Po pęcherzu mamy skaczę, już niedługo ją zobaczę- Mamusie VII-VIII 2013 cz.15!

[idzia111]

Wiecie co u mnie w szpitalu nie bylo jeszcze takiej akcji, boje sie , gdzie ja mam rodzic teraz


To biedna dziewczyna, chodziła do pani dr ktora miala wolne miejsce, nie zbyt z dobra opinia. Jak ona jej raz dala na mocz przez cala ciaze. Przecież ona miała silne zatrucie ciazowe, byla cala opuchnieta, cisnienie 180/140 a pani dr ze to normalne bo w ciazy tak sie dzieje

Zle sie czula pojechała na IP, była tam ta jej pani dr i odeslala do domu, a w nocy karetka zabrala, nie wiem czy robili cc, dziecko jest w bardzo ciezkim stanie, a ona zmarla wczoraj w Lublinie. Nerki, watroba przestały funkcjonować.


Pocieszajace jest to, że ta pani dr nagle sie ,,rozchorowała" i od dzis jest na l4 - wlasnie sie dowiedziałam.

Szok, mój lekarz do mnie przed chwilą dzwonił, żeby powiedzieć żebym nie panikowała, jesli juz słyszałam te info., bo to zaniedbanie lakarza było, a moje wyniki są ok. I jak zajde nastepnym razem to znowu bede miala skierownaie na badania.

Ja nie wiem po co trzymaja takich beznadziejnych lekarzy ja ta pani. Cisnienie 180/140 normalne, no nóż sie w kieszeni otwiera.

[czerwony_balonik]

Perse - trzymam mocno napewno wszystko będzie dobrze, pisz do nas jak tylko będziesz mogła

Idzia- tak mi przykro... to straszne.... ta lekarka powinna ponieść konsekwencje swojego nieudolnego prowadzenia jej ciąży, powinna stracić prawo do wykonywania zawodu...

Malinka- z niecierpliwością czekam na dalsze wieści skoro są skurcze,zaczyna się cos dziać, bądź gotowa w każdej chwili jechać do szpitala

Smutno mi jakoś dzisiaj dziewczyny. I ta pogoda listopadowa tak na mnie działa i zamartwiam się wynikami moczu-bo czekam na nie jak na wyrok i z tego co widzę u nas na wątku też nie wesoło. Do tego tż poszedł właśnie do bratowej do szpitala, oboje się o nią martwimy, oby już było lepiej Smutno mi że się tak męczy, a brat tżta-czyli jej mąż daje jej mało wsparcia w tej sytuacji, bardziej się dla niego liczy kasa niż żona w szpitalu, jak na to patrzę z boku to poprostu dziwię się jak ona może z nim być i jakoś tak źle mi na serduchu że można tak traktować najbliższe osoby... Kiepski ten dzień dzisiejszy, oby było tylko lepiej, chyba posłucham sobie muzyki to mi często pomaga na doła.

[surka]

Napisane przez lachryma

nie wiem czy dać to do klubu, nie jestem autorką przepisu, ja sugerowałam się tym:

http://slodkieinspiracje.blogspot.co...-malinowy.html

dałam mniej cukru, reszta bez zmian. 5 minut i gotowe

Dziękuję

Napisane przez idzia111

Wiecie co u mnie w szpitalu nie bylo jeszcze takiej akcji, boje sie , gdzie ja mam rodzic teraz


To biedna dziewczyna, chodziła do pani dr ktora miala wolne miejsce, nie zbyt z dobra opinia. Jak ona jej raz dala na mocz przez cala ciaze. Przecież ona miała silne zatrucie ciazowe, byla cala opuchnieta, cisnienie 180/140 a pani dr ze to normalne bo w ciazy tak sie dzieje

Zle sie czula pojechała na IP, była tam ta jej pani dr i odeslala do domu, a w nocy karetka zabrala, nie wiem czy robili cc, dziecko jest w bardzo ciezkim stanie, a ona zmarla wczoraj w Lublinie. Nerki, watroba przestały funkcjonować.


Pocieszajace jest to, że ta pani dr nagle sie ,,rozchorowała" i od dzis jest na l4 - wlasnie sie dowiedziałam.

Szok, mój lekarz do mnie przed chwilą dzwonił, żeby powiedzieć żebym nie panikowała, jesli juz słyszałam te info., bo to zaniedbanie lakarza było, a moje wyniki są ok. I jak zajde nastepnym razem to znowu bede miala skierownaie na badania.

Ja nie wiem po co trzymaja takich beznadziejnych lekarzy ja ta pani. Cisnienie 180/140 normalne, no nóż sie w kieszeni otwiera.

Ja wiem, ze dziewczynie życia to nie zwróci, ale ta Pani oraz osoby mające dyżur na IP powinny ponieść odpowiedzialność za tą tragedię, nie mówię tylko o wypłacie odszkodowanie, ale powinni dostać zakaz wykonywania zawodu oraz pójść siedzieć. Trzymam , żeby chociaż dzieciątko udało się uratować

[elaine-blath]

Anulka: no wlasnie moja pierwsza myśl też taka była, a potem zaczęłam czytać na necie to już zwątpiłam...

idzia: straszne...dobrze, że lekarz do Ciebie zadzwonił... bardoz dobrze....

q** straszne dzisiaj wieści... chyba muszę iść się czymś zająć, bo zwariuje..

[lachryma]

Napisane przez idzia111

Ja nie wiem po co trzymaja takich beznadziejnych lekarzy ja ta pani.

dla tej pani dożywotni łagier.

[malaczarnakejt]

Napisane przez czarownica1

Dzien dobry
ogarnelam watek, cos zjadłam, i... jakos nie mam humoru. Trochę przez pewną zawodową sprawę, trochę przez łóżeczko...
Obciełam dzis włosy tzn. skrocilam o 3 cm.
ide dokonczyć wczorajszą pracę i sie odezwe.

nie smutaj ;*
Ja się zstanawiam, czy nie upitolić włosów tych z tyłu, bo już nie mogę na siebie patrzeć

Napisane przez idzia111

dziewczyny siedze i wyje,

nie wiem czy wam pisac czy nie, moja znajoma zmarła po porodzie, nie wiadomo co z dzieckiem

Ona chodziła do takiej beznadziejnej pani doktor, ktora zlekcewazyla jej zle samopoczucie, miała bardzo silne zatrucie ciążowe. Na dodatek odesłali ją z IP do domu, bo nic nie stwierdzili, a jak już znowu trafiła to nie było kogo ratować. Do Lublina karetka ale i tak zmarła. Normalnie zaciukałabym takich lekarzy.

Wiadomo jaka była przyczyna? bardzo mi przykro

Napisane przez elaine-blath

a ja mam pytanko jesli chodzi o paciora, czytam ten wynik i wychodzi że wychodowałam lactobacillus species - wzrost obfity (++). Jeśli dobrze wyczytyłam na necie, to znaczy że paciora niet, tak?

I pytanko do Pań które badały krzepliwość:

Mam APTT 23,4 sek (norma niby od 25,9)
Ratio 0,7 (norma niby od 0,8)

czyli wychodzi że lekko zaniżone, ale za to
Fibrynogen 5,7 (a norma kończy sie na 3,7).

i ni cholery nie mogę znaleźć sensownej interpretacji dla kobiet w ciąży w necie

Paciora nie ma
Co do ukł. krzepnięcia, to ja nigdy nie byłąm w tym dobra...

[enlevee]

Dzień dobry Wam

Raz jeszcze dziekuję za wszystkie słowa, wzruszyłyście mnie tą bezinteresowną pomocą dobrym słowem i troską



A teraz z nadrabiania:
- Perse: trzymam bardzo mocno kciuki i wierzę, że będzie wszystko jak najlepiej. Będziesz pod fachową opieką i jestem przekonana, że zarówno Artuś jak i Ty będziecie już niedługo mogli wrócić razem do domku przytuleni i zakochani w sobie!

- Oliath: jedź kobieto na IP! To wygląda coraz gorzej ja wiem, że Lala, że dom, że wszystko nie tak sobie zakładałaś, ale Ty się wykończysz za chwilę

- Mela: siedź na tyłku dobrze Ci radzę!

- Idzia: straszna ta historia z Twoją koleżanką.. aż nóż się w kieszeni otwiera

- Sammi: ładny ten zegar Rodzicom kupiłaś


dla wszystkich zaczynających nowe tygodnie/ miesiące i dla każdej z Was na lepszy dzień, bo widzę, że dzisiaj dużo ma średnie humory

[elaine-blath]

dziękuję Kejt..

w pon idę do gina więc mam nadzieję, ze coś powie z tymi wynikami o co kaman...dlatego jakoś mega mocno się nie stresuję, ale jakby któraś wiedziała to piszcie.

czarownica: nie Ty jedna dzisiaj...

[sammi24]

Dziewczyny ja się żegnam na czas weekendu Tż ma byc wcześniej bo o 14.00 i ruszamy w drogę do rodziców, ja muszę się pokulać ogarnąć chociaż trochę, a nie mam sił zupełnie. Dla mnie to też dziwny dzień. Mam nadzieję, że złe wiadomości na dzisiaj się skończyły

Pewnie zajrzę na chwilę do Was ale raczej nie będę się odzywać, bo przeważnie mi się to nie udawało jak po tym weekendzie będę w miarę na chodzie to będzie super

Życzę Wam miłego weekendu, jak najmniej dolegliwości i trzymam strasznie mocno kciuki za wizytujące dzisiaj, a szczególnie za Perse

[elaine-blath]

Envl: skąd wiesz że bezinteresownej? :P (no nie mogłam się powstrzymać)

[magolina]

Napisane przez idzia111

Wiecie co u mnie w szpitalu nie bylo jeszcze takiej akcji, boje sie , gdzie ja mam rodzic teraz


To biedna dziewczyna, chodziła do pani dr ktora miala wolne miejsce, nie zbyt z dobra opinia. Jak ona jej raz dala na mocz przez cala ciaze. Przecież ona miała silne zatrucie ciazowe, byla cala opuchnieta, cisnienie 180/140 a pani dr ze to normalne bo w ciazy tak sie dzieje

Zle sie czula pojechała na IP, była tam ta jej pani dr i odeslala do domu, a w nocy karetka zabrala, nie wiem czy robili cc, dziecko jest w bardzo ciezkim stanie, a ona zmarla wczoraj w Lublinie. Nerki, watroba przestały funkcjonować.


Pocieszajace jest to, że ta pani dr nagle sie ,,rozchorowała" i od dzis jest na l4 - wlasnie sie dowiedziałam.

Szok, mój lekarz do mnie przed chwilą dzwonił, żeby powiedzieć żebym nie panikowała, jesli juz słyszałam te info., bo to zaniedbanie lakarza było, a moje wyniki są ok. I jak zajde nastepnym razem to znowu bede miala skierownaie na badania.

Ja nie wiem po co trzymaja takich beznadziejnych lekarzy ja ta pani. Cisnienie 180/140 normalne, no nóż sie w kieszeni otwiera.

Brak słów na takie zaniedbanie lekarza prowadzącego
Mam nadzieję, że ta niby pani doktor poniesie konsekwencje.
Teraz najważniejsze, żebyś Ty się nie nakręcała - tak jak powiedział lekarz, to była wina konkretnego lekarza i jego decyzji a nie szpitala.

Napisane przez czerwony_balonik

Smutno mi jakoś dzisiaj dziewczyny. I ta pogoda listopadowa tak na mnie działa i zamartwiam się wynikami moczu-bo czekam na nie jak na wyrok i z tego co widzę u nas na wątku też nie wesoło. Do tego tż poszedł właśnie do bratowej do szpitala, oboje się o nią martwimy, oby już było lepiej Smutno mi że się tak męczy, a brat tżta-czyli jej mąż daje jej mało wsparcia w tej sytuacji, bardziej się dla niego liczy kasa niż żona w szpitalu, jak na to patrzę z boku to poprostu dziwię się jak ona może z nim być i jakoś tak źle mi na serduchu że można tak traktować najbliższe osoby... Kiepski ten dzień dzisiejszy, oby było tylko lepiej, chyba posłucham sobie muzyki to mi często pomaga na doła.

elaine pewnie lekarz dopiero Ci rozjaśni w głowie odnoście tego wyniku

[karolajn1987]

wróciłam z psem ze spaceru moje dziecko jest jakieś dziwne- naparza mnie nogami jak chodzę, tak że co chwilę mnie zgina a jak leże lub siedze to jest spokojna

Napisane przez czerwony_balonik

Smutno mi jakoś dzisiaj dziewczyny. I ta pogoda listopadowa tak na mnie działa i zamartwiam się wynikami moczu-bo czekam na nie jak na wyrok i z tego co widzę u nas na wątku też nie wesoło. Do tego tż poszedł właśnie do bratowej do szpitala, oboje się o nią martwimy, oby już było lepiej Smutno mi że się tak męczy, a brat tżta-czyli jej mąż daje jej mało wsparcia w tej sytuacji, bardziej się dla niego liczy kasa niż żona w szpitalu, jak na to patrzę z boku to poprostu dziwię się jak ona może z nim być i jakoś tak źle mi na serduchu że można tak traktować najbliższe osoby... Kiepski ten dzień dzisiejszy, oby było tylko lepiej, chyba posłucham sobie muzyki to mi często pomaga na doła.

za bratową, żeby było lepiej

Napisane przez idzia111

Wiecie co u mnie w szpitalu nie bylo jeszcze takiej akcji, boje sie , gdzie ja mam rodzic teraz


To biedna dziewczyna, chodziła do pani dr ktora miala wolne miejsce, nie zbyt z dobra opinia. Jak ona jej raz dala na mocz przez cala ciaze. Przecież ona miała silne zatrucie ciazowe, byla cala opuchnieta, cisnienie 180/140 a pani dr ze to normalne bo w ciazy tak sie dzieje

Zle sie czula pojechała na IP, była tam ta jej pani dr i odeslala do domu, a w nocy karetka zabrala, nie wiem czy robili cc, dziecko jest w bardzo ciezkim stanie, a ona zmarla wczoraj w Lublinie. Nerki, watroba przestały funkcjonować.


Pocieszajace jest to, że ta pani dr nagle sie ,,rozchorowała" i od dzis jest na l4 - wlasnie sie dowiedziałam.

Szok, mój lekarz do mnie przed chwilą dzwonił, żeby powiedzieć żebym nie panikowała, jesli juz słyszałam te info., bo to zaniedbanie lakarza było, a moje wyniki są ok. I jak zajde nastepnym razem to znowu bede miala skierownaie na badania.

Ja nie wiem po co trzymaja takich beznadziejnych lekarzy ja ta pani. Cisnienie 180/140 normalne, no nóż sie w kieszeni otwiera.

co za lekarka!
Ty się nie martw, jesteś pod stałą kontrolą lekarza i masz regularnie badania robione. Szkoda, że taki lekarz konował pracuje

Napisane przez czarownica1

potrąciłabym dzis rowerzyste, dziad mi wyjechał z bocznej, ot tak sobie, nawet się nie spojrzał czy nie jedzie samochód. strabilam go na maksa, przy hamowaniu nic mi nie się nie stało, ale jakbym gdzies uderzyła choćby paznokciem to bym dziadowi jaja zywcem wyrwala. i powiem Wam, że przed ciążą bym się cala trzęsła po tym hamowaniu a tu ruszyłam, nawet czerwona ze złości na buzi się nie zrobiłam... to chyba ciaza tak dziala na mnie...

bo teraz bronisz maluszka

Napisane przez Anulka_p

Hm, nie mam pojęcia. U mnie na wydruku jest napisane po prostu- NIE WYHODOWANO.
Skoro u ciebie wyhodowano, to chyba jest. Kurka nie wiem.

ja też mam, że nie wyhodowano


zakochałam się w piosence Bednarka Cisza

[lachryma]

Napisane przez elaine-blath

w pon idę do gina więc mam nadzieję, ze coś powie z tymi wynikami o co kaman...dlatego jakoś mega mocno się nie stresuję, ale jakby któraś wiedziała to piszcie.

też idę w poniedziałek, już nie mogę się doczekać. mam nadzieję, że moja szyjka jeszcze nie zniknęła całkowicie

[karolajn1987]

Napisane przez lachryma

też idę w poniedziałek, już nie mogę się doczekać. mam nadzieję, że moja szyjka jeszcze nie zniknęła całkowicie

a ja dopiero w środę wizytuje a już jestem mega ciekawa co tam u Smerfa

[lachryma]

Napisane przez elaine-blath

Envl: skąd wiesz że bezinteresownej? :P (no nie mogłam się powstrzymać)

haha, no właśnie
stówka dla każdej załatwi sprawę myślę

[idzia111]

Napisane przez surka

Ja wiem, ze dziewczynie życia to nie zwróci, ale ta Pani oraz osoby mające dyżur na IP powinny ponieść odpowiedzialność za tą tragedię, nie mówię tylko o wypłacie odszkodowanie, ale powinni dostać zakaz wykonywania zawodu oraz pójść siedzieć. Trzymam , żeby chociaż dzieciątko udało się uratować

Powinni, też jestem tego zdania.

Napisane przez malaczarnakejt

Wiadomo jaka była przyczyna? bardzo mi przykro
.

Książkowy przykład zatrucia ciążowego - białko w moczu, opuchnięta jak bania i cisnienie ok 180/140
Przeciez kazda ciezarowka wie co to oznacza, a zeby lekarz mówił, że to normalne jest

Już sie uspokajam trochę.

Moja mama wspomina, ze jak mnie miala rodzic to wtedy w kliniece w lublinie zmarla kobieta przy porodzie, a ona tak jak ja cala w nerwach byla.

[enlevee]

Napisane przez elaine-blath

Envl: skąd wiesz że bezinteresownej? :P (no nie mogłam się powstrzymać)

Napisane przez lachryma

haha, no właśnie
stówka dla każdej załatwi sprawę myślę

haha, to idźcie po $ do mojego Tżta, bo to on jest sprawcą tego wszystkiego, więc niech on płaci

[lachryma]

Napisane przez enlevee

haha, to idźcie po $ do mojego Tżta, bo to on jest sprawcą tego wszystkiego, więc niech on płaci

eee, może innym razem, bo jeszcze go niechcący pogryziemy albo coś

[czarownica1]

Napisane przez idzia111

Wiecie co u mnie w szpitalu nie bylo jeszcze takiej akcji, boje sie , gdzie ja mam rodzic teraz


To biedna dziewczyna, chodziła do pani dr ktora miala wolne miejsce, nie zbyt z dobra opinia. Jak ona jej raz dala na mocz przez cala ciaze. Przecież ona miała silne zatrucie ciazowe, byla cala opuchnieta, cisnienie 180/140 a pani dr ze to normalne bo w ciazy tak sie dzieje

Zle sie czula pojechała na IP, była tam ta jej pani dr i odeslala do domu, a w nocy karetka zabrala, nie wiem czy robili cc, dziecko jest w bardzo ciezkim stanie, a ona zmarla wczoraj w Lublinie. Nerki, watroba przestały funkcjonować.


Pocieszajace jest to, że ta pani dr nagle sie ,,rozchorowała" i od dzis jest na l4 - wlasnie sie dowiedziałam.

Szok, mój lekarz do mnie przed chwilą dzwonił, żeby powiedzieć żebym nie panikowała, jesli juz słyszałam te info., bo to zaniedbanie lakarza było, a moje wyniki są ok. I jak zajde nastepnym razem to znowu bede miala skierownaie na badania.

Ja nie wiem po co trzymaja takich beznadziejnych lekarzy ja ta pani. Cisnienie 180/140 normalne, no nóż sie w kieszeni otwiera.

180/140 to by zdrowego powaliło ( w sensie nieciężarną)...
tak jak mówi lekarz, spokojnie Idzia, nie zamartwiaj się prosze.

[elaine-blath]

Envl: spoko, daj namiary na niego

lachryma: mam nadzieję, że się nie skrócila... moja to właściwie już by powoli mogła.. jutro zacznę 37tc..

---------- Dopisano o 12:22 ---------- Poprzedni post napisano o 12:20 ----------

gryźć mogę pogryźć, a co! niech pocierpi trochę, żeby mu za dobrze nie było

[lachryma]

Napisane przez elaine-blath

lachryma: mam nadzieję, że się nie skrócila... moja to właściwie już by powoli mogła.. jutro zacznę 37tc..

no Twoja by mogła już powolutku zacząć się skracać... możesz mi pożyczyć tak z pół cm oddam!

[malaczarnakejt]

Napisane przez idzia111

Książkowy przykład zatrucia ciążowego - białko w moczu, opuchnięta jak bania i cisnienie ok 180/140
Przeciez kazda ciezarowka wie co to oznacza, a zeby lekarz mówił, że to normalne jest

Strasznie dziwne, że Twoja znajoma wiedząc o swoich wynikach nie zmieniła lekarza

[enlevee]

Napisane przez lachryma

eee, może innym razem, bo jeszcze go niechcący pogryziemy albo coś

moze to by go otrzeźwiło

Napisane przez elaine-blath

Envl: spoko, daj namiary na niego

lachryma: mam nadzieję, że się nie skrócila... moja to właściwie już by powoli mogła.. jutro zacznę 37tc..

Elaine ja miałam robione APTT ale mi wyszło 32 czyli w normie a na tych innych się średnio znam, więc choćbym chciała porównać i pomóc to nie umiem


Zjadłam truskawki ze śmietaną i cukrem pudrem, a teraz delicje wcinam

[Oliath]

Idzia straszne to, ale ta sytuacja siegnela ekstremum, wiec nie denerwuj sie, mam nadzieje za nieczesto sie takie rzeczy normalnie zdarzaja
En no ale tak na weekend nie ma sensu, nawet moj lekarz przyznal wtedy ostatnio, ze prawdziwe leczenie i prawdziwe przyjecia (oczywiscie w stanach nie zagrazajacych zyciu/zdrowiu matki i dziecka) sa od poniedzialku wlasciwie... na sama pokrzywke mnie przeciez nie przyjma

Tymczasem powiesilam juz rozowe ciuszynki i piore kotary, a teraz zmyje podlogi i zaczne wynosic ksiazki z sypialni (regal pod sufit ), bo maz po pracy bierze sie za odzieranie starej tapety i malowanie jutro

[czerwony_balonik]

Tż właśnie dzwonił, jest z nią źle Trzeba czekac na konsultacje i wyniki badań, nadal wymiotuje i ciągle odpływa, traci przytomność co chwile, jest odwodniona, pod kroplówkami ciągle. Z tego co lekarz mówił, to zabieg usuwania tego torbiela przebiegł bez komplikacji i się wszystko udało, nie wiadomo narazie czemu jest tak źle nadal Boże,a mieliśmy wszyscy nadzieję,że już choć trochę lepiej od wczoraj

[czarownica1]

APEL:
Dziewczyny zróbmy coś... coś każda dziś ma kiepski humor, pogoda? (u mnie wychodzi słońce, fryzjer zaliczony to i lepiej i lżej na głowie być powinno, a nie jest)...
nie wiem..... uchlajmy się czyms, zróbmy cos!!!

Malinka zacznij rodzić!

[iwona335]

zanim Was nadrobie co naskorbałyscie od rana to Wam pokaze moje gotowe łóżeczko, przyszedł dzisiaj materacyk, posciel wyprana, wyprasowana i juz tylko czekamy na Zuzke
na scianach bedą jeszcze naklejki albo jakies inne ozdoby ale ja sie nie ruszam praktycznie z domu a chcialabym je zobaczyc i pomacac, no i tam gdzie wózek stoi w planach mamy szafeczke, ale kiedy TZt ja zrobi to ja nie wiem, chyba na roczek Małej (nie bedzie siedział w garażu jak jest tak zimno tez mi wytłumaczenie leniucha )

ide po kawke i biore sie za czytanie

[fiazo]

Napisane przez lachryma

hejka,

witam sie z moim skarbem w 35 tc
nawet slonce dla mnie dzis swieci

Napisane przez malaczarnakejt

Dzień dobry! witam się w 33 tygodniu! Ja też obudzilam się z myślą o Malince

Napisane przez karolajn1987

O matko jak mnie Pieńkowska wnerwia :banghead: nie lubię jak ona prowadzi Ddtvn.

ja też jej nie lubie, jak ona prowadzi to nie oglądam bo nie mogę na nią patrzeć

Napisane przez idzia111

Wiadomość od księgowej na przykładzie: rodzisz dziecko 10 lipca, umowę masz do 31 grudnia, wiec w trakcie macierzńskiego konczy Ci się umowa. Pracodawca nie ma obowiązku jej przedłużania, aczkolwiek może to zrobić. Jednak jako kobieta na macierzynskim masz prawo do dalszego świadczenia. Czyli jesteś na macierzyńskim do 9 lipca przyszłego roku, a potem idziesz na bezrobocie. Przysługuje wtedy zasiłek dla bezrobotnych przez 6 lub 12 miesięcy. Zależy od danego regionu. Najlepiej jednak złozyc od razu wniosek u pracodawcy o roczny urlop macierzyński. Pracodawca musi go przyjąć. Teoretycznie można najpierw na pół, a potem kolejny, ale ze względu na nowe przepisy lepiej od razu na rok.
Sama księgowa mówi, że te nowe wytyczne są troche inne i w sumie będzie konkretnie wiadomo co i jak jak wejdą w życie, czyli od 17 czerwca.

Nasza Malinka, jeśli teraz urodziła lub rodzi będzie musiała iść na 6 miesiecy 100%, a potem ewentualnie na kolejne 6 na 60%. Wszystkie, które urodzą po 17 czerwca mogą wybierać. Ale uwaga, jeśli np. mamy l4 do 15 czerwca, urodzimy 20 czerwca to jesteśmy na starych przepisach, bo macierzyński policzą jako od 16 czerwca.

dziękuje przyda się na pewno ta informacja

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;41200818]Jadę do domu po rzeczy i zostaje w szpitalu, dzidzius jest za mały. Będę prawdopodobnie leżeć do końca.
[/QUOTE] będzie dobrze przy fachowej opiece

Napisane przez idzia111

Słuchajcie, właśnie się dowiedziałam, że przyszła chrzestna mojego Michasia jest w ciąży Nie wiem co i jak jeszcze, wiem, że ma termin na styczeń. A no i teraz mam taką akcję. Czy kobieta w ciąży może trzymać do chrztu dziecko? Kiedyś coś gadali, że nie, ale to przecież zabobon jest.

jest coś takiego, że się ciężarnej nie prosi, ale nie wiem czemu u mnie praktykuje się to bez wg na wyznanie

Napisane przez ona8686

to tak samo jak Tż jezdził ze mna wybierac suknie slubna i widział mnie przed slubem a wszyscy ktorzy to słyszeli od razu dodawali swoje przesady, itp.

mój zamawiał moją przez allegro suknie

Napisane przez czarownica1

potrąciłabym dzis rowerzyste, dziad mi wyjechał z bocznej, ot tak sobie, nawet się nie spojrzał czy nie jedzie samochód. strabilam go na maksa, przy hamowaniu nic mi nie się nie stało, ale jakbym gdzies uderzyła choćby paznokciem to bym dziadowi jaja zywcem wyrwala. i powiem Wam, że przed ciążą bym się cala trzęsła po tym hamowaniu a tu ruszyłam, nawet czerwona ze złości na buzi się nie zrobiłam... to chyba ciaza tak dziala na mnie...

zależy jak Ci wyjechał bo mógł mieć pierwszeństwo, przepisy się trochę pozmieniały

Napisane przez Anulka_p

Dzień dobry Witam się w 37 tc.

Napisane przez idzia111

dziewczyny siedze i wyje,
Ona chodziła do takiej beznadziejnej pani doktor, ktora zlekcewazyla jej zle samopoczucie, miała bardzo silne zatrucie ciążowe. Na dodatek odesłali ją z IP do domu, bo nic nie stwierdzili, a jak już znowu trafiła to nie było kogo ratować. Do Lublina karetka ale i tak zmarła. Normalnie zaciukałabym takich lekarzy.

smutna historia, taką lekarkę powinni wywalić

[czarownica1]

MELA, a Ty pamiętasz że masz leżeć???

[elaine-blath]

lachryma: no niby lekko się skraca, ale bez szału... zobaczymy jak po dwóch tygodniach.. ale właśnie mogłaby już...mogę Ci jej długości trochę oddać

envl: mniaaam...mi jeszcze pół arbuza zostało...

dobra ide te ubranka podzielić do prania...

Idzia: też mnie trochę zastaanwia, że przy takim ciśnieniu i zatruciu ciążowym nie poszła na konsultacje do innego lekarza...oby z dzieckiem było ok... bo juz aniołków starczy (właśnie doszły dwa przyjaciółki, dlatego taki humor....)