Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014

[maruda80]

Male ogloszenie: oddam za darmo z ramach znajomosci watkowej jedno cale nowe op. Luteiny 30 szt. + drugie op. 15 szt. Niestety nie moge uzywac bo mam uczulenie, leza mi w szafce, a nie chce wyrzucac do kosza. Data waznosci 1.2015

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[kefii]

Napisane przez 00anulka00

wygląda na dużo większego, to drapak Rufi????
piękny puchacz



kurcze, przykra sprawa

Nie wiem z jakiej firmy odkupiłam go od babki co kot wogóle sie na tym nie bawił.
No ciezko ale coż meczyła sie bardzo ostatnie dni wiec i dla niej i dla rodziny lepiej

[SunShineDoll]

Napisane przez carolyna86

ooo, to ja nawet nie wiedziałam że ogólny nie może ciążowego wypisać

Bzdura! Ja miałam od mojego pierwszego kontaktu właśnie ciążowe poszłam z wynikami morfologii i z betą z której jasno wynikało, ze jestem w ciąży. Nie rozumiem czemu maruda u swojego miała problem

[maruda80]

Napisane przez SunShineDoll

Bzdura! Ja miałam od mojego pierwszego kontaktu właśnie ciążowe poszłam z wynikami morfologii i z betą z której jasno wynikało, ze jestem w ciąży. Nie rozumiem czemu maruda u swojego miała problem

To ja już nic nie rozumiem, może liczył na kasę... w lutym przeprowadziłam się do męża - 150 km dalej i nie znam tutaj nikogo jeszcze.
Tydzień przeleżałam w szpitalu, dostałam 2 tyg. zwolnienia i nakaz by skontrolować stan zdrowia po tyg. od wyjścia. Od 3 tyg. nie mogę znaleźć lekarza, terminu.
Nie obchodzi ich że mam ciąże zagrożoną, na podtrzymaniu, praktycznie 3 tyg. przeleżałam plackiem... nie ma miejsc i koniec.

Zaraz po szpitalu umówiłam się do gin która prowadziła mnie w szpitalu, oczywiście prywatnie ale czekam już prawie 3 tyg. na tę wizytę i do tego nerw czy wypisze mi zwolnienie wstecz Do tego przyjmuje tylko we wtorki i czwartki - ja mam wizytę w czwartek o 20:30.

Do pracy dojeżdżam ponad 100 km pkp (do Krakowa a mieszkam teraz w podkapackim.) Do pracy wychodziłam o 5 rano wracałam o 21-szej , 6 godz. w pociągu codziennie.

[lidkaa82]

Napisane przez Mystiquee

Mi też dała zwykłe L4 ostatnio. A dziś miałam kontrole z Zusu, czy siedze w domu
Na początku nie chciałam otwierać, bo patrze przez oko, a tam dwie baby z czymś papierowym w rece, myślę se pewnie jehowi...
Ale otworzyłam i moje szczeście, ze to zrobiłam

Dziwni są. Przecież na zwolnieniu napisane że mozesz chodzić (no chyba ze ty masz inaczej) to czemu bym musiała w domu siedzieć. Ja dostałam zwolnienie ze wzgledu na wymioty, cieżko żebym obsługiwała klientów i latała do wc pawia puścić. Ale to chyba nie znaczy że mam siedzieć w domu. Powiem więcej, za miesiąc mam zamiar do mamusi jechać na kilka dni 130 km zeby mnie troche porozpieszczała.

[SunShineDoll]

Napisane przez lidkaa82

Dziwni są. Przecież na zwolnieniu napisane że mozesz chodzić (no chyba ze ty masz inaczej) to czemu bym musiała w domu siedzieć. Ja dostałam zwolnienie ze wzgledu na wymioty, cieżko żebym obsługiwała klientów i latała do wc pawia puścić. Ale to chyba nie znaczy że mam siedzieć w domu. Powiem więcej, za miesiąc mam zamiar do mamusi jechać na kilka dni 130 km zeby mnie troche porozpieszczała.

To jest jakaś paranoja z tymi l4 np. u mnie z racji zawodu nie mogę pracować w ciązy i lekarz sam powiedział, że będe na l4 a zwolnienia wypisuje jego "sekretarka" czy jak nazwać panią w rejestracji i ona mi dalej leżenie a ja jej mówię, że przecież nie muszę leżeć i proszę mi dać z chodzeniem na co ona stwierdzila, że jak się jest zdrowym to się l4 nie bierze. A ja, że nie skulę głowy jak nie mam powodu to mówię jej że mam taki zawód na co ona do mnie, ze w takim razie pownnni mnie dać do biura. Ja mówię, że do biura to u mnie trzeba mieć studia i zaczęła mówić właśnie o ZUSie, że kontrole. Ale ja zupełnie nie rozumiem dlaczego ma mi wpisywać leżenie?!

[lidkaa82]

Napisane przez SunShineDoll

To jest jakaś paranoja z tymi l4 np. u mnie z racji zawodu nie mogę pracować w ciązy i lekarz sam powiedział, że będe na l4 a zwolnienia wypisuje jego "sekretarka" czy jak nazwać panią w rejestracji i ona mi dalej leżenie a ja jej mówię, że przecież nie muszę leżeć i proszę mi dać z chodzeniem na co ona stwierdzila, że jak się jest zdrowym to się l4 nie bierze. A ja, że nie skulę głowy jak nie mam powodu to mówię jej że mam taki zawód na co ona do mnie, ze w takim razie pownnni mnie dać do biura. Ja mówię, że do biura to u mnie trzeba mieć studia i zaczęła mówić właśnie o ZUSie, że kontrole. Ale ja zupełnie nie rozumiem dlaczego ma mi wpisywać leżenie?!

Ja w obu ciążach od 7 tyg byłam na L4 i w obu z chodzeniem normalnie. I też pielęgniarki wypisują. Zapytaj wprost lekarza czy musisz leżeć i jak powie że nie to następnym razem poinformuj babsztyla że takie jest zalecenie lekarza i ze jak ma jakieś wątpliwości może zadzwonic i zapytać.

[Hosenka*]

Napisane przez maruda80

Male ogloszenie: oddam za darmo z ramach znajomosci watkowej jedno cale nowe op. Luteiny 30 szt. + drugie op. 15 szt. Niestety nie moge uzywac bo mam uczulenie, leza mi w szafce, a nie chce wyrzucac do kosza. Data waznosci 1.2015

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Czym Ci się objawiło uczulenie?

[perfuzja]

Napisane przez SunShineDoll

To jest jakaś paranoja z tymi l4 np. u mnie z racji zawodu nie mogę pracować w ciązy i lekarz sam powiedział, że będe na l4 a zwolnienia wypisuje jego "sekretarka" czy jak nazwać panią w rejestracji i ona mi dalej leżenie a ja jej mówię, że przecież nie muszę leżeć i proszę mi dać z chodzeniem na co ona stwierdzila, że jak się jest zdrowym to się l4 nie bierze. A ja, że nie skulę głowy jak nie mam powodu to mówię jej że mam taki zawód na co ona do mnie, ze w takim razie pownnni mnie dać do biura. Ja mówię, że do biura to u mnie trzeba mieć studia i zaczęła mówić właśnie o ZUSie, że kontrole. Ale ja zupełnie nie rozumiem dlaczego ma mi wpisywać leżenie?!

Prawda jest taka, ze lekarz nie może wypisywać zwolnienia jeśli nie ma wskazań medycznych. Za to pracodawca ma obowiązek przesunąć Cię na stanowisko bezpieczne w ciazy.

A zwolnienie w tak wczesnej ciazy może miec medyczny sens tylko jeśli lezysz plackiem.

[gosia261282]

Napisane przez SunShineDoll

To jest jakaś paranoja z tymi l4 np. u mnie z racji zawodu nie mogę pracować w ciązy i lekarz sam powiedział, że będe na l4 a zwolnienia wypisuje jego "sekretarka" czy jak nazwać panią w rejestracji i ona mi dalej leżenie a ja jej mówię, że przecież nie muszę leżeć i proszę mi dać z chodzeniem na co ona stwierdzila, że jak się jest zdrowym to się l4 nie bierze. A ja, że nie skulę głowy jak nie mam powodu to mówię jej że mam taki zawód na co ona do mnie, ze w takim razie pownnni mnie dać do biura. Ja mówię, że do biura to u mnie trzeba mieć studia i zaczęła mówić właśnie o ZUSie, że kontrole. Ale ja zupełnie nie rozumiem dlaczego ma mi wpisywać leżenie?!

Ja w pierwszej ciazy mialam L4 tez dlatego,ze mialam ciezkie warunki pracy. Mialam napisane,ze moge chodzic. Normalnie wychodzilam na spacery,do sklepu,wyjezdzalam gdzies na dluzej. Nie bylo nigdy u mnie kontroli. Ale dla tych co nie musza lezec chyba nie ma...
Ale w ogole to jest dziwne,jak nawet trzeba lezec,a nie ma kto zakupow zrobic czy np zaprowadzic do przedszkola starszego dziecka,to i tak przeciez trzeba isc,nie?

[lidkaa82]

Napisane przez perfuzja

Prawda jest taka, ze lekarz nie może wypisywać zwolnienia jeśli nie ma wskazań medycznych. Za to pracodawca ma obowiązek przesunąć Cię na stanowisko bezpieczne w ciazy.

A zwolnienie w tak wczesnej ciazy może miec medyczny sens tylko jeśli lezysz plackiem.

To pięknie brzmi w teorii. W praktyce ile jest prac gdzie pracodawca może przesunąć Cię na inne stanowisko?? Ja np pracuję w Banku gdzie pracownik jest od wszystkiego i każda praca polega na siedzeniu przed komputerem. Pomijając moje samopoczucie to wg kodeksu pracy jeśli pracodawca nie jest w stanie zapewnić mi innej pracy to po 4 godzinach powienien mnie puszczać do domu. w praktyce ...
Zresztą miałam przykład jak bardzo źle sie poczułam, kolejka ludzi, próbowałam sciagnąć zastepstwo ale sezon urlopowy i brak mozliwości i musiałam siedziec w pracy kilka godzin zielona na twarzy bo ze względów bezpieczeństwa w placówce musi byc minimum 2 pracowników.

[maruda80]

Napisane przez Hosenka*

Czym Ci się objawiło uczulenie?

Wysypka na całym ciele, pieczenie i swędzenie miejsc intymnych (luteinę bierze się dopochwowo - podobno w takiej formie lepiej wchłanialna)

Lekarz zmienił mi na duphaston, a luteina mi zalega w szafce, dlatego jeżeli ktoś potrzebuje, bierze to chętnie oddam...

[lidkaa82]

W mojej pracy niestety nie ma nawet kiedy przytulić kibelka bo od razu afera na sali czemu druga Pani nie obsługuje. Do tego mój pracodawca zapewnia tak fantastyczne warunki pracy że od 8 do 12 godzin w zależności od zmiany siedzi się przed komputerem na tzw "hokerze" czyli takim barowym stołku, z nogami w powietrzu, ewentualnie można stać. Do tego kasa jest przy samej podłodze więc się nurkuje co chwila głową w dół. U mnie w czasie ciąży to nurkowanie kończyło się w najlepszym wypadku zawrotem głowy a w najgorszym biegiem na zaplecze ku zgorszeniu publiczności

[Hosenka*]

Napisane przez maruda80

Wysypka na całym ciele, pieczenie i swędzenie miejsc intymnych (luteinę bierze się dopochwowo - podobno w takiej formie lepiej wchłanialna)

Lekarz zmienił mi na duphaston, a luteina mi zalega w szafce, dlatego jeżeli ktoś potrzebuje, bierze to chętnie oddam...

Ja jedno opakowanie miałam dopochwowo, ale przypałętała mi się grzybica, więc żeby za dużo nie wkładać to zmienił mi na podjęzykową.

[perfuzja]

Napisane przez lidkaa82

To pięknie brzmi w teorii. W praktyce ile jest prac gdzie pracodawca może przesunąć Cię na inne stanowisko?? Ja np pracuję w Banku gdzie pracownik jest od wszystkiego i każda praca polega na siedzeniu przed komputerem. Pomijając moje samopoczucie to wg kodeksu pracy jeśli pracodawca nie jest w stanie zapewnić mi innej pracy to po 4 godzinach powienien mnie puszczać do domu. w praktyce ...
Zresztą miałam przykład jak bardzo źle sie poczułam, kolejka ludzi, próbowałam sciagnąć zastepstwo ale sezon urlopowy i brak mozliwości i musiałam siedziec w pracy kilka godzin zielona na twarzy bo ze względów bezpieczeństwa w placówce musi byc minimum 2 pracowników.

Pracowałam kiedyś prze chwile w call center - czyli w 100% przed komputerem. Dziewczyny w ciazy pracowały 4 godziny, a następne 4 krzataly sie po biurze porządkujac papiery głownie.

Sensowny pracodawca zawsze cos wymyśli. I nie ma co psioczyc na lekarzy, którzy jednak cośtam ryzykują wypisujac zwolnienie bez podstaw medycznych.

[gosia261282]

Napisane przez perfuzja

Pracowałam kiedyś prze chwile w call center - czyli w 100% przed komputerem. Dziewczyny w ciazy pracowały 4 godziny, a następne 4 krzataly sie po biurze porządkujac papiery głownie.

Sensowny pracodawca zawsze cos wymyśli. I nie ma co psioczyc na lekarzy, którzy jednak cośtam ryzykują wypisujac zwolnienie bez podstaw medycznych.

Ale np gdyby wypisal dlatego,ze ciezarna rzyga jak kot,to ta ciezarna nie musialaby lezec przeciez? Ja nie wiem co moj gin wypisal,ale na pewno mialam,ze moge chodzic,wiec widac da sie.

[kootek_mamrotek]

Witam Produkujecie dziewczyny, produkujecie Zanim coś napiszę to czytam, czytam, czytam :P Widziałam wasze kudłate pociechy Wszystkie świetne ja też się swoją pociechą pochwalę, choć zaznaczam, że ona taka trochę inna, bo ma humory i nie da sobie w karmę nadmuchać przez kota czy psa

Przedstawiam Wam Halinę

[mezaga]

Napisane przez patrycjja

My dwa miesiace temu mieliśmy akcje "przeprowadzka" wiedzieliśmy o tym ze 3 miesiace wcześniej, ale pakowanie w końcu zostawiliśmy na ostatek. I w dwa dni się uwinelismy. Niestety, gdzieś w tym całym bałaganie stracilam 2 pary butów, co ciekawe nie od pary chociaż pilnowałam żeby wszystko było posegregowane i suszarke do włosów ale liczę na to że jak w końcu się rozpakuje (część pudeł stoi nie potrzebna) to zguby znajdę :p

I wszem i wobec ogłaszam : nie cierpię marketów. Już po raz któryś zauwazylam, że tylko przekrocze próg sklepu robi mi się słabo i niedobrze a blada jestem jak duch :p

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

My wiemy od połowy kwietnia, więc też czasu teoretycznie było sporo. Ale my przeprowadzamy się na razie do takiego lokum zastępczego bo nasz mieszkanie/dom jest nie wykończone jeszcze nawet w stopniu możliwym do zamieszkania. To lokum zastępcze musieliśmy najpierw przygotować do zamieszkania tak na dwa - trzy miesiące (mam nadzieję, że dłużej tam siedzieć nie będziemy musieli, bo ja potrzebuję warsztatu) Pakujemy się od dwóch tygodni wieczorami tylko bo jest jeszcze praca. Ja właśnie spakowałam dwa wielkie pudła i padłam. Musze chwilkę odpocząć.

Napisane przez perfuzja

Wow, nieźle! No i widziałaś już serce

To Ty jesteś słynną Agą, u której pół forum ślubnego zamawia zaproszenia?

No chyba to było serce Wyglądało jak pulsująca gulka. Ja grubas jestem i ciężko coś u mnie wyraźnie zobaczyć niestety. A lekarka nie ma jakiegoś super sprzętu. Ale twierdzi, że to było serce

Co do zaproszeń to hmmmm.... - czy sławną to nie wiem ale zaproszenia robię

Napisane przez lidkaa82

To pięknie brzmi w teorii. W praktyce ile jest prac gdzie pracodawca może przesunąć Cię na inne stanowisko?? Ja np pracuję w Banku gdzie pracownik jest od wszystkiego i każda praca polega na siedzeniu przed komputerem. Pomijając moje samopoczucie to wg kodeksu pracy jeśli pracodawca nie jest w stanie zapewnić mi innej pracy to po 4 godzinach powienien mnie puszczać do domu. w praktyce ...
Zresztą miałam przykład jak bardzo źle sie poczułam, kolejka ludzi, próbowałam sciagnąć zastepstwo ale sezon urlopowy i brak mozliwości i musiałam siedziec w pracy kilka godzin zielona na twarzy bo ze względów bezpieczeństwa w placówce musi byc minimum 2 pracowników.

U mnie w pracy o tyle by było ciężko przenieść mnie na inne stanowisko, bo jestem optykiem i nie mam możliwości robienia czegoś innego niż robię Po za tym jesteśmy tylko we dwoje w zakładzie z małżem więc też ciężko o zastępstwo jeśli nie est to bardo konieczne. Na szczęście ja mogę pracować. Dla mnie to lepiej bo gdybym do pracy nie chodziła to bym ciągle leżała i się byczyła - tak bardzo nic mi się nie chce robić

Napisane przez maruda80

Wysypka na całym ciele, pieczenie i swędzenie miejsc intymnych (luteinę bierze się dopochwowo - podobno w takiej formie lepiej wchłanialna)

Lekarz zmienił mi na duphaston, a luteina mi zalega w szafce, dlatego jeżeli ktoś potrzebuje, bierze to chętnie oddam...

Napisane przez Hosenka*

Ja jedno opakowanie miałam dopochwowo, ale przypałętała mi się grzybica, więc żeby za dużo nie wkładać to zmienił mi na podjęzykową.

Właśnie - jest jeszcze podjęzykowa. Ja miałam zamienioną luteinę na duphaston, bo wolałam łyknąć draga niż trzymać to świństwo pod językiem

[perfuzja]

Napisane przez gosia261282

Ale np gdyby wypisal dlatego,ze ciezarna rzyga jak kot,to ta ciezarna nie musialaby lezec przeciez? Ja nie wiem co moj gin wypisal,ale na pewno mialam,ze moge chodzic,wiec widac da sie.

No ale zwolnienia z powodu wymiotow raczej nie wypisuje sie na cała ciąże.

[gosia261282]

Napisane przez kootek_mamrotek

Witam Produkujecie dziewczyny, produkujecie Zanim coś napiszę to czytam, czytam, czytam :P Widziałam wasze kudłate pociechy Wszystkie świetne ja też się swoją pociechą pochwalę, choć zaznaczam, że ona taka trochę inna, bo ma humory i nie da sobie w karmę nadmuchać przez kota czy psa

Przedstawiam Wam Halinę

Jaka boska!! Tez chce jeza! Juz od dawna sie czaje,ale maz kreci nosem. One jednak sa wymagajace,prawda? Duzo tez czasu trzeba jezykom poswiecac z tego co wiem.

Napisane przez perfuzja

No ale zwolnienia z powodu wymiotow raczej nie wypisuje sie na cała ciąże.

No nie,ale pozniej zawsze moze byc z innego powodu,puchniecie nog,bole plecow,chyba...

[SunShineDoll]

Napisane przez perfuzja

Pracowałam kiedyś prze chwile w call center - czyli w 100% przed komputerem. Dziewczyny w ciazy pracowały 4 godziny, a następne 4 krzataly sie po biurze porządkujac papiery głownie.

Sensowny pracodawca zawsze cos wymyśli. I nie ma co psioczyc na lekarzy, którzy jednak cośtam ryzykują wypisujac zwolnienie bez podstaw medycznych.

Ja nie psioczę na lekarza tylko na tą panią, bo mi lekarz powiedział, że mogę chodzić. A powiem Wam szczerze, że ja bym chciała iść na inne stanowisko, byleby wychodzić rano robić coś czego sama sobie nie muszę wymyślać w domu. A prawda jest taka, że jestem tam zatrudniona na danym stanowisku i do niego mam kwalifikacje do innego w tej firmie nie. A jak nie wykonuję swojej pracy to musi ktoś i tak ro robić za mną a nikt nie wymyślił mi do tej pory innego zajęcia. Także jestem w sytuacji podbramkowej, lekarz swoje jego sekretarka swoje. Na następnej wizycie po prostu poruszę temat z lekarzem bo jak mam się bronić skoro mam leżenie? A do leżenia wskazań nie mam.

Mało tego po wakacjach we wrześniu będę w 5 miesiącu i powiedziano mi wprost, ze szukają dla klasy zastępstwa bo póżniej zmieniać w połowie roku nauczyciela im się nie widzi. Zwłaszcza, ze cieżarne często mogą mieć dolegliwości więc będa musieli robić zastępstwa. Także powiedziano mi wprost - zwolnenie do końca ciąży bo nie mamy dla pani w obecnej sytuacji pracy. I nie przeskoczę tego raczej.

[gosia261282]

Ale sie czulam przed chwila. Pierwszy raz tak mialam: mdlosci z atakiem wilczego glodu. Wcinam kanapke i juz OK.

[kootek_mamrotek]

Napisane przez gosia261282

Jaka boska!! Tez chce jeza! Juz od dawna sie czaje,ale maz kreci nosem. One jednak sa wymagajace,prawda? Duzo tez czasu trzeba jezykom poswiecac z tego co wiem.

Wymagające hmm.. cierpliwości Moja mam wrażenie, że bliżej jej do dzikusa. Jak wchodzę do pokoju to czasem jej to nie przeszkadza, nie przerywa sobie wybiegu, jedzenia, leżenia. A ostatnio częściej jak mnie widzi to obraca się tym swoim kłującym tyłkiem i idzie do domku Jest samotnikiem. Nie zdarzyło się, żeby sama mi weszła na ręce. Muszę ją brać na siłę, na dużym fochu, zawsze musi mnie "ofuczeć" ... dopiero jak już jest na zewnątrz to się rozwinie i interesuje czymś więcej niż własnym nosem

[lejdi_aga13]

ale pisecie w ekspresowym tepie ja sie wreszcie wyspalam i bzieram sie na uczelnie-ostatni zjazd.
co do L4-PARANOJA i komedia. Moj prywanty ginekolog(panstwow przyjmuje jakis stary niemily i wredny dziad) pyta sie CHCE PANI l4 czy nie potrzeba.A place 70zl za USG i konsultacje+mam nr prywatny jakby co. Teraz mam 12.06 1 wizyte


ja pracuje w ksiegowosci i 70% czasu(8h robie) siedze przy komputerze niestety

[Soleil_Rouge]

Cześć dziewczyny!!
W końcu sobota miała nadzieje sie wyspać porządnie, a tu 8 rano i ja juz na nogach! Mąż smacznie sobie śpi, a ja juz nie moge: głód mnie ssie i zaraz wstane przygotować sobie sniadanie. Coraz trudniej mi ominąć jakiś posiłek- wczesniej po wstaniu zajmowałam sie różnymi rzeczami, sprzątanie, papiery itp a sniadanie jadłam późniejszym teraz ledwo wstaje to juz czuje głód!! Czyżby to juz fasolke sie dopominala zeby ją nakarmić?!

Tak poza tym to mam do Was pytanie: czy Wy juz zaczelyscie myśleć o tym jak to bedzie po porodzie: w sensie czy juz cos organizujecie i kupujecie? Wiem ze pojawił sie juz wczesniej temat wózka, ale chodzi mi tez o łóżeczko, pokój dla dziecka, opieka nad nim itp itd? Ja wlasnie odkryłam ze u mnie do żłobka przyjmują od wieku 2 miesięcy i ze juz teraz musze sie zapisać, bo są kolejki i nawet nie wiadomo czy przyjmą!! Jutro spotkam sie z koleżanka która ma roczne dziecko i postaram sie dowiedzieć co trzeba zrobić będąc jeszcze w ciazy i jak to wyglada potem, bo juz powoli z Tż dociera do nas ze to sie dzieje naprawde...

[gosia261282]

Napisane przez Soleil_Rouge

Tak poza tym to mam do Was pytanie: czy Wy juz zaczelyscie myśleć o tym jak to bedzie po porodzie: w sensie czy juz cos organizujecie i kupujecie? Wiem ze pojawił sie juz wczesniej temat wózka, ale chodzi mi tez o łóżeczko, pokój dla dziecka, opieka nad nim itp itd? Ja wlasnie odkryłam ze u mnie do żłobka przyjmują od wieku 2 miesięcy i ze juz teraz musze sie zapisać, bo są kolejki i nawet nie wiadomo czy przyjmą!! Jutro spotkam sie z koleżanka która ma roczne dziecko i postaram sie dowiedzieć co trzeba zrobić będąc jeszcze w ciazy i jak to wyglada potem, bo juz powoli z Tż dociera do nas ze to sie dzieje naprawde...

Ja to generalnie większość rzeczy mam po Eryku. Będę czekać na poznanie płci i jakby była dziewczynka to wybiorę się na łowy ciuszkowe
Poza tym na razie do pracy nie wybieram się,póki co zostanę raczej dłuższy czas w domu z maluchami. Chyba,że jakąś pracę znajdę na pół etatu w dni kiedy Radek ma wolne,ale to na pewno nie przez pierwszy rok życia dziecka. Maluch też myślę,że przez pierwszy rok życia będzie spał z nami w sypialni,tak mi łatwiej ogarnąć,wstać gdy się przebudzi,nie trzeba chodzić do innego pokoju. Zresztą przez pierwsze pół roku jest nie zalecane aby dziecko spało w osobnym pokoju ze względu na ryzyko śmierci łóżeczkowej. Później dołączy do swojego brata i będą razem mieli pokoik.

[lolita25]

Hej
Wczoraj wrócił mąź i powiedzielismy moim rodzicą ze najprawdopodobniej zostaną dziadkami
Wydaje mi się ze się ucieszyli dzis powiadomimy teścìów.
Chciałam to zrobic po wizycie ale tak się ostatnio czuje ze sami by pewnie wykapowalimiłego dnia

[nattalli]

Napisane przez perfuzja

A ja mam jakieś złe przeczucie
Zniknely mi w zasadzie wszystkie objawy ciazowe, nawet piersi mi zmalały...

jakbym słyszała siebie
Objawy tają w kość - mogły by się już skończyć
brak objawów - coś jest nie tak - byle dotrzymać do wizyty lekarza

Ciągle sobie powtarzam że wmawiam sobie dużo rzeczy i nic złego stać się nie może. Myślę pozytywnie ... co 3 dzień

[magnusia]

Napisane przez kootek_mamrotek

Witam Produkujecie dziewczyny, produkujecie Zanim coś napiszę to czytam, czytam, czytam :P Widziałam wasze kudłate pociechy Wszystkie świetne ja też się swoją pociechą pochwalę, choć zaznaczam, że ona taka trochę inna, bo ma humory i nie da sobie w karmę nadmuchać przez kota czy psa

Przedstawiam Wam Halinę

ale super- jeże są świetne bardzo tupie jak ją puścisz po mieszkaniu?

[aira]

Napisane przez lidkaa82

Dziwni są. Przecież na zwolnieniu napisane że mozesz chodzić (no chyba ze ty masz inaczej) to czemu bym musiała w domu siedzieć. Ja dostałam zwolnienie ze wzgledu na wymioty, cieżko żebym obsługiwała klientów i latała do wc pawia puścić. Ale to chyba nie znaczy że mam siedzieć w domu. Powiem więcej, za miesiąc mam zamiar do mamusi jechać na kilka dni 130 km zeby mnie troche porozpieszczała.

Jeżeli na L4 jest kod 2 - chory może chodzić. Tzn, że wyjść z domu możesz w określonych wypadkach:

wizyta lekarska,
zabiegi rehabilitacyjne
wizyta w aptece
niezbędne czynności codzienne jak zakupy

Jeżeli na L4 jest kod 1 to chory nie może wyjść z domu, za wyjątkiem zakupów czy wizyty w aptece jeśli akurat nie ma innych domowników
W razie kontroli i naszej nieobecności w domu musimy w wyznaczonym terminie wyjaśnić i usprawiedliwić nasza nieobecność.
Wizyta u lekarza jest do sprawdzenia, zabiegi rehabilitacyjne też, nie mam pojęcia czy z zakupów trzeba jako dowód zachować paragon

Na pewno najważniejsze jest, aby w tym okresie nie wykonywać pracy zarobkowej, bo za to ZUS najbardziej gnębi

źródło: http://www.zus.pl/pliki/poradniki/po...20zwolnien.pdf

---------- Dopisano o 09:17 ---------- Poprzedni post napisano o 09:09 ----------

Napisane przez gosia261282

Maluch też myślę,że przez pierwszy rok życia będzie spał z nami w sypialni,tak mi łatwiej ogarnąć,wstać gdy się przebudzi,nie trzeba chodzić do innego pokoju. Zresztą przez pierwsze pół roku jest nie zalecane aby dziecko spało w osobnym pokoju ze względu na ryzyko śmierci łóżeczkowej. Później dołączy do swojego brata i będą razem mieli pokoik.

Ja również na razie nie będę szykować osobnego pokoju. Łóżeczko będzie w naszej sypialni, która jest dosyć spora, więc się zmieścimy w trójkę Tak mi z reszta doradził mój Mężu, które już jedno dziecko odchował i faktycznie wstawanie po kilka razy ( bo nie kilkanaście, prawda? ) w nocy do dziecka i wędrówka między pokojami to pomysł nie dla mnie.