Połowa maluszków już jest z nami, na resztę niecierpliwie czekamy! V-VI 2013 cz.17

[lonely_lady]

ja tylko na cheilke. Może wieczorkiem będę miała czas żeby nadrobić.
Dziś zwariowany dzień. Tz musiał w końcu wrócić do swoich obowiązków wiec cały dzień jestem sama z małym. Na szczęście ładnie współpracuje wiec porobilam pranie, poprasowalam, ogarnelam mieszkanko i nawet obiadek zrobiłam
Ale teraz jestem padnieta. Odpoczne chwilke i idziemy na spacer.
Dziś była u nas położna z waga. Pępek krwawi ale to nic groźnego - juz odpada pomału
Mały ważył 3,89kg (tylko mial bodziaki i mokra pieluche )
Dokładnie tydzień temu przy wyjściu ze szpitala miał 3,37kg
A po porodzie 3,67kg

Karmie tylko cycem. Chyba ładnie przybiera ???

Jak Wasze Szkraby przybieraly po pierwszym tygodniu ?

[humpback]

Napisane przez nuna2

najlepsze jest to, że jedna sąsiadka już myślała, że urodziłam. I bezpardonowo pytają kiedy rodze, etc etc. To tylko wkurza, bo czuję taki nacisk. Trochę taktu by się im przydało i jak widzą , że jestem to znaczy, że NIE RODZE.

ja tego nie ogarniam, bo po pierwsze co to sąsiadki obchodzi, po drugie przecież dowiedzą się jak dziecko się urodzi, a po trzecie skąd ktokolwiek może wiedzieć kiedy urodzi jeśli nie ma zaplanowanego cc? to tak jakby pytać kiedy będzie koniec

[antoinettee]

Napisane przez Magiusa

Hejka, jestem jestem, podczytuje Was na kom.

Gratuluje nowym mamusiom

Sama nie pisze za duzo bo szpital dostarcza mi sporo emocji i jakos sie angazuje w syt. Dzis i wczoraj razem z wspolokat.przezywalysmy jej podanie srodka na poronienie ukarlej ciazy w 8tc a dzis na lyzeczkowanie bo wszystko sie nie wyczyscilo.
Jednoczesnie dzis przeniesli mnie to innego pokoju ( dwuosobowego z lazienka) bo uznali ze tamten bedzie zabiegowy i trafilam na fajna dziewczyne z blizniakami ( chlopiec i dziewczynk) w prawie 31 tc ale jam na zlosc z dzien temu czy dwa odlaczyli ja on fenylo...cos tam i dzis miala skurcze skaczace prawie do 100, szyjka jej sie skrocila wiec sie razem denerwowalysmy co dalej. Na szczescie podali jej spowrotem fenylo i juz jest duzo lepiej. No i wszyscy jej kibicujemy by do 34tc. Wytrwala.
Ja mam 4xdziennie robione ktg po tych spadkach i generalnie jest ok bo z reguly zapis jest dobry ale na 1lub 2 z 4 zapisow Mlody ma z jeden mini spadek bo w sumie juz nie do 90 a do np 110,105. Wiec nic wielkiego i rzadko ale cos tam. W kazdym razie po prostu poki co jestem pod kontrola i nie mowia nic o tym by mnie wypuscic. Mozliwe wiec ze jednak zostane do porodu. Dzis sie ucieszylam bo mi po 2dniach wenflon wyciagnelo i jest o niebo wygodniej. W kazdym razie zyjemy, jestesmy pod obserwacja i wierze ze nic zlego sie nie zadzieje

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Super, że u Ciebie wszystko OK. Zdrówka dla Was.

Napisane przez szprotka_mada

Ja tylko na moment przylazłam powiedzieć, że wizyta jak dotychczasowe- wszystko bardzo nisko, urodzić mogę w każdej chwili. Z nowości to to, że na jakiś czas znikam... Niestety doszło do tego, czego się "bałam" i o czym nawet dzisiaj z Mężem rozmawiałam... Dostałam skierowanie i jutro o 9 rano mam się stawić w szpitalu. Gina podobno niepokoi moje puchnięcie i taki cuś mam wpisane na skierowaniu... Chce mi porobić wyniki i poobserwować. I z uśmiechem dodał "a nóż akurat urodzisz". Nie powiem, nie cieszę się, bo podejrzewam, że do porodu już mnie ze szpitala nie wypuszczą... Wolałabym na rozwój akcji czekać w domku... No i od jutra będę na "szpitalnym" L4.
Zostaję zatem odcięta od świata... Mam nr do Jenny, więc w razie czego będę Ją informowała o ewentualnych postępach.

Trzymajcie kciuki obym jak najszybciej stamtąd wyszła- najlepiej już z Kubusiem po tej stronie brzuszka

zaciśnięte

Napisane przez karolina2121

byłam wczoraj u pediatry i powiedziałam ile potrafi jeść... powiedziala , że trzeba się przemeczyc , że dziecko teraz rzadzi ... pytalam o jakieś inne mlekao niż Bebiko bo po nim kilka razy zwymiotowal ale kazała karmić piersią i tyle bo pewnie nie toleruje sztucznego mleka .. stwierdzila , że dając mm poszlam na latwizne... jeszcze kilka takich akcji i skoncze w psychiatryku ... idę od kilku dni nonstop rycze

Jak ja nienawidzę takiego gadania. To jest nasz biznes czy karmimy piersią czy mm. Moja siostra mieszka w Canadzie i tak w szpitalu tylko pytają jak karmić zamierza, jak powie, że mm to nie ma żadnego namawiania itp. Przynoszą mleko i karmisz. Nasze cycki nasza sprawa. Jak ja nie będę miała pokarmu, będę czuła, że nie daję rady psychicznie i fizycznie to przechodzę na mm i gó..no wszystkim pielęgniareczkom, lekarkom, sąsiadkom itp., do tego. Niech spróbują mi coś tylko powiedzieć
Oczywiście mam zamiar karmić piersią, bardzo bym chciała ale mm to nie trucizna i jak nie dam rady to trudno.

[anoxee]

Napisane przez Innocence_89

Witam

Dnia 31.05.2013 przyszedł na świat nasz ukochany Synuś Mateuszek. Mierzył 56 cm i ważył 3820g Jest cały i zdrowy 10pkt

Poród miałam bardzo ciężki dostałam oksy na przyspieszenie , bóle krzyżowe...nie do przeżycia przy ostataniej fazie podczas partych okazało sie że Malutki jest ułożony twarzyczką do góry i jest owinięty pępowiną. Szybka decyzja i skończyło sie cc.

Gratulacje!

Napisane przez szprotka_mada

Ja tylko na moment przylazłam powiedzieć, że wizyta jak dotychczasowe- wszystko bardzo nisko, urodzić mogę w każdej chwili. Z nowości to to, że na jakiś czas znikam... Niestety doszło do tego, czego się "bałam" i o czym nawet dzisiaj z Mężem rozmawiałam... Dostałam skierowanie i jutro o 9 rano mam się stawić w szpitalu. Gina podobno niepokoi moje puchnięcie i taki cuś mam wpisane na skierowaniu... Chce mi porobić wyniki i poobserwować. I z uśmiechem dodał "a nóż akurat urodzisz". Nie powiem, nie cieszę się, bo podejrzewam, że do porodu już mnie ze szpitala nie wypuszczą... Wolałabym na rozwój akcji czekać w domku... No i od jutra będę na "szpitalnym" L4.
Zostaję zatem odcięta od świata... Mam nr do Jenny, więc w razie czego będę Ją informowała o ewentualnych postępach.

Trzymajcie kciuki obym jak najszybciej stamtąd wyszła- najlepiej już z Kubusiem po tej stronie brzuszka

Oby Kubuś nie nadwyrężał Twojej cierpliwości.

Napisane przez maarchewka

nie da się tak funkcjonować jak on Ci będzie 5 godzin na cycku wisiał.. brodawki Ci rozmokną:p

Napisane przez nuna2

ciocie dobra rada Nie ma to, jak pocieszac cięzarną.

Uwielbiam CIę

U mnie tez nie pada, ale słonka tez nie ma... Ani za bardzo ciepła.

Kochana no właśnie: mam jeszcze czas. Ale dla ludzi z otoczenia ja jestem taka duża, że już od dwóch tyg męczą, kiedy ide do szpitala a długo jeszcze bla bla bla.
Mój brat : TY jeszcze nie urodziłaś?? Najpierw Cię strasza, że nie donosisz, leżysz, a teraz przenosisz?? Co on się nie zna??

I właśnie te pytania strasznie irytują. Bo tak, to jest ok. Nie puchnę. Nie boli kręgosłup etc.

Poleżałam sobie 1,5 h z zamkniętymi oczkami

Serio przejmujesz się ludźmi?

Napisane przez joooasia

Axella, nie przejmuj się takimi komentarzami. Przecież to nie jest niczyja sprawa jak karmisz. Ważne, że Zu rośnie i jest zdrowa





To ja chyba jednak wolę puchnąć i narzekać na kręgosłup, niż słuchać tego typu rzeczy... A fakt, zdarza się, że spotykam sąsiadki, to mówią, że jestem tak duza, że to już chyba niedługo.
Postanowiłam, że jak będą pytać "kiedy?" to będę mówić, że wtedy, kiedy mój syn, uparty indywidualista, będzie miał chęć i ochotę. Wiem, że to trochę wredne no ale cóż... Nie będę się tłumaczyć ciekawskim babom z osiedla

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

To nie jest wredne. Ja właśnie tak odpowiadam. W ogóle koło doopy mi latają te pytania. Jak pytają czy kopie, to mówię, że rozwiązuje krzyżówki, a na pytania "jeszcze nie urodziłaś?" odpowiadam, że urodziłam, młody sprząta sobie w domu, a ja idę pochodzić po osiedlu dla relaksu. W ogóle mnie te pytania nie ruszają, a im bardziej głupio odpowiadam, tym mniej pytają. Wrzućcie na luz laseczki, jeśli tylko dobrze się czujecie i Wam nic wielkiego nie dolega (oprócz fionkowych stópek) korzystajcie z ostatnich chwil z maleństwem w brzucholku.

[Veronic]

karolina-
Kochana nie katuj się 5 godzinnym karmieniem! tak nie można, wykończysz się, a synek będzie odczuwał Twoje negatywne emocje ...
pozwól mu jeść i wisieć przy piersi max 40minut...
może popróbuj z róznymi smoczkami do uspokojenia(Mój np najbardziej zaakceptował lateksowego NUKA- teraz go uwielbia, a canpola nienawidzi)
jeśli jeszcze jest głodny,to albo odciągnij swoje mleczko i podaj mu z butli, albo daj mu mm, może tak jak polecała axella kup Enfamil

...najgorsze jest to, że jest taka nagonka na karmienie piersią... przecież nie zawsze można karmić... np matka nie ma pokarmu, jest chora itp albo po prostu taki jest jej wybór

rób tak jak Ci podpowiada Twoja wewnętrzna intuicja...

ja np na początku w szpitalu nie miałam w ogóle pokarmu, Młody musiał być dokarmiany mm za moją zgodą na zlecenie lekarza , położne za wszelką cenę chciały żebym karmiła piersią... przychodziły z całej siły naciskały na piersi i mówiły, że "przecież leci mleko", z wielką łaską dawały mi mm dla Małego... tylko mnie stresowały, a moje brodawki były obolałe, czerwone, spuchnięte itp
ale ja się zawzięłam i ich w ogóle nie słuchałam i robiłam swoje, zaczęłam pobudzać lakatację swoim (a nie szpitalnym) laktatorem, przystawiałam Młodego wtedy kiedy chciałam itp
i jakoś dałam radę

[anoxee]

Napisane przez humpback

ja tego nie ogarniam, bo po pierwsze co to sąsiadki obchodzi, po drugie przecież dowiedzą się jak dziecko się urodzi, a po trzecie skąd ktokolwiek może wiedzieć kiedy urodzi jeśli nie ma zaplanowanego cc? to tak jakby pytać kiedy będzie koniec

Ejjjj, to jest dobre!! Od dzisiaj na każde pytanie: "Kiedy rodzisz?" Będę odpowiadać "Kiedy umrzesz?" Dziękuję, o łizażowa koleżanko!

[axella]

Siemka!!

[joooasia]

Napisane przez humpback

ja tego nie ogarniam, bo po pierwsze co to sąsiadki obchodzi, po drugie przecież dowiedzą się jak dziecko się urodzi, a po trzecie skąd ktokolwiek może wiedzieć kiedy urodzi jeśli nie ma zaplanowanego cc? to tak jakby pytać kiedy będzie koniec

No u mnie sąsiadki też muszą wszystko wiedzieć... ależ były zdziwione, jak wiosną zobaczyły mnie z brzuchem bo pod zimową kurtką nic nie było widać... Miny warte milion dolarów

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Veronic]

Napisane przez anoxee

Gratulacje!


Oby Kubuś nie nadwyrężał Twojej cierpliwości.





Serio przejmujesz się ludźmi?


To nie jest wredne. Ja właśnie tak odpowiadam. W ogóle koło doopy mi latają te pytania. Jak pytają czy kopie, to mówię, że rozwiązuje krzyżówki, a na pytania "jeszcze nie urodziłaś?" odpowiadam, że urodziłam, młody sprząta sobie w domu, a ja idę pochodzić po osiedlu dla relaksu. W ogóle mnie te pytania nie ruszają, a im bardziej głupio odpowiadam, tym mniej pytają. Wrzućcie na luz laseczki, jeśli tylko dobrze się czujecie i Wam nic wielkiego nie dolega (oprócz fionkowych stópek) korzystajcie z ostatnich chwil z maleństwem w brzucholku.

dobre rozśmieszyłaś mnie

---------- Dopisano o 14:55 ---------- Poprzedni post napisano o 14:53 ----------

Napisane przez axella

Siemka!!

ale słodka

i widać, że w końcu mamy wiosnę!

---------- Dopisano o 14:57 ---------- Poprzedni post napisano o 14:55 ----------

Młody mi dzisiaj strasznie ulewa...
odbije normalnie, ale potem ulewa jakby rozwodnionym mlekiem, a potem jeszcze serkiem...
do tego ma strasznie luźne kupy..

[axella]

Napisane przez Veronic

ale słodka

i widać, że w końcu mamy wiosnę!

diekujemy

no,wiosna..pojawily sie pierwsze potowki

[xal]

Podczytywałam was na komórce w trakcie karmienia ale mi wcięło cytowanie więc piszę teraz to co zapamiętałam, ale nie pamiętam dokładnie która o czym pisała.

Kinga a jak się tej serwatki ulewa częściej niż raz dziennie?
Karolina żadnego wiszenia na cycu 5godzin. To doprowadzi ciebie, jak to sama napisałaś do psychiatryka, czyli będzie to męczarnia, a ma być choć trochę przyjemności. W takim przypadku twoje nerwy hamują jeszcze laktacje. Wydaje mi się, że możesz mieć za mało pokarmu i dlatego dziecko tak wisi na cycu. Dokarm ją kilka dni mm i spróbuj odstawić. Masz laktator? Sprawdzałaś czy mleko leci czy kapie? Jak podasz mm to pomęcz piersi laktatorem na rozkręcenie i po paru dniach się poprawi. A lekarka niech sobie sama siedzi 5h z cycem w wilgotnym środowisku bez możliwości ruszenia się i pójścia do kibelka.

Veronic ? chyba o temperaturze pisałaś, moja ma 37,2-37,5 w standardzie i lekarka powiedziała, że to jest ok.

Jak wy mierzycie temperaturę termometrem w pupie? Po jednej próbie Windi to ja już podziękuję wsadzać mojej w pupę cokolwiek

[joooasia]

Napisane przez anoxee

Jak pytają czy kopie, to mówię, że rozwiązuje krzyżówki, a na pytania "jeszcze nie urodziłaś?" odpowiadam, że urodziłam, młody sprząta sobie w domu, a ja idę pochodzić po osiedlu dla relaksu.

No krzyżówki to jest hicior muszę to wykorzystać!

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[humpback]

powiesiłam pranie, ściemniło się i teraz zaczyna grzmieć. no to tyle by było bezdeszczowej pogody

[Veronic]

xal- no niby miał 37,5, to może nie tak niedużo, ale czułam , że jest gorący, mimo, że był w samym cienkim body, normalnie nie jest taki ciepły...
ale dałam mu profilaktycznie czopka i już jest ok

teraz leży w łóżeczku i walczy ze snem... zamykają mu się oczy, ale za kilka sekund znowu są otwarte, co chwilę wypada mu smoczek i muszę mu go wkładać, bo jak go nie ma w buzi to panikuje <tak się cwaniak przyzwyczaił> chyba kupa i gazy , go już nie męczą, bo przed chwilą zrobił wielką luźną kupę..
no nic ,posiedzę przy nim dopóki nie zaśnie, a potem muszę coś porobić w domu..

---------- Dopisano o 15:12 ---------- Poprzedni post napisano o 15:05 ----------

ufff młody wypluł smoczka, uśmiechnął się (przez sen) no i chyba śpi bardzo płytko, z półotwartymi oczkami, ale chyba śpi, jeśli nie obudzi go ból brzuszka to 2 godzinki mam dla siebie odpukać

[humpback]

Napisane przez antoinettee

Oczywiście mam zamiar karmić piersią, bardzo bym chciała ale mm to nie trucizna i jak nie dam rady to trudno.

dokładnie

Napisane przez anoxee

Ejjjj, to jest dobre!! Od dzisiaj na każde pytanie: "Kiedy rodzisz?" Będę odpowiadać "Kiedy umrzesz?" Dziękuję, o łizażowa koleżanko!

ależ proszę

Napisane przez axella

Siemka!!

śliczna Zu

Napisane przez joooasia

No u mnie sąsiadki też muszą wszystko wiedzieć... ależ były zdziwione, jak wiosną zobaczyły mnie z brzuchem bo pod zimową kurtką nic nie było widać... Miny warte milion dolarów

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

u mnie nikogo to nie interesowało, zresztą długo nie było nic widać. naprzeciwko mieszka anestezjolog z rodziną, i on właśnie pracuje w szpitalu gdzie chcę rodzić. i pewnego dnia mój genialny mąż zapytał go czy robi znieczulenia na porodówce, bo wtedy może się tam spotkamy jak ja będę rodzić. no i tak się dowiedzieli sąsiedzi

[MoTyleKsw]

Napisane przez vil84

my zaraz idziemy na spacer, Przemek ma tylko bodziaka z krótkim rękawkiem i kocyk w razie czego jakby się mocno zachmurzyło. Tymuś jest maleńki więc myślę że długo bodziak i spodenki będą idealne chociaż takiemu maleństwu to chyba bym czapeczkę jeszcze założyła ....



Globol
http://allegro.pl/plytka-owadobojcza...317236309.html
naprawdę działa w zeszłym roku mieliśmy też najazd mrówek po tym jak zaczęło być ciepło i otwieraliśmy balkon, kupiliśmy dwie płytki i nie było po kilku godzinach w domu żadnego żywego robactwa
mąż właśnie pojechał do obi po to bo w kwiaciarni nie mieli, chyba zalęgły się za kuchenką bo ciągle spod niej wyłażą, już olałam zabijanie bo zabije jedną a wyłazi 10 kolejnych

Dzięki

Napisane przez karolina2121

byłam wczoraj u pediatry i powiedziałam ile potrafi jeść... powiedziala , że trzeba się przemeczyc , że dziecko teraz rzadzi ... pytalam o jakieś inne mlekao niż Bebiko bo po nim kilka razy zwymiotowal ale kazała karmić piersią i tyle bo pewnie nie toleruje sztucznego mleka .. stwierdzila , że dając mm poszlam na latwizne... jeszcze kilka takich akcji i skoncze w psychiatryku ... idę od kilku dni nonstop rycze

Dziewczyno nikt przy zdrowych zmysłach nie wytrzymałby tyle. Daj mu mm. Niestety tak jest, że nie każde mleko dziecko toleruje, więc chyba tak naprawdę prób i błędów

Napisane przez Ashyshqa

rozmowa o 15, czyli 16 naszego
czasu. Dzieki za kciuki!
Z brzuszkiem niestety gorzej, ale w koncu bedzie lepiej, nie?






O to jest paranoja. Wsiadac tak na psychike kobiecie, ktora chce karmic, zamiast ja wesprzec mam nadzieje,ze to u Antka chwilowe i zaraz mu sie to karmienie unormuje...

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Trzymam kciuki!
A co do brzucha. Nic dziś nie jadłam. Dosłownie nic. Byliśmy na randce, a młoda co zje to uleje. Brzuch ją boli, więc nie wiem...

Napisane przez Veronic

dobre rozśmieszyłaś mnie

---------- Dopisano o 14:55 ---------- Poprzedni post napisano o 14:53 ----------



ale słodka

i widać, że w końcu mamy wiosnę!

---------- Dopisano o 14:57 ---------- Poprzedni post napisano o 14:55 ----------

Młody mi dzisiaj strasznie ulewa...
odbije normalnie, ale potem ulewa jakby rozwodnionym mlekiem, a potem jeszcze serkiem...
do tego ma strasznie luźne kupy..

A wprowadziłaś coś nowego do jedzenia?



My już po 4 godzinnej randce! Było super! Dzieciaki zupełnie różne. Mimo, ze ważą tyle samo, to Julian mniejszy.
I moje pytanie, jak bierzecie dzieciaki do odbicia to kładą swobodnie głowę na waszym ramieniu czy trzymają sztywno?

[colorblue]

Napisane przez Veronic

dobre rozśmieszyłaś mnie

---------- Dopisano o 14:55 ---------- Poprzedni post napisano o 14:53 ----------



ale słodka

i widać, że w końcu mamy wiosnę!

---------- Dopisano o 14:57 ---------- Poprzedni post napisano o 14:55 ----------

Młody mi dzisiaj strasznie ulewa...
odbije normalnie, ale potem ulewa jakby rozwodnionym mlekiem, a potem jeszcze serkiem...
do tego ma strasznie luźne kupy..

U mnie też czasami tak jest. I kupy też luźne i jak robi to tak w pampersie furczy że w kuchni słyszę że młody w pampka wali:-D

Napisane przez Veronic

xal- no niby miał 37,5, to może nie tak niedużo, ale czułam , że jest gorący, mimo, że był w samym cienkim body, normalnie nie jest taki ciepły...
ale dałam mu profilaktycznie czopka i już jest ok

teraz leży w łóżeczku i walczy ze snem... zamykają mu się oczy, ale za kilka sekund znowu są otwarte, co chwilę wypada mu smoczek i muszę mu go wkładać, bo jak go nie ma w buzi to panikuje <tak się cwaniak przyzwyczaił> chyba kupa i gazy , go już nie męczą, bo przed chwilą zrobił wielką luźną kupę..
no nic ,posiedzę przy nim dopóki nie zaśnie, a potem muszę coś porobić w domu..

---------- Dopisano o 15:12 ---------- Poprzedni post napisano o 15:05 ----------

ufff młody wypluł smoczka, uśmiechnął się (przez sen) no i chyba śpi bardzo płytko, z półotwartymi oczkami, ale chyba śpi, jeśli nie obudzi go ból brzuszka to 2 godzinki mam dla siebie odpukać

oby pospał



Mi Tymka kuzynka zabrała na godzinkę i średniego syna też na spacer.starszy na zajęciach dodatkowych a ja leżę sobie z kom,podczytuję Was,piję inkę ,muzyczka leci i jest mi doobrzee
Leżę na brzuchu,matko zapomniałam jakie to cudne uczucie
Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

---------- Dopisano o 15:38 ---------- Poprzedni post napisano o 15:36 ----------

Napisane przez MoTyleKsw

Dzięki


Dziewczyno nikt przy zdrowych zmysłach nie wytrzymałby tyle. Daj mu mm. Niestety tak jest, że nie każde mleko dziecko toleruje, więc chyba tak naprawdę prób i błędów



Trzymam kciuki!
A co do brzucha. Nic dziś nie jadłam. Dosłownie nic. Byliśmy na randce, a młoda co zje to uleje. Brzuch ją boli, więc nie wiem...



A wprowadziłaś coś nowego do jedzenia?



My już po 4 godzinnej randce! Było super! Dzieciaki zupełnie różne. Mimo, ze ważą tyle samo, to Julian mniejszy.
I moje pytanie, jak bierzecie dzieciaki do odbicia to kładą swobodnie głowę na waszym ramieniu czy trzymają sztywno?

sztywno i dźwiga do góry. Rzadko położy spokojnie

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Veronic]

Napisane przez MoTyleKsw

Dzięki


Dziewczyno nikt przy zdrowych zmysłach nie wytrzymałby tyle. Daj mu mm. Niestety tak jest, że nie każde mleko dziecko toleruje, więc chyba tak naprawdę prób i błędów



Trzymam kciuki!
A co do brzucha. Nic dziś nie jadłam. Dosłownie nic. Byliśmy na randce, a młoda co zje to uleje. Brzuch ją boli, więc nie wiem...



A wprowadziłaś coś nowego do jedzenia?



My już po 4 godzinnej randce! Było super! Dzieciaki zupełnie różne. Mimo, ze ważą tyle samo, to Julian mniejszy.
I moje pytanie, jak bierzecie dzieciaki do odbicia to kładą swobodnie głowę na waszym ramieniu czy trzymają sztywno?

niee żadnych nowości, zresztą Wojtuś moim zdaniem w ogóle nie reaguje na to co zjem..
daję mu Debridat od tygodnia, no i z bólem brzuszka (kolkami) jest lepiej, no ale pojawiły się luźne kupki...
a takie mocne ulewanie to może od wczorajszego szczepienia ? hmm sama nie wiem (bo wcześniej też ulewał,al,e nie aż tak mocno chyba taki jego urok)

teraz słodko śpi
jutro będzie miał karuzelkę zobaczymy czy się zainteresuje mam taką nadzieję

mój przeważnie trzyma sztywno główkę, no chyba, że jest bardzo śpiący, to wtedy położy mi na moim ramieniu

[Kinga_20]

Xal pediatra powiedziała, że jak raz dziennie to ok, jeśli częściej i jest to codziennie to do lekarza trzeba, bo dzieciak może się odwodnić.

Karolina może smoka daj, bo 5h to masakra jakaś, pewnie nawet nie jje tylko ciumka...

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Veronic]

http://dziecko.niania.pl/niemowle/artykul,6001.html

tu jest artykuł pt co można wyczytać z kupki niemowlaka

i podobno u dzieci karmionych piersią wodniste kupki są normą

[XxXJuSstiii]

Napisane przez MoTyleKsw

I moje pytanie, jak bierzecie dzieciaki do odbicia to kładą swobodnie głowę na waszym ramieniu czy trzymają sztywno?

różnie, czasem się kładzie, czasem unosi główkę


Byliśmy na pierwszej wizycie, Bartuś waży już 4kg przybrał prawie 800g w 2 tygodnie, jestem usatysfakcjonowana tym wynikiem

[colorblue]

Napisane przez Veronic

http://dziecko.niania.pl/niemowle/artykul,6001.html

tu jest artykuł pt co można wyczytać z kupki niemowlaka

i podobno u dzieci karmionych piersią wodniste kupki są normą

No to wychodzi na to,że nie mam czym się przejmować

Napisane przez XxXJuSstiii

różnie, czasem się kładzie, czasem unosi główkę


Byliśmy na pierwszej wizycie, Bartuś waży już 4kg przybrał prawie 800g w 2 tygodnie, jestem usatysfakcjonowana tym wynikiem

brawo dla Bartusia!!!!:-*

Kiedy iść do pediatry na pierwsza wizytę???


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[XxXJuSstiii]

Napisane przez colorblue

brawo dla Bartusia!!!!:-*

Kiedy iść do pediatry na pierwsza wizytę???


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

no my jutro kończymy 3 tygodnie
zapisali mnie tak jak dzwoniłam do przychodni zgłosić młodego

[MoTyleKsw]

Napisane przez Veronic

http://dziecko.niania.pl/niemowle/artykul,6001.html

tu jest artykuł pt co można wyczytać z kupki niemowlaka

i podobno u dzieci karmionych piersią wodniste kupki są normą

No nasza takie robiła przez pierwsze 2 tygodnie, a później jej przeszło. Takie rzadkie z grudkami. teraz robi takie gęste, jakby trawiła całość.

Napisane przez XxXJuSstiii

różnie, czasem się kładzie, czasem unosi główkę


Byliśmy na pierwszej wizycie, Bartuś waży już 4kg przybrał prawie 800g w 2 tygodnie, jestem usatysfakcjonowana tym wynikiem

Wooow piękny wynik
No moja też kładzie, a czasami unosi, a Młody u którego byliśmy trzyma sztywno głowę. Normalnie trzyma się cały czas w pionie i nie wiem co jest normą.

Ale właśnie zdiagnozowałam u niej obniżone napięcie mięśniowe

[XxXJuSstiii]

Napisane przez MoTyleKsw

Wooow piękny wynik
No moja też kładzie, a czasami unosi, a Młody u którego byliśmy trzyma sztywno głowę. Normalnie trzyma się cały czas w pionie i nie wiem co jest normą.

Ale właśnie zdiagnozowałam u niej obniżone napięcie mięśniowe

wariatka

[Ashyshqa]

Motylek, czemu nic.nie jadlas???
Co do randki, my mialysmy wczoraj babskie spotkanie z Aas i jej dziewczynami. Sa przecudne. Wiecej mialam mozliwosc poogladac Majke, bo w miedzy czasi zglodniala (Sofia jej pozazdroscila, wiec wyciagalam w parku cyca ) a Ala smacznie spala Sofia jest jednak przy nich sporawa, ale widac,ze one tez rosna w sile

Napisane przez Veronic

http://dziecko.niania.pl/niemowle/artykul,6001.html

tu jest artykuł pt co można wyczytać z kupki niemowlaka

i podobno u dzieci karmionych piersią wodniste kupki są normą

Dzieki bo mnie kupki
ciagle martwia bo nie wiem jak je czytac.
A Sofcia ma podobny czas jak Twoj Wojtus + placz. Sen taki niespokojny, kupki wodniste ale max 2-3 dziennie i bardziej ulewa... A ja jem w zasadzie ciagle.to samo...

Napisane przez XxXJuSstiii

różnie, czasem się kładzie, czasem unosi główkę


Byliśmy na pierwszej wizycie, Bartuś waży już 4kg przybrał prawie 800g w 2 tygodnie, jestem usatysfakcjonowana tym wynikiem

No, no! Niezly wynik dla Bartusia i jego mamy
Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[happy blue]

Ash

[vil84]

Veronic Przemek też uwielbia smoczek z NUKa, już ma drugi taki sam ma jeszcze z Lovi ale woli tamten.

Napisane przez MoTyleKsw

I moje pytanie, jak bierzecie dzieciaki do odbicia to kładą swobodnie głowę na waszym ramieniu czy trzymają sztywno?

macha nią na wszystkie strony i podnosi ... kładzie łepek tylko jak jest zmęczony albo w nocy na śpiocha

mam pytanko: czy Wasze dzieci też się "zawieszają"? Przemek często jak jest śpiący (albo nawet niekoniecznie śpiący) to tak jakby spał z otwartymi oczkami. potrafi tak kilkanaście sekund albo leży sobie np. godzinę w łóżeczku z otwartymi oczkami ale jak coś go przestraszy albo coś usłyszy to wzdryga się cały i zaczyna machać łapkami, prychać itp. nie wiem czy to normalne?

[MoTyleKsw]

Napisane przez Ashyshqa

Motylek, czemu nic.nie jadlas???
Co do randki, my mialysmy wczoraj babskie spotkanie z Aas i jej dziewczynami. Sa przecudne. Wiecej mialam mozliwosc poogladac Majke, bo w miedzy czasi zglodniala (Sofia jej pozazdroscila, wiec wyciagalam w parku cyca ) a Ala smacznie spala Sofia jest jednak przy nich sporawa, ale widac,ze one tez rosna w sile


Dzieki bo mnie kupki
ciagle martwia bo nie wiem jak je czytac.
A Sofcia ma podobny czas jak Twoj Wojtus + placz. Sen taki niespokojny, kupki wodniste ale max 2-3 dziennie i bardziej ulewa... A ja jem w zasadzie ciagle.to samo...







No, no! Niezly wynik dla Bartusia i jego mamy
Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Bo nie miałam czasu dzisiaj. Bo od rana polowałam na siuśki. W tym czasie obsrała się cała, a później pędziliśmy do przychodni zawieść je, a później na randkę i tak nam zeszło do 14. A od rana były 3 karmienia a brzuchol i tak dokucza.

O jaaa takie babskie spotkanie miałyście? Super
Zazdraszczam Wam tych znajomości, że macie okazje sie poznać

[banka26]

a ja dalam mlodemu pierwsza dawke debridatu i chlusna mi przy beknieciu pierwszy raz mam nadzieje ze to jednorazowe wrrrr
co do glowki moj trzyma sztywno na brzuchu takze i ja podejrzewam zwiekszone napiecie miesniowe :/
zaraz idziemybz malzem na dzien mamy i taty do szkoly a Michas u mamu chrzestnej hii
axella super masz mala a ten smoczek... pasuje do niej
motylek przez chwile zwatpilam i mysle sobie blizniaki? heee super fotka