Tyle cykli mineło..a my dalej sie staramy - problemowe baby cz VI

[123spinka]

Iza nie martw się ... trzymam kciuki żeby było wszystko ok, a na pewno będzie, daj znać jak czegoś się dowiesz...

[iza243]

Przecież przed wczoraj było wszytko okCzekam na szwagra i jedziemy..

[123spinka]

Napisane przez iza243

Przecież przed wczoraj było wszytko okCzekam na szwagra i jedziemy..

bedzie ok
sprawdzisz i bedziesz spokojniejsza

[magbes]

bylo ok,jest i bedzie.zobaczysz. sprawdzisz i sie uspokoisz.

[kwitka13]

Izuś trzymam kciuki żeby wszystko było dobrze!!!

[iza243]

Już jestem.Z dzieckiem ok,nie wiadomo skąd to krwawienieW środku było już czysto,lekarz potraktował mnie jak symulantke jak w środku już nie ma krwiNawet tż zawołałam i była krewNic się nie odkleja ,nie ma krwiaków.To skąd do cholery ta krewJa oszaleje w tej ciaży...

[MarudexuS]

Napisane przez Linka1984

buheuhuhe lepiej działasz od męza

Napisane przez lady_malgo

Zazdraszczam Ci że już tyle czasu masz spokój od laparo, oby jak najdłużej

Ano, cieszę się za siebie, ale cholernie mi przykro, że Ty cierpisz

Napisane przez iza243

Dziewczyny jade na Ip pojawił się brązowy śluz

Oszkurdę, oby wszystko było ok ...

Ja za arz zdam relację z wizyty u gina ... masakra ..

---------- Dopisano o 16:31 ---------- Poprzedni post napisano o 16:31 ----------

Napisane przez iza243

Już jestem.Z dzieckiem ok,nie wiadomo skąd to krwawienieW środku było już czysto,lekarz potraktował mnie jak symulantke jak w środku już nie ma krwiNawet tż zawołałam i była krewNic się nie odkleja ,nie ma krwiaków.To skąd do cholery ta krewJa oszaleje w tej ciaży...

Uff, szybko doczytałam super.

[iza243]

Mam wyniki:
Tsh 2,01 -to dobre?

Na kiłe i żółtaczke wyniki ujemne.

[magbes]

iza uff.... wazne ze wszystko jest dobrze z maluszkiem.

[santom]

jak na moj rozum, to chyba dobrze, ale niech sie wypowiedza te co bardziej sie znaja
a co do krwawienia: moze sie przeforsowalas, mowilas, ze sporo pochodzilas dzis. to pewnie dlatego dobrze, ze wszystko ok, ufff

[elunka88]

Izunia cieszę się, że wszystko ok
Dziewczyny tutaj pisały, że w ciązy pojawia się czasem trochę plamień, ot tak, bez powodu

[MarudexuS]

Napisane przez iza243

Mam wyniki:
Tsh 2,01 -to dobre?

Na kiłe i żółtaczke wyniki ujemne.

Izuś myślę, że jest ok, niby do zajścia może być za dużo, ale w ciąży zwykle tsh podskakuje do góry, ale na Twoim miejscu kontrolowałabym tsh co parę tygodni.

A ja dziś byłam u gina.
W sumie szału się nie spodziewałam, bo to na nfz i poszłam właściwie po receptę na Bromka .. bo niby prolaktyna zjechała poniżej normy, ale nie powinno się odstawiać nagle, więc będę brąła nadal.
Ale gdybym ja słuchała ginów ślepo to zamiast przybliżać się do ciąży oddalałabym się jeszcze bardziej ...
Pan w ogóle jakby mnie nie słuchał .. powiedziałam mu o co kaman, on pyta ile tego bromka brałam, więc mówię, że kazał 2 ale brałam 1 bo "bałąm się skutków ubocznych" (trochę ściema, ale nie powiem mu przecież, ze przegiął z dawką, co nie? )
No a on do mnie "no dobrze, dwie, to teraz niech pani bierze jedną".
No ok, czyli ja wiem, że pół ..
Spoko. Myślę sobie, moze usg by mi chociaż zrobił, bo 10dc akurat mam a on, że teraz nie, żebym najpierw wyregulowała tą prolaktynę .. i że mam za miesiąc znów zbadać i przyjść ...
TSH wg niego jest oczywiście ok, ale tym się nie przejęłam, bo tego się spodziewałam muszę w końcu odwiedzić rodzinnego i wysępić skierowania a potem do dobrego endo ..
Anyway, mnie ta wizyta szkody nie narobiła, dziękuję losowi za to, że mam łeb na karku i potrafię sobie znaleźć trochę wiedzy nt tego, co powinnam robić .. dzięki temu nie zginę. Ale jeśli przychodzi do niego kobieta, która ma zaufanie do lekarzy i nie czuje potrzeby zdobywać samodzielnie wiedzy na temat niepłodności? Przecież taki lekarz tylko zaszkodzi!
Eeeh. Szkoda słów.
Tyle dobrego, że mi skierowanie n tą prl na za miesiac wypisał, myślałam,że ginowie nie mogą .. ale jeszcze się mogę zdziwić jak trzeba będzie zapłacić

[Lilith890502]

Napisane przez iza243

Mam wyniki:
Tsh 2,01 -to dobre?

Na kiłe i żółtaczke wyniki ujemne.

miałam taki sam wynik, mi lekarz kazał skonsultować to z endo, za jakiś czas powtórzyłabym ewentualnie, bo mi rosło TSH coraz wyżej, po tygodniu miałam 2,4.

Co do plamienia, u mnie też było znikąd, może to przeforsowanie jak dziewczyny mówią.

[Luna0]

Napisane przez kwitka13

ale mam nerwa!
o 11,40 dzwoni do mnie rzeczoznawca, że na dzisiaj na 13,00 jesteśmy umówieni i czy będę w domu? WTF!? Z nikim się nie umawiałam! Nikt do mnie nie dzwonił! No ale OK - chcę to w końcu załatwić do końca, więc mówię, że będę. Jest 13,49 a tego dupka jeszcze nie ma! No szlag mnie trafi!!! Nie znoszę takich niesłownych ludzi, jak się z kimś umawiam to jestem o ustalonej porze! Jak tylko się pojawi to tak mu nawciskam, że zapomni po co przyjechał!!!

Przeżył?

[Linka1984]

Napisane przez MarudexuS

Izuś myślę, że jest ok, niby do zajścia może być za dużo, ale w ciąży zwykle tsh podskakuje do góry, ale na Twoim miejscu kontrolowałabym tsh co parę tygodni.

A ja dziś byłam u gina.
W sumie szału się nie spodziewałam, bo to na nfz i poszłam właściwie po receptę na Bromka .. bo niby prolaktyna zjechała poniżej normy, ale nie powinno się odstawiać nagle, więc będę brąła nadal.
Ale gdybym ja słuchała ginów ślepo to zamiast przybliżać się do ciąży oddalałabym się jeszcze bardziej ...
Pan w ogóle jakby mnie nie słuchał .. powiedziałam mu o co kaman, on pyta ile tego bromka brałam, więc mówię, że kazał 2 ale brałam 1 bo "bałąm się skutków ubocznych" (trochę ściema, ale nie powiem mu przecież, ze przegiął z dawką, co nie? )
No a on do mnie "no dobrze, dwie, to teraz niech pani bierze jedną".
No ok, czyli ja wiem, że pół ..
Spoko. Myślę sobie, moze usg by mi chociaż zrobił, bo 10dc akurat mam a on, że teraz nie, żebym najpierw wyregulowała tą prolaktynę .. i że mam za miesiąc znów zbadać i przyjść ...
TSH wg niego jest oczywiście ok, ale tym się nie przejęłam, bo tego się spodziewałam muszę w końcu odwiedzić rodzinnego i wysępić skierowania a potem do dobrego endo ..
Anyway, mnie ta wizyta szkody nie narobiła, dziękuję losowi za to, że mam łeb na karku i potrafię sobie znaleźć trochę wiedzy nt tego, co powinnam robić .. dzięki temu nie zginę. Ale jeśli przychodzi do niego kobieta, która ma zaufanie do lekarzy i nie czuje potrzeby zdobywać samodzielnie wiedzy na temat niepłodności? Przecież taki lekarz tylko zaszkodzi!
Eeeh. Szkoda słów.
Tyle dobrego, że mi skierowanie n tą prl na za miesiac wypisał, myślałam,że ginowie nie mogą .. ale jeszcze się mogę zdziwić jak trzeba będzie zapłacić

na Twoim miejscu poczekałabym kilka miesięcy i uderzyła ( odłożyła kase ) do kliniki a nie po jakiś badziewnych lekarzach chodziła..tam raz a porzadnie wszystko robią a jak mają kontrakt z nfz i tak wysyłają na badania do szpitala na nfz ja tak mam laparo i hsg

[Kejthx]

Iza uffff, jak dobrze, że wszystko ok

Monini daj znaka jak u Ciebie! W środę z tego co pamiętam miało się coś zadziać

Pozdrawiam i spadam spać, wykończona jestem

[colorblue]

Napisane przez kooocur

Jestem i żyje, ale musze się przespać...

Dobrze,że się odezwałaś bo już myślałam co u Was po wizycie:-*

Napisane przez iza243

Dziewczyny jade na Ip pojawił się brązowy śluz

kciuki!!!:-*

Napisane przez iza243

Już jestem.Z dzieckiem ok,nie wiadomo skąd to krwawienieW środku było już czysto,lekarz potraktował mnie jak symulantke jak w środku już nie ma krwiNawet tż zawołałam i była krewNic się nie odkleja ,nie ma krwiaków.To skąd do cholery ta krewJa oszaleje w tej ciaży...

Może to z szyjki??? Níe byłaś jakoś teraz badana?? Albo seksik z mężem?? Bo nieraz można podrażnić:-* jakby to było z macicy to usg by to pokazało. Wszystko będzie ok!!!

Napisane przez MarudexuS

Izuś myślę, że jest ok, niby do zajścia może być za dużo, ale w ciąży zwykle tsh podskakuje do góry, ale na Twoim miejscu kontrolowałabym tsh co parę tygodni.

A ja dziś byłam u gina.
W sumie szału się nie spodziewałam, bo to na nfz i poszłam właściwie po receptę na Bromka .. bo niby prolaktyna zjechała poniżej normy, ale nie powinno się odstawiać nagle, więc będę brąła nadal.
Ale gdybym ja słuchała ginów ślepo to zamiast przybliżać się do ciąży oddalałabym się jeszcze bardziej ...
Pan w ogóle jakby mnie nie słuchał .. powiedziałam mu o co kaman, on pyta ile tego bromka brałam, więc mówię, że kazał 2 ale brałam 1 bo "bałąm się skutków ubocznych" (trochę ściema, ale nie powiem mu przecież, ze przegiął z dawką, co nie? )
No a on do mnie "no dobrze, dwie, to teraz niech pani bierze jedną".
No ok, czyli ja wiem, że pół ..
Spoko. Myślę sobie, moze usg by mi chociaż zrobił, bo 10dc akurat mam a on, że teraz nie, żebym najpierw wyregulowała tą prolaktynę .. i że mam za miesiąc znów zbadać i przyjść ...
TSH wg niego jest oczywiście ok, ale tym się nie przejęłam, bo tego się spodziewałam muszę w końcu odwiedzić rodzinnego i wysępić skierowania a potem do dobrego endo ..
Anyway, mnie ta wizyta szkody nie narobiła, dziękuję losowi za to, że mam łeb na karku i potrafię sobie znaleźć trochę wiedzy nt tego, co powinnam robić .. dzięki temu nie zginę. Ale jeśli przychodzi do niego kobieta, która ma zaufanie do lekarzy i nie czuje potrzeby zdobywać samodzielnie wiedzy na temat niepłodności? Przecież taki lekarz tylko zaszkodzi!
Eeeh. Szkoda słów.
Tyle dobrego, że mi skierowanie n tą prl na za miesiac wypisał, myślałam,że ginowie nie mogą .. ale jeszcze się mogę zdziwić jak trzeba będzie zapłacić

nie ma to jak olewcze podejście do tematu. Nasza kochana służba zdrowia:-/

Napisane przez Luna0

Przeżył?

też mnie to ciekawi:-D




Dziewczyny pisałam Wam że u mojej mamy stwierdzili SM. Pierwszy rzut miała 2 miesiące temu i to złapało ją z dnia na dzień. Wylądowała na wózku,nie dowład lewej ręki i nogi. Wstać nie mogła sama bo cała się trzęsła. Trzeba było ją podnosić,sadzać na wózek,wozić do wc. Podnosić,pomagać zdejmować bielizne by mogła się załatwić,wkładać do wanny. Bo co z tego że jedna ręka sprawna:-/ potem po prywatnych rehabilitacjach wszystko szło ku dobremu. Mama wstała z wózka. Ręka była już troszkę sprawniejsza i poruszała się o balkoniku. Pojechała do ośrodka rehabilitacyjnego i po tygodniu,dwóch już pod rękę z tatą mogła iść pomalutku,ale już sama korzystała z wc i wanny.

Wczoraj jednak dostała drugiego ataku:-(:-(:-(
Sparaliżowało jej buzie,ręka i noga wróciły do stanu wyjściowego. Mama załamana,płacze bo już tak dobrze było a tu znowu:-( płacze,że nie ma sił już.
Ja ją pocieszam,stawiam do pionu a sama wyje,jestem przerażona. Boje się że to jakaś gorsza odmiana SM bo za szybko to wszystko się dzieje. Boje się że ta choroba spadła tak z dnia na dzień i to dosłownie i że mama umrze:-(:-(
Ona ma dopiero 46 lat. Tak bardzo się o nią boję:-(

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[iza243]

Napisane przez MarudexuS

Izuś myślę, że jest ok, niby do zajścia może być za dużo, ale w ciąży zwykle tsh podskakuje do góry, ale na Twoim miejscu kontrolowałabym tsh co parę tygodni.

A ja dziś byłam u gina.
W sumie szału się nie spodziewałam, bo to na nfz i poszłam właściwie po receptę na Bromka .. bo niby prolaktyna zjechała poniżej normy, ale nie powinno się odstawiać nagle, więc będę brąła nadal.
Ale gdybym ja słuchała ginów ślepo to zamiast przybliżać się do ciąży oddalałabym się jeszcze bardziej ...
Pan w ogóle jakby mnie nie słuchał .. powiedziałam mu o co kaman, on pyta ile tego bromka brałam, więc mówię, że kazał 2 ale brałam 1 bo "bałąm się skutków ubocznych" (trochę ściema, ale nie powiem mu przecież, ze przegiął z dawką, co nie? )
No a on do mnie "no dobrze, dwie, to teraz niech pani bierze jedną".
No ok, czyli ja wiem, że pół ..
Spoko. Myślę sobie, moze usg by mi chociaż zrobił, bo 10dc akurat mam a on, że teraz nie, żebym najpierw wyregulowała tą prolaktynę .. i że mam za miesiąc znów zbadać i przyjść ...
TSH wg niego jest oczywiście ok, ale tym się nie przejęłam, bo tego się spodziewałam muszę w końcu odwiedzić rodzinnego i wysępić skierowania a potem do dobrego endo ..
Anyway, mnie ta wizyta szkody nie narobiła, dziękuję losowi za to, że mam łeb na karku i potrafię sobie znaleźć trochę wiedzy nt tego, co powinnam robić .. dzięki temu nie zginę. Ale jeśli przychodzi do niego kobieta, która ma zaufanie do lekarzy i nie czuje potrzeby zdobywać samodzielnie wiedzy na temat niepłodności? Przecież taki lekarz tylko zaszkodzi!
Eeeh. Szkoda słów.
Tyle dobrego, że mi skierowanie n tą prl na za miesiac wypisał, myślałam,że ginowie nie mogą .. ale jeszcze się mogę zdziwić jak trzeba będzie zapłacić

Ci lekarze na fundusz to po prostu masakra

Napisane przez Lilith890502

miałam taki sam wynik, mi lekarz kazał skonsultować to z endo, za jakiś czas powtórzyłabym ewentualnie, bo mi rosło TSH coraz wyżej, po tygodniu miałam 2,4.

Co do plamienia, u mnie też było znikąd, może to przeforsowanie jak dziewczyny mówią.

Dzięki,bede kontrolowac

Napisane przez colorblue

Może to z szyjki??? Níe byłaś jakoś teraz badana?? Albo seksik z mężem?? Bo nieraz można podrażnić:-* jakby to było z macicy to usg by to pokazało. Wszystko będzie ok!!!


Dziewczyny pisałam Wam że u mojej mamy stwierdzili SM. Pierwszy rzut miała 2 miesiące temu i to złapało ją z dnia na dzień. Wylądowała na wózku,nie dowład lewej ręki i nogi. Wstać nie mogła sama bo cała się trzęsła. Trzeba było ją podnosić,sadzać na wózek,wozić do wc. Podnosić,pomagać zdejmować bielizne by mogła się załatwić,wkładać do wanny. Bo co z tego że jedna ręka sprawna:-/ potem po prywatnych rehabilitacjach wszystko szło ku dobremu. Mama wstała z wózka. Ręka była już troszkę sprawniejsza i poruszała się o balkoniku. Pojechała do ośrodka rehabilitacyjnego i po tygodniu,dwóch już pod rękę z tatą mogła iść pomalutku,ale już sama korzystała z wc i wanny.

Wczoraj jednak dostała drugiego ataku:-(:-(:-(
Sparaliżowało jej buzie,ręka i noga wróciły do stanu wyjściowego. Mama załamana,płacze bo już tak dobrze było a tu znowu:-( płacze,że nie ma sił już.
Ja ją pocieszam,stawiam do pionu a sama wyje,jestem przerażona. Boje się że to jakaś gorsza odmiana SM bo za szybko to wszystko się dzieje. Boje się że ta choroba spadła tak z dnia na dzień i to dosłownie i że mama umrze:-(:-(
Ona ma dopiero 46 lat. Tak bardzo się o nią boję:-(

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Z szyjki chyba nie bo w środku wg lekarza było czysto.


Color tak mi przykro z powodu mamuNie wiem co napisaćCo mówią lekarze?

[elunka88]

Napisane przez Czekollladowa

cześć mi jest strasznie smutno bo TŻ wyjechał dzisiaj w delegacje o 4 rano i wróci w piątek w nocy chyba, a ja w sobotę znowu wyjeżdżam na tydzień i będziemy sie tylko widzieć pare godzin... ile sie już opłakałam.... tesknie za nim bardzo. Nie wiem jak inni daja rade jak wyjezdzaja na duzo dłużej....

Muszą

Napisane przez santom

hej laski!!!

ale zesmy wtope zaliczyli

naszlo nas na ten teges na podlodze wiec robta co chceta no i w pore skonczylismy, ale jeszcze w blogim stanie uniesienia, wciaz polaczeni i slyszymy, ze ktos sie nam na chate laduje poploch totalny, a tu se wlasciciel przyszedl bo u nas skrzynka z bezpiecznikami jest, a u niego wysiadly, a myslal chyba, ze nas nie ma dopiero przed chwila odczytalam, ze pisal na fb czy moze przyjsc. ale ze bezpieczniki wysadzilo, to i internetu nie bylo musialybyscie widziec nasze miny i jego przy okazji speszony byl

a oprocz tego za miesiac zaliczamy przeprowadzke do wiekszego mieszkanka obok piekne jest, z kominkiem, ogromnymi oknami, 2 sypialniami czadzior jakos tak pozytywnie sie zrobilo u nas

przepraszam, ze tak tylko o sobie, ale jakos tak mi wychodzi brzydko ostatnio

Ale akcja ja na jego miejscu bym sobie najpierw popatrzyła zanim by sie wydało, że wlazł

Napisane przez kwitka13

ale mam nerwa!
o 11,40 dzwoni do mnie rzeczoznawca, że na dzisiaj na 13,00 jesteśmy umówieni i czy będę w domu? WTF!? Z nikim się nie umawiałam! Nikt do mnie nie dzwonił! No ale OK - chcę to w końcu załatwić do końca, więc mówię, że będę. Jest 13,49 a tego dupka jeszcze nie ma! No szlag mnie trafi!!! Nie znoszę takich niesłownych ludzi, jak się z kimś umawiam to jestem o ustalonej porze! Jak tylko się pojawi to tak mu nawciskam, że zapomni po co przyjechał!!!

Był? I jak? Z jakiej firmy masz likwidatora?

Napisane przez kooocur

Jestem i żyje, ale musze się przespać...

Napisane przez Kejthx

Pozdrawiam i spadam spać, wykończona jestem

Wykończą nam Cię, odpoczywaj

Napisane przez colorblue

Wczoraj jednak dostała drugiego ataku:-(:-(:-(
Sparaliżowało jej buzie,ręka i noga wróciły do stanu wyjściowego. Mama załamana,płacze bo już tak dobrze było a tu znowu:-( płacze,że nie ma sił już.
Ja ją pocieszam,stawiam do pionu a sama wyje,jestem przerażona. Boje się że to jakaś gorsza odmiana SM bo za szybko to wszystko się dzieje. Boje się że ta choroba spadła tak z dnia na dzień i to dosłownie i że mama umrze:-(:-(
Ona ma dopiero 46 lat. Tak bardzo się o nią boję:-(

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Colorku, tak mi przykro. Co na to wszystko neurolodzy?
Mam nadzieję, że Mama się nie podda i będzie ćwiczyć.Trzymajcie się!! I nie pokazuj jej jak bardzo się boisz.

[cebulova]

Napisane przez iza243

Już jestem.Z dzieckiem ok,nie wiadomo skąd to krwawienieW środku było już czysto,lekarz potraktował mnie jak symulantke jak w środku już nie ma krwiNawet tż zawołałam i była krewNic się nie odkleja ,nie ma krwiaków.To skąd do cholery ta krewJa oszaleje w tej ciaży...

Spokojnie Izus, dobrze, ze brazowe, a nie zywa krew. Oszczedzaj sie. Moze to tylko jakies naczynko w pochwie albo na szyjce peklo.

Napisane przez MarudexuS

Izuś myślę, że jest ok, niby do zajścia może być za dużo, ale w ciąży zwykle tsh podskakuje do góry, ale na Twoim miejscu kontrolowałabym tsh co parę tygodni.

A ja dziś byłam u gina.
W sumie szału się nie spodziewałam, bo to na nfz i poszłam właściwie po receptę na Bromka .. bo niby prolaktyna zjechała poniżej normy, ale nie powinno się odstawiać nagle, więc będę brąła nadal.
Ale gdybym ja słuchała ginów ślepo to zamiast przybliżać się do ciąży oddalałabym się jeszcze bardziej ...
Pan w ogóle jakby mnie nie słuchał .. powiedziałam mu o co kaman, on pyta ile tego bromka brałam, więc mówię, że kazał 2 ale brałam 1 bo "bałąm się skutków ubocznych" (trochę ściema, ale nie powiem mu przecież, ze przegiął z dawką, co nie? )
No a on do mnie "no dobrze, dwie, to teraz niech pani bierze jedną".
No ok, czyli ja wiem, że pół ..
Spoko. Myślę sobie, moze usg by mi chociaż zrobił, bo 10dc akurat mam a on, że teraz nie, żebym najpierw wyregulowała tą prolaktynę .. i że mam za miesiąc znów zbadać i przyjść ...
TSH wg niego jest oczywiście ok, ale tym się nie przejęłam, bo tego się spodziewałam muszę w końcu odwiedzić rodzinnego i wysępić skierowania a potem do dobrego endo ..
Anyway, mnie ta wizyta szkody nie narobiła, dziękuję losowi za to, że mam łeb na karku i potrafię sobie znaleźć trochę wiedzy nt tego, co powinnam robić .. dzięki temu nie zginę. Ale jeśli przychodzi do niego kobieta, która ma zaufanie do lekarzy i nie czuje potrzeby zdobywać samodzielnie wiedzy na temat niepłodności? Przecież taki lekarz tylko zaszkodzi!
Eeeh. Szkoda słów.
Tyle dobrego, że mi skierowanie n tą prl na za miesiac wypisał, myślałam,że ginowie nie mogą .. ale jeszcze się mogę zdziwić jak trzeba będzie zapłacić

O rany co za gin. Rzeczywiscie leczyc sie u takiego nie majac pojecia, ze bzdury gada to mozna sie przekrecic predzej niz w ciaze zajsc.

Napisane przez colorblue

Dobrze,że się odezwałaś bo już myślałam co u Was po wizycie:-*







kciuki!!!:-*









Może to z szyjki??? Níe byłaś jakoś teraz badana?? Albo seksik z mężem?? Bo nieraz można podrażnić:-* jakby to było z macicy to usg by to pokazało. Wszystko będzie ok!!!







nie ma to jak olewcze podejście do tematu. Nasza kochana służba zdrowia:-/





też mnie to ciekawi:-D




Dziewczyny pisałam Wam że u mojej mamy stwierdzili SM. Pierwszy rzut miała 2 miesiące temu i to złapało ją z dnia na dzień. Wylądowała na wózku,nie dowład lewej ręki i nogi. Wstać nie mogła sama bo cała się trzęsła. Trzeba było ją podnosić,sadzać na wózek,wozić do wc. Podnosić,pomagać zdejmować bielizne by mogła się załatwić,wkładać do wanny. Bo co z tego że jedna ręka sprawna:-/ potem po prywatnych rehabilitacjach wszystko szło ku dobremu. Mama wstała z wózka. Ręka była już troszkę sprawniejsza i poruszała się o balkoniku. Pojechała do ośrodka rehabilitacyjnego i po tygodniu,dwóch już pod rękę z tatą mogła iść pomalutku,ale już sama korzystała z wc i wanny.

Wczoraj jednak dostała drugiego ataku:-(:-(:-(
Sparaliżowało jej buzie,ręka i noga wróciły do stanu wyjściowego. Mama załamana,płacze bo już tak dobrze było a tu znowu:-( płacze,że nie ma sił już.
Ja ją pocieszam,stawiam do pionu a sama wyje,jestem przerażona. Boje się że to jakaś gorsza odmiana SM bo za szybko to wszystko się dzieje. Boje się że ta choroba spadła tak z dnia na dzień i to dosłownie i że mama umrze:-(:-(
Ona ma dopiero 46 lat. Tak bardzo się o nią boję:-(

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Color wspolczuje choroby mamy. Ale spokojnie, SM to nie wyrok smierci. Mama potrzebuje opieki i wsparcia teraz. Postaraj sie sama trzymac pion to i ona sie nie bedzie zalamywac.

Witam sie zmeczona po zakupach. Mialam kupic buty i oczywiscie nie znalazlam... Jakie to do mnie podobne :banghead: Za to wrocilam z sukienka. Hehe :p

[Dzastin08]

Napisane przez iza243

Gratuluje wygranej
SuperSpokojnie sobie wszystko poukładacie
Już po wizycie.Wszystko ok,usg lekarz przyłożył na chwile żeby sprawdzić czy jest tętno.Najważniejsze że moge już normalnie funkcjonowaćPotem jak pielęgniarka mierzyła mi ciśnienie to powiedziała że mam za niskie bo 80/65.Ale to może temu że się koszmarnie dziś nie wyspałam od 3 w nocy nie mogłam spać.Dostałam skierowanie na badania:Hbs antygen i Vdrl.Nie mam pojęcia co to za badania
Po wizycie poszliśmy do biedronki i obkupiłam się w kosmetykiKupiłam dwa lakiery,turkusowy eyeliner,puder i korektor

Gratuluję udanej wizyty!

Napisane przez colorblue

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

śliczny mały blondasek

Napisane przez lady_malgo

a ja się uczyłam ! Czekam teraz już tylko na wyniki egzaminu zawodowego ale to dop 31 sierpnia no i jutro dowiem się o jeden egz na studiach co z nim. Ale warto było się przemęczyć Bo jeśli z tego egzaminu nawet dostanę 3 to i tak mam stypendium naukowe w kieszeni bo resztę mam same 5 jedno 4+ i tyle (jeśli chodzi o ten semestr) Czyli mam średnią 4,8 z tą jedną 3 którą może dostanę. Cieszę się bo bardzo mi na tym zależało żeby mieć stypendium.

Gorzej było na egzaminie zawodowym. W poniedziałek miałam pierwszą część i było w miarę. We wtorek dostałam @ I fajnie już nie było...
Nie byłam w stanie nic powtórzyć, następnego dnia ledwo dojechałam do szkoły na tą część "praktyczną" I do momentu aż pozwolili nam otworzyć zalakowane egzaminy to leżałam na ławce półprzytomna. Trudne cholerstwo było ale jestem dobrej myśli. Modliłam się cały czas żeby przeszedł mi ból... i o dziwo po 30 min jakoś mi nie dokuczał tak mocno albo po prostu nie myślałam o tym, odłączyłąm się od niego. I tyle w sumie u mnie słychać....

Dziś zaczęliśmy ostre starania. Powiedziałam, zę nie ma bata w tym cyklu kochamy się codziennie do samego końca co daje jeszcze 21 dni przytulanek Zapisałam się na wizyte do gina ale dop na 23 lipca bo jedzie na urlop.

Teraz będę miała dużo wolnego czasu więc będę codziennie zaglądać Chyba aż za dużo tego czasu mi się narobi.. i zamiast spożytkować go na coś konkretnego np posprzątać syf w domu to co ja robię?? Czytam książki jedna za drugą

Lady zdolniocha z Ciebie

Napisane przez cebulova

Witam się w 9 tygodniu

za 9 tydzień!

Napisane przez santom

hej laski!!!

ale zesmy wtope zaliczyli

naszlo nas na ten teges na podlodze wiec robta co chceta no i w pore skonczylismy, ale jeszcze w blogim stanie uniesienia, wciaz polaczeni i slyszymy, ze ktos sie nam na chate laduje poploch totalny, a tu se wlasciciel przyszedl bo u nas skrzynka z bezpiecznikami jest, a u niego wysiadly, a myslal chyba, ze nas nie ma dopiero przed chwila odczytalam, ze pisal na fb czy moze przyjsc. ale ze bezpieczniki wysadzilo, to i internetu nie bylomusialybyscie widziec nasze miny i jego przy okazji speszony byl

a oprocz tego za miesiac zaliczamy przeprowadzkeo wiekszego mieszkanka obok piekne jest, z kominkiem, ogromnymi oknami, 2 sypialniamiczadzior jakos tak pozytywnie sie zrobilo u nas

przepraszam, ze tak tylko o sobie, ale jakos tak mi wychodzi brzydko ostatnio

hehe ale akcja
Zazdraszaczam nowego mieszkanka z kominkiem

Napisane przez Lilith890502

jak słodko się to czyta

mi teeeeeż

witam się w 19tc

za 19 tydzień!

Napisane przez iza243

Dziewczyny jade na Ip pojawił się brązowy śluz

Napisane przez iza243

Już jestem.Z dzieckiem ok,nie wiadomo skąd to krwawienieW środku było już czysto,lekarz potraktował mnie jak symulantke jak w środku już nie ma krwiNawet tż zawołałam i była krewNic się nie odkleja ,nie ma krwiaków.To skąd do cholery ta krewJa oszaleje w tej ciaży...

To mnie nastraszyłaś pierwszym postem... ale najważniejsze,że z dzidziolem wszystko ok!

Napisane przez colorblue

Dziewczyny pisałam Wam że u mojej mamy stwierdzili SM. Pierwszy rzut miała 2 miesiące temu i to złapało ją z dnia na dzień. Wylądowała na wózku,nie dowład lewej ręki i nogi. Wstać nie mogła sama bo cała się trzęsła. Trzeba było ją podnosić,sadzać na wózek,wozić do wc. Podnosić,pomagać zdejmować bielizne by mogła się załatwić,wkładać do wanny. Bo co z tego że jedna ręka sprawna:-/ potem po prywatnych rehabilitacjach wszystko szło ku dobremu. Mama wstała z wózka. Ręka była już troszkę sprawniejsza i poruszała się o balkoniku. Pojechała do ośrodka rehabilitacyjnego i po tygodniu,dwóch już pod rękę z tatą mogła iść pomalutku,ale już sama korzystała z wc i wanny.

Wczoraj jednak dostała drugiego ataku:-(:-(:-(
Sparaliżowało jej buzie,ręka i noga wróciły do stanu wyjściowego. Mama załamana,płacze bo już tak dobrze było a tu znowu:-( płacze,że nie ma sił już.
Ja ją pocieszam,stawiam do pionu a sama wyje,jestem przerażona. Boje się że to jakaś gorsza odmiana SM bo za szybko to wszystko się dzieje. Boje się że ta choroba spadła tak z dnia na dzień i to dosłownie i że mama umrze:-(:-(
Ona ma dopiero 46 lat. Tak bardzo się o nią boję:-(

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Color bardzo przykro mi z powodu mamy... jednak mam nadzieję,że wszystko się jeszcze ułoży i choroba nie będzie postępować!
Przytulam
Zdrówka dla mamy, a Wam życzę dużo siły


Dzień Dobry

Ja wczoraj miałam gorszy dzień... nie dobrze mi było i o 21 poszłąm już spać...dziś na szczęście jest już ok.
No i dziś będziemy podglądać Naszego maluszka, przy okazji mam nadzieję,że potwierdzimy na 100% płec

Miłego

[pszczoua]

Color, przykro czytać o Twojej mamie... W tak młodym wieku taka straszna choroba ją dopadła... Jak rokowania?

Dzastin powodzenia na wizycie Daj znać jak będziesz znała płeć. Ja dziś też podglądam maluszka, ciekawe ile przybrał

[anoxee]

Napisane przez Dzastin08

No i dziś będziemy podglądać Naszego maluszka, przy okazji mam nadzieję,że potwierdzimy na 100% płec

Miłego

za rozchylone nóżki malucha.

Napisane przez pszczoua

Ja dziś też podglądam maluszka, ciekawe ile przybrał

Na pewno rośnie jak na drożdżach.

[Kejthx]

Hej!!!!

Color współczuje, życzę dużo zdrowia i chęci walki o zdrowie u Twojej mamy, nie załamuj się tylko pomagaj jej, bo Twoja pomoc na wagę złota... jak mama ma gorsze dni, powiedz jej by walczyła dla swoich wnuków!!!! Wiem, że cieżko, ale wiara czyni cuda!

Dzastin Pszczoua powodzonka na wizycie, ciekawe co u maluszków

Cebulowa fajnie, że zadowolona z zakupów Jak chce ktoś coś konkretnego kupić to nie ma zawsze tak jest!

Ja jutro mam już wolne i lecimy na koncert, który w sobotę mój prezent rocznicowy od Tż ależ jestem podniecona

Także, życzę miłego weekendu i spokojnego, oraz samych dobrych wieści z wizyt!

[Linka1984]

siema laski

[Luna0]

Napisane przez colorblue

Dziewczyny pisałam Wam że u mojej mamy stwierdzili SM. Pierwszy rzut miała 2 miesiące temu i to złapało ją z dnia na dzień. Wylądowała na wózku,nie dowład lewej ręki i nogi. Wstać nie mogła sama bo cała się trzęsła. Trzeba było ją podnosić,sadzać na wózek,wozić do wc. Podnosić,pomagać zdejmować bielizne by mogła się załatwić,wkładać do wanny. Bo co z tego że jedna ręka sprawna:-/ potem po prywatnych rehabilitacjach wszystko szło ku dobremu. Mama wstała z wózka. Ręka była już troszkę sprawniejsza i poruszała się o balkoniku. Pojechała do ośrodka rehabilitacyjnego i po tygodniu,dwóch już pod rękę z tatą mogła iść pomalutku,ale już sama korzystała z wc i wanny.

Wczoraj jednak dostała drugiego ataku:-(:-(:-(
Sparaliżowało jej buzie,ręka i noga wróciły do stanu wyjściowego. Mama załamana,płacze bo już tak dobrze było a tu znowu:-( płacze,że nie ma sił już.
Ja ją pocieszam,stawiam do pionu a sama wyje,jestem przerażona. Boje się że to jakaś gorsza odmiana SM bo za szybko to wszystko się dzieje. Boje się że ta choroba spadła tak z dnia na dzień i to dosłownie i że mama umrze:-(:-(
Ona ma dopiero 46 lat. Tak bardzo się o nią boję:-(

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Bidulko a od tego się umiera? Czytałas coś o tym? CO mówią lekarze?

Napisane przez Dzastin08

Ja wczoraj miałam gorszy dzień... nie dobrze mi było i o 21 poszłąm już spać...dziś na szczęście jest już ok.
No i dziś będziemy podglądać Naszego maluszka, przy okazji mam nadzieję,że potwierdzimy na 100% płec

Miłego

Napisane przez pszczoua

Color, przykro czytać o Twojej mamie... W tak młodym wieku taka straszna choroba ją dopadła... Jak rokowania?

Dzastin powodzenia na wizycie Daj znać jak będziesz znała płeć. Ja dziś też podglądam maluszka, ciekawe ile przybrał

Czekam na wasze wiadomości

Dzień dobry
dziecko mi się popsuło dostaje szału jak chce go uśpić w łóżeczku, a uwielbiał i na dodatek pierwszy raz od niepamiętam kiedy zasnął mi na rękach.. pewnie jakiś skok rozwojowy

[iza243]

Witam

Napisane przez cebulova

Za to wrocilam z sukienka. Hehe :p

Pokaż

Napisane przez Dzastin08

Ja wczoraj miałam gorszy dzień... nie dobrze mi było i o 21 poszłąm już spać...dziś na szczęście jest już ok.
No i dziś będziemy podglądać Naszego maluszka, przy okazji mam nadzieję,że potwierdzimy na 100% płec

Miłego

Za wizyte

Napisane przez pszczoua

Dzastin powodzenia na wizycie Daj znać jak będziesz znała płeć. Ja dziś też podglądam maluszka, ciekawe ile przybrał

Napisane przez Kejthx

Ja jutro mam już wolne i lecimy na koncert, który w sobotę mój prezent rocznicowy od Tż ależ jestem podniecona

Także, życzę miłego weekendu i spokojnego, oraz samych dobrych wieści z wizyt!

Super,bawcie się dobrze


Dziewczyny czy słyszałyście teorie że po tętnie można rozpoznać płeć?Podobno jak jest do 140 to chłopak a jak powyżej to dziewczynka

[santom]

iza, ja kiedys czytalam o tescie z sokiem z czerwonej kapusty. nie pamietam dokladnie na czym to polegalo, ale chyba gotowalo sie kapuche czerwona i pozniej do tej wody wlewalo sie siuski. i w zaleznosci od tego jak sie ta woda zabarwiala to pokazaywalo plec. i to podobno w wielu przypadkach sie sprawdzilo no ale trezba pamietac, ze zawsze wskaze na 50 %

[kooocur]

---------- Dopisano o 10:41 ---------- Poprzedni post napisano o 10:38 ----------

Iza - mój ma zawsze miedzy 146-156 i raczej jest chłopcem

Chociaż wróżka przepowiedział inaczej

Lunka - czasem dzieci się psuja Po 3 miechach właśnie jest jakiś skok rozwojowy

[anoxee]

Napisane przez iza243

Dziewczyny czy słyszałyście teorie że po tętnie można rozpoznać płeć?Podobno jak jest do 140 to chłopak a jak powyżej to dziewczynka

Ja też obalam, tak jak kocur mówi. Mój miał przedział od 150-167.