Ostatnio testowałam...

[kropka75]

Napisane przez _Bjeata_

odbieram go podobnie.
Jest to jedno z moich ulubionych pachnideł i noszę go do pracy
cieszę się, że się podoba

Widać inni lepiej wiedzą co mi pasi niż ja. Burn mnie uraczyła Innocentem na siłę i miała rację , teraz Ty Agentem -

Podoba mi się. Przyznaję oficjalnie. Tylko muszę na szyi sprawdzić czy nie migrenogenny. Na rękach mniam.

A teraz muszę zażyć kąpieli, bo tak się zlałam Lacoste Touch of Spring i Poeme, że zaraz umrę... Dawno nie miałam na sobie nic tak straszliwego... (dyplomatyczne określenie ).

[_Bjeata_]

Kropko jeszcze relację z testowania Dune eau Fraiche i Tesori jaśminowy jestes nam winna.
Tak tylko przypominam grzecznie

[kropka75]

Napisane przez _Bjeata_

Kropko jeszcze relację z testowania Dune eau Fraiche i Tesori jaśminowy jestes nam winna.
Tak tylko przypominam grzecznie

A to już jutro. Dziś mam mdłości już. Jutro w pracy będzie wąchanie - zostawiłam specjalnie oba.

A teraz po kąpieli OI na jednej łapce, EC na drugiej. Mania próbowania.
OI taki sam jak wszystkie kadzidlaki, żywiczne drzewo, kadzidła...
EC ładna, słodka, dość delikatna, na mnie to taki owocowy Pink Sugar. Ale co z tego jak nie ma już...

[Nanomi]

Bvlgari Eau Perfumee Eau The Vert - zawsze myslalam ze nie znoszę zapachu zielonej herbaty w perfumach, a tu niespodzianka. Bez większych emocji, ale podoba mi się, jest przyjemny. Kojarzy mi się z letnim porankiem i kobietą ubraną w jeansy i biały podkoszulek. Natura bez ozdobników.

[Nanomi]

Guerlain L'Instant EDP - Miód i cytrusy, szukam czegoś podobnego do Intuition i to jest jak na razie kandydat numer jeden. Ciepły, zmysłowy, mam nadzieję że nie zabija otoczenia. Początkowe cytrusy trochę mnie odstraszyły, poczułam nawet taką jakby delikatną woń.. potu charakterystyczną przy początkowych nutach niektórych cytrusowych zapachów, ale.. z minuty na minutę L'Instant staje się coraz cieplejszy, miodowy, wręcz chce się go wąchać i wąchać.

edit: a jednak nie dla mnie, cos mnie zaczelo meczyc i mdlic, a tak ladnie sie zapowiadal.

Trochę mnie dużo ostatnio na tym forum ale dostałam garść próbek i tesuję w domowym zaciszu.

[kropka75]

Poranne testy zaczęte.

Tym razem mamy Dune Fraiche i Tesori jaśminowe. Na początek żarówka - ale ja to znam! Do czego to Tesori jest podobne?! Potem olśnienie - o matuchno, toż to Angel. Słodszy, cieplejszy, ale nadal Angel. Jestem w szoku, bo całkiem ładny. I mocny tak, że w ogóle już nie czuję Dune, coś tam lekko przebija pudrowego, ale Terori otoczył mnie chmurą i już nic nie wiem...

[mulier]

Napisane przez kropka75

Poranne testy zaczęte.

Tym razem mamy Dune Fraiche i Tesori jaśminowe. Na początek żarówka - ale ja to znam! Do czego to Tesori jest podobne?! Potem olśnienie - o matuchno, toż to Angel. Słodszy, cieplejszy, ale nadal Angel. Jestem w szoku, bo całkiem ładny. I mocny tak, że w ogóle już nie czuję Dune, coś tam lekko przebija pudrowego, ale Terori otoczył mnie chmurą i już nic nie wiem...

tresori jaśminowe....a co to jest?

[kropka75]

Napisane przez mulier

tresori jaśminowe....a co to jest?

Taki cudok. Rodzajów jest sporo, kilka nawet oceniono w kwc.

Tu jest cała linia:
http://www.naturella.com.pl/index.ph...sort/2a/page/2

Słyszałam, że dostępne też w sklepach "Mydło i powidło".

[mulier]

Napisane przez kropka75

Taki cudok. Rodzajów jest sporo, kilka nawet oceniono w kwc.

Tu jest cała linia:
http://www.naturella.com.pl/index.ph...sort/2a/page/2

Słyszałam, że dostępne też w sklepach "Mydło i powidło".

o proszę ... nie wiedziałam

[kropka75]

Napisane przez mulier

o proszę ... nie wiedziałam

Człowiek uczy się całe życie.

____________________

W szoku jestem, ale minęło 7 godzin, Dune Fraiche już śpi snem sprawiedliwego (nawet puder wyparował), a Tesori nadal czuć. Nieźle jak na EDT za 40PLN / 100ml.

[mulier]

Napisane przez kropka75

Człowiek uczy się całe życie.

____________________

a jak... a jeszcze jak całymi dniami się przebywa na Harvardzie ...

[rachela]

Kropko, jeśli chodzi o Agenta to masz takie same odczucia co moja mama.
Jej też ten zapach bardzo coś przypomina, nie widzi w nim nic kontrowersyjnego. Nosi codziennie, do pracy

[kropka75]

Napisane przez mulier

a jak... a jeszcze jak całymi dniami się przebywa na Harvardzie ...

dokładnie

Napisane przez rachela

Kropko, jeśli chodzi o Agenta to masz takie same odczucia co moja mama.
Jej też ten zapach bardzo coś przypomina, nie widzi w nim nic kontrowersyjnego. Nosi codziennie, do pracy

Do pracy jeszcze się weń nie ubrałam, ale zamierzam.

____________________

Tymczasem testów ciąg dalszy...

Na początek Miss Sixty na jedną, Miss Sixty Elixir na drugą łapę. Po Miss Sixty po dwóch godzinach został jeno ślad. Elixir zaś jest jak dla mnie za bardzo waniliowaty na początku, potem ta nuta ginie i zostaje tylko kwaśna, gryząca namiastka Manii Armaniego, nowej Manii oczywiście, tej różowej.

Jako że testy średnio pomyślne, na szyjkę zapodałam, dla pocieszenia, Tendre Kiss (Mimbla ) - o tak, to jest to. Ciekawe właściwości ma moja skóra bo w 5 minut zrobiła z nich delikatniejszą wersję Glorii.

[nebraska]

Napisane przez rachela

Kropko, jeśli chodzi o Agenta to masz takie same odczucia co moja mama.
Jej też ten zapach bardzo coś przypomina, nie widzi w nim nic kontrowersyjnego. Nosi codziennie, do pracy

No właśnie, mnie też on COŚ bardzo przypomina... ale co? żachodzę w głowę

Zbiorowa hipnoza jakaś, czy co?

[maja79]

Mnie Agent przypomina bardzo Chique Yardleya - w latach 80-tych był bardzo modny. Moja mama nosiła pare ładych lat dopóki nie zniknął...

[mariolasl]

Napisane przez maja79

Mnie Agent przypomina bardzo Chique Yardleya - w latach 80-tych był bardzo modny. Moja mama nosiła pare ładych lat dopóki nie zniknął...

Widzialam w mojej malej perfumerii. Na polce stoi caly zastep .

[tymena]

Napisane przez maja79

Mnie Agent przypomina bardzo Chique Yardleya - w latach 80-tych był bardzo modny. Moja mama nosiła pare ładych lat dopóki nie zniknął...

Mi Agent przypomina jakieś starocie które niuchałam u ciotek jako małolata ale nie wiem jakie

[kropka75]

Napisane przez maja79

Mnie Agent przypomina bardzo Chique Yardleya - w latach 80-tych był bardzo modny. Moja mama nosiła pare ładych lat dopóki nie zniknął...

Kolejna osoba, która ma takie skojarzenie. Chyba zacznę szukać tego Chique. Do wczoraj był na allegro ale wyszedł, dziś został już tylko dezo, może będzie nowa tura...

Napisane przez mariolasl

Widzialam w mojej malej perfumerii. Na polce stoi caly zastep .

Jakiejś firmowej czy takiej X?

[rachela]

Napisane przez maja79

Mnie Agent przypomina bardzo Chique Yardleya - w latach 80-tych był bardzo modny. Moja mama nosiła pare ładych lat dopóki nie zniknął...

Maju, bingo
Nie wiem czy to zbiorowa hipoza (mama Wizażu nie czyta ), ale kiedy wywąchiwała mi moją próbkę Agenta, mówiła to samo. Coś w tym jednak musi być...

Dla mnie AP jest niepowtarzalny, tym bardziej jestem ciekawa czy te dwa zapachy rzeczywiście są do siebie podobne.

[neonka28]

Napisane przez mulier

a jak... a jeszcze jak całymi dniami się przebywa na Harvardzie ...

normalnie becze

[d'ou vient le vent]

Napisane przez rachela

Maju, bingo
Nie wiem czy to zbiorowa hipoza (mama Wizażu nie czyta ), ale kiedy wywąchiwała mi moją próbkę Agenta, mówiła to samo. Coś w tym jednak musi być...

Dla mnie AP jest niepowtarzalny, tym bardziej jestem ciekawa czy te dwa zapachy rzeczywiście są do siebie podobne.

Bardzo mnie zaintrygowalo to porownanie. Mam klasycznego Agenta i niedlugo powinnno do mnie dojsc Chique z wymiany z Olcia Chique uzywalam namietnie kiedys dawno w zamierzchlych czasach, kiedy bylam piekna i mloda :P
Na pewno zdam sprawe Dla mnie oba sa jedbak rozne (przynajmniej tak jak pamietam Chique) - Agencior jest bardziej kwiatowy i lagodniejszy a Chique ma goryczke i pazura

Nat

[mariolasl]

Napisane przez kropka75

Jakiejś firmowej czy takiej X?

Chique Yardleya . Nie orientuje sie- moze tylko w Polsce ich nie ma, bo u mnie widzialam...

[Eenax]

Własnie testuję sobie:
Giorgio (G. Beverly Hills) - brrr. Wytrzyłamałm dosc długo bo chciałam dotrzec do nut bazy tego zapachu. Było to cokolwiek trudne zadanie i nie lada wyczyn. podejmujac sie testów jakiegokolwiek zapachu zawsze staram sie dotrzec do jego bazy choć nie raz jest to bardzo trudne. Pierwsza aplikacja tego zapachu i od razu ucisk pod czaszką, nawet nie jestem w stanie powiedziec co poczułam jakie nuty bo dosłownie zakreciło mnie w nocie i pod "kopiułką". Dopiero po kilku (kilkunastu) minutach prezyłozyłam nos do nadgarstka i dało mi po nocie duza iloscia duszacych kwiatków rosnacych na podłozy z mydła (takiego socjalistycznego marki "franek").
Aby dotrzec do bazy trzeba troszke poczekac a moze poczekac az duza ilosc wywietrzeje? Baza/zwietrzenie jest tu najbardziej znosne jednak i tak "nieprzyjemne" dla mojej głowy. baza/zwietrzebnie stanowi zdecydowanie mydło, mydło plus odrobina kwaitowych pozostałosci. Mydło to jednak nie jest tak strasznie "mydlane" a bardziej pudrowe, a kwatki bardzo delikatne. Podsumowujac "nie nie i jeszcze raz nie". zaliczam ten zapach do moich nie lubianych i traumowatych.
Cinema YSL - zapach jak dla mnie bardzo neitralny. Nie wywołuje u mnie zadnych doznań. Pacxhnie sobie i tyle. Jest nie brzydki , spokojny, stonowany, elegancki. Zapach mi sie kojarzy z kobieta lat 30 taką w szarym eleganckim kostiumie w którym kołnierzyk żakiecika jest zrobiuony z futerka. Pani ma na nogach buciki na niskiej szpileczce z zakrytymi palcami i odkryta pieta. Włosy ma ułozone w misterne loczki i smieszna czapeczkę na czubku głowy taki toczek-rondeleczek. Kroczy drobnymi kroczkami trzymajac eleganckiego pana w fraku pod rekę. Ida na premiere nowego filby Braci Marks. Podsumowujac:
zapach ładny, ale taki spokojny, stonowany i spokojny ze trudno go zcharakteryzowac i okreslic. Delikatny, subtelny i elegancki.

[Aggie125]

Ostatnio testowałam Ogródek Śródziemnomorski (Nilowy bardzo lubię). Piewsze moje wrażenie to: letnia, zakurzona droga. Ujawniła się jakaś nuta, która nasunęła mi takie skojarzenie. Po paru minutach zniknęłą jednak, a zapach wydał mi się całkiem, całkiem... nie wiem, czy podoba mi się na tyle, żeby kupić, ale gdybym dostała, używałabym bardzo chętnie.

Poza tym odwiedziłam wreszcie Quality w Marriotcie i po testah ujawniły się moje preferencje: Autumne,Songes, Chasse aux Papillons i nawet Mechant Loup. Ten ostatni początkowo zalatywał mi... selerem, ale ostatecznie pzyjemnie się rozwinął. Trochę bardziej męski niż kobiecy, ale w zasadzie mogłabym go używać. Natomiast Songes to prawdziwy killer, jak dla mnie TYLKO na wieczór i szczególne okazje, ewentualnie na zimę, do grubego płaszcza i przy trzaskającym mrozie. Nie odważyłabym się użyć go np. do biura, mimo, że swego czasu nosiłam Słonia w biały dzień.

[agnyska81]

Napisane przez Aggie125

Ostatnio testowałam Ogródek Śródziemnomorski (Nilowy bardzo lubię). Piewsze moje wrażenie to: letnia, zakurzona droga. Ujawniła się jakaś nuta, która nasunęła mi takie skojarzenie. Po paru minutach zniknęłą jednak, a zapach wydał mi się całkiem, całkiem... nie wiem, czy podoba mi się na tyle, żeby kupić, ale gdybym dostała, używałabym bardzo chętnie.

Nie powiem, ciekawe skojarzenie Choć zakurzona droga to chyba lepsze niż popielniczka (jak niektórzy czują) .
Ogródek Śródziemnomorski pierwszy raz mam dziś na sobie. Czuję w nim dużo z Nilowego, a zwłaszcza tą zieloną cytrynę (przypominającą mi też Cologne Muglera).
Pierwszy niuch był bardzo ziołowy, gorzkawy i raczej wytrawny. Potem poszłam na zakupy i nie wiem kiedy zapach się zmienił. Teraz w każdym razie jest to połączenie ziółek z Ogródkiem Nilowym. Nie powiem, podoba mi się bardzo, ale czemu go tak słabo czuję? Z obydwoma Ogródkami tak mam, czy Wy też?

[mariolasl]

Napisane przez agnyska81

Z obydwoma Ogródkami tak mam, czy Wy też?

Nie. Na mnie obydwa pachną długo.

[Aggie125]

Napisane przez agnyska81

Nie powiem, ciekawe skojarzenie Choć zakurzona droga to chyba lepsze niż popielniczka (jak niektórzy czują) .
Ogródek Śródziemnomorski pierwszy raz mam dziś na sobie. Czuję w nim dużo z Nilowego, a zwłaszcza tą zieloną cytrynę (przypominającą mi też Cologne Muglera).

No to dzisiaj będzie kolejne podejście do Śródziemnomorka, ciekawe, czy owa tajemnicza nuta skojarzy mi się tym razem z popielniczką pod wpływem opinii na Wizażu? Bo słynnych kocich sików w jednym z AA jakoś nie wyczułam, choć najpierw zapoznałam się z opiniami, potem dopiero z zapachem; natomiast kiszone ogórki w Omnii wyczułam od razu, potem dopiero wczytałam się w opinie i okazało się, że nie tylko ja to czułam. Człowiek się czasami potrafi zasugerować.

[mariolasl]

Napisane przez agnyska81

Nie powiem, ciekawe skojarzenie Choć zakurzona droga to chyba lepsze niż popielniczka (jak niektórzy czują) .
Ogródek Śródziemnomorski pierwszy raz mam dziś na sobie. Czuję w nim dużo z Nilowego, a zwłaszcza tą zieloną cytrynę (przypominającą mi też Cologne Muglera).

No to dzisiaj będzie kolejne podejście do Śródziemnomorka, ciekawe, czy owa tajemnicza nuta skojarzy mi się tym razem z popielniczką pod wpływem opinii na Wizażu? Bo słynnych kocich sików w jednym z AA jakoś nie wyczułam, choć najpierw zapoznałam się z opiniami, potem dopiero z zapachem; natomiast kiszone ogórki w Omnii wyczułam od razu, potem dopiero wczytałam się w opinie i okazało się, że nie tylko ja to czułam. Człowiek się czasami potrafi zasugerować.

Tak juz bedzie, ze co inny nos/skora, to inne wrazenia. Na mnie Ogrodek Srodziemnomorski pachnie ziolowo-przyprawowo, jest lekko dymny... Osobiscie wole go bardziej od nilowego, ale obydwa posiadam. Moje ulubione swiezuchy na lato

[agnyska81]

Napisane przez Aggie125

No to dzisiaj będzie kolejne podejście do Śródziemnomorka, ciekawe, czy owa tajemnicza nuta skojarzy mi się tym razem z popielniczką pod wpływem opinii na Wizażu? Bo słynnych kocich sików w jednym z AA jakoś nie wyczułam, choć najpierw zapoznałam się z opiniami, potem dopiero z zapachem; natomiast kiszone ogórki w Omnii wyczułam od razu, potem dopiero wczytałam się w opinie i okazało się, że nie tylko ja to czułam. Człowiek się czasami potrafi zasugerować.

Hehe, wyczułam i ogórki i siuśki kocie. Ale jestem świadoma tego, że łatwo mi coś można zasugerować. Dlatego staram się czytać po przetestowaniu, a nie przed.

Mariolasl, szczęściaro (to a propos Ogródków) !

[kropka75]

Napisane przez mariolasl

Chique Yardleya . Nie orientuje sie- moze tylko w Polsce ich nie ma, bo u mnie widzialam...

Nie o wodę pytałam, tylko o drogerię - czy jakaś firmowa typu Natura, czy jakaś "no name".