Połowa maluszków już jest z nami, na resztę niecierpliwie czekamy! V-VI 2013 cz.17

[Magiusa]

Napisane przez Mysia mysz

nakupiłam młodemu ubranek
wracając spotkałam znajomych i się dziwnie na mnie patrzyli, że w japonkach idę i że niby zimno, mi jest gorąco

Mi też jest gorąco
Ale ja już od przynajmniej połowy ciąży widzę, że wydaje mi się, że jest cieplej niż wszystkim innym w tym mojemu TŻ'towi

[xal]

Napisane przez Magiusa

Mi też jest gorąco
Ale ja już od przynajmniej połowy ciąży widzę, że wydaje mi się, że jest cieplej niż wszystkim innym w tym mojemu TŻ'towi

A mi wiecznie zimno, ten stan się u mnie ani w ciąży, ani po ciąży nie zmienił.

[humpback]

Napisane przez Magiusa

Mi też jest gorąco
Ale ja już od przynajmniej połowy ciąży widzę, że wydaje mi się, że jest cieplej niż wszystkim innym w tym mojemu TŻ'towi

mi przeszedł etap gorąca, i teraz mam okres że mi zimno

[diabli]

Napisane przez nuna2

Na moim brzuchu robi się jedna wielka rana... Wstyd mi ginowi brzuch wystawiać

tez tak miałam. nic się nie martw, mala wyskoczy z brzuszka i brzuch stanie się wielkim fałdem hehe. rozstępy rozowe, wiec smaruje i licze na to, ze znikna

---------- Dopisano o 17:04 ---------- Poprzedni post napisano o 17:01 ----------

Napisane przez colorblue

Witam

Dzisiaj wróciliśmy do domku!
Ja czuję się bardzo dobrze. Trochę piersi dokuczają bo pokarmu nabrały. No i jak mały ssie to mam ogromne skurcze macicy. A tak poza tym jest ok

Tymek bardzo grzeczny. Zje z jednej piersi i śpi po 3 godziny

OPIS PORODU:
O 14.30 byłam pod szpitalem,wody już lały się ciurkiem. Tony papierów wypełniłam. O 15.20 zostałam zbadana i rozwarcie na 3 cm było. Poszłam na zapis ktg. Po nim o 17 badanie i dalej 3 cm. Więc poszłam na normalna salę. Tam do 19stej przez 2 godziny skurcze co 3-4 min. Bolesne tak że po ścianach chodziłam. Nagle ok 19stej zrobiły się co 2 min. Poszłam to zgłosić i kolejne sprawdzanie rozwarcia,a tam już luźne 7 cm!!!
Na sali porodowej byłam jakoś o 19.10. Przebrali mnie w koszule i zaczęły się parte. 25min potem o 19.35 pojawił się Tymek


Powoli Was nadrabiam

Dziękuje każdej z Was za gratulacje:-*

Dzisiaj dodam fotkę Tymcia.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

czyli gładko poszlo najlepsze zakończenie "pojawil się Tymek" jakby to takie pfff i już zero bolu, stresu...super!

a skurcze macicy to dobry znak, niech się szybko obkurcza i wraca do formy.

[justyna_g4]

Napisane przez nuna2

Justyna G nie no gin chyba nie zostawi CIę w szpitalu z powodu odchodzącego czopa Mamuśka... orginalna. Ale macie chociaż perspektywy na własny domek.

To jedyne co mnie tu trzyma!!

Napisane przez colorblue

Witam

Dzisiaj wróciliśmy do domku!
Ja czuję się bardzo dobrze. Trochę piersi dokuczają bo pokarmu nabrały. No i jak mały ssie to mam ogromne skurcze macicy. A tak poza tym jest ok

Tymek bardzo grzeczny. Zje z jednej piersi i śpi po 3 godziny

OPIS PORODU:
O 14.30 byłam pod szpitalem,wody już lały się ciurkiem. Tony papierów wypełniłam. O 15.20 zostałam zbadana i rozwarcie na 3 cm było. Poszłam na zapis ktg. Po nim o 17 badanie i dalej 3 cm. Więc poszłam na normalna salę. Tam do 19stej przez 2 godziny skurcze co 3-4 min. Bolesne tak że po ścianach chodziłam. Nagle ok 19stej zrobiły się co 2 min. Poszłam to zgłosić i kolejne sprawdzanie rozwarcia,a tam już luźne 7 cm!!!
Na sali porodowej byłam jakoś o 19.10. Przebrali mnie w koszule i zaczęły się parte. 25min potem o 19.35 pojawił się Tymek


Powoli Was nadrabiam

Dziękuje każdej z Was za gratulacje:-*

Dzisiaj dodam fotkę Tymcia.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Też chcę tak szybko.

Napisane przez Magiusa

A to mnie zaskoczyłaś, że już 37 tc nie chce Cię gin widzieć, ale może dobrze, że chodzisz do poradni przyszpitalnej bo tam mają na pewno porządny sprzęt.

My po wizycie. Niby ok, ale ja jestem niezadowolona.
Głównie dlatego, że Mały ma 2500 +/- 300 gram. Moim zdaniem to niewiele jak na mój skończony 37 tc., ale lekarka twierdzi, że wszystko jest ok, że jak na moją budowę i ogólnie jak go obserwowała to wszystko wydaje się dobrze, więc postanowiłam nie schizować.
Pytała się tylko czy tato wysoki ( tak, ma 194 cm) bo wychodzi na to, że synek ma baaardzo długie nogi, więc chyba z Kijanki powinnam go przechrzcić na Pająka.
Poza tym na KTG trafiliśmy przez 18 min. na jego sen, więc mało się ruszał, dopiero jak zmieniłam pozycję w ostatnich 2 min zapisu zaczął.
Ale ginekolog uznała, że na wszelki wypadek mam też przyjść na KTG za tydzień, a nie za dwa.
Acha i na poród się nie zapowiada. Szyjka podobno długa i trzyma. Trochę mnie to bawi bo tyle było stresu w międzyczasie, że coś się zadzieje za szybko, a teraz wychodzi na to, że mam jeszcze sporo czasu

Tak więc Jenny proszę o wpisanie wizyt
13.06.2013 - KTG
20.06.2013 - KTG+ normalna wizyta

wizytę. Będzie dobrze zobaczysz.


JEstem. Rozwarcie na 2,5cm niby tylko parę małych skurczy się zapisało na ktg ale gin twierdzi, że w pon na wizytę już raczej nie przyjdę. Z tego co patrzyłam na to ktg to jak mnie bolało to skurcz sie nie pisał wiec nie wiem o co chodzi. Nie zważyła małej bo stwierdziła ze nie może zrobić tego dokładnie bo głowa jest tak nisko. Pytała się mnie jaka płeć mi podawali i czy to na pewno dziewczynka bo wypatrzyła że albo się nie wysiusiała albo ja mam torbiel na jajniku. Kazała mi czekać prawie godzinę i robiła usg drugi raz. Dalej to było a mała powinna się już wysikać. Kazała sie nie przejmować sprawdzimy w pon o ile przyjde a nawet jak to jest torbiel to zazwyczaj po ciąży znikają.
Matka oczywiście dzwoniła do mnie mówię jej że musze czekać i coś nas rozłączyło. Nie dzowniła 2 raz wiec olałam sprawe. Przyjeżdżam do domu a ona z pyskiem na mnie ze u babci nie byłam, że teraz ona będzie musiała specjalnie jechać, ze złe okno założyli bo miało być wieksze i się drze. Wiec ja też zaczęłam sie drzeć że się boję jeździć a że złe okno to niech ma pretensje do ojca a nie do mnie bo co mnie to obchodzi. Jedyne co mnie tu trzyma to to, ze odkałdamy na dom to co byśmy musieli dać na wynajem i tym sposobem szybciej nam pójdzie tak to by mnie już tu nie było.

[MoTyleKsw]

Napisane przez xal

U nas ja oliwkuję, a tatuś trzyma dziecko i zagaduje
A jak ją sobie kładzie na klate to super widok taka mała pchełka na takim wielkim facecie chciałam zrobić fotkę, ale mój chłop to gorący facet i łaził wczoraj w majtkach. Nie będę takich roznegliżowanych do albumu wklejać jak sie ubierze to będzie mieć.

Zazdroszcze podejścia twojego Tżta, że zwróci mamusi uwagę, mój nic nie powie poza "sama powiedz" albo "przeżyjesz"
On generalnie mamę olewa, no więc jak on olewa to ona do mnie x2.

Tort
Moje "słodycze" od wczoraj to chleb z masłem
Żadnych owoców ani warzyw, a o ciastach mogę zapomnieć. Mam nadzieję, młodej się szybko unormuje ten brzuszek

proponuje Ci jeszcze odstawić masło bo to nabiał
A tak serio to ostatnio słyszałam, że im bardziej się ograniczamy tym większe problemy z brzuszkami dzieci.
Ja dziś też żyję o chlebie z masłem, jabłku! o zgrozo, ziemniaczku i gotowanym kurczaku. Myślę, że drób jak i ziemniaki to spokojnie możesz jeść.

[XxXJuSstiii]

Napisane przez lonely_lady

Nie wiem kiedy znajdę czas żeby Was nadrobić.
U nas wszystko super, dziś żyje sie juz o niebo lepiej i pomimo nieprzespanej nocy krzatam sie po domu cały czas i ogarniam wszystko.

Mały teraz śpi, tatuś tez- dziś w nocy oka nie zmrozyl. Młody cała noc dał nam czadu, ale tatuś stanął na wysokości zadania

Obawiam sie ze dzisiejszej nocy bedzie powtórka bo mały spi cały dzień, z pobudkami na cyca.
Karmie piersią, pokarmu coraz wiecej i chyba nawet starcza.. Może nie będę musiała dokarmiac sztucznymi

na pewno nie będziesz musiała dokarmiać, mi teraz leci aż miło, dziś młody się cały zalał mleczkiem

Napisane przez Magiusa

A to mnie zaskoczyłaś, że już 37 tc nie chce Cię gin widzieć, ale może dobrze, że chodzisz do poradni przyszpitalnej bo tam mają na pewno porządny sprzęt.

My po wizycie. Niby ok, ale ja jestem niezadowolona.
Głównie dlatego, że Mały ma 2500 +/- 300 gram. Moim zdaniem to niewiele jak na mój skończony 37 tc., ale lekarka twierdzi, że wszystko jest ok, że jak na moją budowę i ogólnie jak go obserwowała to wszystko wydaje się dobrze, więc postanowiłam nie schizować.
Pytała się tylko czy tato wysoki ( tak, ma 194 cm) bo wychodzi na to, że synek ma baaardzo długie nogi, więc chyba z Kijanki powinnam go przechrzcić na Pająka.
Poza tym na KTG trafiliśmy przez 18 min. na jego sen, więc mało się ruszał, dopiero jak zmieniłam pozycję w ostatnich 2 min zapisu zaczął.
Ale ginekolog uznała, że na wszelki wypadek mam też przyjść na KTG za tydzień, a nie za dwa.
Acha i na poród się nie zapowiada. Szyjka podobno długa i trzyma. Trochę mnie to bawi bo tyle było stresu w międzyczasie, że coś się zadzieje za szybko, a teraz wychodzi na to, że mam jeszcze sporo czasu

Tak więc Jenny proszę o wpisanie wizyt
13.06.2013 - KTG
20.06.2013 - KTG+ normalna wizyta

waga jest ok, widocznie będziesz miała chudzielca małego, nie denerwuj się

Napisane przez xal

Kupiłam herbatkę koperkową, wygląda na to, że sobie Paula pociągnęła 5ml, przełknęła, wypluła smoka i popatrzyła na mnie zdziwionym wzrokiem.



Ja trafiłam bez skurczy, a od czasu jak poczułam że coś boli do końca porodu minęło 4,5 h
Ale ból był chyba taki skumulowany za jakieś 9-12h, bo miałam ochotę kogoś pogryźć

My odbieraliśmy akt urodzenia tydzień temu, ale ponieważ urodzona w innym mieście to mam dzwonić w przyszłym tygodniu, bo jeszcze nie ma.
Moja dzisiaj była w dodatkowym pajacyku (takim za dużym ), zawinięta w becik.

My też mamy herbatkę ale nie podawałam jeszcze M. kupił tą z hipp - 14zł

dołuj mnie dołuj z tym Twoim porodem ja gryzłam....

Napisane przez Magiusa

Mi też jest gorąco
Ale ja już od przynajmniej połowy ciąży widzę, że wydaje mi się, że jest cieplej niż wszystkim innym w tym mojemu TŻ'towi

mi też było mega gorąco w ciąży

[diabli]

Napisane przez MoTyleKsw

Chyba tatusie córeczek tak mają Choć synków pewnie też Mój też zapatrzony w małą jak w obrazek no i jest jego numerem 1, ja cóż spadłam na pozycję drugą, ale niezmiernie się cieszę, że tak dba i kocha tego szkraba Brawa dla Tatusiów
Chyba trzeba coś im kupić na dzień Taty
Cudowne uczucie

no tak, bo niedługo dzień tatusia
musze Wam to napisac! nasz tatuś cieszy się nawet jak go corcia "obkupka"

[salviae]

Napisane przez Magiusa

Mi też jest gorąco
Ale ja już od przynajmniej połowy ciąży widzę, że wydaje mi się, że jest cieplej niż wszystkim innym w tym mojemu TŻ'towi

mi tez w ciąży było gorąco, co u mnie było dobre bo zmarzluch jestem, po porodzie mija tak jak zgaga i dla mnie najważniejsze - ciagle zatkany nos i nałogowe używanie disnemar do nosa

mały śpi już 3 godziny, czyli od 4 nie miał zmienianego pampa, pewnie przesikany zostało mi 5 dwójek i przechodzimy na trójki, bo od tygodnia się meczymy, a chciałam paczkę zużyć. Zużyliśmy 1 pake 108 i 2 po 86 dwójek nie sadziłam, ze tak szybko wyrośnie

[Veronic]

witam
wpadłam, żeby Wam powiedzieć, że Debridat w syropku to cudowny lek na kolki !!
od przedwczoraj po południu daję po 1ml 5 razy dziennie i Wojtuś w końcu się wysypia, nie płacze tak często, nie pręży się, sam puszcza bączki, częściej się uśmiecha

jedyny minus jest taki, że Debridat jest na receptę


salviae- my używamy DADY 2 i myślę, że długo jeszcze na nich pojedziemy (a Młody waży juz 5100g), mam też paczkę Pampersów 3 i one są stanowczo za wielkie dla Wojtusia,
a Twój Młody ile waży??

[diabli]

Napisane przez puchatkowa

Ależ słodziak z tej Twojej Nelki Bosko wygląda w tych kombinezonach w czerwcu
Mamy takie same czapy dla naszej Małej

slodziak oj tak!
hehe kombinezony w czerwcu, sama w to nie mogłam uwierzyć, ale na zewnątrz jest zimno, mokro, wiec wole ubrać jej śpioszki i futrzaka - do samochodu i żeby przejść kawalek idealne

---------- Dopisano o 17:11 ---------- Poprzedni post napisano o 17:10 ----------

Napisane przez puchatkowa

Mamy takie same czapy dla naszej Małej

lubie te czapki wczoraj pani na sesji pytala tatusia czy sam wybieral czapke "i love dad" hehe.

---------- Dopisano o 17:14 ---------- Poprzedni post napisano o 17:11 ----------

Napisane przez XxXJuSstiii

u nas królują pajace i body + półśpiochy śpioszki mamy tylko jedne

o widzisz, zawsze myslalam, ze śpioszki to to co malej ubieram hehe a tu się okazuje, ze pajacyk. takie cos z długim rękawkiem rozpinane wzdłuż az do stopek
a śpioszki to te na szelkach tak?
no to my lubimy najbardziej pajacyki

[salviae]

Napisane przez Veronic

salviae- my używamy DADY 2 i myślę, że długo jeszcze na nich pojedziemy (a Młody waży juz 5100g), mam też paczkę Pampersów 3 i one są stanowczo za wielkie dla Wojtusia,
a Twój Młody ile waży??

Waży jakieś 5400, zaraz otworze te trójki zobaczyć, jak będą za duże to jutro kupie dady2, bo pampersy już się robią stanowczo za małe

sprawdziłam, myślę, że będą ok i pachną dwójki chyba nie były zapachowe :P

[diabli]

Napisane przez Ashyshqa

Witam sie z parku
Pogoda dzis w Warszawie cudowna, slonko swieci, ptaszki spiewaja, bosko. Niech juz tak zostanie od razu lepszy mam nastroj (no dobra, muffinki w ramach obiadu tez pomogly ).

zazdroszczę pogody! a Twojemu mezowi idealnej partnerki - wyrozumialej i takiej zgodnej fajnie, ze macie takie układy. inne kobitki robilyby wyrzuty...a Ty wszystko przyjmujesz z wielkim spokojem

Napisane przez Ashyshqa

Diabli napisz koniecznie zestaw becikowych doksow. Ja juz postanowilam, ze nie bede sie o to starac (za malo mamy czasu, a szanse na tego nedznego tysiaka niewielkie) ale innym to z pewnoscia zaoszczedzi choc troszke zachodu. My w pon skladamy podanie o pierwszy paszport dla Sofii. I tu tez trzeba milion papierkow
Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

napisze wieczorem, bo teraz trzeba trochę dom ogarnąć
a Ciebie proszę o spis dokumentów do paszportu - skoro będzie roczny macierzyński, a Nelka może mieć za darmo samolot to chyba odwiedzimy rodzinke w CA oj byłoby cudnie!

---------- Dopisano o 17:17 ---------- Poprzedni post napisano o 17:16 ----------

Napisane przez lonely_lady

Nie wiem kiedy znajdę czas żeby Was nadrobić.
U nas wszystko super, dziś żyje sie juz o niebo lepiej i pomimo nieprzespanej nocy krzatam sie po domu cały czas i ogarniam wszystko.

Mały teraz śpi, tatuś tez- dziś w nocy oka nie zmrozyl. Młody cała noc dał nam czadu, ale tatuś stanął na wysokości zadania

Obawiam sie ze dzisiejszej nocy bedzie powtórka bo mały spi cały dzień, z pobudkami na cyca.
Karmie piersią, pokarmu coraz wiecej i chyba nawet starcza.. Może nie będę musiała dokarmiac sztucznymi

same dobre wieści. odpoczywaj i korzystaj, ze macie tatusia w domu. sprzątanie nie ucieknie

[Veronic]

Napisane przez salviae

Waży jakieś 5400, zaraz otworze te trójki zobaczyć, jak będą za duże to jutro kupie dady2, bo pampersy już się robią stanowczo za małe

Generalnie Dady wypadają większe niż pampersy
np Pampersy 2 są mniejsze niż Dady 2

my stanowczo wolimy Dady, czasem nie zmienię pieluszki z 5-6 godzin i wszystko jest ok , podczas gdy oryginalne Pampersy potrafiły mi już przecieknąć

===
salviae- też się zdziwiłam, że 3 ładnie pachną

[XxXJuSstiii]

Napisane przez diabli

o widzisz, zawsze myslalam, ze śpioszki to to co malej ubieram hehe a tu się okazuje, ze pajacyk. takie cos z długim rękawkiem rozpinane wzdłuż az do stopek
a śpioszki to te na szelkach tak?
no to my lubimy najbardziej pajacyki

tak, śpioszki na szelkach

[diabli]

Napisane przez salviae

Hej
Ale słodki misiaczek ja miałam kominezonik 56 i mały miał go raz na sobie bo było ciepło, a teraz musze na niego 5 warstw ciuszków wkładać jeszcze troche i z letniego kompleciku hipcia z h&m na 62 wyrsnie
Ja wczoraj w koncu załatwiłam to becikowe, najgorsze jest to, ze nie mam z kim malego zostawic i wszedzie go woze mnie najbardziej w tej kupie papierów rozwalily pity nie dosc, ze te z us to jeszcze te wysyłane przez pracodawców i odcinek z wypłaty meza , ale załatwione i 25 ma byc kasa

brawo! należy Ci się jakiś dobry deser za ogarniecie tych papierów. ja chyba się upije jak już im wszystko oddam i nic nie będą ode mnie chcieli
kwitki z wyplat? u mnie jeszcze na to nie wpadli...

my kilka kombinezonow mamy po kuzynie (październikowym) i nawet nie chciałam ich brac szykując wyprawke, bo przecież Nelka majowa...a tu proszę , w czerwcu jak w listopadzie mam nadzieje, ze ubierzemy je raz i zaświeci slonce.

---------- Dopisano o 17:24 ---------- Poprzedni post napisano o 17:21 ----------

Napisane przez salviae

Diabli na jaki wózek się zdecydowaliście ? bo chyba przeoczyłam info

Ale bąki idą, muzyka dla moich uszu

rodzina pozyczyla nam 3 wozki "na już" bo w końcu nie zdazylismy kupic.
teraz mam dylemat czy skorzystać w głębokiego który mamy i kupic fajna spacerowke, czy jednak spelnic swoje marzenie o polce dots
czekam az mi się sprawy finansowe uregulują i kupimy wozek

[salviae]

Napisane przez Veronic

Generalnie Dady wypadają większe niż pampersy
np Pampersy 2 są mniejsze niż Dady 2

my stanowczo wolimy Dady, czasem nie zmienię pieluszki z 5-6 godzin i wszystko jest ok , podczas gdy oryginalne Pampersy potrafiły mi już przecieknąć

===
salviae- też się zdziwiłam, że 3 ładnie pachną

Ja też planowałam używać dady, ale ciągle jakieś promocje, 2 paczki goście przynieśli i zebrało się mi prawie 400 tych trójek z pampersa mam zapas na ponad miesiąc i już nie mogę kupować pieluch może stwierdzili, że większe dzieci zaczynają robić śmierdzące kupy i poperfumowali te pieluchy

[Magiusa]

Napisane przez justyna_g4

JEstem. Rozwarcie na 2,5cm niby tylko parę małych skurczy się zapisało na ktg ale gin twierdzi, że w pon na wizytę już raczej nie przyjdę. Z tego co patrzyłam na to ktg to jak mnie bolało to skurcz sie nie pisał wiec nie wiem o co chodzi. Nie zważyła małej bo stwierdziła ze nie może zrobić tego dokładnie bo głowa jest tak nisko. Pytała się mnie jaka płeć mi podawali i czy to na pewno dziewczynka bo wypatrzyła że albo się nie wysiusiała albo ja mam torbiel na jajniku. Kazała mi czekać prawie godzinę i robiła usg drugi raz. Dalej to było a mała powinna się już wysikać. Kazała sie nie przejmować sprawdzimy w pon o ile przyjde a nawet jak to jest torbiel to zazwyczaj po ciąży znikają.
Matka oczywiście dzwoniła do mnie mówię jej że musze czekać i coś nas rozłączyło. Nie dzowniła 2 raz wiec olałam sprawe. Przyjeżdżam do domu a ona z pyskiem na mnie ze u babci nie byłam, że teraz ona będzie musiała specjalnie jechać, ze złe okno założyli bo miało być wieksze i się drze. Wiec ja też zaczęłam sie drzeć że się boję jeździć a że złe okno to niech ma pretensje do ojca a nie do mnie bo co mnie to obchodzi. Jedyne co mnie tu trzyma to to, ze odkałdamy na dom to co byśmy musieli dać na wynajem i tym sposobem szybciej nam pójdzie tak to by mnie już tu nie było.

Po pierwsze to za wizytę i super, że już masz takie rozwarcie.
Życzę Ci byś faktycznie za chwilę miała Małą w ramionach.
Z torbielami słyszałam, że to co mówiła Twoja ginekolog to racja. Znam kilka dziewczyn, którym się niby pojawiły a po ciąży ślicznie zniknęły.
Więc się nie martw

Ale muszę to powiedzieć, dla mamy
Ja pierdziele- Ty masz tak z nią zawsze? Dla mnie to jakaś tragedia, jak można kobietę właściwie już na ostatnich nogach w ciąży wyzywać, ze gdzieś nie pojechała?!!!
No przecież Ty masz prawo teraz leżeć cały czas i odpoczywać jakbyś chciała. Jakaś masakra.
To ja dziś z rozbawieniem opowiadałam mojej mamie jak się zaskoczyłam, że idąc do gina ( z domu do gina normalnie pieszo mam może jakieś 20-30 min, teraz wolniej) się mega zmachałam i byłam tym zaskoczona, a ona, że ona rozumie, że mam wolniutko chodzić i się nie przemęczać, a Twoja Cię ochrzania, że nie pojechałaś jeszcze czegoś załatwić- no wkurzające

Napisane przez salviae

mi tez w ciąży było gorąco, co u mnie było dobre bo zmarzluch jestem, po porodzie mija tak jak zgaga i dla mnie najważniejsze - ciagle zatkany nos i nałogowe używanie disnemar do nosa

O nos też mam ciągle zatkany A w każdym razie zużywam tony chusteczek, liczę na to, że to mi akurat po porodzie przejdzie.
Zgagi brak

[salviae]

Napisane przez diabli

brawo! należy Ci się jakiś dobry deser za ogarniecie tych papierów. ja chyba się upije jak już im wszystko oddam i nic nie będą ode mnie chcieli
kwitki z wyplat? u mnie jeszcze na to nie wpadli...

my kilka kombinezonow mamy po kuzynie (październikowym) i nawet nie chciałam ich brac szykując wyprawke, bo przecież Nelka majowa...a tu proszę , w czerwcu jak w listopadzie mam nadzieje, ze ubierzemy je raz i zaświeci slonce.

---------- Dopisano o 17:24 ---------- Poprzedni post napisano o 17:21 ----------



rodzina pozyczyla nam 3 wozki "na już" bo w końcu nie zdazylismy kupic.
teraz mam dylemat czy skorzystać w głębokiego który mamy i kupic fajna spacerowke, czy jednak spelnic swoje marzenie o polce dots
czekam az mi się sprawy finansowe uregulują i kupimy wozek

Taa jedyny deser na który w tym momencie mogę sobie pozwolić to jabłko wiec ..... bogato

Ja bym na twoim miejscu zainwestowała jednak w tą spacerówkę, bo w tym polka dots tak fajnie prezentuje się tylko gondolka, a za niedługo Nelcia już nie będzie jej używała, spacerówka jest cała czarna. Ten tako jest fajny i ma dobre, przydatne funkcje, dobrze się nim jeździ tylko jest k...wsko ciężki, mam go znosić 2 stopnie z tarasu i na początku po cc było to niemożliwe, teraz jakoś daje radę, ale większość wózków waży 12-14 kg więc myślę, że tych 2-3 nie odczułabym jako jakiejś mega ulgi.
Aaa i obawiałam się czy nie jest za dziewczęcy, ale jak tylko mały się urodził to wszystkie wątpliwości odeszły, bo to nie jest dla mnie mały facet, tylko słodziutkie dzieciątko do którego bez wątpienia kropki pasują i już sporo ludzi mnie zaczepiło chwaląc wózek

[justyna_g4]

Napisane przez Magiusa

Po pierwsze to za wizytę i super, że już masz takie rozwarcie.
Życzę Ci byś faktycznie za chwilę miała Małą w ramionach.
Z torbielami słyszałam, że to co mówiła Twoja ginekolog to racja. Znam kilka dziewczyn, którym się niby pojawiły a po ciąży ślicznie zniknęły.
Więc się nie martw

Ale muszę to powiedzieć, dla mamy
Ja pierdziele- Ty masz tak z nią zawsze? Dla mnie to jakaś tragedia, jak można kobietę właściwie już na ostatnich nogach w ciąży wyzywać, ze gdzieś nie pojechała?!!!
No przecież Ty masz prawo teraz leżeć cały czas i odpoczywać jakbyś chciała. Jakaś masakra.
To ja dziś z rozbawieniem opowiadałam mojej mamie jak się zaskoczyłam, że idąc do gina ( z domu do gina normalnie pieszo mam może jakieś 20-30 min, teraz wolniej) się mega zmachałam i byłam tym zaskoczona, a ona, że ona rozumie, że mam wolniutko chodzić i się nie przemęczać, a Twoja Cię ochrzania, że nie pojechałaś jeszcze czegoś załatwić- no wkurzające

To już taki typ. Jak jest dobrze to jest dobrze ale jak coś nie po jej myśli to od razu wielkie pretensje.
Zakładają mi okno w pokoju obecnie. Ojcec z wujkiem i Tż póki nie musiał iść do roboty. i okazało się, ze włozyli złe okno bo za małe, na szczęście w porę sie okazało. I ja przyjeżdżam a ona sie drze do mnie że złe okno. To ja się drę że gówno mnie to obchodzi niech idzie z pretensjami do ojca.
Babcia ja tłumaczy że jest nerwowa bo sie przejmuję moim porodem. Nosz kur... to co ja mam powiedzieć?

[humpback]

Napisane przez justyna_g4

To już taki typ. Jak jest dobrze to jest dobrze ale jak coś nie po jej myśli to od razu wielkie pretensje.
Zakładają mi okno w pokoju obecnie. Ojcec z wujkiem i Tż póki nie musiał iść do roboty. i okazało się, ze włozyli złe okno bo za małe, na szczęście w porę sie okazało. I ja przyjeżdżam a ona sie drze do mnie że złe okno. To ja się drę że gówno mnie to obchodzi niech idzie z pretensjami do ojca.
Babcia ja tłumaczy że jest nerwowa bo sie przejmuję moim porodem. Nosz kur... to co ja mam powiedzieć?

współczuję, że mama tak cię stresuje przy samej końcówce

[xal]

Napisane przez MoTyleKsw

proponuje Ci jeszcze odstawić masło bo to nabiał
A tak serio to ostatnio słyszałam, że im bardziej się ograniczamy tym większe problemy z brzuszkami dzieci.
Ja dziś też żyję o chlebie z masłem, jabłku! o zgrozo, ziemniaczku i gotowanym kurczaku. Myślę, że drób jak i ziemniaki to spokojnie możesz jeść.

Mięso, ziemniaki i kasze jadam. Dzisiaj jest troszkę lepiej, nie wiem czy z powodu mojej diety czy leki lepiej ustawiłam.

Napisane przez XxXJuSstiii

My też mamy herbatkę ale nie podawałam jeszcze M. kupił tą z hipp - 14zł

dołuj mnie dołuj z tym Twoim porodem ja gryzłam....

Dałam więcej dzisiaj ale jak miałabym szukać i jechać samochodem to benzyna też kosztuje.

Wiesz, gdyby barierka była bliżej to bym ją ugryzła, a że była za daleko a bardziej bolało przy ruchu to nie ugryzłam
Na następny poród nie wiem jak to zrobić żeby było znieczulenie, bo normalnie ten kręgosłup to bolało jak ten postrzał czy rwa kulszowa co miałam w ciąży, a nawet bardziej.

[MoTyleKsw]

Napisane przez xal

Mięso, ziemniaki i kasze jadam. Dzisiaj jest troszkę lepiej, nie wiem czy z powodu mojej diety czy leki lepiej ustawiłam.

Dałam więcej dzisiaj ale jak miałabym szukać i jechać samochodem to benzyna też kosztuje.

Wiesz, gdyby barierka była bliżej to bym ją ugryzła, a że była za daleko a bardziej bolało przy ruchu to nie ugryzłam
Na następny poród nie wiem jak to zrobić żeby było znieczulenie, bo normalnie ten kręgosłup to bolało jak ten postrzał czy rwa kulszowa co miałam w ciąży, a nawet bardziej.

ja dzis własnie pierwszy raz jadłam masło od porodu :|bo miałam odstawic cały nabiał ale tak sie nie da zyc ;/

a co jej dajesz?

[XxXJuSstiii]

Napisane przez salviae

Aaa i obawiałam się czy nie jest za dziewczęcy, ale jak tylko mały się urodził to wszystkie wątpliwości odeszły, bo to nie jest dla mnie mały facet, tylko słodziutkie dzieciątko do którego bez wątpienia kropki pasują i już sporo ludzi mnie zaczepiło chwaląc wózek

miałam te same wątpliwości kupując tapetę do kącika małego, zwłaszcza jak przeczytałam, że idealna do pokoju dziewczęcego ale właśnie - to jest dzidziuś i tapeta pasuje idealnie każdy jest zachwycony

Napisane przez xal

Dałam więcej dzisiaj ale jak miałabym szukać i jechać samochodem to benzyna też kosztuje.

Wiesz, gdyby barierka była bliżej to bym ją ugryzła, a że była za daleko a bardziej bolało przy ruchu to nie ugryzłam
Na następny poród nie wiem jak to zrobić żeby było znieczulenie, bo normalnie ten kręgosłup to bolało jak ten postrzał czy rwa kulszowa co miałam w ciąży, a nawet bardziej.

a no to wiadomo

ja też przy następnym będę chciała znieczulenie

[gosiulka22]

Napisane przez justyna_g4

JEstem. Rozwarcie na 2,5cm niby tylko parę małych skurczy się zapisało na ktg ale gin twierdzi, że w pon na wizytę już raczej nie przyjdę. Z tego co patrzyłam na to ktg to jak mnie bolało to skurcz sie nie pisał wiec nie wiem o co chodzi. Nie zważyła małej bo stwierdziła ze nie może zrobić tego dokładnie bo głowa jest tak nisko. Pytała się mnie jaka płeć mi podawali i czy to na pewno dziewczynka bo wypatrzyła że albo się nie wysiusiała albo ja mam torbiel na jajniku. Kazała mi czekać prawie godzinę i robiła usg drugi raz. Dalej to było a mała powinna się już wysikać. Kazała sie nie przejmować sprawdzimy w pon o ile przyjde a nawet jak to jest torbiel to zazwyczaj po ciąży znikają.
Matka oczywiście dzwoniła do mnie mówię jej że musze czekać i coś nas rozłączyło. Nie dzowniła 2 raz wiec olałam sprawe. Przyjeżdżam do domu a ona z pyskiem na mnie ze u babci nie byłam, że teraz ona będzie musiała specjalnie jechać, ze złe okno założyli bo miało być wieksze i się drze. Wiec ja też zaczęłam sie drzeć że się boję jeździć a że złe okno to niech ma pretensje do ojca a nie do mnie bo co mnie to obchodzi. Jedyne co mnie tu trzyma to to, ze odkałdamy na dom to co byśmy musieli dać na wynajem i tym sposobem szybciej nam pójdzie tak to by mnie już tu nie było.

zazdroszczę trochę tego rozwarcia
Pewnie się coś rozkręci w weekend
A co do mamy to brak słów nie powinna Ci tak mówić i Cię tak stresować...Ja sobie nie wyobrażam żeby mnie mama tak traktowała

---------- Dopisano o 18:39 ---------- Poprzedni post napisano o 18:37 ----------

Jutro mamy ostatni dzień a w sobotę termin porodu
i co? i nic się nie dzieje, nie rozpakujemy się

[vil84]

Napisane przez maarchewka

ja ostatnio zaczęłam zakładać bo już nie miałam w co... wszystko zasiurał.. 9 przebieran dziennie...

ilee? ! u nas rekord to były trzy przebierania
póki co

Napisane przez sharpnowaja

dziewzcyny co robicie z maluchami jak nie śpią? bo ja już pomysłów nie mam. Karolcia za żadne skarby nie chce sama leżeć w łóżeczku, w ogóle nie chce leżeć;/ więc zwiedzamy domek, czytamy, słuchamy kołysanek, siedzimy w bujaczku i oczywiście jemy jemy i jemy już nie wiem czy mam ją na siłę zostawiać w tym łóżeczku bo nic się jej nie dzieje, ale tak żałośnie płacze że mi jej szkoda. Z drugiej strony już się przyzwyczaiła że ciągle ktoś coś przy niej robi.

jak nie śpi i jest spokojny to najczęściej jest w leżaczku a ja się staram zająć swoimi sprawami (do momentu jak nie zacznie się drzeć, ale dziś np. leżał u siebie ponad godzinę i dobie gadał a ja prasowałam) ale staram się żeby nie leżał sam bardzo długo, więc i tak w pewnym momencie biorę na kolana i przytulam, pokazuje zabawki, gadam do niego, głaszczę ... na kołysanki nie reaguje, na czytanie póki co też nie. jak widzę że może się nudzić to kładę na brzuszek żeby ćwiczył łepek

Napisane przez salviae

Waży jakieś 5400, zaraz otworze te trójki zobaczyć, jak będą za duże to jutro kupie dady2, bo pampersy już się robią stanowczo za małe

sprawdziłam, myślę, że będą ok i pachną dwójki chyba nie były zapachowe :P

my już przeszliśmy na 3, też teraz mamy Dady (po biedronkowej promocji )
niestety zostało nam opakowanie ponad 60 sztuk 2 pampersów ale już średnio pasowały :/

[justyna_g4]

Napisane przez gosiulka22

zazdroszczę trochę tego rozwarcia
Pewnie się coś rozkręci w weekend
A co do mamy to brak słów nie powinna Ci tak mówić i Cię tak stresować...Ja sobie nie wyobrażam żeby mnie mama tak traktowała

---------- Dopisano o 18:39 ---------- Poprzedni post napisano o 18:37 ----------

Jutro mamy ostatni dzień a w sobotę termin porodu
i co? i nic się nie dzieje, nie rozpakujemy się

Ja mam termon na pon ale coś czuję że dziś w nocy albo jutro wyląduję na porodówce. Znów mam te bóle od pleców ale nie regularne. Nie chce za wcześnie jechać bo nie chce tam kwitnąć. Mam tylko nadzieję że do 22 się nie rozkręci bo chcę żeby Tż zdązył wrócić z pracy.

[XxXJuSstiii]

a ja się muszę pożalić mój dzidziuś dziś zasnął bez mamusi cycusia zostawiłam go z mężem, poszłam na zakupy, w międzyczasie M. dzwonił i słyszałam jak mały popłakuje, wracam do domu, patrzę - Mały śpi w łóżeczku

[Ashyshqa]

Napisane przez XxXJuSstiii

a ja się muszę pożalić mój dzidziuś dziś zasnął bez mamusi cycusia zostawiłam go z mężem, poszłam na zakupy, w międzyczasie M. dzwonił i słyszałam jak mały popłakuje, wracam do domu, patrzę - Mały śpi w łóżeczku

Nie chcę Cię martić Justi, ale Twój żal długo trwał nie będzie Wkrótce będziesz marzyć o tym by Bartuś zechciał zasnąć bez Twojego cyca
My z Sofką jesteśmy na etapie, że ona w ogóle nic nie chce robić bez cyca Mam nadzieję, że to minie.

A z dobrych wieści: dotarła do nas wreszcie paczka z RPA - po 2-óch miesiącach A tam praktyczna torba na dziecięce rzeczy wypełniona ślicznymi ubrankami
Do tego przyszła też kupiona na Tablicy karuzela Justi zmałpowałam po Tobie i kupiłam Wyspę Marzeń. Jest cudna! Nie chce mi się jej teraz montować, ale pewnie jak TŻ wróci to ją założy.
Założę się, że jeszcze dziś w nocy będzie okazja ją przetestować

[banka26]

Napisane przez Veronic

witam
wpadłam, żeby Wam powiedzieć, że Debridat w syropku to cudowny lek na kolki !!
od przedwczoraj po południu daję po 1ml 5 razy dziennie i Wojtuś w końcu się wysypia, nie płacze tak często, nie pręży się, sam puszcza bączki, częściej się uśmiecha

jedyny minus jest taki, że Debridat jest na receptę


salviae- my używamy DADY 2 i myślę, że długo jeszcze na nich pojedziemy (a Młody waży juz 5100g), mam też paczkę Pampersów 3 i one są stanowczo za wielkie dla Wojtusia,
a Twój Młody ile waży??

ooo poprosze moja lekarke moze da ... warto sprobowac...

Napisane przez justyna_g4

To jedyne co mnie tu trzyma!!




Też chcę tak szybko.


wizytę. Będzie dobrze zobaczysz.


JEstem. Rozwarcie na 2,5cm niby tylko parę małych skurczy się zapisało na ktg ale gin twierdzi, że w pon na wizytę już raczej nie przyjdę. Z tego co patrzyłam na to ktg to jak mnie bolało to skurcz sie nie pisał wiec nie wiem o co chodzi. Nie zważyła małej bo stwierdziła ze nie może zrobić tego dokładnie bo głowa jest tak nisko. Pytała się mnie jaka płeć mi podawali i czy to na pewno dziewczynka bo wypatrzyła że albo się nie wysiusiała albo ja mam torbiel na jajniku. Kazała mi czekać prawie godzinę i robiła usg drugi raz. Dalej to było a mała powinna się już wysikać. Kazała sie nie przejmować sprawdzimy w pon o ile przyjde a nawet jak to jest torbiel to zazwyczaj po ciąży znikają.
Matka oczywiście dzwoniła do mnie mówię jej że musze czekać i coś nas rozłączyło. Nie dzowniła 2 raz wiec olałam sprawe. Przyjeżdżam do domu a ona z pyskiem na mnie ze u babci nie byłam, że teraz ona będzie musiała specjalnie jechać, ze złe okno założyli bo miało być wieksze i się drze. Wiec ja też zaczęłam sie drzeć że się boję jeździć a że złe okno to niech ma pretensje do ojca a nie do mnie bo co mnie to obchodzi. Jedyne co mnie tu trzyma to to, ze odkałdamy na dom to co byśmy musieli dać na wynajem i tym sposobem szybciej nam pójdzie tak to by mnie już tu nie było.

to na wekend moze sie wyklujee

Napisane przez diabli

Nelka zalozyla dwa kombinezony o których nawet nie pomyslalabym wcześniej. mamy czerwiec!!! jej kuzyn nosil misiaka w październiku

ale slodziak z niej

Napisane przez xal

Kupiłam herbatkę koperkową, wygląda na to, że sobie Paula pociągnęła 5ml, przełknęła, wypluła smoka i popatrzyła na mnie zdziwionym wzrokiem.

Jak śpi i jej podnoszę rękę to opada bezwładnie
Poszłam na spacer dzisiaj sama, padam ze zmęczenia. Wózek cały ciężki, znosiłam na raty, ale zapomniałam przykrywkę do gondoli przecież nie zostawię dziecka, więc rozkładanie, wniosłam na raty na klatkę, ale do mieszkania tylko gondolę z małą. Później po sklepach, masakra z drzwiami i podjazdami, zjazdami.
Zostawiłam stelaż w aucie w bagażniku, przy czym upaprałam sobie jedyne jeansy w które wchodzę błotem


Ja trafiłam bez skurczy, a od czasu jak poczułam że coś boli do końca porodu minęło 4,5 h
Ale ból był chyba taki skumulowany za jakieś 9-12h, bo miałam ochotę kogoś pogryźć

My odbieraliśmy akt urodzenia tydzień temu, ale ponieważ urodzona w innym mieście to mam dzwonić w przyszłym tygodniu, bo jeszcze nie ma.
Moja dzisiaj była w dodatkowym pajacyku (takim za dużym ), zawinięta w becik.

Zaczęłam odpisywać godzinę temu i tak mi zeszło, marudzenie, karmienie, wycie (chyba krótka kolka, bo się naprężyła i na rękach nadal płacz)

ja wode podaje tylko mam herbatki ale jakos mnie nie przekonuja....

a pampy 2 z pampersa uzywam a maly wazy 4500

dzisij mlody caly dzien nie spi... ryczy i ryczy sen po 10 min i placz wrrr