Każda kapę już szykuje, bo się maluch wnet wykluje!-Mamusie VII-VIII 2013,cz.17!

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

Byłam jeszcze u niego chwilke, jest najpiękniejszym dzidziolem na świecie. Postaram sie wrzucić jakąś fotke

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Rockyyy]

Napisane przez Marionette18

Hmmm poszlam na siku, patrze a na wkladce wielki glut koloru mlecznego. Czy to TO? Bez jaj, jeszcze miesiac... W sumie nie bylo ani jednej niteczki krwi wiec to moze nie TO...

Ja miałam juz takie nie raz wiec moze jak mi czop odeszesdł/odejdzie to nie zauwaze ?

Napisane przez d0tkaaa

Dziewczyny a jak dzis w nocy bede miec powrotke z rozrywki i np skurcze co np 10minut..(gin kazal mi jechac odrazu jak wody odejda lub beda skurcze w miare reguralne ale nie czekac do takich 5minutowych otp) ale wody i czop nie odejda to myslicie ze sie zebrac jechac czy jak?

Jedz.Mi gin mowił ze niekoniecznie muszą byc co 5 lub 10 minut z zegarkiem w ręku,chodzi o regularnosc.

Napisane przez skylie

Właśnie zabieram się za pakowanie torby. Proszę o oklaski

Napisane przez d0tkaaa

Tam mialo byc ze jak nie zazywalam juz anty to jak plecy przy okresie bolaly to po scianach chodzilam...
raz to mnie tak zabolalo ze podskoczylam czulam jakby mi mala cos przebila w kapie czy jakos tak...

Ja tez miałam okresy bolesne jak cholera wiec jak ból bnedzie podobny to jakos to zniose chyba

Napisane przez Margosia__

Pudełeczka nie

Malucha masz w mydelniczce i jak idziesz siku to zostawiasz go w mydelniczce i prosisz ewentualnie współlokatorkę żeby zwróciła na Małą uwagę, ewentualnie jak idziesz się kąpać to żeby dała Ci znać jak się obudzi i zacznie płakać
Jest cały czas przy Tobie Mój tylko jadł i spał

Ewentualnie u nas mozna mydelniczke podwiezc pielegniarce-jest u nas w szpitalu taki ,,parking" jakby ktosik szedł sie kąpac i nie miła kto na maluszka zerknąc

---------- Dopisano o 20:21 ---------- Poprzedni post napisano o 20:15 ----------

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;41443156]No i z przykladania nici, nic mu nie leci i sie wscieka, a ją jestem spocona jak po maratonie. No ale będziemy dalej próbować. Ją jestem głodna i słaba, chce już jesc, no i niech mi już wyjma ten cewnik....

Co do cc- więc dzień wcześniej przepływy na usg wyszły takie sobie. Zapisy ktg też nie były rewelacyjne, tylko wąskie. No i lekarka kazała mi zostać na czczo. Rano polozna spytała mnie, czy jestem ogolona... Wiedziałam już, jaką będzie decyzja. No i faktycznie na wizycie powiedzieli, że lepiej będzie zakończyć te ciążę. No i później polozna mnie podgolila, tzn. Ogolila mi brzuch i tylko trochę nizej, potem zrobila mi lewatywe, później sie umylam i zdezynfekowalam takim zelem specjalnym, no i czekałam. Przebralam sie w szpitalna koszule, mój tz założył taki kitel specjalny i czekaliśmy aż nas zasilają na porodowke. Tam jeszcze kilka pytań, dali mi do wypicia takie gorzkie coś na zobojetnienie kwasu w zoladku, potem jakąś kroplówkę, no i na stół. Usiadlam i anestezjolog mi sie wbił w kręgosłup, nie bolało to jakoś specjalnie, do przeżycia, choć nieprzyjemne. Potem sie polozylam tak jakby na fotelu ginekologicznym i anestezjolog sprawdzał czy już straciłam czucie w nogach. Wszystko mi mówił, co sie dzieje, więc byłam opanowana. Potem mnie zakryli płachta i sie zaczęło. Nie czułam nic, tylko że coś przy mnie robią. Ogólnie trwało to dość długo. Jak wyjęli Małego, powiedzieli jaką godzina i że synus poleciały mi lezki. Taka lekarka czuwala nade mną i sie pytała, czy wszystko ok, otarła mi też twarz. Potem ja dopytywalam o Małego, bo nie słyszałam płaczu. No ale nikt nic nie wiedział, dopiero później ten anestezjolog mi przekazał wagę, wzrost i apgar. Byłam już spokojna. Zaszyli mnie, przenieśli na lozko i wywieźli z sali. Potem znieczulenie zaczęło schodzić, ale ją dostawalam na bieżąco leki przeciwbólowe, więc nie było źle. Ogólnie nie ma co ukrywać, obkurczanie macicy boli, a rana ciągnie, ale to wszystko da sie przeżyć. Potem już myśl o dziecku daje siłę do wszystkiego, do wstania, podciagania sie.. do rana musiałam leżeć nie podnosząc głowy, rano wstalam, poszłam pod prysznic i już jestem mobilna, choć brzuch ciągnie bardzo, no ale jutro już mi wyjmuja cewnik i muszę być na chodzie, zresztą będę chodzić do Małego, więc muszę już wstawać. Ogółem wszystko jest do przejscia gdybyście miały jakies pytania, to pytajcie.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.[/QUOTE]
Perse-najwazniejsze to sie nie poddawac a Ty silna kobitka jestes No i mysle ze dobrze sie stało z ta cesareczką.Arturek jest juz bezpieczny po Twojej stronie ,nie musisz sie schizowac ruchami,ktg,usg itp. itd

Napisane przez Anulka_p

Miałam w zestawie razem z łóżeczkiem. Zdecydowaliśmy się z mężem go (baldachim) założyć i wygląda pięknie Troszkę załamuje światło i w "samym łóżeczku" nie jest tak jasno, mimo, że baldachim jest przeźroczysty w jasnym, beżowym kolorze.

My mamy tez zestaw z baldachimem,rózowy w misie Super wygląda i nie ,,ściemnia"

Napisane przez cynamon_owa

Rocky- ja się niecierpliwię, że Młody się ociąga a Ty tak grzecznie czekasz i nie marudzisz- powinnam brać z Ciebie przykład

Nie mam wyjscia,robie dobrą mine do złej gry Po cichu modle sie zeby porodzik sam sie zaczął. nawet teraz Chociaz pewnie jak sie zacznie to nigdy nie powiem ze to jest odpowiedni moment i pewnie na poczatku spanikuje
[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;41444122]Byłam jeszcze u niego chwilke, jest najpiękniejszym dzidziolem na świecie. Postaram sie wrzucić jakąś fotke

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.[/QUOTE]

wrzuć fote koniecznie

[cynamon_owa]

Napisane przez malaczarnakejt

Ale jak rozlozymy lozeczko to wsadze sam materac, żeby sie wywietrzyl a resztę? zlecić to mężowi dzień przed powrotem do domu? mam obsesję kurzowa :-P

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

My łóżeczko rozłożyliśmy jakoś na początku czerwca- żeby się wywietrzyło. I dobrze- bo śmierdziało "nowością" bardzo. Jakiś czas temu zerwałam folię z materaca i wietrzylismy też go kilka dni Teraz materac jest w łóżeczku i leży na nim koc.
A co do reszty- to wszystko mamy uprane, uprasowane- i jak będziemy jechać z Adasiem do domu to mąż tylko prześcieradełko założy + ochraniacz na szczebelki- i tyle

Napisane przez b a r b a r a

Witam sie z Wami w nowym watku.

Chcialam Wam tylko napisac ze zyje. Alergia mnie dopadla a co najgorsze to przeziebienie mnie jakies dopadlo odezwe sie po . Albo jak mi troche przejdzie.

Zdrówka

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;41444122]Byłam jeszcze u niego chwilke, jest najpiękniejszym dzidziolem na świecie. Postaram sie wrzucić jakąś fotke

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.[/QUOTE]

wstaw nam koniecznie zdjęcie Arturka

Perse- a mówili Ci ile będziesz musiała zostać w szpitalu z Maluszkiem? Tak orietnacyjnie oczywiście.

[Rockyyy]

Ide coś wszamać dobrego,za chwilke moze znów zajrze

[Margosia__]

Napisane przez malaczarnakejt

My kupiliśmy moskitiere do okna w sypialni. Baldachim to dla mnie lapacz kurzu. Swoją drogą ile czasu przed TP szykujecie całe lozeczko? ja na razie mam poprane rzeczy w szafie. Ale jak rozlozymy lozeczko to wsadze sam materac, żeby sie wywietrzyl a resztę? zlecić to mężowi dzień przed powrotem do domu? mam obsesję kurzowa :-P

dziś jednak lozeczka nie rozstawimy bo mąż ma gorączkę po usunieciu tego zęba... Ale powiedział, że mam dziś już leżeć bo jestem najważniejsza
.

Tż rozkładał jak byliśmy w szpitalu

[kallisto89]

Napisane przez Niunia20

dziewczyny a teraz temat z innej beczki..........

kupowałyście baldachimy moskitiery itp. ????

Ja kupiłam ze względu na to, że nasz pokój robi za dzienny i sypialnię i łóżeczko małego też tu będzie stało. Pomyślałam, że np wieczorem jak przysłonię trochę małego baldachimem to nie będzie mu tv przeszkadzać

Napisane przez malaczarnakejt

My kupiliśmy moskitiere do okna w sypialni. Baldachim to dla mnie lapacz kurzu. Swoją drogą ile czasu przed TP szykujecie całe lozeczko? ja na razie mam poprane rzeczy w szafie. Ale jak rozlozymy lozeczko to wsadze sam materac, żeby sie wywietrzyl a resztę? zlecić to mężowi dzień przed powrotem do domu? mam obsesję kurzowa :-P

dziś jednak lozeczka nie rozstawimy bo mąż ma gorączkę po usunieciu tego zęba... Ale powiedział, że mam dziś już leżeć bo jestem najważniejsza

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Mój właśnie zakłada moskitierę na okno. Chyba ze 2 tyg. się o to prosiłam, a zmotywowało go w końcu to, że dziś w nocy komary żywcem go zjeść chciały, haha ma za swoje
A łóżeczko ubiorę jak już będę je miała też już poprałam wszystko, jedynie poprasuję jak już będę zakładać. Nie mogę się już tego doczekać trochę jak w dzieciństwie ubierania choinki

[cynamon_owa]

kallisto- nie wiem czy nie zadam drażniącego pytania- ale przyznaję, że nie nadrabiałam tego co pisałyście przez ostatnie 2 dni
Jak tam łóżeczko od siostry?

[fiazo]

Napisane przez Charlize89

Aha i rozpoczełam dzisiaj 35 tc. Chcę już rodzić

jeszcze poczekaj z porodem

Napisane przez Ghia

Melduje się na posterunku wreszcie po wróciłam z egzaminów 1 już wiem że na pewno zdałam a drugiego wyniki dopiero w czwartek ale też mam nadzieje że jakoś to poszło. Teraz mogę myśleć tylko o porodzie
Perse nie martw się na zapas skoro Artuś tak fajnie sobie radzi do tej pory to z każdym dniem będzie tylko lepiej. Trzymam za was kciuki z całych sił.
Idę zjeść pyzy kto chce? Potem spróbuję was nadrobić
Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Napisane przez roxi1980

Hej

Zapomniałam WITAM WAS W 34 TYGODNIU!!! Jeszcze 4 max. 5 i zobaczę moją córeńkę

Napisane przez Ghia

No załadowałam w końcu.
Więc przedstawiam tęczowy pokój Antosia jeszcze brakuje kilku rzeczy np nalepek na ścianę czy porządnego fotela, ale to już jak dostaniemy w końcu kasę z byłej firmy TŻta albo chociaż z zusu

śliczny pokój

Napisane przez Kathe

hej
ja juz po egzaminie, jakos mam ambiwalentne uczucia jutro kolejny
nie wiem czy mi si eczasem troche brzuch nie obnizyl, ale tz mowi ze taki mialam
w ogole to mi sie roztepy zrobily na dole brzucha
jestem zmeczona, a jeszcze chce sie pouczyc na jutrzejsza poprawke
brzuch mnie troche znow boli jak na okres, chyba znow sobie moj organizm robi jaja

za jutro

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;41443156]No i z przykladania nici, nic mu nie leci i sie wscieka, a ją jestem spocona jak po maratonie. No ale będziemy dalej próbować. Ją jestem głodna i słaba, chce już jesc, no i niech mi już wyjma ten cewnik....

Co do cc- więc dzień wcześniej przepływy na usg wyszły takie sobie. Zapisy ktg też nie były rewelacyjne, tylko wąskie. No i lekarka kazała mi zostać na czczo. Rano polozna spytała mnie, czy jestem ogolona... Wiedziałam już, jaką będzie decyzja. No i faktycznie na wizycie powiedzieli, że lepiej będzie zakończyć te ciążę. No i później polozna mnie podgolila, tzn. Ogolila mi brzuch i tylko trochę nizej, potem zrobila mi lewatywe, później sie umylam i zdezynfekowalam takim zelem specjalnym, no i czekałam. Przebralam sie w szpitalna koszule, mój tz założył taki kitel specjalny i czekaliśmy aż nas zasilają na porodowke. Tam jeszcze kilka pytań, dali mi do wypicia takie gorzkie coś na zobojetnienie kwasu w zoladku, potem jakąś kroplówkę, no i na stół. Usiadlam i anestezjolog mi sie wbił w kręgosłup, nie bolało to jakoś specjalnie, do przeżycia, choć nieprzyjemne. Potem sie polozylam tak jakby na fotelu ginekologicznym i anestezjolog sprawdzał czy już straciłam czucie w nogach. Wszystko mi mówił, co sie dzieje, więc byłam opanowana. Potem mnie zakryli płachta i sie zaczęło. Nie czułam nic, tylko że coś przy mnie robią. Ogólnie trwało to dość długo. Jak wyjęli Małego, powiedzieli jaką godzina i że synus poleciały mi lezki. Taka lekarka czuwala nade mną i sie pytała, czy wszystko ok, otarła mi też twarz. Potem ja dopytywalam o Małego, bo nie słyszałam płaczu. No ale nikt nic nie wiedział, dopiero później ten anestezjolog mi przekazał wagę, wzrost i apgar. Byłam już spokojna. Zaszyli mnie, przenieśli na lozko i wywieźli z sali. Potem znieczulenie zaczęło schodzić, ale ją dostawalam na bieżąco leki przeciwbólowe, więc nie było źle. Ogólnie nie ma co ukrywać, obkurczanie macicy boli, a rana ciągnie, ale to wszystko da sie przeżyć. Potem już myśl o dziecku daje siłę do wszystkiego, do wstania, podciagania sie.. do rana musiałam leżeć nie podnosząc głowy, rano wstalam, poszłam pod prysznic i już jestem mobilna, choć brzuch ciągnie bardzo, no ale jutro już mi wyjmuja cewnik i muszę być na chodzie, zresztą będę chodzić do Małego, więc muszę już wstawać. Ogółem wszystko jest do przejscia gdybyście miały jakies pytania, to pytajcie.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.[/QUOTE] dzielna kobieta

nadrobiłam Was i zbieram się na miasto na jakieś koncerty bo tż chce, mi tak średnio chcę się ruszać, ale cóż trzeba się trochę odchamić

[kallisto89]

Napisane przez cynamon_owa

kallisto- nie wiem czy nie zadam drażniącego pytania- ale przyznaję, że nie nadrabiałam tego co pisałyście przez ostatnie 2 dni
Jak tam łóżeczko od siostry?

Jednym słowem masakra wczoraj i dziś rano baaardzo byłam wkurzona o to ale już mi przeszło. W poniedziałek jedziemy do hurtowni zorientować się w cenach i asortymencie, może uda się coś od razu kupić. A jak będzie dużo taniej na all to zamówimy.
Dzięki za pamięć

[roxi1980]

Napisane przez kallisto89

Ja kupiłam ze względu na to, że nasz pokój robi za dzienny i sypialnię i łóżeczko małego też tu będzie stało. Pomyślałam, że np wieczorem jak przysłonię trochę małego baldachimem to nie będzie mu tv przeszkadzać

też z tego właśnie powodu rozpatruję posiadanie baldachimu... i dalej nie wiem czy kupować czy nie

znikam - idę leżeć z nogą na wyciągu, bo opuchlizna znów uderzyła, ciśnienie dziś w normie - najwyższe 135/70 - mam pilnować czy nie przekracza 140/90.

Pleśniaczek od babuni idzie ze mną Upiekła dziś i całą blaszkę przytaszczyła

[kallisto89]

FIAZO Na jakie koncerty idziesz? U nas dzisiaj Sabat Czarownic, poszłabym

[ecd9a68db8379fc22aec14635aa2645aca7c721b_6070dc99c9f91]

http://db.tt/vgKGS9um Moje Słoneczko będziemy w szpitalu około tygodnia, Mały ma ładna wagę i dobrze sobie radzi.

[cynamon_owa]

Napisane przez fiazo

nadrobiłam Was i zbieram się na miasto na jakieś koncerty bo tż chce, mi tak średnio chcę się ruszać, ale cóż trzeba się trochę odchamić

Miłęgo odchamiania się

Napisane przez kallisto89

Jednym słowem masakra wczoraj i dziś rano baaardzo byłam wkurzona o to ale już mi przeszło. W poniedziałek jedziemy do hurtowni zorientować się w cenach i asortymencie, może uda się coś od razu kupić. A jak będzie dużo taniej na all to zamówimy.
Dzięki za pamięć

To może nawet i dobrze, że kupujecie nowe łóżeczko My wyszliśmy z założenia, że kupimy nowe i nasze dzieci nam radośnie będą je demolować po kolei a i my nie będziemy musieli być komuś wdzięczni

U nas było tak, że teściowa przekazała nam pytanie od szwagierki () czy nie chcielibyśmy dla Adasia 2 pajacyków takich ciepłych (wow ) po jej synach. Po pierwsze- jej synowie rodzili się pod koniec stycznia a Adaś będzie wakacyjnym dzieckiem, po drugie chłopaki mają już ponad 5 lat więc obstawiam, że dawno coś zaczęło zżerać te pajace, a po trzecie jakby chciała dać to by dała a nie zadawała idiotyczne pytania jeszcze nie bezpośrednio a przez teściową. Nie lubię takich sytuacji Dlatego podziękowałam (ku ogromnemu zdziwieniu teściowej ), co sobie pomyślałam to pomyślałam. Wolę już sama sobie coś kupić niż bawić się w taki podchody

[tweedledee]

Hej,

ja dzisiaj pewnie będę tylko podczytywac, bo nic sie nie dzieje siedzimy z tż w domu, więc muszę się facetem nacieszyc
Jeszcze pół dnia przespałam, bo TŻ miał wrócic o 1 w nocy, a wrócił o 4 tak się stresowałam że szok, a okazało się że napisał mi smsa, tylko dźwięki miałam wyłączone

Z przyjemnych rzeczy właśnie gotuję młode ziemniaczki znowu będą z zasmażką z cebuli i śmietanywieczny głód

Dotka trzymam kciuki żeby ci się dzisiaj rozkręciło, fajnie by było mie już zuzę przy sobie

---------- Dopisano o 20:44 ---------- Poprzedni post napisano o 20:43 ----------

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;41444463]http://db.tt/vgKGS9um Moje Słoneczko będziemy w szpitalu około tygodnia, Mały ma ładna wagę i dobrze sobie radzi.[/QUOTE]
Perse wcale się nie dziwię, że się tak nim zachwyca, jest idealny!

[karolajn1987]

Wrocilam do domu. Ale sie rozpadalo u nas a potem znowu ladnie. Zaliczylam dwie kapiele w basenie później wrzuce do klubu foty z cyklu Uwolnic Orke 5

Cynamonku- ale ten Adas niezdecydowany
Rocky- u Ciebie tez juz coraz bliżej

Widzialam ze byla rozmowa o skurczach. Ja np. Tych na poziomie 80 na ktg nie czulam

A co do skierowania do szpitala to nie wiem jak to jest, tak mi gin powiedziala jedna i druga. Z tym ze ta druga da mi jak do 2.07 nie urodze :p

---------- Dopisano o 20:48 ---------- Poprzedni post napisano o 20:47 ----------

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;41444463]http://db.tt/vgKGS9um Moje Słoneczko będziemy w szpitalu około tygodnia, Mały ma ładna wagę i dobrze sobie radzi.[/QUOTE]

Jakie kochanie słodkie

[cynamon_owa]

Napisane przez roxi1980

t
znikam - idę leżeć z nogą na wyciągu, bo opuchlizna znów uderzyła, ciśnienie dziś w normie - najwyższe 135/70 - mam pilnować czy nie przekracza 140/90.

Pleśniaczek od babuni idzie ze mną Upiekła dziś i całą blaszkę przytaszczyła

Miłęgo leżakowania i smacznego

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;41444463]http://db.tt/vgKGS9um Moje Słoneczko będziemy w szpitalu około tygodnia, Mały ma ładna wagę i dobrze sobie radzi.[/QUOTE]


Perse- Arturek jest prześliczny I wcale nie wygląda na kruszynkę...
Wasze Małe Cudo
Nawet mój mąż stwierdził, że śliczny z niego chłopczyk i wcale nie wygląda na wcześniaczka

Super, że niedługo wychodzicie do domu



Ja się zbieram- idę poleniuchować z mężem
Miłego wieczoru

[cynamon_owa]

Napisane przez karolajn1987

Zaliczylam dwie kapiele w basenie później wrzuce do klubu foty z cyklu Uwolnic Orke 5

Widzialam ze byla rozmowa o skurczach. Ja np. Tych na poziomie 80 na ktg nie czulam

A idź z tym basenem- kusisz niepotrzebnie

A co do skurczy- ja te 80 już czułam dość poważnie- czyli dla Ciebie dobre rokowania- będziesz miała lekki poród może Albo go nawet przegapisz

[czerwony_balonik]

Napisane przez misiaczka555

No ja przy 6 byłam glodna. Tylko ze a nie mogłam jeść tyle ile kazali bo cukier miałam wtedy wysoki. Dlatego np 2 kromki chleba podzielilam na dwa śniadania i cukier ok. A jak u ciebie z cukrami?

Dziś rano naczczo 68, po śniadaniu 109, po obiedzie 93. Jak robiłam obciążenie to po godzinie miałam 152 a po 2 godzinach 164.

Dziś znów miałam kilka razy bóle jak w 1 dniu miesiączki,ale przeszły,czyli jeszcze nie czas jechać

[karolajn1987]

Napisane przez cynamon_owa

A idź z tym basenem- kusisz niepotrzebnie

A co do skurczy- ja te 80 już czułam dość poważnie- czyli dla Ciebie dobre rokowania- będziesz miała lekki poród może Albo go nawet przegapisz

Az taka optymistka nie jestem jak Malgosia go nie przespala to ja tym bardziej

[surka]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;41444463]http://db.tt/vgKGS9um Moje Słoneczko będziemy w szpitalu około tygodnia, Mały ma ładna wagę i dobrze sobie radzi.[/QUOTE]

Kolejny śliczny chłopaczek Super, że są tak dobre rokowania i że już niedługo wyjdziecie do domu

[malaczarnakejt]

Perse Jest śliczny!
I zupełnie nie jak wcześniak

[Anulka_p]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;41444463]http://db.tt/vgKGS9um Moje Słoneczko będziemy w szpitalu około tygodnia, Mały ma ładna wagę i dobrze sobie radzi.[/QUOTE]

Cudo

[surka]

Dobra ja na dziś uciekam

[misiaczka555]

Wróciliśmy z TZ z działki. Lezelismy na kocu, jedliśmy truskawy i czeresnie i TZ czytał na głos "pierwszy rok życia dziecka" wypoczelam. Na dworzu o tej porze był juz przyjemny chlodek a w domu dalej paruwa.



[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;41443337]Tz mógł być na sali, ale rozwalily mu sie te ochraniacze na buty i go wywalili :P ale specjalnie nie żałuję, przez to widział dziecko i co sie z nim dzieje i potem mi wszystko powiedział. A mnie tam do szczęścia nie był potrzebny, bo wszyscy sie mną zajmowali. A Mały jest bardzo spokojny, tak jak w brzuchu, ciągle śpi, raz tylko płakał, jak mu wciskalam cyca, a nic mu nie lecialo...a tak to jest przeslodki, naprawdę jest totalnie idealny, sliczny, mały słodki i cudnie pachnie, jego widok wynagradza mi wszystko.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.[/QUOTE]
To fajnie że mógł być. Ciekawe czy to zależy od szpitala....
Grzeczny twój synus

Napisane przez fiazo

no całkiem nieźle 11 stron w sobotę
byłam u dentystki, moja już tam nie pracuje, ale inna zrobiła mi przegląd i okazało się, że coś się z 8 dzieje więc będę musiała ją naprawić-dziury nie ma, ale z racji że teraz ciąża, a potem karmienie to trzeba rozwiercić i zobaczyć, umówiłam się na wizytę i będę lżejsza o 70zł

tż się zreflektował po wczorajszym i jak wróciłam zastałam czyściutkie mieszkanko

idę nadrabiać

Mimo wszystko za stan uzębienia. Tylko jeden ubyteczek


[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;41444122]Byłam jeszcze u niego chwilke, jest najpiękniejszym dzidziolem na świecie. Postaram sie wrzucić jakąś fotke

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.[/QUOTE]


[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;41444463]http://db.tt/vgKGS9um Moje Słoneczko będziemy w szpitalu około tygodnia, Mały ma ładna wagę i dobrze sobie radzi.[/QUOTE]
Cuuuuuuudo jaki on ładny i włoskow jak dużo

Napisane przez czerwony_balonik

Dziś rano naczczo 68, po śniadaniu 109, po obiedzie 93. Jak robiłam obciążenie to po godzinie miałam 152 a po 2 godzinach 164.

Dziś znów miałam kilka razy bóle jak w 1 dniu miesiączki,ale przeszły,czyli jeszcze nie czas jechać

Ładne masz cukry

[sammi24]

Hej ja dzisiaj cały dzień zalatana (o ile można powiedzieć, że jestem w stanie chociażby szybko chodzić ).
Spędziłam cały dzień na załatwianiu różnych rzeczy z Tż, ponad to byliśmy na ślubie koleżanki. Generalnie rzecz ujmując - jestem usatysfakcjonowana całodziennym pobytem z mężem

Nie będę siedzieć i spamować ani nadrabiać bo mi się nie chce

Jedyne co napiszę, to Perse macie przecudownego, przesłodkiego i rzeczywiście idealnego syneczka jeszcze raz strasznie Wam gratuluję i wygląda na takiego sporego chłopca trzymam kciuki, żeby Wam poszło z cycem, a Ty się trzymaj i regeneruj

[Renessme1985]

jestem... nadrobiłam wsio - szalone jesteście !!

Exam poszedł mi całkiem spoko i myślę, że zaliczę, więc kolejny przedmiot odchaczony będzie... zostają mi jeszcze 3 i z tymi to już chyba gorzej będzie...

Od dwóch dni kiepsko się czuję, cały czas mam wrażenie, że zaraz zemdleję... nie wiem, czy to temperatura, czy o co chodzi...
Dzisiaj noc miałam tragiczną, było tak upalnie i duszno, że normalnie pływałam w łóżku... mam nadzieję, że dzisiaj będzie lepiej

Jutro dzień trochę lżejszy, więc może mi się trochę samopoczucie poprawi, za to w pon i wt muszę iść do pracy, bo niestety poważne tematy mi wyskoczyły i muszę pewne sprawy rozwiązać... Stresuje mnie to jaś dodatkowo...

No ale nic przed nami mega pełnia, to może urodzę przed poniedziałkiem i nikt nie będzie miał do mnie pretensji, że nie przyszłam do pracy

Poza tym, to idę pakować torbę do szpitala, bo mi tż strasznie truje i w sumie chyba ma rację, tylko ja jakaś oporna jestem

dotak 3mam kciuki, żeby się rozkręciło dzisiaj


elaine nie kojarze, żebym pisała o mężu przy porodzie ale to pewnie moje zbudynienie ciążowe... mój był cały czas ze mną, przy pierwszym i teraz też mamy taki plan

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;41444463]http://db.tt/vgKGS9um Moje Słoneczko będziemy w szpitalu około tygodnia, Mały ma ładna wagę i dobrze sobie radzi.[/QUOTE]
Śliczny chłopczyk i wcale nie wygląda na maluszka

[aremalgos]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;41444463]http://db.tt/vgKGS9um Moje Słoneczko będziemy w szpitalu około tygodnia, Mały ma ładna wagę i dobrze sobie radzi.[/QUOTE]

śliczności

[domciatko]

Perse no cudowności!!! piękne zdjęcie, taki spokój z twarzyczki bije

[jakierka]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;41444463]http://db.tt/vgKGS9um Moje Słoneczko będziemy w szpitalu około tygodnia, Mały ma ładna wagę i dobrze sobie radzi.[/QUOTE]

Ale slodziaczek!! Tez bym sie w takim zakochala Myslalam, ze lezy w inkubatorze, ale widac, ze radzi sobie znakomicie



Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[kayka11]

[1=ecd9a68db8379fc22aec146 35aa2645aca7c721b_6070dc9 9c9f91;41444463]http://db.tt/vgKGS9um Moje Słoneczko będziemy w szpitalu około tygodnia, Mały ma ładna wagę i dobrze sobie radzi.[/QUOTE]

Ale słodziaczek!