Połowa maluszków już jest z nami, na resztę niecierpliwie czekamy! V-VI 2013 cz.17

[diabli]

Napisane przez potterka

może niech spróbuje butelką swoim pokarmem


ja mam pojemniki Avent.
Jesli któras zamierzałaby kupić to polecam te większe...
R. je po 100 ml więc w jednym mieszczą mi się spokojnie 2 porcje, a te mniejsze task śmiesznie puste wyglądają jak tylko 100 wlewam

chyba jej pokarm zanika, bo ledwo odciąga 30ml. biedna, bo taka wiadomość, ze dziecko wazy mniej niż w chwili urodzenia, (a ma już 3 tygodnie) musi być bardzo stresujaca dla mamy... mam nadzieje, ze jakos to ogarna. w takiej sytuacji naprawdę nie zastanawiałabym się i karmila swoim mlekiem, a później dawala butle mm.

większe czyli 240?

[karolina2121]

pochwale sie jeszcze ze karmie piersia byly problemy lzy i nerwy, ale jest ok. Mam jeszcze trudnosci w precyzyjnym przystawianiu do brodawki i Antos bardzo szybko sie denerwuje ale ciagle trenujemy i idzie nam coraz lepiej

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[diabli]

Napisane przez maarchewka

a co do karmienia, to co ile Ci się Nelka budzi? bo może je mało i przez to czesto się budzi.. moj wrzera 100 ml i spi 3-4 godziny

no wlasnie spi jak szalona idealne dziecko. budzimy ja co 3 godziny na cyca, inaczej pewnie przespalaby cala noc na początku polozna kazala budzic co 2 godziny (przez mój nawal pokarmu), a mala z zoltaczka potrafila spac i 5 godzin. nie dalo jej się obudzić. teraz tak sobie mysle, ze ona jednak nie ma dużego zoladka (jak mowila pani na polowkowym hehe) i dlatego je sobie mniej, a spi jak baczek

Napisane przez maarchewka

Byliśmy dzisiaj w poradni neonatologicznej ze względu na żółtaczkę.. Lekarka była zachwycona, taki grzeczny, taka ładna skórka, pępuszek piękny wygojony (odpadł nam w piątek - zapomniałam się pochwalic)..

A i Wojtuś już nie taki mały.. waży 4200 g.. czyli przytył 500 g w 8 dni.. 60 g dziennie.. Lekarka nie mogła uwierzyć ze to tak na cycu i sie dopytywała czy odżywek nie stosuje..

dla Wojtusia! Neli tez odpadl kikut, chyba przedwczoraj. szukaliśmy go dobra chwile, bo zgubil się w spiochach wage mamy skontrolowac dopiero 17go, ale chyba podjade jutro do przychodni, tak dla swietego spokoju
a zoltaczke mieliście taka konkretna, lampy w szpitalu itd.? bo Nelci wyszla w 4 dobie wlasciwie jak już szlysmy do domu...i dzisiaj polozna mowila, ze już jest ok. nie wiem czy mam to jeszcze w jakiś sposób kontrolować...

[Ashyshqa]

Hej laski, chyba sie zatrulam jest mi mega niedobrze i jelita wydaja dziwne dzwieki... Glupia, zrobilam sobie na kolacje ciasteczka z banana i musli. Juz nie pierwszy raz i zawsze sie dobrze po nich.czulam ale tym razem zostawilam w nich rodzynki a troche ich tam bylo, do tego zjadlam je cieple... No masakra... Jeszcze,zeby ten moj organizm chcial to ale chyba jesli mu nie pomoge to sam nie zatrybi... Niech TZ juz wraca z pracy bo nie dam rady z.mala w tym stanie

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[diabli]

Aaś, widzialas pampers micro?

http://allegro.pl/pieluszki-pampers-...294051176.html

Napisane przez justyna_g4

A ja nigdzie nie mogę znaleźć większego opakowania niż 43szt pampers. Dady to wiem że się nie opłaca w tej cenie co są.
A innych 1 nie widziałam oprócz pampers, dada i babydream ( ale tych się boję bo chyba Aaś pisała że jej dziewczyny uczuliły)

paczka 43 sztuki jest na długo my mamy jedna 43 i kilka takich mniejszych paczek po 25-27 sztuk, bo znajomym tak latwiej wpakować do walizki jak leca do PL z Norwegii
niedawno odwiedzila nas moja ciocia i przyniosła 4 paczki dady, wiec jedynki będziemy uzywac jeszcze dluuuugo oby Nelci waga nie szla w tylek, hehe.

---------- Dopisano o 00:05 ---------- Poprzedni post napisano Wczoraj o 23:09 ----------

Napisane przez axella

jak o becikowe zlozysz do 10go to w tym samym mcuu dostajesz,jak po 10tym to po 30dniach.
mecierzynski po 30dniach ale od oplacenia sladi za miesiac w ktorym sie rodzilo.czyli mamusie majowe dostana kaske kolo 10lipca

dzięki.
babka w zusie mowila, ze macierzyński rozpatrują do 30 dni i wtedy tez powinna być wyplata...czyzby mnie znow ktoś oklamal?
a becikowe - musimy donieść pesel, pity i jakies inne badziewia, wiec nie wiem czy zdazymy do 10go

[maarchewka]

Napisane przez MoTyleKsw

to prawda, że jak nie górą to dołem i pryknięcie to jak odbicie?!

nie,bączek

Napisane przez karolina2121

Hej gratuluje nowym mamusiom

My niestety jesxcze w szpitalu, maly jest naswietlany...czyjs maluszek tez mial podwyzszona zoltaczke? moj mial 14, jak szybko ona schodzi? tak strasznie chce juz do domu

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

u nas była zółtaczka.. chyba było 13?? pod lampą był od południa 3 doby, w 4 dobie badali go po skórze i powiedzieli ze skóra dobrze wygląda, ale lepiej niech jeszcze posiedzi pod lampami i wypuścili w następnej dobie czyli w 5..

Napisane przez karolina2121

pochwale sie jeszcze ze karmie piersia byly problemy lzy i nerwy, ale jest ok. Mam jeszcze trudnosci w precyzyjnym przystawianiu do brodawki i Antos bardzo szybko sie denerwuje ale ciagle trenujemy i idzie nam coraz lepiej

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

eee to super!!!

---------- Dopisano o 00:26 ---------- Poprzedni post napisano o 00:20 ----------

Napisane przez diabli

no wlasnie spi jak szalona idealne dziecko. budzimy ja co 3 godziny na cyca, inaczej pewnie przespalaby cala noc na początku polozna kazala budzic co 2 godziny (przez mój nawal pokarmu), a mala z zoltaczka potrafila spac i 5 godzin. nie dalo jej się obudzić. teraz tak sobie mysle, ze ona jednak nie ma dużego zoladka (jak mowila pani na polowkowym hehe) i dlatego je sobie mniej, a spi jak baczek



dla Wojtusia! Neli tez odpadl kikut, chyba przedwczoraj. szukaliśmy go dobra chwile, bo zgubil się w spiochach wage mamy skontrolowac dopiero 17go, ale chyba podjade jutro do przychodni, tak dla swietego spokoju
a zoltaczke mieliście taka konkretna, lampy w szpitalu itd.? bo Nelci wyszla w 4 dobie wlasciwie jak już szlysmy do domu...i dzisiaj polozna mowila, ze już jest ok. nie wiem czy mam to jeszcze w jakiś sposób kontrolować...

Hmm to jak spi to widocznie się najada.. mój od początku żarł jak szalony a cyca jak zobaczył to się zasysał jakby ktoś mu miał go zaraz zabrać..i jeszcze rękami go trzymał jakby chciał sobie więcej wydusić..

a żółtaczka to była taka trochę ponad normę - chyba 13??
, ale ciągle o tym konflikcie mówili ze jest i że trzeba kontrolowac.. dzisiaj też mówila pediatra ze konflikt i ze musze morfologię zrobić bo dziecko może miec tendencje do anemii..

my wyszlismy w 5 dobie, 2 doby pod lampami..

Napisane przez Ashyshqa

Hej laski, chyba sie zatrulam jest mi mega niedobrze i jelita wydaja dziwne dzwieki... Glupia, zrobilam sobie na kolacje ciasteczka z banana i musli. Juz nie pierwszy raz i zawsze sie dobrze po nich.czulam ale tym razem zostawilam w nich rodzynki a troche ich tam bylo, do tego zjadlam je cieple... No masakra... Jeszcze,zeby ten moj organizm chcial to ale chyba jesli mu nie pomoge to sam nie zatrybi... Niech TZ juz wraca z pracy bo nie dam rady z.mala w tym stanie

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

kurcze ale zeby tak od ciasteczek?

Napisane przez diabli

Aaś, widzialas pampers micro?

http://allegro.pl/pieluszki-pampers-...294051176.html

o ja ale kosztuja jak super makro

[diabli]

Napisane przez Magiusa

Odnośnie mrożenia mleka to są 2 rodzaje jakby tego mrożenia i mają różną datę ważności.
Bo możesz mrozić w zamrażarce lodówkowej (taka co to mają wszystkie lodówki) i tam można trzymać to max tydzień
A możesz w takiej tradycyjnej, porządnej zamrażarce i tam chyba nawet pół roku można trzymać pokarm.

w szpitalu polozne mowily, ze w zamrażarce lodówkowej (ok. -18st.) mleko można przechowywac do pol roku

---------- Dopisano o 00:33 ---------- Poprzedni post napisano o 00:30 ----------

Napisane przez karota11

Witam się z Wami już razem z moim synkiem

Kubuś urodził się 27.05.2013 przez cc waży 3520 i 55 cm długi

Wody mi odeszły 26 maja, w dzień matki, a Młody nie chciał ustawić się w kanał rdny i przyszedł na świat przez cc, dopiero od wczoraj jesteśmy w domu i brakuje dnia na wszystko
Odezwę się

gratulacje! ogarnij się i zaglądaj w wolnej chwili. czekamy na fotki Kubusia

---------- Dopisano o 00:39 ---------- Poprzedni post napisano o 00:33 ----------

Napisane przez karolina2121

u mnie lekarka powiedziala ze jest minimalnie przekroczona i lezal dzis tylko 10 h, mam nadzieje ze juz jutro bedzie obnizona i nas wypuszcza

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

u mnie wypuszczali maluszki z bilirubina nizsza niż 12. i średnio naswietlania trwaly 2-3dni.

---------- Dopisano o 00:39 ---------- Poprzedni post napisano o 00:39 ----------

Napisane przez karolina2121

pochwale sie jeszcze ze karmie piersia byly problemy lzy i nerwy, ale jest ok. Mam jeszcze trudnosci w precyzyjnym przystawianiu do brodawki i Antos bardzo szybko sie denerwuje ale ciagle trenujemy i idzie nam coraz lepiej

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

będzie coraz lepiej!

---------- Dopisano o 00:40 ---------- Poprzedni post napisano o 00:39 ----------

Napisane przez Ashyshqa

Hej laski, chyba sie zatrulam jest mi mega niedobrze i jelita wydaja dziwne dzwieki... Glupia, zrobilam sobie na kolacje ciasteczka z banana i musli. Juz nie pierwszy raz i zawsze sie dobrze po nich.czulam ale tym razem zostawilam w nich rodzynki a troche ich tam bylo, do tego zjadlam je cieple... No masakra... Jeszcze,zeby ten moj organizm chcial to ale chyba jesli mu nie pomoge to sam nie zatrybi... Niech TZ juz wraca z pracy bo nie dam rady z.mala w tym stanie

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

trzymaj się bidulko. paluchy do gardla po sam pepek i od razu będzie lzej

---------- Dopisano o 00:41 ---------- Poprzedni post napisano o 00:40 ----------

nadrobiłam, dobranocka!

[Aaś]

Karota GRATULACJE!!

Diabli no teraz mi to pokazujesz? Jak one wreszcie dorosły do 1?

Ash welcome to my world ;-)
U mnie czasami karmienie trwa ok 2 godz jak dziewczyny marudza i nagle się okazuje że mam niecałą godzinę dla siebie a one z powrotem jeść

Melduje że głowa przestała boleć ok 17...masakra. Dobrze że moja mama akurat była i zajęła się dziewczynami bo ja przy każdej próbie wstania miałam zawroty głowy i niedobrze mi było. Nawet po cc nie miałam takich przejść teraz jest ok. Może to faktycznie od ciśnienia...?

Ja kładę dziewczyny na boku chociaż teraz to i tak niewiele co daje bo zaczynają się przywracać jak im się podoba...muszę koniecznie kupić śpiworki bo rozkopuja się strasznie...

A do lezeczka kładę od jakiegoś tygodnia odkąd mają skończone 4. W sumie w ciągu całego dnia leżą tam jakieś 2-3 godziny. Chyba że mają mega śpiący dzień to w ogóle ich tam nie kładę. Lepiej żeby w łóżeczku spały

[potterka]

kurde ja muszę sięw końcu na jajkiś leżaczek zdecydować ... mozecie coś polecić?

[JennyAniolek]

Napisane przez karota11

Witam się z Wami już razem z moim synkiem

Kubuś urodził się 27.05.2013 przez cc waży 3520 i 55 cm długi

Wody mi odeszły 26 maja, w dzień matki, a Młody nie chciał ustawić się w kanał rdny i przyszedł na świat przez cc, dopiero od wczoraj jesteśmy w domu i brakuje dnia na wszystko
Odezwę się

Gratulacje !!!

Napisane przez vujka

Hej Piszę dzisiaj, bo jutro pewnie nie będę miała kiedy. Jutro rano jadę do szpitala - zobaczymy co mi powiedzą, mam nadzieję, że wyjdę już z Pawłem nie wiem kiedy dam znać, co u nas, bo nie mam internetu w telefonie ani numeru do żadnej z was. Proszę, trzymajcie za nas kciuki...

A i od jakiegoś czasu boli mnie podbrzusze i mam lekkie plamienia... może coś się rozkręca?.... zobaczymy....

Ponadrabiam Was trochę, a później sprawdzę torby i spróbuję zasnąć

Powodzenia

Napisane przez maarchewka

nie dosć ze ciąza Ci służyła jak mało komu to karmienie jeszcze bardziej super

Napisane przez gosiulka22

Ja dziś jakaś taka "wypluta" jestem czytam na bierząco ale nie mam chęci nic pisać....Kurcze mam jakąś depresję przez tą pogodę

Ja się taka czułam jakoś 1-2 dni przed porodem

Napisane przez karolina2121

pochwale sie jeszcze ze karmie piersia byly problemy lzy i nerwy, ale jest ok. Mam jeszcze trudnosci w precyzyjnym przystawianiu do brodawki i Antos bardzo szybko sie denerwuje ale ciagle trenujemy i idzie nam coraz lepiej

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

---
W. przewinięty i nakarmiony, zasnął od razu. To ja też idę się jeszcze zdrzemnąć, dobranoc

[Elusiek]

Napisane przez karota11

Witam się z Wami już razem z moim synkiem

Kubuś urodził się 27.05.2013 przez cc waży 3520 i 55 cm długi

Wody mi odeszły 26 maja, w dzień matki, a Młody nie chciał ustawić się w kanał rdny i przyszedł na świat przez cc, dopiero od wczoraj jesteśmy w domu i brakuje dnia na wszystko
Odezwę się

[karolina2121]

Matko co za noc... 3 godziny karmienia a on ciagle marudzil pokarm niby jest bo az ciekl po cycach... poszlam do pielegniarki dala mi mleko sztuczne, zjadl ale dalej glodny poszlam 2 raz - pytala co jadlam, z nowych rzeczy banana i jogurt. Stwierdzils, ze to po bananie i pewnie boli go brzuszek... jak dla mnie to zachowuwal sie jak glodne dziecko - otwieral buzie i ssal paluszki
Zrobila wlewke do pupy i kazala przepoic glukoza... wreszcie spi
Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[nuna2]

karota11 gratuluję

Chyba dopadła mnie depresja przedporodowa... Wczoraj wyłam pół h TŻ BEZ POWODU. Od tak... Żre jak głupia, ciągle jestem głodna a przy tym, wszystkim mam mdłości. Tak mnie wszystko denerwuje, że potłukłabym coś w domu, ale szkoda szklanek. Na wszystko się irytuję, leżę w łóżku i potrafie gapić się w jeden punkt. Na dodatek mała jest mało ruchliwa... Raz za czas się przeciągnie a ja dostaje świra
Nie umiem sobie poradzić z emocjami

[Veronic]

witam Wszystkich

Napisane przez nuna2

karota11 gratuluję

Chyba dopadła mnie depresja przedporodowa... Wczoraj wyłam pół h TŻ BEZ POWODU. Od tak... Żre jak głupia, ciągle jestem głodna a przy tym, wszystkim mam mdłości. Tak mnie wszystko denerwuje, że potłukłabym coś w domu, ale szkoda szklanek. Na wszystko się irytuję, leżę w łóżku i potrafie gapić się w jeden punkt. Na dodatek mała jest mało ruchliwa... Raz za czas się przeciągnie a ja dostaje świra
Nie umiem sobie poradzić z emocjami

nuna spokojnie, to hormony
urodzisz swoją Julcię i wszystko będzie dobrze pomyśl, że już niedługo będziesz tulić ją w swoich ramionach

a jeśli Ci to pomaga to płacz (ja jak się wyryczę to mi lepiej)

===

Dzisiaj się wyspałam Małego w końcu nie bolał brzuszek!

a ja zrobiłam drugie podejście do osłonek na brodawki i to był strzał w 10 Młody dobrze chwyta sutek no i się nie krztusi (moje mleko bez osłonek wypływa jak szalone) i przez to łyka mniej powietrza

---------- Dopisano o 08:02 ---------- Poprzedni post napisano o 08:00 ----------

Napisane przez karolina2121

Matko co za noc... 3 godziny karmienia a on ciagle marudzil pokarm niby jest bo az ciekl po cycach... poszlam do pielegniarki dala mi mleko sztuczne, zjadl ale dalej glodny poszlam 2 raz - pytala co jadlam, z nowych rzeczy banana i jogurt. Stwierdzils, ze to po bananie i pewnie boli go brzuszek... jak dla mnie to zachowuwal sie jak glodne dziecko - otwieral buzie i ssal paluszki
Zrobila wlewke do pupy i kazala przepoic glukoza... wreszcie spi
Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

to faktycznie miałaś ciężką nockę...
może Młody nie pił przez te 3 godziny tylko sobie tak "ciumkał" pierś ?
nie sądzę, żeby bolał go brzuszek po bananie

[ada32]

Napisane przez karota11

Witam się z Wami już razem z moim synkiem

Kubuś urodził się 27.05.2013 przez cc waży 3520 i 55 cm długi

Wody mi odeszły 26 maja, w dzień matki, a Młody nie chciał ustawić się w kanał rdny i przyszedł na świat przez cc, dopiero od wczoraj jesteśmy w domu i brakuje dnia na wszystko
Odezwę się

wielkie GRATULACJE

Napisane przez Magiusa

Gratuluję

Humb...podziwiam Cię z tą pracą- fakt, że w domku bywają nudne momenty, ale jakoś nie mogę sobie siebie wyobrazić biegającej do pracy codziennie o 9 rano.

Zerknęłam sobie na listę na pierwszej stronie i jestem w szoku- nie byłam świadoma, że tak mało mam zostało w poczekalni

Ja zauwazyłam to po postach że mniej juz tych w dwupaku..i mniej postów ogólnie do nadrabiania

Napisane przez vujka

Hej Piszę dzisiaj, bo jutro pewnie nie będę miała kiedy. Jutro rano jadę do szpitala - zobaczymy co mi powiedzą, mam nadzieję, że wyjdę już z Pawłem nie wiem kiedy dam znać, co u nas, bo nie mam internetu w telefonie ani numeru do żadnej z was. Proszę, trzymajcie za nas kciuki...

A i od jakiegoś czasu boli mnie podbrzusze i mam lekkie plamienia... może coś się rozkręca?.... zobaczymy....

Ponadrabiam Was trochę, a później sprawdzę torby i spróbuję zasnąć

trzymam kciuki mocno
oby Pawełek juz zechciał wyjśc

Napisane przez karolina2121

pochwale sie jeszcze ze karmie piersia byly problemy lzy i nerwy, ale jest ok. Mam jeszcze trudnosci w precyzyjnym przystawianiu do brodawki i Antos bardzo szybko sie denerwuje ale ciagle trenujemy i idzie nam coraz lepiej

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

ciesze sie bardzo
karm ile się da.....

Napisane przez karolina2121

Matko co za noc... 3 godziny karmienia a on ciagle marudzil pokarm niby jest bo az ciekl po cycach... poszlam do pielegniarki dala mi mleko sztuczne, zjadl ale dalej glodny poszlam 2 raz - pytala co jadlam, z nowych rzeczy banana i jogurt. Stwierdzils, ze to po bananie i pewnie boli go brzuszek... jak dla mnie to zachowuwal sie jak glodne dziecko - otwieral buzie i ssal paluszki
Zrobila wlewke do pupy i kazala przepoic glukoza... wreszcie spi
Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

biedactwo

Napisane przez nuna2

karota11 gratuluję

Chyba dopadła mnie depresja przedporodowa... Wczoraj wyłam pół h TŻ BEZ POWODU. Od tak... Żre jak głupia, ciągle jestem głodna a przy tym, wszystkim mam mdłości. Tak mnie wszystko denerwuje, że potłukłabym coś w domu, ale szkoda szklanek. Na wszystko się irytuję, leżę w łóżku i potrafie gapić się w jeden punkt. Na dodatek mała jest mało ruchliwa... Raz za czas się przeciągnie a ja dostaje świra
Nie umiem sobie poradzić z emocjami

nuna
spokojnie kochana..
w sumie to taka irytacja tez zwiastuje rychły poród
u mnie też zmiana nastroju..poddenerwowanie i jakiś smutek..
ale i wczoraj wieczorem zaczał w końcu odchodzic mi czopuś..na razie przeźroczysta galaretka..ale coś chyba jest na rzeczy bo i mały mniej się rusza i boli podbrzusze
może ruszy w końcu ?!

[szprotka_mada]

Napisane przez JennyAniolek

Byłam na mieszkaniu zawieźć jedzenie - kafle w łazience prawie gotowe (zostało pół ściany i podłoga) i kafle w przedpokoju też prawie gotowe (zostały jakieś docinki) A w tym czasie W. został z dziadkiem

Expresowo Wam to idzie!

Napisane przez Mysia mysz

ja mam mega opuchniete stopy i dłonie:/ dziwnie z tym ktg, ale chyba nie kzdy gin wysyla przed terminem

Nie każdy. Ja nie byłam ani razu i nawet gin o tym nie wspomniał...
A stopy... Moje wyglądają tragicznie Wczoraj po pracy Mężu miał zabawę, bo wywaliłam Mu giry na kolana a ten wciskał paluchy i się cieszył, że wgłębienia zostają... A wieczorem, to w ogóle nie miałam kostek i ledwo wyjęłam nogę z buta po wizycie u lekarza

Napisane przez karota11

Witam się z Wami już razem z moim synkiem

Kubuś urodził się 27.05.2013 przez cc waży 3520 i 55 cm długi

Wody mi odeszły 26 maja, w dzień matki, a Młody nie chciał ustawić się w kanał rdny i przyszedł na świat przez cc, dopiero od wczoraj jesteśmy w domu i brakuje dnia na wszystko
Odezwę się

GRATULACJE!!!

Napisane przez vujka

Hej Piszę dzisiaj, bo jutro pewnie nie będę miała kiedy. Jutro rano jadę do szpitala - zobaczymy co mi powiedzą, mam nadzieję, że wyjdę już z Pawłem nie wiem kiedy dam znać, co u nas, bo nie mam internetu w telefonie ani numeru do żadnej z was. Proszę, trzymajcie za nas kciuki...

A i od jakiegoś czasu boli mnie podbrzusze i mam lekkie plamienia... może coś się rozkręca?.... zobaczymy....

Ponadrabiam Was trochę, a później sprawdzę torby i spróbuję zasnąć

Napisane przez Ashyshqa

Hej laski, chyba sie zatrulam jest mi mega niedobrze i jelita wydaja dziwne dzwieki... Glupia, zrobilam sobie na kolacje ciasteczka z banana i musli. Juz nie pierwszy raz i zawsze sie dobrze po nich.czulam ale tym razem zostawilam w nich rodzynki a troche ich tam bylo, do tego zjadlam je cieple... No masakra... Jeszcze,zeby ten moj organizm chcial to ale chyba jesli mu nie pomoge to sam nie zatrybi... Niech TZ juz wraca z pracy bo nie dam rady z.mala w tym stanie

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Biedna... Mam nadzieję, że już Ci przeszło i czujesz się lepiej

Napisane przez nuna2

karota11 gratuluję

Chyba dopadła mnie depresja przedporodowa... Wczoraj wyłam pół h TŻ BEZ POWODU. Od tak... Żre jak głupia, ciągle jestem głodna a przy tym, wszystkim mam mdłości. Tak mnie wszystko denerwuje, że potłukłabym coś w domu, ale szkoda szklanek. Na wszystko się irytuję, leżę w łóżku i potrafie gapić się w jeden punkt. Na dodatek mała jest mało ruchliwa... Raz za czas się przeciągnie a ja dostaje świra
Nie umiem sobie poradzić z emocjami

Nuna- to hormony i stres i wszystko na raz Też mam takie chwile, że bym się schowała najchętniej żeby nikogo nie widzieć i żeby nikt mnie nie widział...


-----

Dzień dobry!

Wczoraj nie dałam rady napisać, więc piszę dzisiaj. Wizyta nie wniosła niczego nowego... Gin zdziwiony, że się jeszcze nie rozsypałam. Wszystko jest już podobno baaardzo nisko. Zaproponował żebym bawiła się swoimi sutkami, bo może to przyspieszyć i wzmocnić skurcze macicy (podobno przy maltretowaniu sutków i brodawek wydziela się więcej oxy niż przy podaniu kroplówki). No więc pobawiłam się wieczorem nimi i nic.. W wynikach wyszła mi anemia i standardowo bakterie w moczu. Tak więc zaczęłam łykać Ascofer i zaraz lecę zanieść siuśki na posiew.

I wiecie co... Nie odbieram telefonów od dzisiaj. Bo mam już dosyć nie dość że pytań czy urodziłam, to jeszcze stwierdzeń, że to moje pierwsze dziecko, w dodatku syn, więc na bank przenoszę ciążę i urodzę pod koniec czerwca!

Oki, idę suszyć głowę, coś zjem i spadam do labo.

[karolina2121]

Veronic jak dla mnie to tez dziwne co ona gadala ... po bananie ? nie wiem moze cyce nie nadazaja z pridukcja, albo tak jak mowisz tylko ciumkal zamiast ssac .. moze zestresowal sie naswietlaniem... sama nie wiem

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[maarchewka]

Napisane przez nuna2

karota11 gratuluję

Chyba dopadła mnie depresja przedporodowa... Wczoraj wyłam pół h TŻ BEZ POWODU. Od tak... Żre jak głupia, ciągle jestem głodna a przy tym, wszystkim mam mdłości. Tak mnie wszystko denerwuje, że potłukłabym coś w domu, ale szkoda szklanek. Na wszystko się irytuję, leżę w łóżku i potrafie gapić się w jeden punkt. Na dodatek mała jest mało ruchliwa... Raz za czas się przeciągnie a ja dostaje świra
Nie umiem sobie poradzić z emocjami

Napisane przez karolina2121

Veronic jak dla mnie to tez dziwne co ona gadala ... po bananie ? nie wiem moze cyce nie nadazaja z pridukcja, albo tak jak mowisz tylko ciumkal zamiast ssac .. moze zestresowal sie naswietlaniem... sama nie wiem

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

może faktycznie był zestresowany.. ja sobie zapisywałam i zapisuje dalej karmienie i jak wisiał długo na cycku to go odrywałam i wkładałam do lampy a tam smoka cały czas bo nie chciał się uspokoić..dopiero jak coś ciumkał to był spokój..
w ogóle nie chciał tam leżeć bo tam albo na plecach albo na brzuchu a on lubi na boku.. i jeszcze te okulary które ciągle chciał sciągac.. koszmar.. trzymam kciuki zeby szybko udało się pokonać żółtaczkę..
A jaką macie oboje grupę krwi?

[potterka]

Napisane przez nuna2

karota11 gratuluję

Chyba dopadła mnie depresja przedporodowa... Wczoraj wyłam pół h TŻ BEZ POWODU. Od tak... Żre jak głupia, ciągle jestem głodna a przy tym, wszystkim mam mdłości. Tak mnie wszystko denerwuje, że potłukłabym coś w domu, ale szkoda szklanek. Na wszystko się irytuję, leżę w łóżku i potrafie gapić się w jeden punkt. Na dodatek mała jest mało ruchliwa... Raz za czas się przeciągnie a ja dostaje świra
Nie umiem sobie poradzić z emocjami

Napisane przez szprotka_mada

Dzień dobry!

Wczoraj nie dałam rady napisać, więc piszę dzisiaj. Wizyta nie wniosła niczego nowego... Gin zdziwiony, że się jeszcze nie rozsypałam. Wszystko jest już podobno baaardzo nisko. Zaproponował żebym bawiła się swoimi sutkami, bo może to przyspieszyć i wzmocnić skurcze macicy (podobno przy maltretowaniu sutków i brodawek wydziela się więcej oxy niż przy podaniu kroplówki). No więc pobawiłam się wieczorem nimi i nic.. W wynikach wyszła mi anemia i standardowo bakterie w moczu. Tak więc zaczęłam łykać Ascofer i zaraz lecę zanieść siuśki na posiew.

I wiecie co... Nie odbieram telefonów od dzisiaj. Bo mam już dosyć nie dość że pytań czy urodziłam, to jeszcze stwierdzeń, że to moje pierwsze dziecko, w dodatku syn, więc na bank przenoszę ciążę i urodzę pod koniec czerwca!

Oki, idę suszyć głowę, coś zjem i spadam do labo.

też tak słyszałam

[XxXJuSstiii]

Napisane przez karolina2121

u mnie lekarka powiedziala ze jest minimalnie przekroczona i lezal dzis tylko 10 h, mam nadzieje ze juz jutro bedzie obnizona i nas wypuszcza

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Napisane przez karolina2121

pochwale sie jeszcze ze karmie piersia byly problemy lzy i nerwy, ale jest ok. Mam jeszcze trudnosci w precyzyjnym przystawianiu do brodawki i Antos bardzo szybko sie denerwuje ale ciagle trenujemy i idzie nam coraz lepiej

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Napisane przez potterka

kurde ja muszę sięw końcu na jajkiś leżaczek zdecydować ... mozecie coś polecić?

ja też

Napisane przez szprotka_mada

Dzień dobry!

Wczoraj nie dałam rady napisać, więc piszę dzisiaj. Wizyta nie wniosła niczego nowego... Gin zdziwiony, że się jeszcze nie rozsypałam. Wszystko jest już podobno baaardzo nisko. Zaproponował żebym bawiła się swoimi sutkami, bo może to przyspieszyć i wzmocnić skurcze macicy (podobno przy maltretowaniu sutków i brodawek wydziela się więcej oxy niż przy podaniu kroplówki). No więc pobawiłam się wieczorem nimi i nic.. W wynikach wyszła mi anemia i standardowo bakterie w moczu. Tak więc zaczęłam łykać Ascofer i zaraz lecę zanieść siuśki na posiew.

I wiecie co... Nie odbieram telefonów od dzisiaj. Bo mam już dosyć nie dość że pytań czy urodziłam, to jeszcze stwierdzeń, że to moje pierwsze dziecko, w dodatku syn, więc na bank przenoszę ciążę i urodzę pod koniec czerwca!

Oki, idę suszyć głowę, coś zjem i spadam do labo.

niefajnie z tą anemią

a to gadanie to takie sraty taty - ile z nas ma synków i urodziło przed terminem


----

Dzień dobry
u nas noc nie najgorsza jednak mały się przebudził koło 2:00, do 4:00 walczyliśmy i do 8:00 spał w swoim łóżeczku
pogoda do bani małż pojechał do kolegi pomóc mu w remoncie a ja muszę skoczyć do przychodni wypełnić deklarację dla Małego

---------- Dopisano o 09:04 ---------- Poprzedni post napisano o 08:58 ----------

Widziałyście?
https://mamotoja.pl/rodzice_wydarzen...kul,14438.html

[xal]

Napisane przez diabli

Aaś, widzialas pampers micro?

http://allegro.pl/pieluszki-pampers-...294051176.html

Moja po porodzie by chyba miała dobre, teraz mam wrażenie, że troszeczkę przybrała w doopce

Napisane przez potterka

kurde ja muszę sięw końcu na jajkiś leżaczek zdecydować ... mozecie coś polecić?

A mi kilka osob odradza leżaczki, ze względu na kręgosłup i plecki. Waham się, bo dało mi do myślenia hasło, że czym to się rożni od fotelika samochodowego, a fotelik za często się przecież odradza.

Napisane przez szprotka_mada

I wiecie co... Nie odbieram telefonów od dzisiaj. Bo mam już dosyć nie dość że pytań czy urodziłam, to jeszcze stwierdzeń, że to moje pierwsze dziecko, w dodatku syn, więc na bank przenoszę ciążę i urodzę pod koniec czerwca!

A ja wczoraj przegapiłam telefon od teściowej, bo mam wyciszony. Oddzwoniłam dopiero wieczorem, a mąż zrobił wykład, że do moich rodziców to bym zadzwoniła a do jego mamy to nie ...
Rozmawiam z teściową, ta wypytuje o wszystko a ten się drze z pokoju "nie spowiadaj się tak" po czym wypytała o wszystko i strzela hasłem "co tam jeszcze?" i właśnie dlatego nie lubię gadać przez telefon, bo nie ma jak zakończyć jak się tematy kończą. Ja jestem teraz zbyt zmęczona żeby podtrzymywać rozmowę, tak jak ona tego wymaga, a nie chcę wyjść na olewającą, zbywającą. Tak więc chyba lepiej nie odbierać i niech przyjdzie osobiście, sama zobaczy, skontroluje

[puchatkowa]

Hej
U nas nie ma ciepłej wody, więc lepiej żeby do wieczora nic się nie zadziało bo nawet pod prysznic nie wejdę, żeby skurcze rozpracować czy to te czy nie te

Mam pytanko, być może głupie, no ale...jak kładziecie te dzieciaczki na boku to coś podkładacie za nie, żeby się nie przewróciły tak niechcący? Czy to absolutnie niemożliwe takie obrócenie się dla kilkudniowego noworodka?

Napisane przez karolina2121

pochwale sie jeszcze ze karmie piersia byly problemy lzy i nerwy, ale jest ok. Mam jeszcze trudnosci w precyzyjnym przystawianiu do brodawki i Antos bardzo szybko sie denerwuje ale ciagle trenujemy i idzie nam coraz lepiej

Super wieści Karolina - oby tak dalej dobrze Wam szło

Napisane przez szprotka_mada

I wiecie co... Nie odbieram telefonów od dzisiaj. Bo mam już dosyć nie dość że pytań czy urodziłam, to jeszcze stwierdzeń, że to moje pierwsze dziecko, w dodatku syn, więc na bank przenoszę ciążę i urodzę pod koniec czerwca!

U mnie ma być dziewczynka i też już słyszałam teorie, że skoro tak to na pewno przenoszę Także jak widać wszystko można sobie dopasować pod co się chce, żeby tylko zdenerwować kobietę w końcówce ciąży

Napisane przez XxXJuSstiii

Widziałyście?
https://mamotoja.pl/rodzice_wydarzen...kul,14438.html

O jaaaaaaa, ale ma brzuch Tzn. duży, ale nieduży patrząc na to, że pięcioro dzieciaczków tam miała

[vil84]

dzień dobry
my już po śniadanku, dzieciaki się bawią na macie - mowa o Przemku i kocie kotu coś odbiło dziś i skacze w okolice Przemka jak jest na macie (ale nie na niego), robi podchody i robi mu lekkie <pac> łapką komicznie to wygląda, małemu krzywdy nie robi no ale ją przeganiamy

wrzucam Wam kilka nowych fotek i filmik z maty, filmik na końcu jest fajny jak łobuz się "śmieje" do telefonu
http://w217.wrzuta.pl/film/9Zrvt8hTCTe/mata

[nuna2]

Dzięki dziewczyny Chciałabym już urodzić, bo przez to, że Jula mniej fika cholernie się martwię...

Odebrałam wyniki paciorkowca wynik dodatni Robiłam tylko z pochwy zapłaciłam 40 zł i dodatkowo dziś 26 za antybiogram

---------- Dopisano o 09:53 ---------- Poprzedni post napisano o 09:50 ----------

Justi ale ona miała brzuch

Szprotka no ja też przenoszę, bo będzie córkawięc obie płcie się liczą

[Mysia mysz]

Napisane przez xal

A mi kilka osob odradza leżaczki, ze względu na kręgosłup i plecki. Waham się, bo dało mi do myślenia hasło, że czym to się rożni od fotelika samochodowego, a fotelik za często się przecież odradza.

moja przyjaciółka pytała pediatry o leżaczki i powiedział, że nic się dziecku nie stanie te kilka h dziennie, bo i tak większość czasu śpi na płaskim albo jest noszone płasko i że dzieciaki nie mają aż tak wrażliwych kręgosłupów

witam w 40 tc po nocce z rennie gdyby nie trwająca od 4 miesięcy zgaga na zmianę z refluksem to ja naprawdę mogłabym jeszcze ponosić, ale w obecnej sytuacji błagam MŁODY WYŁAŹ

[XxXJuSstiii]

Napisane przez puchatkowa

Mam pytanko, być może głupie, no ale...jak kładziecie te dzieciaczki na boku to coś podkładacie za nie, żeby się nie przewróciły tak niechcący? Czy to absolutnie niemożliwe takie obrócenie się dla kilkudniowego noworodka?

nie ma głupich pytań
ja akurat niczego nie podkładam jeszcze mi się nie zdarzyło abym go zastała w innej pozycji niż położyłam do spanka

Napisane przez vil84

dzień dobry
my już po śniadanku, dzieciaki się bawią na macie - mowa o Przemku i kocie kotu coś odbiło dziś i skacze w okolice Przemka jak jest na macie (ale nie na niego), robi podchody i robi mu lekkie <pac> łapką komicznie to wygląda, małemu krzywdy nie robi no ale ją przeganiamy

wrzucam Wam kilka nowych fotek i filmik z maty, filmik na końcu jest fajny jak łobuz się "śmieje" do telefonu
http://w217.wrzuta.pl/film/9Zrvt8hTCTe/mata

jaki papuśny nie do poznania ten Twój synek, kochany jest

Napisane przez nuna2

Dzięki dziewczyny Chciałabym już urodzić, bo przez to, że Jula mniej fika cholernie się martwię...

Odebrałam wyniki paciorkowca wynik dodatni Robiłam tylko z pochwy zapłaciłam 40 zł i dodatkowo dziś 26 za antybiogram

nie martw się, najważniejsze, że o tym wiesz


---
Bartek w końcu zasnął lecę suszyć włosy, czekam na mamę i pędzę do przychodni

[vil84]

Napisane przez puchatkowa

Mam pytanko, być może głupie, no ale...jak kładziecie te dzieciaczki na boku to coś podkładacie za nie, żeby się nie przewróciły tak niechcący? Czy to absolutnie niemożliwe takie obrócenie się dla kilkudniowego noworodka?

Przemek dopiero od jakichś 2 tygodni się przewraca, może trochę dłużej. wcześniej jak go położyliśmy na boczku to tak leżał


czuje się jakbym miała okres dostać

[axella]

Napisane przez vil84

dzień dobry
my już po śniadanku, dzieciaki się bawią na macie - mowa o Przemku i kocie kotu coś odbiło dziś i skacze w okolice Przemka jak jest na macie (ale nie na niego), robi podchody i robi mu lekkie <pac> łapką komicznie to wygląda, małemu krzywdy nie robi no ale ją przeganiamy

wrzucam Wam kilka nowych fotek i filmik z maty, filmik na końcu jest fajny jak łobuz się "śmieje" do telefonu
http://w217.wrzuta.pl/film/9Zrvt8hTCTe/mata

słooodzio

a z kota mialabym polewkę.. uwielbiam pacanie lapkami


dobry,tż ma urodzinki więc dziś domowo,o 13.40 smigamy z mala do lekarza bo ma jakiegos guzka na glowie i chce ja zwazyc pewnie z 5juz wazy

[Mysia mysz]

Napisane przez nuna2

Dzięki dziewczyny Chciałabym już urodzić, bo przez to, że Jula mniej fika cholernie się martwię...

Odebrałam wyniki paciorkowca wynik dodatni Robiłam tylko z pochwy zapłaciłam 40 zł i dodatkowo dziś 26 za antybiogram

---------- Dopisano o 09:53 ---------- Poprzedni post napisano o 09:50 ----------

Justi ale ona miała brzuch

Szprotka no ja też przenoszę, bo będzie córkawięc obie płcie się liczą

jak ma fikać jak wypełnia cały brzuch nie stresuj się, bo nie ma czym, wystarczy jak kilka razy w ciągu dnia Ci wypchnie tyłek albo nogę mój tylko wieczorem ma adhd i chce bokiem wyjść a w ciągu dnia to się tylko wypycha

świetnie Cię rozumiem, że masz dość, ja też poddenerwowana jestem i ta pogoda mnie dobija:/ byle dzisiaj przetrwać Jutro jadę do przyjaciółki i na pedicure, w piątek ktg i kino, w sobotę wystawa kotów + robię urodziny i zleci kilka dni...

[nuna2]

Justi ale masz energii. Ja też chcę

Mysia to może Ci coś upiekę co?? Albo ugotuję Bo normalnie inaczej mnie trafi Jeszcze ta pogoda. wyszłabym gdziekolwiek ale tak pada, że od domu do garażu idzie zmoknąć