Mamusie Marzec - Kwiecień 2013 cz.1.

[ObserwujeCie]

Bry !

Kawka i do przodu

Napisane przez Ptaszysko16

nie chodzi mi o to ze wole jak spi 4 godziny bo mi latwiej tylko kicha taka bo mi lekarz mowil ze ma jesc miedzy 2,5-4 godzin a jak je co 2 to sie zwieksza jej za bardzo liczba posilkow a trzymanie dla zasady na glodnego pol godziny wydaje mi sie niehumanitarne stad moje przemyslenia. prawda jest taka ze jak jest bardzo aktywna to co by nie zjadla potrafi byc szybko glodna i daje cyca i tyle. bo lekarzom to sie tylko latwo mowi.

Co do tego, że łatwo się mówi lekarzom to fakt, ciężko dziecko przetrzymać na głoda...a już na pewno jak się nie ma taty pod ręką...tylko się jest chodzącym cyckiem ; ) Dla mnie osobiście dla tak małego dziecka jednak 2,5 h - 4 to za długa przerwa na kp. Mi pediatra radził że biorąc pod uwagę układ trawienny młodego i tempo trawienia - po 1,5 h mam mu zaliczać że najedzony. I tak przez cały drugi miesiąc robiłam. W nocy wiadomo, sam sobie robił dłuższą przerwą... w dzień różnie, bywały dni cyca - gdzie co 1,5 godz 1,15...bywały dni gdy jadał co 3 h / spacer, dłuższa drzemka w deszczowy dzień/ teraz super mu się samemu uregulowało i o dziwo sam sobie w dzień życzy jedzenia co 2,5- 3 godziny. W nocy dziś mi przespał od 20.30 do 5:30 no ale to pewnie efekt górskiego powietrza z wczoraj

Napisane przez Sorceresss

Hej.

Podczytuje Was na telefonie... kocioł z urwaniem dupki mamy...

OC, skóra Filipka super... gładka jak dupcia niemowlaczka... stopniowo wróciłam do normalego jedzenia. Unikam tylko bomb z alergenami. Byliście w Szczawnicy?

Uff to dobrze ! Nie pojechaliśmy, bo w prognozach pogoda taka była średnia... wczoraj pojechaliśmy do Rabki spontanicznie, a Szczwnice planujemy koniec czerwaca/lipiec jak będzie jakiś weekend ze stabilniejszą pogodą.

Napisane przez moni_ka.g

czyli nie mogę do lodówki włożyć? tylko z zamrażarki prosto w ciepłą wodę?

Nam położna mówiła, że z praktyki widzi że najbezpieczniejsze jest właśnie odraz do ciepłej wody / tak jak mrożonki - nie w sensie, że na wrzątek, ale w sensie że bez rozmrażania / bo właśnie jej pacjentki inaczej narzekały właśnie na jakieś akcje z mlekiem, czasami winiła też woreczki do zamrażania, ponoć niektóre też robiły coś dziwnego z zapachem pokarmu..

Napisane przez Malpka

hej
jutro was nadrobie. My po zabiegu jakoś to przezyliśmy

to dobrze że już po

Napisane przez despa

I mój bąk całe dnie spędza z łapką w buzi, ieszy się jak jej slina po brodzie kapie i skubana nauczyła się robic bańki ze sliny - więc łapka w dziób i bańki, łapka w dziób i bańki...

Super

Napisane przez Ptaszysko16

tez sie podpinam pod to pytanie.

ja mam taka broszure ze szpitala opracowana przez fundacje bank mleka kobiecego i tam pisze ze mozna tak rozmrazac - w moim przypadku ma to ta zalete ze jak mam porcje 100 ml to jakbym rozmrozila w cieplej wodzie to bym 30 wylewala bo mala je kolo 70

bo zgodnie z tym co tam pisze mleko rozmrozone w kapieli wodnej i ogrzane przechowywac mozna do konca rozpoczetego karmienia o ile nie trwa dluzej niz 4 godziny no a rozmrozone w lodowce mozna do 24 godzin w przypadku wczesniakow do 48 godzin w przypadku dla donoszonych i zdrowych.

No trochę lipa z tymi resztkami, ale myślę sobie, że można tą 30 podać z następnym karmieniem przecież - skoro 4 h ok ? A takie rozmrożone to i tak bałabym się trzymać tak długo, ja co prawda tylko dwa razy się posiłkowałam, ale od razu po rozmrożeniu zużywałam..Nam położna ta doradczyni mówiła, że tak widzi z praktyki i z tego co mówią pacjentki, bo właśnie zdarzało się że potem całe mleko było do wyrzucenia

Napisane przez Ptaszysko16

takze tu nie chodzi naprawde o to ze ja sie chce wyspac tylko uwazam ze skoro i tak mam niedobory pokarmu to wole go podac w takiej sytuacji zjemy na spokojnie przed wyjsciem i w razie czego do badania spokojny a po badaniu raz dwa mleczko bez dodatkow z butli czy cyc

no i generalnie wydaje mi sie (moze zle mysle) ze 12 posilkow (co 2 godziny) to chyba calkiem Maluchy powinny jesc - jak nie patrzac moja ma ponad 3,5 miesiaca i jest co raz starsza wiec chyba tez ilosc posilkow powinna byc w miare stala i regularna

Wiadomo, że w Twoim przypadku jest dobrze i nikt tego nie kwestionuje. Mi chodziło jedynie o sformułowanie samo. Bo wiesz przecież że to dłuższe trawienie nie bierze się tylko z większej kaloryczności, ale i z innego składu który powoduje że jest bardziej ciężkostrawny. A ogólnie to wiadomo, że są pewne oczywiste plusy MM i nie ma co dyskutować. Np można pójść na wino z koleżanką a MM może podać chłop

[nestelle]

Napisane przez Agnjeska

A ja jutro pierwszy dzień do pracy...

buuuuuu .... , .
na ile godzin ?

Napisane przez ObserwujeCie

Dziś przeżyłam szok dnia... młody 2 razy przewrócił się z brzuszka na plecy..

Napisane przez Malpka

hej
jutro was nadrobie. My po zabiegu jakoś to przezyliśmy byliśmy w zamościu na 7 ok 7.30 rejestracja - były w sumie 4 dzieczynki do zabiegów- i czekanie przed 9 przyszedł anestezjolog założyli wenflony (masakra!) później zaczeli zabierać po kolei na zabiegi Julka była 3 zabieg trwał ok 15-20 min. Jak ja przywieźli z sali trochę pochlipywała ale dzielna była dostała dwie kroplówki i jak pozwolili siąść na łóżku to już zaczeła brykać dopiero przed ostatnią kropłówką zaczął sie znowu płacz i ciągle było "ja chce juz do domu" wypisali nas po 16. Dziś już wesoła bryka ale nie wolno jej szaleć przez kilka dni więc ciągle ją stopuję
dziekuję za kciuki

i jeszcze na wesoło dzisiejszaq rozmowa z Julką
jula:mamo ale starzy ludzie muszą umrzeć
ja: no starzy muszą
jula: a ty jesteś stara?
ja: nie jestem
jula:troche jesteś
ja: ale nie tak bardzo bo mam małe dzieci ciebie i Karolka
jula: i jeszcze dziewczynkę w brzuszku
nie daruje mi Julka tej dziewczynki chyba

dla dzielnej Julki ! dobrze ze juz po .....
No to teraz w nagrode powinnaś spełnic życzenie co do sostrzyczki

Napisane przez eluśka87

My juz po chrzcinach, przesylam fotke
maluszek cala msze spal i pol chrzcin
http://imageshack.us/photo/my-images...cf3931yyy.jpg/

super !

Napisane przez despa

Nie, domofonu nie odbieram- chyba ze z kimś się umowię. A ona (nie wiem)jak to robi- od razu wyłazi na górę i dzwoni dzwonkiem . A stojąc za drzwiami słychać ze ktos chodzi wiec nie mam jak udawać ze mnie nie ma

a to chytra baba

Napisane przez Mokka_83

Ale nie pomagacie Ja sobie tego nie potrafie wyobrazić... i tak przez ten cały tydzień będę mieć to w głowie I tak się naprzemian boję... raz o tę przerwę w jedzeniu a raz o to, że narkoza pełna
Abstrakcja dla mnie, tym bardziej, że Leo po dłuższej nocnej przerwie chce rano jeść nawet co godzinę przez pierwsze 2-3 karminia

[QUOTE=kwiatuszekkk21;4124 1549
idę małego przebrać, bo tak go ubrałam, że oczopląsu dostaję jak na niego patrzę [/QUOTE]


uff,nadrobiłam ....

[LiwkaO]

Hej!!! witam się po weselu haha musiałam odespać wybawiłam się za wszystkie czasy super było!!! teściowa też sobie dała radę z Miską ale nie spała całą noc bo stwierdziła, że musiała przy niej czuwać była taka przejęta pilnowaniem małej, że od 14 do 7 rano nic nie zjadała haha powiedziała, że nie było kiedy hehehe. Dobra jest

Co do organizacji wesel w piątki to u nas coraz częściej tak się zdarza bo po pierwsze jest taniej niż w sobotę a po drugie nie ma u nas wolnych terminów w soboty w tych lepszych miejscach. Trzeba rezerwować co najmniej 1,5 roku wcześniej jeśli chce się jakiś tam wymarzony termin i miejsce.

Napisane przez despa

A co do kościoła- moja dziś się obudziła na mszy- i jak nigdy o tej porze nie robi kupy, zaczęła swoje jęki- ( ma dwa rodzaje nieraz tylko posapie, a nieraz tak stęka jak zarzynana świnia- sorry za porównanie), dobrze że nikt koło nas nie stał blisko i że organista zagrał jakąś długą pieśń- to się zmieściła w niej ze srankiem a jaka potem była spokojna i zadowolona

I mój bąk całe dnie spędza z łapką w buzi, ieszy się jak jej slina po brodzie kapie i skubana nauczyła się robic bańki ze sliny - więc łapka w dziób i bańki, łapka w dziób i bańki...

haha

Pisałyście o kaloryczności mleka mm i dłuższym śnie po nim. U nas niestety się to nie sprawdza. Miśka tak samo się budzi po mm jak po cycku! 2-3 godziny i nie mogę jej przestawić. Oszukiwanie wodą lub smoczkiem w nocy nic nie daje bo od razu jest ryk na cały dom. Musi byc mleko i koniec. Łudzę się, że kiedyś z tego wyrośnie

Eluśka - dobrze, że chrzciny się udały!!! super fotka!

Małpka - brawo dla Juleczki za zabieg!!!
--------------------------------------------
Miśka opanowała nową umiejętność - obraca się wokół własnej osi jak leży na plecach.

[ObserwujeCie]

Napisane przez klementyna1

A no w Krakowie, Wawie moze i lepsze zarobki, ale i zycie chyba drozsze? W Lublinie-miescie studdentow bida z nedza -ja jak 2 lata temu dorabialam sobie jako niania to wychodzilo mi 6zł za godzine;/ Dziś nie slyszalam,zeby ktos zarabial wiecej niz 10zł. Qrcze a to taka odpowiedzialna praca. ALe ja moze nie w tych kregch finansowych szukałam pracy Wiem, ze w Wawie kolezance udalo sie jako niania 2,5 tysiaka wyciagnac.

No wiesz, życie droższe, ale myślę, że i w tych miastach nie każdy zarabia 2,5 w górę. Teraz w Krk są takie stawki że mniej niż 11 zł za godzinę to chyba jakaś Pani z pod budki z piwem może przyjść Takie sensowne to 12-13 zł za h. A W Wwa jak gadałam ze znajomymi to zachwalali jakie świetne ceny w krk, bo u nich koło 15 zł za h płaci się.

[Ptaszysko16]

Napisane przez ObserwujeCie

Bry !

Kawka i do przodu





Co do tego, że łatwo się mówi lekarzom to fakt, ciężko dziecko przetrzymać na głoda...a już na pewno jak się nie ma taty pod ręką...tylko się jest chodzącym cyckiem ; ) Dla mnie osobiście dla tak małego dziecka jednak 2,5 h - 4 to za długa przerwa na kp. Mi pediatra radził że biorąc pod uwagę układ trawienny młodego i tempo trawienia - po 1,5 h mam mu zaliczać że najedzony. I tak przez cały drugi miesiąc robiłam. W nocy wiadomo, sam sobie robił dłuższą przerwą... w dzień różnie, bywały dni cyca - gdzie co 1,5 godz 1,15...bywały dni gdy jadał co 3 h / spacer, dłuższa drzemka w deszczowy dzień/ teraz super mu się samemu uregulowało i o dziwo sam sobie w dzień życzy jedzenia co 2,5- 3 godziny. W nocy dziś mi przespał od 20.30 do 5:30 no ale to pewnie efekt górskiego powietrza z wczoraj



Uff to dobrze ! Nie pojechaliśmy, bo w prognozach pogoda taka była średnia... wczoraj pojechaliśmy do Rabki spontanicznie, a Szczwnice planujemy koniec czerwaca/lipiec jak będzie jakiś weekend ze stabilniejszą pogodą.



Nam położna mówiła, że z praktyki widzi że najbezpieczniejsze jest właśnie odraz do ciepłej wody / tak jak mrożonki - nie w sensie, że na wrzątek, ale w sensie że bez rozmrażania / bo właśnie jej pacjentki inaczej narzekały właśnie na jakieś akcje z mlekiem, czasami winiła też woreczki do zamrażania, ponoć niektóre też robiły coś dziwnego z zapachem pokarmu..





to dobrze że już po



Super



No trochę lipa z tymi resztkami, ale myślę sobie, że można tą 30 podać z następnym karmieniem przecież - skoro 4 h ok ? A takie rozmrożone to i tak bałabym się trzymać tak długo, ja co prawda tylko dwa razy się posiłkowałam, ale od razu po rozmrożeniu zużywałam..Nam położna ta doradczyni mówiła, że tak widzi z praktyki i z tego co mówią pacjentki, bo właśnie zdarzało się że potem całe mleko było do wyrzucenia



Wiadomo, że w Twoim przypadku jest dobrze i nikt tego nie kwestionuje. Mi chodziło jedynie o sformułowanie samo. Bo wiesz przecież że to dłuższe trawienie nie bierze się tylko z większej kaloryczności, ale i z innego składu który powoduje że jest bardziej ciężkostrawny. A ogólnie to wiadomo, że są pewne oczywiste plusy MM i nie ma co dyskutować. Np można pójść na wino z koleżanką a MM może podać chłop

no nie ma jak podac bo pisze zeby nie mieszac rozmrozonego ze swiezym, a roznych rozmrozonych to juz w ogole. srednio widze podawanie jednej butli z jednym potem zmiana na druga - i tak sie wymiesza w zoladku

[LiwkaO]

A wiecie, że w następnym tygodniu powinien się pojawić już nowy wątek marzec/kwiecien 2014!!!

[anika_s]

Napisane przez LiwkaO

A wiecie, że w następnym tygodniu powinien się pojawić już nowy wątek marzec/kwiecien 2014!!!

o ja cie! ale zapierniczają te miesiące

[Dragusia88]

Napisane przez moni_ka.g

a po co mu

po to po co nam, żeby nie raziło

Napisane przez ObserwujeCie

Dziś przeżyłam szok dnia... młody 2 razy przewrócił się z brzuszka na plecy..

aaa zapomniałam Dragusia odnośnie tych zastrzyków, ja mam wśród bliskich znajomych osobę która właśnie bardzo źle zareagowała na ten zastrzyk, jakieś puchnięcia, zapaści - a lekarze, tak jak pisze Ptaszysko nic nie mogli praktycznie zrobić... przez kilka miesięcy się dziewczyna męczyła, zaliczając przy tym kilka wizyt w szpitalu... już pomijając że ogólnie hormony to syf to te to syf wybitny

dzięki z odp

Napisane przez Malpka

hej
jutro was nadrobie. My po zabiegu jakoś to przezyliśmy byliśmy w zamościu na 7 ok 7.30 rejestracja - były w sumie 4 dzieczynki do zabiegów- i czekanie przed 9 przyszedł anestezjolog założyli wenflony (masakra!) później zaczeli zabierać po kolei na zabiegi Julka była 3 zabieg trwał ok 15-20 min. Jak ja przywieźli z sali trochę pochlipywała ale dzielna była dostała dwie kroplówki i jak pozwolili siąść na łóżku to już zaczeła brykać dopiero przed ostatnią kropłówką zaczął sie znowu płacz i ciągle było "ja chce juz do domu" wypisali nas po 16. Dziś już wesoła bryka ale nie wolno jej szaleć przez kilka dni więc ciągle ją stopuję
dziekuję za kciuki

i jeszcze na wesoło dzisiejszaq rozmowa z Julką
jula:mamo ale starzy ludzie muszą umrzeć
ja: no starzy muszą
jula: a ty jesteś stara?
ja: nie jestem
jula:troche jesteś
ja: ale nie tak bardzo bo mam małe dzieci ciebie i Karolka
jula: i jeszcze dziewczynkę w brzuszku
nie daruje mi Julka tej dziewczynki chyba

a co do rozmowy
Ty jak Nestelle jeszcze musisz dziewczynkę urodzić rodzeństwu

Napisane przez eluśka87

My juz po chrzcinach, przesylam fotke
maluszek cala msze spal i pol chrzcin
http://imageshack.us/photo/my-images...cf3931yyy.jpg/

Napisane przez kasia86bgo

i witam sie z Wami nocna pora Mlody spi - a ja nadrabiam :P
wstalam o 11 :P o 11.43 jechalam po Milusia - do 15 bylismy z siostra na Festynie - w miedzy czasie jakies Tajskie dobre ( o dziwo ) jedzonko - powrot do domku - kupka w nowa pieluszke - drzemka, w tym czasie zrobilam sobie kielbaske z cebulka - Mlpdy sie obudzil - butla i spi juz od godzinki

oj wybawilam sie wybawilam - Aga mi mowila ze plakal jej ok 4 do samego konca prawie, mowi ze pewnie sie Skaplnol ze to nie Mama ze jakies inne nowe miejsce - ale napisala mi pozniej w smsie ze milo bedzie Kiedys takie odwiedziny Powtorzyc

super że impreza udana
płakał od 4 do 11?

Napisane przez Mokka_83

A jutro jedziemy prywatnie do fizjoterapeuty - mam nadzieję że podpatrzę jak młodemu nóżkę masuje. Niby dostalismy skierownaie na NFZ, ale nie ma szans się dostać... Jeszcze tak z dnia na dzień. Aż sie boję pomyśleć jak będzie trzeba juz po operacji i tych trzech kolejnych gipsach chodzić na dlugotrwałą rehabilitcje Mam nadzieję, że jednak uda sie na nfz bo inaczej z torbami pojdziemy. Jednak wizyta to jesnak 70zl prywatnie

to umów się już na nfz a nie po operacji dopiero.

dzień dobry

[OtTakaJa]

Dzień dobry Od wczoraj Adaś ma nową umiejętnosc, otoz wklada piastki do buzi i złącza dłónie razem A tak poza tym to śpi po jakieś 17godzin na dobe i tak się zastanawiam czy to nie za dużo?

[anika_s]

Napisane przez Dragusia88

po to po co nam, żeby nie raziło

[Dragusia88]

Napisane przez LiwkaO

Hej!!! witam się po weselu haha musiałam odespać wybawiłam się za wszystkie czasy super było!!! teściowa też sobie dała radę z Miską ale nie spała całą noc bo stwierdziła, że musiała przy niej czuwać była taka przejęta pilnowaniem małej, że od 14 do 7 rano nic nie zjadała haha powiedziała, że nie było kiedy hehehe. Dobra jest

Co do organizacji wesel w piątki to u nas coraz częściej tak się zdarza bo po pierwsze jest taniej niż w sobotę a po drugie nie ma u nas wolnych terminów w soboty w tych lepszych miejscach. Trzeba rezerwować co najmniej 1,5 roku wcześniej jeśli chce się jakiś tam wymarzony termin i miejsce.
-
Miśka opanowała nową umiejętność - obraca się wokół własnej osi jak leży na plecach.

za wesele
i szacun dla teściowej tyle bez snu i jedzenia hehe
co do terminow to wszedzie tak jest dzwonilam ostatnio z ciekawosci do miejsca gdzie siostra tż myslala to najblizszy wolny termin koniec października 2015!!!
i dla Miśki

Napisane przez LiwkaO

A wiecie, że w następnym tygodniu powinien się pojawić już nowy wątek marzec/kwiecien 2014!!!

wreszcie

[ObserwujeCie]

Napisane przez LiwkaO

Pisałyście o kaloryczności mleka mm i dłuższym śnie po nim. U nas niestety się to nie sprawdza. Miśka tak samo się budzi po mm jak po cycku! 2-3 godziny i nie mogę jej przestawić. Oszukiwanie wodą lub smoczkiem w nocy nic nie daje bo od razu jest ryk na cały dom. Musi byc mleko i koniec. Łudzę się, że kiedyś z tego wyrośnie

Myślę że spokojnie się przestawi, widać na razie potrzebuje

za teściową i za nową umiejętność Miśki

Napisane przez Ptaszysko16

no nie ma jak podac bo pisze zeby nie mieszac rozmrozonego ze swiezym, a roznych rozmrozonych to juz w ogole. srednio widze podawanie jednej butli z jednym potem zmiana na druga - i tak sie wymiesza w zoladku

Fakt !

Napisane przez LiwkaO

A wiecie, że w następnym tygodniu powinien się pojawić już nowy wątek marzec/kwiecien 2014!!!

Wow, ale ten czas leci. To jak tam dziewuchy.... któraś się załapie ?

[anika_s]

Napisane przez despa

A co do kościoła- moja dziś się obudziła na mszy- i jak nigdy o tej porze nie robi kupy, zaczęła swoje jęki- ( ma dwa rodzaje nieraz tylko posapie, a nieraz tak stęka jak zarzynana świnia- sorry za porównanie), dobrze że nikt koło nas nie stał blisko i że organista zagrał jakąś długą pieśń- to się zmieściła w niej ze srankiem a jaka potem była spokojna i zadowolona

zabilas mnie tym tekstem

---------- Dopisano o 10:10 ---------- Poprzedni post napisano o 10:08 ----------

Liwka -Ty teściową to widzę że trafiłaś jak milion w totolotka

[nestelle]

Napisane przez LiwkaO

Hej!!! witam się po weselu haha musiałam odespać wybawiłam się za wszystkie czasy super było!!! teściowa też sobie dała radę z Miską ale nie spała całą noc bo stwierdziła, że musiała przy niej czuwać była taka przejęta pilnowaniem małej, że od 14 do 7 rano nic nie zjadała haha powiedziała, że nie było kiedy hehehe. Dobra jest

Co do organizacji wesel w piątki to u nas coraz częściej tak się zdarza bo po pierwsze jest taniej niż w sobotę a po drugie nie ma u nas wolnych terminów w soboty w tych lepszych miejscach. Trzeba rezerwować co najmniej 1,5 roku wcześniej jeśli chce się jakiś tam wymarzony termin i miejsce.



haha

Pisałyście o kaloryczności mleka mm i dłuższym śnie po nim. U nas niestety się to nie sprawdza. Miśka tak samo się budzi po mm jak po cycku! 2-3 godziny i nie mogę jej przestawić. Oszukiwanie wodą lub smoczkiem w nocy nic nie daje bo od razu jest ryk na cały dom. Musi byc mleko i koniec. Łudzę się, że kiedyś z tego wyrośnie


Miśka opanowała nową umiejętność - obraca się wokół własnej osi jak leży na plecach.

za wesele i skarb tesciową
co do organizacji - to my własnie zorganizowalismy -zamówilismy wszystko 1,5 roku wczesniej i tak sie dłuzyło ze zdązyłam zaciążyc

co do kalorycznosci to ja sama nie wiem ..my na cycu -a ani jednej nocki nie było zarwanej (nie licząc szpitala po urodzeniu).
za nową umiejętnosc (Roszek tez ją posiadł )

Napisane przez LiwkaO

A wiecie, że w następnym tygodniu powinien się pojawić już nowy wątek marzec/kwiecien 2014!!!

o ja cieeeeee

Napisane przez Dragusia88

Ty jak Nestelle jeszcze musisz dziewczynkę urodzić rodzeństwu

Napisane przez OtTakaJa

Dzień dobry Od wczoraj Adaś ma nową umiejętnosc, otoz wklada piastki do buzi i złącza dłónie razem A tak poza tym to śpi po jakieś 17godzin na dobe i tak się zastanawiam czy to nie za dużo?

wydaje mi sie ze dziecko spi tyle ile potrzebuje ,a są rózne dzieci ,mój Roszek tez jest spiochem
za umiejętnosci Adasia

[Nyaa]

Heej
Ale się od rana wk******m
3 dni mnie nie było na wizażu ( grile, zakupy, sprzątanie itd ). Dzisiaj od rana siedziałam i nadrabiałam. Ładnie pięknie pocytowałam, napisałam, wyszłam na chwilę do wc, przychodzę a tu tż siedzi przy kompie. Wyłączył mi wizaż i coś tam sobie patrzył

[anika_s]

Napisane przez Nyaa

Heej
Ale się od rana wk******m
3 dni mnie nie było na wizażu ( grile, zakupy, sprzątanie itd ). Dzisiaj od rana siedziałam i nadrabiałam. Ładnie pięknie pocytowałam, napisałam, wyszłam na chwilę do wc, przychodzę a tu tż siedzi przy kompie. Wyłączył mi wizaż i coś tam sobie patrzył

też bym się zdenerwowała

[Tasia34]

Napisane przez ObserwujeCie

Dziś przeżyłam szok dnia... młody 2 razy przewrócił się z brzuszka na plecy..

Napisane przez Malpka

hej
jutro was nadrobie. My po zabiegu jakoś to przezyliśmy byliśmy w zamościu na 7 ok 7.30 rejestracja - były w sumie 4 dzieczynki do zabiegów- i czekanie przed 9 przyszedł anestezjolog założyli wenflony (masakra!) później zaczeli zabierać po kolei na zabiegi Julka była 3 zabieg trwał ok 15-20 min. Jak ja przywieźli z sali trochę pochlipywała ale dzielna była dostała dwie kroplówki i jak pozwolili siąść na łóżku to już zaczeła brykać dopiero przed ostatnią kropłówką zaczął sie znowu płacz i ciągle było "ja chce juz do domu" wypisali nas po 16. Dziś już wesoła bryka ale nie wolno jej szaleć przez kilka dni więc ciągle ją stopuję
dziekuję za kciuki

i jeszcze na wesoło dzisiejszaq rozmowa z Julką
jula:mamo ale starzy ludzie muszą umrzeć
ja: no starzy muszą
jula: a ty jesteś stara?
ja: nie jestem
jula:troche jesteś
ja: ale nie tak bardzo bo mam małe dzieci ciebie i Karolka
jula: i jeszcze dziewczynkę w brzuszku
nie daruje mi Julka tej dziewczynki chyba

Super, że już po!
A rozmowa To do dzieła!

Napisane przez eluśka87

hej,

My juz po chrzcinach, przesylam fotke
maluszek cala msze spal i pol chrzcin
http://imageshack.us/photo/my-images...cf3931yyy.jpg/

Super!

Napisane przez Mokka_83

pierwszego dnia chyba był w szoku, że ta nóżka taka lekka No i teraz juz obiema wyczynia niesamowite rzeczy... Niedługo to chyba mostek zrobi No i póki co masuję mu ją i rozciągam co przewijanie. Dostaliśmy niby skierowanie na rehabilitację (takie przygotoanie do operacji) ale oczywiście nie ma szans sie nigdzie wbic na CITO Tak więc póki co na jutro zapisaliśmy sie prywatnie na wizytę i fizjoterapeutki - zobaczę jak masuje i co w ogóle robi (bo poza masażami jakąś redresję mamy zaleconą?) No i mam nadzieję, że sama będe mogła przez tych kilka dni to robić... A jesli to się okazę jakies skomplikowane no to trudno, będzie trzeba do końca tygodnia prywatnie pociągnąć wizyty


hehe... to ja chyba starej daty Bo ja też z tych co lubią dziecko pieluszkami obkładać - bo wydaje mi się, że wtedy się czuje bezpieczniej... w końcu w brzuchu z każdej strony czegos dotykało No i faktycznie w przypadku Leośka obserwuję, że od razu przestaje się niespokojnie wiercić gdy go pootulam

Ale Leoś ma przejścia... Ale chyba lepiej to znosi, niż Wy
Co do przytulania - Krzyś nie ma jeszcze żadnej maskotki, Wasze dzieciaczki mają? Kiedy Mu dałyście/dacie jakąś, właśnie tak do przytulania? Bo wiem, że niektóre dzieci mają od urodzenia jakieś pluszaki.

Napisane przez despa

I mój bąk całe dnie spędza z łapką w buzi, ieszy się jak jej slina po brodzie kapie i skubana nauczyła się robic bańki ze sliny - więc łapka w dziób i bańki, łapka w dziób i bańki...

Napisane przez LiwkaO

Miśka opanowała nową umiejętność - obraca się wokół własnej osi jak leży na plecach.

Napisane przez LiwkaO

A wiecie, że w następnym tygodniu powinien się pojawić już nowy wątek marzec/kwiecien 2014!!!

O święta makrelo!

Napisane przez OtTakaJa

Dzień dobry Od wczoraj Adaś ma nową umiejętnosc, otoz wklada piastki do buzi i złącza dłónie razem A tak poza tym to śpi po jakieś 17godzin na dobe i tak się zastanawiam czy to nie za dużo?

A mój chyba śpi za mało

Napisane przez nestelle

co do organizacji - to my własnie zorganizowalismy -zamówilismy wszystko 1,5 roku wczesniej i tak sie dłuzyło ze zdązyłam zaciążyc

Napisane przez Nyaa

Heej
Ale się od rana wk******m
3 dni mnie nie było na wizażu ( grile, zakupy, sprzątanie itd ). Dzisiaj od rana siedziałam i nadrabiałam. Ładnie pięknie pocytowałam, napisałam, wyszłam na chwilę do wc, przychodzę a tu tż siedzi przy kompie. Wyłączył mi wizaż i coś tam sobie patrzył

Niedobry tż!


Witamy się!
Chyba podejmę próbę pójścia na spacer, ale boję się, że będziemy szybko wracać... Co za pogoda...

I jeszcze zapytam - ten trądzik to może się na klatkę piersiową przenieść? Taka wysypka. Bo jak z buzi Mu zeszło w sumie, to teraz ma niżej. Ja już nie wiem, czy teraz to trądzik, czy nadal jakaś alergia (miał i to i to wg pediatry); nabiału przecież nie jem od czwartku :/

[monicca1989]

Napisane przez ObserwujeCie

No wiesz, życie droższe, ale myślę, że i w tych miastach nie każdy zarabia 2,5 w górę. Teraz w Krk są takie stawki że mniej niż 11 zł za godzinę to chyba jakaś Pani z pod budki z piwem może przyjść Takie sensowne to 12-13 zł za h. A W Wwa jak gadałam ze znajomymi to zachwalali jakie świetne ceny w krk, bo u nich koło 15 zł za h płaci się.

O kurde ale ceny U nas 6-8zł.

Liwka dzielna teściowa

Napisane przez OtTakaJa

Dzień dobry Od wczoraj Adaś ma nową umiejętnosc, otoz wklada piastki do buzi i złącza dłónie razem A tak poza tym to śpi po jakieś 17godzin na dobe i tak się zastanawiam czy to nie za dużo?

za nową umiejętność. A tyle godzin snu zazdroszczę

Napisane przez nestelle

co do organizacji - to my własnie zorganizowalismy -zamówilismy wszystko 1,5 roku wczesniej i tak sie dłuzyło ze zdązyłam zaciążyc

U nas podobnie było mieliśmy wszystko zamówione na lipiec 2012, zaszłam w ciąże i przełożyliśmy na maj 2011. W 3 miesiące nagle wszystko zdążyliśmy załatwić. Wesele było na 120 osób.
A najśmieszniejsze w tym wszystkim jest to że dzień przed weselem a dokładnie w piątek o godzinie 17 zmieniliśmy zespół Bo ten co mieliśmy mieć zaczął jakieś chore akcje robic (np byliśmy u nich na próbie w środę przed weselem a wokalistka tak się upiła, że mało ze sceny nie spadła i tak okrutnie zaczeła fałszować.
Przyjechaliśmy do domu ja prawie z płaczem i mówię że nie chce tego zespołu ale wszyscy że za poźno, że 3 dni przed weselem nie znajdziemy przecież zespołu. A w piątek na sali okazało się, że wujek ma znajomy zespół, zadzwonił, mieli wolny termin i zagrali u nas I byli rewelacyjni

[LiwkaO]

dzieki dziewczyny za pochwały o tesciowej naprawde mi sie tesciowa udala haha

Napisane przez monicca1989

U nas podobnie było mieliśmy wszystko zamówione na lipiec 2012, zaszłam w ciąże i przełożyliśmy na maj 2011. W 3 miesiące nagle wszystko zdążyliśmy załatwić. Wesele było na 120 osób.
A najśmieszniejsze w tym wszystkim jest to że dzień przed weselem a dokładnie w piątek o godzinie 17 zmieniliśmy zespół Bo ten co mieliśmy mieć zaczął jakieś chore akcje robic (np byliśmy u nich na próbie w środę przed weselem a wokalistka tak się upiła, że mało ze sceny nie spadła i tak okrutnie zaczeła fałszować.
Przyjechaliśmy do domu ja prawie z płaczem i mówię że nie chce tego zespołu ale wszyscy że za poźno, że 3 dni przed weselem nie znajdziemy przecież zespołu. A w piątek na sali okazało się, że wujek ma znajomy zespół, zadzwonił, mieli wolny termin i zagrali u nas I byli rewelacyjni

hah tez bym ich nie wziela!!! porazka wokalistka pijana yyyyyyyyyyy!!

Napisane przez nestelle

za wesele i skarb tesciową
co do organizacji - to my własnie zorganizowalismy -zamówilismy wszystko 1,5 roku wczesniej i tak sie dłuzyło ze zdązyłam zaciążyc

co do kalorycznosci to ja sama nie wiem ..my na cycu -a ani jednej nocki nie było zarwanej (nie licząc szpitala po urodzeniu).
za nową umiejętnosc (Roszek tez ją posiadł )

haha

brawo za krecenie na pupie Roszka fajne to co wejde do pokoju to inna pozycja na macie

[kasia86bgo]

Napisane przez despa

I mój bąk całe dnie spędza z łapką w buzi, cieszy się jak jej slina po brodzie kapie i skubana nauczyła się robic bańki ze sliny - więc łapka w dziób i bańki, łapka w dziób i bańki...

za nowe umiejetnosci

Napisane przez kwiatuszekkk21

idę małego przebrać, bo tak go ubrałam, że oczopląsu dostaję jak na niego patrzę

az taka Tecza dzis z niego

Napisane przez LiwkaO

Hej!!! witam się po weselu haha musiałam odespać wybawiłam się za wszystkie czasy super było!!! teściowa też sobie dała radę z Miską ale nie spała całą noc bo stwierdziła, że musiała przy niej czuwać była taka przejęta pilnowaniem małej, że od 14 do 7 rano nic nie zjadała haha powiedziała, że nie było kiedy hehehe. Dobra jest

Miśka opanowała nową umiejętność - obraca się wokół własnej osi jak leży na plecach.

za wesele i dobra zabawe
i za Misie, silaczka z niej

Napisane przez LiwkaO

A wiecie, że w następnym tygodniu powinien się pojawić już nowy wątek marzec/kwiecien 2014!!!

wiemy - ale az sie wrocilam i paczam 23.06.2012 - strippi 1wszego posta dala wiec juz coraz blizej

Napisane przez Dragusia88

super że impreza udana
płakał od 4 do 11?

siostra mowi ze z MALYMI przerwami .. ale prawie Ciagiem
tesknil za Mamisia

Napisane przez OtTakaJa

Dzień dobry Od wczoraj Adaś ma nową umiejętnosc, otoz wklada piastki do buzi i złącza dłónie razem A tak poza tym to śpi po jakieś 17godzin na dobe i tak się zastanawiam czy to nie za dużo?

za raczki i 17godz ... moj podobnie ... przeciez nie bede sie z nim bawic jak widze ze powieki sie robia coraz ciezsze - jak ma ochote idzie spac a jak nie to nie

Napisane przez ObserwujeCie

Wow, ale ten czas leci. To jak tam dziewuchy.... któraś się załapie ?

moze ty :P

Napisane przez Nyaa

Heej
Ale się od rana wk******m
3 dni mnie nie było na wizażu ( grile, zakupy, sprzątanie itd ). Dzisiaj od rana siedziałam i nadrabiałam. Ładnie pięknie pocytowałam, napisałam, wyszłam na chwilę do wc, przychodzę a tu tż siedzi przy kompie. Wyłączył mi wizaż i coś tam sobie patrzył

no co za Tz .. go ... chyba tak jak anika_s musisz na urodziny sprezentowac sobie swoj wlasny Laptok


i witam sie z WAMI z ta piekna sloneczna pogode

noc minela spokojnie - ladnie przespal cala budzac sie rowno co 3h na jedzonko, spal ze mna w lozeczku - ja tez sie za nim stesknilam.

wiecie co w koncu zebralam pranie - juz 2gie jakie od tego czasu wywiesilam - poukladalam w szafie - teraz sie musze zebrac na sprzatanie salonu i gosicnnego pokoju - juz w czwartek moja mlodsza siostra bd u mnie spala a ona z tych MEGA pedantycznych, znajc zycie od razu sciere chwyci ooo nie spiwer ''mi zaglaszcze i zatuli Milusia''

[LiwkaO]

Napisane przez kasia86bgo

wiemy - ale az sie wrocilam i paczam 23.06.2012 - strippi 1wszego posta dala wiec juz coraz blizej

noc minela spokojnie - ladnie przespal cala budzac sie rowno co 3h na jedzonko, spal ze mna w lozeczku - ja tez sie za nim stesknilam.

wiecie co w koncu zebralam pranie - juz 2gie jakie od tego czasu wywiesilam - poukladalam w szafie - teraz sie musze zebrac na sprzatanie salonu i gosicnnego pokoju - juz w czwartek moja mlodsza siostra bd u mnie spala a ona z tych MEGA pedantycznych, znajc zycie od razu sciere chwyci ooo nie spiwer ''mi zaglaszcze i zatuli Milusia''

ja robiłam test 17 czerwca)) tak szybko zleciało yhhh...

aaaa siostra co tak szybko przyjeżdza przecież jeszcze rok szkolny się nie skończył

[maria28]

Witam

Napisane przez Agnjeska

Jaśka do opiekunki... na szczęście znalazłam fajną, polecana. Jaśka już się z nią zapoznała i było dobrze. Mam nadzieję że tak zostanie. Ale pewnie nie będę się mogła skupić na pracy :/

Ojej, szybko do pracy, szok. Powodzenia!

Napisane przez ObserwujeCie

Dziś przeżyłam szok dnia... młody 2 razy przewrócił się z brzuszka na plecy..

Napisane przez Malpka

hej
jutro was nadrobie. My po zabiegu jakoś to przezyliśmy byliśmy w zamościu na 7 ok 7.30 rejestracja - były w sumie 4 dzieczynki do zabiegów- i czekanie przed 9 przyszedł anestezjolog założyli wenflony (masakra!) później zaczeli zabierać po kolei na zabiegi Julka była 3 zabieg trwał ok 15-20 min. Jak ja przywieźli z sali trochę pochlipywała ale dzielna była dostała dwie kroplówki i jak pozwolili siąść na łóżku to już zaczeła brykać dopiero przed ostatnią kropłówką zaczął sie znowu płacz i ciągle było "ja chce juz do domu" wypisali nas po 16. Dziś już wesoła bryka ale nie wolno jej szaleć przez kilka dni więc ciągle ją stopuję
dziekuję za kciuki

Brawa dla dzielnej Julki!

Napisane przez eluśka87

hej,

My juz po chrzcinach, przesylam fotke
maluszek cala msze spal i pol chrzcin
http://imageshack.us/photo/my-images...cf3931yyy.jpg/

Piękna rodzinka

Napisane przez Mokka_83

pierwszego dnia chyba był w szoku, że ta nóżka taka lekka No i teraz juz obiema wyczynia niesamowite rzeczy... Niedługo to chyba mostek zrobi No i póki co masuję mu ją i rozciągam co przewijanie. Dostaliśmy niby skierowanie na rehabilitację (takie przygotoanie do operacji) ale oczywiście nie ma szans sie nigdzie wbic na CITO Tak więc póki co na jutro zapisaliśmy sie prywatnie na wizytę i fizjoterapeutki - zobaczę jak masuje i co w ogóle robi (bo poza masażami jakąś redresję mamy zaleconą?) No i mam nadzieję, że sama będe mogła przez tych kilka dni to robić... A jesli to się okazę jakies skomplikowane no to trudno, będzie trzeba do końca tygodnia prywatnie pociągnąć wizyty




No i możesz jeszcze zakombinować z telewizorem. Jak tych pare dni w słusznej sprawie na niego popatrzy to się nic nie stanie

Kciuki za masaże!

Co do telewizora, to Wasze dzieci też tak lubią się w niego wgapiać? Muszę na siłę głowę Róży odchylać, bo nawet przy cycku by sie gapiła w TV. Jak byliśmy w sklepie z telewizorami to już w ogóle byl szał, miała "wytrzeszcz" i buzię otwartą z zadziwienia.

Napisane przez despa

zaczęła swoje jęki- ( ma dwa rodzaje nieraz tylko posapie, a nieraz tak stęka jak zarzynana świnia- sorry za porównanie), dobrze że nikt koło nas nie stał blisko i że organista zagrał jakąś długą pieśń- to się zmieściła w niej ze srankiem a jaka potem była spokojna i zadowolona

Te dziecioki to potrafią czasem niezłe dźwięki wydawać.

Napisane przez LiwkaO

Hej!!! witam się po weselu haha musiałam odespać wybawiłam się za wszystkie czasy super było!!! teściowa też sobie dała radę z Miską ale nie spała całą noc bo stwierdziła, że musiała przy niej czuwać była taka przejęta pilnowaniem małej, że od 14 do 7 rano nic nie zjadała haha powiedziała, że nie było kiedy hehehe. Dobra jest

--------------------------------------------
Miśka opanowała nową umiejętność - obraca się wokół własnej osi jak leży na plecach.

Dla teściowej i dla Miśki!

Napisane przez Tasia34

Co do przytulania - Krzyś nie ma jeszcze żadnej maskotki, Wasze dzieciaczki mają? Kiedy Mu dałyście/dacie jakąś, właśnie tak do przytulania? Bo wiem, że niektóre dzieci mają od urodzenia jakieś pluszaki.

Moja dostała w pierwszym tygodniu maskotkę-myszkę, którą położyłam jej w łóżeczku, ale po jakimś czasie wyjęłam, żeby łóżka jej nie zagracać.
Teraz nie ma żadnej. Jeszcze nie potrafi chwycić. Uwielbia tylko tego szalonego zająca, który jest milutki i grzechocze, ale ja się nim z nią bawię. Ona sama jeszcze nie umie.

[Malpka]

hej

Napisane przez moni_ka.g

]A dziewczyny jakie owoce jecie? Za mna chodzi arbuz, w ogole wszystkie owoce..
m.

jak chodzi za tobą to go zjedz ja już większość owoców jadłam

Napisane przez nestelle

czesc ,
dziś Roszek ma 3 pełne miesiące
.

Napisane przez Agnjeska

A ja jutro pierwszy dzień do pracy...

ojej

Napisane przez ObserwujeCie

Dziś przeżyłam szok dnia... młody 2 razy przewrócił się z brzuszka na plecy..

Napisane przez despa

Małpka to staraj sie wyrobic z tą dziewczynką-

na razie mówie Julce ze dopiero jak Karol urośnie może później jej się odwidzi

widze ucieło mi wcześniejsze cytaty :/
Kasia za rogaliki
Eluśka za chrzciny slicznie wyglądacie

---------------------

to ja porobię smaka zrobiłam ciasto maślankowe z rabarbarem a drugie truskawkowe z kremówką

[Moderna]

Napisane przez Tasia34

O święta makrelo!


I jeszcze zapytam - ten trądzik to może się na klatkę piersiową przenieść? Taka wysypka. Bo jak z buzi Mu zeszło w sumie, to teraz ma niżej. Ja już nie wiem, czy teraz to trądzik, czy nadal jakaś alergia (miał i to i to wg pediatry); nabiału przecież nie jem od czwartku :/

Ale jak to swieta... makrelo?

Tak, tradzik moze sie przenosic na cale cialo
U nas najpierw byl na buzce, pozniej szyja i dekolt, az przeniosl sie na raczki, brzuszek i nozki..

I juz powoli znika.. Okolo tygodnia temu poprawilo sie na buzi, teraz na cialku tez powoli schodzi

I nie jestem na zadnej diecie. W Polsce pewnie jak tak czytam zdiagnozowaliby nam skaze czy inne cholerstwo, a tak nie jest.

---------- Dopisano o 13:34 ---------- Poprzedni post napisano o 13:27 ----------

Malpka ciesze sie, ze Julka dobrze zniosla zabieg
I bierz sie w takim razie za ta siostrzyczke w brzuszku
A swoja droga, skad jej sie to wzielo? ... Dzieci..

Mokka ojjj a bylam pewna, ze wy juz po najgorszym musialam pomylic dni.. Bede za tydzien o Was mocno myslec

[Malpka]

Napisane przez megi-megi

Małpka - ja sobie nie wyobrażam, jak Twoja Julka to przeszła. Przecież ona malutka jak mój Igor.... Jak Ty to przeżyłaś?!!! Uściskaj ją od cioć z komputera

Dużo myślę o tym, jak Mokka.... bosz.... jak oni dali radę.

powiem ci ze przezywałam to strasznie na wkłucie wenflona wysłałam z nią męża bo ja aż łzy w oczach miałam a jak ją zabrali na ten zabieg a tż z Karolem poszli pospacerować to ryczeć mi sie chciało, a jak przywieźli ją taka biedna leżała z kroplówką łzami cieknącymi, straszne przezycie!

a była też taka roczna dziewczynka i po zabiegu tak strasznie płakała a okazało się ze głodna jest, to pozwolili matce i dała jej cyca to się dopiero uspokoiła

Napisane przez despa

A co do kościoła- moja dziś się obudziła na mszy- i jak nigdy o tej porze nie robi kupy, zaczęła swoje jęki- ( ma dwa rodzaje nieraz tylko posapie, a nieraz tak stęka jak zarzynana świnia- sorry za porównanie), dobrze że nikt koło nas nie stał blisko i że organista zagrał jakąś długą pieśń- to się zmieściła w niej ze srankiem a jaka potem była spokojna i zadowolona
.

u nas wczoraj też sie Karol w kościele obudził tż wział go na ręce a ten kupsko walnął to poszedł go przebrać na zakrystie a później był na rękach i śmiał się do ludzi za nami. Po mszy pan z ławki naszej pyta "ile on ma 6-7 miesiecy" ja mówie ze 3 a on w szoku że tak ładnie główkę trzyma i ze taki grzeczny był

[nestelle]

Napisane przez Tasia34

O święta makrelo!

a co do pluszaków to moje dzieci od urodzenia nie ....
miały jak były wieksze i sobie wybierały same .

Napisane przez monicca1989

byliśmy u nich na próbie w środę przed weselem a wokalistka tak się upiła, że mało ze sceny nie spadła

hehe mogło byc cieeeekawie

Napisane przez Malpka

to ja porobię smaka zrobiłam ciasto maślankowe z rabarbarem a drugie truskawkowe z kremówką

tej co ty ? kto u was tyle je tych ciast ? na śniadanie ,obiad i kolacje .......?

dostałam karte postepów Ninki z angielskiego w przedszkolu ....
"dobre strony : Nina chetnie bierze udział w zajeciach ,a pozytywne nastawienie do lekcji sprawia ,ze uczy sie bardzo szybko ,zapamietuje duzo nowych słówek"

teraz uwaga - "słabe strony - Nina ma bardzo silny charakter ,dzieki czemu jest odwazna ,nie boi sie uzywac j.angielskiego ,ale jednak próbuje podporządkowac sobie inne dzieci ,wymuszając na nich nasladowanie jej zachowań ..... (..)" haha wyhodowałam przewodniczke stada

[eluśka87]

hej

ale mamy londyńską pogodę.. ale dziś zdąrzyliśmy pójść na spacer, kupiłam małemu parę ciuszków i czapeczkę a teraz leżymy i się bawimy nowymi zabawkami
czekamy na tate no i ogolnie jakos leci. Nadrobie jak mi synus zasnie ladnie.

z takich sytuacji z ostatnich dni to:

Na weselu dzien przed chrztem bylismy krotko tyle mleka mialam jak wrocilismy.
Odosnie opakowania termicznego mam takie ze ta mala butelka mi nie wchodzi haha to sobie kupilam opakowanie

Ksiadz mojemu synkowi nazwisko lekko zmienil na pamiatce do chrztu wiec musimy sie udac by poprawil to.. a i ze strat znowu spalil sie nam czajnik elektryczny w biedronce tym razem kupilismy ale chyba kupimy w koncu porządny.

Moj synek jak poje a wiem ze chce pociagac cyca to mu daje smoka, na troche pociaga i wypluwa i zasypia...wiec sporadycznie u nas sie smok przydaje.

Usypia przy kolysankach spiewanych przez mame, tate, babcie i youtube

Przekreca sie z boku na plecy, tzn obraca sie tak ze laduje na pleckach, na brzuszek jak go dzis polozylam to glowke ladnie obrocil z jednej na druga strone i chwiejnie do gory probowal, na rekach i na mamy brzuchu juz ladnie trzyma

przesylam zdjatka i filmik

http://imageshack.us/photo/my-images...jcie0398d.jpg/

http://www.youtube.com/watch?v=UT7Nr...ature=youtu.be ;]
Monika u nas slub mial byc w 2013 r i pojawila sie fasolka wiec jakos tak chcielismy przelozyc i byl w 2012.

---------- Dopisano o 14:47 ---------- Poprzedni post napisano o 14:45 ----------

Napisane przez Malpka

hej
jak chodzi za tobą to go zjedz ja już większość owoców jadłam



ojej



na razie mówie Julce ze dopiero jak Karol urośnie może później jej się odwidzi

widze ucieło mi wcześniejsze cytaty :/
Kasia za rogaliki
Eluśka za chrzciny slicznie wyglądacie

---------------------

to ja porobię smaka zrobiłam ciasto maślankowe z rabarbarem a drugie truskawkowe z kremówką

masz przepisy ? daj kawałek

[kasia86bgo]

Liwka moja Mlodsza siostra to tegoroczna Maturzystka - wiec ona juz ma Wakacje <3 hihi.

Ja robilam testa 13Sierpnia - a zaszlam 8Lipca - ano Leci czas Leci

My sobie jedziemy na Centrum taka ladna pogoda no az mi ske wierzyc nie chce - sloneczko daje - byle sie taka do konca miesiaca utrzymala. Bo chce jechac za tydzien pod Stavanger, znajomy ma dom na uboczu wie bedzke sie mozna bez krepacji pooplac xD hihi.


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[ObserwujeCie]

Napisane przez Nyaa

Heej
Ale się od rana wk******m
3 dni mnie nie było na wizażu ( grile, zakupy, sprzątanie itd ). Dzisiaj od rana siedziałam i nadrabiałam. Ładnie pięknie pocytowałam, napisałam, wyszłam na chwilę do wc, przychodzę a tu tż siedzi przy kompie. Wyłączył mi wizaż i coś tam sobie patrzył

dla TŻ. Musisz go tam lepiej podtresować, siadać może na Twoim kompie, ale nie zamyka się nigdy nikomu okienek

Napisane przez monicca1989

A najśmieszniejsze w tym wszystkim jest to że dzień przed weselem a dokładnie w piątek o godzinie 17 zmieniliśmy zespół Bo ten co mieliśmy mieć zaczął jakieś chore akcje robic (np byliśmy u nich na próbie w środę przed weselem a wokalistka tak się upiła, że mało ze sceny nie spadła i tak okrutnie zaczeła fałszować.

Napisane przez maria28

Co do telewizora, to Wasze dzieci też tak lubią się w niego wgapiać? Muszę na siłę głowę Róży odchylać, bo nawet przy cycku by sie gapiła w TV. Jak byliśmy w sklepie z telewizorami to już w ogóle byl szał, miała "wytrzeszcz" i buzię otwartą z zadziwienia.

nawet mówimy na niego telemaniak, ale na razie traktuje to jako kolejny bodziec i jakoś specjalnie nie ograniczam jak się na coś tam gapi zwłaszcza że przecież tv nie leci non stop.

Napisane przez nestelle;41247358
teraz uwaga - "[B

słabe strony - [/B]Nina ma bardzo silny charakter ,dzieki czemu jest odwazna ,nie boi sie uzywac j.angielskiego ,ale jednak próbuje podporządkowac sobie inne dzieci ,wymuszając na nich nasladowanie jej zachowań ..... (..)" haha wyhodowałam przewodniczke stada

po mamusi :P

co do pluszaków my w sumie też nie mamy...a z zabawek naprawdę polecam tego oballa świetna nauka chwytania, mój lubi to łapać a potem chce pakować do buzi... tylko wielkie zdziwko, że nie wchodzi, więc przykłada to sobie do buzi i ciamka to jak jakieś kraty https://www.google.pl/search?q=oball...ml%3B500%3B259

teraz zakupiłam też, a w zasadzie zażyczyłam sobie na dzień dziecka https://www.google.pl/search?q=lable...%3B2172%3B2172 ale za mały jest na chwytanie czegoś takiego lub muldanie metek... dziewczyny polecacie jakieś fajne edukacyjne zabawki dla takich szkrabów ?

A Dragusia jaki w końcu kupiłaś bujaczek.... nieoceniony on jest przy robieniu obiadów, więc muszę jakiś większy wyszukać bo mam póki co rain forest fp ale już niedługo w nim chyba młody pociągnie...co ciekawe pomimo, że mi panel w nim wydaje się bardzo spoko, on totalnie go zlewa...widać mamy inne gusta

[despa]

Napisane przez Malpka

hej
jak chodzi za tobą to go zjedz ja już większość owoców jadłam



ojej



na razie mówie Julce ze dopiero jak Karol urośnie może później jej się odwidzi

widze ucieło mi wcześniejsze cytaty :/
Kasia za rogaliki
Eluśka za chrzciny slicznie wyglądacie

---------------------

to ja porobię smaka zrobiłam ciasto maślankowe z rabarbarem a drugie truskawkowe z kremówką

Małpka a nie chcesz się do Kraka przeprowadzić? To bym na te ciasta wpadała

Napisane przez nestelle

a co do pluszaków to moje dzieci od urodzenia nie ....
miały jak były wieksze i sobie wybierały same .

hehe mogło byc cieeeekawie

tej co ty ? kto u was tyle je tych ciast ? na śniadanie ,obiad i kolacje .......?

dostałam karte postepów Ninki z angielskiego w przedszkolu ....
"dobre strony : Nina chetnie bierze udział w zajeciach ,a pozytywne nastawienie do lekcji sprawia ,ze uczy sie bardzo szybko ,zapamietuje duzo nowych słówek"

teraz uwaga - "słabe strony - Nina ma bardzo silny charakter ,dzieki czemu jest odwazna ,nie boi sie uzywac j.angielskiego ,ale jednak próbuje podporządkowac sobie inne dzieci ,wymuszając na nich nasladowanie jej zachowań ..... (..)" haha wyhodowałam przewodniczke stada

Ale to nie powinno podchodzić pod ocenę z przedmiotu....

Napisane przez eluśka87

hej

ale mamy londyńską pogodę.. ale dziś zdąrzyliśmy pójść na spacer, kupiłam małemu parę ciuszków i czapeczkę a teraz leżymy i się bawimy nowymi zabawkami
czekamy na tate no i ogolnie jakos leci. Nadrobie jak mi synus zasnie ladnie.

z takich sytuacji z ostatnich dni to:

Na weselu dzien przed chrztem bylismy krotko tyle mleka mialam jak wrocilismy.
Odosnie opakowania termicznego mam takie ze ta mala butelka mi nie wchodzi haha to sobie kupilam opakowanie

Ksiadz mojemu synkowi nazwisko lekko zmienil na pamiatce do chrztu wiec musimy sie udac by poprawil to.. a i ze strat znowu spalil sie nam czajnik elektryczny w biedronce tym razem kupilismy ale chyba kupimy w koncu porządny.

Moj synek jak poje a wiem ze chce pociagac cyca to mu daje smoka, na troche pociaga i wypluwa i zasypia...wiec sporadycznie u nas sie smok przydaje.

Usypia przy kolysankach spiewanych przez mame, tate, babcie i youtube

Przekreca sie z boku na plecy, tzn obraca sie tak ze laduje na pleckach, na brzuszek jak go dzis polozylam to glowke ladnie obrocil z jednej na druga strone i chwiejnie do gory probowal, na rekach i na mamy brzuchu juz ladnie trzyma

przesylam zdjatka i filmik

http://imageshack.us/photo/my-images...jcie0398d.jpg/

http://www.youtube.com/watch?v=UT7Nr...ature=youtu.be ;]
Monika u nas slub mial byc w 2013 r i pojawila sie fasolka wiec jakos tak chcielismy przelozyc i byl w 2012.

---------- Dopisano o 14:47 ---------- Poprzedni post napisano o 14:45 ----------


masz przepisy ? daj kawałek

Własnie chłop mi mówil, ze najwięcej zgloszeń takich zniszczeniowych mają - przez czajniki, wystarczy zmiana napięcia i co niektóre nie wytrzymują, więc jak wychodzę z domu to wyłaczam z kontaktu