Kopniak w lewo, kopniak w prawo, każda dzidzia kopie żwawo, mamy IX-X 2013, cz. XI

[matallewar]

Napisane przez Madziuchna27

Ja nie jem, bo nie lubię wędzonych ryb, ale moje dwie koleżanki, które są w drugiej ciąży jedzą to i kabanosy i nawet sery pleśniowe
Myślę, że jak selay skubnęłaby trochę tego łososia to nic by się nie stało, no ale ...

Jak to powiedziała Bosacka w którymś tam O Matko, żeby zaszkodzić dziecku, trzeba byłoby ten ser włożyć sobie w... a zresztą, co ja tam będę kogoś przekonywać...

Ja tam ryb w ogóle nie jem, nigdy i w żadnej postaci
Ale tak sobie myślę - nawet jak mnie nie trafi, to lepiej dmuchać na zimne, odstawić wędzone wszystko, sery niepasteryzowane, myć owoce i warzywa dwa razy. Ostrożności nigdy za wiele!
Ale każdy robi jak chce

[kaska87]

nam na Sr mówili, żeby czopki mieć bo dzieciaczki lubią szybko gonić z temperaturką

ledwo słońce wyszło a sąsiad juz na kosiarce jeździ wiecie, że on tak codziennie potrafi? nabijamy się z małżem z niego, bo on kosi po kawałku i w jednym miejscu już odrośnie, a on jeszcze całego trawnika skosić nie zdąży

znalazłam cabriofixa za 399zł kolor mi wisi, więc chyba zamówię
http://www.abcgps.com.pl/_var/gfx/32...85f2d625ad.jpg

[Madziuchna27]

Napisane przez kaska87

nam na Sr mówili, żeby czopki mieć bo dzieciaczki lubią szybko gonić z temperaturką

ledwo słońce wyszło a sąsiad juz na kosiarce jeździ wiecie, że on tak codziennie potrafi? nabijamy się z małżem z niego, bo on kosi po kawałku i w jednym miejscu już odrośnie, a on jeszcze całego trawnika skosić nie zdąży

znalazłam cabriofixa za 399zł kolor mi wisi, więc chyba zamówię
http://www.abcgps.com.pl/_var/gfx/32...85f2d625ad.jpg

No ale jak pada deszcz to trawa szybciej rośnie

[kaska87]

Napisane przez Madziuchna27

No ale jak pada deszcz to trawa szybciej rośnie

ale jak nie pada to on i tak nigdy nie zdąży to chyba jego sposób na relaks

[matallewar]

Napisane przez tancerka212

a czy możesz jakieś konkretne produkty z nazwami mi napisać odnośnie czopków i tego czegoś na brzuszek? bo ja się tak totalnie nie znam na takich rzeczach a nie chcę iść jak kompletny debil do apteki

Czopki, np. Paracetamol 50 mg (niby poniżej 3 m-ca tylko z zalecenia lekarza, ale przydatność mają na jakieś dwa lata, a przy szczepieniu duża szansa, że i tak kupicie, a 6 zł kosztują )

Na brzuszek jest cała gama, u nas działa jedynie Bobotic. A z innych: Espumisan, Esputicon, Infacol, Colinex. Cała masa ich jest

Jest jeszcze Delicol (bez simetikonu, ma laktazę, czyli enzym konieczny do trawienia laktozy, często dzieci mają kolki, bo jest go za mało produkowanego).

Można też jakiś probiotyk mieć w kropelkach, np. Dicoflor.


Ja na pewno zaopatrzę się w Paracetamol i Bobotic, Dicoflor mam, bo Edzikowi podaję A jak się okaże, że coś nie działa, to będę dalej szukać, tak, jak z Edą, gdzie wypróbowałam WSZYSTKO.

---------- Dopisano o 11:43 ---------- Poprzedni post napisano o 11:41 ----------

Napisane przez kaska87

ale jak nie pada to on i tak nigdy nie zdąży to chyba jego sposób na relaks

Jest taka piosenka:

"A ja z garażu codziennie rankiem
Błyszczącą wyprowadzam piekną kosiarkę
I po trawniku z nią spaceruję
Kontakt z przyrodą bardzo mnie pasjonuje..."

http://www.youtube.com/watch?v=QikwJ5jGaVw

Może powinnaś mu puścić na pełny regulator

[kaska87]

Matal kiedyś puszczę

[Lolaaaaaaa88]

Napisane przez Madziuchna27

Wiesz, bardziej chodziło mi to te głupie odzywki odnośnie wykorzystywania NFZ-tu i upierania się, że nie mogą zrobić xero wyników, bo wyniki należą do przychodni

to jakas paranoja, tzn. u mnie też tak było jak chodizło o karte, wtedy trzeba bylo prosic o ksero karty u kierownika ale wyniki normalnie wydaja,

wszystko dzieki NFZowi glupim rozporzadzeniom, małym kontraktom itd zreszta to temat rzeka
inaczej sie patrzy na pewne sprawy znajac prace'od kuchni';p

[vea7]

kaska, a bo Hopkins, Nicholson i jeszcze kilku to "insza inszość" - nie pociągają mnie, ale ich uwielbiam, za niesamowity talent i magnetyzm na ekranie

Snow, prawda Bartek się ze mnie śmiał, bo się w kinie pod fotel schowałam Ale ja w ogóle Kinga uwielbiam, a jak jeszcze zebrali świetna obsadę, to nie mogło nie wyjść

kahunia, wiem, że są i moje koleżanki bardzo sobie chwaliły ich używanie. Minusem jest to, że może się z nich wylewać. Mam dostać, więc jeśli dotrą przed porodem, to powiem czy wygodne

papalinka, co nie A ja go na żywo słyszałam i nic a nic nie traci
Wczoraj podczas przeszukiwania dysku w celu znalezienia jakiegokolwiek filmu do obejrzenia, okazało się, że mój "niebondowski" mąż ma Casino Royale... to sobie nagiego Craiga pooglądałam

bajka Przyśpiewka cudna

tassia, oj nerwowo było, dobrze że jednak z Tobą i maluszkiem wszystko dobrze
Doczytałam przeboje z NFZ Wiesz co... nawet się komentować nie chce... ale we wszystkim miałaś 100% racji
BTW. niestety często lekarze mówią, że "to Pani decyzja", a ty martw się człowieku i kombinuj... nie lubię tak

niebede doczytałam, że Chłopak Gratuluję

madziuchna mi wyszła pokarmowa... na zielony surowy groszek

nena , nie denerwuj się Kochana

witkom, fajnie, że wróciłaś

Samba super

Niech mnie ktoś kopnie, bo się z kanapy nie ruszę

Bartek na delegacji nad morzem, w domu ☠☠☠☠☠☠☠nik i syf, samochód nie umyty, ba, nawet z bagażnika wanienka i przewijak, co to je wczoraj od znajomych przywiozłam, nie wyjęte... obrazu nędzy i rozpaczy dopełniają kupione w ubiegłym tygodniu mrożone kalmary w cieście, które planuje na obiad

[kaska87]

dobra biorę dupke i robię amu na grilla

[nena_milka]

Napisane przez Selay

czy ktoras zajada lososia wedzonego, normalnie chodzi za mna od miesiaca i kusi i kusi

mi położna mówiłą, że mogę, mogę szukać wędzonego na gorąco ale jak będzie świeży to mogę jesć każdy rodzaj wędzonego. Nawet do sushi nic nie mają tutaj ale MUSI być świeże. Tylko, że nie da się ukryć, że dostęp do świeżych ryb to akurat w Norwegii jest zawsze i wszędzie... szukaj

Napisane przez Lolaaaaaaa88

a te jak to nazywasz pi.zdy z rejestracji niestety mają standardy wg których MUSZĄ pracować, takie skargi i opinie należaloby kierować do dyrekcji przychodni czy najlepiej do samego NFZu.
Ja pracowałam w przychodni i uwierzcie mi, że nie chciaybyscie użerać się z ludxmi, którzy swoje frystracje wyładowują na pracownicach przychodni, które nie są niczemu winne. Same sobie nie wymyslają np. ilości miejscu u lekarza. Lekarze też mają jakieś ograniczenia. Oczywiście glupie odzywki moga sobie darować, bo to nie jest mile ani nie powinno się zdarzyc.
uważam, że tassi niesłusznie dostało się za właśne takich pacjentów co faktycznie wykorzystuja NFZ, można podziekować starym zgredom, że zamiast siedzieć w domu czy iśc na spacer owszem ida na ten spacer ale do przychodni! a naprawde chorzy ludzie sa nieprzyjmowani z powodu braku meijsc.

Tutaj mam akurat odmienne zdanie...
Wiadomo, że mają jakieś wytyczne wg których muszą pracować, jak każdy w każdym zawodzie. Ale skargi i tak chyba nikt nie kieruje do nich tylko do ich przełożonych, a przełożeni powinni wiedzieć jakie są standardy i czy skarga jest zasadna. Co to za stwierdzenia, że badania należą do przychodni? nieprawda bo do pacjenta! Ostatnio mojej mamie babka wciskała, że jej nie zarejestruje do chirurga bo ona nie należy pod to miasto tylko pod tamto. No to wychodzi na to, że kobita samowolnie wprowadza rejonizacje? Albo one nie znają swoich standardów albo robią z ludzi debili.
One są w 90% przypadków opryskliwe i siedzą tam jak za karę ale to już chyba od człowieka zależy.

Jak pracujesz z ludźmi to wiadomo, że się namordujesz bo ludzie są różni. Nieważne czy robisz w ośrodku czy na stacji benzynowej.

[tassia]

Napisane przez rusałka_1

Hej!

tassia współczuję wczorajszych przezyć i rozumiem
Bardzo dobrze, że wysmarowałaś skargę, należy im się!

Ja też miałam nieprzyjemną historię na początku ciąży.
Na pierwszą wizytę, potwierdzenie ciąży, poszłam prywatnie. W okolicach 9tc dostałam plamienia. Przerażona nie mogąc skontaktować się ze swoim ginekologiem (w ten dzień z rana pracuje w szpitalu), poszłam do publicznego ośrodka zdrowia, który mam tuż obok domu. Po rozmowie z położną (przemiłą, którą zmartwiły moje plamienia) wcisnęła mnie na wizytę do ginekologa. A ten potraktował mnie jak pacjenta gorszego gatunku Jak tylko zobaczył kartę ciąży, że chodzę prywatnie miał obrażona minę i zdawkowo udzielał odpowiedzi. Ja przerażona co z dzieckiem, bo to początek ciąży i takie objawy, a ten robiąc usg nic się nie odzywa. Na moje pytanie co z dzieckiem odpowiada "żyje, póki co"
Po czym zalecił mi leżenie, a nie chciał wypisać L4 horror!



co bezczelność!

Aż mi się ciśnienie podniosło po tych Waszych historiach!!!!

landan współczuję objawów, które cie męczą I super że temat przeprowadzki ustalony trzymam kciuki żeby wszytko poszło zgodnie z planem!

o jaaa................
masakra ci lekarze... az mi się płakać chce
zreszta na pierwszym usg na ktorym bylam chyba w 8 lub 9tc okazalo sie ze mi pecherzyk sie niedokleja... pytam kobiety .co to znaczy? czy mam sie obawiac.... a ona wzdechneła i mówi: trzeba mieć nadzieje, trzeba miec nadzieje...
oczywiscie wyszlam cala usmiechnieta z gabinetu i wcale sie nie stresowałam

Napisane przez Selay

czy ktoras zajada lososia wedzonego, normalnie chodzi za mna od miesiaca i kusi i kusi

ja jem...ale kupuje dobrej jakosci najlepeij takie ktore nie sa wedzone na zimno

Napisane przez ja :)

Ależ się wyspałam

Jestem u rodziców w małym miasteczku mniej niż godzinke drogi od Krakowa

Otworzyłam właśnie lodówkę w poszukiwaniu skrabów, a tam cały gar świeżutkiej botwinki z buraczków prosto z ogródka i gulasz na drugie jeszcze tylko dogotować kasze gryczaną i jestem w niebie

ja jestem z krk, zdradzisz gdzie to miasteczko... bo w wielu miasteczkach o godzine od krakowa pracuje a ze masz gulasz.... to moze cie napadne
kocham gulasz a w szczegolnosci z kasza gryczana

[karolson]

Witam w nowym watku !
Zaczelam nadrabiac bylo 6 stron teraz juz 10. Lubie to !

Ide na arbuza i gruszke na dol w ramach drugiego sniadania.

Bylam wczoraj w PEPCO i wyprzedaze sa. Nic niekupilam ale chyba tam wroce. Dostalam troche wyprawki tej najmniejszej i w sobote dostane druga ture typowo na chlopca i ocenie czego bedzie brak.

[nena_milka]

A tak poza tym to nie rozumiem jak można wykorzystywać nfz? Jak płacę za ubezpieczenie to potem mam prawo z niego korzystać, nfz nie da mi więcej niż mi się należy, ewentualnie może dać mniej więc jak się wykorzystuje nfz?

[Lolaaaaaaa88]

Napisane przez nena_milka

mi położna mówiłą, że mogę, mogę szukać wędzonego na gorąco ale jak będzie świeży to mogę jesć każdy rodzaj wędzonego. Nawet do sushi nic nie mają tutaj ale MUSI być świeże. Tylko, że nie da się ukryć, że dostęp do świeżych ryb to akurat w Norwegii jest zawsze i wszędzie... szukaj


Tutaj mam akurat odmienne zdanie...
Wiadomo, że mają jakieś wytyczne wg których muszą pracować, jak każdy w każdym zawodzie. Ale skargi i tak chyba nikt nie kieruje do nich tylko do ich przełożonych, a przełożeni powinni wiedzieć jakie są standardy i czy skarga jest zasadna. Co to za stwierdzenia, że badania należą do przychodni? nieprawda bo do pacjenta! Ostatnio mojej mamie babka wciskała, że jej nie zarejestruje do chirurga bo ona nie należy pod to miasto tylko pod tamto. No to wychodzi na to, że kobita samowolnie wprowadza rejonizacje? Albo one nie znają swoich standardów albo robią z ludzi debili.
One są w 90% przypadków opryskliwe i siedzą tam jak za karę ale to już chyba od człowieka zależy.

Jak pracujesz z ludźmi to wiadomo, że się namordujesz bo ludzie są różni. Nieważne czy robisz w ośrodku czy na stacji benzynowej.

no widzisz a ja mam odmienne, nie raz zostalam zwyzywana czy moje koleżanki za to, że sa takie przepisy a nie inne, ludzie w ogole nie orientuja sie w nowych rozporzadzeniach a obrywa sie personelowi.
kazda placowka ma swoje wytyczne, ciekawa jestem czy ty bys pracowala inaczej niz każe ci kierownik?
ja teraz siedząc na telefonie w banku tak samo byłam wyzywana za to, że ludzie nie wiedzą co podpisują, nie znaja praw banku, swoich praw i obowiazkow itd,
zreszta nie ma co dyskutować, praca w przychodni to praca z trudnymi z reguły starszymi ludźmi którzy zawsze wiedza lepiej niż sam NFZ
wszedzie zdarzaja sie wredni ludzie, ale razi mnie to ze ktoś kogoś wyzywa za to, że spełnia swoje obowiązki,

---------- Dopisano o 12:08 ---------- Poprzedni post napisano o 12:04 ----------

Napisane przez nena_milka

A tak poza tym to nie rozumiem jak można wykorzystywać nfz? Jak płacę za ubezpieczenie to potem mam prawo z niego korzystać, nfz nie da mi więcej niż mi się należy, ewentualnie może dać mniej więc jak się wykorzystuje nfz?

jak juz pisalam wyzej wykorzystuja nfz ludzie hipochondrycy którzy sa codziennie w przychodni,a dzieki ktorym ty nie masz miejsca jak chcesz sie dostac do lekarza.

[katarzyna2811]

Odnośnie NFZ: wczoraj w jednej z przychodni u mnie w mieście były zapisy do specjalistów i ludzie czekali od czwartej rano.

Mój mąż właśnie że dziś w nocy jedzie w delegację do Warszawy. Troszkę mam stresa bo prawo jazdy dopiero dwa miesiące i w tak dalekie trasy jeszcze nie jeździł. No ale mądry facet jest więc na pewno sobie poradzi. Ale pewnie noc mam nieprzespaną.

[nena_milka]

Napisane przez Lolaaaaaaa88

no widzisz a ja mam odmienne, nie raz zostalam zwyzywana czy moje koleżanki za to, że sa takie przepisy a nie inne, ludzie w ogole nie orientuja sie w nowych rozporzadzeniach a obrywa sie personelowi.
kazda placowka ma swoje wytyczne, ciekawa jestem czy ty bys pracowala inaczej niz każe ci kierownik?
ja teraz siedząc na telefonie w banku tak samo byłam wyzywana za to, że ludzie nie wiedzą co podpisują, nie znaja praw banku, swoich praw i obowiazkow itd,
zreszta nie ma co dyskutować, praca w przychodni to praca z trudnymi z reguły starszymi ludźmi którzy zawsze wiedza lepiej niż sam NFZ
wszedzie zdarzaja sie wredni ludzie, ale razi mnie to ze ktoś kogoś wyzywa za to, że spełnia swoje obowiązki,

No wiesz ja w Polsce przez 3 lata pracowałam w szkole i też byłam np przeklinana przez rodziców bo synuś ma taką ocenę a powinien mieć inną. Pracowałam wg statutu szkoły WSO i innych standardów do których odnosi się nauczyciel przy ocenianiu ale i tak zdarzało się usłyszeć, że ten dostał taką ocenę bo go lubię a tamten inną bo jest np rudy Z resztą praca nauczyciela to kolejny temat rzeka
Ale mówię, tak wygląda praca z ludźmi, nieważne czy to jest klient, pacjent czy uczeń. Każdy ma w pracy standardy.

[katarzyna2811]

Lolaaa w tej kwesti całkowicie się z tobą zgadzam. Niektórzy to chodzą notorycznie, albo rejestrują się w kilku miejscach naraz i przez to też jest taki bałagan

[tancerka212]

Napisane przez matallewar

Czopki, np. Paracetamol 50 mg (niby poniżej 3 m-ca tylko z zalecenia lekarza, ale przydatność mają na jakieś dwa lata, a przy szczepieniu duża szansa, że i tak kupicie, a 6 zł kosztują )

Na brzuszek jest cała gama, u nas działa jedynie Bobotic. A z innych: Espumisan, Esputicon, Infacol, Colinex. Cała masa ich jest

Jest jeszcze Delicol (bez simetikonu, ma laktazę, czyli enzym konieczny do trawienia laktozy, często dzieci mają kolki, bo jest go za mało produkowanego).

dziękuję ci bardzo za pomoc dzisiaj wybieram się do apteki i zamierzam iść z całą litanią i zakupić rzeczy do wyprawki.
W ogóle jakoś tak zaczęłyście pisać o tym że zaraz trzeba będzie do pakowania torby przymierzyć że aż poczułam taką potrzebę pokupowania brakujących rzeczy że po szkole rodzenia i wizycie w aptece jadę jeszcze po kapcie i klapki pod prysznic do szpitala

[nena_milka]

no co do hipochodryków to się zgodzę... no w każdym razie wizyta w ciąży u gina tak jak była Tassia na pewno nie należy pod wykorzystywanie

[ewuszkaaa]

edit - zły wątek

[papalinka83]

Cześć dziewczyny :0 Dowlokłam się dzisiaj do pracy, ale mam straszne mdłości i nie wiem, czy mam za wiele nie jeść, bo coś mi zaszkodziło, czy to wraca 1 trymestr podbrzusze też mnie boli i tak sobie myślę, czy to nie jelita, ale niby brzuch twardy. Powinien być taki komputer jak do samochodu, że się podłączam i widzę, że ten ból brzucha to od tego, a ten od tego i bym wiedziała, czym się przejmować

Napisane przez Madziuchna27

Ja nie jem, bo nie lubię wędzonych ryb, ale moje dwie koleżanki, które są w drugiej ciąży jedzą to i kabanosy i nawet sery pleśniowe
.

Sery pleśniowe z mleka pasteryzowanego można jeść, a takie są te wszystkie marketowe camemberty itp, chyba że ktoś faktycznie drogie kupuje. A ryby wędzone na ciepło też są ok

[matallewar]

Coś zacytowałam i mi wsysło

[dirtymagic85]

Napisane przez nena_milka

mi położna mówiłą, że mogę, mogę szukać wędzonego na gorąco ale jak będzie świeży to mogę jesć każdy rodzaj wędzonego. Nawet do sushi nic nie mają tutaj ale MUSI być świeże. Tylko, że nie da się ukryć, że dostęp do świeżych ryb to akurat w Norwegii jest zawsze i wszędzie... szukaj


Tutaj mam akurat odmienne zdanie...
Wiadomo, że mają jakieś wytyczne wg których muszą pracować, jak każdy w każdym zawodzie. Ale skargi i tak chyba nikt nie kieruje do nich tylko do ich przełożonych, a przełożeni powinni wiedzieć jakie są standardy i czy skarga jest zasadna. Co to za stwierdzenia, że badania należą do przychodni? nieprawda bo do pacjenta! Ostatnio mojej mamie babka wciskała, że jej nie zarejestruje do chirurga bo ona nie należy pod to miasto tylko pod tamto. No to wychodzi na to, że kobita samowolnie wprowadza rejonizacje? Albo one nie znają swoich standardów albo robią z ludzi debili.
One są w 90% przypadków opryskliwe i siedzą tam jak za karę ale to już chyba od człowieka zależy.

Jak pracujesz z ludźmi to wiadomo, że się namordujesz bo ludzie są różni. Nieważne czy robisz w ośrodku czy na stacji benzynowej.

fakt

witam w nowej części, ładnie pocisnęłyście wczoraj

[83monia]

a juz tak ładnie wczoraj nadrobilam i bach 16 stron nowych wiec wybaczcie...

kupilam 12 kg truskawek i bawie sie w malego kuchcika. polowa juz przerobiona na dzem i sok, reszta czeka na wieczór.

w koncu slonce po tych dniach deszczu wiec moze na dzialke pojade zobaczyc jak sie plony mają wiec znowu nie nadrobie

a teraz pora do pracy wracac...

[matallewar]

Napisane przez papalinka83

Cześć dziewczyny :0 Dowlokłam się dzisiaj do pracy, ale mam straszne mdłości i nie wiem, czy mam za wiele nie jeść, bo coś mi zaszkodziło, czy to wraca 1 trymestr podbrzusze też mnie boli i tak sobie myślę, czy to nie jelita, ale niby brzuch twardy. Powinien być taki komputer jak do samochodu, że się podłączam i widzę, że ten ból brzucha to od tego, a ten od tego i bym wiedziała, czym się przejmować


Sery pleśniowe z mleka pasteryzowanego można jeść, a takie są te wszystkie marketowe camemberty itp, chyba że ktoś faktycznie drogie kupuje. A ryby wędzone na ciepło też są ok

Jestem za!
Jak diagnostyka komputerowa samochodu!

[kaska87]

Napisane przez papalinka83

Cześć dziewczyny :0 Dowlokłam się dzisiaj do pracy, ale mam straszne mdłości i nie wiem, czy mam za wiele nie jeść, bo coś mi zaszkodziło, czy to wraca 1 trymestr podbrzusze też mnie boli i tak sobie myślę, czy to nie jelita, ale niby brzuch twardy. Powinien być taki komputer jak do samochodu, że się podłączam i widzę, że ten ból brzucha to od tego, a ten od tego i bym wiedziała, czym się przejmować

może już czas odpocząć? kiedy planujesz iść na L4?

zrobiłam żarcie, małż niedługo powinien być

ja idę jeszcze po jakąś drobnicę do sklepu

[papalinka83]

Napisane przez matallewar

Jestem za!
Jak diagnostyka komputerowa samochodu!

Ktoś by to mógł opatentować A ile stresu by nam oszczędziło

[dirtymagic85]

Lola, bo tak niestety mają przechlapane osoby pracujące na tzw. froncie, z tobą maja pierwszy kontakt, rejestratorki, pielęgniarki z IP, sekretarki, na słuchawce jak siedzisz gdziekolwiek w sumie tak samo. Spore obciążenie psychiczne jak ci się przewali takich buraków kilkanaście w ciągu kilku godzin, fakt...do dyrekcji na skargę idą juz najwięksi desperaci, a większość właśnie daje upust przy pierwszym kontakcie.

[papalinka83]

Napisane przez kaska87

może już czas odpocząć? kiedy planujesz iść na L4?

zrobiłam żarcie, małż niedługo powinien być

ja idę jeszcze po jakąś drobnicę do sklepu

No już od poniedziałku, więc luz, tylko teraz akurat mam ostatnie dni i dużo roboty, żeby wszystko przekazać, a czuję się jak kupa

[matallewar]

Napisane przez papalinka83

No już od poniedziałku, więc luz, tylko teraz akurat mam ostatnie dni i dużo roboty, żeby wszystko przekazać, a czuję się jak kupa

Byle do poniedziałku