Po pęcherzu mamy skaczę, już niedługo ją zobaczę- Mamusie VII-VIII 2013 cz.15!

[Anulka_p]

Napisane przez tweedledee

A co do mojego gina

Nie umniejszam jego wiedzy, ale bardzo źle się czuję u niego na wizytach - coś, co na pierwszych wydawało mi się uprzejmością teraz jest dla mnie dosłownie obleśne - wczoraj aż mnie w leżankę wmurowało, jak sam zaczął mi ścierać żel z brzucha i okolic a jak tylko na niej się położyłam, poklepał po udzie i pyta się czy nie zmarzłam:confus ed: (dla mnie to już podchodzi pod molestowanie) Było parę innych sytuacji, równie, ale myślałam, że mam się skupić na samej wizycie, gościa mieć w doopie, bo już wysoka ciąża etc. ale po wczorajszej nie wyobrażam sobie, że miałabym tam pójść jeszcze raz zwłaszcza, że facet mnie jakoś szczególnie informacjami nie zawala

Yyy, ja bym zwiała. Zostaw gdzieś, przekaż przez kogoś te wyniki. Nie wracaj tam do niego! Takie zachowanie jest dziwne. Ze strony kobiety ginekologa byłoby chyba dla mnie krępujące, a ze strony mężczyzny to już całkiem.

[idzia111]

tweed to mój gin zawsze z brzucha żel wyciera, ale z dołu już nie, tylko daje recznik papierowy. Mój jest tak samo miły nawet do starszych pań, mojej babci kolezanka była w szoku, bo ma ponad 70 lat a on tak samo do niej. Widać, że taki już jest i tyle, ale po udach itp. mnie nie klepie

[iwona335]

Napisane przez lachryma

hejka

u mnie słoneczko świeci, pranie wysycha i zaraz lecę z następnym.
wczoraj spakowałam pierwsze, najważniejsze rzeczy do torby szpitalnej- biszkopty i petitki mogę rodzić

i na szybko, zanim nadrobię wczorajsze info z wizyty: lekarz pochwalił, powiedział, że widać, że leżę, bo pomimo skrócenia szyjka ładnie trzyma i nic się nie pogorszyło. mam leżeć jeszcze niecałe 2 tygodnie, a potem odstawić magnez i normalnie już funkcjonować u Oliwii wszystko w porządku, przede wszystkim przestała być już malutka: mój klocuszek waży już 2600 gramów

idę nadrabiać

wkoncu jakeis dobre wiadomosci

[lachryma]

Niunia- spóźnione, ale szczere NAJLEPSZEGO
Perse- jak u Was w szpitalu? jakieś wieści?
cynamonowa- jak stópki? zmieniło się coś przez ten dzień?
elaine- współczuję tych spraw ze znajomymi, nie wiadomo czasami jak się zachować. mam nadzieję, że grono nie pomniejszy się jeszcze bardziej.
no i gratki za wizytę, jestem ciekawa czy faktycznie rozpakujesz się w ten tydzień. kurcze, tak niedużo Ci zostało
En- masakra z tymi Twoimi dolegliwościami, mam nadzieję, że wszystko się ładnie ustabilizuje na dobre. no i brawa za karuzelę
sarna- ja nie liczę ruchów, lekarz mi nie kazał. wiem kiedy mała ma swoje pory aktywności. ja zresztą leżę, więc łatwiej mi wyczuć każdy ruch dzidzi.
irmith- bardzo Ci współczuję straty. znam ten ból tylko, że z Tatą. a dzień ojca tuż tuż...

[Anulka_p]

Napisane przez sammi24

Perse co u Ciebie???

Nieuważnie się nadrabiało. Napisała kilka postów wyżej. Cytuję:

Hej. U nas bez zmian, nic nowego nie wiem. Słuchamy tetna i mam ktg 2 razy dziennie. Po fenoterolu całą chodzę i mam wyższe ciśnienie, ale to też z nerwów, dziś zrobili dziewczynie pilna cc bo jej sie łożysko odklejalo... A tak to nic, Mały dziś lepiej sie rusza. Podczytuje Was

[tweedledee]

Napisane przez sammi24

A ja wstawiłam trzecie pranie codzienne, u nas bez słońca ale wietrznie a mamy takie burdello bum bum w domu, że jakby mi ktoś wbił na wizytę to bym chyba nie podjęła gościa

U mnie ciągle trzeci sort ubranek małego czeka w kolejce, bo muszę znowu zrobić nasze pranie (źle wyschło ostatni i śmierdzia suszarkę mam małą)
Może pojutrze zrobię i juz masowo to poprasuje

Napisane przez Anulka_p

Yyy, ja bym zwiała. Zostaw gdzieś, przekaż przez kogoś te wyniki. Nie wracaj tam do niego! Takie zachowanie jest dziwne. Ze strony kobiety ginekologa byłoby chyba dla mnie krępujące, a ze strony mężczyzny to już całkiem.

No dokładnie - sama się zastanawiałam czy nie wymyślam pod koniec, ale on i tak nie prowadził mojej ciąży od początku, tylko od ok. 19tc, więc spadam stamtąd póki jeszcze mam czas tż też powiedział, że nie wyobraża sobie,żebym do niego jeszcze poszła

[idzia111]

sammi super, że Cię zmotywowałam Czasami człowiek nie zdaje sobie sprawy jaki ma wpływ na innych

[tweedledee]

Napisane przez idzia111

tweed to mój gin zawsze z brzucha żel wyciera, ale z dołu już nie, tylko daje recznik papierowy. Mój jest tak samo miły nawet do starszych pań, mojej babci kolezanka była w szoku, bo ma ponad 70 lat a on tak samo do niej. Widać, że taki już jest i tyle, ale po udach itp. mnie nie klepie

Wiesz co, mi zawsze lekarze delikatnie ścierali np. tylko z góry brzucha, na resztę dawali mi papier, ale żeby mi stary facet jeździł po wzgórku łonowym to już raczej nie jest nic miłego z jego strony tak samo może nawet nie klepanie, a takie głaskanio-klepanie, to masakra mówię wam. Na samolocie robi coś podobnego, wziernik też wkłada w sposób, w jaki żaden ginekolog jeszcze mi nie aplikował, więc za dużo tego "dobrego" jak dla mnie

[Anulka_p]

Napisane przez tweedledee

No dokładnie - sama się zastanawiałam czy nie wymyślam pod koniec, ale on i tak nie prowadził mojej ciąży od początku, tylko od ok. 19tc, więc spadam stamtąd póki jeszcze mam czas tż też powiedział, że nie wyobraża sobie,żebym do niego jeszcze poszła

On i może nie ma nic złego na myśli. Jest tak usposobiony i tyle i może są kobiety, które potrzebują właśnie takiego podejścia, bo czują się w gabinecie z takim własnie lekarzem lepiej, ale tu liczy się TWÓJ komfort. Jeśli dziwnie się czujesz z jego uwagami, gestami, to zmykaj. Jak bym się też czuła skrępowana.

[ona8686]

Napisane przez tweedledee

U mnie ciągle trzeci sort ubranek małego czeka w kolejce, bo muszę znowu zrobić nasze pranie (źle wyschło ostatni i śmierdzia suszarkę mam małą)
Może pojutrze zrobię i juz masowo to poprasuje

No dokładnie - sama się zastanawiałam czy nie wymyślam pod koniec, ale on i tak nie prowadził mojej ciąży od początku, tylko od ok. 19tc, więc spadam stamtąd póki jeszcze mam czas tż też powiedział, że nie wyobraża sobie,żebym do niego jeszcze poszła

mysle ze to bardzo dobra decyzja, nie wyobrażam sobie chodzic do kogos takiego

[surka]

Napisane przez tweedledee

Mam do was pytanko w ogole:
Myślicie że jest sens zmieniac lekarza w prawie 31 tc??

Po przeczytanu twoich wypowiedzi zmieniłabym tego lekarza na tą panią doktor. Nie czujesz się swobodnie na wizytach, więc uważam, że nie powinnaś się męczyć

Napisane przez mela1234

A tak poza tym to dziś zaczynam 34 tydzień

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;41261519]Hej. U nas bez zmian, nic nowego nie wiem. Słuchamy tetna i mam ktg 2 razy dziennie. Po fenoterolu całą chodzę i mam wyższe ciśnienie, ale to też z nerwów, dziś zrobili dziewczynie pilna cc bo jej sie łożysko odklejalo... A tak to nic, Mały dziś lepiej sie rusza. Podczytuje Was

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.[/QUOTE]

To dobrze, że nic nowego i Artuś siedzi sobie w brzuszku i rośnie

Napisane przez lachryma

i na szybko, zanim nadrobię wczorajsze info z wizyty: lekarz pochwalił, powiedział, że widać, że leżę, bo pomimo skrócenia szyjka ładnie trzyma i nic się nie pogorszyło. mam leżeć jeszcze niecałe 2 tygodnie, a potem odstawić magnez i normalnie już funkcjonować u Oliwii wszystko w porządku, przede wszystkim przestała być już malutka: mój klocuszek waży już 2600 gramów

idę nadrabiać

Napisane przez Qarah

cześć dziewczyny, mogę dołączyć?

Witaj , nie wyganiam choć osobiście wolałabym dołączyć do mamuś grudniowych będą na tym samym etapie ciązy

[dzoan]

Wszamałam właśnie kromusię chleba własnego wypieku z dynią, słonecznikiem i sezamem z nutellą Tyle razy chciałam ją kupić, ale cena mnie powalała i rezygnowałam, a tę przywieźli mi rodzice z Niemiec.. fantastycznie pachnie...mniam

Napisane przez mela1234

A tak poza tym to dziś zaczynam 34 tydzień

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;41261519]Hej. U nas bez zmian, nic nowego nie wiem. Słuchamy tetna i mam ktg 2 razy dziennie. Po fenoterolu całą chodzę i mam wyższe ciśnienie, ale to też z nerwów, dziś zrobili dziewczynie pilna cc bo jej sie łożysko odklejalo... A tak to nic, Mały dziś lepiej sie rusza. Podczytuje Was
[/QUOTE] No to super, byle tak dalej

Napisane przez lachryma

hejka

u mnie słoneczko świeci, pranie wysycha i zaraz lecę z następnym.
wczoraj spakowałam pierwsze, najważniejsze rzeczy do torby szpitalnej- biszkopty i petitki mogę rodzić

i na szybko, zanim nadrobię wczorajsze info z wizyty: lekarz pochwalił, powiedział, że widać, że leżę, bo pomimo skrócenia szyjka ładnie trzyma i nic się nie pogorszyło. mam leżeć jeszcze niecałe 2 tygodnie, a potem odstawić magnez i normalnie już funkcjonować u Oliwii wszystko w porządku, przede wszystkim przestała być już malutka: mój klocuszek waży już 2600 gramów

idę nadrabiać

jedno jest pewne..z głodu w szpitalu nie umrzesz
za wizytę... czyli za 2 tyg. można już Oliwię wywoływać?

Napisane przez Qarah

cześć dziewczyny, mogę dołączyć?

pewnie..witaj

Napisane przez tweedledee

A co do mojego gina

Nie umniejszam jego wiedzy, ale bardzo źle się czuję u niego na wizytach - coś, co na pierwszych wydawało mi się uprzejmością teraz jest dla mnie dosłownie obleśne - wczoraj aż mnie w leżankę wmurowało, jak sam zaczął mi ścierać żel z brzucha i okolic a jak tylko na niej się położyłam, poklepał po udzie i pyta się czy nie zmarzłam:confus ed: (dla mnie to już podchodzi pod molestowanie) Było parę innych sytuacji, równie, ale myślałam, że mam się skupić na samej wizycie, gościa mieć w doopie, bo już wysoka ciąża etc. ale po wczorajszej nie wyobrażam sobie, że miałabym tam pójść jeszcze raz zwłaszcza, że facet mnie jakoś szczególnie informacjami nie zawala

Nie wiem tylko jak to teraz zrobić, bo jest w tej samej przychodni fajna lekarka, do której jestem zapisana na kolejne usg, tylko tamtemu oblechowi muszę oddać jeszcze wyniki badań (bo to nfz). mogę kopie schować do koperty i zostawić mu np. w recepcji?

Zachowanie gina rzeczywiście nie na miejscu.. blech.. co za klepanie po udach u dwóch facetów byłam na usg, ale żaden też mi nie ścierał żelu z brzucha.. pomoc ograniczała się jedynie do złapania mnie pod łokciem przy wstawaniu z leżanki czy fotela ginekologicznego i tyle..
zmień gina!

[ona8686]

Napisane przez lachryma

sarna- ja nie liczę ruchów, lekarz mi nie kazał. wiem kiedy mała ma swoje pory aktywności. ja zresztą leżę, więc łatwiej mi wyczuć każdy ruch dzidzi.

tez tak mialam... do dzis. Nawet zawsze rano czkawka miedzy 6-7, a dzis nic. Łobuziak jeden, wystraszył mnie pierwszy raz. Widocznie kiepski dzien ma

[lachryma]

Napisane przez tweedledee

Nie umniejszam jego wiedzy, ale bardzo źle się czuję u niego na wizytach - coś, co na pierwszych wydawało mi się uprzejmością teraz jest dla mnie dosłownie obleśne - wczoraj aż mnie w leżankę wmurowało, jak sam zaczął mi ścierać żel z brzucha i okolic a jak tylko na niej się położyłam, poklepał po udzie i pyta się czy nie zmarzłam:confus ed: (dla mnie to już podchodzi pod molestowanie) Było parę innych sytuacji, równie, ale myślałam, że mam się skupić na samej wizycie, gościa mieć w doopie, bo już wysoka ciąża etc. ale po wczorajszej nie wyobrażam sobie, że miałabym tam pójść jeszcze raz zwłaszcza, że facet mnie jakoś szczególnie informacjami nie zawala

jaki dziwny koleś ciekawe czy by tak robił, gdyby Twój facet byłby też podczas usg razem z Tobą? ja bym zostawiła wyniki w recepcji (jeśli tak można) i odpuściła sobie wizytę u takiego kolesia...

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;41261519]Hej. U nas bez zmian, nic nowego nie wiem. Słuchamy tetna i mam ktg 2 razy dziennie. Po fenoterolu całą chodzę i mam wyższe ciśnienie, ale to też z nerwów, dziś zrobili dziewczynie pilna cc bo jej sie łożysko odklejalo... A tak to nic, Mały dziś lepiej sie rusza. Podczytuje Was

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.[/QUOTE]
trzymajcie się tam

[ona8686]

Napisane przez dzoan

Wszamałam właśnie kromusię chleba własnego wypieku z dynią, słonecznikiem i sezamem z nutellą Tyle razy chciałam ją kupić, ale cena mnie powalała i rezygnowałam, a tę przywieźli mi rodzice z Niemiec.. fantastycznie pachnie...mniam

wlasny chlebek, zazdroszcze Ci tego pieczesz w piekarniku?

[idzia111]

Napisane przez tweedledee

Wiesz co, mi zawsze lekarze delikatnie ścierali np. tylko z góry brzucha, na resztę dawali mi papier, ale żeby mi stary facet jeździł po wzgórku łonowym to już raczej nie jest nic miłego z jego strony tak samo może nawet nie klepanie, a takie głaskanio-klepanie, to masakra mówię wam. Na samolocie robi coś podobnego, wziernik też wkłada w sposób, w jaki żaden ginekolog jeszcze mi nie aplikował, więc za dużo tego "dobrego" jak dla mnie

jesli Ty bedziesz czuła sie lepiej to zmieniaj gina. Mój to przynajmniej nie taki mocno stary, chociaz po 50-tce, ale dobrze utrzymany i ... przystojny

sorry, ze tak smiechy robie, uwazam, ze powinnas zmienic, ale tez mnie to troche jakos rozbawilo ... nie wiem w sumie dlaczego


P.S> chyba już wiem, dodało to trochę pikanterii do naszego wątku

Mój scierał zel z brzucha przy tz-cie.

[dzoan]

Napisane przez ona8686

wlasny chlebek, zazdroszcze Ci tego pieczesz w piekarniku?

tak w piekarniku normalnie i w foremkach do keksa.. dostałam zaczyn od koleżanki mamy i co tydzień jadę z wypiekaniem

[Kathe]

hej!!
ale u mnie dzsiaj cieplo! dzis spotykam sie ze znajomymi, z moja paczka z LO ) mam nadzieje, ze jakos dojade bo duszno.

[lachryma]

Napisane przez dzoan

jedno jest pewne..z głodu w szpitalu nie umrzesz
za wizytę... czyli za 2 tyg. można już Oliwię wywoływać?

dam jej czas do końca 37 tc, żeby nie było

Napisane przez ona8686

tez tak mialam... do dzis. Nawet zawsze rano czkawka miedzy 6-7, a dzis nic. Łobuziak jeden, wystraszył mnie pierwszy raz. Widocznie kiepski dzien ma

myślę, że takie sytuacje o ile są sporadyczne i krótkotrwałe nie są powodem do zmartwienia. głowa do góry, pewnie ma gorszy dzień

[dzoan]

Napisane przez idzia111

jesli Ty bedziesz czuła sie lepiej to zmieniaj gina. Mój to przynajmniej nie taki mocno stary, chociaz po 50-tce, ale dobrze utrzymany i ... przystojny

sorry, ze tak smiechy robie, uwazam, ze powinnas zmienic, ale tez mnie to troche jakos rozbawilo ... nie wiem w sumie dlaczego


P.S> chyba już wiem, dodało to trochę pikanterii do naszego wątku

Mój scierał zel z brzucha przy tz-cie.

Mój jest w wieku mojej mamy, jeszcze go ze szkoły pamięta 50-tka..ale wygląda bliżej 40-tki..taki zadbany, niebrzydki.. mogę powiedzieć, że jest bardzo grzeczny, wręcz szarmancki

[magdalennne]

Napisane przez Rockyyy

Ja juz od 6 na nogach,zrobiłam Tzowi sniadanko,wykapałam sie,ugotowałam pieskom ,policzyłam ruszki....Na 12 jade do lekarza z tymi moimi bólami szczęki,głowy i ucha.I błagac o skierowanie na toxo bo krucho u nas z kasą i nie mam za co jej zrobic a w czwartek wizyta :/
Ech jakas masakra finansowa nas dopadła
Mam zamiar zabrac sie zaraz i poprasowac do konca i poukladac ciuszki Laury a potem w koncu torbe ogarnąc.......

Z kasą to widzę większość się boryka Dorosłość jest do bani

Napisane przez Niunia20

więc tak wózek błękitno szary nie ma wentylacji w budce od gondoli
i po bokach uchwytów do przenoszenia i daszka za to budka ma regulowane poziomy składania. pokrowiec na gondole nie ma suwaka i jest niski jeśli chodzi o zakrycie buźki dziecka w zimę. wszyscy mówią że za jasny i będzie się brudził. cena 940

wózek błękitno granatowy ma wentylacje w budce, uchwyty po bokach daszek ale nie ma regulowanych poziomów składania budki albo jest złożona albo nie. pokrowiec na gondole ma suwak i jest dość wysoko postawiony. ma koła większe o 2cm cena 1250

na cenę nie patrzę aż tak bo to i tak rodzice płacą ja mam powiedzieć który
jest też różnica w pokrowcach na spacerówki i w budkach na spacerówkę tu str http://www.kadex-poland.pl/

zdjęcia obu modeli

Granatowy

Napisane przez mela1234

Dzień dobry
A ja jestem smutna.
Wczoraj Małgosia miała imieniny! Głupia matka znużona leżeniem kompletnie o tym zapomniała! Dobrze, że ona jeszcze nie kojarzy za bardzo o co chodzi to jej nic nie wspominam.
Mój mąż ma dziś urodziny (znów przez parę miesięcy jesteśmy równolatkami bo on jest o rok ode mnie młodszy) i ja gdyby nie przypomnienie w tel to bym zapomniała. Ale naprawdę jestem zdołowana tym leżeniem, w kalendarz nie zaglądam. Poza tym i tak się do niczego nie nadaję. Ani nie posprzątam, ani mu torta nie upiekę, ani po niego nie pojadę, ani do seksu się nie nadaję. Na śmietnik ze mną! Jeszcze wczoraj z nim rozmawiałam, że dziś chcę wyjechać do swojej rodzinki bo babcia w środę idzie do szpitala, a głupia nie pomyślałam, że on ma dziś ur i mu pewnie przykro, że z nim o tym gadam, a o urodzinach nie pamiętam! Ale powiedziałam mu o wszystkim szczerze i zrozumiał pewnie. Mam taką nadzieję. Ale nie lubię udawać, że pamiętałam i jest wszystko gites! Ech...

Biedna ty Nie przejmuj się, mąż na pewno zrozumie Kochasz go bardzo i wynagrodzisz mu to po ciąży

Napisane przez Guuusiaa

U mnie dziś znów piękne słońce a ja zła...
Cały dzień siedzieć w domu bo Małż ma dużo roboty i nigdzie ze mna na spacer nie pójdzie :/
Długo tak nie wytrzymam... wszystkie znajome opalają się na plaży

ehhhhh... znów chyba zły dzień się szykuje

A nie możesz się sama na spacer wybrać?

Napisane przez irmith

Witajcie

Chciałam powiedzieć tylko że ciągle was podczytuję i jestem na bieżąco, ciekawość mnie zżera który dzidziuś pierwszy się pojawi.

Nie odzywam się bo chwilowo nie mam o czym mówić, 27 maja po bardzo ciężkiej chorobie pochowałam moją mamę jest ciężko.

Pozdrawiam was wszystkie i trzymam kciuki za szybkie i lekkie porody

Przykro mi bardzo Na pewno jest ci ciężko i jeśli potrzebujesz się wygadać, to tu możesz to śmiało zrobić

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;41261519]Hej. U nas bez zmian, nic nowego nie wiem. Słuchamy tetna i mam ktg 2 razy dziennie. Po fenoterolu całą chodzę i mam wyższe ciśnienie, ale to też z nerwów, dziś zrobili dziewczynie pilna cc bo jej sie łożysko odklejalo... A tak to nic, Mały dziś lepiej sie rusza. Podczytuje Was
[/QUOTE]

Każdy dzień jest ważny dla małego, więc dobrze, że jeszcze nie wychodzi. Najważniejsze, że jesteś pod kontrolą.

Napisane przez lachryma

i na szybko, zanim nadrobię wczorajsze info z wizyty: lekarz pochwalił, powiedział, że widać, że leżę, bo pomimo skrócenia szyjka ładnie trzyma i nic się nie pogorszyło. mam leżeć jeszcze niecałe 2 tygodnie, a potem odstawić magnez i normalnie już funkcjonować u Oliwii wszystko w porządku, przede wszystkim przestała być już malutka: mój klocuszek waży już 2600 gramów

Napisane przez tweedledee

Nie umniejszam jego wiedzy, ale bardzo źle się czuję u niego na wizytach - coś, co na pierwszych wydawało mi się uprzejmością teraz jest dla mnie dosłownie obleśne - wczoraj aż mnie w leżankę wmurowało, jak sam zaczął mi ścierać żel z brzucha i okolic a jak tylko na niej się położyłam, poklepał po udzie i pyta się czy nie zmarzłam:confus ed: (dla mnie to już podchodzi pod molestowanie) Było parę innych sytuacji, równie, ale myślałam, że mam się skupić na samej wizycie, gościa mieć w doopie, bo już wysoka ciąża etc. ale po wczorajszej nie wyobrażam sobie, że miałabym tam pójść jeszcze raz zwłaszcza, że facet mnie jakoś szczególnie informacjami nie zawala

Nie wiem tylko jak to teraz zrobić, bo jest w tej samej przychodni fajna lekarka, do której jestem zapisana na kolejne usg, tylko tamtemu oblechowi muszę oddać jeszcze wyniki badań (bo to nfz). mogę kopie schować do koperty i zostawić mu np. w recepcji?

No to już rozumiem dlaczego myślisz o zmianie lekarza. I myślę, że to będzie słuszna decyzja.

U mnie od wieczora tak niesamowicie leje, że mamy jezioro przed domem. Do tego jeszcze włączyli syreny alarmowe w straży i zaczynam się bać Kot chodzi i na mnie miauczy... Tata ma przyjechać z pracy i w drodze do miasta podwieźć mnie do apteki, bo utonę zanim tam dojdę. Ech...

[lachryma]

Napisane przez dzoan

tak w piekarniku normalnie i w foremkach do keksa.. dostałam zaczyn od koleżanki mamy i co tydzień jadę z wypiekaniem

też piekę własne pieczywo, już parę lat.
tylko nie na zaczynie, tylko normalnie woda+ drożdże i heja

[elaine-blath]

Skylie: )

Irmith: tak ostatnio zastanawiałam sie, gdzie zaginęłaś. Przytulam mocno i bardzo mi przykro z powodu mamy! Myślę, że długa choroba wszystkim wam dała się we znaki. Na pewno jest jej teraz dobrze! Ściskam, amy tu jesteśmy żebyś mogła nam się wyżalić. Jak nas podczytujesz to doskonale wiesz, że walimy tutaj ze wszystkimi naszymi wątpliwościami i problemami, nawet tymi najbardziej błahymi.. Jak u Twojego maluszka? tego w brzuszku i tego starszego?

yevele: w ostatniej chwili zrezygnowałam, bo te 5h mnie przerażało... i tak sie zastanawiałam czy dużo mnie ominęło

myszolka: ooo właśnie przypomniałaś mi o kawie... bo zaraz zasnę.. b. dobrze że Cie energią rozpiera..

sarna: ooj to Ci napędziło maleństwo stracha..moje też jakieś dzisiaj leniwe.. gin kazał po wczorajszej wizycie obserwować ruchy uważnie.. i chyba troszkę mnie tym przestraszył, a Igorek stwierdził, ze obcy Pan nie będzie go po główce macał i dzisiaj spokojny jest..

EnvL; bardzo ładna karuzela)
U mnie póki co wisi tak dość zwyczajna z czarno-białymi obrazkami.. a rainforest mam dostać od koleżanki po jej dzieciach, co mnie bardzo ucieszyło...

Perse: noo dobrze, że sie odezwałaś, bo już Cie tu wywołujemyod samego rana

lachryma: brawa za wizytę!! ładna waga Oliwii. a co do znajomych, to wiesz, najtrudniejsze jest to że to jednak jedni z najbliższych i bardzo nas ucieszyły wcześniejsze wieści.. bo często się widujemy. a co do rozpakowania... stawiam na następny tydzień, w tym nie mam czasu:P dla mnie będzie w sam raz wtedy. Cały czas negocjuje z Igorkiem.

Tweed: podpytaj w rejestracji czy tak możesz mu zostawić badania.. rozumiem teraz


Kathe: uważaj na siebie i baw sie dobrze ze znajomymi.

[idzia111]

ja chyba na serio normalna nie jestem, raz mam doła, a za chwile taka głupawka mnie łapie ...

odezwe sie pozniej, ide na tv zobaczyc jak tam sytuacja powodziowa

[eveewe]

Napisane przez skylie

Ewe- jak Marysia? Ogromnie Ci wspolczuje bo to nie grozna choroba ale bardzo dajaca w kosc i dziecku i rodzicom

marysi niby schodzi, ale maruda jest i w nocy co troche budzi sie z bolem i tuli sie do mnie lub TZ. Ehh dzis jestem tak niewyspana ze szok. Wlasnie jej pedzlowalam buzie - krzyk niemilosierny i wyrywanie sie, ale przynosi jej to pozniej ulge. Dwie trojki juz wyszly, wiec dziecko chociaz za jednym zamachem sie nacierpialo


irmith trzymaj sie kochana - wiem ze to przykre. Bedzie z czasem dobrze.

tweedledee moj tez mi sciera zel z brzuszka, czasem zahaczy i o wzgorek lonowy, ale na ogol jak wytrze brzuch daje recznik i kaze sie jeszcze wytrzec, pozniej podaje reke abym sie dzwignela z lezanki. Ale moj ma okolo 60 lat.

Moj ospaly syn, postanowil sie wreszcie obudzic - super, bo juz myslalam jechac do gina. A tak czekam do czwartku, jutro musze kape wygolic na czuja, bo z lusterkiem nie umiem.

[mela1234]

OK zmiana planów. Pojadę tylko odwiedzić babcię i wracam, po drodze kupię mini torcik i będzie gites.

[sammi24]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;41261519]Hej. U nas bez zmian, nic nowego nie wiem. Słuchamy tetna i mam ktg 2 razy dziennie. Po fenoterolu całą chodzę i mam wyższe ciśnienie, ale to też z nerwów, dziś zrobili dziewczynie pilna cc bo jej sie łożysko odklejalo... A tak to nic, Mały dziś lepiej sie rusza. Podczytuje Was[/QUOTE]

Najważniejsze, że gdyby coś się działo będzie można szybko reagować, całuję Was moooocnooo

Napisane przez Anulka_p

Nieuważnie się nadrabiało. Napisała kilka postów wyżej

No właśnie nie wiem jak to możliwe, że nie dopatrzyłam ale kali dziękować za pomoc

Napisane przez tweedledee

U mnie ciągle trzeci sort ubranek małego czeka w kolejce, bo muszę znowu zrobić nasze pranie (źle wyschło ostatni i śmierdzia suszarkę mam małą)
Może pojutrze zrobię i juz masowo to poprasuje

No dokładnie - sama się zastanawiałam czy nie wymyślam pod koniec, ale on i tak nie prowadził mojej ciąży od początku, tylko od ok. 19tc, więc spadam stamtąd póki jeszcze mam czas tż też powiedział, że nie wyobraża sobie,żebym do niego jeszcze poszła

O nie, to ja też bym zwiewała. Nawet jeśli w zachowaniu gina nie ma podtekstów, to po co taki stres na wizycie i niesmak po sobie fundować. Jeśli źle Ci z tym i Ci to nie odpowiada to zmień

Napisane przez idzia111

sammi super, że Cię zmotywowałam Czasami człowiek nie zdaje sobie sprawy jaki ma wpływ na innych

O to to wizaż zmienia moje życie

[b a r b a r a]

witam sie z Wami .
Napisze tak juz bym chciala byc po egzaminie i byc z Wami . Brakuje mi Was . jeszcze tydzien i juz nie bede musiala sie uczyc . I bede mogla z Wammi pisac

[surka]

Napisane przez mela1234

OK zmiana planów. Pojadę tylko odwiedzić babcię i wracam, po drodze kupię mini torcik i będzie gites.

Dobry wybór, tż napewno doceni

[iwona335]

Napisane przez b a r b a r a

witam sie z Wami .
Napisze tak juz bym chciala byc po egzaminie i byc z Wami . Brakuje mi Was . jeszcze tydzien i juz nie bede musiala sie uczyc . I bede mogla z Wammi pisac

tydzien minie raz dwa, zdasz egzamin i bedziesz mogła wyluzować swoje komórki mózgowe