Tyle cykli mineło..a my dalej sie staramy - problemowe baby cz VI

[nuna2]

Szejda, ja jednak będę trzymać kciuki, żeby udało się za 1 razem.

monini2507 ja tez myslałam, że zacznę rodzića pogoda-szkoda gadać: szaro, buro i ponuro

[Kejthx]

Hej!
Elunka jakoś przeżyłam, dzięki, ale mam sajgon i ta pogoda do doopy!!!!

Luna jak Tż poradził sobie w niedzielę?

Szejda ściskam Cię mocno, mam nadzieję, że będzie ok i się uda!!! Masz rację jednak z tym "nastawianiem" ja mam tak samo, wolę za bardzo się nie "napalać" bo wówczas ewentualne rozczarowanie bardzo boli... chociaż zawsze trzeba mieć nadzieję, ja ją mam, życzę również Tobie!

Santom jak samopoczucie?

Iza odzywaj się jak będziesz mogła, ale pamietaj oszczędzaj się dla dzidzi! a wówczas będzie okej

Color ostatnie chwile na odpoczynek, później będziesz miała rodzinkę.pl więc i potrójne dobre moce są Ci potrzebne Trzymaj się!


Buziaki

[cebulova]

Szejda, trzymam kciuki mocno, ale masz rację - lepiej się nie nastawiać. Choć jak najmocniej życzę Ci, żeby było jak u Mokki Buziak wielki dla Ciebie.
P.S. Ja też miałam wczoraj wizytę, szkoda, że się nie spotkałyśmy

Iza, super, że z dzidzią ok. Co do kosmówki to leż, odpoczywaj a przyklei się z powrotem. Kocurek też przecież tak miała. Także głowa do góry, będzie dobrze

[Szejda]

Dziewczynki dziękuje za kciuki ale tak mocno jeszcze nie trzymajcie, zostawice sobie siły na dzień inseminacji i jeszcze dwa tygodnie po niej wtedy się przypomnę i poroszę o kciuki, bo wiem, że one są magiczne i działają cuda

Cebulova o której miałaś wizytę? Ja wchodziłam coś koło 10. Szkoda, że się nie spotkałyśmy. A jak u Ciebie po wizycie?

[cebulova]

Napisane przez Szejda

Dziewczynki dziękuje za kciuki ale tak mocno jeszcze nie trzymajcie, zostawice sobie siły na dzień inseminacji i jeszcze dwa tygodnie po niej wtedy się przypomnę i poroszę o kciuki, bo wiem, że one są magiczne i działają cuda

Cebulova o której miałaś wizytę? Ja wchodziłam coś koło 10. Szkoda, że się nie spotkałyśmy. A jak u Ciebie po wizycie?

Ja miałam na 11, w przychodni byłam chyba o 10:40. Kurcze, ale się minęłyśmy.
U mnie na wizycie w sumie nic, nawet usg nie zrobił, bo to koniec cyklu (28dc) więc stwierdził, że nie ma sensu. Dostałam recepty na dupka i bromka. Miałam wczoraj przyjść z wynikami nasienia TŻ, ale nie udało nam się zrobić niestety. Także w sumie tyle. Kolejną wizytę mam 1 lipca, wtedy już na pewno wyniki przyniosę. Jeśli będą dobre to dostanę skierowanie na hsg.

[Szejda]

Napisane przez cebulova

Ja miałam na 11, w przychodni byłam chyba o 10:40. Kurcze, ale się minęłyśmy.
U mnie na wizycie w sumie nic, nawet usg nie zrobił, bo to koniec cyklu więc stwierdził, że nie ma sensu. Dostałam recepty na dupka i bromka. Miałam wczoraj przyjść z wynikami nasienia TŻ, ale nie udało nam się zrobić niestety. Także w sumie tyle. Kolejną wizytę mam 1 lipca, wtedy już na pewno wyniki przyniosę. Jeśli będą dobre to dostanę skierowanie na hsg.

To się minęłyśmy Róbcie badania a ja trzymam kciuki, żeby były dobre. Szybko masz wizytę, mnie umówili na poczatek sierpnia

[cebulova]

Napisane przez Szejda

To się minęłyśmy Róbcie badania a ja trzymam kciuki, żeby były dobre. Szybko masz wizytę, mnie umówili na poczatek sierpnia

Mnie umówili na 12 sierpnia, a ta na 1.07 miałam umówioną już wcześniej.

[Szejda]

Napisane przez cebulova

Mnie umówili na 12 sierpnia, a ta na 1.07 miałam umówioną już wcześniej.

A to Ty taka spryciula jesteś Też zacznę to praktykować

[cebulova]

Napisane przez Szejda

A to Ty taka spryciula jesteś Też zacznę to praktykować

Trzeba sobie jakoś radzić. Tym sposobem jestem w przychodni co około 1,5 miesiąca

[iza243]

WitamSzejda trzymam kciukiCebulova mam nadzieje że hsg nie będzie potrzebneKejthx czytam i pisze na telefonie ciężko jest ale daje rade

[ANTERIA]

Witam was. Byłam u gina i zrobiłam badania hormonalne. Przepisał mi tabletki anty i puki co tyle. Za tydz mam kolejną wizytę i zobaczę wyniki. Puki co tabletki mają mi wszystko wyregulować.

[IsiaG]

Witam

Szaro, buro i zimno! Gdzie ta piękna pogoda??? Ponoć od jutra mają być znowu wysokie temperatury. No, ja myślę

Napisane przez nuna2

Choinka... łapią mnie skurcze....Od jakiś 4 h. Zażyłam nospę, rozjechały się, a teraz z powrotem... Są nieregularne, ale jednak. Nie wiem, czy jakbym teraz(36t+2 dni) Wylądowała w szpitalu, to by hamowali poród??

Właściwie to zależy chyba od szpitala. U nas , jak by się dało to by hamowali, bo twierdzą, że im dłużej dziecko w brzuszku tym lepiej - no bez przesady, po 40 tyg to już nie lepiej. Ale do tego 38 tyg to każdy dzień na wagę złota. Ćwiczy sobie macica, musi przecież. Boli i będzie boleć ale ... to minie

Napisane przez santom

hej moje Kochane!!!

bede sie powtarzac, ale malenstwa macie cudasne!!! swietnie patrzy sie na takie kruszynki, ktore znamy jeszcze z planow rodzicow az na serduszku sie cieplej robi

iza jak brzus? boli jeszcze?

kilka dni nie pisalam, bo mialam tak potwornie zjechane samopoczucie, ze wszystko u mnie wywolywalo placz doszlo do tego nawet, ze zastanawialam sie co ja na tym swiecie robie no ale dzis zlapalam troche slonka i od razu lepiej
a zeby bylo starankowo to dzis u mnie 13 dc, planowana owu na czwartek, piatek wiec podzialamy. no chyba, ze wyniki zle wyjda

Santi, pamiętam Cię z początku jak dołączyłaś do nas. Imponowałaś mi wtedy niesamowicie, że zawsze byłaś pełna radości, każdego pocieszałaś, zawsze dobre słowo mimo, że Tobie nie wychodziło. Czas leci, zapału już mniej ale ja nadal wierzę, że Wam się uda, słoneczko. Może będziesz mieć później to dziecko ale będziesz mieć. Jesteś taka kochana i będziesz cudowną Mamą. Dlatego masz żyć, jeszcze nie wiesz jakie niespodzianki szykuje dla Ciebie los. No! Głowa do góry

Napisane przez Sophia_1

Hej.

Color to juz 39tc? Kochana Tymek zaraz bedzie na swiecie

Nuna wydaje mi sie, ze juz by nie zatrzymywali. Ale spokojnie, to donoszona ciaza. Dalyscie rade, teraz pozostaje czekac

Santo Ty nam nie uciekaj, tylko sie zal. Nastepnym razem dostaniesz lanie na goly tylek !

Kochane nie pisalam Wam jeszcze, ale wybralismy imiona. Dziewczynka bedzie Agata, obojgu nam sie podoba. A gdyby sie okazalo, ze jednak facet to zostaje Olgierd, tz sie uparl....juz sie chyba nawet oswoilam.
Ide spac. Paaaaa.

Agatka - jak moja. Starsza ma Natalia Agata , ale w domu i cała rodzina woła na nią Agata. Tylko w szkole i w urzedach Natalia.
Olgierd - oryginalnie. Nie mój typ ale jak się Wam podoba

Napisane przez iza243

Jestem. Z dzieckiem jest tak jak mowił tż czyli okma 2.5 cm, rączki i nozkitz patrzył jak urzeczony.Wszystko znalazl na ekranieNiestety w jednym miejscu odkleja sie kosmowkalekarz powiedzial, że przez te 2 tyg. musze bardziej leżeć. Troche sie boje ale dla dzidzi wszystko

Oj, jaka kijaneczka. Już nie fasolka. . Ślicznie! Niech sobie bobas rośnie. A Ty dbaj o Was.

Napisane przez Szejda

Cześć dziewczynki

Luna, Isia śliczne macie dzieciaczki, napatrzeć się nie można Mam nadzieje, że u Mokki wszystko w porządku i po prostu tak się spełnia jako mama, że nie ma czasu się pochwalić Leosiem
Iza Twoje maleństwo też jest słodkie, teraz leż, odpoczywaj i postaraj się mniej zamartwiać a napewno wszystko będzie dobrze.

Byłam dzisisj u gina i dostałam skierowanie na inseminację. Najpierw muszę wywołać @, bo 10 dni mi się spóźnia (to chyba po Bromergonie) a potem stymulacja Clo i na USG do klinki na 3 dni. Gin nie daje mi dużych nadziei, jeśli się nie uda to koljeny raz spróbujemy albo znów HSG, żeby sprawdzić jajowody. Dzisja na USG wszystko dokładnie obejrzał i nie ma żadnych wodniaków ani torbieli, więc mamy nadzieję, że jajowody jeszcze dają radę Zobaczymy jak będzie, jestem trochę spokojniejsza nie nastawiam się na powodzenie za pierwszym razem, żeby nie było rozczarowania.
Miłego popołudnia

Szejda, my wierzymy , że uda się za 1 razem. Trzymamy już kciuki za powodzenie.

Napisane przez ANTERIA

Witam was. Byłam u gina i zrobiłam badania hormonalne. Przepisał mi tabletki anty i puki co tyle. Za tydz mam kolejną wizytę i zobaczę wyniki. Puki co tabletki mają mi wszystko wyregulować.

A te tabsy to co mają Ci wyregulować? Co masz z hormonami nie tak ? A wymaz z pochwy Ci zrobili? Bo skąd te częste zapalenia pęcherza?

[nuna2]

Sophia nie mam niczyjego nr z tego forum, ai nikt nie ma mojego

[pszczola189]

Witam się

Napisane przez cebulova

Częstujcie się

Jaaa, ale pyszności

Napisane przez ruda_not_grazyna

Imprezka się udała, trwała do 3 rano Rodzice moi i Tż się wycałowali i przeszli na 'Ty', nie usłyszałam żadnego złego słowa a nawet parę komplementów Resztę opiszę później, bo zaraz kolega wpadnie ze zleceniem dla mnie

No widzisz, nie trzeba było się tak stresować

Napisane przez iza243

Wrzucam fotke dzidzi te dwa wystajace z lewej to sa nozki a to wystajace z drugiej to raczka

śliczności ja bym chciała móc u siebie widzieć takie maleństwo..


Pogoda jest okropna, jakby już na jesień.. idę zaraz wieszać pranie, bo akurat wiatr jest straszny i nie pada, więc muszę wykorzystać

[santom]

kluska, wspolczuje tesciowej ale widze, ze swietnie sobie z tym radzicie

kejtx juz jest lepiej dziekuje, ze pytasz

iza aaa dzidziolek juz nie jakas tam kropeczka!! ktory to juz tydzien? cos czuje, ze Twoja ciaza tez mi szybko zleci

isiu a to juz byl dol ogolny, nie tylko starankowy chyba za duzo czasu mialam tylko dla siebie i zaczelam sobie wywyslac teraz czasu bedzie caly czas sporo, ale postaram sie myslec pozytywnie bo ogolnie pogoda tutaj, brak jakis blizszych znajomosci, samotnosc przybila mnie na amen ale mam nadzieje, ze powoli odbijam sie od dna


dziewczyny, masakra jak mi ciezko dzisiaj oczy otworzyc!!! wstalam ok 8, obudzona przez kota, bo tupal jakby mi stado koni przez sypialnie przebiegalo. wstalam, poczekalam chwile, az maz wyjedzie do pracy i jak sie zapakowalam pod koc, to koniec raz otworzylam oczy o 10.30, drugi raz o 11.30 i gdybym sie nie zmusila, to spalabym dalej.
i nie nie pod objawy przypadkiem tylko nie podciagajcie bo owu jeszcze nie bylo ale ide sie umyc, bo jeszcze przypadkiem cos mnie podkusi i znow wyladuje pod kocem

[colorblue]

Napisane przez Kejthx

Hej!
Elunka jakoś przeżyłam, dzięki, ale mam sajgon i ta pogoda do doopy!!!!

Luna jak Tż poradził sobie w niedzielę?

Szejda ściskam Cię mocno, mam nadzieję, że będzie ok i się uda!!! Masz rację jednak z tym "nastawianiem" ja mam tak samo, wolę za bardzo się nie "napalać" bo wówczas ewentualne rozczarowanie bardzo boli... chociaż zawsze trzeba mieć nadzieję, ja ją mam, życzę również Tobie!

Santom jak samopoczucie?

Iza odzywaj się jak będziesz mogła, ale pamietaj oszczędzaj się dla dzidzi! a wówczas będzie okej

Color ostatnie chwile na odpoczynek, później będziesz miała rodzinkę.pl więc i potrójne dobre moce są Ci potrzebne Trzymaj się!


Buziaki

Ha ha dzięki:-*

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[iza243]

ANTERIA mam nadzieje że wyniki bedą dobreSANTOM to 10 tydzień dokładnie 9t3dTż jest zachwycony wczorajszym usg co chwile patrzy na zdjęcie i mówi jakie maleństwo było kochaneSANTI ciesze się że u ciebie samopoczucie lepsze,pamiętaj jak ci będzie źle to pisz tego tu jesteśmyByła u mnie mama przyniosła mi książki,także leżymy z maleństwem i czytamyOczywiście ciągle sobie wyobrażam jak kosmówka sie przykleja

[_Kluska_]

Napisane przez santom

kluska
dziewczyny, masakra jak mi ciezko dzisiaj oczy otworzyc!!! wstalam ok 8, obudzona przez kota, bo tupal jakby mi stado koni przez sypialnie przebiegalo. wstalam, poczekalam chwile, az maz wyjedzie do pracy i jak sie zapakowalam pod koc, to koniec raz otworzylam oczy o 10.30, drugi raz o 11.30 i gdybym sie nie zmusila, to spalabym dalej.
i nie nie pod objawy przypadkiem tylko nie podciagajcie bo owu jeszcze nie bylo ale ide sie umyc, bo jeszcze przypadkiem cos mnie podkusi i znow wyladuje pod kocem

u nas to samo
tż na co dzień ranny ptaszek a dziś właśnie zwlókł się z łóżka
ja wstałam godzinę temu, ale tylko dlatego, że taaak mi się chciało białego sera z miodem

koty szalały koło 6 chyba, potem zorientowali się, że nie wstajemy do pracy więc żarcia na czas nie będzie

[santom]

dziewczyny:
http://www.youtube.com/watch?v=SYgZKTCnrM0

[Luna0]

Dzień dobry
Maluch mi śpi w łóżeczku, ale się ostatnio grzeczny zrobił

Napisane przez Sophia_1

Dziękuję.

A co do lekarzy to właśnie chyba liczą, że to jest 37tc. Przynajmniej zawsze mi wychodziło, że tak liczą jak byłam w szpitalu i mój też tak liczy.

To tez zależy, mi liczyli i tak i tak dlatego też dla jednych ciąża dochodzona to 37tc a u innych 38tc. Mój gin liczył tak jak ja i od 37tc pozwolił śmiało rodzić
termin porodu jest w 40tc więc wtedy dzieci rodziłyby się niby w 39tc także to też nie bardzo, tym bardziej jeśli chodzi o przenoszenie.
Za to przy krwawieniu też mi zaokrąglali w szpitalu tygodnie

Napisane przez Kejthx

Hej!
Elunka jakoś przeżyłam, dzięki, ale mam sajgon i ta pogoda do doopy!!!!

Luna jak Tż poradził sobie w niedzielę?

zacznijmy od tego że w sobote był mecz i się spił...
także wolałam żeby zbyt rano nie wstawał i wzięłam malego nad ranem do łóżka. Koło 10 wstaliśmy i dziecko już bylo jego. Nawet jak mu mały osrał się po szyje to nie podałam mu ubranek, niech sobie radzi
ja wtedy myje malego, ubieram pieluchę i albo daje do łóżeczka albo biorę na ręcę i ide do drugiego pokoju po ciuchy, a on jak zawsze super oryginalny pojechał do pokoju razem z przewijakiem (bo mamy taki z półeczkami na kółkach)
ale oczywiście radził sobie super tylko głównie mały spał u niego na rekach a ja chciałam żeby umiał go położyć spać do łóżeczka.. tylko że dzień był zwariowany bo musieliśmy lecieć po kwiatki, później do mojej mamy, później znajomi do nas przyszli. Także zrobimy powtórkę w czwartek
wczoraj robił do 21:30 także nawet z nami nie kąpał ale co zrobić jak pieniążki potrzebne i puki jest praca to trzeba robić.. dlatego nie narzekam na to że tak dlugo musi pracować.

---------- Dopisano o 13:36 ---------- Poprzedni post napisano o 13:34 ----------

Dziewczyny jako że wiecie jak u nas z finansami, to poratujcie jakimiś tanimi obiadami bo czasami jest gorzej więc wypada mi zrobić coś z niczego.. narazie mam w głowie racuchy, nalesniki i placki ziemniaczane-dotąd sięga moja wyobraźnia

[santom]

lunka, lazanki, zupa zacierkowa, marchewkowa, ziemniaczanka ziemiaki z jajkiem sadzoym. bede myslec jak cos mi wpadnie do glowy jeszcze to bede pisac

[Luna0]

Napisane przez santom

lunka, lazanki, zupa zacierkowa, marchewkowa, ziemniaczanka ziemiaki z jajkiem sadzoym. bede myslec jak cos mi wpadnie do glowy jeszcze to bede pisac

dzięki

ejj a jeszcze mam pytanie, bo zapomniałam jak to się robiło żeby suwaczka nie było widac w podpisie tylko np "żona" i w tym suwaczek

[cebulova]

Napisane przez santom

dziewczyny:
http://www.youtube.com/watch?v=SYgZKTCnrM0

Świetne, szkoda tylko, że bez happy endu

Napisane przez Luna0

Dziewczyny jako że wiecie jak u nas z finansami, to poratujcie jakimiś tanimi obiadami bo czasami jest gorzej więc wypada mi zrobić coś z niczego.. narazie mam w głowie racuchy, nalesniki i placki ziemniaczane-dotąd sięga moja wyobraźnia

Teraz zaczyna się sezon na młodą kapustę. Kupujesz główkę, albo 2, do tego kiełbasa pokrojona i podsmażona, cebula, koper, koncentrat pomidorowy. Wyjdzie spory gar na kilka dni, do tego ziemniaczki albo chlebek i pyszny obiadek masz gotowy.
Jeśli gotujesz np rosół na kurczaku to potem mięsko obierasz z kości, mielisz z włoszczyzną, przyprawiasz i masz świetny farsz do krokietów albo pierogów.
Kluski śląskie możesz zrobić jeśli Ci ziemniaków zostanie ugotowanych, do tego sosik, nawet taki z torebki, albo skwareczki lub po prostu podsmażona cebulka.
Makarony z sosami tez moga być z torebki, żeby szybciej.
Pomysłów bez liku można znaleźć w sieci.

[ruda_not_grazyna]

Dzień dobry
Wiem, wiem, miałam zajrzeć w niedzielę, ale ciągle nie mam czasu.. nie bijcie, pliiis!
Podpinam się pod pytanie Lunki - też by się parę pomysłów na tanie obiady przydało, bo jak na razie żyjemy lekko, ale jakby się troszkę więcej kaski udało odkładać to by było super
Aa i pamiętam, że któraś z Was (kocur?) robi plan obiadowy na cały tydzień - zdradź no szczegóły, bo ja nie wiem jak się za to zabrać Wymyślasz po prostu to na co masz ochotę, proporcje obiadowe np. na dwa dni, czy jak?
zabieram się za sprzątanie a taaak mi się nie chce..

[Luna0]

Suwaczek już wiem

[santom]

a ja sie juz zabieralam za pisanie sama musialam sobie przypomniec

[Luna0]

Cebulova kluski śląskie zapomniałam że istnieją!
a w sieci to jest tyle różności i skomplikowanych przepisów że ciążko znaleźć coś prostego

[kooocur]

Ja tylko z doskoku wiec na szybko:

Ruda- pisałam gdzieś na wątku Aniołkowych mam. Posuzkam i wkeleje tutaj jak to się robi



Lunka:

-zupa pomidorowa z ryżem (węglowodany, które teraz bardzo potrzebujesz!)
- pyzy
- fasolka po bretońsku (na 3 dni stykanie, ale Ty chyba nie bardzo...)
- ryż zapiekany z parówkami i innymi dodatkami jakie masz w lodówce.
- kupić całego kuraka i ugotować zupę a później go podzielić i upiec (ze 2-3 obiady)


Zaraz cos jeszcze pomyślę, tylko ide z psem

[Kucyk_Truskawkowy]

Napisane przez santom

kucyk przede wszystkim brawa za opieke nad kociakiem!!! wielbie wszystkich ludzi, ktorzy nad kotami pochyla glowe, a nie traktuja ich jak kolejne szkodniki
co do bakterii, no okropnie dziwne to jest. mi tez w pierwszym wymazie nie znaleziono zadnej tej wlasciwej flory bakteryjnej. kompetnie nic. widze, ze dostalas tebletki z tego samego koncernu ja dostalam invag, wiec sa dopochwowe. z tym, ze teraz na furaginie jestem, wiec pewnie znow wybilam te dobre. skoncze furagine, mam jeszcze jedno opakowanie invag, wiec podzialam. no i jestem niesamowiecie ciekawa jak to bedzie z moimi bakteriami, bo dawke tez mialam konska. caly miesiac i tez musze zakwasic organizm, bo przeginam ze slodyczmi ostatnio, a to tez w zaden sposob nie wspomaga ogarniecia bakterii

No ja też powinnam nad dietą popracować.
A co do kociaka, to dla mnie sama przyjemność się nim zajmować. Kocham go nad życie. Chciałabym wziąć drugiego żeby miał weselej ale TŻ na bank się nie zgodzi Taki kot to dużo wydatków, przynajmniej na początku. My od czwartku wydaliśmy 430zł a w sobotę szczepienie za 70zł. Więc w sumie mu się nie dziwie. Staram się z nią bawić jak najwięcej ale to nie to samo co drugi kot.

Napisane przez iza243

Jestem. Z dzieckiem jest tak jak mowił tż czyli okma 2.5 cm, rączki i nozkitz patrzył jak urzeczony.Wszystko znalazl na ekranieNiestety w jednym miejscu odkleja sie kosmowkalekarz powiedzial, że przez te 2 tyg. musze bardziej leżeć. Troche sie boje ale dla dzidzi wszystko

Cudowny dzieciaczek. To już nie kropka a prawie bobas

Napisane przez ruda_not_grazyna

Podpinam się pod pytanie Lunki - też by się parę pomysłów na tanie obiady przydało, bo jak na razie żyjemy lekko, ale jakby się troszkę więcej kaski udało odkładać to by było super
Aa i pamiętam, że któraś z Was (kocur?) robi plan obiadowy na cały tydzień - zdradź no szczegóły, bo ja nie wiem jak się za to zabrać Wymyślasz po prostu to na co masz ochotę, proporcje obiadowe np. na dwa dni, czy jak?
zabieram się za sprzątanie a taaak mi się nie chce..

O, taki plan dla mnie też by się przydał. Nie mogę się ogarnąć z tymi obiadami i jedzeniem. Za dużo kasy wydajemy

[santom]

Napisane przez kooocur

Ja tylko z doskoku wiec na szybko:

Ruda- pisałam gdzieś na wątku Aniołkowych mam. Posuzkam i wkeleje tutaj jak to się robi



Lunka:

-zupa pomidorowa z ryżem (węglowodany, które teraz bardzo potrzebujesz!)
- pyzy
- fasolka po bretońsku (na 3 dni stykanie, ale Ty chyba nie bardzo...)
- ryż zapiekany z parówkami i innymi dodatkami jakie masz w lodówce.
- kupić całego kuraka i ugotować zupę a później go podzielić i upiec (ze 2-3 obiady)


Zaraz cos jeszcze pomyślę, tylko ide z psem

'

oo fasolka to dobry pomysl awet dla mnie zaraz ide wstawic fasole, zeby sie namoczyla


kucyk u nas byla tez kwestia jednego kota jak wrocilismy z uk stwierdzilismy, ze idziemy na miacho szukac kota bo to akurat byl taki okres, gdzie kotkow malych wszedzie pelno no i tym sposobem zaiwanilismy z ulicy kociaka wiadomo, szczepienia, odrobaczanie cala wyprawka, typu kuweta, zwirek, jedzonko, do ktorego na poczatku bardzo ambitnie podchodzilam i sama gotowalam pare tygodni pozniej siedzielismy w pizzerii i przyleciala taka czarna kulka glodna, wychudzona, ale kudlata, ze hoho ja juz maslane oczka do Tz, na co on twardo NIE! Wzielismy ja i wynieslismy w jakies bezpieczniejsze miejsce, bo latala przy ulicy. wrzucilismy komus za plot. kotek dal se rade i znow lecial do pizzerii. tym razem mniej szczesliwie, bo prawie rozjechal ja tir. w pore sie zatrzymal. wiec kotek uciekl a ja w dluga za nim juz Tz nie mogl dyskutowac i tym oto sposobem mamy burasa i czarnulke ktore podrozuja z nami po swiecie maja paszporty, plywaja promem wesolo mamy ale o czarna sie nawalczylismy, zeby przezyla. karmilam ja jak dziecko, bo nic nie jadla. karma rozpuszczona w stzrykawke, pozniej poszlo na lyzeczke i tym sposobem teraz mamy 6kg klocka, ktory spi teraz obok przykryta grubym kocem