Idzie raczek nieboraczek, raz dziewczynka, raz chłopaczek . Mamy XI-XII 2013. Cz.III

[Trele_Morele]

Napisane przez Dzastin08

Nadrobię Was później a teraz szybka relacja z wizyty

Zacznę od tego,że dzieciaczek buszował wczoraj w nocy i na wizycie dzisiejszej był mało aktywny Wszystkie parametry wyszły ok, od razu na wstępie zapytałam Panią doktor czy zajrzymy dziś maleństwu między nóżki, odpowiedziała "spróbujemy", no więc maleństwo było tak uparte że za Chiny nie chciało podnieść nawet nogi...,Pani doktor go szturchała i na chwilę się rozkraczył...z tego co było widać to na 80% będzie synek, chciała później jeszcze Nam pokazać siusiaka ale nici z tego,mały uparciuch Ale powidziała,że możemy już się zastanawiać nad imieniem męskim i w tym arkuszu A4 gdzie są wszystkie parametry jako płeć wpisała:męska z znakiem zapytania (?), na następnej wizycie jeszcze potwierdzimy na 100%.
Powiem Wam,że już się nastawiliśmy na synka więc nawet bym chyba nie chciała żeby się coś zmieniło,no ale gdyby jednak to oczywiście też będziemy się bardzo cieszyć, po wizycie wyciągłam Tż do galerii i kupiliśmy Małemu kilka chłopięcych ciuszków
Nie wiem ile dokładnie mierzy ale waży 308g

Anoula,dopisz mi następną wizytę na 10.07,godziny jeszcze nie znam.

dla małego wstydnisia


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[ktosiula]

Napisane przez Dzastin08

Nadrobię Was później a teraz szybka relacja z wizyty

Zacznę od tego,że dzieciaczek buszował wczoraj w nocy i na wizycie dzisiejszej był mało aktywny Wszystkie parametry wyszły ok, od razu na wstępie zapytałam Panią doktor czy zajrzymy dziś maleństwu między nóżki, odpowiedziała "spróbujemy", no więc maleństwo było tak uparte że za Chiny nie chciało podnieść nawet nogi...,Pani doktor go szturchała i na chwilę się rozkraczył...z tego co było widać to na 80% będzie synek, chciała później jeszcze Nam pokazać siusiaka ale nici z tego,mały uparciuch Ale powidziała,że możemy już się zastanawiać nad imieniem męskim i w tym arkuszu A4 gdzie są wszystkie parametry jako płeć wpisała:męska z znakiem zapytania (?), na następnej wizycie jeszcze potwierdzimy na 100%.
Powiem Wam,że już się nastawiliśmy na synka więc nawet bym chyba nie chciała żeby się coś zmieniło,no ale gdyby jednak to oczywiście też będziemy się bardzo cieszyć, po wizycie wyciągłam Tż do galerii i kupiliśmy Małemu kilka chłopięcych ciuszków
Nie wiem ile dokładnie mierzy ale waży 308g

Anoula,dopisz mi następną wizytę na 10.07,godziny jeszcze nie znam.

Brawo, brawo dla synusia! Oby na następnej wizycie pokazał, żebyście mieli juz pewność na 100%.

Napisane przez ryba91

http://www.srokao.pl/2013/01/analiza...nawilzane.html

POLECAM!!

Polecam wszystkie analizy Sroki, trafiłam na jej blog jeszcze przed ciążą i dużo korzystam!

Napisane przez Taszanta

Dziewczyny mam takie pytanie, pewnie umrzecie ze śmiechu no ale trudno. Otóż chodzi mi o badania moczu, coś mi tam gdzieś w głowie zostało jak robiłam kiedyś badania to miałam takie zalecenia, że najbardziej wartościowy do badania jest pierwszy mocz po nocy, to nie wiem jak to nazwać- długo trzymany?

No ale teraz mam problem, bo często budzę się nad ranem, no i ostatnio gdzieś się ok. 5 obudziłam no i ten mocz zaniosłam później do badania, a szłam na 8, więc mogłam też dać jakiś późniejszy, no bo w toalecie jestem niemalże co 5 minut. W sumie zapomniałam się zapytać w laboratorium, a jutro mam znowu zanieść. Więc pytanie, jaki mocz dajecie do badań?

U nas żadne pytanie nie jest głupie :P
Niby najlepiej ten z całej nocy, ale ostatnio też nad ranem koło 5 musiałam skorzystać i nawet nie pomyślałam, żeby ten mocz łapać bo zaspana byłam :P Zaniosłam na badania ten kolejny.
No i pamiętaj, że trzeba łapać środkowy strumień, tzn. trochę wysiusiać, wstrzymać i dopiero zbierać. No i ładnie się podmyć, żeby jakieś bakterie inne się nie dostały :P

[ryba91]

Napisane przez anulka2205

Mocz powinien być po nocy, ale nie do lab. powinien trafić max do godziny, także jak posikasz koło 5 to ten się już nie nadaje

Dziewczyny dzięki za życzenia zdrowia dla córy. Teraz przejął ją tatuś, to mam trochę oddechu i oczywiście relaksuję się na wizażu

co Ty mówisz, poważnie? bo mi ta babka z lab. mówiła ze nocny,a jak jej powiedziałam czy moze byc z 5 rano to powiedziała że tak.. a lab najwczesniej od 7 więc...

[agaczilla21]

Napisane przez Taszanta

Dziewczyny mam takie pytanie, pewnie umrzecie ze śmiechu no ale trudno. Otóż chodzi mi o badania moczu, coś mi tam gdzieś w głowie zostało jak robiłam kiedyś badania to miałam takie zalecenia, że najbardziej wartościowy do badania jest pierwszy mocz po nocy, to nie wiem jak to nazwać- długo trzymany?

No ale teraz mam problem, bo często budzę się nad ranem, no i ostatnio gdzieś się ok. 5 obudziłam no i ten mocz zaniosłam później do badania, a szłam na 8, więc mogłam też dać jakiś późniejszy, no bo w toalecie jestem niemalże co 5 minut. W sumie zapomniałam się zapytać w laboratorium, a jutro mam znowu zanieść. Więc pytanie, jaki mocz dajecie do badań?

Ja idę się załatwić zaraz przed pójściem do labo...bo najczęściej idę robić badania zaraz jak od gina wyjdę...Jadę na czczo więc mogę od razu zrobić

[budowniczka]

Napisane przez Taszanta

Dziewczyny mam takie pytanie, pewnie umrzecie ze śmiechu no ale trudno. Otóż chodzi mi o badania moczu, coś mi tam gdzieś w głowie zostało jak robiłam kiedyś badania to miałam takie zalecenia, że najbardziej wartościowy do badania jest pierwszy mocz po nocy, to nie wiem jak to nazwać- długo trzymany?

No ale teraz mam problem, bo często budzę się nad ranem, no i ostatnio gdzieś się ok. 5 obudziłam no i ten mocz zaniosłam później do badania, a szłam na 8, więc mogłam też dać jakiś późniejszy, no bo w toalecie jestem niemalże co 5 minut. W sumie zapomniałam się zapytać w laboratorium, a jutro mam znowu zanieść. Więc pytanie, jaki mocz dajecie do badań?

jako nerkowiec odpowiadam:

po przebudzeniu podmywamy się, poczatek moczu sikamy do toalety reszte do pojemniczka, zeby te bakterie rozmnożone 'zeszły' i nie potrzebnie nie mysliły wynikow

milego sikania

[paulinaizabela]

Napisane przez maomami

Dzięki, już zaczynają mnie ludzie przepuszczać czasem w kolejce, może brzusio trochę pomoże i nie będą aż tak maglować.

A żeby nie było to też się pochwalę domkiem Zuzanki. W sumie chyba nie urósł jakoś w ostatnim czasie.

za egzaminy, z takim wsparciem na pewno pójdzie Ci dobrze

brzusio śliczny!

Napisane przez anulka2205

Ciesze się ze wszystkich dobrych wiadomości, ale nie ogarniam dziś ani sibebie, ani wątku. Małą tak rozłożyło że wczoraj wylądowała n pogotowiu, ma ostre zapalenie gardła i antybiotyk. Nocka nie spana, gorączka wysoko i nie można zbić niczym i wymiotuje cały czas (zawsze tak ma jak ma założone gardło), już nie mam gdzie suszyć pościeli i cąłej reszty :/
Ehhh....

biedna Anusia...oby szybko wyzdrowiała

Napisane przez domii29

Dziewczyny wiem że zabrzmi to egoistycznie ale mam za dobre serce...
Moja teściowa leży chora więc ugotowałam dziś 2 obiady, jeden dla rodziców i brata, drugi dla teściowej i TŻ-ta, do tego zrobiłam pyszny kompocik i zamierzam jej to zawieźć.
Do tego jade z misją wyjaśnienia sobie wszystkiego z TŻ-tem i pogodzenia się. Trzymajcie kciuki !

Oby starania sie opłaciły

Napisane przez Dzastin08

Nadrobię Was później a teraz szybka relacja z wizyty

Zacznę od tego,że dzieciaczek buszował wczoraj w nocy i na wizycie dzisiejszej był mało aktywny Wszystkie parametry wyszły ok, od razu na wstępie zapytałam Panią doktor czy zajrzymy dziś maleństwu między nóżki, odpowiedziała "spróbujemy", no więc maleństwo było tak uparte że za Chiny nie chciało podnieść nawet nogi...,Pani doktor go szturchała i na chwilę się rozkraczył...z tego co było widać to na 80% będzie synek, chciała później jeszcze Nam pokazać siusiaka ale nici z tego,mały uparciuch Ale powidziała,że możemy już się zastanawiać nad imieniem męskim i w tym arkuszu A4 gdzie są wszystkie parametry jako płeć wpisała:męska z znakiem zapytania (?), na następnej wizycie jeszcze potwierdzimy na 100%.
Powiem Wam,że już się nastawiliśmy na synka więc nawet bym chyba nie chciała żeby się coś zmieniło,no ale gdyby jednak to oczywiście też będziemy się bardzo cieszyć, po wizycie wyciągłam Tż do galerii i kupiliśmy Małemu kilka chłopięcych ciuszków
Nie wiem ile dokładnie mierzy ale waży 308g

Anoula,dopisz mi następną wizytę na 10.07,godziny jeszcze nie znam.

Gratuluję synusia i udanej wizyty

Byłam na małych zakupkach i wyczaiłam dla małej 3 pajacyki i 5 body z krótkim rękawem za pół ceny
Kupiłam rabarbar i zrobiłam ciacho - częstuję
Ale mnie teraz plecy nawalają, po tych zakupach i staniu w kuchni

[anulka2205]

Ryba nie wiem, mi tak babka z lab. kazała, bo inaczej niby mogą się namnażać bakterie jak za długo ten mocz trzymasz w pojemniku

Paula pyszneee ciasto

[De28]

domi-kciuki!

Ja tam swojego nigdy nie uczylam usypiania na rekach czy bujania. Moja mama miala z moja mlodsza o 11 lat siostra ten problem ze nauczyla.Ja nawet nie zaczynalam

[agaczilla21]

Napisane przez Mya1989

Najświeższy dzisiaj chyba dałam najmniej na świecie, ledwo nasikałam do niego, bo chce mi się co chwilę ale parę kropelek

a odnośnie ilości moczu to ja kiedyś też dałam parę kropelek...będąc w ciąży wylądowałam w szpitalu z kolką...przed badaniem kazali się w piżamę przebrać...no to korzystając z okazji że byłam w wc od razu się załatwiłam...no a po badaniu mi położna mówi "proszę się załatwić do kubeczka"...ja mówię że tyle co się załatwiłam...a ona mi "niech pani spróbuje, ile pani da radę" no ja śmiech i poszłam do wc...no i za chwilę przynoszę i mówię że tylko tyle dałam radę...a ona "no może wystarczy, a jak nie to rano będzie trzeba"...no ale rano już nikt mnie o to nie prosił więc zapewne wystarczyło )))

---------- Dopisano o 19:41 ---------- Poprzedni post napisano o 19:39 ----------

A w temacie usypiana to mój dzieć na noc zasypia na moim brzuchu...tzn. na klacie oczywiście ja siedze i spiewam...on przewraca oczkami i po niedługim czasie śpi

[budowniczka]

Napisane przez anulka2205

Ryba nie wiem, mi tak babka z lab. kazała, bo inaczej niby mogą się namnażać bakterie jak za długo ten mocz trzymasz w pojemniku

Paula pyszneee ciasto

tak tu tez prawda!

Mocz nie moze siedziec dlugo w pojemniku! no i wchodzi tu tez w gre temperatura jaka nas otacza.

---------- Dopisano o 19:45 ---------- Poprzedni post napisano o 19:43 ----------

Napisane przez agaczilla21

a odnośnie ilości moczu to ja kiedyś też dałam parę kropelek...będąc w ciąży wylądowałam w szpitalu z kolką...przed badaniem kazali się w piżamę przebrać...no to korzystając z okazji że byłam w wc od razu się załatwiłam...no a po badaniu mi położna mówi "proszę się załatwić do kubeczka"...ja mówię że tyle co się załatwiłam...a ona mi "niech pani spróbuje, ile pani da radę" no ja śmiech i poszłam do wc...no i za chwilę przynoszę i mówię że tylko tyle dałam radę...a ona "no może wystarczy, a jak nie to rano będzie trzeba"...no ale rano już nikt mnie o to nie prosił więc zapewne wystarczyło )))

---------- Dopisano o 19:41 ---------- Poprzedni post napisano o 19:39 ----------

A w temacie usypiana to mój dzieć na noc zasypia na moim brzuchu...tzn. na klacie oczywiście ja siedze i spiewam...on przewraca oczkami i po niedługim czasie śpi

To takie przekochane
wrecz słodkie! ja juz tek chce!

[Anoula]

Napisane przez Dzastin08

Nadrobię Was później a teraz szybka relacja z wizyty

Zacznę od tego,że dzieciaczek buszował wczoraj w nocy i na wizycie dzisiejszej był mało aktywny Wszystkie parametry wyszły ok, od razu na wstępie zapytałam Panią doktor czy zajrzymy dziś maleństwu między nóżki, odpowiedziała "spróbujemy", no więc maleństwo było tak uparte że za Chiny nie chciało podnieść nawet nogi...,Pani doktor go szturchała i na chwilę się rozkraczył...z tego co było widać to na 80% będzie synek, chciała później jeszcze Nam pokazać siusiaka ale nici z tego,mały uparciuch Ale powidziała,że możemy już się zastanawiać nad imieniem męskim i w tym arkuszu A4 gdzie są wszystkie parametry jako płeć wpisała:męska z znakiem zapytania (?), na następnej wizycie jeszcze potwierdzimy na 100%.
Powiem Wam,że już się nastawiliśmy na synka więc nawet bym chyba nie chciała żeby się coś zmieniło,no ale gdyby jednak to oczywiście też będziemy się bardzo cieszyć, po wizycie wyciągłam Tż do galerii i kupiliśmy Małemu kilka chłopięcych ciuszków
Nie wiem ile dokładnie mierzy ale waży 308g

Anoula,dopisz mi następną wizytę na 10.07,godziny jeszcze nie znam.

Gratuluję wizyty i synusia

Napisane przez budowniczka

Anoula Gartuluje synka!

A to chyba dla Dzastin, bo moje dziecko nie chciało się ujawnić jeszcze

[dzidziadziumdzia]

Ja jak nie daje rade to pojemnik z moczem pakuje do lodówki. Wtedy chyba nawet do 6 godzin po siusianiu można oddać. Reszta jak nakazali-podmywam, poczatek spuszczam z leja a potem pojemnik i resztę tez do wc.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[anulka2205]

Moja też zasypiała na początku na klacie. Jak ja to uwielbiałam, ten mały łepek na mojej szyi szybko mi przeszło, jak zaczeła przybierać kg, a mi wysiadał przy tej okazji kręgosłup

[dzidziadziumdzia]

Kurna, widzę że ta aplikacja wizażowa zżera mi posty, tzn nie wszystkie wyświetla. O Poście Taszanty i pytaniu o mocz przeczytałam dopiero w cytacie.

Dzastin kolejny mężczyzna . Gratuluję bardzo bardzo.

Anulka buziaki dla córy. My po skrajności musieliśmy łączyć dwa leki przeciwgorączkowe i dopiero wtedy się udawało coś uzyskać.

Nasz "szanowny kontrahent" coś wymóżdżył i teraz czekamy na wiadomość od niego a ja kicham w gatki i bardzo się boje .

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Margot156]

Napisane przez agaczilla21

a odnośnie ilości moczu to ja kiedyś też dałam parę kropelek...będąc w ciąży wylądowałam w szpitalu z kolką...przed badaniem kazali się w piżamę przebrać...no to korzystając z okazji że byłam w wc od razu się załatwiłam...no a po badaniu mi położna mówi "proszę się załatwić do kubeczka"...ja mówię że tyle co się załatwiłam...a ona mi "niech pani spróbuje, ile pani da radę" no ja śmiech i poszłam do wc...no i za chwilę przynoszę i mówię że tylko tyle dałam radę...a ona "no może wystarczy, a jak nie to rano będzie trzeba"...no ale rano już nikt mnie o to nie prosił więc zapewne wystarczyło )))

---------- Dopisano o 19:41 ---------- Poprzedni post napisano o 19:39 ----------

A w temacie usypiana to mój dzieć na noc zasypia na moim brzuchu...tzn. na klacie oczywiście ja siedze i spiewam...on przewraca oczkami i po niedługim czasie śpi

To dobrze że starczyły moich kilka kropelek nie było wystarczające... trafiłam na ostry dyżur i było trzeba robić pilne usg... kobitka ogląda i ogląda po czym mówi że przez pełen pęcherz to ona nic nie widzi i żebym wróciłam po wizycie w wc. Jak powiedziała tak zrobiłam i badanie już wyszło ok. Dopiero jak skończyłyśmy usg to wyjęła pojemniczek i mówi "to teraz po proszę o mocz do analizy"... no myślałam że jej przyłożę... siedziałam w poczekalni i na biegu dwie butelki wody w siebie wlewałam. I bądź tu człowieku mądry.

Przypomniałyście mi że jutro mam iść właśnie z pojemniczkiem

[agaczilla21]

Napisane przez budowniczka

tak tu tez prawda!

Mocz nie moze siedziec dlugo w pojemniku! no i wchodzi tu tez w gre temperatura jaka nas otacza.

---------- Dopisano o 19:45 ---------- Poprzedni post napisano o 19:43 ----------



To takie przekochane
wrecz słodkie! ja juz tek chce!

Fajnie fajnie...tylko gorzej jak brzuch będzie większy...a jeszcze gorzej jak sie małe urodzi...

[agnieszka255]

magalska-oczywiście że uczę mojego maluszka siadać na nocnik, pomagają mi w tym pieluchomajtki. ON jak wyczuje że chce siusiu sam zdejmuje pieluszkę i siada , a nawet jest tak,że chodzi do 11 rano w samych majteczkach(już nie w pieluchomajtkach) i robi, choć zdarza się, że zrobi w majtusie, lub na podłogę, i tu muszę jeszcze pochwalić mojego synka otóź niedawno zaczął sam robić siusiu do ubikacji śmiesznie to wygląda jak trzyma swojego małego ptaszka i celuje nim do muszli hehe

[agaczilla21]

Napisane przez anulka2205

Moja też zasypiała na początku na klacie. Jak ja to uwielbiałam, ten mały łepek na mojej szyi szybko mi przeszło, jak zaczeła przybierać kg, a mi wysiadał przy tej okazji kręgosłup

Mój w piątek skończy pół roku i waży 8230 tak że już nie jest lekko ale on się duży urodził 4020, 57 cm

[anulka2205]

Napisane przez dzidziadziumdzia

Kurna, widzę że ta aplikacja wizażowa zżera mi posty, tzn nie wszystkie wyświetla. O Poście Taszanty i pytaniu o mocz przeczytałam dopiero w cytacie.

Dzastin kolejny mężczyzna . Gratuluję bardzo bardzo.

Anulka buziaki dla córy. My po skrajności musieliśmy łączyć dwa leki przeciwgorączkowe i dopiero wtedy się udawało coś uzyskać.

Nasz "szanowny kontrahent" coś wymóżdżył i teraz czekamy na wiadomość od niego a ja kicham w gatki i bardzo się boje .

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

O! A moze będziesz miała miłą niespodzinkę, bo wymóżdżył coś mądrego. Takim się zdarza czasem, jak się ich ładnie postraszy Kciuki żeby tak wlaśnie było

Napisane przez agaczilla21

Mój w piątek skończy pół roku i waży 8230 tak że już nie jest lekko ale on się duży urodził 4020, 57 cm

to chyba powolutku czas na odwyk

[Trele_Morele]

Napisane przez budowniczka

Ja tak 'planuje' karmić dziecko do 1 roku życia... Planuję, a jak bedzie, to się okaże...
ja mam kolezanke, gdzie synke ma 3,5 lata i karmi go nie z butelki przez odciaganie, tylko ten sie drze np w kosciele: "Mamoooooooo ja chce cycka!"

Swoją drogą syn mojego kolegi mial 5 lata (i bym ogromny jak na swoj wiek) i w kosciele do swojej babci powiedzial... (majac 4,5 roku): "BABCIU ZESRAŁEM SIE!"

Jak skonczyl 5 lat dopiero zaczął robic do toalety...

O matko ! Umarłam

A tak serio mnie w karmieniu piersia najbardziej przeraza mysl 3 latka uwieszonego na cyca .. Bede szukała u Was pomocy ;D


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[magalska]

Napisane przez agnieszka255

magalska-oczywiście że uczę mojego maluszka siadać na nocnik, pomagają mi w tym pieluchomajtki. ON jak wyczuje że chce siusiu sam zdejmuje pieluszkę i siada , a nawet jest tak,że chodzi do 11 rano w samych majteczkach(już nie w pieluchomajtkach) i robi, choć zdarza się, że zrobi w majtusie, lub na podłogę, i tu muszę jeszcze pochwalić mojego synka otóź niedawno zaczął sam robić siusiu do ubikacji śmiesznie to wygląda jak trzyma swojego małego ptaszka i celuje nim do muszli hehe

hihihi

[nasturcja7667]

Napisane przez lineczka1989

ooooo to i ja bym poprosiła już idzie PW

ja ostatnio w Empiku byłam i zastanawiałam się między "W oczekiwaniu na dziecko" i "Ciężarówką przez 9 miesięcy" i wzięłam tą drugą zastanawiałam się czy nie wymienić ale jednak zostawiłam

Mam obie! Moim zdaniem świetnie się uzupełniają "Ciężarówką..." jest taka cotygodniowa, fajnie ułożona, a "W oczekiwaniu..." taka naukowa

[De28]

odzwyczaj takiego zasypiania poki mozesz.Bo w wieku7-10 miesiecy zaczyna sie powoli wymuszanie placzem.Jak sobie wtedy poradzisz z ogromnym brzuchem a potem noworodkiem i prawie rocznym dzieckiem? My odkladalismy,chwilke glaskalismy,spiewalismy i wychodzilismy z pokoju.Do 2 roku zycia dzialalo

Moj maly nadal malo aktywny..

[dzidziadziumdzia]

Anulka dusza tam. Wreczylismy mu przedsadowe wezwanie do zapłaty tydzień temu. Do wczoraj miał termin -umówili sie na wymianę "kod (programowanie) za kase". A dziś napisal ze w związku z "numerem ktory mu Ł. wywinal" czyt. tym wezwaniem, przysle mu maila, bo on tez musi mieć jakas podkladke dla sądu.

Jeszcze nie przyslal ale nawet nie chce myśleć co mu przyszło do łba

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[paulinaizabela]

Dzidzia mam nadzieję, że wygracie z tym palantem sprawiedliwość musi być! Co za dziad...

Jakoś zmęczona jestem....a przecież tak długo dziś spałam

[nemosek]

Witam się wieczornie

Napisane przez anulka2205

Ciesze się ze wszystkich dobrych wiadomości, ale nie ogarniam dziś ani sibebie, ani wątku. Małą tak rozłożyło że wczoraj wylądowała n pogotowiu, ma ostre zapalenie gardła i antybiotyk. Nocka nie spana, gorączka wysoko i nie można zbić niczym i wymiotuje cały czas (zawsze tak ma jak ma założone gardło), już nie mam gdzie suszyć pościeli i cąłej reszty :/
Ehhh....

Zdrówka życzę

Napisane przez Dzastin08

Nadrobię Was później a teraz szybka relacja z wizyty

Zacznę od tego,że dzieciaczek buszował wczoraj w nocy i na wizycie dzisiejszej był mało aktywny Wszystkie parametry wyszły ok, od razu na wstępie zapytałam Panią doktor czy zajrzymy dziś maleństwu między nóżki, odpowiedziała "spróbujemy", no więc maleństwo było tak uparte że za Chiny nie chciało podnieść nawet nogi...,Pani doktor go szturchała i na chwilę się rozkraczył...z tego co było widać to na 80% będzie synek, chciała później jeszcze Nam pokazać siusiaka ale nici z tego,mały uparciuch Ale powidziała,że możemy już się zastanawiać nad imieniem męskim i w tym arkuszu A4 gdzie są wszystkie parametry jako płeć wpisała:męska z znakiem zapytania (?), na następnej wizycie jeszcze potwierdzimy na 100%.
Powiem Wam,że już się nastawiliśmy na synka więc nawet bym chyba nie chciała żeby się coś zmieniło,no ale gdyby jednak to oczywiście też będziemy się bardzo cieszyć, po wizycie wyciągłam Tż do galerii i kupiliśmy Małemu kilka chłopięcych ciuszków
Nie wiem ile dokładnie mierzy ale waży 308g

Anoula,dopisz mi następną wizytę na 10.07,godziny jeszcze nie znam.

O to uparciuszek jeden

Napisane przez anulka2205

Domi dobra taktyka- przez żołądek teściowej, do rozsądku TŻta trzymam kciuki za powodzenie misji

a pieluszki i mokre chusteczki jeszcze z lidla bardzo polecam, nie pamiętam już jak to cenowo wygląda, ale super się sparwowały

Tez słyszałam że dobre

[1=a55edcd592b5250bfc801a5 34a15031ff4f0e57e_5ee55a8 e308ca;41288310]Dla mnie normalne- eko mamy uważają, że powinno się spać z dzieckiem i karmić piersią tak z 5 lat, jak nie dłużej... Nie jestem fanką tej Reni Jusiowej mody...

A uniosło się, ale jeszcze zbyt mało by seksić się bezpiecznie [/QUOTE]
Ja też jej nie lubię,wielka eko mama,bez przesady

No to trzeba jeszcze trochę poczekać z seksikiem

Napisane przez budowniczka

Ja tak 'planuje' karmić dziecko do 1 roku życia... Planuję, a jak bedzie, to się okaże...
ja mam kolezanke, gdzie synke ma 3,5 lata i karmi go nie z butelki przez odciaganie, tylko ten sie drze np w kosciele: "Mamoooooooo ja chce cycka!"

Swoją drogą syn mojego kolegi mial 5 lata (i bym ogromny jak na swoj wiek) i w kosciele do swojej babci powiedzial... (majac 4,5 roku): "BABCIU ZESRAŁEM SIE!"

Jak skonczyl 5 lat dopiero zaczął robic do toalety...

Napisane przez Taszanta

Dziewczyny mam takie pytanie, pewnie umrzecie ze śmiechu no ale trudno. Otóż chodzi mi o badania moczu, coś mi tam gdzieś w głowie zostało jak robiłam kiedyś badania to miałam takie zalecenia, że najbardziej wartościowy do badania jest pierwszy mocz po nocy, to nie wiem jak to nazwać- długo trzymany?

No ale teraz mam problem, bo często budzę się nad ranem, no i ostatnio gdzieś się ok. 5 obudziłam no i ten mocz zaniosłam później do badania, a szłam na 8, więc mogłam też dać jakiś późniejszy, no bo w toalecie jestem niemalże co 5 minut. W sumie zapomniałam się zapytać w laboratorium, a jutro mam znowu zanieść. Więc pytanie, jaki mocz dajecie do badań?

Mocz powinien być z pierwszego rannego sikania,ze środkowego strumienia i po podmyciu.

Napisane przez ryba91

---------- Dopisano o 19:19 ---------- Poprzedni post napisano o 19:18 ----------
nie wiem czy sie orientujecie, ale właśnie wyszło że Magda z sosnowca ( ta półroczna dziewczynka, co ją znaleźli pod gruzem) zostałą uduszona przez matkę.

---------- Dopisano o 21:50 ---------- Poprzedni post napisano o 21:39 ----------

Domi za rozmowę,chociaż pewnie już po jesteś

Napisane przez paulinaizabela

Kupiłam rabarbar i zrobiłam ciacho - częstuję
Ale mnie teraz plecy nawalają, po tych zakupach i staniu w kuchni

Też za mną chodzi...

Napisane przez agnieszka255

magalska-oczywiście że uczę mojego maluszka siadać na nocnik, pomagają mi w tym pieluchomajtki. ON jak wyczuje że chce siusiu sam zdejmuje pieluszkę i siada , a nawet jest tak,że chodzi do 11 rano w samych majteczkach(już nie w pieluchomajtkach) i robi, choć zdarza się, że zrobi w majtusie, lub na podłogę, i tu muszę jeszcze pochwalić mojego synka otóź niedawno zaczął sam robić siusiu do ubikacji śmiesznie to wygląda jak trzyma swojego małego ptaszka i celuje nim do muszli hehe

Napisane przez agaczilla21

Mój w piątek skończy pół roku i waży 8230 tak że już nie jest lekko ale on się duży urodził 4020, 57 cm

Duży i dorodny

Napisane przez dzidziadziumdzia

Anulka dusza tam. Wreczylismy mu przedsadowe wezwanie do zapłaty tydzień temu. Do wczoraj miał termin -umówili sie na wymianę "kod (programowanie) za kase". A dziś napisal ze w związku z "numerem ktory mu Ł. wywinal" czyt. tym wezwaniem, przysle mu maila, bo on tez musi mieć jakas podkladke dla sądu.

Jeszcze nie przyslal ale nawet nie chce myśleć co mu przyszło do łba

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Dureń jeden

A ja dzisiaj oglądałam sobie dzidzię koleżanki(21 tyd) na filmiku.Ależ fajny, bo to chłopak się okazał,jak sobie składał piąsteczki i tarł oczko.PiękneMiała przeczucie na chłopca i się sprawdziło

---------- Dopisano o 21:52 ---------- Poprzedni post napisano o 21:50 ----------

Idę poczytać co tam podlinkowałyście

[rinco]

Napisane przez 89Beatka

Czy zastanawiałyście się jakie pieluchy/pampersy będziecie używać? co myślą i mamusie które maja już dzieci i pierworódki?

My na początku używaliśmy Pampersów 1 (zeszły chyba ze 4-5 opakowań), potem próbowaliśmy różnych - Huggies, Babydream, Dada i ostatecznie zostaliśmy przy Dada. Teraz chyba będziemy używać Dada od samego początku, bo fajne są i tanie

Napisane przez De28

kociak-bo to niestety prawda-po pierwsze nie kazde dziecko chce zostawac z obcymi,nawet jezeli jest to babcia.My zostawialismy na godzinke juz 2 miesieczne dziecko,by sie przyzwyczajal.Jezdzilismy tez sporo,spalismy w hotelach,latalismy,mielis my od poczatku z nim podroze po 600-1400km.Przyzwyczail sie, ale mial fazy ze plakal i nie chcial jezdzic.Z zsotawianiem nie bylo klopotow.Ale nigdy na noc o przepraszam raz,jak sie przeprowadzalismy 600 km,to tesciowie zostali w nowym domu z malym a my wracalismy po rzeczy. Ale sylwester?Polozyc dziecko i juz?Nie kazde chce spac w obcym miejscu, nie kazdemu nie przeszkadza halas, a poza tym odechciewa sie takich imprez,gdzie sie baluje noca,bo wiesz ze np 1,5 roczniak obudzi sie o 5 a ty sie o 3 dopiero do polozylas.Nie ma potem sily by sie nim w dzien opiekowac. Dziecko sporo zmienia,szczegolnie jezeli nie ma sie na miejscu rodziny i na godzinke dwie nie ma kto sie nim zajac.Bo tak to sylwester zaden problem,jakbym mogla sie w dzien potem godzinke zdrzemnac.Moj przestal szybko spac w dzien,wiec mam przekichane.Jak sie w nocy nie wyspie, to kicha

Zgadzam się z Tobą Jak się pojawi dziecko to dopiero wszystko wychodzi w praniu i wiele planów bierze w łeb. My byliśmy zawsze bardzo wycieczkowi i myślałam, że będziemy brać malucha na wycieczki od początku i co? Przez pierwsze 3 miesiące miał takie kolki całymi dniami, że się nie dało wyjść z domu, nawet pojechać do teściów (15km), nie mówiąc o jakichś wycieczkach dla przyjemności. Potem nawet jak się udało gdzieś przejechać to i tak cała wycieczka była podporządkowana dziecku - bo karmienie, pieluszka, spanie itd. Jeszcze jak dziecko jest takie bezproblemowe to może jest łatwiej, nasz od początku był strasznym darciuchem Nocki też do tej pory takie sobie, mało którą przesypia w całości, budzi się wcześnie rano już wyspany, a my chodzimy jak zombie. O imprezach nawet nie myślę, nie miałabym kiedy odespać zarwanej nocy. W sylwestra o 23 byliśmy już w łóżku Trochę inaczej sobie to wszystko wyobrażałm przed ciążą Wszystko zależy od dziecka.

Napisane przez Margot156

Dziewczynki mam takie pytanko trochę osobiste, ale nie wiem gdzie indziej mogłabym się spytać... a mianowicie jak tam wasze libido? Bo ja osobiście mogłabym z osobistego nie schodzić i zastanawiam się czy to normalne czy mi coś odbiło? Nawet osobisty robi już wielkie oczy i z radością twierdzi że ciąża to była najlepsza decyzja w naszym życiu...

Mi od początku pierwszej ciąży zmalało do zera i utrzywało się tak dłuuugo po porodzie. A teraz jak zaszłam w drugą ciążę to wróciło i to takie, ze hej

Napisane przez De28

Moj spi we wlasnym pokoju od chwili narodzin Nie moglabym sie seksic przy malym obok lozka. Poza tym chcialam sie wyspac.Ojj ja tez jestem mega konsekwentna nawet jezeli to sie czesto konczy placzem dziecka.Trudno,reguly jakies mamy i musi sie nauczyc. Smoka zabralam jak mial 8 miesiecy,dzien i po krzyku. Samodzielne zasypianie bylo od poczatku do drugiego roku zycia,potem mial faze i teraz rowniez na strachy i potwory, az ma lzy w oczach,wiec narazie przeczekamy,to siedzimy przy lozeczku dopoki nie zasnie.Tu nie moge go zostawic samego,to byloby moim zdaniem niedobre, jezeli tak panicznie boi sie lwa pod lozkiem Ale wlasnie tez go ucze samodzielnosci-nie wyreczam go,dzieki temu ma 2,5 roku i sam chodzi na kibelek (ma podnozek). Pomaga mi juz czesto w kuchni,synowa ma miec z niego pozytek I napewno bede go wlaczac w obowiazki domowe.Kocham go nad zycie, ale nie wyobrazam sobie zyc tylko jego zyciem.Dlatego jest 4 godziny w zlobku,by rano mogl sie troche wybiegac a ja oporzadzila dom i ogrod,bo mamy spory. Teraz zamierzam wlaczyc go w opieke nad malym-podawanie pieluszek itp.
Moj na szczescie nie popuszcza wogole-nawet teraz na urlopie jak mu sie chce a my jestesmy za daleko,to rozbiera sie i sika na stojaco (na toalecie na siedzaco). Nie wola ciagle mama,mama tylko duzo rzeczy robi sam,chyba ze jest to cos co mu zabronilam.A wiec sam wyciaga sobie np sok z lowodki i nalewa do kubka.Tylko czasem trzeba mu przypomniec ze ma dolac do niego 50 % wody,bo pije tylko rozcienczone.

My na razie nie mamy wyjścia, ale mój jest trochę młodszy (roczek) i jeszcze nie kuma. Ostatnio rano się przytulaliśmy, Seba siedział w łóżeczku i się bawił, jak tylko skończyliśmy to słyszymy rechot z łóżeczka, patrzymy, a ten stoi, patrzy się na nas i zalewa Chyba myślał, że się bawię z nim w "akuku"

[slimaczek19]

Byłam dzisiaj na wizycie i "wszystko ładnie wygląda" (macica, szyjka), ale po odstawieniu progesteronu zaczął mnie boleć brzuch no i znowu mam tabletki do brania i nakaz leżenia
słuchanie tętna wszystko jednak wynagradza


pytałam o ser pleśniowy - można

[paulinaizabela]

Napisane przez slimaczek19

Byłam dzisiaj na wizycie i "wszystko ładnie wygląda" (macica, szyjka), ale po odstawieniu progesteronu zaczął mnie boleć brzuch no i znowu mam tabletki do brania i nakaz leżenia
słuchanie tętna wszystko jednak wynagradza


pytałam o ser pleśniowy - można

To odpoczywaj Kochana

Ja w poniedziałek słuchałam serduszka i potwierdzam - piękne uczucie i poprawia nastrój w mig

[domii29]

Napisane przez Dzastin08

Nadrobię Was później a teraz szybka relacja z wizyty

Zacznę od tego,że dzieciaczek buszował wczoraj w nocy i na wizycie dzisiejszej był mało aktywny Wszystkie parametry wyszły ok, od razu na wstępie zapytałam Panią doktor czy zajrzymy dziś maleństwu między nóżki, odpowiedziała "spróbujemy", no więc maleństwo było tak uparte że za Chiny nie chciało podnieść nawet nogi...,Pani doktor go szturchała i na chwilę się rozkraczył...z tego co było widać to na 80% będzie synek, chciała później jeszcze Nam pokazać siusiaka ale nici z tego,mały uparciuch Ale powidziała,że możemy już się zastanawiać nad imieniem męskim i w tym arkuszu A4 gdzie są wszystkie parametry jako płeć wpisała:męska z znakiem zapytania (?), na następnej wizycie jeszcze potwierdzimy na 100%.
Powiem Wam,że już się nastawiliśmy na synka więc nawet bym chyba nie chciała żeby się coś zmieniło,no ale gdyby jednak to oczywiście też będziemy się bardzo cieszyć, po wizycie wyciągłam Tż do galerii i kupiliśmy Małemu kilka chłopięcych ciuszków
Nie wiem ile dokładnie mierzy ale waży 308g

Anoula,dopisz mi następną wizytę na 10.07,godziny jeszcze nie znam.

Gratuluję chłopca

Napisane przez rinco

My na razie nie mamy wyjścia, ale mój jest trochę młodszy (roczek) i jeszcze nie kuma. Ostatnio rano się przytulaliśmy, Seba siedział w łóżeczku i się bawił, jak tylko skończyliśmy to słyszymy rechot z łóżeczka, patrzymy, a ten stoi, patrzy się na nas i zalewa Chyba myślał, że się bawię z nim w "akuku"

Padłam !

Napisane przez slimaczek19

Byłam dzisiaj na wizycie i "wszystko ładnie wygląda" (macica, szyjka), ale po odstawieniu progesteronu zaczął mnie boleć brzuch no i znowu mam tabletki do brania i nakaz leżenia
słuchanie tętna wszystko jednak wynagradza


pytałam o ser pleśniowy - można

dużo odpoczywaj


UWAGA UWAGA !
Wróciłam do domu, obiad smakował więc już na wstępie mi się humor jakoś poprawił i byłam pozytywnie nastawiona do rozmowy, następnie TŻ posadził mnie u siebie na kolanach, dziękował za wszystko i przepraszał za swoje zachowanie, po czym ja przeprosiłam jego za swoje nie raz niepotrzebne humorki i krzyki no i powolutku, powoluuuuutku zaczęłam go wypytywać jak on widzi naszą wspólną przyszłość... na początek wyjaśnił mi że rozmawiał z siostrą i że obiecała mu dawać wypłatę normalnie (ale oczywiście dziś dała mu 600zł i zaraz po tym zadzwoniła żeby jej oddał bo są jej pilnie potrzebne ) w każdym bądź razie powiedział mi że rozmawiał ze swoją siostrą o NAS i powiedział jej o tym co dzieje się u nas w związku, myślał że ona go poprze i będzie mnie krytykować a ona mnie broniła i troszkę przejrzał na oczy. Jeszcze to nie to czego bym oczekiwała i bardzo musi się starać żeby udowodnić mi że będzie dobrym mężem i ojcem (nie chce zapeszać ale wszystko jest na dobrej drodze, przynajmniej powoli już coś w sprawie kasy próbuje załatwić) Na początek dobre i tyle coś tam już mamy wyjaśnione, wierze że teraz będzie powoli coraz lepiej i że naprawdę będzie się starał, tym bardziej że wie że nie będę tego wszystkiego znosić i zostanę u rodziców z dzieckiem jakby co.