Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014

[nattalli]

Napisane przez forester

Ale masz fajnie

A tak w ramach poprawy humoru- moja bestia opala klatę, po tym jak po tygodniu pierwszy raz zajrzało do nas słońce

HAHA na ładny kolor chwyciło czekoladka po pierwszym opalaniu;p zazdroszczę;p

[Soleil_Rouge]

Napisane przez PawMaj13

Tak z zupełnie innej beczki:

1. Poród z Tż, czy bez?
2. Jeśli bez Tż, to samotnie, czy z kimś innym? (z kim?)
3. Poród ze znieczuleniem, czy bez?
.

1. raczej bez, chyba ze bedzie bardzo nalegał
2. Jak bez Tż to albo z mama albo z tata (zawsze to dodatkowy lekarz na sali )
3. Ze znieczuleniem!! Nie mam ochoty cierpieć. Poza tym wszystkie koleżanki co niedawno rodziły miały jakieś problemy i ostatecznie nie zostały znieczulone i zdecydowanie mi odradzaly poród bez znieczulenia!!

Napisane przez lidkaa82

Mój ma obsesje na punkcie stópek Młodego, jak Alek sciaga skarpetki to on piszczy, trzęsie się, liże mu nóżki...No i jak nawali w pieluche reakcja jest taka sama tylko bez lizania na szczęście

No na szczęście

[00anulka00]

Napisane przez forester

Właśnie strasznie się tego boje. Ponieważ on od szczeniaka ma kontakt tylko z dorosłymi.

fajnie, że myślisz nad pomocą specjalisty, trzeba uważać tylko i poszukać kogoś kto szkoli pozytywnymi metodami.
Można juz teraz oduczać psa pewnych zachowań, których nie chcesz jak pojawi sie dziecko.

U mnie w rodzinie tez nie ma małych dzieci, mam 2 psy, ale nie przewiduję większych problemów, bo moje (mam 2 samce) są zawsze pozytywnie nastawione do innych ludzi i zwierząt.

[Mystiquee]

Napisane przez Soleil_Rouge

1. raczej bez, chyba ze bedzie bardzo nalegał
2. Jak bez Tż to albo z mama albo z tata (zawsze to dodatkowy lekarz na sali )
3. Ze znieczuleniem!! Nie mam ochoty cierpieć. Poza tym wszystkie koleżanki co niedawno rodziły miały jakieś problemy i ostatecznie nie zostały znieczulone i zdecydowanie mi odradzaly poród bez znieczulenia!!

Odradzały? Przecież rodziły bez, a nie wiedzą jak jest ze znieczuleniem?
Ja polecam bez znieczulenia (może dlatego, że rodziłam 4 godziny łącznie ze wszystkim), co innego meczyc sie 20 godzin...

[perfuzja]

Napisane przez 00anulka00

hej, nieśmiało dołączam do grona styczniowych mam. Mam za sobą jedną ciążę, ale była ona martwa, także teraz przy drugiej mam ciagły stres i nerwy czy wszystko będzie ok
Obecnie jestem w mniej więcej 11 tygodniu.

Ogólne moje samopoczucie jest fatalne, całe dnie mdłości, albo wymioty, bóle głowy, są dni kiedy mogę chodzić po domu, ale większość jest takich że leżę.
Wiele rzeczy do jedzenia mnie odrzuca (przed ciążą smakowało) także mało jem.
Na razie schudłam 4kg w porównaniu do wagi sprzed ciązy.

Witaj
Jestes już blisko "magicznego" 12 tygodnia
Mialas już usg?

[nattalli]

Napisane przez 00anulka00

hej, nieśmiało dołączam do grona styczniowych mam. Mam za sobą jedną ciążę, ale była ona martwa, także teraz przy drugiej mam ciagły stres i nerwy czy wszystko będzie ok
Obecnie jestem w mniej więcej 11 tygodniu.

Ogólne moje samopoczucie jest fatalne, całe dnie mdłości, albo wymioty, bóle głowy, są dni kiedy mogę chodzić po domu, ale większość jest takich że leżę.
Wiele rzeczy do jedzenia mnie odrzuca (przed ciążą smakowało) także mało jem.
Na razie schudłam 4kg w porównaniu do wagi sprzed ciązy.

Cześć po pierwsze gratuluję ciąży -a co do wagi - czytałam ostatnio artykuł że na początku ciąży może spaść waga i jest to całkiem naturalne. Po prostu zależy od kobiety. Warto spytać się Twojego lekarza co o tym sądzi. Jeśli będzie uważał że to normalne i możliwe to myślę że nie ma czym się przejmować i niepotrzebnie stresować. Ja sama zastanawiam się czy nie schudnę. Po jestem na etapie wstrętu do jedzenia...popołudniu łapie mnie wilczy głód ale jak zrobię dwa gryzy kanapki to czuję się taka zapchana i ociężała jakbym zjadła coś ciężkostrawnego.
A powiedzcie mi dziewczyny ma któraś problem z cerą? Bo ja od kilku tygodni nie umiem sobie z nią poradzić. Jest tak strasznie tłusta jakbym olejem się wysmarowała. Nic nie pomaga. Do tego mam strasznie dużo pryszczy, dużych, bolących przed ciążą nie miałam z tym problemów. Jak mi coś wyskoczyło na twarzy to raz na kilka miesięcy no i cerę miałam raczej suchą. Jakiś dobry sposób może któraśzna. Zastanawiam się czy to jest normalne...

[Hosenka*]

Mi wychodzą pryszcze, ale są malutkie i po 1-2 dniach znikają.

Ciekawe, czy mi będą tak włosy wypadać jak w tamtej ciąży - leciały mi dosłownie garściami i były wszędzie - na poduszce, podłodze, dywaniku w łazience, na wannie, umywalce Sprzątałam je kilka razy dziennie

[00anulka00]

Napisane przez perfuzja

Witaj
Jestes już blisko "magicznego" 12 tygodnia
Mialas już usg?

mój gin ma dość kontrowersyjne podejście na temat USG w pierwszych tygodniach ciąży i jeśli nie zachodzi wyraźna potrzeba nie robi.
U mnie był problem bo macica nie wyglądała wcale na ciążową wiec kazał zrobić dla spokoju - zrobiłam, wtedy był mniej więcej 5 tydzien.
Pózniej już nie miałam.
Jestem umówiona pod koniec miesiąca na USG prenatalne.
Wtedy się trochę uspokoję jak dowiem się ze wszystko jest ok.

na każdy ból reaguję paniką ale to wszystko przez pierwszą nieudaną ciążę. Od samego początku też biorę leki.

Napisane przez nattalli

Cześć po pierwsze gratuluję ciąży -a co do wagi - czytałam ostatnio artykuł że na początku ciąży może spaść waga i jest to całkiem naturalne. Po prostu zależy od kobiety.

w moim przypadku to ma uzasadnienie jak mało co jem, bywają dni albo i kilka pod rząd ze jem tylko wafle ryżowe. Wymioty też robią swoje. Już nie pamiętam kiedy jadłam normalny obiad niedługo powinno sie to ustabilizować.

Napisane przez nattalli

A powiedzcie mi dziewczyny ma któraś problem z cerą? Bo ja od kilku tygodni nie umiem sobie z nią poradzić. Jest tak strasznie tłusta jakbym olejem się wysmarowała. Nic nie pomaga.

ja wyglądam ogólnie źle, włosy mam ciągle tłuste, ale znacznie gorzej mi z tymi syngromami fizycznymi jak mdłości i non stop zmęczenie.

[nattalli]

Napisane przez Hosenka*

Mi wychodzą pryszcze, ale są malutkie i po 1-2 dniach znikają.

Ciekawe, czy mi będą tak włosy wypadać jak w tamtej ciąży - leciały mi dosłownie garściami i były wszędzie - na poduszce, podłodze, dywaniku w łazience, na wannie, umywalce Sprzątałam je kilka razy dziennie

ja i bez ciąży miałam tak z włosami

---------- Dopisano o 13:29 ---------- Poprzedni post napisano o 13:27 ----------

w moim przypadku to ma uzasadnienie jak mało co jem, bywają dni albo i kilka pod rząd ze jem tylko wafle ryżowe. Wymioty też robią swoje. Już nie pamiętam kiedy jadłam normalny obiad niedługo powinno sie to ustabilizować.




Trzymam kciuki żeby tak było. Głowa do góry!

[Hosenka*]

Napisane przez nattalli

ja i bez ciąży miałam tak z włosami [COLOR="Silver"]

Ja też przed ciążą miałam taki problem, ale w ciąży się jeszcze pogorszyło.... A tak pisza przeważnie, że w ciązy kobiety się cieszą pięknymi, gęstymi i błyszczącymi włosami

[00anulka00]

Hosenka możliwe, że w poźniejszych miesiącach wszytsko się odwróci z włosami

mi włosy też lecą, ale mam strasznie gęste wiec mi to obojętne

[Hosenka*]

Napisane przez 00anulka00

Hosenka możliwe, że w poźniejszych miesiącach wszytsko się odwróci z włosami

mi włosy też lecą, ale mam strasznie gęste wiec mi to obojętne

Mi się nasiliło właśnie w późniejszej ciązy, około 6 miesiąca.



Też miałam gęste, miałam problem, żeby związać je gumką. Ludzie nadal mówią, że mam gęste, ale dawniej miałam prawie 2 razy tyle :/

[agoola83]

Napisane przez PawMaj13

Tak z zupełnie innej beczki:

1. Poród z Tż, czy bez?
2. Jeśli bez Tż, to samotnie, czy z kimś innym? (z kim?)
3. Poród ze znieczuleniem, czy bez?

1. Chciałabym z Tż, o ile się zgodzi, myslę, że się zgodzi
2. Nie mam nikogo innego
3. Rozważam taką możliwość, upewnię się, czy można zdecydować się w trakcie porodu, zresztą i tak nie wolno wcześniej podać znieczulenia zanim rozwarcia dość dużego nie ma. Zobaczymy, może wytrzymam Jestem dość odporna na ból.


A tak na marginesie, to czuję się dzisiaj odrobine lepiej niż wczoraj,ale wciąż mam taki b. nieprzyjemny smak w ustach po kazdym innym pokarmie/napoju prócz wody. I nie umiem sobie z tym poradzić...Myję zęby ciągle, choć mięta wyzwala odruch wymiotny, płuczę płynem do ust, nic nie pomaga, jestem zdrowa, zęby mam super...szlag mnie trafia

A która z Was ma kota/koty???Z tego co pamietam, to magnusia, kefii? Jak wg Was wygląda takie kocie zachowanie na widok dziecięcia?
Ja mam 2 czarne: kotke i kota, oba przygarnięte ze schronu, straszne łobuziarstwo I śpimy razem w łóżku. Zwłaszcza Kazio jest zazdrosny jak przytulam Tża i się "ryje" między nas i liże nas po uszach w nocy Myslicie, że kot zaakceptuje maluszka? Mam się o co martwić? Nasze koty są niewychodzące.

[Negrid]

Napisane przez PawMaj13

Tak z zupełnie innej beczki:

1. Poród z Tż, czy bez?
2. Jeśli bez Tż, to samotnie, czy z kimś innym? (z kim?)
3. Poród ze znieczuleniem, czy bez?

Ja:
1. Chętnie z Tż o ile będzie chciał (póki co się waha, pewnie nie chce, tylko jeszcze nie wie jak mi to powiedzieć :P) Wydaje mi się, że byłabym przy nim "dzielniejsza".
2. Jeśli Tż nie będzie chciał, to poproszę mamę, albo przyjaciółkę, ale wtedy poproszę ją o wyjście w "godzinie zero".
3. Bez znieczulenia, chyba, że domięśniowo. W kręgosłup nie dam sobie już nigdy więcej znieczulenia zrobić. Ponoć komplikacje zdarzają się bardzo rzadko i tylko przy złym podaniu. Więc ja miałam pecha.

1. z Tż
2. jeśli bez męża to samotnie
3. boje się bólu, więc pewnie tak, ale jaki rodzaj nie wiem - ja jeszcze nie jestem wtajemniczona.

[Hosenka*]

Napisane przez Negrid

1. z Tż
2. jeśli bez męża to samotnie
3. boje się bólu, więc pewnie tak, ale jaki rodzaj nie wiem - ja jeszcze nie jestem wtajemniczona.

Bardziej nieprzyjemne od bólu jest uczucie, jak by się miało zaraz zrobić kupę

[nattalli]

Napisane przez Hosenka*

Bardziej nieprzyjemne od bólu jest uczucie, jak by się miało zaraz zrobić kupę

umiesz człowieka pocieszyć

[Hosenka*]

Napisane przez nattalli

umiesz człowieka pocieszyć

No ale taka prawda Bóle sa podobne do tych przy okressie - tzn typ bólu.
Ja miałam zawsze bardzo bolesne pierwsze dni okresu, z wymiotami itp, to bóle porodowe, skurcze, bóle krzyży miałam ciut silniejsze. Jesli ktoś ma łagodne okresy, to ból dla niego będzie bardzo duży.

Jak siedziałam na piłce, to poczułam, jakbym miała kupę zrobić i powiedziałam położnej, że musze iść do WC, wprost jej powiedziałam, ze zrobie kupe, ale uspokoiła mnie, że tak ma być i żeby nie zaciskać nic, bo to nie kupa



No i faktycznie kobieta niesamowicie się poci, ale to pot bardziej z bólu i skurczy niż wysiłku.

[Soleil_Rouge]

Hej łaski!!
Wlasnie czekam w kolejce u ginekologa... Za kilka minut kolej na mnie...
Trzymajcie kciuki!!

[lejdi_aga13]

Napisane przez Hosenka*

Bardziej nieprzyjemne od bólu jest uczucie, jak by się miało zaraz zrobić kupę

ja takiego uczucia nie mialam haha bole za to mialam takie mrownienie +jak przy @


PawMaj13
1)TZ
2)TZ tylkobede z dala od rodziny it w obcym kraju
3)nie wiem jeszcze jak to wyglada w Walii ale chcialabym ze znieczuleniem


co do wlosow-nie widze narazie roznicy



Soleil_Rouge
trzymam mocno i daj znac co i jak

[naydah]

Napisane przez PawMaj13

Tak z zupełnie innej beczki:

1. Poród z Tż, czy bez?
2. Jeśli bez Tż, to samotnie, czy z kimś innym? (z kim?)
3. Poród ze znieczuleniem, czy bez?

1. bez
2. z lekarzami
3. bez

Napisane przez 00anulka00

hej, nieśmiało dołączam do grona styczniowych mam. Mam za sobą jedną ciążę, ale była ona martwa, także teraz przy drugiej mam ciagły stres i nerwy czy wszystko będzie ok
Obecnie jestem w mniej więcej 11 tygodniu.
Na razie schudłam 4kg w porównaniu do wagi sprzed ciązy.

hej i gratulacje
ja też chudnę ale to normalne

Napisane przez Hosenka*

Ja też przed ciążą miałam taki problem, ale w ciąży się jeszcze pogorszyło.... A tak pisza przeważnie, że w ciązy kobiety się cieszą pięknymi, gęstymi i błyszczącymi włosami

pociacham się jeśli mi wypadną, włosy to jedyna rzecz za jaką dostaję komplementy regularnie
[QUOTE=agoola83;41185391
A która z Was ma kota/koty???Z tego co pamietam, to magnusia, kefii? Jak wg Was wygląda takie kocie zachowanie na widok dziecięcia?
Ja mam 2 czarne: kotke i kota, oba przygarnięte ze schronu, straszne łobuziarstwo I śpimy razem w łóżku. Zwłaszcza Kazio jest zazdrosny jak przytulam Tża i się "ryje" między nas i liże nas po uszach w nocy Myslicie, że kot zaakceptuje maluszka? Mam się o co martwić? Nasze koty są niewychodzące.[/QUOTE]
ja mam kotkę dzieci lubi więc problemu nie powinno być, chyba że się jej odmieni nagle

Napisane przez Hosenka*

Bardziej nieprzyjemne od bólu jest uczucie, jak by się miało zaraz zrobić kupę

[magnusia]

Napisane przez agoola83

A która z Was ma kota/koty???Z tego co pamietam, to magnusia, kefii? Jak wg Was wygląda takie kocie zachowanie na widok dziecięcia?
Ja mam 2 czarne: kotke i kota, oba przygarnięte ze schronu, straszne łobuziarstwo I śpimy razem w łóżku. Zwłaszcza Kazio jest zazdrosny jak przytulam Tża i się "ryje" między nas i liże nas po uszach w nocy Myslicie, że kot zaakceptuje maluszka? Mam się o co martwić? Nasze koty są niewychodzące.

Mam kote i nie mam pojęcia jak zareaguje. Dzieci nie widuje a co najwyżej takie 3 lata najmniej- wtedy kota zajmuje strategiczne miejsce pod łóżkiem na widok małego człeka. Do tego kota jest strasznie do mnie przywiązana- jej świat opiera się wyłącznie na mnie. Jest ze mną wszęfdzie i ruszyć się bez niej nigdzie nie mogę. No nic jakoś będę musiała ją przygotować. Koleżanka robiła to tak że postawiła łóżeczko i inne akcesoria wczesniej aby kota mogła sie przyzwyczaic do nowych rzeczy. Po porodzie nie odganiała koty od dziecka panicznie tylko dała obwąchać, poznać itp. Kota przuzwyczaiła sie do dziecka i traktuje go "normalnie". Do tego nie można zwierzątka zaniedbać bo poczuje się odrzucone i wtedy może interesować sie tym osobnikiem co panią zabrał

[lidkaa82]

Napisane przez Hosenka*

Bardziej nieprzyjemne od bólu jest uczucie, jak by się miało zaraz zrobić kupę

To o czym piszesz to bóle parte No i dokładnie tak wygladają. Teraz w szpitalach nie robi się lewatywy przy naturalnym porodzie to i różne rzeczy się wtedy mogą przytrafić
Co do znieczulenia w moim szpitalu nie dają. Nawiedzony ordynator nastawiony na naturalne porody. Rodziłam 21 godzin, łatwo nie było ale jak widać wszystko jest do przeżycia i nawet się na drugie zdecydowałam. Satysfakcja i duma po fakcie bezcenna

[malaMigotkAaa]

Witam przyszłe mamusie


Chętnie przyłączę do grona (coraz większego jak widzę )

U mnie 9 tydzień.
Ostatnia miesiączka 31.03 (długie cykle 32-35 dni), dlatego 9, nie 10 tydzień

TERMIN PORODU; 7.01.13 z moim szczęściem trafię w sylwestra Aaaaaaaaaaa


We wtorek byłam na badaniu i udało mi się już usłyszeć bicie serca
Cudownie uczucie

[Hosenka*]

Napisane przez lidkaa82

To o czym piszesz to bóle parte

Wiem, ale porównanie do czynności fizjologicznych jest jakże obrazowe

[lidkaa82]

Napisane przez Hosenka*

Wiem, ale porównanie do czynności fizjologicznych jest jakże obrazowe

No inaczej się chyba nie da opisać W czasie porodu połozna pyta mnie czy już mam bóle parte. A ja do niej ze nie mam pojęcia, boli mnie ciągle i nie przerwanie, ale nie wiem czy to parte No to ona do mnie po ludzku czy mam uczucie ze chce mi się kupe. No to ja do niej że to i owszem i pobiegłyśmy (tudzież poturlałyśmy się) na porodówkę, bo sobie rodziłam na korytarzu akurat :P

[Hosenka*]

Napisane przez lidkaa82

No inaczej się chyba nie da opisać W czasie porodu połozna pyta mnie czy już mam bóle parte. A ja do niej ze nie mam pojęcia, boli mnie ciągle i nie przerwanie, ale nie wiem czy to parte No to ona do mnie po ludzku czy mam uczucie ze chce mi się kupe. No to ja do niej że to i owszem i pobiegłyśmy (tudzież poturlałyśmy się) na porodówkę, bo sobie rodziłam na korytarzu akurat :P

Hahaha dobre

[Sheperdess]

Napisane przez selena85

Też bym chciała chłopca.
Od zawsze byłam uzależniona od czekolady i słodyczy a teraz mnie odrzuca na sam widok <szok>
I mam obrzydzenie gdy czuje męskie mocne perfumy <fuj>
masakra z tymi symptomami

Ja też tak mam z perfumami. Wcześniej, jak mąż się ogolił i użył wody po goleniu to mi bardzo ładnie pachniało i się miziałam, a teraz jak przychodzi to słyszy: "idź stąd, bo śmierdziś"

Napisane przez forester

Ale masz fajnie

A tak w ramach poprawy humoru- moja bestia opala klatę, po tym jak po tygodniu pierwszy raz zajrzało do nas słońce

Ale masz pieszczocha Mnie bardzo brakuje psa. Ale w wynajmowanym mieszkaniu nie ma szans. Może kiedyś, jak kupimy coś własnego...
A co do psów przy małych dzieciach, to moja domowa suka też nie była przyzwyczajona do dzieci, a teraz, kiedy przyjedzie kuzynka z małą córką to waruje przy niej cały czas i nie da obcym podejść.

Napisane przez PawMaj13

Tak z zupełnie innej beczki:

1. Poród z Tż, czy bez?
2. Jeśli bez Tż, to samotnie, czy z kimś innym? (z kim?)
3. Poród ze znieczuleniem, czy bez?

1. Z mężem, najwyżej, jak będzie chciał, to wyjdzie w strategicznym momencie.
2. Jak nie zdąży, to będę sama, bo nikogo tu nie mamy.
3. Nie wiem, jak to tu wygląda, muszę jeszcze pogadać z położną, ale jak można, to jak najbardziej skorzystam.

[magnusia]

Napisane przez malaMigotkAaa

Witam przyszłe mamusie


Chętnie przyłączę do grona (coraz większego jak widzę )

U mnie 9 tydzień.
Ostatnia miesiączka 31.03 (długie cykle 32-35 dni), dlatego 9, nie 10 tydzień

TERMIN PORODU; 7.01.13 z moim szczęściem trafię w sylwestra Aaaaaaaaaaa


We wtorek byłam na badaniu i udało mi się już usłyszeć bicie serca
Cudownie uczucie

Witaj
Faktycznie coraz nas więcej

[ciamber]

Witam Was Wszystkie naraeszczie udało mi się przeczytać wszystkie Wasze wiadomości Mam nadzieje, że mnie przyjmiecie do swojego grona Widziałam ten wątek na samym początku ale rozwinął się tak ekspresowo, że jestem w szoku. OM miałałam 11.04 a pierwsze badanie na którym nic nie było widać miałam robione 21.05. Ginka była strasznie gburowata i nieprzyjemna na moje pytania nie odpowiadała nawet nie odpowiedziała czy widać pęcherzyk a raczej coś powinna już widzieć. Dodatkowo powiedziała "zapraszam za 2 tyg. zobaczymy czy coś tam jest i gdzie to jest" aż mnie zmroziło. Przepisała bete i RH. Tak się tym wystraszyłam że spać nie mogłam wiedziałam jedno więcej do niej nie pójdę.

Następnego dnia wybrałam się na betę i co ciekawę wyszła bardzo wysoka 32203 U/l tydzień późneij czyli 29.05. poczłam do innej gin. myślałam, ze zrobi mi usg a tu zonk jedynie dała skierowanie i kazała zapisać się w przeciagu 2tyg. położna dodatkowo między wierszami coś marudziła, ze wysoka beta i pytała się czy coś dr mówiła o macicy... i ze karte ciąży założy po USG.
Okazało się że najbliższy termin USG to 12.06 dodam że mam opiekę w Medicover - Wa-wa tak się tym wszystkim przejełam, że jak tylko wróciłam po badaniu do pracy to na niczym innym nie mogłam się skupić jak tylko szukaniu jakiegoś prywatnego gabinetu gdzie zrobią mi USG i będę miała już jakieś konkrety.
Dodam że 30.05 jechaliśmy do rodziców i chcieliśmy już im oznajmić dobrą nowinę a bez usg nie chcieliśmy zapeszać... Udało się zrobić USG i nasze maleństwo miało 56mm a serduszko biło 135u/m a dodatkowo znalazło sobie odpowiednią miejscówkę znalazł małą torbiel ale kazał się nie przejmować bo ma sie wchłonąć. Tego samego dnia pierwszy raz wymiotowałam i w sumie od tego się zaczeło mdli mnie strasznie i już raz nawet w pracy
Rano dojeżdżam pociągiem i bez gumy do żucia pewnie bym nie dojechała bez przygód. Wiem jedno przed wyjściem z domu nie mogę nic jeść bo po 5 min. mam zwrotkę. A soczki typu kubuś tak przeze mnie uwielbiane tylko nasilają mdłości...

Jej tak się rozpisałam a mam jeszcze tyle Wam do opowiedzenia.
Do tej pory nie miałam krwawień, plamień i bardzo współczuje wszystkim dziewczynom które to przeżywały, trzymam kciuki za Wasze fasoli oczywiście za resztę fasolek też. Oby rosło zdrowo

terminu porodu jeszcze nikt mi nie powiedział ale z kalkulatorów w necie wychodzi połowa stycznia widziałam że sporo z Was tak ma

co do porodu to u mnie niestety na 100% musi być cesarka ze względu na oczy. Zostało mi tylko jedno widzące oko w którym już siatkówka też zaczyna szwankować no ale cóż damy radę chciałabym aby mąż był przy porodzie ale raczej przy cesarce nie pozwalają i nie dają nacieszyć się maleństwem no ale zacznę się przejmowac zimą

Ta i jeszcze jedno to moja pierwsza ciąża choć myślę, że po opisie można było to zauważyć, że lekko panikuje

Jeszcze raz Witam

[Messsuah]

Napisane przez 00anulka00

mój gin ma dość kontrowersyjne podejście na temat USG w pierwszych tygodniach ciąży i jeśli nie zachodzi wyraźna potrzeba nie robi.
U mnie był problem bo macica nie wyglądała wcale na ciążową wiec kazał zrobić dla spokoju - zrobiłam, wtedy był mniej więcej 5 tydzien.
Pózniej już nie miałam.
Jestem umówiona pod koniec miesiąca na USG prenatalne.
Wtedy się trochę uspokoję jak dowiem się ze wszystko jest ok.




ja wyglądam ogólnie źle, włosy mam ciągle tłuste, ale znacznie gorzej mi z tymi syngromami fizycznymi jak mdłości i non stop zmęczenie.

mój gin tak samo, jak byłam w 5 tc zadzwoniłam do niego i powiedział, że jak nic mnie nie boli, nie krwawię to mam przyjść na usg dopiero w 8 tc nie wcześniej, żeby nie naświetlać bo zarodek jest na ważnym etapie rozwoju
teraz będę miała 12 tc usg a potem połówkowe dopiero
pytałam się gina jak wygląda szkodliwość usg, powiedział to włóż sobie głowice usg do szklanki wody to zacznie wrzeć po chwili więc po co gotować małego