Straszny Wątek ;)

[ciekawa_świata]

Napisane przez Pyra1990

Jutro tu opowiem swoja historie, bo dzisiaj juz nie mam sily

tylko nie zapomnij


ajj czemu ja tak lubię ten wątek... muszę wyciągnąć koleżankę na Klątwę 2, strach się bać

[a260]

Napisane przez sylwia.gda

Tu znalazłam fotki chłopca który się ukazywał na planie filmu o którym rozmawiałyście powyżej:
http://www.wintersteel.com/TMAAB.html
http://www.dvdtalk.com/dvdsavant/s67threeghost.html
http://urbanlegends.about.com/gi/dyn...s/3menbaby.htm

eeeeeeeeeeeee........... a ktoś nie pisał, o jakiś różowych czy niebieskich spodenkach.

Mam kilka pomysłów na wyjaśnienie: nie zauważono dziecka, więc lepiej przynzać się do "tajemniczego zdarzenia" niz do pomyłki

Zrobiono żart widzom -> opowieść o duchu

Dorobiono hisotyjke, żeby podnieść popularność filmu...

[doris_stokrotka]

Ponieważ podoba mi się ten wątek, opowiem Wam o moich hmm... dziwnych przygodach. Nie będzie to opowieść stricte o duchach, ale o czymś dziwnym, co mi się przydarzyło.
Którejś nocy miałam sen: spacerowałam po jakimś cmentarzu, był piękny słoneczny dzień, wkoło pełno zieleni ... mimo całego otoczenia sen miał wydźwięk raczej optymistyczny, nie czułam niepokoju, na pewno nie był to koszmar. W pewnej chwili moją uwagę przykuł jeden z nagrobków, otoczony bluszczem, kamienny ale jakby świeży. Nad cmentarzem zrobiło się jakby ciemniej, powiał wiatr, słowem - aura się zmieniła i zaczęłam odczuwać lęk. Ponieważ był on odwrócony tyłem do alejki po której spacerowałam, zaczęłam się przeciskać między grobami, by odczytać nazwisko na kamieniu. byłam już bardzo blisko, już miałam przeczytać to, co było tam napisane i ... obudził mnie dzwonek telefonu. Dzwonił mój wujek z informacją, że moja babcia dostała wylewu krwi do mózgu i właściwie w ostatniej chwili przyjechało pogotowie. Tak sobie myślę ... co by było, gdybym przeczytała na tym nagrobku ze snu imię i nazwisko mojej babci ?

[VioletJewel]

Napisane przez a260

To może coś w tym jest, bo Dziadek mój pochodzi z wsi Kasina Wielka (to ta Kasina Wielka koło Kasinki) i też o jakimś czarnym psie opowiadał. Dodam, że Dziadek nie był zabobonnym ciemnym wieśniakiem, tylko inteligentym bardzo człowiekiem....
P.S. to było do postu o warszatatach dziennikarskich w Kasince.

Zapewne był to jakiś byt lokalny, choć tego typu czarne psy są dość częstymi manifestacjami "demonicznych sił".

Wiem z całą pewnością, że wszystkie zamieszczone w tym wątku przeze mnie historie "z zabobonnych, ciemnych wsi" opowiadane przez moją rodzinę i rodziny znajomych to nie wymysły, właśnie dlatego, że wiele z nich pokrywa się z autentycznymi historiami powiadanymi przez świadków w całej Polsce.

A propos wsi przypomniała mi się kolejna historia, nie straszna, ale dość ciekawa. Dziadkowi mojej przyjaciółki pewnego dnia zaczęły chorować wszystkie krowy. Było to o tyle zastanawiające, że trzymał je w dobrych warunkach, a poza tym tajemnicza choroba opanowała tylko jego zagrodę. Wezwał więc na pomoc tzw.owczarza, czyli człowieka zajmującego się zdejmowaniem uroków z bydła. Owczarz gdy tylko wszedł przez furtkę od razu powiedział, że ktoś rzeczywiście rzucił tutaj urok na bydło. Zamknął się w szopie, a dziadkowi powiedział, że zapewne za chwilę zjawi się winowajca i będzie chciał koniecznie coś pożyczyć lub choć wejść na "teren posesji", ale żeby dziadek absolutnie mu na to nie pozwolił. I rzeczywiście, zjawił się sąsiad, z którym ów dziadek miał porachunki ciągnące się od pokoleń i "na chama" zaczął wpychać się przez bramkę. Ale dziadek go przegonił i jeszcze tego samego wieczora jego krowy zaczęły jeść normalnie.

[VioletJewel]

Oczywiście przy świątecznym, rodzinnym obiedzie znów coś sobie przypomniałam. Otóż na wsiach mówi się, że jeśli człowiek chce skończyć ze sobą, to diabeł mu w tym dopomaga, i chyba coś w tym jest. We wsi rodzinnej mojego dziadka (Mazowsze) miało miejsce takie zdarzenie: grupa mężczyzn pracowała przy budowie domu, podszedł do nich znajomy z tej samej wsi i spytał, czy mają pożyczyć kawałek sznura. Powiedzieli, że nie, i facet poszedł dalej. Okazało się, że po chwili znalazł przy drodze kawał grubego, konopnego sznura, który jak gdyby nigdy nic wisiał sobie na drzewie.

Dobrze, że któryś z budowlańców zreflektował się i wspólnie pobiegli do domu tamtego od sznura. Wpadli do stodoły, gdy on już wisiał, jednak zdążyli go jeszcze odratować. Co ciekawe, niedoszły wisielec opowiadał potem, że nie dość, że znalazł sznur (co już było niesamowite), to po powrocie do domu za pierwszym razem zarzucił go na belkę podtrzymującą strop stodoły, znajdującą się bodajże sześć metrów nad ziemią Potem, gdy już wisiał- choć to akurat można zrzucić na karb niedotlenienia- widział, jak pod jego stopami otworzyła się dziura w ziemi, z której buchały płomienie, oraz ujrzał wychodzące z niej diabły- takie standardowe, z kopytami, ogonem i widłami , które spoglądały na niego w górę. Przysięgał, że już nigdy więcej nie targnie się na własne życie i wszystkim opowiadał to zdarzenie, ku przestrodze.

Słyszałam też o mężczyźnie, który zdołał powiesić się na... zwykłym krześle - jak to możliwe, że się nie wywróciło???

[ze-smutnymi-oczami]

Napisane przez VioletJewel

Słyszałam też o mężczyźnie, który zdołał powiesić się na... zwykłym krześle - jak to możliwe, że się nie wywróciło???

stawiam na to, że diabeł na nim siedział.
ale to straszne jest . fakt...

[spectre_]

Violet bardzo ciekawe te historie, rzeczywiscie cos w tym chyba jest

malo straszne, praktycznie wogole nie straszne:
przypomnialo mi sie jak kiedys w wakacje bedac u mojej siostry ( ktora sama niegdys interesowala sie magia) byl taki dzien, ze wygrzebalysmy jej stare ksiazki, duzo rozmawialysmy na ten temat i ogolnie zaciekawila mnie jedna ksiazka na temat zycia pozagrobowego i hostorii z tym zwiazanych. zaczelam ja czytac, w sumie siedzialam nad nia chyba pol dnia. Wieczorem przyjechali znajomi, zrobilismy sobie grilla, ja dalej siedzialam z ta ksiazka. Bylam chyba akurat w momencie jakiegos opowiadania o gostku ktory ukazywal sie ludziom w pociagach( to malo istotne ale jakos tak mi sie skojarzylo wtedy). no wiec miejsce gdzie byl grill robiony bylo kawalek od domu, trzeba bylo przejsc kolo magazynu i jeszcze isc przez cale podworko. wszyscy siedzieli w jednym miejscu ja akurat mialam isc po cos do domu,a ze jeszcze nie bylo az tak bardzo ciemno to nie bralam latarki. i tak sobie ide, ide ide i nagle cos łupneło z calej sily w drzwi magazynu od srodka,az odskoczyly. ja z dzikim wrzaskiem polecialam do reszty. moj szwagier od razu poszedl zobaczyc czy moze nie wlazl jakis kot do magazynu czy inne zwierze ( dom znajduje sie w srodku lasu takze wszystko moze byc mozliwe). no i w magazynie nic, wszystko stalo tak jak wczesniej, zero kotow i innych niespodzianek i wszystko bylo na swoim miejscu. A ten huk byl bardzo podobny od odgosu jak sie kopnie z calej sily w metalowe drzwi....

[ze-smutnymi-oczami]

kopnięcie z całej siły w metalowe drzwi musi boleć.

[VioletJewel]

Napisane przez ze-smutnymi-oczami

kopnięcie z całej siły w metalowe drzwi musi boleć.

Chyba, że kopał ktoś taki, co to go już nic nie boli...

Historia z innego wizażowego wątku:

Napisane przez jakasia_1

Z kolei w moim mieście jest takie odcinek torów, gdzie pod pociąg rzuciło się już kilkadziesiąt osób. Podobno jest tam tak specyficzny klimat, że nawet jeśli ktoś nie chce popełniać samobójstwa robi to. Krąży nawet legenda, że pojawia sie w tym miejscu diabeł w postaci człowieka, chce się z Tobą przywitać i wyciąga w Twoim kierunku zamiast dłoni - kopyto, trzyma Cię dopóty,dopóki nadjedzie pociąg. Nawet egzorcyzmy już tam odprawiano.

Jak ja uwielbiam ten wątek!

[Sweet_21]

Nieźle. Ide czytać dalej, dzisiaj sie nie boję bo tz ze mną jest

:cwaniara:

[spectre_]

heh no jak na duze metalowe drzwi to naprawde musial byc "ktos" albo "cos" silnego
tez uwielbiam ten watek, ale odczulam niedawno skutki tego kiedy przez kilka nocy bylam sama w domu i normalnie taka schiza mnie brala ze spalam przy zapalonym swietle,w kuchni gralo radio a ja ze sluchawkami na uszach spalam przykryta po sam nos (oczywiscie nie obylo sie bez wieczorow przy "Strasznym Wątku" )

to z tymi torami straszne az mi sie wlosy na rekach zjezyly

[Sweet_21]

Ja często na noc zostaje sama w domu i zawsze, ale to zawsze mam jakies schizy.Oczywiście nie patrze w lustra, a zasłonki muszą byc zasłonięte.Po zgaśnięciu światła biore komórke w dłoń i dla pewności, czy niczego nie ma w pokoju bawie sie wyświetlaczem jak latarką
Myśle, ze sporą zasługe ma w tym ten wątek
Ale ja też lubie się bać.Często mam takie wrażenie jakby ktoś był ze mną w pokoju,czuje wtedy taki dziwny niepokój.Np wczoraj wieczorem.Siedziałam sobie przed kompem, wizażowałam, aż nagle poczułam coś dziwnego i zaczęłam się rozgladac na wszystkie strony.Zrobiło mi sie gorąco i stałam sie niespokojna, miałam włączone tv chyba na tvn, aż nagle przeskoczyło mi na dwójke.A pilot miałam na łóżku z dala, ode mnie.Przełączyłam znowu na tvn i po paru minutach przęłączyło sie znowu na dwójkeWięc nie przełączałam już.Potem poszłam sie myć i włączyłam tv na vive, podgłosiłam i wskoczyłam pod prysznic.Chwile słyszałam muzyke i w końcu nastała cisza.Pomyślałam, ze w końcu dwójka zwyciężyła Skończyłam sie myć, a telewizor był wyłączonyA dodam jeszcze, ze pilot lezał w miejscu gdzie nie dosięgała podczerwień do dekodera.Nie wiem
Jesli chodzi o takie sprzęty, to często bywa u mnie też tak, ze słucham płyty na odtwarzaczu, leci jakaś piosenka a za chwile przeskakuje na inną.Jak słucham u kogoś innego nic takiego sie nie dzieje
Kilka dni temu, robiłam obiad i położyłam nóż na blacie kuchennym.Odwróciłam sie, by wyrzucic coś do kosza, i kątem oka widze jak nóż dosłownie skacze na podłoge!A był on daleko od krawędzi blatu więc to raczej niemożliwe aby sie zsunął.

[VioletJewel]

Sweet, ponoć osoby, które późno chodzą spać, są częściej straszone, niż inne. Przynajmniej tak bywało dawniej na wsiach. Akurat czytam wielce pasjonującą lekturę pt. "Wielka księga demonów polskich", gdzie można znaleźć kilka interesujących przykładów. Oczywiście nie omieszkam ich tu niedługo opisać
Jeśli chodzi o mnie, to -choć uwielbiam "prawdziwe historie o duchach", od których w mojej rodzinie aż huczy- nie mogę sobie pozwolić na "nocne schizy", bo mieszkam sama, jak na wzorową singielkę przystało Zwykle jestem w łóżku już o 22.00 i wszystkie strachy na lachy zostawiam na wizażu, ale ostatnio coś wybiłam się z rytmu. Jak dotąd nic mnie nie "postraszyło", no, może za wyjątkiem pająka 5-cio centymetrowej średnicy, którego mój kocur nie zdążył dorwać, zanim wlazł za szafę...

[Sweet_21]

Br..nienawidze pająków Mówisz, że osoby, które późno chodzą spać są częsciej straszone ja często chodze spac koło 2 w nocyNapisz koniecznie co tam ciekawego wyczytałaś
uwielbiam oglądać horrory i interesują mnie niewytłumaczalne historie, ale niedawno odkryłam, ze mój tż to dopiero jest strachliwy!Jak chciałam mu przeczytać jedną z historii z tego wątku to sie obruszył i powiedział, ze on nie chce tego słuchać bo nie będzie mógł zasnąć.Dlatego chyba ja zostane facetem w tym związku
Weszłam niedawno na stronę, którą podała jedna z wizażanek o tajemniczych obrazach, które są opętane najwyraźniej przez złe moce i sprowadzają nieszczęście.Już kiedyś o tym słyszałam i nie wiem może to potęga podświadomości, ale nieciekawie się robi wpatrując sie w te obrazy.

[Yo-asia]

Napisane przez Sweet_21

Br..nienawidze pająków Mówisz, że osoby, które późno chodzą spać są częsciej straszone ja często chodze spac koło 2 w nocyNapisz koniecznie co tam ciekawego wyczytałaś
uwielbiam oglądać horrory i interesują mnie niewytłumaczalne historie, ale niedawno odkryłam, ze mój tż to dopiero jest strachliwy!Jak chciałam mu przeczytać jedną z historii z tego wątku to sie obruszył i powiedział, ze on nie chce tego słuchać bo nie będzie mógł zasnąć.Dlatego chyba ja zostane facetem w tym związku
Weszłam niedawno na stronę, którą podała jedna z wizażanek o tajemniczych obrazach, które są opętane najwyraźniej przez złe moce i sprowadzają nieszczęście.Już kiedyś o tym słyszałam i nie wiem może to potęga podświadomości, ale nieciekawie się robi wpatrując sie w te obrazy.

A propo obrazoof. Mam taki jeden. jest na nim kobieta, ze wzrokiem uniesinym do góry, rozmazanym makijazem i z zielonym odcieniem twarzy. a ze mieszkam z trzema wojskowymi i zdarza im sie razem wychodzic na słuzbe, zanim nadejdzie samotna noc dla mnie mowią ze to jest Paulina, zamordowana w naszym mieszkaniu córka właścicieli- shiza morowana:/

[Sweet_21]

Napisane przez Yo-asia

A propo obrazoof. Mam taki jeden. jest na nim kobieta, ze wzrokiem uniesinym do góry, rozmazanym makijazem i z zielonym odcieniem twarzy. a ze mieszkam z trzema wojskowymi i zdarza im sie razem wychodzic na słuzbe, zanim nadejdzie samotna noc dla mnie mowią ze to jest Paulina, zamordowana w naszym mieszkaniu córka właścicieli- shiza morowana:/

Super A nie możesz sie pozbyć tego obrazu?Nie chciałabym być tak straszona

[Yo-asia]

Napisane przez Sweet_21

Super A nie możesz sie pozbyć tego obrazu?Nie chciałabym być tak straszona

Pewnie ze moge tylko po co?? Czego bede sie pózniej bała, a przyznam ze lubie sie bac

[Sweet_21]

No chyba, że tak

[ze-smutnymi-oczami]

ja uwielbiam ten wątek, niewytłumaczalne sytuacja i tego typu rzeczy

proszę, proszę opowiedzcie jeszcze jakieś historie...

a ja w sumie mogę powiedzieć, to raczej nie jest straszne, ale dziwne.

będąc w szkole na lekcji informatyki robiliśmy jakieś rysunki z cyferkami.
trzeba było wpisać jakaś cyfrę, liczbę, czy coś i zobaczyć jaki wyjdzie rysunek. najdziwniejsze było to, że żeby było śmieszniej wpisałam 666 i wyszedł krzyż.
przeraziłam się trochę, a potem uznałam za zbieg okoliczności.

[atka83]

Właśnie oglądam na Discovery program o duchach.Młode małżeństwo z malutkim dzieciątkiem mieszka w jakimś starym nawiedzonym domu,okazuje się,że to mała dziewczynka (bo medium się z nią kontaktowała),która ponoć chroni to dziecko nawet przed rodzicami.Ojcu/małżonkowi raz się ukazała,zrobiła szramy na plecach,a jak w nocy spali to go chwycila za ręce i pociągneła i miał na nadgarskach rany jak od oparzenia. Jak robili zdjęcia poszczególnych miejsc w domu,to widać jakąś postać dziewczynki.Mieli impreze,mlode malzenstwo poszlo cos zrobic do jedzenia,to nagle zaczął się palić miś-pluszak. Brr,jak to oglądam to ciary mi przechodzą.

[Sweet_21]

Właśnie przełączyłam na Discovery ale sie już skończyło.Szkoda...

[Yo-asia]

Za czasów wczesnego studiowania mieszkałam wraz z kumpelami w bardzo starej kamienicy. Podczas jednej z popijawek koleżanka znalazła w szafce w kuchni stare okulary. Założyła je i świrowała do końca imprezy, że to starej babci, która zmarła w tym mieszkaniu i teraz bedzie nas straszyć. Nie musiałyśmy czekać dlugo bo poimprezowy sen przerwał nam krzyk koleżanki (bardzo wierzącej zresztą) która to do dnia dzisiejszego zarzeka sie ze poczuła zimny pocaunek na policzku. Zaczełyśmy jej wierzyć po tym jak zamkniete w pokoju usłyszałysmy czyjeś kroki na przedpokoju. Od czasu wydarzenia z okularami w domu juz nigdy nie było ciepło, mimo sprawnego piecyka:/

[Asi_ek]

Napisane przez Yo-asia

Za czasów wczesnego studiowania mieszkałam wraz z kumpelami w bardzo starej kamienicy. Podczas jednej z popijawek koleżanka znalazła w szafce w kuchni stare okulary. Założyła je i świrowała do końca imprezy, że to starej babci, która zmarła w tym mieszkaniu i teraz bedzie nas straszyć. Nie musiałyśmy czekać dlugo bo poimprezowy sen przerwał nam krzyk koleżanki (bardzo wierzącej zresztą) która to do dnia dzisiejszego zarzeka sie ze poczuła zimny pocaunek na policzku. Zaczełyśmy jej wierzyć po tym jak zamkniete w pokoju usłyszałysmy czyjeś kroki na przedpokoju. Od czasu wydarzenia z okularami w domu juz nigdy nie było ciepło, mimo sprawnego piecyka:/

Az mnie ciarpi przeszly...
Ja nigdy kiedy jest ciemno nie patrze w lustro.. boje sie.
Kiedys przechodzac kolo niego widzalam (lub mi sie wydawalo) ze cos ciemnego szybko przekmnelo kolo mnie.

[Yo-asia]

Napisane przez Asi_ek

Az mnie ciarpi przeszly...
Ja nigdy kiedy jest ciemno nie patrze w lustro.. boje sie.
Kiedys przechodzac kolo niego widzalam (lub mi sie wydawalo) ze cos ciemnego szybko przekmnelo kolo mnie.

No właśnie miałam sie zapytac o co kaman z tym lustrem. Do głowy by mi nie przyszło zeby sie w nie nie patrzec, no ale teraz...kolejny strach

[blueania]

u sibie w pokoju tez mam duze lustro i jak wstaje w nocy nigdy w nie nie spojrze bo sie boje

[eM!]

l

[blueania]

moze ktos ma jakies nowe historie

[VioletJewel]

Napisane przez atka83

Właśnie oglądam na Discovery program o duchach.Młode małżeństwo z malutkim dzieciątkiem mieszka w jakimś starym nawiedzonym domu,okazuje się,że to mała dziewczynka (bo medium się z nią kontaktowała),która ponoć chroni to dziecko nawet przed rodzicami.Ojcu/małżonkowi raz się ukazała,zrobiła szramy na plecach,a jak w nocy spali to go chwycila za ręce i pociągneła i miał na nadgarskach rany jak od oparzenia. Jak robili zdjęcia poszczególnych miejsc w domu,to widać jakąś postać dziewczynki.Mieli impreze,mlode malzenstwo poszlo cos zrobic do jedzenia,to nagle zaczął się palić miś-pluszak. Brr,jak to oglądam to ciary mi przechodzą.

Te programy są najgorsze! Kiedyś oglądałam na Discovery dokument o małżeństwie, które mieszkało w domu nawiedzanym przez ducha młodej dziewczyny - samobójczyni. Ta dziewczyna nie mogła odejść w zaświaty, bo pilnował jej demon- mężczyzna, który za życia gwałcił, a następnie mordował młode kobiety oraz ich (i swoje) dzieci...

Napisane przez blueania

moze ktos ma jakies nowe historie

Ja mam! Będę sukcesywnie zamieszczać najciekawsze przykłady z 'Wielkiej księgi demonów polskich". Oto jednen z nich:

Koński łeb - strach zaliczany do kategorii zjawisk paranormalnych. Widywany w wielu okolicach Polski jako latająca końska czaszka. "W XIX wieku we Włóknie pod Skokami pojawiał się o zachodzie słońca koński łeb, który zagradzał przechodniom drogę i zatrzymywał ich aż do nadejścia nocy. W Paszce nad Prosną koński łeb na krótkich nogach włóczyl się obok cmentarza strasząc ludzi, ale nie czyniąc im nic złego".

[eM!]

p

[atka83]

Napisane przez Sweet_21

Właśnie przełączyłam na Discovery ale sie już skończyło.Szkoda...

Dzisiaj jest powtórka tego programu o godzinie 1:00 dla wytrwałych i lubiących się bać.

Napisane przez Yo-asia

Za czasów wczesnego studiowania mieszkałam wraz z kumpelami w bardzo starej kamienicy. Podczas jednej z popijawek koleżanka znalazła w szafce w kuchni stare okulary. Założyła je i świrowała do końca imprezy, że to starej babci, która zmarła w tym mieszkaniu i teraz bedzie nas straszyć. Nie musiałyśmy czekać dlugo bo poimprezowy sen przerwał nam krzyk koleżanki (bardzo wierzącej zresztą) która to do dnia dzisiejszego zarzeka sie ze poczuła zimny pocaunek na policzku. Zaczełyśmy jej wierzyć po tym jak zamkniete w pokoju usłyszałysmy czyjeś kroki na przedpokoju. Od czasu wydarzenia z okularami w domu juz nigdy nie było ciepło, mimo sprawnego piecyka:/

Brrrrr nieezła historyjka,mrożąca krew w żylach.

Napisane przez VioletJewel

Te programy są najgorsze! Kiedyś oglądałam na Discovery dokument o małżeństwie, które mieszkało w domu nawiedzanym przez ducha młodej dziewczyny - samobójczyni. Ta dziewczyna nie mogła odejść w zaświaty, bo pilnował jej demon- mężczyzna, który za życia gwałcił, a następnie mordował młode kobiety oraz ich (i swoje) dzieci...

Ja tam lubie takie programy,aleeeeee po nich mam jakieś schizy,że coś słysze itp.Taa,jestem panikarą,nie ma co...