Offtopowa walka o zdrowe i piękne włosy cz. XXII

[kascysko]

Napisane przez Aysell

Kascysko, już doczytałam, że wszystkie są godne uwagi [wstyd mi za takie głupie pytania ]
Teraz jeszcze czytam, jak to powinno wyglądać - na zmianę powinnam używać raz jednej odżywki, raz drugiej? Czy np. do emolientowej dodać lepiej jakiś półprodukt np. kwas hialuronowy, żeby zachować równowagę?

Powoli, powoli

Jeśli chodzi o odżywki emolientowe to nie musisz się bać o równowagę w nich. Dodatek humektantów nie jest wymagany

Do tych, co posiadasz, możesz też po prostu dodać oleju. A sesje humektantowo-proteinowe robić raz na jakiś czas

Przez 2-3 tygodnie poużywaj tylko czegoś emolientowego i daj znać, jakie będą efekty

[justusia16]

kas no wiem ze chcesz byc w ciazy i miec swoje zycie itd...

No bedziecie z tz musieli podjac wazna decyzje, wybrac kto potrzebowac bedzie wiekszej opieki a do drugich rodzicow dojezdzac..

Ciezka sytuacja...



Czy odzywka a na to olej... a olej wymieszany z odzywka na wlosy dzialaja tak samo ?

[kascysko]

Napisane przez justusia16

kas no wiem ze chcesz byc w ciazy i miec swoje zycie itd...

No bedziecie z tz musieli podjac wazna decyzje, wybrac kto potrzebowac bedzie wiekszej opieki a do drugich rodzicow dojezdzac..

Ciezka sytuacja...

Jeśli mój TŻ to "ten" to decyzja jest już podjęta, że względu na to, że tam ma warsztat. Powiedziałam o tym rodzicom teraz.

Stwierdzili, że dom zawsze mogę sprzedać, a oni mają więcej dzieci i wnucząt, więc jakoś będzie. Trochę mi ulżyło.

[Just:)]

Napisane przez usmiechnieteoczy

klask i:

Napisane przez Aysell

Fajnie a co studiowałaś? Ja mam teraz sesję, myślę o niej z najwyższą niechęcią, bo taaaak mi się nie chce

Psychologię

Napisane przez say-hello

to super mnie czeka w przyszłym semestrze oddanie dyplomu i egzamin inżynierski też mamy zagadnienia podane, także "wystarczy" opracować i się nauczyć

Podane zagadnienia to jest duże udogodnienie

[kwrobel2]

Napisane przez kascysko

Jeśli mój TŻ to "ten" to decyzja jest już podjęta, że względu na to, że tam ma warsztat. Powiedziałam o tym rodzicom teraz.

Stwierdzili, że dom zawsze mogę sprzedać, a oni mają więcej dzieci i wnucząt, więc jakoś będzie. Trochę mi ulżyło.

No widzisz... Jakoś to będzie...

u mnie sytuacja jest jasna... Jestem jedynaczką, TŻ nie chce mieszkać ze swoimi rodzicami, a że ja mam ogromny dom, więc zostajemy u mnie... Już nawet powoli zabieramy się za remont, żeby osiedlić się mnie na górze

[Alassiel]

Ciężkie są takie sytuacje na linii rodzice-dzieci Z jednej strony za trud włożony w nasze wychowanie rodzice powinni móc liczyć na to, że kiedy to oni będą w potrzebie otrzymają pomoc od dzieci (i zupełnie nie chodzi mi tu o sytuację, w której ktoś decyduje się na potomstwo tylko i wyłącznie po to, żeby móc potem liczyć na ich wsparcie, absolutnie; po prostu rodzina jest od tego, by się wspierać), z drugiej strony - trzeba też liczyć się z tym, że dzieci kiedyś "wyfruną z gniazda", będą chciały założyć własne rodziny. I w tym też nie ma nic złego. Dobrze, jeżeli obie strony są otwarte na kompromisy - przeprowadzkę, pomoc osób trzecich jak pielęgniarka, dojazdy itp. Dobrze jest też mieć wspierające rodzeństwo, kuzynostwo Jestem pewna, że znajdziecie wyjście z sytuacji dobre dla każdej ze stron
U mnie na szczęście jest prościej - mieszkamy z chłopakiem w tej samej miejscowości, do tego obydwoje mamy perspektywy na pracę w tym samym mieście, leżącym blisko naszego miejsca zamieszkania. Z całej siły trzymam kciuki, żeby planowana inwestycja wypaliła, bo będę mieć wtedy 99,9% szans na pracę, do tego zaraz po magisterce Byłoby pięknie...

[Aysell]

Napisane przez kascysko

Powoli, powoli

Jeśli chodzi o odżywki emolientowe to nie musisz się bać o równowagę w nich. Dodatek humektantów nie jest wymagany

Do tych, co posiadasz, możesz też po prostu dodać oleju. A sesje humektantowo-proteinowe robić raz na jakiś czas

Przez 2-3 tygodnie poużywaj tylko czegoś emolientowego i daj znać, jakie będą efekty

Dobrze więc, reasumując : kupuję coś emolientowego, używam. Odżywki humektantowe/proteinowe - np. dwa razy w miesiącu.
Dziękuję napiszę, jak się ma mój puch po takiej pielęgnacji

Zastanawiam się, czy olejując co drugi dzień i nakładając później odżywkę, powinnam kupić jakieś lżejsze i stosować na zmianę? Nie chciałabym przegiąć, żeby mi włosy nie oklapnęły bo chyba tylko Joanna Naturia b/s nie wystarczy?

Napisane przez kascysko

Jeśli mój TŻ to "ten" to decyzja jest już podjęta, że względu na to, że tam ma warsztat. Powiedziałam o tym rodzicom teraz.

Stwierdzili, że dom zawsze mogę sprzedać, a oni mają więcej dzieci i wnucząt, więc jakoś będzie. Trochę mi ulżyło.

To dobrze jakoś to będzie na pewno

Napisane przez Just:)

Psychologię
[...]

Oj, zazdroszczę chciałabym to studiować, może kiedyś się uda

[kascysko]

Napisane przez Alassiel

Ciężkie są takie sytuacje na linii rodzice-dzieci Z jednej strony za trud włożony w nasze wychowanie rodzice powinni móc liczyć na to, że kiedy to oni będą w potrzebie otrzymają pomoc od dzieci (i zupełnie nie chodzi mi tu o sytuację, w której ktoś decyduje się na potomstwo tylko i wyłącznie po to, żeby móc potem liczyć na ich wsparcie, absolutnie; po prostu rodzina jest od tego, by się wspierać), z drugiej strony - trzeba też liczyć się z tym, że dzieci kiedyś "wyfruną z gniazda", będą chciały założyć własne rodziny. I w tym też nie ma nic złego. Dobrze, jeżeli obie strony są otwarte na kompromisy - przeprowadzkę, pomoc osób trzecich jak pielęgniarka, dojazdy itp. Dobrze jest też mieć wspierające rodzeństwo, kuzynostwo Jestem pewna, że znajdziecie wyjście z sytuacji dobre dla każdej ze stron

Nie odmawiam moim rodzicom pomocy, ale nie będę przekonywać mojego faceta do przeprowadzki. Sytuację mamy identyczną i ktoś musi ustąpić
Co nie oznacza, że nie będę u rodziców pewnie kilka razy w tygodniu.

[Just:)]

Napisane przez Aysell

Oj, zazdroszczę chciałabym to studiować, może kiedyś się uda

Dla mnie ten kierunek to było spełnienie marzeń Zobaczymy co dalej

[Alassiel]

Napisane przez kascysko

Nie odmawiam moim rodzicom pomocy, ale nie będę przekonywać mojego faceta do przeprowadzki. Sytuację mamy identyczną i ktoś musi ustąpić
Co nie oznacza, że nie będę u rodziców pewnie kilka razy w tygodniu.

Ja absolutnie tego nie napisałam. Pisałam ogólnie, twoja sytuacja zmusiła mnie do takiej refleksji. Nie wiem jak to dokładnie wygląda, bo znam wszystko tylko z krótkiego opisu, nie chciałam więc wydawać osądów.

[say-hello]

Napisane przez Just:)

Dla mnie ten kierunek to było spełnienie marzeń Zobaczymy co dalej

a jakie masz teraz plany?

[kascysko]

Napisane przez Alassiel

Ja absolutnie tego nie napisałam. Pisałam ogólnie, twoja sytuacja zmusiła mnie do takiej refleksji. Nie wiem jak to dokładnie wygląda, bo znam wszystko tylko z krótkiego opisu, nie chciałam więc wydawać osądów.

Ale ja tego tak nie odebrałam i przepraszam, jeśli to tak zabrzmiało

[Just:)]

Napisane przez say-hello

a jakie masz teraz plany?

Nie chcę pisać publicznie, ale ogólnie widzę się w dziedzinie psychologii klinicznej

[Aysell]

Napisane przez Just:)

Dla mnie ten kierunek to było spełnienie marzeń Zobaczymy co dalej

Może Ty tak tego nie widzisz, ale dla mnie jest mega cenne móc powiedzieć : "Studiuję/studiowałam dokładnie to, co chciałam" Wielu moich znajomych jest kompletnie niezadowolonych z wyboru, więc dobry "traf" się liczy ogromnie

[Alassiel]

Napisane przez kascysko

Ale ja tego tak nie odebrałam i przepraszam, jeśli to tak zabrzmiało

Co do tematów włosowych - zastanowiło mnie stwierdzenie Viekki, że odkąd jest niskoporem gorzej jej domyć wszelkie cuda z włosów. Ja z kolei, też zdiagnozowana na innym wątku (i poniekąd przez siebie ) jako niskopor, nie mam problemów z domyciem zwykłym facellem nawet ogromnej ilości oleju I już nie wiem o co kaman Do tego końcówki, które pamiętają rozjaśnianie i namiętne kręcenie na lokówce schną mi dłużej niż odrastające zdrowe włoski przy nasadzie Mam jakieś dziwne włosy

[kascysko]

Napisane przez Alassiel

Co do tematów włosowych - zastanowiło mnie stwierdzenie Viekki, że odkąd jest niskoporem gorzej jej domyć wszelkie cuda z włosów. Ja z kolei, też zdiagnozowana na innym wątku (i poniekąd przez siebie ) jako niskopor, nie mam problemów z domyciem zwykłym facellem nawet ogromnej ilości oleju I już nie wiem o co kaman Do tego końcówki, które pamiętają rozjaśnianie i namiętne kręcenie na lokówce schną mi dłużej niż odrastające zdrowe włoski przy nasadzie Mam jakieś dziwne włosy

Jestem niskoporem od 1,5 roku, problemy z domyciem mam od pół roku

Końcówki możliwe, że "trzymają" więcej dobroci niż reszta włosów po myciu i temu schną dłużej

[Nieszka__]

Napisane przez usmiechnieteoczy

ale przecież możesz zrobić bez gotowania
po prostu zaparzyć normalnie zioła...

Napisane przez kascysko

Zaparz sobie te zioła po prostu...

Zaparzyć zioła we wrzątku (szklanka herbaty i szklanka szałwii), wymieszać to, dodać trochę wódeczki i styka?

[Alassiel]

Napisane przez kascysko

Jestem niskoporem od 1,5 roku, problemy z domyciem mam od pół roku

Końcówki możliwe, że "trzymają" więcej dobroci niż reszta włosów po myciu i temu schną dłużej

Mi się wydaje, że zawsze byłam, w sumie moje włosy cały czas wyglądają podobnie i mają podobne właściwości, tylko kolory i długość się zmieniają. No, może poza epizodem z rozjaśnianiem, ale romans z platyną trwał tylko pół roku Pamiętam, że jak jeszcze miałam całkiem dziewicze włosy nieskalane żadną farbą i lokówką to bawiłam się olejem kokosowym - oczywiście nie znając się na pielęgnacji nałożyłam go po myciu na noc, rano zmyłam samą wodą... I wcale nie miałam jakiś bardzo tłustych włosów, porobiło mi się jedynie parę strączków Ale to pewnie dlatego, że u mnie w domu z kranu leci chlor zamiast wody

[say-hello]

Napisane przez Just:)

Nie chcę pisać publicznie, ale ogólnie widzę się w dziedzinie psychologii klinicznej

w każdym razie życzę powodzenia

[SoBitterSoSweet]

Napisane przez karmazynka99

miałam z art deco, bardzo lubiłam,ale straszmie skamieniała i ją wyrzucilam

też ją miałam i chyba do niej wrócę, potem miałam z hean, była przeciętna, teraz mam z avon ale jest do pupci, jeszcze wypróbuję z paese (tylko jej ciągle w GK nie ma) a jak ta też nie będzie dobra to wtedy wrócę do art deco

Napisane przez usmiechnieteoczy

z

SoBitterSoSweet śliczne

dziękuję

Napisane przez usmiechnieteoczy

chcę jeszcze powiedzieć że moje dłonie kochają olej palmowy
mam idealnie nawilżone po nim i mięciutkie, na żaden inny tak nie reagują

no fajny jest, ale mój brudzi i śmierdzi więc nie lubię dziada używać

Napisane przez Just:)

jestem już po obronie mgr i w końcu wracam na wizaż kupiłam polecaną przez Was odżywkę b/s joanna naturia. jak ją nakładacie - na włosy wilgotne, zupełnie suche?

gratuluję




Ale miałam dzisiaj dobry dzień, mimo, że byłam na uczelni i dopiero wróciłam.


Promotor zrobił mi tylko trochę poprawek stylistycznych, literówek itp. a tak poza tym był bardzo zadowolony z mojej pracy więc po zrobieniu poprawek mogę ją oprawiać i czekać na obronę


Po zajęciach byłam na mini zakupach, kupiłam sobie krótkie spodenki, w inglocie nową paletkę (bo starą uszkodziłam) i przy okazji cień , w empiku książkę "Cień wiatru" którą mi poleciłyście i do włosów odżywkę w sprayu Marion z arganem


Także humor mi dopisuje, szkoda, ze jutro mam na 8 rano ale i tak jest dobrze

[Just:)]

Napisane przez say-hello

w każdym razie życzę powodzenia

Bardzo dziękuję, przyda się

---------- Dopisano o 17:40 ---------- Poprzedni post napisano o 17:40 ----------

Napisane przez SoBitterSoSweet

gratuluję

Dziękuję

[Inspire]

Właśnie, ma ktoś trochę palmowego na zbyciu?

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Alassiel]

Napisane przez SoBitterSoSweet

Po zajęciach byłam na mini zakupach, kupiłam sobie krótkie spodenki, w inglocie nową paletkę (bo starą uszkodziłam) i przy okazji cień , w empiku książkę "Cień wiatru" którą mi poleciłyście i do włosów odżywkę w sprayu Marion z arganem

Kocham tę książkę Ależ ja przy czytaniu płakałam... Cały wagon chusteczek zużyłam, a potem jeszcze przez tydzień przeżywałam tą piękną historię. Chyba żadna powieść (pomijając mojego kochanego Tolkiena) mnie tak nie poruszyła jak ta

[karmazynka99]

Napisane przez XminorXlosX

Przez ostatni tydzień miałam smerfiasty lakier na paznokciach (dziad nie chciał odprysnąć ) i teraz jak je zmywam (już mi się zupełnie znudził ) to mam całe niebieskie paluchy

denko x 3

jakiż to lakier ostatnio chciałam kupic smerfa

Napisane przez Inspire

O mamo, czy widząc takie zawijasy mogę mieć choć cień szansy na loki?

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

pewnie że tak



kas bardzo bym ci chciała pomóc ale nie wiem jak, wierze ze znajdziecie z tz jak najlepsze wjście i wsyztsko sie ułozy

[SoBitterSoSweet]

Napisane przez Alassiel

Kocham tę książkę Ależ ja przy czytaniu płakałam... Cały wagon chusteczek zużyłam, a potem jeszcze przez tydzień przeżywałam tą piękną historię. Chyba żadna powieść (pomijając mojego kochanego Tolkiena) mnie tak nie poruszyła jak ta

o brzmi super


już się nie mogę doczekać aż się za nią wezmę, ale na razie czytam co innego więc muszę skończyć

[usmiechnieteoczy]

Napisane przez SoBitterSoSweet

Promotor zrobił mi tylko trochę poprawek stylistycznych, literówek itp. a tak poza tym był bardzo zadowolony z mojej pracy więc po zrobieniu poprawek mogę ją oprawiać i czekać na obronę


Po zajęciach byłam na mini zakupach, kupiłam sobie krótkie spodenki, w inglocie nową paletkę (bo starą uszkodziłam) i przy okazji cień , w empiku książkę "Cień wiatru" którą mi poleciłyście i do włosów odżywkę w sprayu Marion z arganem


Także humor mi dopisuje, szkoda, ze jutro mam na 8 rano ale i tak jest dobrze

za brak poprawek

Napisane przez Inspire

Właśnie, ma ktoś trochę palmowego na zbyciu?

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

to zależy ile chcesz

[Inspire]

Napisane przez usmiechnieteoczy

to zależy ile chcesz

Tak na sprobowanie, żebym sobie użyła kilka razy


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[kascysko]

Napisane przez Nieszka__

Zaparzyć zioła we wrzątku (szklanka herbaty i szklanka szałwii), wymieszać to, dodać trochę wódeczki i styka?

Styka, ale nie licz na spektakularne efekty

Napisane przez Alassiel

Mi się wydaje, że zawsze byłam, w sumie moje włosy cały czas wyglądają podobnie i mają podobne właściwości, tylko kolory i długość się zmieniają. No, może poza epizodem z rozjaśnianiem, ale romans z platyną trwał tylko pół roku Pamiętam, że jak jeszcze miałam całkiem dziewicze włosy nieskalane żadną farbą i lokówką to bawiłam się olejem kokosowym - oczywiście nie znając się na pielęgnacji nałożyłam go po myciu na noc, rano zmyłam samą wodą... I wcale nie miałam jakiś bardzo tłustych włosów, porobiło mi się jedynie parę strączków Ale to pewnie dlatego, że u mnie w domu z kranu leci chlor zamiast wody

Wiesz, włosy czasem do "oficjalnego niskoporowactwa" potrzebują tylko odrobinę odpowiedniej pielęgnacji. Wszystko zależy od tego, jak były sterane życiem i co mamy zapisane w genach

Napisane przez Inspire

Właśnie, ma ktoś trochę palmowego na zbyciu?

Chyba coś jest, jak mnie rodzina nie okradła

[usmiechnieteoczy]

Napisane przez SoBitterSoSweet

t
no fajny jest, ale mój brudzi i śmierdzi więc nie lubię dziada używać

a ja bardzo lubię jego zapach

[Alassiel]

Napisane przez SoBitterSoSweet

o brzmi super


już się nie mogę doczekać aż się za nią wezmę, ale na razie czytam co innego więc muszę skończyć

A do tego to mój chłopak dał mi ją do przeczytania Widać romantycy jeszcze nie wyginęli

Kas - już kompletnie nie wiem, jakie mam włosy, ech Ale ważne, że wszystko co na nie kładę im pasuje i wyglądają dobrze