Wasze dziwactwa ;)

[laisla]

No tak..oglądając Dzień Świra uświadomiłam sobie, że chyba połowę przynajmniej tych dziwactw posiadam
A to kilka innych:
-idę spać zazwyczaj gdy usłyszę odgłos pierwszych wstających sąsiadów, czuję się zwolniona ze służby stróżowania nad spokojem śpiącego społeczeństwa
-ważę się nago i bez spinek do włosów bo wiecie, waga może być wtedy niemiarodajna
-głaszczę moje oba koty tyle samo razy aby żaden nie czuł się zlekceważony
-poprawiam zaparkowany samochód pięć razy aby stał równiutko, a jeśli zrozpaczony towarzysz podróży mi tę czynność przerwie to potem chodzę wściekła i nie mogę skupić się nad niczym innym ponad myśl jak tragicznie teraz wygląda parking z tym krzywo stojącym autem.
-sprawdzam nagminnie prognozę pogody chociaż nie pracuję w polu, bywa, że porównuję dane z różnych źródeł i średnie opadów i temperatur z różnych lat

[Chwala]

Napisane przez pandana88

Hmm przychodzi mi do głowy przede wszystkim to, że podczas jedzenia trzymam widelec w prawej, a nóż w lewej ręce

Też tak jem . Jeszcze nigdy nie widziałam osoby co trzyma też w ten sposób sztućce. Zawsze się boję, że jedząc z innymi ktoś mi w końcu zwróci uwagę na to, że trzymam je odwrotnie niż wszyscy inni.

- też lubię mieć wszystko ustawione w pewnym porządku,
- będąc zamknięta w łazience co chwilę naciskam klamkę i sprawdzam czy nadal są zamknięte,
- swego czasu wchodząc do łazienki zawsze na początku sprawdzałam czy za pralką, pod wanną nic nie ma. Ale to dlatego, że kiedyś znalazłam kota w łazience.... a ja nie posiadam zwierząt . Do tej pory nie wiem skąd on tam się wziął, reszta rodziny też nie .
- nie potrafię siedzieć normalnie na krześle w domu. Albo kucam na nim, albo siedzę po turecku czy w innych dziwnych pozycjach często z nogami na biurku/stole. Obiad jem z kolanem przy brodzie

[chwast]

Napisane przez laisla

No tak..oglądając Dzień Świra uświadomiłam sobie, że chyba połowę przynajmniej tych dziwactw posiadam
A to kilka innych:
-idę spać zazwyczaj gdy usłyszę odgłos pierwszych wstających sąsiadów, czuję się zwolniona ze służby stróżowania nad spokojem śpiącego społeczeństwa
-ważę się nago i bez spinek do włosów bo wiecie, waga może być wtedy niemiarodajna
-głaszczę moje oba koty tyle samo razy aby żaden nie czuł się zlekceważony
-poprawiam zaparkowany samochód pięć razy aby stał równiutko, a jeśli zrozpaczony towarzysz podróży mi tę czynność przerwie to potem chodzę wściekła i nie mogę skupić się nad niczym innym ponad myśl jak tragicznie teraz wygląda parking z tym krzywo stojącym autem.
-sprawdzam nagminnie prognozę pogody chociaż nie pracuję w polu, bywa, że porównuję dane z różnych źródeł i średnie opadów i temperatur z różnych lat

To ostatnie mnie rozwalilo haha

Wysyłane z mojego SK17i za pomocą Tapatalk 2

[regretsareuseless]

To tak:
- zawsze denerwują mnie nieomknięte drzwi i zapalone światło, dlatego chodzę i zamykam, nie zasnę kiedy mam otwarte drzwi do pokoju albo zapalone światło
- przed pójściem spać zawsze patrzę czy w pokoju nie ma pająków
- rozmawiam ze swoim psem, pytam go na przykład czy chce już iść na spacer
- kiedy parkuję, potrafię cofać samochodem i ruszać do przodu kilka razy żeby samochód stał idealnie w wyznaczonych liniach
- układam książki alfabetycznie (jak w bibliotece )
- wyjeżdżając gdzieś, pakuję się kilka razy i za każdym razem rozmyślam czy akurat ta rzecz czy ciuch mi się przyda, dzięki temu unikam zbędnego nadbagażu
- nienawidzę bałaganu, nie pójdę spać dopóki wszystko nie będzie odłożone na swoje miejsce
- kiedy wracam z zakupów i wracam autobusem/autem (oczywiście jako pasażer) lubię oglądać to, co kupiłam, nawet jeśli jest to długopis

[szmyglo]

Odgłosy jedzenia (mlaskanie, ciamkanie, cmoktanie) są dla mnie nie do znisienia i wywołują realną agresję. Tak samo, gdy ktoś narusza moją strefę osobistą przy rozmowie lub stoi nade mną gdy gotuję. Serio, jakbym się nie hamowała to przywaliłabym w twarz takiej osobie. Przed prysznicem zawsze myję słuchawkę, bo uważam, że się lepi. I jestem potworną bałaganiarą, mam stosy brudnych talerzy i ubrania na krzesłach, ale kosmetyki muszą być idealnie ułożone. Oddzielnie do twarzy, oddzielnie do oczu i do ust, w innej przegródce pędzle itd.

[visionAM]

Napisane przez katepew

1. Nie na widzę bałaganu, nie wiem jak bym była zajęta, to zawsze co pierwsze to biorę się za porządki

3. Nie lubię gdy ktoś obcy rozmawiając ze mną stoi za blisko czy mnie dotyka
4. Nie potrafię zasnąć z włączonym telewizorem
5. Najlepiej mi się uczy w nocy, kompletna cisza ja i nauka

ja tak samo

[chwast]

Ja za to nie zasne jak mam wylaczonego kompa, przed spaniem muszę włączyć odcinek czegoś co aktualnie oglądam, ustawiam np 3 pod rząd i tak zasypiam. Później się przebudzam i idę wyłączyć. Chyba, że śpię z kimś to nie muszę tak

A to z tym staniem za blisko to żadne dziwactwo, to naturalne
Wysyłane z mojego SK17i za pomocą Tapatalk 2

[fe414c2710b8060c6dec8506e8442112fb575cc4]

- jesli to mozliwe, unikam leków w tabletkach do połykania bo boję się je połykać, nawet jak mnie np brzuch boli podczas okresu to kroję ibuprom na jak najmniejsze kawałki albo w ogóle nie biorę tylko kładę się spać żeby przespać ból
- lubię patrzeć jak pielęgniarka pobiera mi krew
- w szafie wszystko (oprócz bielizny i skarpetek) musi wisieć na wieszakach, kolorystycznie, nie mam nic poskładanego
- nie cierpię rozmów telefonicznych, nawet służbowych, wolę napisać emaila albo smsa
- nie lubię pić ze szklanki, wszystko muszę mieć w kubku
- jeśli jem potrawę która nie jest jednym daniem (jak np spaghetti z sosem) ale składa się z kilku części (np kotlet ryż surówka) to te składniki nie mogą się stykać ze sobą na talerzu
- mam pozorny bałagan wszędzie właściwie ale wkurza mnie jak mi ktoś coś poprzestawia bo dokładnie wiem co gdzie mam mimo że nic nie stoi uporządkowane wg jakiegoś konkretnego wzoru (oprócz ubrań)
- no i boję się motyli i pasikoników

[visionAM]

- nie cierpię rozmów telefonicznych, nawet służbowych, wolę napisać emaila albo smsa

też tak mam

[Lulla12]

1. Bardzo boję się duchów, dlatego staram się usnąć punktualnie o 23, aby nie obudzić się pomiedzy 3.15 a 5 rano (godziny szatana).
2. Nigdy, ale to nigdy nie śpie przodem do ściany, wydaje mi się wtedy, że ktoś/coś obserwuje mnie.
3. Śpie w skarpetkach i zakrywam się od stóp do głów kołdrą bo boje się, że zaatakują mnie duchy.
4. Wydaje mi się, że dywany zaburzają przestrzeń w mieszkaniu, kiedy widze dywan w jakimś pomieszczeniu mam wrażenie, że jest brudno.

[Ararauna]

1. Brzydzę się jedzenia z papierowych/plastikowych talerzyków lub misek plastikowymi sztućcami.
2. Od razu po jedzeniu zmywam wszystkie naczynia (lub od razu po gotowaniu też), bo czuję totalny dyskomfort kiedy tak stoją brudne i patrzą na mnie błagalnym wzrokiem.
3. Nie rozumiem nalewania w pierwszej kolejności mleka a dopiero potem sypania płatków.

[invisible_01]

Napisane przez Ararauna

3. Nie rozumiem nalewania w pierwszej kolejności mleka a dopiero potem sypania płatków.

Ja tak robię, ponieważ nie sypię całej ilości - lubię, kiedy płatki są chrupkie, nie cierpię takich rozmiękniętych, więc najpierw leję mleko, a potem dosypuję płatki

Z innych dziwactw - kiedy wyjeżdżam robię sobie listę, co danego dnia podczas podróży założę. Dzięki temu zabieram tylko tyle ubrań, ile faktycznie potrzebuję, bo robiąc ten plan łapię się na tym, że nie potrzebuję 5 koszul i 3 sukienek na 3 dni

[tais86]

[1=fe414c2710b8060c6dec850 6e8442112fb575cc4;4123037 3]- jesli to mozliwe, unikam leków w tabletkach do połykania bo boję się je połykać, nawet jak mnie np brzuch boli podczas okresu to kroję ibuprom na jak najmniejsze kawałki albo w ogóle nie biorę tylko kładę się spać żeby przespać ból
- lubię patrzeć jak pielęgniarka pobiera mi krew
- w szafie wszystko (oprócz bielizny i skarpetek) musi wisieć na wieszakach, kolorystycznie, nie mam nic poskładanego
- nie cierpię rozmów telefonicznych, nawet służbowych, wolę napisać emaila albo smsa
- nie lubię pić ze szklanki, wszystko muszę mieć w kubku
- jeśli jem potrawę która nie jest jednym daniem (jak np spaghetti z sosem) ale składa się z kilku części (np kotlet ryż surówka) to te składniki nie mogą się stykać ze sobą na talerzu
- mam pozorny bałagan wszędzie właściwie ale wkurza mnie jak mi ktoś coś poprzestawia bo dokładnie wiem co gdzie mam mimo że nic nie stoi uporządkowane wg jakiegoś konkretnego wzoru (oprócz ubrań)
- no i boję się motyli i pasikoników[/QUOTE]

Siostro też to mam, nawet kiedyś chyba już o tym pisałam na wizażu. Nienawidzę tego.

[dahira]

To teraz moja lista
1. Jadąc autobusem/pociągiem tworzę sobie w głowie scenariusze różnych wydarzeń,
2. Rano muszę wypić kawę w kubku z żabką, nawet jak się bardzo śpieszę, a on jest brudny, to prędzej zrezygnuję z kawy niż wypiję z innego,
3. Jak gdzieś wychodzę i muszę się wrócić to siadam i liczę do 10, inaczej nie wyjdę z domu,
4. Parokrotnie sprawdzam, czy zamknęłam drzwi, czasami nawet wracam się z parteru na II piętro (jak w Dniu Świra),
5. Uwielbiam uczyć się wierszy na pamięć, chociaż nigdy ich nie recytuję,
6. Gotuję wodę na herbatę/kawę po kilka razy (nie pytajcie dlaczego, sama nie wiem),
7. Kupuję tony kosmetyków, z czego zużywam może 10%, za to na ciuchy zawsze żal mi kasy,
Więcej grzechów nie pamiętam

[winklepicker]

Napisane przez laisla

-ważę się nago i bez spinek do włosów bo wiecie, waga może być wtedy niemiarodajna

Ja też tak robię, ale nie uważam tego za dziwactwo. Niektóre ubrania są dosyć ciężkie, np. jeansy albo mięsiste swetry.

[Melanchton]

Napisane przez Fantaghiro7

Hej!
Macie jakieś zachowania, przyzwyczajenia, które uważacie za dziwne??
Podzielcie się, w końcu w każdym z Nas jest coś z dziwaka

Moje:
1.Uwielbiam segregację i symetrię

-Segreguję kosmetyki w koszyczkach pod kątem tego na jaką część ciała się je nakłada

-Książki układam od najmniejszej do największej

-Segreguję notatki, dokumenty, rysunki brata, kartki urodzinowe, listy itp.; mam osobną teczkę na czyste kartki

-Często gdy np. postukam palcami jednej dłoni o stół to od razu to samo robię drugą dłonią dla symetrii

2. Nie cierpię pozostawionych np. włączonych świateł, niedomkniętych drzwi, niezamkniętych drzwiczek od szafek, nierówno zasłoniętych zasłon itp.; gdy ktoś zostawi światło na korytarzu albo nawet minimalnie niedomknięte drzwi to choćbym już dawno leżała w łóżku specjalnie wstanę, żeby to światło zgasić albo drzwi domknąć

Pozdrawiam
Miłęgo dnia

Przeczytawszy to pomyślałam, że nie ma się czym chwalić, bo wygląda na to, że masz zaczątki nerwicy natręctw....

[Whim]

[1=fe414c2710b8060c6dec850 6e8442112fb575cc4;4123037 3]
- jeśli jem potrawę która nie jest jednym daniem (jak np spaghetti z sosem) ale składa się z kilku części (np kotlet ryż surówka) to te składniki nie mogą się stykać ze sobą na talerzu
- mam pozorny bałagan wszędzie właściwie ale wkurza mnie jak mi ktoś coś poprzestawia bo dokładnie wiem co gdzie mam mimo że nic nie stoi uporządkowane wg jakiegoś konkretnego wzoru (oprócz ubrań)
[/QUOTE]

Też zazwyczaj się staram, aby części potrawy się nie stykały.

Co do bałaganu - na pierwszy rzut oka to mam ogromny w pokoju, mi on zupełnie nie przeszkadza, wiem co gdzie jest. Jednakże na pulpicie w komputerze czy w telefonie muszę mieć czysto i ułożone wszystko...

Zawsze śpię przykryta. Może to być przykryta tylko jedna noga, ale kołdra musi na mnie leżeć częściowo.

Napisane przez visionAM

- wszystko musi leżeć na swoim miejscu, nie lubię zmian, przestawiania mebli w pomieszczeniu, jak się do czegoś przyzwyczaję i ktoś to zmieni to czuję się wtedy bardzo nieswojo, np. moja współlokatorka ostatnio włożyła widelce do innej przegródki w szufladzie i już zaburzyła mój świat, więc oczywiście poukładałam to tak, jak było wcześniej, ona oczywiście nie zauważyła nawet różnicy

Mam to samo.

[saane]

Nie zjem niczego bez wcześniejszego napicia się

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[BioIvO]

Lubię składać majtki i skarpetki tak aby wyglądały jak nówki ze sklepu.
Wszystkie inne rzeczy mogą być złożone jakkolwiek, ale na majtki mam swój patent, podpatrzony w nowych majtkach wyjętych wprost z kartonika.

[201708160922]

Napisane przez Melanchton

Przeczytawszy to pomyślałam, że nie ma się czym chwalić, bo wygląda na to, że masz zaczątki nerwicy natręctw....

Dopóki jej to nie przeszkadza, to nie jest nic złego.

Ja nie zauważam u siebie żadnych dziwactw. Pewnie trzba byłoby zapytać moich najbliższych

[Fantaghiro7]

Napisane przez Melanchton

Przeczytawszy to pomyślałam, że nie ma się czym chwalić, bo wygląda na to, że masz zaczątki nerwicy natręctw....

Wiesz, w moim przypadku to jest takie "niegroźne", więc nie ma się czym przejmować. Generalnie większość ludzi ma jakieś małe natręctwa.

[abra_cadabra]

Napisane przez Whim

Też zazwyczaj się staram, aby części potrawy się nie stykały.

Co do bałaganu - na pierwszy rzut oka to mam ogromny w pokoju, mi on zupełnie nie przeszkadza, wiem co gdzie jest. Jednakże na pulpicie w komputerze czy w telefonie muszę mieć czysto i ułożone wszystko...

Zawsze śpię przykryta. Może to być przykryta tylko jedna noga, ale kołdra musi na mnie leżeć częściowo.

Mam to samo Ponadto:

- zupełnie bez przyczyny i totalnie irracjonalnie irytują mnie niskie obce kobiety sczególnie środkach transportu moejskiego. Zawsze przychodzi mi do głowy określenie 'ale krasnal' . nie mam pojęcia czemu ale odkąd pamiętam tak mam

- mam jakąś manię na pukcie prawo/lewo:
wkłądając spodnie zawsze najpiew wkłądam prawą nogę do nogawki;
czeszac włosy zawsze zaczynam z kolei od lewej strony głowy; rozmarowując krem czy podkład na twarzy zawsze zaczynam od prawego policzka, prawe oko maluję też jako pierwsze;
oglądając film czy serial lubię dotykać swoich włosów lewą ręką

- jest bardzo brzydliwa gdy chodzi o jedzenie. Mam odruch wymiotny gdy widzę ajk ktos co s wyjmuje z ust. Cierpię gdy je się przy mnie ryby i wyjmuje zabłąkane ości np.

- zawsze najpierw wsypuje płatki czy musli do miseczki a dopiero potem dodaję mleko, to samo z kakao - mleko zawsze na końcu

- często zdarza mi się odpłynąc w myślach w dordze na uczenię i gdy 'dochodzę do siebie' okazuje się, że zupełnie nieświadomie wpatrywaąłm się w kogoś. straszmie mi z tego powodu niezręcznie.

- mam nieraz napady myśli, że cierpię jakąś chorobę psychiczną

To co mi się skojarzyło w pierwszej chwili Ogólnie odnoszę czasem wrażenie że dziwak ze mnie i już

[katepew]

Napisane przez szmyglo

Odgłosy jedzenia (mlaskanie, ciamkanie, cmoktanie) są dla mnie nie do znisienia i wywołują realną agresję. Tak samo, gdy ktoś narusza moją strefę osobistą przy rozmowie lub stoi nade mną gdy gotuję. Serio, jakbym się nie hamowała to przywaliłabym w twarz takiej osobie.

Mam to samo, po prostu jak bym mogła to bym wyszła z siebie z tych nerwów

[1=fe414c2710b8060c6dec850 6e8442112fb575cc4;4123037 3]
- lubię patrzeć jak pielęgniarka pobiera mi krew
- w szafie wszystko (oprócz bielizny i skarpetek) musi wisieć na wieszakach, kolorystycznie, nie mam nic poskładanego
- mam pozorny bałagan wszędzie właściwie ale wkurza mnie jak mi ktoś coś poprzestawia bo dokładnie wiem co gdzie mam mimo że nic nie stoi uporządkowane wg jakiegoś konkretnego wzoru (oprócz ubrań)
[/QUOTE]
A myślałam, że tylko ja mam takie dziwy z krwią
Też tak mam
1. nie mogę pić po kimś z rodziny ze szklanki czy z butelki a tym bardziej po obcym znaczy koleżance czy koledze
2. mam dziwną schizę z pościelą na łóżku, nie wiem ile razy bym sobie ją poprawiała to zawsze przez sen ją ściągam i w zasadzie śpię na narzucie
3. alkohol zawsze na mnie działa usypiająco, nie wiem ile bym wypiła to od razu chce mi się spać

[visionAM]

Ooo też mam coś z tym prawo/lewo
Zawsze wstaję z łóżka prawą nogą, zanim spuszczę nogi na podłogę zastanawiam się żeby przypadkowo nie postawić lewej nogi jako pierwszej. Nakładanie kosmetyków i makijażu zawsze zaczynam od lewej strony twarzy, także jako pierwsze maluję zawsze lewe oko. Czeszę też najpierw lewą, później prawą stronę stronę głowy

[_Matilde_]

Napisane przez Lulla12

1. Bardzo boję się duchów, dlatego staram się usnąć punktualnie o 23, aby nie obudzić się pomiedzy 3.15 a 5 rano (godziny szatana).

A jak ja wstaje o 5 to znaczy ze cały dzien towarzysza mi ciemne moce?

[laisla]

Napisane przez chwast

To ostatnie mnie rozwalilo haha

Dopiero dorwałam się do netu, muszę sprawdzić, co tam jutro aura przyniesie

Napisane przez winklepicker

Ja też tak robię, ale nie uważam tego za dziwactwo. Niektóre ubrania są dosyć ciężkie, np. jeansy albo mięsiste swetry.

Bardziej chodziło mi o te spinki do włosów, kolczyki, okulary, że ciuchy potrafią ważyć kilo to wiadomo..No i oczywiście rano ważymy najkorzystniej, to także wiadomo

[Shinn]

Muszę mieć torebkę zawsze przy sobie, nawet siedząc w kawiarni torba leży na moich kolanach. Mam wrażenie, że zaraz mi ktoś ją ukradnie.

Drzwi muszą być pozamykane jak idę spać. I obowiązkowo zgaszone światło inaczej nie usnę.

Mleko tylko toleruję z płatkami. Inaczej dostaje odruchu wymiotnego

Nienawidzę rozmawiać przez telefon.

Jak wchodzę do publicznej toalety i zasuwam zamek to i tak cały czas trzymam klamkę. Boję się, że ktoś jednak jakimś dziwnym trafem je otworzy

[chwast]

Napisane przez Shinn

Muszę mieć torebkę zawsze przy sobie, nawet siedząc w kawiarni torba leży na moich kolanach. Mam wrażenie, że zaraz mi ktoś ją ukradnie.


Jak wchodzę do publicznej toalety i zasuwam zamek to i tak cały czas trzymam klamkę. Boję się, że ktoś jednak jakimś dziwnym trafem je otworzy

mam identycznie, nawet nie zdawałam sobie sprawy

[Shinn]

Napisane przez chwast

mam identycznie, nawet nie zdawałam sobie sprawy

Dobrze, że nie tylko to moja paranoja

[Weronika1993]

Napisane przez Madchen_

**Ja lubię mieć zapasy wszystkiego. Rodzice , gdy widzą ile jedzenia mam w domu zawsze dziwnie się na mnie patrzą. Magazynuję po 5 paczek makaronów, platkow śniadaniowych, ryżu, przypraw, wafli i napojów. Tłumaczę żartobliwie, ze to na wypadek... wojny **Zawsze gdy wstaję z jakiegoś miejsca, oglądam się za siebie, bo czuję, że coś zgubiłam. **Trzy razy łapię za klamkę, by sprawdzić, czy drzwi są zamknięte. **Jak mogę unikam cyfry 7. - 7 nr u lekarza, 7 dzień każdego miesiąca (jestem przekonana, że przynosi mi ona nieszczęście). **Jajka jem TYLKO z keczupem. Inaczej ich nie tknę. **Przed wejściem do pokoju zapalam światło nawet, jeśli nie jest bardzo ciemno. Ide przez cały pokój by zapalić lampkę przy lóżku, gasze swiatlo przy drzwiach i dopiero potem moge isc do łóżka **Z psem chodzę tylko sprawdzonymi ścieżkami, na których na pewno nie ma.... dżdżownic **Poza tym, mimowolnie uśmiecham się do każdego spotkanego pieska- uwieeeeeeelbiam je. **Często noszę zakupy w rękach, bez reklamówki, bo zawsze szkoda mi pieniędzy i środowiska na te foliowe ze sklepu. **Na widok krwi, strzykawek, szpitala (w środku) i lekarzy dostaję.... drgawek. Nie chodzę NIGDY do lekarza/szpitala bo od dzieciństwa bardzo się boję. Na szczęście jeszcze poważnie nie chorowałam, więc przez 19 lat to się udało

Mam to samo, w dodatku często nie umiem się powstrzymać, nachylam się żeby je pogłaskać i grucham do nich jak głupia Ale nic na to nie poradzę, wszystkie mnie rozczulają

---------- Dopisano o 22:54 ---------- Poprzedni post napisano o 22:49 ----------

Napisane przez Shinn

Muszę mieć torebkę zawsze przy sobie, nawet siedząc w kawiarni torba leży na moich kolanach. Mam wrażenie, że zaraz mi ktoś ją ukradnie.

Drzwi muszą być pozamykane jak idę spać. I obowiązkowo zgaszone światło inaczej nie usnę.

Mleko tylko toleruję z płatkami. Inaczej dostaje odruchu wymiotnego

Nienawidzę rozmawiać przez telefon.

Jak wchodzę do publicznej toalety i zasuwam zamek to i tak cały czas trzymam klamkę. Boję się, że ktoś jednak jakimś dziwnym trafem je otworzy

Dokładnie moje dolegliwości Co prawda torbę trzymam na kolanach bez myśli, że ktoś mi ją ukradnie, po prostu lubię mieć coś na kolanach A jeśli chodzi o mleko, to nie jest już tak źle, choć jeszcze kilka lat temu faktycznie brały mnie mdłości od samego zapachu mleka