Mamusie styczniowo-lutowe 2013 cz IV

[mala_19kw]

Przeczytałam teraz mogę się przywitać-Bry!Miłe Panie

Nancy- za szczepienie

Meneq-Yae śliczna
No i bardzo szybko zmieniła pozycję

Ewulka-O matko z córko! dał pocisk
No i wybacz ale twoje podsumowanie mnie rozbawiło do łez

Illusion-ty to jesteś agenciara z tym swoich lumpeksocholizmem

Sylwietta-dałaś już w końcu wyjaśnienia do k. we wiadomej sprawie? Bo czekamy

Co do dukana -jak pracowałam w przedszkolu to dyra była właśnie na tej diecie. Jak mnie to irytowała że dla niej tego nie tamtego nie i że wydziwia i szczerze mówiąc doszła już do końcowego poziomu (jakoś wtedy odeszłam) a efektów jak nie było tak nie było

I jeszcze mrygnął mi temat wybredzania/niejedzenia... U mnie wygląda to tak że lubie właściwie tylko zupy-najlepiej żeby to były kwaśne zupy. Jak na obiad jest mięso ziemniaki i surówka to ja biorę opcje bez mięsa albo nakładam tylko ziemniaki a dodatek sama sobie wymyślam. Jeżeli już jem mięso to lubie konkrety,np. Schab duszony w sosie lub mięsko z jakimś mixem warzywnym itp (pod tym względem jestem bardzo wybredna). Ale nie oszukujmy się-nie stać mnie żebym codziennie tak dogadzała du.pie.

[szklanka19]

Napisane przez aska27adopcje

Witam sie w nowej czesci ... jutro postaram sie nadrobic chociaz ostatnie 10 stron ... boje sie laparoskopii ... jutro a raczej dzis ide na badania i po skierowanie do szpitala

Będziemy trzymać kciuki i wszystko się uda a potem znowu będziesz mogła normalnie jeść

Napisane przez nafiyqa

Hej hej

Tak, jak przypuszczalam - wczorajsza noc piekna (2 pobudki), a dzis co 1,5h...
Plecy mnie coraz bardziej bola, od 2 dni chodze zgarbiona jak babcia z laska, nie moge sie wyprostowac, a jest coraz gorzej :/ Nie ma szans, ze choc przez chwile ponosze malego Tylko na przewijak, do lozeczka, do bujaka i nie daje rade utrzymac go dluzej na rekach...
Padam!

A jeszcze tesciowa przyjdzie przed 9, bo bedzie w poblizu na badaniach...

O kurde, to Ci się porobiło a w którym miejscu Cię bolą?

Napisane przez Kija80

Czy Waszym dzieciakom poodpadały już strupki po szczepieniu na gruźlicę czyli tym pierwszym po urodzeniu?

Tak już dosyć dawno.

Napisane przez s i l v e r

Ehh...dziś się dowiedziałam że moja mama będzie miała operację. Ma mięśniaki które szybko rosną
Na skierowaniu miała napisane Pilne, więc termin do szpitala ma na 27 sierpnia.....jakby nie pisało że pilne to pewnie rok by czekała.... ehh martwię się...

O jejciu też bym się martwiła, ale dziewczyny już dużo przykładów podały, jak się wszystko z mięśniakami dobrze pokończyło. U Was też tak będzie

Napisane przez Ifwka

Dziewczyny nie bijcie ale teraz nie dam rady nadrobić.
Chrzest udał się Mała jak aniołek pół mszy przespała, nawet woda lana na główkę jej nie ruszyła, impreza spoko, goście dopisali, tylko aniołek się Oliwce wyłączył jak mama chciała sesję zdjeciową zrobić, no i dzisiaj zobaczymy jakie te zdjecia wyszły.
Do tego na chrzcinach news był: kuzynka w ciązy z drugim dzieciaczkiem, termin na listopad więc to będzie już 3 dziecko w tym roku, no i chyba w przyszłym już nie bedzie bo w tym taki wysyp.

A jeszcze się pochwalę: Mała spała dzisiaj od 21 do 4 bez przerwy, zjadła i jeszcze do 7 pociągnęłą. Wyspałam się że hohoho. Teraz tez śpi w wózku na polu więc mam chwilę na neta.

Brawo za chrzciny i za nockę i gratulacje dla kuzynki, ale będziecie mieć wesoło z taką gromadką

Napisane przez nafiyqa

Mamy KP - zamierzacie jesc truskawki?

Tak, już się nie mogę doczekać i maliny też

Napisane przez calawdeszczu

trzymajcie kciuki, żeby dzisiejszy dzień nie był dla Julaska taki ciężki jak wczorajszy.

trzymam

Napisane przez nancykenator

nadrobiłam Was ale było ciężko. My dziś mamy szczepienie także proszę o kciuki

Trzymam

Uff, podzielone na dwa razy, chyba dałam radę

[bokeh]

Hej, wczoraj wieczorem mnie nie było wzięłąm małą na długi spacer. Dziś już lepiej śmiała się i nawet mogłam ją na chwilę zostawić samą i pomyc garki itp

Menq masakra z tymi wężami jak podobnie jak silver chyba bym z domu nie wychodziła albo w jakims nie wiem stroju z gumy żeby mnie żaden nie pogryzł

Co do niejedzenia i wybrzydzania, to sorry ale ja mam na tym punkcie nerwa, jak widze właśnie jak ktoś ślęczy nad talerzem i wybiera co je a co nie to mnie coś trafia. Ja jak byłam mała byłam niejadkiem ale w sumie rodzice nauczyli mnie próbować wszystkiego a jak słysze że ktoś mówi że nie lubi ale nie jadł nawet nigdy to szlag mnie trafia wiecie ja rozumiem że można nie chciec jeść flaków móźdżków itp ale mam koleżankę którą z kukurydzy wydziubuje miązsz a skórkę zostawia.... albo ostatnio była siostra tż, była tez moja kolezanka, mój tż i zamówiliśmy sobie sushi, siostra tż nigdy nie jadła więc zamówiliśmy też z grilowaną rybą żeby ona mogła spróbować. To rozciapała całe sushi wyciągła rybe i zjadła sam ryż a na koniec stwierdziła że co my w tym widzimy to nic specjalnego
no ale może zaraz mnie zlinczujecie że jestem mało wyrozumiała

Ale mój tz troche taki jest, z szynki odrywa wszystko co mało szynkowe, z gołąbków odwija kapustę, surówek nie jada, zupa z konkretnym makaronem i mama ich tak właśnie nauczyła dla każdego z 10rga dzieci gotuje co innego....

[ezzo]

Fewciu dziękuje bardzo za wyjasnienia Powiem Wam, ze mega stres z tym wykanczaniem mieszkania, ekipa nam sie opóźnila o tydzień mieli zaczynać już w ten poniedziałek, ale nie skończyli wczesniejszej pracy i do nas bedą wchodzić dopiero od przyszłego poniedziałku, my wściekli bo chcemy sie jak najszybciej przeprowadzać, a teraz wychodzi na to, ze potrzebne od zaraz pozamawiane materiały nadal nie dojechaly, bo majowka teraz znowu dzień wolnego i nie wiadomo czy bedą mieli co robić
Wczoraj w jednym sklepie spędziliśmy 3godz i zamawialismy zlewy, baterie, misy wc, wanne, prysznic, za duży wybór jest tego wszystkiego

Napisane przez pstryczek84

juz widze siebie oczami wyobraźni... cisza, wszyscy klecza, modla sie a Sylwunia co? wyciaga gluty frida

Meneq urocza ta pól japoneczka, moj to taki lysolek jest i wszystkie Wasze wlochate dzieciaczki tak mi sie podobają

Nie miałam nic ciekawego w lodówce,mały śpi, więc do sklepu nie wyskocze więc dorwalam sie do slodyczowej skrytki tz, ciekawe czy zauważy ale sie zaslodzilam, to przez te rozmowy o krowkach od rana

[Ewik86]

Napisane przez szklanka19

Nie martw się, potem dzieci mniej przybierają i to na pewno jest ok Z tym serduszkiem też czytałam o szmerach, najważniejsze, że lekarz widział ekg i kazał się nie martwić

Napisane przez bokeh

Hej, wczoraj wieczorem mnie nie było wzięłąm małą na długi spacer. Dziś już lepiej śmiała się i nawet mogłam ją na chwilę zostawić samą i pomyc garki itp

Menq masakra z tymi wężami jak podobnie jak silver chyba bym z domu nie wychodziła albo w jakims nie wiem stroju z gumy żeby mnie żaden nie pogryzł

Co do niejedzenia i wybrzydzania, to sorry ale ja mam na tym punkcie nerwa, jak widze właśnie jak ktoś ślęczy nad talerzem i wybiera co je a co nie to mnie coś trafia. Ja jak byłam mała byłam niejadkiem ale w sumie rodzice nauczyli mnie próbować wszystkiego a jak słysze że ktoś mówi że nie lubi ale nie jadł nawet nigdy to szlag mnie trafia wiecie ja rozumiem że można nie chciec jeść flaków móźdżków itp ale mam koleżankę którą z kukurydzy wydziubuje miązsz a skórkę zostawia.... albo ostatnio była siostra tż, była tez moja kolezanka, mój tż i zamówiliśmy sobie sushi, siostra tż nigdy nie jadła więc zamówiliśmy też z grilowaną rybą żeby ona mogła spróbować. To rozciapała całe sushi wyciągła rybe i zjadła sam ryż a na koniec stwierdziła że co my w tym widzimy to nic specjalnego
no ale może zaraz mnie zlinczujecie że jestem mało wyrozumiała

Ale mój tz troche taki jest, z szynki odrywa wszystko co mało szynkowe, z gołąbków odwija kapustę, surówek nie jada, zupa z konkretnym makaronem i mama ich tak właśnie nauczyła dla każdego z 10rga dzieci gotuje co innego....

Na pewno dla osoby, która nie wybrzydza takie zachowanie jest wkurzające i mnie to wcale nie dziwi

Ja w życiu nie jadłam i na pewno nie zjem CZARNINY. Podobno jest smaczna, ale dla mnie sam jej wygląd jest obrzydliwy.

[ezzo]

Napisane przez bokeh

Co do niejedzenia i wybrzydzania, to sorry ale ja mam na tym punkcie nerwa, jak widze właśnie jak ktoś ślęczy nad talerzem i wybiera co je a co nie to mnie coś trafia. Ja jak byłam mała byłam niejadkiem ale w sumie rodzice nauczyli mnie próbować wszystkiego a jak słysze że ktoś mówi że nie lubi ale nie jadł nawet nigdy to szlag mnie trafia wiecie ja rozumiem że można nie chciec jeść flaków móźdżków itp ale mam koleżankę którą z kukurydzy wydziubuje miązsz a skórkę zostawia.... albo ostatnio była siostra tż, była tez moja kolezanka, mój tż i zamówiliśmy sobie sushi, siostra tż nigdy nie jadła więc zamówiliśmy też z grilowaną rybą żeby ona mogła spróbować. To rozciapała całe sushi wyciągła rybe i zjadła sam ryż a na koniec stwierdziła że co my w tym widzimy to nic specjalnego
no ale może zaraz mnie zlinczujecie że jestem mało wyrozumiała

Ale mój tz troche taki jest, z szynki odrywa wszystko co mało szynkowe, z gołąbków odwija kapustę, surówek nie jada, zupa z konkretnym makaronem i mama ich tak właśnie nauczyła dla każdego z 10rga dzieci gotuje co innego....

O tuż to!
Uwielbiam tych co to zobaczą nowe jedzenie i na sam widok już nie lubią- wypisz wymaluj moj mezulek!
Dopiero obwącha, pomyśli i może łaskawie spróbuje, a potem stwierdza, ze nie takie złe, co znaczy, ze chciałby wiecej.

[mala_19kw]

BOKEH-obiecany przepis na Strogonowa
Składniki:
60dag polędwicy wołowej lub udźca
25dag pieczarek
2 łyżki masła
2cebule
2łyżki smalcu
1łyżka mąki
150ml bulionu wołowego lub warzywnego
1-2łyżki koncentratu pom.
1łyżka musztardy
100ml śmietany
mielona papryka
sól
pieprz

Wykonanie:
Polędwice pokrój w paski,pieczarki pokrój w plasterki -obsmaż na połowie masła. Cebulę pokrój w kostkę zrumień na pozostałym maśle i smalcu. Dodaj mięso przesmaż je mieszając,oprósz mąką,chwilę jeszcze smaż.
Potrawę podlej gorącym bulionem,dodaj pieczarki,koncentrat,musz tarde. Duś na małym ogniu pod przykryciem 15-20minut. Zabiel ją śmietaną-dopraw do smaku solą,pieprzem i papryką. Chwilę poduś(można podać z pieczywem lub ziemniakami). Wsio

[ania13.03]

Hej dziewczyny Nie piszcie az tyle bo nigdy przenigdy nie bede na biezaco
Szajka, jak przeczytalam o tej szarlotce to mi jezyk do kolan uciekl a nie wiem czy wiesz, ze niektore z nas probuja sie odchudzac

bokeh mnie tez takie wybrzydzanie okropnie denerwuje

fewciu biedne jestescie obie z tymi szelkami

silver trzymam kciuki za mame Wszystko bedzie dobrze


meneq, meduzza cudne krolewny sylwietta Twoj kawaler tez sliczniusi

lenova ZAZDROSZCZE

ewulkaaa wyobrazam sobie jak musialas sie poczuc przytulam

nancy kciuki zacisniete

djerba bosko z tym mieszkaniem trzymam kciuki, zebyscie do swiat byli juz na swoim

[insolito]

Musze pochwalić mojego stworka. Od godziny śpi sam na kanapie, Ja wiem, że to niby żaden wyczyn, ale u nas od miesiąca spanie w dzień było tylko z cycem w buzi. Zdążyłam poskładać i pochować pranie, wstawić nowe, złożyć łóżko, umyć włosy, pomyć gary i kuchenkę, wstawić zupę, najeść się jeszcze mam chęć poodkurzać, ale cykam się, że się obudzi wiec pewnie sobie daruje Teraz mogę się zrelaksować, widzę, że już niedużo czasu mi zostało bo zaczyna sie kręcić Ach, fajnie będzie, jak się obudzi, będe mogła 100% uwagi mu poświęcić, a nie latać jak głupia, żeby wszystko ogarnąć

[eff8]

Napisane przez nafiyqa

Mamy KP - zamierzacie jesc truskawki?

Wszystkie mamy - co macie na obiad?
Tak nie cierpie gotowaaaaaaaaaaaaac...

ja juz jadlam

Napisane przez ewadylewska

6 czerwca skonczt 4 msc, wazy 5700, a waga urodzeniowa to 3250... To chyba jest ok??jak myslicie??

na pewno ok nie martw sie na zapas

Napisane przez sylwietta1988

podjęłam postanowienie- od dzis koniec słodyczy bo mam oponke na brzuchu nawet po porodzie tak nie miałam....

tylko jak to zrobic

Napisane przez s i l v e r

Ehh...dziś się dowiedziałam że moja mama będzie miała operację. Ma mięśniaki które szybko rosną
Na skierowaniu miała napisane Pilne, więc termin do szpitala ma na 27 sierpnia.....jakby nie pisało że pilne to pewnie rok by czekała.... ehh martwię się...

Napisane przez fewcia

Dzień dobry!
Jak ja nienawidzę tych pie.rzonych szelek! Dziecko się męczy,ja razem z Nia,nie śpi w nocy,nie ma tyle umiejętności co dzieci w jej wieku.
Ja chce zdrowe bioderka!
Obiecuje że spale je ostentacyjnie jak Już lekarz pozwoli je zdjąć!

bidulki

Napisane przez nafiyqa

Mam do Was pytanie.
Jak wiecie w dzien jestem kp, a na wieczor daje mm (strasznie mi histeryzowal przy cycu, dziki wrzask odchodzil, wiec dawalam butle i tak sie nauczyl, nie ruszy cyca wieczorem i juz).
Moj Kubus ma skonczone 3 miesiace. Zgodnie z tym, co jest napisane na opakowaniu mm w 4 miesiacu powinien zjadac 150ml.
Problem w tym, ze od kilku dni to dla niego za malo...
Kiedys zjadal 150ml, potem dawalam smoczka, bo lubi sobie ciumkac i zasypial.
A od kilku dni nie ma szans. Wierci sie, kreci, odbijam go, klade, a on dalej nie chce spac, smoczek nie pomaga. Jak zrobie mu wiecej mleka to zje i zasypia.
Wczoraj zjadl 195ml, czyli o 45ml za duzo...
Myslicie, ze taka jedna gigantyczna porcja mu nie zaszkodzi...?

wydaje mi sie ze skoro tylu sie domaga to tyle potrzebuje glodomorek maly

[pstryczek84]

Napisane przez Ewik86

Ja w życiu nie jadłam i na pewno nie zjem CZARNINY. Podobno jest smaczna, ale dla mnie sam jej wygląd jest obrzydliwy.

ooo, podpisuje sie pod tym obiema cyckami
u tesciow jest szal na czarnine wiec jak jezdzimy do nich na taki obiad to tesciowka wie ze dla synowej musi zostawic troszke rosolku

Napisane przez ezzo

Nie miałam nic ciekawego w lodówce,mały śpi, więc do sklepu nie wyskocze więc dorwalam sie do slodyczowej skrytki tz, ciekawe czy zauważy ale sie zaslodzilam, to przez te rozmowy o krowkach od rana

jesiu, dziec mi spi juz ponad 2 godz!

[eff8]

Napisane przez Ewik86

Ja mięsko zawsze jadłam, ale tylko chudziutkie. Jak trafiła się jakaś żyłka, błonka, tłuszczyk to od razu mi w gardle stawało i mało nie wymiotowałam

oj ja tez tak mam

Napisane przez pstryczek84

w koncu i do nas powrocilo sloneczko

wybieracie sie jutro na Boze Cialo z dziecieciami?
ja mialam w planach wziac mlodego no ale z tym katarkiem to raczej nie pojdziemy
juz widze siebie oczami wyobraźni... cisza, wszyscy klecza, modla sie a Sylwunia co? wyciaga gluty frida

tak ja sie wybieram, dla corki juz mam gotowy stroj krakowianki a malego w wozek i spacerek bedzie

[s i l v e r]

Napisane przez insolito

A któraś z Was pytała co znaczy, że jajniki mam zablokowane ( nie pamiętam która, przepraszam, czytałam podczas nocnego karmienia,Kojarzy mi się, że Lenova ???) Oznacza to, że na razie, dzięki karmieniu piersią, nie mam owulacji A i jeszcze ciąża bardzo ładnie podziałała na nie bo ja miałam PCO, a teraz jajniki wzorowe, bez pęcherzyków. Może zajście w kolejną ciąże nie zajmie nam prawie roku

A kiedy chcecie następną dzidzie??

Napisane przez szklanka19

O jejciu też bym się martwiła, ale dziewczyny już dużo przykładów podały, jak się wszystko z mięśniakami dobrze pokończyło. U Was też tak będzie

Napisane przez ezzo

Meneq urocza ta pól japoneczka, moj to taki lysolek jest i wszystkie Wasze wlochate dzieciaczki tak mi sie podobają

Naszym dzieciaczkom też w końcu urosną włoski

[ninagg]

Napisane przez pstryczek84

w koncu i do nas powrocilo sloneczko

wybieracie sie jutro na Boze Cialo z dziecieciami?
ja mialam w planach wziac mlodego no ale z tym katarkiem to raczej nie pojdziemy
juz widze siebie oczami wyobraźni... cisza, wszyscy klecza, modla sie a Sylwunia co? wyciaga gluty frida

Padłam

Zjadąłam śniadanie, dam Oli obiadek i idziemy na spacer bo pogoda wreszcie normalna.

[pstryczek84]

padłam, padłam, padłam!!!!!!!!!!!
http://demotywatory.pl/4139506/Tak-wygladam

i jeszcze ten komentarz - gdy UDA mi sie...

[elllmi]

od jakiegoś czasu młody jak zasypia, to sobie takie mruczando urządza sam od siebie, ja się nie odzywam w ogóle, a ten nawija; potem oczy zamyka i dalej mruczy i jak przestaje to znaczy, że śpi
tak jak tutaj http://www.youtube.com/watch?v=2axiABO3by8 ; robi tak któryś z Waszych dzieciaków?

Napisane przez insolito

Cieszę się, że Filipkowi lepiej

Napisane przez nafiyqa

Ja do dzis tak mam Takze wszelkie schaby, karkowki odpadaja.
Jem tylko starannie wyselekcjonowane przez moje oko kurczaki i indyki
TZ mi jeczy, ze zachowuje sie jak francuski piesek, ale na serio mam pie**olca z jedzeniem

I tak jest postep, bo w dziecinstwie wlasciwie wcale nie jadlam miesa (poza kotletami z piersi kurczaka).

to samo mam, tylko ja nic poza kurzymi cycami nie jem i zanim usmażę, to wszystkie żyłki i ewentualne kawałki tłuszczu wycinam

[s i l v e r]

Napisane przez bokeh

Co do niejedzenia i wybrzydzania, to sorry ale ja mam na tym punkcie nerwa, jak widze właśnie jak ktoś ślęczy nad talerzem i wybiera co je a co nie to mnie coś trafia. Ja jak byłam mała byłam niejadkiem ale w sumie rodzice nauczyli mnie próbować wszystkiego a jak słysze że ktoś mówi że nie lubi ale nie jadł nawet nigdy to szlag mnie trafia wiecie ja rozumiem że można nie chciec jeść flaków móźdżków itp ale mam koleżankę którą z kukurydzy wydziubuje miązsz a skórkę zostawia.... albo ostatnio była siostra tż, była tez moja kolezanka, mój tż i zamówiliśmy sobie sushi, siostra tż nigdy nie jadła więc zamówiliśmy też z grilowaną rybą żeby ona mogła spróbować. To rozciapała całe sushi wyciągła rybe i zjadła sam ryż a na koniec stwierdziła że co my w tym widzimy to nic specjalnego
no ale może zaraz mnie zlinczujecie że jestem mało wyrozumiała

Napisane przez ania13.03

silver trzymam kciuki za mame Wszystko bedzie dobrze

---------- Dopisano o 12:27 ---------- Poprzedni post napisano o 12:22 ----------

Napisane przez pstryczek84

padłam, padłam, padłam!!!!!!!!!!!
http://demotywatory.pl/4139506/Tak-wygladam

i jeszcze ten komentarz - gdy UDA mi sie...

Napisane przez elllmi

od jakiegoś czasu młody jak zasypia, to sobie takie mruczando urządza sam od siebie, ja się nie odzywam w ogóle, a ten nawija; potem oczy zamyka i dalej mruczy i jak przestaje to znaczy, że śpi
tak jak tutaj http://www.youtube.com/watch?v=2axiABO3by8 ; robi tak któryś z Waszych dzieciaków?

Moja Daria dokładnie tak samo robi
Ale ten Twój synuś słodkiiiiiii. Do zjedzenia

[insolito]

Napisane przez s i l v e r

A kiedy chcecie następną dzidzie??

Tak po prawdzie jak i teraz bym zaszła to nie rozpaczałaby zbytnio, ale ze względów mieszkaniowych dobrze byłoby trochę poczekać. Najpóźniej za dwa lata chciałabym znów w ciąży być , ale to już tak maksymalnie

Napisane przez elllmi

od jakiegoś czasu młody jak zasypia, to sobie takie mruczando urządza sam od siebie, ja się nie odzywam w ogóle, a ten nawija; potem oczy zamyka i dalej mruczy i jak przestaje to znaczy, że śpi
tak jak tutaj http://www.youtube.com/watch?v=2axiABO3by8 ; robi tak któryś z Waszych dzieciaków?

Mój tak robi, tylko nie zawsze, ale często i zamiast smoczka ma cyca w buzi
A Fifi jakie oczyska ma cudne

[s i l v e r]

Dziwna ta pogoda. Słonko świeciło. Teraz nagle pełno chmur...
Eee co tam...nie będę czekać nie wiadomo na co. Idę z Darią na spacerek, najwyżej będziemy uciekać przed deszczem.

[mala_19kw]

Ja czarnine zjeść zjem-nie mam przed tym oporów ale szału nie ma

Co do wybrzydzania-ja nie wybrzydzam-jem po prostu to co lubie i co mi smakuje żeby właśnie nie gmerać godzinę w talerzu

A tego niejedzenia musiała nauczyć mnie moja mama skoro ona dziś potrafi mi powiedzieć NIE KUPUJ MAŁEMU SŁOICZKÓW BO TO NIEDOBRE JEST I NIE BĘDZIE JADŁ. Więc jak tak samo podchodziła do sprawy ze mną to dla mnie jasne czemu jest tak a nie inaczej.

[ania13.03]

Napisane przez pstryczek84

padłam, padłam, padłam!!!!!!!!!!!
http://demotywatory.pl/4139506/Tak-wygladam

i jeszcze ten komentarz - gdy UDA mi sie...

aaa ☠☠☠lam!!!

Az sobie na fejsa wrzucilam

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Napisane przez pstryczek84

w koncu i do nas powrocilo sloneczko

wybieracie sie jutro na Boze Cialo z dziecieciami?
ja mialam w planach wziac mlodego no ale z tym katarkiem to raczej nie pojdziemy
juz widze siebie oczami wyobraźni... cisza, wszyscy klecza, modla sie a Sylwunia co? wyciaga gluty frida

nie wybieram się

Napisane przez bokeh

Hej, wczoraj wieczorem mnie nie było wzięłąm małą na długi spacer. Dziś już lepiej śmiała się i nawet mogłam ją na chwilę zostawić samą i pomyc garki itp

Menq masakra z tymi wężami jak podobnie jak silver chyba bym z domu nie wychodziła albo w jakims nie wiem stroju z gumy żeby mnie żaden nie pogryzł

Co do niejedzenia i wybrzydzania, to sorry ale ja mam na tym punkcie nerwa, jak widze właśnie jak ktoś ślęczy nad talerzem i wybiera co je a co nie to mnie coś trafia. Ja jak byłam mała byłam niejadkiem ale w sumie rodzice nauczyli mnie próbować wszystkiego a jak słysze że ktoś mówi że nie lubi ale nie jadł nawet nigdy to szlag mnie trafia wiecie ja rozumiem że można nie chciec jeść flaków móźdżków itp ale mam koleżankę którą z kukurydzy wydziubuje miązsz a skórkę zostawia.... albo ostatnio była siostra tż, była tez moja kolezanka, mój tż i zamówiliśmy sobie sushi, siostra tż nigdy nie jadła więc zamówiliśmy też z grilowaną rybą żeby ona mogła spróbować. To rozciapała całe sushi wyciągła rybe i zjadła sam ryż a na koniec stwierdziła że co my w tym widzimy to nic specjalnego
no ale może zaraz mnie zlinczujecie że jestem mało wyrozumiała

Ale mój tz troche taki jest, z szynki odrywa wszystko co mało szynkowe, z gołąbków odwija kapustę, surówek nie jada, zupa z konkretnym makaronem i mama ich tak właśnie nauczyła dla każdego z 10rga dzieci gotuje co innego....

No takie wybrzydzanie też nie do pomyślenia. Jak robię na obiad coś, co wiem, że młoda nie zje, no to trudno, mam w zapasie coś innego też
bo skoro ona np. nie lubi grochówki, to czemu ja sobie mam odmawiać no ale to są sytuacje sporadyczne

Napisane przez Ewik86

Na pewno dla osoby, która nie wybrzydza takie zachowanie jest wkurzające i mnie to wcale nie dziwi

Ja w życiu nie jadłam i na pewno nie zjem CZARNINY. Podobno jest smaczna, ale dla mnie sam jej wygląd jest obrzydliwy.

ja raczej też nie
ale np. kaszankę lubię

Napisane przez elllmi

od jakiegoś czasu młody jak zasypia, to sobie takie mruczando urządza sam od siebie, ja się nie odzywam w ogóle, a ten nawija; potem oczy zamyka i dalej mruczy i jak przestaje to znaczy, że śpi
tak jak tutaj http://www.youtube.com/watch?v=2axiABO3by8 ; robi tak któryś z Waszych dzieciaków?

Dorka prawie ciągle tak synuń cudny!

[szklanka19]

Dziewczyny trzymajcie kciuki za moją Maliznę. Właśnie mąż odebrał wyniki z posiewu i wyszły bakterie, mamy pilnie do powtórki i jeśli się okaże, że coś jest to szpital mamy już skierowanie, bo gdyby coś się działo, jakaś gorączka czy cokolwiek to mamy natychmiast jechać ;( Jezu, jestem przerażona, oby to nie było nic groźnego

[pstryczek84]

Napisane przez elllmi

od jakiegoś czasu młody jak zasypia, to sobie takie mruczando urządza sam od siebie, ja się nie odzywam w ogóle, a ten nawija; potem oczy zamyka i dalej mruczy i jak przestaje to znaczy, że śpi
tak jak tutaj http://www.youtube.com/watch?v=2axiABO3by8 ; robi tak któryś z Waszych dzieciaków?

he he, ale fajnie! poprostu wspomina sobie caly miniony dzionek moj jak ma mega wqrew przed snem to potrafi nieraz tak tlumaczyc (przez łzy czasem nawet) ze az smiac mi sie chce

[mala_19kw]

Ellmi-słodziak
Mój mruczy/krzyczy ale nie aż tak

[pstryczek84]

Napisane przez szklanka19

Dziewczyny trzymajcie kciuki za moją Maliznę. Właśnie mąż odebrał wyniki z posiewu i wyszły bakterie, mamy pilnie do powtórki i jeśli się okaże, że coś jest to szpital mamy już skierowanie, bo gdyby coś się działo, jakaś gorączka czy cokolwiek to mamy natychmiast jechać ;( Jezu, jestem przerażona, oby to nie było nic groźnego

o matko, trzymamy z kubuskiem wszystkie mozliwe kciuki! mam nadzieje ze uda sie uniknac szpitala!

[elllmi]

Napisane przez pstryczek84

wybieracie sie jutro na Boze Cialo z dziecieciami?
ja mialam w planach wziac mlodego no ale z tym katarkiem to raczej nie pojdziemy
juz widze siebie oczami wyobraźni... cisza, wszyscy klecza, modla sie a Sylwunia co? wyciaga gluty frida

moja mama miała fazę żeby młodego wziąć do kościoła w Boże Ciało, ale nie wiem po jaką cholerę, tylko by marudził i tyle by z tego było; a że teraz przeziębiony, to problemu nie ma

Napisane przez bokeh

Co do niejedzenia i wybrzydzania, to sorry ale ja mam na tym punkcie nerwa, jak widze właśnie jak ktoś ślęczy nad talerzem i wybiera co je a co nie to mnie coś trafia. Ja jak byłam mała byłam niejadkiem ale w sumie rodzice nauczyli mnie próbować wszystkiego a jak słysze że ktoś mówi że nie lubi ale nie jadł nawet nigdy to szlag mnie trafia

ja nie lubię nic poza kurczakiem, ale innego mięsa nie jadłam nigdy no chyba że jak mniejsza byłam, ale nie pamiętam;
moi rodzice mają takiego znajomego, który zawsze wszystkie żyłki z szynek wyciąga, z kiełbasy z grill takie białe kawałeczki, ogólnie taki grzebacz jedzeniowy jest i mój pies go uwielbia zawsze koło niego siedzi na grillu

Napisane przez insolito

Musze pochwalić mojego stworka. Od godziny śpi sam na kanapie, Ja wiem, że to niby żaden wyczyn, ale u nas od miesiąca spanie w dzień było tylko z cycem w buzi.

no to rzeczywiście osiągnięcie jak mojemu się ostatnio coś poprzestawiało i nie chciał spać w dzień, to myślałam, że ☠☠☠☠☠☠☠ca dostanę

Napisane przez pstryczek84

ooo, podpisuje sie pod tym obiema cyckami
u tesciow jest szal na czarnine wiec jak jezdzimy do nich na taki obiad to tesciowka wie ze dla synowej musi zostawic troszke rosolku

aż sprawdziłąm co to za cholerstwo jest i bleeeeeee

---------- Dopisano o 12:59 ---------- Poprzedni post napisano o 12:54 ----------

Napisane przez s i l v e r

Moja Daria dokładnie tak samo robi
Ale ten Twój synuś słodkiiiiiii. Do zjedzenia

Napisane przez insolito

Mój tak robi, tylko nie zawsze, ale często i zamiast smoczka ma cyca w buzi
A Fifi jakie oczyska ma cudne

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;41054269]
Dorka prawie ciągle tak synuń cudny![/QUOTE]

Napisane przez pstryczek84

he he, ale fajnie!

a ja myślałam, że to jakiś ewenement
i dziekujemy za ochy i achy

Napisane przez szklanka19

Dziewczyny trzymajcie kciuki za moją Maliznę. Właśnie mąż odebrał wyniki z posiewu i wyszły bakterie, mamy pilnie do powtórki i jeśli się okaże, że coś jest to szpital mamy już skierowanie, bo gdyby coś się działo, jakaś gorączka czy cokolwiek to mamy natychmiast jechać ;( Jezu, jestem przerażona, oby to nie było nic groźnego

oj, oby było dobrze a czemu ten posiew robiliście?

[0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b]

Szklanko spokojnie, to często u maluchow, nie zawsze też szpital - Agatka miała 2,5mca, skończyło się na furaginie, mam nadzieję, że u was też będzie dobrze

[ezzo]

Napisane przez pstryczek84

he he, ale fajnie! poprostu wspomina sobie caly miniony dzionek moj jak ma mega wqrew przed snem to potrafi nieraz tak tlumaczyc (przez łzy czasem nawet) ze az smiac mi sie chce

U nas to samo, ja sie śmieje, ze żali sie na matkę
Ellmi cudasny maluch, żeby moj jeszcze tak smoczek ciągnął..

---------- Dopisano o 13:06 ---------- Poprzedni post napisano o 13:04 ----------

Napisane przez szklanka19

Dziewczyny trzymajcie kciuki za moją Maliznę. Właśnie mąż odebrał wyniki z posiewu i wyszły bakterie, mamy pilnie do powtórki i jeśli się okaże, że coś jest to szpital mamy już skierowanie, bo gdyby coś się działo, jakaś gorączka czy cokolwiek to mamy natychmiast jechać ;( Jezu, jestem przerażona, oby to nie było nic groźnego

zacisniete

[e_vel]

Napisane przez szklanka19

Dziewczyny trzymajcie kciuki za moją Maliznę. Właśnie mąż odebrał wyniki z posiewu i wyszły bakterie, mamy pilnie do powtórki i jeśli się okaże, że coś jest to szpital mamy już skierowanie, bo gdyby coś się działo, jakaś gorączka czy cokolwiek to mamy natychmiast jechać ;( Jezu, jestem przerażona, oby to nie było nic groźnego

trzymam kciuki będzie dobrze