Każda kapę już szykuje, bo się maluch wnet wykluje!-Mamusie VII-VIII 2013,cz.17!

[surka]

Napisane przez Neni1984

Madi napisała mi eska, że jest w szpitalu Napisała, że źle się czuła - bardzo bolał ją brzuch i plecy. Na IP zrobili jej ktg i ją zostawili w szpitalu. Nic nie mówią, więc nic nie wie Nie może też połączyć się z netem, ale bardzo Was pozdrawia.

Jeszcze nie czas na Madi, zaciskam , żeby jeszcze akcja się nie rozpoczynała, a bóle przeszły

[katarzynkajg]

Napisane przez surka

Teraz będziecie się bić o pierwszeństwo

Mi tam się aż tak nie śpieszy

[iwona335]

Napisane przez Neni1984

Madi napisała mi eska, że jest w szpitalu Napisała, że źle się czuła - bardzo bolał ją brzuch i plecy. Na IP zrobili jej ktg i ją zostawili w szpitalu. Nic nie mówią, więc nic nie wie Nie może też połączyć się z netem, ale bardzo Was pozdrawia.

o kurczaki, a ona chyba dzisiaj nawet tu była- czy ja źle pamietam??
Madi wracaj do nas!

Napisane przez surka

Mi się wydaje, że ona pisałą, że idzie dzisiaj do szpitala, le cc ma zaplanowana na jutro

czyli dobrze pamietam

[surka]

Ide się sprysznicować

[eveewe]

surka mnie sie naprawde nie spieszy na porodowke - akurat w tym tyg najmniej, bo TZ ma nocki.

elunka co ty tu robisz ? widzisz, jak sie wczoraj tu z dziewczynami zgadalam.

[iwona335]

Napisane przez kooocur

:brzyda l::brzy dal:


Ja od rana słucham serduszka Marcela stetoskopem, ale mam fazę...

Słyszę je po prawej stronie na wysokości pępka- ciekawe wiec jaką ma pozycje to moje dziecie

pewnie nogi ma po lewej zazdroszcze

[malaczarnakejt]

Madi

[kallisto89]

Hej brzusie
Ale się dzisiaj ułaziłam, ledwo zipię szukaliśmy łóżeczka po hurtowniach ale drożyzna. Prawdopodobnie zamówimy w sklepie internetowym z Kielc i odbierzemy osobiście to chociaż koszty przesyłki odejdą
Byłam jeszcze w UM zapłacić za prawko i za ok 2 tyg radzę kielczankom uważać na drodze

Teraz idę się poprzytulać z mężusiem bo dzisiaj dzień przytulania
Nadrobię późniejszym wieczorem, pa

Napisane przez elunka88

wpraszam się



Moze bedzie okazja, Kielce małe

Anulka, aż tu musiało mnie dowiać żeby Cię złapać co tam, kiedy do nas zajrzysz?

A ja ciebie chyba z Kieleckich PM kojarze, możliwe to?

[misiaczka555]

Napisane przez Neni1984

Madi napisała mi eska, że jest w szpitalu Napisała, że źle się czuła - bardzo bolał ją brzuch i plecy. Na IP zrobili jej ktg i ją zostawili w szpitalu. Nic nie mówią, więc nic nie wie Nie może też połączyć się z netem, ale bardzo Was pozdrawia.

Madi obys szybko wróciła do domku

[Guuusiaa]

Napisane przez Neni1984

Madi napisała mi eska, że jest w szpitalu Napisała, że źle się czuła - bardzo bolał ją brzuch i plecy. Na IP zrobili jej ktg i ją zostawili w szpitalu. Nic nie mówią, więc nic nie wie Nie może też połączyć się z netem, ale bardzo Was pozdrawia.

Madi

[idzia111]

Napisane przez kooocur

Dobra dziewczyny, który Wam się bardziej podoba....????


http://allegro.pl/wozek-tako-acousti...323247829.html

Kolor granat


Czy:

http://allegro.pl/2w1-jedo-bartatina...318499149.html



Nie umiem się zdecydowac

Jestem za Jedo, sama mam tylko w wersji Fyn Memo i uważam, że jest bardzo fajny. Mam kolor szary 320. Jeśli szukasz takiego uniwersalnego, wg mnie praktycznego to polecam, ni jest ani za ciemny ani za jasny.

argumenty:

-duża gondola,
- lżejszy niż tako (szczególnie ważne w spacerówce tako 16 kg, a jedo nie całe 14kg, bo dzidzia większa, i tak wózek z dzieckiem osiągnie sporą masę do pchania)

Napisane przez Guuusiaa

Mnie się bardziej podoba Tako

Przyszedł mi dzisiaj upominek od Bebilonu Kołysanki dla Maluszka

jak to? ja też chce

[Neni1984]

Napisane przez kallisto89

Hej brzusie
Ale się dzisiaj ułaziłam, ledwo zipię szukaliśmy łóżeczka po hurtowniach ale drożyzna. Prawdopodobnie zamówimy w sklepie internetowym z Kielc i odbierzemy osobiście to chociaż koszty przesyłki odejdą
Byłam jeszcze w UM zapłacić za prawko i za ok 2 tyg radzę kielczankom uważać na drodze

Teraz idę się poprzytulać z mężusiem bo dzisiaj dzień przytulania
Nadrobię późniejszym wieczorem, pa


A ja ciebie chyba z Kieleckich PM kojarze, możliwe to?

Eno eno

[eveewe]

Napisane przez kallisto89

Hej brzusie
Ale się dzisiaj ułaziłam, ledwo zipię szukaliśmy łóżeczka po hurtowniach ale drożyzna. Prawdopodobnie zamówimy w sklepie internetowym z Kielc i odbierzemy osobiście to chociaż koszty przesyłki odejdą
Byłam jeszcze w UM zapłacić za prawko i za ok 2 tyg radzę kielczankom uważać na drodze

Teraz idę się poprzytulać z mężusiem bo dzisiaj dzień przytulania
Nadrobię późniejszym wieczorem, pa


A ja ciebie chyba z Kieleckich PM kojarze, możliwe to?

kallisto a jakie ty chcesz to lozeczko?

ponadto jak cos idziemy na ta szkole rodzenia o chustowaniu? chuste juz mam

tak ela udzielala sie na kieleckich pm i kielczankach po

[idzia111]

Wie ktoś coś o Ghia ?

[eveewe]

madi trzymam kciuki za ciebie

A my wlasnie z Marysia zostalysmy same, po 20 ja uspie i pojde sie zrelaksowac pod prysznic

---------- Dopisano o 19:55 ---------- Poprzedni post napisano o 19:54 ----------

Napisane przez idzia111

Wie ktoś coś o Ghia ?

no wlasnie do kogo ghia miala pisac. Ona jutro ma ta cesarke planowana, ale myslalam, ze napisze cos do nas ze szpitala.

[paulinka777]

Napisane przez kooocur

Hhehe


Doczytałam jedną wążna rzecz; Tako ma dwie budy

To chyba będzie na przewagę Tako

No i teraz wybór koloru

W kolorze też Ci pomogę
Jeśli TAKO to beżowy lub szary
Jeśli Jedo to 320, 300 lub 219

Napisane przez Neni1984

Madi napisała mi eska, że jest w szpitalu Napisała, że źle się czuła - bardzo bolał ją brzuch i plecy. Na IP zrobili jej ktg i ją zostawili w szpitalu. Nic nie mówią, więc nic nie wie Nie może też połączyć się z netem, ale bardzo Was pozdrawia.

Trzymam kciuki, zeby wszystko było dobrze i za szybki powrót do domku

Napisane przez surka

Mi się wydaje, że ona pisałą, że idzie dzisiaj do szpitala, le cc ma zaplanowana na jutro

Mi też tak się kojarzy- dziś szpital, CC jutro




Kejt- pytanie do Ciebie, który mi podsunęły dziewczyny dyskutując i przychodniach. Wiem, że jesteś z okolic Bródna/Targówka- czy masz już wybraną przychodnię/lekarza dla dziecka? Albo czy w ogóle coś się orientujesz w tej materii w naszej okolicy?

[elaine-blath]

sammi: na szczęście tutaj jest wielu lekarzy do wyboru, ale ten juz jest "znany"

Jakierka: nie tak dużo, nie stresuj się tym, na pewno dacie radę.

misiaczka: też bym wzięła od razu pampersy i chusteczki

stokrotka: moze weź na wszelki wypadek) nawet jak dadzą to i tak w zapasie będziesz miała swoje

Gusia: wszystkiego dobrego z okazji rocznicy!)

iwonka: a TY co się schowałaś między mamy lipcowe na liście???

teso: brawa za wizytę! ładna waga już

Magolina: ja się spakowałam w taką a'la Ikea na kółkach wszystkie mam rozwalone, a na nową nie mam kasy...
domciątko: właśnie przeszłam na dwie filizanki dziennie, a skurczów jak nie ma tak nie było więc piję na relaksie i zastanawiam sie czy nie domówić, skoro i po porodzie jest wskazana.

Madi: 3maj się cieplutko!!!i dawaj znać

[kooocur]

Napisane przez iwona335

pewnie nogi ma po lewej zazdroszczę

Tak po lewej ma nogi...

Tylko pytanie- gdzie ma głowę?????

Napisane przez idzia111

Jestem za Jedo, sama mam tylko w wersji Fyn Memo i uważam, że jest bardzo fajny. Mam kolor szary 320. Jeśli szukasz takiego uniwersalnego, wg mnie praktycznego to polecam, ni jest ani za ciemny ani za jasny.

argumenty:

-duża gondola,
- lżejszy niż tako (szczególnie ważne w spacerówce tako 16 kg, a jedo nie całe 14kg, bo dzidzia większa, i tak wózek z dzieckiem osiągnie sporą masę do pchania)




jak to? ja też chce

Możesz zrobić foto koloru??

Bo właśnie o ten mi chodzi...a masz dwie budy czy jedna?

Ja chce tylko inny stelaż bo interesują mnie jedynie te duże koła

[Neni1984]

Napisane przez eveewe

no wlasnie do kogo ghia miala pisac. Ona jutro ma ta cesarke planowana, ale myslalam, ze napisze cos do nas ze szpitala.

Nie zostawiła numeru w klubie, ale mam do niej nr ... Napisać??

[idzia111]

Napisane przez kooocur

Tak po lewej ma nogi...

Tylko pytanie- gdzie ma głowę?????




Możesz zrobić foto koloru??

Bo właśnie o ten mi chodzi...a masz dwie budy czy jedna?

Ja chce tylko inny stelaż bo interesują mnie jedynie te duże koła

Mam dwie budy, niech tu dizewczyny zametu nie sieją W wersji MEMO są dwie budy, już szukam mojego posta ze zdjeciami, z soboty.


Mam, zerknij na stronę 11 aktualnej części, post 312. Są fotki, lekko przekłamane, ale zbliżony kolor do tego na zywo. I na ostatnim zdjeciu pokazane jak buda do spacerowki ładnie sie trzyma, a nie opada. Bo w zwykłej wersji z tyłu wisi tak jakby, bo jest tylko jedna na gondole i spacerowke. A w Memo są dwie Warto troche dopłacić, bo w klasycznej wersji jest tanszy ten wozek



Madi kochana teraz Ty szalejesz, mamy ten sam termin, spokojnie, nich mały posiedzi jeszcze w brzuszku.

[malaczarnakejt]

Napisane przez paulinka777

Kejt- pytanie do Ciebie, który mi podsunęły dziewczyny dyskutując i przychodniach. Wiem, że jesteś z okolic Bródna/Targówka- czy masz już wybraną przychodnię/lekarza dla dziecka? Albo czy w ogóle coś się orientujesz w tej materii w naszej okolicy?

Zapiszę na Rembielińskiej, bo mam pod blokiem :P Poza tym fajna opcja - są dwie części przychodni, dla dzieci zdrowych i chorych, więc ciężej coś złapać ale o opiniach się nie dowiadywałam...

[malinka0525]

Z racji tego ze mi sie nudzi bo Milenka jest praktycznie caly dzien naswietlana to przedstawiam Wam moj opis porodu:

W ubiegly wtorek wstawilam sie w szpitalu tak jak kazala ginka. Niemalze od razu zrobiono mi ktg a polozna w miedzy czasie zadawala mi pytania i wypelniala papierologie. Pisalam Wam ze pisaly mi sie jakies tam skurcze i rozwarcie zrobilo sie na poltora palca. Polozna powiedziala ze moze jeszcze w nocy urodze. Ale nic z tego. W srode rano kolezanka z sali przyjeta w ten sam dzien co ja dostala skurczy i szybciutko urodzila a ja nadal czekalam na rozwoj akcji. We czwartek o 6 rano zrobili mi lewatywe a o 7 podlaczyli pod kroplowke z oksytocyna. Lezalam tak caly dzien i jakies skurcze byly, nawet bolesne krzyzowe ale kroplowka sie skonczyla i mi wszystko ustalo a rozwarcie powiekszylo sie tylko do 2 palcow. Wiec znow akcja odwolana. Nastepnego dnia czyli w piatek znow powtorka z rozrywki ale juz bez lewatywy. Bylam zalamana i slaba bo ciagle na czczo. Podlaczyli oksytocyne o 9:10 no i tak sobie znow lezalam nie czujac zadnych skurczy, zadnego bolu. Nudzilo mi sie wrecz i bylo piekielnie goraco bo za oknem straszny upal. W koncu przyszla ginka i podjela decyzje o przebiciu pecherza plodowego. Dali mi do podpisania papierek ze wyrazam na to zgode i o 11 wody zostaly przebite i wylaly sie ze mnie. No i wtedy momentalnie sie zaczelo. Niemalze od razu dostalam mocnych skurczy i boli krzyzowych ktore coraz bardziej sie nasilaly i byly coraz czestsze. Musialam liczyc co ile sa skurcze. Rozwarcie szybko zaczelo postepowac a mnie bolalo coraz bardziej ale nie krzyczalam skupilam sie na oddychaniu. O okolo 12:30 poczulam ze chce mi sie kupke wiec szybko wszyscy sie zbiegli i zaczela sie akcja pod tytulem "parcie". Poczatkowo nie wiedzialam jak to zrobic bo balam sie ze naprawde zrobie kupe i do tego jeszcze sie zsiusiam Ale ginka kazala wziac gleboki wdech jak przyjdzie skurcz i przec z calej sily. Wiec tak tez zrobilam. Powtorzylam to jeszcze kilka razy i Milenka wyskoczyla ze mnie o 13:00 polozyli mi ja od razu na piersiach. Tak slodko na mnie patrzyla i byla taka cieplutka. Strasznie mnie to wzruszylo i rozplakalam sie ze szczescia. Juz nic mnie wtedy nie bolalo, myslalam tylko o niej. Za chwile ja zabrali zeby umyc, zwazyc i przebadac. Ale ja mimo wszystko ciagle myslalam o niej i nie moglam uwierzyc ze nareszcie sie spotkalysmy. Lekarz mnie zszywal bo bylam nacieta ale pamietam ze to tylko chwilke trwalo a przynajmniej tak mi sie wydawalo. Pozniej nie pamietam jak przebrali mnie w moja koszule i przeniesli na lozko bo taka szczesliwa bylam. Jak mnie wywozili z sali porodowej to widzialam sie z mezem. Wzruszyl sie i plakal razem ze mna. Pozniej bylam juz caly czas z moja mala coreczka. Wstalam z lozka po 3 i pol godzinach lezenia (powinnam lezec 4 godz.). Mimo oslabienia wyszlam do rodziny ktora czekala aby nas zobaczyc i od tamtej pory czuje sie coraz lepiej. Ciesze sie ze szybko akcja poszla lekarz zapraszal mnie za dwa lata znow na porodowke hehe.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[eveewe]

Napisane przez Neni1984

Nie zostawiła numeru w klubie, ale mam do niej nr ... Napisać??

napisz - odpisze jak cos, a jak nie to napisze jutro po porodzie

[Neni1984]

Ok, nie czekałam na pozwolenie i napisałam sms do Ghia, że się martwimy ciszą z jej strony i zapytałam czy jest w szpitalu...

[iwona335]

Napisane przez elaine-blath

sammi: na szczęście tutaj jest

iwonka: a TY co się schowałaś między mamy lipcowe na liście???


Madi: 3maj się cieplutko!!!i dawaj znać

no bo ja sie bawie w tajniaka ja mam termin na 4.07 i probuje sie oswoic z tą mysla, ze nie bede mieć czerwcowego dziecka

Napisane przez kooocur

Tak po lewej ma nogi...

Tylko pytanie- gdzie ma głowę?????




Możesz zrobić foto koloru??

Bo właśnie o ten mi chodzi...a masz dwie budy czy jedna?

Ja chce tylko inny stelaż bo interesują mnie jedynie te duże koła

a nie miał główki w dół??

Napisane przez Neni1984

Nie zostawiła numeru w klubie, ale mam do niej nr ... Napisać??

pisz

[elaine-blath]

Neni: no to czekamy na odpowiedzi od Ghia..

Malinka: bardzo fajny opis.. namęczyłaś się ale dzielna babeczka z Ciebie,a Milenka dużo radości Ci przynosi

[magdalennne]

Zaraz przeczytam co się działo (widziałam tylko, że Madi w szpitalu Trzymam żeby wszystko było dobrze), a teraz króciutka relacja z wizyty.

Mały zgodnie z moimi obawami jest duży - waży już 3600. Nie wiem jak go wypchnę Jest maleńkie rozwarcie i generalnie czekamy na skurcze... Mam nadzieję, że urodzę szybko, bo za 2 tygodnie będzie miał te 4kg

[elunka88]

Napisane przez eveewe

elunka co ty tu robisz ? widzisz, jak sie wczoraj tu z dziewczynami zgadalam.

Szpieguję jak mnie obgadujecie

Napisane przez kallisto89

A ja ciebie chyba z Kieleckich PM kojarze, możliwe to?

Ale ja tam raczej mało bywałam

[Neni1984]

Napisane przez malinka0525

Z racji tego ze mi sie nudzi bo Milenka jest praktycznie caly dzien naswietlana to przedstawiam Wam moj opis porodu:

W ubiegly wtorek wstawilam sie w szpitalu tak jak kazala ginka. Niemalze od razu zrobiono mi ktg a polozna w miedzy czasie zadawala mi pytania i wypelniala papierologie. Pisalam Wam ze pisaly mi sie jakies tam skurcze i rozwarcie zrobilo sie na poltora palca. Polozna powiedziala ze moze jeszcze w nocy urodze. Ale nic z tego. W srode rano kolezanka z sali przyjeta w ten sam dzien co ja dostala skurczy i szybciutko urodzila a ja nadal czekalam na rozwoj akcji. We czwartek o 6 rano zrobili mi lewatywe a o 7 podlaczyli pod kroplowke z oksytocyna. Lezalam tak caly dzien i jakies skurcze byly, nawet bolesne krzyzowe ale kroplowka sie skonczyla i mi wszystko ustalo a rozwarcie powiekszylo sie tylko do 2 palcow. Wiec znow akcja odwolana. Nastepnego dnia czyli w piatek znow powtorka z rozrywki ale juz bez lewatywy. Bylam zalamana i slaba bo ciagle na czczo. Podlaczyli oksytocyne o 9:10 no i tak sobie znow lezalam nie czujac zadnych skurczy, zadnego bolu. Nudzilo mi sie wrecz i bylo piekielnie goraco bo za oknem straszny upal. W koncu przyszla ginka i podjela decyzje o przebiciu pecherza plodowego. Dali mi do podpisania papierek ze wyrazam na to zgode i o 11 wody zostaly przebite i wylaly sie ze mnie. No i wtedy momentalnie sie zaczelo. Niemalze od razu dostalam mocnych skurczy i boli krzyzowych ktore coraz bardziej sie nasilaly i byly coraz czestsze. Musialam liczyc co ile sa skurcze. Rozwarcie szybko zaczelo postepowac a mnie bolalo coraz bardziej ale nie krzyczalam skupilam sie na oddychaniu. O okolo 12:30 poczulam ze chce mi sie kupke wiec szybko wszyscy sie zbiegli i zaczela sie akcja pod tytulem "parcie". Poczatkowo nie wiedzialam jak to zrobic bo balam sie ze naprawde zrobie kupe i do tego jeszcze sie zsiusiam Ale ginka kazala wziac gleboki wdech jak przyjdzie skurcz i przec z calej sily. Wiec tak tez zrobilam. Powtorzylam to jeszcze kilka razy i Milenka wyskoczyla ze mnie o 13:00 polozyli mi ja od razu na piersiach. Tak slodko na mnie patrzyla i byla taka cieplutka. Strasznie mnie to wzruszylo i rozplakalam sie ze szczescia. Juz nic mnie wtedy nie bolalo, myslalam tylko o niej. Za chwile ja zabrali zeby umyc, zwazyc i przebadac. Ale ja mimo wszystko ciagle myslalam o niej i nie moglam uwierzyc ze nareszcie sie spotkalysmy. Lekarz mnie zszywal bo bylam nacieta ale pamietam ze to tylko chwilke trwalo a przynajmniej tak mi sie wydawalo. Pozniej nie pamietam jak przebrali mnie w moja koszule i przeniesli na lozko bo taka szczesliwa bylam. Jak mnie wywozili z sali porodowej to widzialam sie z mezem. Wzruszyl sie i plakal razem ze mna. Pozniej bylam juz caly czas z moja mala coreczka. Wstalam z lozka po 3 i pol godzinach lezenia (powinnam lezec 4 godz.). Mimo oslabienia wyszlam do rodziny ktora czekala aby nas zobaczyc i od tamtej pory czuje sie coraz lepiej. Ciesze sie ze szybko akcja poszla lekarz zapraszal mnie za dwa lata znow na porodowke hehe.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Aż się wzruszyłam
Gdyby nie to, że Cię wymęczyli tyle dni (!) to byłby poród idealny

[eveewe]

malinka jaki super opis porodu dzielna dziewczyna z ciebie