Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014

[ciamber]

a propo jeszcze kataru to ja przed ciążą od dłuższego czasu miałam problem z zatokami i tak naprawdę to zawsze mam lekko przytkany nos zawsze rano i wieczorem staram się go przepłukiwać wodą morską (izostoniczną lub hipertoniczną jak już mam większy problem z zatokami) i co jak co oczyszcza dobrze i mogę sie przez chwilę cieszyć tym, że oddycham. Fakt faktem powinnam przepłukiwać nos częściej ale jak się chodzi do pracy to człowiek troszkę zapomina i się zaniedbuje...stąd też tylko rano i wieczorem no i jak sobie przypomne to zaraz po przyjściu z pracy psikam

---------- Dopisano o 14:43 ---------- Poprzedni post napisano o 14:39 ----------

woda morska akurat jest nieszkodliwa mogą ją wszyscy używać... raz od Pani laryngolog usłyszałam że mogę wciągać nosem sól fizjologiczną w celu oczyszczenia ale szczerze to mi to jakoś średnio odpowiadało wolę jednak psikacze niż wciąganie wody z ręki fuj... trzeba tylko pamiętać aby dobrze sobie psiknąć aby nie uszkodzić sobie błony nosa czy jak to tam się nazwywa bo moze lekko krew polecieć... ale się napisałam hehe jakbym ekspertem była

[san_g]

Nie było mnie kilka dni a to dlatego, że miałam wypadek samochodowy, mąż prowadził i wjechał w nas młody chłopak. Samochód do kasacji niestety-tylne koła złożyły się do środka (uderzenie w tył od strony kierowcy- mój mąż odbił tak abym ja jak najmniej ucierpiała). Przyjechała karetka i zabrała mnie do szpitala z racji ciąży (mam tylko odrapania, siniaki, ból karku i barku). Czekałam w kolejce 3 h!! ale zrobili mi badanie zwykłe i usg i wszystko ok choć lekarka starsza ode mnie o 3 lata i dopiero staż skończyła co mnie trochę zmartwiło bo wiadomo doświadczenie jeszcze niewielkie. Na szczęście udało mi się na dzisiaj załatwić badanie prenatalne to pierwsze w bardzo dobrej klinice także na pewno po nim się już uspokoję-jadę na 17.40 Trzymajcie kciuki!!

[_Kluska_]

Napisane przez san_g

Nie było mnie kilka dni a to dlatego, że miałam wypadek samochodowy, mąż prowadził i wjechał w nas młody chłopak. Samochód do kasacji niestety-tylne koła złożyły się do środka (uderzenie w tył od strony kierowcy- mój mąż odbił tak abym ja jak najmniej ucierpiała). Przyjechała karetka i zabrała mnie do szpitala z racji ciąży (mam tylko odrapania, siniaki, ból karku i barku). Czekałam w kolejce 3 h!! ale zrobili mi badanie zwykłe i usg i wszystko ok choć lekarka starsza ode mnie o 3 lata i dopiero staż skończyła co mnie trochę zmartwiło bo wiadomo doświadczenie jeszcze niewielkie. Na szczęście udało mi się na dzisiaj załatwić badanie prenatalne to pierwsze w bardzo dobrej klinice także na pewno po nim się już uspokoję-jadę na 17.40 Trzymajcie kciuki!!

o rany, co za przygody
mam nadzeję, że i tż cały.

trzymajcie się ciepło a ja trzymam kciuki za dzisiejsze usg

[Sheperdess]

Napisane przez Messsuah

byłam u lekarza bo tak mi nos zatkało, że nie szło nawet nic wysiakać
dostałam krople Xynometazolin, które ponoć w ciąży można rozsądnie używać
uzyje z raz lub dwa i mam nadzieje, że mi przejdzie

jeszcze się dowiedziałam ze jest cos takiego jak katar ciązowy

Właśnie się zastanawiałam, czy złapałam jakąś infekcję, czy też mam ten katar, na który skarży się pół naszego wątku. U mnie na szczęście jest niezbyt intensywny, obejdzie się bez kropelek, ale jednak husteczki muszę mieć w zasięgu ręki. Współczuję zatkanego nosa.

Napisane przez san_g

Nie było mnie kilka dni a to dlatego, że miałam wypadek samochodowy, mąż prowadził i wjechał w nas młody chłopak. Samochód do kasacji niestety-tylne koła złożyły się do środka (uderzenie w tył od strony kierowcy- mój mąż odbił tak abym ja jak najmniej ucierpiała). Przyjechała karetka i zabrała mnie do szpitala z racji ciąży (mam tylko odrapania, siniaki, ból karku i barku). Czekałam w kolejce 3 h!! ale zrobili mi badanie zwykłe i usg i wszystko ok choć lekarka starsza ode mnie o 3 lata i dopiero staż skończyła co mnie trochę zmartwiło bo wiadomo doświadczenie jeszcze niewielkie. Na szczęście udało mi się na dzisiaj załatwić badanie prenatalne to pierwsze w bardzo dobrej klinice także na pewno po nim się już uspokoję-jadę na 17.40 Trzymajcie kciuki!!

Dobrze, że nic Wam się nie stało. Niestety, można być świetnym kierowcą i bardzo uważać, a i tak ktoś ci skasuje auto.

Zaczynam się obawiać. Przechodzą mi mdłości i wraca apetyt, w tym ochota na słodycze. Mam nadzieję, że nie przytyję 30 kg.

[em ma]

Napisane przez patrycjja

Staszica jest chyba najlepsze. Na lubartowskiej rodziła moja ciocia. Jak tam poszłam to tragedia. To było z 5 lat temu, nie wiem może teraz się zmieniło. Pielęgniarki nie mile, ciasno, miałam wrażenie brudu i zaniedbania(ale to akurat chyba kwestia starego budynku a nie czystości). Ciotka dwoje następnych już na staszica rodziła. Krasnickie maja opinię fabryki dzieci - rodzisz i do widzenia. Zresztą ostatnio nawet była afera kiedy zmarla dziewczyna po porodzie, bo nie zajrzeli do jej karty ciąży a była na coś tam chora. Najlepsze opinie ma chyba to staszica. Ale ja i tak wybiorę krasnickie, zawsze to dobrze mieć "swoją" położna i inaczej na człowieka patrzą - leżałam to wiem.
.

A ja już tyle opinii o tych naszych szpitalach słyszałam, że oszaleć można Chyba najmniej chciałabym trafić na jaczewskiego, bo o tym oddziale nie słyszałam jeszcze ani jednego dobrego słowa. O lubartowskiej i kraśnickich mam zbieżne opinie...jedne ok, inne nie. Najwięcej dobrych o staszica, ale też nie od wszystkich, no i oddział jest praktycznie zawsze załadowany po brzegi, co też fajne nie jest. Nie podoba mi się też to, że potrafią wypisać mamę bez dziecka.
Mam jeszcze czas by się zastanowić

Napisane przez Marti944

Dzień Dobry
Wiem ,wiem jestem zła... Zła Martyna ,oj zła!
Wybaczcie ,że się nieodzywałam ,ale cała ta przeprowadzka mnie tak zamroczyła jeszcze jak jade samochodem ze szkoły to się łapie ,że jade drogą do rodziców ,zamast do nas Poza tym teraz zakończenie roku ,trzeba wszystko zaliczać iwg .

W poniedziałek byłam na wizycie ,było USG Fasolki mają jedna 6.8 cm ,a druga 6.2 cm. Ginek powiedział ,że jak na bliźniaki to całkiem spore

Co do samopoczucia ,to mamy z Tż ciche dni tak właściwie to nawet nie wiem czemu

W lipcu jedziemy nad morze ,w końcu jakiś odpoczynek Wpadne wieczorkiem ,bo teraz jade z Kuzynką nad jezioro

Aaa i Witam Nowe Mamusie

Całkiem spore te Twoje bąbelki

Napisane przez san_g

Nie było mnie kilka dni a to dlatego, że miałam wypadek samochodowy, mąż prowadził i wjechał w nas młody chłopak. Samochód do kasacji niestety-tylne koła złożyły się do środka (uderzenie w tył od strony kierowcy- mój mąż odbił tak abym ja jak najmniej ucierpiała). Przyjechała karetka i zabrała mnie do szpitala z racji ciąży (mam tylko odrapania, siniaki, ból karku i barku). Czekałam w kolejce 3 h!! ale zrobili mi badanie zwykłe i usg i wszystko ok choć lekarka starsza ode mnie o 3 lata i dopiero staż skończyła co mnie trochę zmartwiło bo wiadomo doświadczenie jeszcze niewielkie. Na szczęście udało mi się na dzisiaj załatwić badanie prenatalne to pierwsze w bardzo dobrej klinice także na pewno po nim się już uspokoję-jadę na 17.40 Trzymajcie kciuki!!

Jej...najważniejsze, że nic nie jest Tobie ani mężowi. Pewnie najgorszy stres w tym wszystkim

[The light]

Najgorsze w tych zdarzeniach samochodowych jest to, ze dzieje się to tak szybko... Dobrze, ze nic złego się nie stało chociaż pilnuj kręgów bo często od razu nie ma objawów a wychodzą po latach.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[ciamber]

san_g jejuś ale musiałaś się wystraszyć całe szczęście, że wszystko dobrze. Trzymam kciuki za badanie

[isia4891]

Napisane przez karolinka85

MEZAGA mam do Ciebie pytanie odnośnie tej resekcji wierzchołka korzenia- jeśli oczywiście się orientujesz.. wiem, że w I trymestrze jest to niemożliwe-a nawet nie wskazane, ale czy w II jest to bezpieczne?czy dostanę po ty jakiś antybiotyk-bo normalnie to się dostaje, a w sytuacji bycia w ciąży?
bo wczoraj wieczorem zrobiła mi się taka gulka nad tym zębem i od czasu do czasu pobolewa..
Dziś wizyta u gina a w sobotę u dentysty..więc mam nadzieję, że się dowiem..a już myślałam, że nie będzie tej resekcji..bo prawie rok minął i było ok więc myślałam, że obędzie się bez niej..

Plukaj woda przygotowana z woda utleniona 2 razy ddziennie i po dwóch zniknie. Mój mąż tak miał...

[lejdi_aga13]

Napisane przez san_g

Nie było mnie kilka dni a to dlatego, że miałam wypadek samochodowy, mąż prowadził i wjechał w nas młody chłopak. Samochód do kasacji niestety-tylne koła złożyły się do środka (uderzenie w tył od strony kierowcy- mój mąż odbił tak abym ja jak najmniej ucierpiała). Przyjechała karetka i zabrała mnie do szpitala z racji ciąży (mam tylko odrapania, siniaki, ból karku i barku). Czekałam w kolejce 3 h!! ale zrobili mi badanie zwykłe i usg i wszystko ok choć lekarka starsza ode mnie o 3 lata i dopiero staż skończyła co mnie trochę zmartwiło bo wiadomo doświadczenie jeszcze niewielkie. Na szczęście udało mi się na dzisiaj załatwić badanie prenatalne to pierwsze w bardzo dobrej klinice także na pewno po nim się już uspokoję-jadę na 17.40 Trzymajcie kciuki!!

wspolczuje.Najważniejsze, ze wszystko dobrze.


ja mam zly dzien.caly czas mam bole glowy i jestem mega spiąca.Do tego me mdłości dziś bija rekordy intensywności

zrobię młode ziemniaczki z maślanka i jajkiem sadzonym. nie mam sil dzis w ogole

[Metamfetaminax]

Marti944: Ale masz duże bliźniaki! Który to tydzień już?

san_g: Tyle szczęścia,że nic Ci się nie stało. Dobre moce nad Tobą czuwały Powodzenia na badaniach

A się obżeram dzisiaj samymi słodyczami... I sałatka makaronowa... Chyba nie zejdę sprzed telewizora

[lidkaa82]

Kurcze brzuch mnie boli na dole tak jak na okres i dół pleców. Martwi mnie to trochę. Wiem że macica sie rozciąga ale nie pasuja mi te bóle. Pocieszam się że to może po porannych wymiotach się trochę nadwyreżyłam, bo miałam pusty żołądek i strasznie się męczylam. Druga wizyta dokładnie za tydzień. Odebrałam dzis wszystkie wyniki i pacjent ze mnie wzorcowy. Tylko pH lekko podwyższone

[Mystiquee]

Dziewczyny jak sie czujecie w ten upał? Dajecie rade jeszcze? U mnie 34 stopnie...
Tz poszedł z Jaskiem na spacer i po truskawki na działkę, a ja zamierzam sie przespac. Jestem nie do życia...

[23Paula23]

Napisane przez lidkaa82

Kurcze brzuch mnie boli na dole tak jak na okres i dół pleców. Martwi mnie to trochę. Wiem że macica sie rozciąga ale nie pasuja mi te bóle. Pocieszam się że to może po porannych wymiotach się trochę nadwyreżyłam, bo miałam pusty żołądek i strasznie się męczylam. Druga wizyta dokładnie za tydzień. Odebrałam dzis wszystkie wyniki i pacjent ze mnie wzorcowy. Tylko pH lekko podwyższone

Ja też mam takie bóle, jutro mam wizytę wypytam lekarza i napiszę co on o tym sądzi. Odebrałam dziś wyniki badań krwi ale dopiero jutro lekarz je zobaczy mam podwyższone P-LCR 48,7 gdzie max jest 43 czy któraś z Was może wie co to?

Byłam dziś na zakupach ciążowych i jestem bardzo zadowolona zakupiłam 4 sukienki, tuniczkę, spodenki, spódniczkę i 4 pary spodni więc narazie się nie obawiam o garderobę wszystko na gumach typowo ciążowe a ciuszki dla dzidzi jakie były prześliczne

[perfuzja]

Napisane przez em ma

Co do trymestrów ja znalazłam takie info:
"Przyjmuje się, że:
I trymestr
1 miesiąc ciąży trwa w przybliżeniu od 1 do 4 tygodnia, (1t1d - 3t6d)
2 miesiąc ciąży trwa w przybliżeniu od 5 do 8 tygodnia, (4t1d - 7t6d)
3 miesiąc ciąży trwa w przybliżeniu od 9 do 13 tygodnia, (8t1d - 12t6d)
II trymestr
4 miesiąc ciąży trwa w przybliżeniu od 14 do 17 tygodnia, (13t1d - 16t6d)
5 miesiąc ciąży trwa w przybliżeniu od 18 do 22 tygodnia, (17t1d - 21t6d)
6 miesiąc ciąży trwa w przybliżeniu od 23 do 27 tygodnia, (22t1d - 26t6d)
III trymestr
7 miesiąc ciąży trwa w przybliżeniu od 28 do 31 tygodnia, (27t1d - 30t6d)
8 miesiąc ciąży trwa w przybliżeniu od 32 do 35 tygodnia, (31t1d - 34t6d)
9 miesiąc ciąży trwa w przybliżeniu od 36 do 40 tygodnia. (35t1d - 39t6d)"

Czyli w poniedziałek zaczynam drugi trymestr Wow

[The light]

A ja dziś zaliczyłam płakanie i brak siły. Mam też wrażenie, ze mdłości mam jakby bardziej dokuczliwe. Wcześniej było mi tylko niedobrze a teraz już odruch wymiotny mi doszedł a tak bym nie chciała wymiotować w ciąży Dodatkowo upał chyba nasila moje ciągłe zmęczenie. Tylko bym leżała.

[patrycjja]

Napisane przez Mystiquee

Dziewczyny jak sie czujecie w ten upał? Dajecie rade jeszcze? U mnie 34 stopnie...
Tz poszedł z Jaskiem na spacer i po truskawki na działkę, a ja zamierzam sie przespac. Jestem nie do życia...

Pogoda jest straszna. Nie mam sił myśleć. Wyszłam na dwór, ale szybciej wróciłam do domu niż myślałam. A spac mi się chce nieziemsko :p
Dziś jedyną rzeczą jaka mnie ratuje są lody

Napisane przez perfuzja

Czyli w poniedziałek zaczynam drugi trymestr Wow

Zazdroszczę. Też już bym chciała stanąć na pewniejszym gruncie, bo za taki uważam ten 2 trymestr

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Metamfetaminax]

Mystiquee: Ja wcale nie daję rady. Czuję jakbym miała zaraz przewrócić się na plecy i tylko bym spała i wyszła z domu dopiero o 20. U mnie chyba 34 też jest ale i grzmieć zaczyna i się pochmurno zrobiło W końcu.

23Paula23: Już by się chciało kupować ciuszki dla malucha,co?
Ja to przed chwilą z ciekawości patrzyłam na pościele do łóżeczka i jednym słowem cuda wyczaiłam i już bym kupiła,ale niestety trzeba poczekać chociaż do jesieni

Ee ja jeszcze dużo czekam do 2 trymestru Ale nie wierzę,że to już u mnie 7 tydzień Ale ciąża podobno zleci tak szybko,że nawet nie zdąży się zauważyć kiedy maluszek będzie już w ramionach

[perfuzja]

Napisane przez Mystiquee

Dziewczyny jak sie czujecie w ten upał? Dajecie rade jeszcze? U mnie 34 stopnie...
Tz poszedł z Jaskiem na spacer i po truskawki na działkę, a ja zamierzam sie przespac. Jestem nie do życia...

Na szczęście w pracy mam cudownie działająca klimatyzację, więc przez większość dnia gorac mi nie straszny. Ale wyjście na zewnątrz nie należy do najprzyjemniejszych...

[_Shiloh_]

Dziewczyny po wczorajszym USG wróciłam dość późno do domu.
Maluch ma 5 cm rączki, nóżki,główkę, nosek i bardzo dobrą przezierność. A wiercioch z niej/niego okropny . No i niebawem wchodzimy w II trymestr.

Po ostatnim egzaminie jestem już, sesja zaliczona,teraz tylko obrona została

Tylko z Tż mi się ostatnio nie układa

[perfuzja]

Napisane przez _Shiloh_

Dziewczyny po wczorajszym USG wróciłam dość późno do domu.
Maluch ma 5 cm rączki, nóżki,główkę, nosek i bardzo dobrą przezierność. A wiercioch z niej/niego okropny . No i niebawem wchodzimy w II trymestr.

Po ostatnim egzaminie jestem już, sesja zaliczona,teraz tylko obrona została

Tylko z Tż mi się ostatnio nie układa

Gratuluje usg Tez chce to jutro usłyszeć. Mogliby w sumie jeszcze dorzucić informacje o płci

Bedzie lepiej na pewno!

[_Shiloh_]

Napisane przez perfuzja

Gratuluje usg Tez chce to jutro usłyszeć. Mogliby w sumie jeszcze dorzucić informacje o płci

Bedzie lepiej na pewno!

Nam Pan Doktor od razu zapowiedział "płci dzisiaj jeszcze nie określamy" jakby zgadł, że chcielibyśmy spytać o to.

No i dostałam antybiotyk na bakterie w moczu - Monural.

Trzymam kciuki za Twoje jutrzejsze USG. Koniecznie napisz co i jak

[perfuzja]

Napisane przez _Shiloh_

Nam Pan Doktor od razu zapowiedział "płci dzisiaj jeszcze nie określamy" jakby zgadł, że chcielibyśmy spytać o to.

No i dostałam antybiotyk na bakterie w moczu - Monural.

Trzymam kciuki za Twoje jutrzejsze USG. Koniecznie napisz co i jak

Lekarka do ktorej idę podobno podaje płeć jesli jest w stanie sie czegoś dopatrzec. Mam nadzieje, ze sie uda

[SunShineDoll]

Napisane przez _Shiloh_

Dziewczyny po wczorajszym USG wróciłam dość późno do domu.
Maluch ma 5 cm rączki, nóżki,główkę, nosek i bardzo dobrą przezierność. A wiercioch z niej/niego okropny . No i niebawem wchodzimy w II trymestr.

Po ostatnim egzaminie jestem już, sesja zaliczona,teraz tylko obrona została

Tylko z Tż mi się ostatnio nie układa

Kiedy się bronisz ? Ja 26 czerwca

Mnie TŻ nazywa głododorą a ja mówię, że ma wielkie jak na mężczyznę cycki i tak sobie rozładowujemy napięcie

[Hosenka*]

Ja płeć poznałam dosyć późno, bo ok 24-25 tyg, bo wcześniej dziecko nie pozwoliło podpatrzeć. A teraz nie chcę znać płci, przynajmniej na chwilę obecną.

[kootek_mamrotek]

Dzień Dobry pojawiam się i ja, choć przynaję, że w ostatnim tygodniu nie wszystkie posty nadążałam czytać. Myślałam, że moją jedyną dolegliwością ciążową jest brak okresu i ból piersi (którego już nie mam). Do dzisiaj... w pracy mnie zemdliło, miałam jakieś 30 sekund, żeby dostać się do wc. Wymiotowałam okrutnie, aż się z tego popłakałam.. Wyglądałam jak fanka Monster High, tusz mi się rozmazał , efekt pandy i czarna stróżka aż do żuchwy Ale się ogarnęłam i nikt mojej metamorfozy w pracy nie zauważył.

Po pracy wparowałam do Biedronki i dostałam ślinotoku na widok płatów śledziowych w panierce w zalewie octowej Efekt. Zjadłam pół słoika śledzi, a po 10 min miseczkę makaronu z truskawkami Jest cudownie

[_Shiloh_]

Napisane przez perfuzja

Lekarka do ktorej idę podobno podaje płeć jesli jest w stanie sie czegoś dopatrzec. Mam nadzieje, ze sie uda

Wydaje mi się, że lekarz wczoraj coś widział, ale chyba nie był pewny i nie chciał mówić, tak wywnioskowaliśmy, bo dzidzia pięknie przodem z nóżkami rozchylonymi się ułożyła.

Napisane przez SunShineDoll

Kiedy się bronisz ? Ja 26 czerwca

Mnie TŻ nazywa głododorą a ja mówię, że ma wielkie jak na mężczyznę cycki i tak sobie rozładowujemy napięcie

Ja 11 lipca, oj u nas ostatnio ostre spięcia są. Licze, że w końcu nam minie.

Napisane przez Hosenka*

Ja płeć poznałam dosyć późno, bo ok 24-25 tyg, bo wcześniej dziecko nie pozwoliło podpatrzeć. A teraz nie chcę znać płci, przynajmniej na chwilę obecną.

Ja bym nie wytrzymała

[Hosenka*]

Napisane przez patrycjja

Zazdroszczę. Też już bym chciała stanąć na pewniejszym gruncie, bo za taki uważam ten 2 trymestr

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Będąc w szpitalu naoglądałam się dziewczyn z II trymestru - łożysko przodujące uciskające szyjkę i ryzyko porodu, skurcze porodowe w 22 tc, krwawienia .... Niestety żaden okres nie jest w pełni bezpieczny

[Sheperdess]

Napisane przez kootek_mamrotek

Dzień Dobry pojawiam się i ja, choć przynaję, że w ostatnim tygodniu nie wszystkie posty nadążałam czytać. Myślałam, że moją jedyną dolegliwością ciążową jest brak okresu i ból piersi (którego już nie mam). Do dzisiaj... w pracy mnie zemdliło, miałam jakieś 30 sekund, żeby dostać się do wc. Wymiotowałam okrutnie, aż się z tego popłakałam.. Wyglądałam jak fanka Monster High, tusz mi się rozmazał , efekt pandy i czarna stróżka aż do żuchwy Ale się ogarnęłam i nikt mojej metamorfozy w pracy nie zauważył.

Po pracy wparowałam do Biedronki i dostałam ślinotoku na widok płatów śledziowych w panierce w zalewie octowej Efekt. Zjadłam pół słoika śledzi, a po 10 min miseczkę makaronu z truskawkami Jest cudownie

Śledzie Jadłam dziś na śniadanie, w słodkiej marynacie. A poprawiałam czereśniami. Zaraz idę piec łososia.

Shiloh, też chcę takie dobre wiadomości usłyszeć we wtorek.

[perfuzja]

Napisane przez Hosenka*

Będąc w szpitalu naoglądałam się dziewczyn z II trymestru - łożysko przodujące uciskające szyjkę i ryzyko porodu, skurcze porodowe w 22 tc, krwawienia .... Niestety żaden okres nie jest w pełni bezpieczny

Myśle, ze wszystkie z nas zdają sobie sprawę z tego, ze ciaza szczęśliwie sie zakończy jak urodzi sie dziecko, a wczesniej wszystko może sie wydarzyć. A i po porodzie ktoś może upuscic dziecko tak nieszczęśliwie, ze umrze na miejscu.

Co nie zmienia faktu, ze statystycznie dla ciazy najbardziej niepewny jest pierwszy trymestr. Wiec każda z nas chce sie trzymać tego, bo bardziej pozwala to cieszyć sie ciaza.

[23Paula23]

Napisane przez Metamfetaminax

Mystiquee: Ja wcale nie daję rady. Czuję jakbym miała zaraz przewrócić się na plecy i tylko bym spała i wyszła z domu dopiero o 20. U mnie chyba 34 też jest ale i grzmieć zaczyna i się pochmurno zrobiło W końcu.

23Paula23: Już by się chciało kupować ciuszki dla malucha,co?
Ja to przed chwilą z ciekawości patrzyłam na pościele do łóżeczka i jednym słowem cuda wyczaiłam i już bym kupiła,ale niestety trzeba poczekać chociaż do jesieni

Ee ja jeszcze dużo czekam do 2 trymestru Ale nie wierzę,że to już u mnie 7 tydzień Ale ciąża podobno zleci tak szybko,że nawet nie zdąży się zauważyć kiedy maluszek będzie już w ramionach

A pewnie że tak ale mój TŻ zabobonny i uważa że jeszcze nie pora a ja jak się napatrzyłam takie śliczne maleńkie no słodkości