Jak uwieść żonatego faceta?

[201605091011]

Napisane przez cacajuate

ma pierwsza reakcja. innych ni mam

Autorka zapewne ma niezły ubaw z faktu, że założyła wywołujący emocje, choć w gruncie rzeczy banalny, wątek. Szkoda, że nie wysili się na coś bardziej subtelnego.

[Wisnia34]

Napisane przez night prowler

Wypierdzisz mu alfabet?

[ARAKSJEL]

Napisane przez dalilah12345

Do jutra drogie życzliwe, idę wskoczyć mojemu ukochanemu do łóżeczka i zrobić takie rzeczy które się nawet jego żonce nigdy nie przyśniły!

Rzuciła byś od czasu do czasu jakimś pikantnym szczegółem

[TmargoT]

Napisane przez dalilah12345

Do jutra drogie życzliwe, idę wskoczyć mojemu ukochanemu do łóżeczka i zrobić takie rzeczy które się nawet jego żonce nigdy nie przyśniły!

tylko nie ciągnij za mocno,bo mu się prześcieradło wciągnie do odbytu

---------- Dopisano o 23:31 ---------- Poprzedni post napisano o 23:29 ----------

Napisane przez aante_e

A to ze Ty masz inne pojęcie obowiązków, to wiesz, jakbyś miała swoje małżeństwo to byś się wykazywała, a skoro Ciebie też facet zdradził to widać, że tylko w gadce dobrze Ci idzie, a praktyka leży.

widocznie autorka się też nie wykazała skoro ojciec jej dziecka poszedł w siną dal

---------- Dopisano o 23:33 ---------- Poprzedni post napisano o 23:31 ----------

Napisane przez dalilah12345

Przecież nie możemy rozmawiać tylko o pogodzie!
Nie po to mówiłam co żona sobie kupowała, by ją oczerniać, jednak uważam, że jak facet ciężko pracuje, dba o dom, zabiera żonę na kolacje itp. to z jej strony też powinno być trochę starań. Ona zajmowała się tylko domem i dzieckiem, które do 16 codziennie jest w przedszkolu, rzadko nawet gotowała. Czy Waszym zdaniem dobra żona powinna zyskiwać podziw męża tylko za to że JEST? On się bardzo starał być dobry dla rodziny, ona nie dała nic z siebie

po co ma gotować skoro stac ją na obiad w restauracji

[overmind]

Napisane przez ARAKSJEL

Rzuciła byś od czasu do czasu jakimś pikantnym szczegółem

eh, darujmy sobie lepiej bo to żaden porno-wątek... bo hmm, skoro żona facetowi dupy nie dawała to tam pewnie teraz cuda i dziwy. przykładowo - aria wypierdzianego alfabetu

[patrzacwniebo]

Napisane przez overmind

eh, darujmy sobie lepiej bo to żaden porno-wątek... bo hmm, skoro żona facetowi dupy nie dawała to tam pewnie teraz cuda i dziwy. przykładowo - aria wypierdzianego alfabetu

Mhm, te "dziwy" zwłaszcza No dobra, chwilowo tylko jedna



Dno dno dno...

[kalincia]

Trochę się zawiodłam. Od wczoraj nic nowego...

[motyla]

Napisane przez dalilah12345

Nie po to mówiłam co żona sobie kupowała, by ją oczerniać, jednak uważam, że jak facet ciężko pracuje, dba o dom, zabiera żonę na kolacje itp. to z jej strony też powinno być trochę starań. Ona zajmowała się tylko domem i dzieckiem, które do 16 codziennie jest w przedszkolu, rzadko nawet gotowała. Czy Waszym zdaniem dobra żona powinna zyskiwać podziw męża tylko za to że JEST? On się bardzo starał być dobry dla rodziny, ona nie dała nic z siebie

masz całkowitą rację. jak facet zarabia na dom, dziecko i żonę, to jej psim obowiązkiem jest mu dogadzać w KAŻDEJ materii. to on jej kupował buty za KILKA TYSIĘCY PLN, a ona mu nawet tyłka nadstawić nie chciała! łaski nie robiła! laski zresztą pewnie też nie... więc nic dziwnego, że facet poszedł gdzie indziej szukać tego nadstawionego tyłka.
a Ty mu spadłaś można powiedzieć, niczym anioł z nieba z pupalkiem chętnym na wszelkie igraszki. chłopu się należy i to jak psu micha, już tyle w życiu wycierpiał.
ta jego żona to zła kobieta była. i tyle.

[Phoce]

Napisane przez dalilah12345

Do jutra drogie życzliwe, idę wskoczyć mojemu ukochanemu do łóżeczka i zrobić takie rzeczy które się nawet jego żonce nigdy nie przyśniły!

Troll

[201706190936]

Napisane przez Phoce

Troll

i to jak stąd na księżyc

[Wisnia34]

Napisane przez Senses Woman

i to jak stąd na księżyc

Czemu?

Przecież to noramlne, że kobieta smaruje posty na forum, podczas kiedy jej upragniony i wyczekany kochanek czeka grzecznie w łóżeczku, aż się pani pożegna z forumowiczkami i poinformuje je o szykującym się seksie.

[201706190936]

Napisane przez Wisnia34

Czemu?

Przecież to noramlne, że kobieta smaruje posty na forum, podczas kiedy jej upragniony i wyczekany kochanek czeka grzecznie w łóżeczku, aż się pani pożegna z forumowiczkami i poinformuje je o szykującym się seksie.

[SzatAnka71]

Napisane przez Phoce

Troll

To było wiadomo od początku ale przynajmniej niektórzy się tu porządnie wyżyli

[jesienny_lisc]

Nie myślała o przyszłości? A nie pomyślałaś, że ona sobie gromadziła spokojnie te dobra luksusowe, a teraz je sprzeda na allegro i będzie miała nieopodatkowany dochód, którego nie musi nigdzie ujawniać?

A tak poza tym, to bardzo mi szkoda Twojego syna. Pięciolatkowi, z dnia na dzień, sprowadzasz do domu obcego faceta, w ogóle się nie zastanawiając, jak Twoje dziecko to przyjmie, co będzie w różnych sytuacjach? Np. jak dziecko się przywiąże, a pan za miesiąc wróci od własnego dziecka i żony.

Nie wierze, że masz 28 lat, jesteś skrajnie nieodpowiedzialna.

[vadi]

Napisane przez kalincia

Cóż - wypalenie materiału raz się zdarza wcześniej, raz później, raz wcale. Różnie to bywa i jeden raz nie przesądza drugiego. Na wizażu zwykle na wypalenie w związku też się doradza rozstanie.

Wypalenie materiału zdarza się, kiedy w zetknięciu z prozą życia ktoś idzie pobrykać na boku z nową kochanicą zamiast popracować nad własnym związkiem i (bardzo świeżą!) rodziną. Udane związki nie robią się same a fascynacji i energii nie starcza na całe życie. Jeśli gość jest niedojrzałym, wygodnickim leniem, który tego nie ogarnia, to każdy związek będzie u niego wyglądał dokładnie tak samo.

---------- Dopisano o 10:22 ---------- Poprzedni post napisano o 10:13 ----------

Napisane przez kalincia

Po prostu niektórzy tak na wszelkie sposoby muszą dokopać autorce, że zarzucają jej wybieranie z powodu jego pensji, a nie jej uczuć. Tak, jakby taka dz..., przecież nie mogła się po prostu zakochać. Dowalić w każdy możliwy sposób, nawet bez sensu i bezpodstawnie.

Nie, nie mogła się 'tak po prostu zakochać'. Zakochiwanie się to proces - spotkania, poznawanie się, przekraczanie stopni intymności. To się nie dzieje samo i po prostu. Wystarczyło się z żonatym facetem nie umawiać. Proste?

[ysabell]

Przeczytałam całe 40 stron wątku i nieźle się ubawiłam - toż to lepsze niż telenowela, bo real life .
No ale co tam u autorki? Czy żona odpusciła, czy nadal próbuje zatrzymać misiaczka?

[Luba]

Real jak real, ja bym się kłociła Kiedyś, dawno temu, była tu jedna taka co to rano zastanawiała się czy dobrze robi zakochując się w facecie a wieczorem już z nim mieszkała czy coś w ten deseń. Watek nieodparcie mi się kojarzy z tym.
Ale zabawa jest, wiec nie płoszcie trolla

[tyene]

Podsumowując, jest to wątek o

Panu, który

- jest prawdopodobnie nowobogackim mieszczuchem, któremu kaska w głowie przewróciła i który uważa, że w związku z tym wszystko mu się "należy"
- w związku z tym ma różne wymagania, że kobieta musi zasługiwać na jego uwagę i miłość, wszak nie po to banknoty na buty wydaje, by pupą żony dowolnie nie dysponować
- Pan ma mentalność alfonsa, a nie partnera i męża
- traktuje kobiety przedmiotowo

i o Pani, która

- jest samotną matką
- nie ma kompetencji w budowaniu relacji
- uważa, że na relacje musi sobie "zasłużyć", pod odpowiednim kątem i odpowiednio często udostępniając pupencję
- najpewniej ma fatalne doświadczenia związkowe/z domu rodzinnego

W istocie jest to klasyczna, banalna historia kompletnie pogubionych, nieodpowiedzialnych, niekompetentnych i krzywdzących innych albo siebie nawzajem ludzi.

Ale oczywiście dla Autorki to Wielka i Przejmująca Jedyna na Świecie Historia Miłosna.

[Oliweczka1985]

Ja też przeleciałam wątek i również jestem zawiedzona, że niema kolejnych wieści o zakochanej parze

[madana]

Tyene pani jest pewnie trollem, a my zaczęłyśmy się nieźle bawić jednak w tym wątku, bo przecież trudno uwierzyć, że AŻ TAKIE nasilenie głupoty może być

Bo jeśli byłaby to prawda, to wyglądałoby to DOKŁADNIE tak, jak to napisałaś, a wtedy strasznie smutny jest los dziecka pani- bo jego żona, przy pomocy rodziców i teściów, sobie poradzi oraz sensownie wychowa dziecko, ale dziecko założycielki wątku jest w naprawdę fatalnej sytuacji. Bo pani nie występuje przecież jako JA, ona jest w pakiecie Ja+ dziecko- a wtedy trochę inaczej wchodzi się w związki niż z pokątnego bzykanka od 60 dni,nie wpuszcza się chłopa do domu i łóżka, dziecko stawiając przed faktem dokonanym.

Dlatego wolę uważać, ze to trollowanie. I iść w kierunku szermierki słownej , tudzież "mieszania w tyglu".Przy okazji poznaje się też, jak różnie ludzie myślą i jak różnie argumentują.

[chwast]

Napisane przez tyene

Podsumowując, jest to wątek o

Panu, który

- jest prawdopodobnie nowobogackim mieszczuchem, któremu kaska w głowie przewróciła i który uważa, że w związku z tym wszystko mu się "należy"
- w związku z tym ma różne wymagania, że kobieta musi zasługiwać na jego uwagę i miłość, wszak nie po to banknoty na buty wydaje, by pupą żony dowolnie nie dysponować
- Pan ma mentalność alfonsa, a nie partnera i męża
- traktuje kobiety przedmiotowo

i o Pani, która

- jest samotną matką
- nie ma kompetencji w budowaniu relacji
- uważa, że na relacje musi sobie "zasłużyć", pod odpowiednim kątem i odpowiednio często udostępniając pupencję
- najpewniej ma fatalne doświadczenia związkowe/z domu rodzinnego

W istocie jest to klasyczna, banalna historia kompletnie pogubionych, nieodpowiedzialnych, niekompetentnych i krzywdzących innych albo siebie nawzajem ludzi.

Ale oczywiście dla Autorki to Wielka i Przejmująca Jedyna na Świecie Historia Miłosna.

hehehe

a, że troll... no jak ktoś siedzi tyle dni i wymyśla haha to dla mnie i tak ma coś dziwnego w głowie i na jego miejscu bym się nad tym zastanowiła

[Phoce]

Napisane przez SzatAnka71

To było wiadomo od początku ale przynajmniej niektórzy się tu porządnie wyżyli

Chociaż czasem poważnie zastanawiam się nad tym, czy tacy ludzie na serio istnieją. Może ja po prostu wypieram ich jestestwo, nazywając to trollowaniem trochę jak z czytaniem frondy..

[laisla]

Napisane przez Phoce

Chociaż czasem poważnie zastanawiam się nad tym, czy tacy ludzie na serio istnieją. Może ja po prostu wypieram ich jestestwo, nazywając to trollowaniem trochę jak z czytaniem frondy..

Żartujesz? Trochę ich po świecie chodzi, całkiem prawdopodobne, że i tutaj ktoś taki zawitał Choć wszystko potoczyło się zaskakująco szybko, na naszych oczach więc akurat w tę historię wątpię.

[Gwiazdeczka1978]

Dla mnie to trollica no ale jesli cos w tej historii jest prawdziwego, to facet frajer jest. Jakby myslał, to by ukrywał kochanke do zakonczenia sprawy rozwodowej, wtedy zona nie miałaby takiej duzej szansy na alimenty dla siebie, bo rozpad pozycia byłby z winy obojga. Jak juz kalkulować, to kalkulować, a tak pospieszył sie( powiedzmy ) i zona ma asa w rękawie jesli chodzi o alimenty na siebie. Oj facet moze ciezko przęść po tym rozwodzie, ale autorka pracuje, kase ma to go moze utrzymywac w imię miłosci.

[yes]

ale zobaczcie jak facetowi dobrze ma 2 w 1 bo teraz już za hotel nie musi placić

[Wisnia34]

Napisane przez vadi

Nie, nie mogła się 'tak po prostu zakochać'. Zakochiwanie się to proces - spotkania, poznawanie się, przekraczanie stopni intymności. To się nie dzieje samo i po prostu. Wystarczyło się z żonatym facetem nie umawiać. Proste?

Kalincia nawet pisała, że uczucie w takich wypadkach też ewoluuje. Aż strach się bać siły tej miłości za czas jakiś, skoro już na początku była tak wielka, że nic tylko rodzinę rozwalać.

[vadi]

Napisane przez Wisnia34

Kalincia nawet pisała, że uczucie w takich wypadkach też ewoluuje. Aż strach się bać siły tej miłości za czas jakiś, skoro już na początku była tak wielka, że nic tylko rodzinę rozwalać.

Zaczynam budować bunkier

[TmargoT]

Napisane przez Wisnia34

Kalincia nawet pisała, że uczucie w takich wypadkach też ewoluuje. Aż strach się bać siły tej miłości za czas jakiś, skoro już na początku była tak wielka, że nic tylko rodzinę rozwalać.

jutro pewnie napisze,że dostała pierścionek zaręczynowy

[vadi]

Napisane przez TmargoT

jutro pewnie napisze,że dostała pierścionek zaręczynowy

byle nie tańszy niż żono-buty!

[overmind]

eh, my tutaj wszystkie o 60 dniach wspaniałej - jedynej i niepowtarzalnej historii miłosnej i towarzyszącego jej pięknego pokątnego seksu, a tutaj od założenia tematu mijają niemal dwa tygodnie! kobietki, to już 74 dni (nie 60!) tej historii zakochujania związek wkracza w decydującą fazę, oświadczyny będą jak nic!