tż myślę, że też często mysli o aniołku, ale o tm nie mowi.

IsiaG jaką ty masz wagę I jeszcze chcesz chudnąc??

Ruda mam nadzieję, że imprezka udana Ja też się stresowałam, bo piekłam ciasta na i prezkę a potem ciągle w biegu do 23. Tak bolał kręgosłup, że masakra. Alechocaż pomogłam mamie

Iza jak tylko masz siłę, to spotykajcie się ze znajomymi

cebulova daj kawałek tortu

[iza243]

Witam

Cebulova tort musiał wyjść pycha

My poprostu lubimy spotykać z ludzmi,takie towarzyskie z nas stworzeniaZdaje sobie sprawe że po porodzie będzie to ograniczone przez jakiś czas.

[cebulova]

Częstujcie się

[elunka88]

Napisane przez cebulova

Częstujcie się

A pewnie że się poczęstuje

Dzień dobry!

Dla naszych wątkowych Mamusiek (obecnych i przyszłych) najlepsze życzenia Kochane

Ja mamie zrobiłam śniadanko, kanapki z serduszkami z wędliny

[Sophia_1]

Napisane przez iza243

Spotkanie bardzo udaneKoleżanka powiedziała że brzuszek już widaćDostaliśmy tą firanke,jest super z Kubusiem Puchatkiem tż od razu powiesił

No i super

Napisane przez cebulova

Częstujcie się

O jaaa.... chetnie

Witam sie i ja. Dzis u nas piekne sloneczko i mimo, ze za cieplo nie jest to jakos tak czlowiek lepiej sie czuje
Do odwiedzenia mamy dwie mamy, wiec pewnie zejdzie nam do poznego popoludnia.
Milego dniaa

[Kejthx]

Hej! Wszystkim mamom wszystkiego dobrego! Radości z maluchów i samych radosnych chwil!
Proszę o relacje z dnia mamy od Mamusiek
My już mamy obskoczylismy później na kawkę wystąpię do swojej, męża wygonie do teściowej na kawę


CEBULOWA DAWAJ TORTA Zazdroszczę umiejętności, ja bym w życiu żadnego nie zrobiła

Miłego dnia!

[iza243]

Napisane przez cebulova

Częstujcie się

Napisane przez elunka88

Ja mamie zrobiłam śniadanko, kanapki z serduszkami z wędliny

Fajny pomysł

Wczoraj wieczorem i dziś rano lekko bolał mnie brzuchPrzestraszyłam się i wziełam no-spe ale i tak sie boje.Nie wiem czy ma to związek ale teraz powina być kolejna @.

[IsiaG]

Hejka!

Napisane przez cebulova

Częstujcie się

Ożesz! Ale szczujesz , a ja się ograniczam. No nie mogę, skuszę się na kawałeczek, zaraz będę.wstawiaj wodę na kawę.


Mój dzień Matki
Starsze na biwaku, buja się w kajaku. Jakoś nie zamierzałam a się zrymowało. Mniejsza córcia o 4 rano wylądowała u nas w łóżku. Mieliśmy rozszczelnione okno a zimno było. Mała miała rączki lodowate, to ją do nas, opatuliłam kołdrą, przytuliłam do siebie i za rączki złapałam żeby je rozgrzać. I tak spaliśmy do 8 z przerwą o 6 na cycka podanego na leżąco. Potem mężuś przełożył ją do łóżeczka, żebym sobie wygodnie pospała. I to był chyba prezent na Dzień Matki.
I dziś znowu nie robię obiadu. Jedziemy na miasto, mogłabym się do tego przyzwyczaić, aczkolwiek lubię domowe żarełko.
Nie mam pojęcia o której starsza wróci do domu. Nie wspomniała a komórki nie odbiera..... raczej na wodzie nie powinna. Więc czekamy do 14 a potem jedziemy.

---------- Dopisano o 12:53 ---------- Poprzedni post napisano o 12:24 ----------

Izuś - na początku może boleć a już szczególnie w terminie @. Także spokojnie, wszystko jest w porządku.