Połowa maluszków już jest z nami, na resztę niecierpliwie czekamy! V-VI 2013 cz.17

[sharpnowaja]

Napisane przez axella

Premek trzyma juz sam glowke? zastanawiam sie kiedy juz bedzie trzymac calkiem pewnie,bo teraz trzyma ale czasem jej jeszcze opada i trzeba pilnowac

moja utrzymuje kilka sek
mam napisane że dziecko w 2 miesiącu potrafi utrzymać główkę ok 10 sek. Więc na pewne trzymanie główki musimy jeszcze poczekać

marchewka u nas podgrzewacz się nie sprawdził. Szybciej mi idzie podgrzanie wody w mikrofali.

diabli gratuluję sesji noworodkowej

axella boskie śpiochy

gosiulka trzymam kciuki żeby mąż był przy porodzie.

eh powiem wam że jak TŻ ma urlop to jakoś tak lepiej to wszystko ogarniamy i nawet na wizaż mam czas

[happy blue]

cześć!
ciężarówki śpią, mamuśki szarżują

Diabli! brawo za wygraną sesję :jealous: chichi
a opis przedni! lubię to Twoje lekkie pióro! Nela piękna, a sukienusia w groszki, ach! Mała Coco
U nas sesja u dziewczyny, którą uwielbiam kosztuje 400 zł za 40 zdjęć, w praktyce dorzuca więcej i trwa 3 h z zastrzeżeniem, że zależy też od dziecka. A jak u Was? Pawie? Motylku?

Napisane przez prodiament

Tylko czemu jest śpiochem jedynie przy cycu? - nie mogę jej zostawić z mężem samej, bo jak mu zaczyna płakać między karmieniami, to niczym nie potrafi jej uspokoić i widzę, że wpada we frustrację - Julcia jest wtedy jak "dziobak" sonduje mu szyję, koszulę i wszystko co napotka, usiłując złapać jakiś sutek - nie zależy jej konkretnie na moim, hihi Nie znajduje i włącza się jej syrena, a płuca ma porządne

U Ciebie też akurat karmienie?

dopisek - 4.22 - odłożyłam Julcię właśnie do łóżeczka i słyszę, że poszła koopa jak z wyrzutni torpedowej

też tak miałyśmy, dlatego musiałam zrobić ukłon w stronę smoczka (u nas w domu nazywanym pipą ) zadziałało super, czasem nawet się zastanawiam, czy nie za bardzo się Helena z pipą polubiała :/

Napisane przez Ashyshqa

U nas w nocy przygod ciag dalszy... Zabralko mi mleka. Pila przez godzine i sie skonczylo a mala dalej glodna. A ze ja z lenistwa,zaprzestalam sciagania laktatorem to tez nie mialam zadnego mleka pomrozonego. Nie bylo.wyjscia, TZ musial biec o 2 w nocy do apteki 24h po mm... Dopiero jak wypila 60ml to byla szansa, zeby ja uspic... Wszystko dzialo sie miedzy 12 a 3.30 w nocy chyba nam sie nakladaja skok rozwojowy z kryzysem laktacyjnym... Za pieknie bylo do,tej pory...

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

o kurde współczuję ja po dziś dzień nie mam laktatora...chyba jednak kupię jakiś najtańszy...w opisie skoku rozwojowego pisali, Ash, że mamie często się wydaje, że traci mleko, a to podobno wynika z tego, że oseski mają większą potrzebę i ssania i bliskości. Ale Ty na pewno sprawdziłaś czy byla głodna czy chciała pociumkać.

[axella]

Napisane przez happy blue

cześć!
ciężarówki śpią, mamuśki szarżują.

faktycznie

[sharpnowaja]

Napisane przez Ashyshqa

Miała chyba pierwszy raz atak strasznego płaczu... Axella, Banka i Sharp - strasznie Was podziwiam, że dajecie radę, kiedy Wasze dzieci na codzień mają takie akcje... Ja byłam przerażona... Teraz siedzę jak na szpilkach bo się obawiam ją obudzić... No nic, chyba czas spać...

u nas po zmianie mleczka i podawaniu herbatek jest o niebo lepiej kolek jeszcze nie ma i mam nadzieję że mieć nie będzie
współczuję że byłaś w takiej chwili z małą sama.

Napisane przez pawie_oczko

Ale to do Ciebie przyszlo? Bo ja osobiscie nie dostalam zadnego pisma tylko moj pracodawca, ktory zlozyl juz dokumenty no i zobaczymy co beda dalej kombinowac ale nie maja duzego pola do popisu...

tak do mnie do domu przyszło, do pracodawcy jeszcze nic nie wysłali.

Napisane przez pawie_oczko

U pediatry tez mielismy zglosic sie w pierwszym tyg., ale usg mamy zrobic do 6 tyg.

my w 8 tyg mamy kolejną kontrolę

---------- Dopisano o 09:05 ---------- Poprzedni post napisano o 09:01 ----------

Napisane przez vil84

Przemek mnie zadziwił dziś - odkładałam go w nocy do łóżeczka po karmieniu, po 4, już jasno było, i zagapił się na miśki z karuzeli i zaczął się cieszyć do nich - łapki latały na wszystkie strony, gadał sobie do nich .... po 6 jak wstał dałam go do leżaczka, to też się gapił na zawieszki .... tzn gapił się już wcześniej ale jakoś bez przekonania. to stwierdziłam, że może czas na matę ... leży nas niej od 40 min i się cieszy i gada, dziecka nie ma

no bo Przemuś ma już prawie dwa miesiące więc zaczyna interesować się zabawkami

Ja czekam na te dwa miesiące ale chyba szybko zleci bo teraz TŻ ma 2 tyg urlopu, później będę z małą tydzień, a kolejny jadę do mamusi. I jak wrócę to parę dni i mała ma dwa miesiące
a teraz niunia sobie leży w bujaczku i wydaje odgłosy jak papuga

[happy blue]

Napisane przez MoTyleKsw

Pogłębić się nie pogłębia, ale wystarczy to, że jest w stopniu miernym i wyjasnia to czemu jest takim spiochem. W miarę jak żółtaczka będzie schodzić to i ona nie będzie zasypiać przy cycu, więc spokojnie. Sen u dzieci z żółtaczką jest czymś normalnym i nie niepokojącym.

słusznie, zgadzam się, to może być to prodiament

Napisane przez prodiament

Ufff... udało się na dłużej ją uśpić. jak do Was pisałam, wisiała na cycu przez godzinę, z przerwami na kamienny sen, do 00.20 i dopiero teraz ją dobudzam Zobaczymy, jak będzie znowu w dzień, czy powtórka z rozrywki, czy więcej ssania bez zasypiania przy cycu i dłuższe przerwy.



Odkładam właśnie dlatego, że nie mogę jej dobudzić po tych kilku minutach ssania - nie pomagają łaskotki, mówienie do niej, wstawanie, zmiany pozycji, karmienie w samym pampersie, ani przytykanie zimnego gazika do ciałka (połozna w szpitalu tak mi dobudzała przy cycu i mówiła, że to leniuszek i potrzebuje aktywizacji)- śpi jak zabita i nie otwiera buzi do ssania. Próbuję z 5-10 minut i odkładam, bo nic nie działa. Budzi się dopiero po 5-30 minutach od odłożenia i jest syrena, na którą działa tylko ponowne przyłożenie do cyca.





Ciężko mi powiedzieć jak jest teraz z tą żółtaczką - wypuścili nas ze szpitala w 4 dobie z żołtaczką w stopniu miernym. Nie potrafię ocenić, czy jej już minęła, czy się nasiliła jest jeszcze jakby minimalnie żółtawa. Jej sen po tych kilku minutach ssania jest niesamowicie głęboki i na rękach przy cycu zupełnie się nie spłyca

też przez to przeszłyśmy, ale minęło wraz z kolejnymi dobami życia. jak wyżej, przeczekałabym żółtaczkowy czas i nie stresuj się na pewno je tyle ile potrzebuje!

Napisane przez Ashyshqa

No teraz juz bede madrzejsza i laktator przestanie sie kurzyc. Teraz o 6 nakarmilam mala z jednej piersi, poszla spac, a z drugiej odciagnelam 100ml, zeby bylo na czarna godzine. Mozliwe ze zuzyje to jak sie obudzi bo nie wiem czy zdazy mi sie doprodukowac kolejna porcja... Musze sie tez przylozyc do.picia, bo chyba ostatnimi dni nie pilam wystarczajaco duzo plynow... Inna sprawa,ze Sofcia nie chce ciagnac z piersi-flaczka. Mimo,ze mleko w niej jeszcze jest to sie denerwuje cala sie spina i wywraca glowka na wszystkie strony az mnie martwia te jej wygibasy, zastanawiam sie czy nie swiadcza o wzmozonym napieciu miesniowym... Oj teraz to kazdy wlos chyba bede dzielic na czworo...


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Kochana, może jednak więcej Sonia (mogę tak ją nazywać? uwielbiam to zdrobnienie!) ssie przy skoku i to dlatego. Też tak miałam jak przyszłam Wam się skarżyć, a potem wyczytałam to, co wyżej przytaczałam.

Napisane przez vil84

no to mieliście fajną noc warto jednak mieć w zapasie mm

Przemek mnie zadziwił dziś - odkładałam go w nocy do łóżeczka po karmieniu, po 4, już jasno było, i zagapił się na miśki z karuzeli i zaczął się cieszyć do nich - łapki latały na wszystkie strony, gadał sobie do nich .... po 6 jak wstał dałam go do leżaczka, to też się gapił na zawieszki .... tzn gapił się już wcześniej ale jakoś bez przekonania. to stwierdziłam, że może czas na matę ... leży nas niej od 40 min i się cieszy i gada, dziecka nie ma

hmhmh myślałam, że takie reakcje pojawiają się dużo dużo później super, że się mały sam sobą teraz troszkę zajmie, odetchniesz mamuś.

[sharpnowaja]

Napisane przez axella

tez chce!!!

no my na to musimy poczekać jeszcze miesiąc

Napisane przez axella

mloda od 21 spi do teraz..z przerwa o 3,5 i 8.szok!

oby dzionek tez byl w miare

właśnie miałam pytać jak wasza nocka czyli wczorajsze niespanie w dzień opłaciło się

color na mnie seksik też nie działał

loney też myślałam że już rodzisz

---------- Dopisano o 09:10 ---------- Poprzedni post napisano o 09:08 ----------

Napisane przez happy blue

U nas sesja u dziewczyny, którą uwielbiam kosztuje 400 zł za 40 zdjęć, w praktyce dorzuca więcej i trwa 3 h z zastrzeżeniem, że zależy też od dziecka. A jak u Was? Pawie? Motylku?

też myślę o sesji ale TŻ kręci nosem

limit siedzenia w bujaczku się wyczerpał więc lecę...

[axella]

http://rankingdiet.pl/dieta-3d-chili/ deta 3d chilli-dieta dla mnie-jesc mozna,nie musze miec liscia salaty na sniadanie i wody na kolacje...


chyba zaryzykuje
chce znow miec normalne cialo i wage

[prodiament]

Napisane przez maarchewka

a odburkujesz ją? może łapie powietrza i ma pełny brzuszek a po chwili to ucieka i znowu głodna..
ja swojego zarzucam na ramie i burka.. czasami własnie jak za krótko je i zasnie to zarzucam, a potem jeszcze kłade na swoich kolanach, podwijam nózki zeby się wybączył i przystawiam jeszcze raz... A jak już minie z jakies 20 minut jedzenia i dalej ciamka to daje smoka, bo raczej najedzony, a ciamka bo lubi ciamkac...
Możesz jak masz laktator sprawdzic ile tego mleka jej dajesz..
A z tym spiochem to jak dopiero ma kilka dni i żółtaczkę to pewnie przez to.. mój też zasypiał i nie wiele pomagało, zeby go dobudzić, ale teraz już ma 11 dni i w miare dojada zanim zaśnie..

Mąż ją przez moment po karmieniu bierze na ręce, ale jakos jej się nie odburkuje przez sen (bo po cycu śpi kamiennie), więc pomyślałam, że może to odburkiwanie zaczyna się jak noworodek jest jeszcze trochę starszy

Laktatora nie mam, ale chyba muszę pomyśleć o jego zakupie, bo widzę, że niektóre dziewczyny piszą o kryzysie pokarmowym - kiedy to przeważnie występuje i jak długo? Wydaje mi się, że na razie mam wystarczającą ilość pokarmu. Minął już nawał, który miałam - musiałam robić na zmiane chłodne i ciepłe okłady, bo myślałam, że mi piersi eksplodują - ale teraz jak Julcia przestaje ssać i zasypia i lekko ucisnę brodawkę, to nadal z niej kapie mleko, więc chyba jakby chciała, to by zjadła więcej niż je

A propos smoka - położne w szpitalu powiedziały, żeby nie dawać - dlaczego właściwie? Mam wrażenie, że to by jej pomogło, bo chyba wczoraj nie tyle chodziło jej o jedzenie przy tych awanturkach co pół godziny, co o samo ssanie - pakowała do buzi wszystko co jej podeszło - jakby mogła, wsadziłaby sobie całą pięść, ale kciuk nie przechodzi A jak dostawała cyca do buzi - od razu aniołek - minutka ssania z przełykaniem i potem już ciamkanie i kamienny sen przy cycu, aż do odłożenia i kolejnej dawki wielkiego płaczu przy pobudce za 5-30 minut bez cyca w buzi.

[JennyAniolek]

Napisane przez niunia32

Jenny gdzie rodziłaś??

Szpital Zakonu Bonifratrów pw. Aniołów Stróżów w Katowicach (Bogucice) => http://bonifratrzy.pl/index.php?opti...id=264&page=52

---
Cześć
U nas nocka ok Mieliśmy pobudkę ok 3, 6 i teraz po 9. Mały popłakuje przez chwilę tylko jak jest głodny albo na zmianę pieluszki, tak to śpi albo smerfuje i ostatecznie też zasypia. Oby było tak jak najdłużej

[xal]

Napisane przez XxXJuSstiii

wzięłam M bo ostatnio wszystko kupowałam większe i było za duże myślę, że będą rozciągliwe i będą pasowały

To poczekam na twoją relację.

Napisane przez sharpnowaja

no ja też nie byłam karmiona piersią
a czy następne będzie to nie wiem, chciałam trójkę ale po atrakcjach porodowych powiedziałam że nigdy więcej. Mam nadzieję że mi się jeszcze odmieni

Moja mama, jako pierwsze dziecko nie była karmiona piersią, a jej młodsza siostra już tak. Pytałam babcię z ciekawości Przy następnym będzie lepiej.

Napisane przez JennyAniolek

Vil, Xal jak długo czekałyście na wypis ze szpitala ?? Bo mi na IP powiedzieli, że papierek może być nawet do 2 tyg

Kazali dzwonić po tygodniu i już był, ale mąż pojechał po prawie 2 jak rejestrował w USC bo musimy w Katowicach to załatwiać.

Napisane przez prodiament

Nie wiem, co robić Julka chciałaby wisieć na cycu chyba bez żadnych przerw. Przystawiam ją, possie sobie z 10 minut, zasypia na cycu "na kamień" i nie daje się dobudzić. Odkładam śpiącą, po czym za 10-20 minut jest pobudka, czarna rozpacz, że cyc zniknął i znowu ją muszę przystawiać, bo nic jej nie uspokaja Pomóżcie, pliiis, bo zaraz padnę ze zmęczenia - to już druga doba tak wygląda - co jej może być?
Kupy idą, dziś chyba z 5, więc problemów z brzuszkiem chyba nie ma.

Oooo mój przypadek
Ja po pół godziny dawałam butlę, młoda zjadała jeszcze z 60 ml czasami i zasypiała na 3h. Położna kazała karmić piersią i wybudzać i tylko 30 minut a potem odkładać i nie dawać butli, ale nie daliśmy rady. Problem się rozwiązał tydzień po urodzeniu - 8 doba, bo pokarm zaczął "tryskać" a nie kapać, więc dziecko po 20 minutach się najadało a nie padało ze zmęczenia.
Ze swojej strony doradzę ci iść do sklepu po mm i dokarmiać, szkoda cycków.
Moja mama się zapytała w niedzielę, dlaczego mało Paulinkę noszę na rękach, to jej powiedziałam, że po wiszeniu na cycu do 1h a później jeszcze butla i odbicie to nie mam siły na więcej. Teraz chętnie ją noszę dodatkowo bo je do 30 minut więc mam siłę na rozrywkę

[JennyAniolek]

Napisane przez xal

Kazali dzwonić po tygodniu i już był, ale mąż pojechał po prawie 2 jak rejestrował w USC bo musimy w Katowicach to załatwiać.

Dzięki za info

To czekają nas 2 wycieczki do Kato, bo rejestracje musimy załatwić jak najszybciej...

[gosiulka22]

Dziewczyny ile brałyście lub bierzecie pieluszek dla dziecka do szpitala? tak na początek bo wiadomo że jak będę długo to mi ktoś przywiezie. Chyba że u nas nie trzeba było mieć swoich

[colorblue]

Napisane przez gosiulka22

Dziewczyny ile brałyście lub bierzecie pieluszek dla dziecka do szpitala? tak na początek bo wiadomo że jak będę długo to mi ktoś przywiezie. Chyba że u nas nie trzeba było mieć swoich

Ja się dowiedziałam,że u mnie już pampków nie dają,a jeszcze jak rodziłam chłopców to dawali.

Mam jedną paczkę Pampersów 1 ale to zostawiam w domu. Do szpitala mam paczuszkę DADA 1 z biedronki. Sztuk 28 w niej,paczuszka maleńka więc spakowałam bez problemu do torby. I jak teraz byłam te chwilkę na oddziale to widziałam ,że dziewczyny też miały ze sobą po tej małej paczce DADA ze sobą

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[gosiulka22]

Napisane przez colorblue

Ja się dowiedziałam,że u mnie już pampków nie dają,a jeszcze jak rodziłam chłopców to dawali.

Mam jedną paczkę Pampersów 1 ale to zostawiam w domu. Do szpitala mam paczuszkę DADA 1 z biedronki. Sztuk 28 w niej,paczuszka maleńka więc spakowałam bez problemu do torby. I jak teraz byłam te chwilkę na oddziale to widziałam ,że dziewczyny też miały ze sobą po tej małej paczce DADA ze sobą

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

ja kupiłam taka większą paczkę 43 szt pampersów i zapakowałam z tego bodajże 15 szt bo więcej mi się nie mieści w torbie...;/ Może wystarczy na początek zanim mi ktoś dowiezie

[JennyAniolek]

Napisane przez gosiulka22

Dziewczyny ile brałyście lub bierzecie pieluszek dla dziecka do szpitala? tak na początek bo wiadomo że jak będę długo to mi ktoś przywiezie. Chyba że u nas nie trzeba było mieć swoich

Miałam paczkę Dada 1 (28 szt.), w szpitalu zeszło mi ok 20 szt.

[colorblue]

Napisane przez gosiulka22

ja kupiłam taka większą paczkę 43 szt pampersów i zapakowałam z tego bodajże 15 szt bo więcej mi się nie mieści w torbie...;/ Może wystarczy na początek zanim mi ktoś dowiezie

Pewnie,że tak. Możesz odrazu zostawić załóżmy drugie 15 szt mężowi,mamie czy tam komu i powiedzieć,żeby dowiezli jadąc do Ciebie zużyjesz raczej bo taki maluch co cyc to kupa:-P

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[happy blue]

Napisane przez karolina2121

Uzywacie / uzywalyscie czegoś na potowki ? może już o tym pisalyscie ; ciężko mi cokolwiek wyszukać przez telefon

Color jeżeli jutro nas wypuszcza na co bardzo liczę to będzie jutro

wychłódź Antosia troszkę a w szpitalu nic położne nie doradzą? sama chętnie się dowiem, bo coś się pojawiło na skroni. Mam nadzieję, że to nie alergia na orzechy albo truskawki.

Napisane przez colorblue

Ma ktoś numer do Lonely????
Bo na tel nie mogę odnaleźć,a może by tak eska jej zapuścić bo od wczoraj milczy

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

good idea, ale już doczytałam, że po prostu miała nas dość i nie weszła na wizaż
Smacznego Lonely i nie rób sobie nadziei, że samo się zacznie, to na przekór pewnie dziś urodzisz

Napisane przez sharpnowaja

Witam
u nas nocka średnia, mała budziła się co dwie godz. Nie mogła zrobić kupki i dopiero o 6rano zrobiła, ale za to jaką całe plecy sobie obsrała

axella piękna czapka Zu jest już zainteresowana tą matą?

vil dzieci dopiero koło 2-3 miesiąca chwytają zabawki.
My też wprowadzamy terror bo mała to nie chciała nawet 2 min sama poleżeć w łóżeczku, dziś wytrzymała 10 min

ech, z tymi kupkami, moja się pręży i pręży dziś. no tak, wczoraj mi się zachciało zaryzykować i nie pominąć w przepisie cebulki podsmażanej..ja terroru nie wprowadzam, lubię małą nosić

Napisane przez axella

polecam i oby pomoglo



to swietnie, by bylo dobrze!



podoba jej sie zyrafka,bo taka ciemno pomaranczowa..a na takie kolory i czerwienie patrzy i paaaatrzy,podoba jej sie



że to nie to,i ze zaraz wleci

a propo żyrafki to polecam bardzo http://zyrafa-sophie.pl/zyrafa-sophi...w-pudelku.html narazie mama ma radochę, ale mała już lubi piszczenie i myślę, że pokocha też ściskanie, wyginanie, skręcanie i gryzienie

drogie wiem , ja swoją zamówiłam jak rodzina z Francji pytała co potrzebujemy. co potrzebujemy z Francji, głupie pytanie. Wiadomo, że Sophie la girafe, zabawkę, którą bawią się francuzi, a teraz cały świat, od '61.

Napisane przez Ashyshqa

Ufff... pierwszy wieczór we dwie od 3ech tygodni... Nie było najłatwiej. Po sielankowym spacerku, miałyśmy pierwszą kąpiel w moim wykonaniu. Nie było najgorzej nawet... Ale po kąpieli i karmieniu zaczął się hardcore, bo małą bolał brzuszek... Windi poszło w ruch, ale nawet po zaiegu była nieutulona. Miała chyba pierwszy raz atak strasznego płaczu... Axella, Banka i Sharp - strasznie Was podziwiam, że dajecie radę, kiedy Wasze dzieci na codzień mają takie akcje... Ja byłam przerażona... Teraz siedzę jak na szpilkach bo się obawiam ją obudzić... No nic, chyba czas spać...

za kąpiel w pojedynkę i użycie katatera ze mnie jest łądny cycek z tego co widzę.

a co do ataków płaczu- ja też podziwiam dziewczyny, baaaardzo, mnie miażdży bezradność i niepokój plus irytacja, które temu towarzyszą.

[vil84]

Napisane przez axella

tez chce!!!
gaworzy juzz ?


mloda od 21 spi do teraz..z przerwa o 3,5 i 8.szok!

oby dzionek tez byl w miare

i tez odkrylam nowosc..spi,budzi sie i..bez plakania lezy kreci sie ale po 10min zasypia

wytrzymał na macie 50 min i dopiero zaczął popłakiwać
czy to gaworzenie już to nie wiem w sumie ale coś tam sobie gada wczoraj mieliśmy ubaw jak leżał sobie w łóżeczku wieczorem i co chwila pilnował żebyśmy o nim nie zapomnieli "ooo... a! eeee..."

Zu spała od 21 do 3 bez pobudek? ale super, u nas najdłuższa przerwa nocna to 4 godziny i to rzadko .... i to po kąpieli, kolejne pobudki są równo co dwie h

Napisane przez sharpnowaja

Witam
u nas nocka średnia, mała budziła się co dwie godz. Nie mogła zrobić kupki i dopiero o 6rano zrobiła, ale za to jaką całe plecy sobie obsrała

heh u nas też nocne pobudki co dwie h (tyle że u nas to norma) i wielka kupa o 6

Napisane przez axella

VIL-wczoraj nasze dzieci tak samo nie spaly..dzis pochalilam Twojego Przemcia ze lezy sam i co?
Z lezy obudzona i zajela sie soba!!! szczene z podlogi moge zbierac...

no widzisz zdolne maleństwo teraz będzie coraz lepiej

Napisane przez gosiulka22

Dziewczyny ile brałyście lub bierzecie pieluszek dla dziecka do szpitala? tak na początek bo wiadomo że jak będę długo to mi ktoś przywiezie. Chyba że u nas nie trzeba było mieć swoich

paczka huggies'ów 27 sztuk, jeszcze wzięłam połowę do domu z powrotem ale Przemek prawie nie jadł w szpitalu ...

ale piękna pogoda ogarnę dom bo Młody robi sobie drzemkę w łóżeczku i pójdziemy na jakiś spacer

[JennyAniolek]

Napisane przez sharpnowaja

też myślę o sesji ale TŻ kręci nosem

Może jeszcze go namówisz , mielibyście piękną pamiątkę

Napisane przez happy blue

U nas sesja u dziewczyny, którą uwielbiam kosztuje 400 zł za 40 zdjęć, w praktyce dorzuca więcej i trwa 3 h z zastrzeżeniem, że zależy też od dziecka. A jak u Was? Pawie? Motylku?

Pokaż co to za foto

U nas ciocia A. bierze za sesję 500 zł i otrzymuje się 15 ujęć (Justi poszperałam w mailach i znalazłam ); ale my mamy pakiet 2w1 więc będzie inaczej Sesja bez limitu czasowego, wszystko zależy od maluszka - jeden będzie potrzebował 2h, a inny 5-6h.

[prodiament]

Napisane przez xal

Oooo mój przypadek
Ja po pół godziny dawałam butlę, młoda zjadała jeszcze z 60 ml czasami i zasypiała na 3h. Położna kazała karmić piersią i wybudzać i tylko 30 minut a potem odkładać i nie dawać butli, ale nie daliśmy rady. Problem się rozwiązał tydzień po urodzeniu - 8 doba, bo pokarm zaczął "tryskać" a nie kapać, więc dziecko po 20 minutach się najadało a nie padało ze zmęczenia.
Ze swojej strony doradzę ci iść do sklepu po mm i dokarmiać, szkoda cycków.

Uparcie tkwię na razie przy samym cycu Nocka była rewelacyjna - po godzinnym karmieniu w okolicach 23.30-00.30, dała mi pospać az do 3.40 karmienie do 4.20, a potem znowu padła do 8.10 - nakarmiłam i na razie śpi dalej. Jestem po prostu w szczęśliwym szoku. Zobaczymy jak będzie w połowie dnia, bo wtedy jej się to marudzenie i niespełniona cycotęsknota ostro nasilały przez ostatnie dwa dni.

Napisane przez gosiulka22

Dziewczyny ile brałyście lub bierzecie pieluszek dla dziecka do szpitala? tak na początek bo wiadomo że jak będę długo to mi ktoś przywiezie. Chyba że u nas nie trzeba było mieć swoich

Ja wzięłam tylko 10 sztuk i wystarczyło na 4 doby, a nawet chyba coś zostało - mało jej tam kup zeszło, bo niewiele jadła - przytrzymali nas o jedna dobę dłużej własnie z powodu utraty wagi.

[axella]

Napisane przez happy blue

a co do ataków płaczu- ja też podziwiam dziewczyny, baaaardzo, mnie miażdży bezradność i niepokój plus irytacja, które temu towarzyszą.

no wlasnie,potem sie dziwic ze jestem jak oblakana i tylko narzekam jak mam taki caly dzien igdy wiecej..

Napisane przez vil84

wytrzymał na macie 50 min i dopiero zaczął popłakiwać
czy to gaworzenie już to nie wiem w sumie ale coś tam sobie gada wczoraj mieliśmy ubaw jak leżał sobie w łóżeczku wieczorem i co chwila pilnował żebyśmy o nim nie zapomnieli "ooo... a! eeee..."

Zu spała od 21 do 3 bez pobudek? ale super, u nas najdłuższa przerwa nocna to 4 godziny i to rzadko .... i to po kąpieli, kolejne pobudki są równo co dwie h



heh u nas też nocne pobudki co dwie h (tyle że u nas to norma) i wielka kupa o 6



no widzisz zdolne maleństwo teraz będzie coraz lepiej



paczka huggies'ów 27 sztuk, jeszcze wzięłam połowę do domu z powrotem ale Przemek prawie nie jadł w szpitalu ...

ale piękna pogoda ogarnę dom bo Młody robi sobie drzemkę w łóżeczku i pójdziemy na jakiś spacer

nie no,budzila sie na jedzonko i padala..ale tylko 2 nocne 10cio minutowe pobudki,3cia juz rano ale i tak idealnie

[happy blue]

Napisane przez JennyAniolek

Może jeszcze go namówisz , mielibyście piękną pamiątkę


Pokaż co to za foto

U nas ciocia A. bierze za sesję 500 zł i otrzymuje się 15 ujęć (Justi poszperałam w mailach i znalazłam ); ale my mamy pakiet 2w1 więc będzie inaczej

http://landofmemories.com/
Jenny, tylko nie wiem czy ona robi takie sesje stylizowane, na jej stronie nie ma takich, ja nie pytałam, bo nie jestem zainteresowana. Wolę sesję z rodzicami, takie uchwycenie różnych momentów z codzienności, nie jestem za tym, żeby MOJE dziecko przebierać za warzywo albo układać w łubiance na jajka Cudze zdjęcia stylizowane mi się podobają za to szalenie

[prodiament]

Właśnie Julcia sie przeciągała w łóżeczku - wstałam, żeby na nią zerknąć, a mąż do mnie - "eee...coś Ci właśnie zaczyna kapać po koszuli". Nie tylko Julka reaguje na cyca, ale i cyc na nią

[axella]

https://www.facebook.com/MustelaPols...43854615730022 jak zlajkujecie i podacie dane to wybieracie zestawik probek nawet na AZS jest,chetnie przetestuje

[happy blue]

Napisane przez axella

no wlasnie,potem sie dziwic ze jestem jak oblakana i tylko narzekam jak mam taki caly dzien igdy wiecej..


nie no,budzila sie na jedzonko i padala..ale tylko 2 nocne 10cio minutowe pobudki,3cia juz rano ale i tak idealnie

dla mnie nic w tym dziwnego

Napisane przez sharpnowaja

no my na to musimy poczekać jeszcze miesiąc

właśnie miałam pytać jak wasza nocka czyli wczorajsze niespanie w dzień opłaciło się

color na mnie seksik też nie działał

loney też myślałam że już rodzisz

---------- Dopisano o 09:10 ---------- Poprzedni post napisano o 09:08 ----------


też myślę o sesji ale TŻ kręci nosem

limit siedzenia w bujaczku się wyczerpał więc lecę...

dlaczego? ja się mojego o zdanie nie pytam, gorzej z kosztami

[xal]

Napisane przez JennyAniolek

To czekają nas 2 wycieczki do Kato, bo rejestracje musimy załatwić jak najszybciej...

Ja wychodziłam w środę, a w poniedziałek jak dzwoniłam to wypis już był. Spróbuj dzwonić, podali ci numer?

Napisane przez prodiament

Uparcie tkwię na razie przy samym cycu Nocka była rewelacyjna - po godzinnym karmieniu w okolicach 23.30-00.30, dała mi pospać az do 3.40 karmienie do 4.20, a potem znowu padła do 8.10 - nakarmiłam i na razie śpi dalej. Jestem po prostu w szczęśliwym szoku. Zobaczymy jak będzie w połowie dnia, bo wtedy jej się to marudzenie i niespełniona cycotęsknota ostro nasilały przez ostatnie dwa dni.

Napisane przez prodiament

Właśnie Julcia sie przeciągała w łóżeczku - wstałam, żeby na nią zerknąć, a mąż do mnie - "eee...coś Ci właśnie zaczyna kapać po koszuli". Nie tylko Julka reaguje na cyca, ale i cyc na nią

Może przetrwałaś i weszłaś w tą fazę co ja miałam od 8 doby, może wcześniej, ale się poddawałam ... U mnie problem był taki, że miałam tak zmaltretowane sutki, że max 30 minut karmienia, bo i tak wyłam z bólu więc dawałam butelkę żeby siebie zregenerować zgodnie z zaleceniem jednej z położnych "lepiej dokarmić i przeczekać czy dokarmiać niż z bólem zniechęcić się do karmienia, bo to ma być przyjemność a nie przykry obowiązek"

A, zastosowałam małej raz Infacol i była spokojniejsza, dzisiaj też coś się kręci i dam znowu. To ponoć typowo na gazy, jakby któraś potrzebowała. Ja nie wpadłam na taki związek logiczny, tata mi przypomniał, że jak ja biorę antybiotyk to mam później bóle brzucha i problemy trawienne a po porodzie miałam zapisany i możliwe, że to na nią też tak działa.

[JennyAniolek]

Napisane przez xal

Ja wychodziłam w środę, a w poniedziałek jak dzwoniłam to wypis już był. Spróbuj dzwonić, podali ci numer?

Gdzieś powinnam mieć numer, jakby co to się zgłoszę
To może nasz wypis też już będzie na wtorek/środę , bo chyba wtedy pojedziemy załatwiać papierki

[Ashyshqa]

Napisane przez diabli

wazna jest tez psychika nie spinaj się, ale pomysl sobie, ze mleczko mogloby poplynac. sama się nakręcaj.
ja już w szpitalu wymyslilam malej piosenke (szeptałam jej do ucha )
"mleczko, mleczko dla Nelusi, to jest prezent od mamusi" hehe i chyba działa. a malutka slyszac mleczko, mleczko otwiera oczka i patrzy na mnie jakby wiedziała, ze czas na cyca [COLOR="Silver"]

Ja też zastosuję Twoje rady

Napisane przez vil84

no to mieliście fajną noc warto jednak mieć w zapasie mm

Przemek mnie zadziwił dziś - odkładałam go w nocy do łóżeczka po karmieniu, po 4, już jasno było, i zagapił się na miśki z karuzeli i zaczął się cieszyć do nich - łapki latały na wszystkie strony, gadał sobie do nich .... po 6 jak wstał dałam go do leżaczka, to też się gapił na zawieszki .... tzn gapił się już wcześniej ale jakoś bez przekonania. to stwierdziłam, że może czas na matę ... leży nas niej od 40 min i się cieszy i gada, dziecka nie ma

Wow! To dopiero skok rozwojowy! dla naszego pierworodnego za pierwsze harce na macie

Napisane przez colorblue

Nie Ty jedna ha ha:-* juz początkiem kwietnia o tym pisałam;-)
Pracuje tu na miejscu i jest w miare ok:-*

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

No właśnie zauważyłam, że coś mało z nas zarejestrowało tę informację, że Twój mąż już wrócił dawno, dawno i zaczął pracę na miejscu
Zawsze się śmieję do monitora, jak ktoś Cię znów pyta: "A to mąż w domu?!" Przepraszam dziewczynki, że się z Was śmieję, sama też przeoczam wiele informacji

Napisane przez happy blue

o kurde współczuję ja po dziś dzień nie mam laktatora...chyba jednak kupię jakiś najtańszy...w opisie skoku rozwojowego pisali, Ash, że mamie często się wydaje, że traci mleko, a to podobno wynika z tego, że oseski mają większą potrzebę i ssania i bliskości. Ale Ty na pewno sprawdziłaś czy byla głodna czy chciała pociumkać.

i może Ci się laktator nigdy nie przydać, kto wie Ale zdecydowanie lepsze swoje mleczko odciągnięte niż mm w razie kryzysu
Muszę poczytać o skoku coś więcej... A czy mała była najedzona... Trudno powiedzieć... Jak dostała te 60ml mieszanki to zjadła migiem, wiec podejrzewam, że jednak głodna była...
Mam nadzieję, że użyliśmy jej pierwszy i ostatni raz.

Aaś musimy się na te spacerek umówić (Marchewka, Wy już chrzest bojowy macie za sobą więc czas na łizażowy spacerek ) - mam otwarte opakowanie NANa, które trzeba zużyć w przeciągu 3-ech tyg, więc chętnie Ci je oddam

Napisane przez happy blue

Kochana, może jednak więcej Sonia (mogę tak ją nazywać? uwielbiam to zdrobnienie!) ssie przy skoku i to dlatego. Też tak miałam jak przyszłam Wam się skarżyć, a potem wyczytałam to, co wyżej przytaczałam.

Jasne, że możesz! Sama tak ją często nazywam i też to uwielbiam
Tak myślę, że to przez skok... Ale jak ona zaczęła się tak strasznie denerwować i płakać to nie miałam wyjścia, musiałam jej coś dać jeść... Może spanikowałam i powinnam była ją przetrzymać tak jak to zrobiła Marchewka... Ale wiecie, człowiek w środku nocy z płaczącym noworodkiem na rękach nie myśli super trzeźwo

Napisane przez prodiament

Laktatora nie mam, ale chyba muszę pomyśleć o jego zakupie, bo widzę, że niektóre dziewczyny piszą o kryzysie pokarmowym - kiedy to przeważnie występuje i jak długo? Wydaje mi się, że na razie mam wystarczającą ilość pokarmu. Minął już nawał, który miałam - musiałam robić na zmiane chłodne i ciepłe okłady, bo myślałam, że mi piersi eksplodują - ale teraz jak Julcia przestaje ssać i zasypia i lekko ucisnę brodawkę, to nadal z niej kapie mleko, więc chyba jakby chciała, to by zjadła więcej niż je

A propos smoka - położne w szpitalu powiedziały, żeby nie dawać - dlaczego właściwie? Mam wrażenie, że to by jej pomogło, bo chyba wczoraj nie tyle chodziło jej o jedzenie przy tych awanturkach co pół godziny, co o samo ssanie - pakowała do buzi wszystko co jej podeszło - jakby mogła, wsadziłaby sobie całą pięść, ale kciuk nie przechodzi A jak dostawała cyca do buzi - od razu aniołek - minutka ssania z przełykaniem i potem już ciamkanie i kamienny sen przy cycu, aż do odłożenia i kolejnej dawki wielkiego płaczu przy pobudce za 5-30 minut bez cyca w buzi.

Ja to nazwałam kryzysem laktacyjnym ale myślę, że to nie kryzys, tylko chwilowe większe zapotrzebowanie mojego dziecka, i moje nieprzygotowanie na taką sytuację Myślę, że jest to jak najbardziej do opanowania...
Laktator z czasem się pewnie przyda - jak będziesz chciała/musiała gdzieś wyjść, czy właśnie ewentualnie w skoku rozwojowym...

Co do smoczka, to mi doradczyni laktacyjna radziła wstrzymać się do ok 6t.ż. ale jeśli dziecko będzie bardzo potrzebować ssać to dawać smoka. My stosujemy podczas przewijania czasem i w nocy przy zasypianiu. Sońka nie jest wielką fanką tego urządzenia i zazwyczaj nim pluje... Ale czasem się zassie aż mił

Napisane przez happy blue

wychłódź Antosia troszkę a w szpitalu nic położne nie doradzą? sama chętnie się dowiem, bo coś się pojawiło na skroni. Mam nadzieję, że to nie alergia na orzechy albo truskawki.

a propo żyrafki to polecam bardzo http://zyrafa-sophie.pl/zyrafa-sophi...w-pudelku.html narazie mama ma radochę, ale mała już lubi piszczenie i myślę, że pokocha też ściskanie, wyginanie, skręcanie i gryzienie

drogie wiem , ja swoją zamówiłam jak rodzina z Francji pytała co potrzebujemy. co potrzebujemy z Francji, głupie pytanie. Wiadomo, że Sophie la girafe, zabawkę, którą bawią się francuzi, a teraz cały świat, od '61.

No no, odważna z Ciebie kobieta: orzechy, truskawki, smarzona cebulka Moje użycie katatera i kąpiel przy tym to pikuś Żartuję, tak naprawdę to zazdroszczę, że ze zdrowym rozsądkiem podchodzisz do tego co jesz. Ja mam wciąż limity, ale kończy się tym, jak ostatnio, że spróbowałam ciasteczko amateretti i za chwilę nie było pół paczki Taka byłam wygłodniała na coś słodkiego...

A Sophie nasza Sofia też będzie miała Ale kupię już w UK coby za przesyłkę do PL nie płacić... CHoć w sumie w tym linku co podałaś cena jest porównywalna z UK...

Napisane przez prodiament

Właśnie Julcia sie przeciągała w łóżeczku - wstałam, żeby na nią zerknąć, a mąż do mnie - "eee...coś Ci właśnie zaczyna kapać po koszuli". Nie tylko Julka reaguje na cyca, ale i cyc na nią

Mi cieknie jak myślę o karmieniu

[karolina2121]

Mam traume ... karmienie stalo się dla mnie źródłem eogromneego stresu... spróbuje jeszcze w domu go przestawiać ale coraz bardziej nastawiam się na mm

[JennyAniolek]

Napisane przez karolina2121

Mam traume ... karmienie stalo się dla mnie źródłem eogromneego stresu... spróbuje jeszcze w domu go przestawiać ale coraz bardziej nastawiam się na mm

Może jeszcze się uda