Motywacja jest nam znana, przez Jeże świetnie opanowana! Jeżowania cz. IX :)

[samaraNW]

hej

nou, nie świruj, tylko idź zapytać

[fioleciasto]

fan narobiłaś mi takiego apetytu, że też ugotowałam sobie ryż i zjadłam z cukrem, cynamonem i śmietaną

[nicRu]

Zimno

[fioleciasto]

Napisane przez nouvelle90

Na razie nie mogę, bo jest spotkanie, więc sobie dokończę swoją robotę i pójdę Ale głupio mi no

Idź, idź oczywiście że wypada

[goszzi]

[1=5f1447851d3ba77d64f785e d4a041c7f75da4f2c_6000db0 2776ef;41013765]W styczniu miałam 1,49 przy dawce 75. Miesiąc temu zwiększyłam na 100 z nadzieją, że zacznę chudnąć. Nic a nic. Wydaję mi się że mam zespół policystycznych jajników... Ma to któraś z Was?[/QUOTE]

ja biorę 50 i raz w tygodniu 25... nie wyobrażam sobie teraz brać 25 tylko, przecież ja zasnę
nie, PCO nie mam.

[Soph]

Napisane przez nicRu

Zimno

nawet bardzo

[7a1f522eb83de308935e9eb654607f24bf1b13c1_64013893eb394]

Napisane przez fioleciasto

A ja się zdziwiłam że Ezzat trzeci

Ja tak samo
Chyba dlatego to zrobili bo on ma już jakiś zespół swój..Wątpie że tvn na prawdę tak skrupulatnie liczy te głosy..

I dobrze że Klaudia wygrała. Grzegorza nie darzyłam sympatią bo miał beztalentną żonkę która za daleko doszła w tym programie..

---------- Dopisano o 11:36 ---------- Poprzedni post napisano o 11:32 ----------

Napisane przez fanstyle

Mam koleżanki, które piszą 'na brudno' na wykładach i potem przepisują. Nie potrafiłabym się zebrać do tego

Ja tak robię.. Przepisuję do zeszytu a jak przychodzi egzamin to znowu przepisuje na kartki.

Nie było mnie wczoraj i 5 stron do przeczytania.. Sesja nadchodzi!

[goszzi]

wika a to jego wina, że żona nie ma talentu?
ja byłam za Grzesiem, ale też się zdziwiłam, że Ezzat trzeci.

chciałam napisać idę spać
ale idę się uczyć mam 3 godzinki i wychodzę z domu

[5f1447851d3ba77d64f785ed4a041c7f75da4f2c_6000db02776ef]

Grałam w sobie w simsy żeby zrelaksować się przed dzisiejszym kołem. Szło mi całkiem nieźle- zbierałam datki na kampanie wyborczą. I nagle laptop się wyłączył- przegrzał się. Koniecznie muszę dać go do czyszczenia bo inaczej mi się spali. A prosiłam tyle razy TŻ żeby zaniósł go znajomemu to nie.

[7a1f522eb83de308935e9eb654607f24bf1b13c1_64013893eb394]

Napisane przez goszzi

wika a to jego wina, że żona nie ma talentu?
ja byłam za Grzesiem, ale też się zdziwiłam, że Ezzat trzeci.

No nie jego, ale przez nią na niego też tak patrzyłam, bo tvn chciał mieć piękną historię miłosną..

[5f1447851d3ba77d64f785ed4a041c7f75da4f2c_6000db02776ef]

W sumie napisałam to jak zrozpaczony gimbas

[20160901857]

[1=5f1447851d3ba77d64f785e d4a041c7f75da4f2c_6000db0 2776ef;41014784]Grałam w sobie w simsy żeby zrelaksować się przed dzisiejszym kołem. Szło mi całkiem nieźle- zbierałam datki na kampanie wyborczą. I nagle laptop się wyłączył- przegrzał się. Koniecznie muszę dać go do czyszczenia bo inaczej mi się spali. A prosiłam tyle razy TŻ żeby zaniósł go znajomemu to nie. [/QUOTE]

Weź, doskonale rozumiem jaka to tradża jest, dlatego staram się co jakiś czas zapisywać grę, żeby nie było, że gram 4 godziny (nołlajf), a potem wszystko szlag trafia.

[goszzi]

riva nie masz podkładki pod lapka? ja nie miałam i jak np. leżał na łózku to też się wyłączał, ale kupiłam podkładkę i po problemie.

[5f1447851d3ba77d64f785ed4a041c7f75da4f2c_6000db02776ef]

No właśnie nie mam. Ale zawsze podkładam coś pod laptop np. kości do gry żeby był lepszy przepływ powietrza.

[20160901857]

Ja kupiłam ostatnio podkładkę zniknął mi problem z przegrzewaniem. Inna sprawa, że i tak mi się klawiatura psuje i muszę sobie chyba kupić nowego kompa jednak.

[goszzi]

Napisane przez nouvelle90

Ja kupiłam ostatnio podkładkę zniknął mi problem z przegrzewaniem. Inna sprawa, że i tak mi się klawiatura psuje i muszę sobie chyba kupić nowego kompa jednak.

ja wylałam trochę wody na laptopa, niektóre klawisze nie działały, a jak chłopak siostry się nią zajął to już w ogóle nic nie działa, i wyglądam teraz jakbym zarządzała NASA, z laptopem bez klawiatury z podłączoną zewnętrzną
też chcę nowego kompa, nie kupujcie samsungów

[fioleciasto]

zrobiłam sobie liste egzaminów, zaliczeń itd.

[goszzi]

1) wycieczka życia
2) bioanal


ja mam pisanie i analizę, w skrócie - pisanie i anal

[f88fd72a1baff1f55628bb9023d16cbac19cdced_65c025028a53e]

Napisane przez goszzi

1) wycieczka życia
2) bioanal


ja mam pisanie i analizę, w skrócie - pisanie i anal

ja mam samsunga

i na to samo zwróciłam uwagę

[aktogimka]

Pamiętam jak kiedyś w tramwaju mówiliśmy, że egzamin z anala może być ciężki, bo nie wiadomo czego się do końca spodziewać, a jeden obcy koleś powiedział, że jak anal to przecież wiadomo o co kaman.

---------- Dopisano o 12:42 ---------- Poprzedni post napisano o 12:40 ----------

fiole, o co chodzi z oranżem? Robisz oranż-beta-naftolu?

[fioleciasto]

Napisane przez goszzi

1) wycieczka życia
2) bioanal


ja mam pisanie i analizę, w skrócie - pisanie i anal

wycieczki życia to stąd, że wszystkich wkurzają. zrobili nam dwie OBOWIĄZKOWE mega nudne i niepotrzebne egzaminy i to w czasie wszystkich egzaminów Czy oni naprawdę myślą że dzień przed egzaminem mam zamiar do wieczora zwiedzać jakąś fabrykę?

a bioanal to chemia bioanalityczna
Rok temu było gorzej bo był sam anal

[GirlOfDeath]

Napisane przez AnnClaiir

Siemanko Ja już po zajęciach na dzisiaj.
Zaliczyłam statystykę! W ogóle oddawała dzisiaj ostatnie kolokwia i nie policzyła mi jednego (!) punktu, więc wychodziło na to, że będę musiała poprawkę pisać. Ale uznała mi to. I zaliczenie było powyżej 11 punktów, a ja miałam 11,25. Tyle wygrać!

Napisane przez goszzi

zabieram się za naukę, bo o 15 kolejne kolokwium

Powodzenia!

[1=7a1f522eb83de308935e9eb 654607f24bf1b13c1_6401389 3eb394;41014603]Ja tak robię.. Przepisuję do zeszytu a jak przychodzi egzamin to znowu przepisuje na kartki. [/QUOTE]

Nie mogłabym tak.

Napisane przez aktogimka

Pamiętam jak kiedyś w tramwaju mówiliśmy, że egzamin z anala może być ciężki, bo nie wiadomo czego się do końca spodziewać, a jeden obcy koleś powiedział, że jak anal to przecież wiadomo o co kaman.

Nie chce mi się, ej....

[fioleciasto]

Napisane przez aktogimka

Pamiętam jak kiedyś w tramwaju mówiliśmy, że egzamin z anala może być ciężki, bo nie wiadomo czego się do końca spodziewać, a jeden obcy koleś powiedział, że jak anal to przecież wiadomo o co kaman.

---------- Dopisano o 12:42 ---------- Poprzedni post napisano o 12:40 ----------

fiole, o co chodzi z oranżem? Robisz oranż-beta-naftolu?

oranż metylowy, ale najpierw muszę zrobić kwas sulfanilowy a trochę braknie mi czasu przez te durne wycieczki między innymi
Nie mówiąc o tym, że powinnam jeszcze jedną dwuetapówkę zrobić, a tego to już na pewno nie zdążę- mam nadzieję, że przymknie na to oko.

[goszzi]

[1=7a1f522eb83de308935e9eb 654607f24bf1b13c1_6401389 3eb394;41014603]
Ja tak robię.. Przepisuję do zeszytu a jak przychodzi egzamin to znowu przepisuje na kartki.
[/QUOTE]

identycznie robię zresztą z kartek na kartki też potrafię

[fioleciasto]

ja się w ogóle uczę wszystko przepisując zawsze, na miliony kartek

Wada jest tylko taka, że długo to trwa, ale tak mi się najlepiej uczy.

[aktogimka]

Napisane przez fioleciasto

oranż metylowy, ale najpierw muszę zrobić kwas sulfanilowy a trochę braknie mi czasu przez te durne wycieczki między innymi
Nie mówiąc o tym, że powinnam jeszcze jedną dwuetapówkę zrobić, a tego to już na pewno nie zdążę- mam nadzieję, że przymknie na to oko.

Kwas sulfanilowy Gotowałam go chyba przez 3 zajęcia, bo zanim dostałam podpis na aparaturę, zanim uzyskałam temperaturę to już trzeba było kończyć i wszystko rozkręcać. I później od oranżu miałam wszystko pomarańczowe przez kilka dni, ręce, przedramiona, nawet na szyi i się domyć nie mogłam, bo to z czasem schodziło.

[AnnClaiir]

Napisane przez aktogimka

Pamiętam jak kiedyś w tramwaju mówiliśmy, że egzamin z anala może być ciężki, bo nie wiadomo czego się do końca spodziewać, a jeden obcy koleś powiedział, że jak anal to przecież wiadomo o co kaman.

---------- Dopisano o 12:42 ---------- Poprzedni post napisano o 12:40 ----------

fiole, o co chodzi z oranżem? Robisz oranż-beta-naftolu?

Ależ pospałam, aż za długo. Teraz koniecznie trzeba pozmywać, pomailować i się pouczyć. Kupiłam sobie seler naciowy to będę przegryzać z serkiem ricotta w czasie nauki.

[goszzi]

Napisane przez fioleciasto

ja się w ogóle uczę wszystko przepisując zawsze, na miliony kartek

Wada jest tylko taka, że długo to trwa, ale tak mi się najlepiej uczy.

haaa tż napisał do mnie "o której wychodzisz?" "14:30" "co powiesz na podwózkę?" kocham go

[7a1f522eb83de308935e9eb654607f24bf1b13c1_64013893eb394]

Napisane przez goszzi

identycznie robię zresztą z kartek na kartki też potrafię

Ja to nawet 5 kartek mogłabym zapisać, byleby zapamiętać.


Zaliczyłam dzisiejsze kolokwium!

[fioleciasto]

Napisane przez aktogimka

Kwas sulfanilowy Gotowałam go chyba przez 3 zajęcia, bo zanim dostałam podpis na aparaturę, zanim uzyskałam temperaturę to już trzeba było kończyć i wszystko rozkręcać. I później od oranżu miałam wszystko pomarańczowe przez kilka dni, ręce, przedramiona, nawet na szyi i się domyć nie mogłam, bo to z czasem schodziło.

grzanie kwasu już mam za sobą na szczęście, ale z tym uzyskiwaniem temperatury to fakt Grzać się miał półtorej godziny a zajęło mi to 4
A oranżu już właśnie też słyszałam od przyjaciółki że tak brudzi i wcale nie mam na niego ochoty.

---------- Dopisano o 13:00 ---------- Poprzedni post napisano o 12:58 ----------

[1=7a1f522eb83de308935e9eb 654607f24bf1b13c1_6401389 3eb394;41016332]Ja to nawet 5 kartek mogłabym zapisać, byleby zapamiętać.


Zaliczyłam dzisiejsze kolokwium! [/QUOTE]