Każda kapę już szykuje, bo się maluch wnet wykluje!-Mamusie VII-VIII 2013,cz.17!

[Anulka_p]

Napisane przez kooocur

Czy bóle jak na @ są jakimiś przepowiadaczami????:roll eyes:

Wg mojej Pani gin tak. Męczyłam się z takimi tej nocy trzy godziny jestem nieprzytomna. Zaczynały być nawet intensywne i zaczęłam sobie liczyć czas między skurczami, bo nie był to ciągły ból i zdarzyły się trzy o podobnej intensywności co 9 minut i nagle wszystko się rozmyło, przeszło i mnie tylko zdenerwowało.

[madi82]

Napisane przez Anulka_p

Dzień dobry w [B][U]40


Taaaaaaak!

bynajmniej słowny mężu się wywiązał

[ona8686]

Napisane przez misiaczka555

No to beznadziejny moment sobie auto wybrało, ech. Jak bedziesz wracać ze szpitala? Oby sie wszystko jakoś ułożyło

mnie bardziej martwi jak dotrzemy do szpitala, bo z to mozna poprosic tesciow, brata.


Gratuluje nowych tygodni

[tweedledee]

Napisane przez elaine-blath

Teso, Skylie: brawa za tygodnie! jeszcze Anulka dzisiaj powinna do was dołączyć... a jutro ja..i też mam wrażenie, że tak będę bez końca pisać:P

elaine, trzymamy kciuki za każdą z was z całej siły

...wypadałoby zwolnić w końcu kolejkę

Napisane przez eveewe

ubostwiam takich ludzi!!!!!!!!! wrrrrr. moja szwagierka urodzila 4 miechy przede mna i karmila malego piersia, do mnie kiedys powiedziala, ze jestem wyrodna i nie karmie (nie karmilam, bo mala nie chciala ssac cyca - zadzierala sie przy nim a pociagnac nie chciala) i co - jej maly sie zbuntowal, odrzucil piers, a ona sie borykala z nawalem i zapaleniem. Chyba ja Bóg pokaral. I takich zyczliwych ludzi znam znacznie wiecej. Ja tez bym chciala rodzic SN, ale jak sie nie da to nie przeskocze tego.

biedna a jak zrobisz badania w pon nie bedziesz ich miala na wtorek, ja rano robie badania a po 16 odbieram wyniki. Trzymaj sie

ja mam nadzieję, że w moim otoczeniu takich jazd nie będzie Wydaje mi sie ze ja najbardziej sfiksowałam na punkcie kp i nie wyobrażam sobie innego karmienia, ale gdybym tak strasznie chciała, nie wychodziłoby mi, a ktos by mi jeszcze marudził nad uchem, ze jestem złą matką, to chyba bym pobiła


Eve w moim labku dość szybko robią badania, czasami nawet zaraz po południu mam wyniki, takze spoko. Trymam kciuki tylko, zeby nagle cos sie nie spieprzyło, bo jak raz mialam taka awaryjna sytuacje, że robiłam wyniki na ostatnią chwilę, to akurat były problemy ze stroną internetową labu

Napisane przez Margosia__

Raczej przynosi
W szpitalu koleżanka z sali chodziła z kapustą i była bardzooo zadowolona )

To super Mi też położna kazała wręcz przed porodem zaopatrzyć się w kapustę, albo żeby tż kupił, jak będę wracała do domu, bo to must have poporodowy

Napisane przez madi82

odp. Ci w klubie na Twoje głupoty i Eveewe też:P

Napisane przez madi82

ja juz nawet nie witam się w nowych tyg. bo jeszcze mam tyle do tyłu...juz chce 38 tc.
gratki Teso.

ekhm....
W ramach pocieszenia przypomnę, że mamy na wątku ciężarówki w jeszcze większej czarnej doopie jeśli chodzi o tc

Napisane przez kooocur

Hej mamuśki


Mam dziś więcej czasu to z Wami pospamuje


Jak dam rade nadążyć

Czy bóle jak na @ są jakimiś przepowiadaczami????:roll eyes:

Mnie się wydaję, że tak, jeśli są takie ćmiące

Ale kto by tam słuchał pierworódki

[aremalgos]

Co myślicie o laktatorach medeli?
Koleżanka koleżanki ma do sprzedania za 35 zł - raz użyty i zastanawiam się czy brać. Miałam kupic z Aventu, ale tutaj taka okazja doradzcie plis

[tweedledee]

Napisane przez Anulka_p

Dzień dobry w 40 tc

klask i:

Napisane przez madi82

hehhe i w tym momencie n-ty raz przypomina mi się ten kawał, co już Wam kiedys wklejałam....

Teściowa przyjeżdża w odwiedziny do zięcia i córki. Drzwi otwiera zięć:
- O, mamusia! A mamusia na długo?
- Na tak długo synku, aż wam się znudzę.
- To mamusia nawet nie wejdzie.

hahahahahah

u nas kawał by się u mojego tż nie sprawdził, bo on teściową ma fajną w przeciwieństwie do mojej

Dobrze, że moja jest taką Lady Macbeth, że sama z siebie nie przyjedzie, trzeba ją przywieźć i zawieźć Czego oczywiście nie robimy

---------- Dopisano o 09:12 ---------- Poprzedni post napisano o 09:11 ----------

Napisane przez aremalgos

Co myślicie o laktatorach medeli?
Koleżanka koleżanki ma do sprzedania za 35 zł - raz użyty i zastanawiam się czy brać. Miałam kupic z Aventu, ale tutaj taka okazja doradzcie plis

Ja bym brała, ale przede w3szystkim dlatego, że nad laktatorem się zbytnio nie spuszczam

A medela z tego co czytałam ma dobre sprzęty a i cena fajna w końcu wystarczy wyparzyć i8 jak nówka

[Anulka_p]

Mam pytanie dot. skurczów porodowych. Czy między tymi skurczami odczuwalne są ruchy maleństwa czy ono raczej się wycisza i cierpliwie czeka na to co się dzieje? Może też w trakcie skurczów da się wyczuć ruchy? Może doświadczone już mamy się wypowiedzą, albo te niedoświadczone, ale mądrzejsze ode mnie.

[kooocur]

Napisane przez eveewe

hmmm tez koocurku a co jzu sie wybierasz na porodowke, wbijasz sie przed szereg ha ha ha

A ja zamiast ogarniac chalupe, robic porzadki w Marysi rzeczach (co by TZ, tesciowa tudziez moja mama pod moja nieobecnosc, nie ubieraly jej jak siodmego dziecka stroza) to ja sobie siedze na wizazu. Ale chwilka relaksu i ide dzialac. Liczylam na poprawe pogody, bo od soboty mam ciuszki do prania i nie chce ich kisic w domku, ale chyba bede musiala, co by do czwartku juz temat ogarnac. Ponadto mam milion mysli na minute, jak to bedzie jak mnie nie bedzie w domu, jak Marysia, jak TZ da sobie rade.... (nie to ze on ulomny jest, ale ja jestem zosia samosia - wszystko ja najlepiej).

No może i się wbije a co... Ciepło jest po co Syn ma się dusić w brzuszku

Ty nie myśl, za dużo. Poradzą sobie bez Ciebie- chociaż trudno w to uwierzyć

Napisane przez Anulka_p

Wg mojej Pani gin tak. Męczyłam się z takimi tej nocy trzy godziny jestem nieprzytomna. Zaczynały być nawet intensywne i zaczęłam sobie liczyć czas między skurczami, bo nie był to ciągły ból i zdarzyły się trzy o podobnej intensywności co 9 minut i nagle wszystko się rozmyło, przeszło i mnie tylko zdenerwowało.

Oooo to ja tez tak mam. Łapie mnie w dzień a czasem w nocy i boli. Czasem mniej, czasem bardziej...
Szykuje się...

Napisane przez tweedledee

elaine, trzymamy kciuki za każdą z was z całej siły

...wypadałoby zwolnić w końcu kolejkę

ja mam nadzieję, że w moim otoczeniu takich jazd nie będzie Wydaje mi sie ze ja najbardziej sfiksowałam na punkcie kp i nie wyobrażam sobie innego karmienia, ale gdybym tak strasznie chciała, nie wychodziłoby mi, a ktos by mi jeszcze marudził nad uchem, ze jestem złą matką, to chyba bym pobiła

ekhm....
W ramach pocieszenia przypomnę, że mamy na wątku ciężarówki w jeszcze większej czarnej doopie jeśli chodzi o tc

Mnie się wydaję, że tak, jeśli są takie ćmiące

Ale kto by tam słuchał pierworódki

Ja będę słuchac


Co do karmienia to ja tez bym chciała KP ale życie samo wszystko pokażę

[993cbb8736fd7ff43d80e12db3e1b3b563c869fb_62bf7e975b609]

dzięki dziewuszki

ale tak na serio to mi się nigdzie nie spieszy
czuję się super, nic mi nie przeszkadza, mogę robić prawie wszystko, nic mnie nie boli, na wszystko mam czas... normalnie czad !!!
więc niech sobie Leosiek tam siedzi

(a może wiem trochę co mnie czeka po, dlatego się nie spieszę he he )

Napisane przez kooocur

Czy bóle jak na @ są jakimiś przepowiadaczami????:roll eyes:

mogą ale nie muszą

[eveewe]

Napisane przez tweedledee

ja mam nadzieję, że w moim otoczeniu takich jazd nie będzie Wydaje mi sie ze ja najbardziej sfiksowałam na punkcie kp i nie wyobrażam sobie innego karmienia, ale gdybym tak strasznie chciała, nie wychodziłoby mi, a ktos by mi jeszcze marudził nad uchem, ze jestem złą matką, to chyba bym pobiła

ale ja mam ciety jezyk, wiec wiedzialam co jej odpowiedziec, a jak tesciowa przychodzila z dobrymi radami, tez jedno spojrzenie i zamykala buzie, az w koncu jej powiedzialam, ze sama mi mowila, ze ma duze piersi a dzieci nimi nie karmila, bo pokarmu nie miala. One mnie znaja a druga jest taka sprawa, ze ja nie mialam od poczatku nawalu pokarmu i szybko zanikl, mimo pracy laktatorem. A ponadto marys miala refluks, wiec musiala byc na specjalnym mleku. Co sie obie mialysmy meczyc. Ja tez marzylam w ciazy ze bede karmic piersia, ze bedzie fajnie - niestety.

---------- Dopisano o 09:20 ---------- Poprzedni post napisano o 09:17 ----------

Napisane przez Anulka_p

Mam pytanie dot. skurczów porodowych. Czy między tymi skurczami odczuwalne są ruchy maleństwa czy ono raczej się wycisza i cierpliwie czeka na to co się dzieje? Może też w trakcie skurczów da się wyczuć ruchy? Może doświadczone już mamy się wypowiedzą, albo te niedoświadczone, ale mądrzejsze ode mnie.

ja z tego co kojarze, to juz podczas silniejszych skurczy dziecka nie czulam. Wyciszylo sie. ale to bylo 2 lata temu a moja skleroza jest zaawanasowana

Napisane przez kooocur

No może i się wbije a co... Ciepło jest po co Syn ma się dusić w brzuszku

Ty nie myśl, za dużo. Poradzą sobie bez Ciebie- chociaż trudno w to uwierzyć

ha ha ha - w sumie ja tez sie wbijam z moja cc przed szerego.
no poradza chyba - ale wiesz ciezko jak sie ma taki charakter nie martwic. Ja jak poszlam do szpitala i lezalam pod KTG to potrafilam dzwonic do TZ i mowic: kochanie kup sobie chleb i wedline bo nie bedziesz mial co jesc, bo nie zdazylam zrobic zakupow zanim przyjechalam do spzitala to sie smiali ze mnie wszyscy, ze zamiast o sobie myslec, mysle o nim.

[magdalennne]

Napisane przez aremalgos

Co myślicie o laktatorach medeli?
Koleżanka koleżanki ma do sprzedania za 35 zł - raz użyty i zastanawiam się czy brać. Miałam kupic z Aventu, ale tutaj taka okazja doradzcie plis

Na SR babka polecała medelę, więc ja bym brała

[993cbb8736fd7ff43d80e12db3e1b3b563c869fb_62bf7e975b609]

Napisane przez Anulka_p

Mam pytanie dot. skurczów porodowych. Czy między tymi skurczami odczuwalne są ruchy maleństwa czy ono raczej się wycisza i cierpliwie czeka na to co się dzieje? Może też w trakcie skurczów da się wyczuć ruchy? Może doświadczone już mamy się wypowiedzą, albo te niedoświadczone, ale mądrzejsze ode mnie.

z tego co pamiętam, a mało pamiętam, chyba nie czułam...

wiecie co, po porodzie zaczną się super rady od wszystkich... od znajomych, rodziny itp.. się okaże, że większośc na wszystkim się zna i lepiej wie co naszemu dziecku potrzeba.. i to dotyczące wszystkiego od karmienia piersią lub nie, po to jak je ubierać, przewozić itd ...
jedno wyjście to zlewać zlewać i zlewać a jak sytuacja wymaga to czasem coś dosadnie powiedzieć... inaczej przy spadku hormonów i baby bluesie można się zaryczeć na amen

moja koleżanka opowiadała niedawno, że jak karmiła piersią to teściowa potrafiła podejść i ruszać jej piersią żeby mały lepiej ją złapał

[surka]

Napisane przez skylie

Witam się w 38tc!!!

Napisane przez fiazo

a ja się witam w 35tc

Napisane przez skylie

Jestem w 39 tc a nie 38

Napisane przez misiaczka555

Zapomniałam wczoraj napisać, ze idę z teściowa i jej koleżanka i koleżanka do teściowej przy mnie o mnie "A. wcale nie jest taka gruba w tej ciazy" yyyyyy to o kobiecie w ciazy mozna mówić ze jest gruba? Przecież jej brzuch to dzidzius w środku a nie tłuszcz

Co za wredne babsko

Napisane przez aremalgos

yyyy milusio, zero taktu
ja czasem płaczę moję Tżtowi że jestem gruba i nie mam sie w co ubrać, to zawsze mi mówi, że żadna kobieta w ciąży nie jest gruba !!!

Mój tż mówi, że nie jestem gruba tylko w ciąży

Napisane przez elaine-blath

Surka: jak remont?

Wg Pana w sobotę ewentualnie poniedziałek koniec, ale już nie wierzę w jego czułe słówka

Napisane przez Anulka_p

Dzień dobry w 40 tc

Napisane przez madi82

Teściowa przyjeżdża w odwiedziny do zięcia i córki. Drzwi otwiera zięć:
- O, mamusia! A mamusia na długo?
- Na tak długo synku, aż wam się znudzę.
- To mamusia nawet nie wejdzie.

Ja mieszkam u teściowej, więc ewentualnie ona może mnie wyprosić za próg

Napisane przez enlevee

Kejt- BOSKA jesteś. Już to zrobiłam i zaraz będę znowu to robić i to mimo tego, że mój pies patrzy się na mnie co najmniej dziwnie jak wypinam przed nim d*psko i do tego kręcę biodrami

Już sobie to wyobrażam, ważne że pomogło

Napisane przez tweedledee

Dobrze, że moja jest taką Lady Macbeth, że sama z siebie nie przyjedzie, trzeba ją przywieźć i zawieźć Czego oczywiście nie robimy[COLOR="Silver"]

[aremalgos]

czy któras szukała kosza mojżesza? czy mi sie wydawało?

http://tablica.pl/oferta/kosz-mojzes...tml#8e7ecd2b01

[madi82]

Napisane przez aremalgos

Co myślicie o laktatorach medeli?
Koleżanka koleżanki ma do sprzedania za 35 zł - raz użyty i zastanawiam się czy brać. Miałam kupic z Aventu, ale tutaj taka okazja doradzcie plis

miałam psać, ze sa drogie, po pierwszym zdaniu, ale za taką cenę to chyba bym się nie zastanawiała...

[tweedledee]

Napisane przez kooocur

Ty nie myśl, za dużo. Poradzą sobie bez Ciebie- chociaż trudno w to uwierzyć


Ja będę słuchac


Co do karmienia to ja tez bym chciała KP ale życie samo wszystko pokażę

A właśnie, eve, sorry że nie pocieszę, ale jak już zauważyłyście jestem w tym bardzo słaba
A propos nie zastępowalności Mój tż się chwalił, kiedy byłam w szpitalu te parę dni, że ogarnia mieszkanko, gary zawsze umyte... po czym jak weszłam do domu i skonfrontowałam to z samym widokiem, myślałam, że padnę sprzątać na pewno nie sprzątał (akurat dzisiaj nie miał czasu), pełny zlew garów, blat zresztą też (bo AKURAT dzisiaj nie miał jak i w ogóle domek jak po przejściu katriny, jak dla mnie Ale ja mam hopla na punkcie odkładania rzeczy na miejsce składania w idealną kostkę etc także go nieco rozgrzeszam, bo to tylko facet w końcu

Także tego, trzymam kciuki, żeby u was to lepiej poszło!



W sumie to podejście kocurku jest najlepsze, bo jak się mały np moim pokarmem nie będzie najadał, to przecież mu mleka nie wyczaruje Zobaczymy jak będzie

Ale żadnej mieszanki w razie wu nie kupuję Nie kuszę losu

[1=993cbb8736fd7ff43d80e12 db3e1b3b563c869fb_62bf7e9 75b609;41538208]dzięki dziewuszki

ale tak na serio to mi się nigdzie nie spieszy
czuję się super, nic mi nie przeszkadza, mogę robić prawie wszystko, nic mnie nie boli, na wszystko mam czas... normalnie czad !!!
więc niech sobie Leosiek tam siedzi

(a może wiem trochę co mnie czeka po, dlatego się nie spieszę he he )
[/QUOTE]
Ale widać w takim razie, że ja na pierwsze czekam

Tak się tego wszystkiego doczekać nie mogę (ale zdrowy rozsądek podpowiada mi, że warto się jednocześnie tego bać ), że chcę już sierpień Mój naiwny tż też

[elaine-blath]

Napisane przez Margosia__

No i strasznie jej smutno, że Pańcia nie pozwala do łóżka
Musi ze swoim Panem na dywanie leżeć
A Pancia z Glutem na łóżku )

pięknie sobie ustawilaś męża

Napisane przez madi82

Elenka, normalnie przebijasz mnie swoją pamięcią

dziękuję ale i tak moja pamięć przy pamięci męża to lichota.

Napisane przez kooocur

Hej mamuśki


Mam dziś więcej czasu to z Wami pospamuje


Jak dam rade nadążyć

Czy bóle jak na @ są jakimiś przepowiadaczami????:roll eyes:

mogą być

Napisane przez madi82

hehhe i w tym momencie n-ty raz przypomina mi się ten kawał, co już Wam kiedys wklejałam....

Teściowa przyjeżdża w odwiedziny do zięcia i córki. Drzwi otwiera zięć:
- O, mamusia! A mamusia na długo?
- Na tak długo synku, aż wam się znudzę.
- To mamusia nawet nie wejdzie.

hahahahah))

Napisane przez aremalgos

Co myślicie o laktatorach medeli?
Koleżanka koleżanki ma do sprzedania za 35 zł - raz użyty i zastanawiam się czy brać. Miałam kupic z Aventu, ale tutaj taka okazja doradzcie plis

podobno są b dobre. Jedna z najlepszych firm tego typu w USA. Mam i ręczny i elektryczny i w ogóle sporo sprzętu tej firmy, ale oprócz maści na brodawki, z niczego nie korzystałam. A cena rewelacja. Brałabym.

Napisane przez Anulka_p

Mam pytanie dot. skurczów porodowych. Czy między tymi skurczami odczuwalne są ruchy maleństwa czy ono raczej się wycisza i cierpliwie czeka na to co się dzieje? Może też w trakcie skurczów da się wyczuć ruchy? Może doświadczone już mamy się wypowiedzą, albo te niedoświadczone, ale mądrzejsze ode mnie.

może sie ruszać z tego co czytałam.. a miałam taką jedną noc, że sporo czytałam:PPPP mój np był bardzo aktywny między...

[shestiger]

Napisane przez Ewusia709

[COLOR="Red""]Mamy Tymoteuszka! Urodził się o 13.10. Waży 3050 g i ma 52 cm. Ja na razie leżę unieruchomienia i maluszka dostanę dopiero rano.[/COLOR]

Co za wieści akurat wtedy kiedy poszłam wcześniej spać :P GRATULUJE

Napisane przez Rockyyy

Ide sie kąpac,podszykowac kape w razie czego I musze dzis jeszcze dopakowac wode,biszkopty i fartuch dla Tza bo mu dzis na porodzik sprawiłam za 3,75

Stwierdził ze jeszcze zostanie pomylony z lekarzem i poproszą go o badanie pacjentek ten to ma pomysły

Rockyy jeszcze trochę i się doczekasz maleństwa a powiedz mi po co Twojemu tż-towi potrzebny fartuch??Nam starczało ubranie na zmianę.

Napisane przez Niunia20

a my witamy się w 37 tyg i 1 dniu 38 tydz. rozpoczęty

klask i:

Napisane przez tweedledee

Majówki poszły na odchowalnię, jesteśmy na wylocie

Starość nie radość, młodość nie wieczność na nas też przyjdzie czas

Ja dziś wcześniej wstałam żeby potem się zdrzemnać. Są duże szanse że tż dzis zjedzie z pracy będzie się działo w nocy hahahha

Cynamonka dawaj znać co u Ciebie, a Domi się już odezwała?

[aremalgos]

Napisane przez elaine-blath

podobno są b dobre. Jedna z najlepszych firm tego typu w USA. Mam i ręczny i elektryczny i w ogóle sporo sprzętu tej firmy, ale oprócz maści na brodawki, z niczego nie korzystałam. A cena rewelacja. Brałabym.
.

no to jest własnie ten ręczny,
no dobra taka cena to nie ma sie co zastanawiać, dzwonie do niej

[tweedledee]

Napisane przez eveewe

ale ja mam ciety jezyk, wiec wiedzialam co jej odpowiedziec, a jak tesciowa przychodzila z dobrymi radami, tez jedno spojrzenie i zamykala buzie, az w koncu jej powiedzialam, ze sama mi mowila, ze ma duze piersi a dzieci nimi nie karmila, bo pokarmu nie miala. One mnie znaja a druga jest taka sprawa, ze ja nie mialam od poczatku nawalu pokarmu i szybko zanikl, mimo pracy laktatorem. A ponadto marys miala refluks, wiec musiala byc na specjalnym mleku. Co sie obie mialysmy meczyc. Ja tez marzylam w ciazy ze bede karmic piersia, ze bedzie fajnie - niestety.

ha ha ha - w sumie ja tez sie wbijam z moja cc przed szerego.
no poradza chyba - ale wiesz ciezko jak sie ma taki charakter nie martwic. Ja jak poszlam do szpitala i lezalam pod KTG to potrafilam dzwonic do TZ i mowic: kochanie kup sobie chleb i wedline bo nie bedziesz mial co jesc, bo nie zdazylam zrobic zakupow zanim przyjechalam do spzitala to sie smiali ze mnie wszyscy, ze zamiast o sobie myslec, mysle o nim.

No i bardzo dobrze zrobiłaś, że od samego początku pokazałaś, gdzie jest granica mam szczerą nadzieję, że ja nie będę tak wykończona psychicznie i fizycznie, by komuś nie odpyskować w razie takich super rad

Co do samego karmienia też masz rację - co więcej ja wcale nie uważam, że kp jest takie rewelacyjne a butelka be. Jak dla mnie mamy butelkowe maja o tyle cieżej, że nie wyciatgna cycka i nie nakarmią, tylko czasami parę razy w nocy muszą wstawać, robic mieszanki, po wszystkim czyscic butelke etc. Dla mnei chyba nawet to jest nieco trudniejsze

Ja ciągle się zastanawiam, kiedy przygotować tżwi zapasy jedzenia, bo ten bidak niestety nie przejmuje sie tak przyziemnymi rzeczami jak pokarm
W sensie spust ma niesamowity i jak mu gotuje, to je bardzo duzo, ale sam sobie niezbyt wiele robi A tak pomrożę co trzeba żeby chociaż pierwsze dni przetrwał, dopooki nie wroce i sie nie ogarne

[elaine-blath]

aaaaaaaaa dotarło do mnie że majówki/czerwcówki do odchowalni poszły... taka kolej rzeczy...

Evewee: no wtryniasz się w kolejkę, ale mi to nie przeszkadza

Tweed: też do kp mam takie podejście. Póki co bardzo mocno się nastawiam i będę walczyć, ale życie pokaże co będzie

milka: a Ty co się nie odzywasz??

[993cbb8736fd7ff43d80e12db3e1b3b563c869fb_62bf7e975b609]

Napisane przez tweedledee

Ale widać w takim razie, że ja na pierwsze czekam

Tak się tego wszystkiego doczekać nie mogę (ale zdrowy rozsądek podpowiada mi, że warto się jednocześnie tego bać ), że chcę już sierpień Mój naiwny tż też

eee nie tam od razu bać...
ja to piszę trochę z przymrużeniem oka, bo przecież każdy ma inne podejście do dziecka i każde dziecko jest też inne i inaczej się zachowuje, śpi, je..
ja przeszłam niezłą szkołę przez pierwsze miesiące ze starszakiem i dlatego jestem sceptyczna, ale wcale tak nie musi być...
choć już potem i teraz mam dziecko anioła więc jak tak ma to znów wyglądać to jednak poproszę

[idzia111]

Witajcie,

Napisane przez Agrafka86

Czarownica tak właśnie mi mówi i najgorsze jest to, że ja nie dam rady sn muszę mieć cc i ona o tym wie. Przykre to jest. Ale dla mnie to nie jest żaden wyznacznik!

---------- Dopisano o 07:53 ---------- Poprzedni post napisano o 07:50 ----------

Skylie za tydzień!

Wiesz co Twoja koleżanka widać, że nie zna się na życiu, w d była i g widziała, za przeproszeniem. Sa takie sytuacje, gdzie cc ratuje zycie matki i dziecka i co wtedy? rodzic za wszelka cene sn i umrzec. To nie sredniowiecze, po to medycyna poszla do przodu zeby unikac takiuch sytuacji. A karmienie piersia - ja bardzo chce, bede robila wszytsko aby rozbujac laktacje, ale wiem ze roznie bywa, czasami sie nie udaje. Nawet pani z poradni laktacyjnej tak mowi, a chyba ona zna sie lepiej.

To wspaniale, ze ta kolezanka ur sn i kp i wogole och i ach. Tylko zeby czasami sie nie przeliczyla. Sorry, ale sie wkurzylam bo sama musze miec cc, a bardzo nie chce, a takie slowa czlowieka jeszcze bardziej dobijaja.

Znam taka osobe, ktora nie dosc ze sn to kp., a dziecku zycie do liceum zaplanowala, kpila wrecz z rodzicow, ktorzy maja problemy z dziecki, i co ... jej 13 letni synek juz z narkotykami eksperymentuje. Oczywiscie jej wspolczuje, ale z drugiej strony to dopiero teraz normalna sie zrobila. Nie wyszlo planowanie i madrzenie sie, bo zycie jest zyciem i bywa roznie.


Ale mialam dzis noc ... zaraz Wam napisze, juz myslalam, ze mama czerwcowa zostane

[eveewe]

Napisane przez tweedledee

A właśnie, eve, sorry że nie pocieszę, ale jak już zauważyłyście jestem w tym bardzo słaba
A propos nie zastępowalności Mój tż się chwalił, kiedy byłam w szpitalu te parę dni, że ogarnia mieszkanko, gary zawsze umyte... po czym jak weszłam do domu i skonfrontowałam to z samym widokiem, myślałam, że padnę sprzątać na pewno nie sprzątał (akurat dzisiaj nie miał czasu), pełny zlew garów, blat zresztą też (bo AKURAT dzisiaj nie miał jak i w ogóle domek jak po przejściu katriny, jak dla mnie Ale ja mam hopla na punkcie odkładania rzeczy na miejsce składania w idealną kostkę etc także go nieco rozgrzeszam, bo to tylko facet w końcu

ha ha ha znam to. Ja mojego prosilam przy Marysi - kochanie prosze cie odkurz pod lozeczkiem i zmyj podloge tam, bo pewnie tumany kurzu sie zalegly. Spoko wychodzimy, pytam czy zrobil o co prosilam taaakk i co przychodze do domu, odsuwam lozeczko na co moj TZ oczy postawil i biegiem po odkurzacz i mopa wczoraj za to mu powiedzialam, ze musze go nauczyc instrukcji obslugi zmywarki - zebym chociaz garow i szklanek na blacie i w zlewie nie widziala. To schowa i moze go najdzie wstawic je do umycia. A co do Marysi - ja wiem ze on da sobie z nia rade - w koncu na pocztaku ciazy tez bylam w szpitalu i przez 3 dni nic jej sie nie stalo. Ale jakos tak obawiam sie i juz.

Jej spac mi sie chce i chyab ide sie poloze - nie ma rady. A pozniej biore sie za robote - a co

[aremalgos]

Napisane przez tweedledee

Ja ciągle się zastanawiam, kiedy przygotować tżwi zapasy jedzenia, bo ten bidak niestety nie przejmuje sie tak przyziemnymi rzeczami jak pokarm
W sensie spust ma niesamowity i jak mu gotuje, to je bardzo duzo, ale sam sobie niezbyt wiele robi A tak pomrożę co trzeba żeby chociaż pierwsze dni przetrwał, dopooki nie wroce i sie nie ogarne

też o tym myslałm, i żeby nam na pierwsze dni też cos porobić, żeby potem przy garach nie stac

[993cbb8736fd7ff43d80e12db3e1b3b563c869fb_62bf7e975b609]

Napisane przez tweedledee

Ja ciągle się zastanawiam, kiedy przygotować tżwi zapasy jedzenia, bo ten bidak niestety nie przejmuje sie tak przyziemnymi rzeczami jak pokarm
W sensie spust ma niesamowity i jak mu gotuje, to je bardzo duzo, ale sam sobie niezbyt wiele robi A tak pomrożę co trzeba żeby chociaż pierwsze dni przetrwał, dopooki nie wroce i sie nie ogarne

Ty laska, a w ogóle musisz mu cokolwiek przygotowywać
na pewno z głodu nie umrze, a jak bedzie musiał to na pewno sobie poradzi, jest dużym chłopcem nie przesadzaj

[elaine-blath]

Napisane przez aremalgos

no to jest własnie ten ręczny,
no dobra taka cena to nie ma sie co zastanawiać, dzwonie do niej

dzwoń dzwoń!

Napisane przez idzia111

Witajcie,
Nie wyszlo planowanie i madrzenie sie, bo zycie jest zyciem i bywa roznie.

to jest sentencja!

Skurcze w nocy złapały?

[madi82]

Napisane przez shestiger

Co za wieści akurat wtedy kiedy poszłam wcześniej spać :P GRATULUJE


Starość nie radość, młodość nie wieczność na nas też przyjdzie czas

Ja dziś wcześniej wstałam żeby potem się zdrzemnać. Są duże szanse że tż dzis zjedzie z pracy będzie się działo w nocy hahahha

Cynamonka dawaj znać co u Ciebie, a Domi się już odezwała?

może Cię dziabnie:P

PS. Domi się odezwała..czyżbyś nie nadrobła wczorajszego dnia...?

[eveewe]

aaaaa
pisze wczoraj do kolezanki ze bede miala cc za tydzien. A ta do mnie ze dlaczego i kiedy mam prawdziwy termin porodu. Tak jej pieknie odmalowalam sms, ze sie zreflektowala i zamknela buzie. Ona fakt urodzila ponad 4 kg chlopca po terminie i sn, ale nie moze zrozumiec, przyziemnych rzeczy. Skoro lekarz o czyms decyduje, to chyba wie co robi - nie moje widzimisie, ze mam cc na 5 lipca a nie na 23 lipca wtedy co termin z OM!!!!
Ba kiedys jak mnie wpienila, jak jej maly sie urodzil, odlozylam jej duzo ciuszkow do pozyczenia, bo mowila ze nia ma i takie tam. Pozniej wszystko oddala. Ale ja uniwersalne ciuszki dostalam takie do rozm 74, jak kupowalam juz wieksze to takie dziewczynskie, wiec juz dla niej nie mialam pozneij nic. A ona mi kiedys pisze sms, czy nie mam dla nej ciuchow, bo ona to nie ma pieniedzy, ciagle w dlugach. Napisalam, ze ja tez nie mam i ze kupuje uzywki na ciuchach lub all licytuje. Po czym miesiac pozniej robi generalny remont w domu (wszystko, sciany podlogi meble itd) - 3 pokoje, kuchnia, lazienka. Drzwi jedne po 1 tys zlotych, a jej maz na pytanie ile wydali, odpowiada 50 tys

[madi82]

Napisane przez eveewe

aaaaa
pisze wczoraj do kolezanki ze bede miala cc za tydzien. A ta do mnie ze dlaczego i kiedy mam prawdziwy termin porodu. Tak jej pieknie odmalowalam sms, ze sie zreflektowala i zamknela buzie. Ona fakt urodzila ponad 4 kg chlopca po terminie i sn, ale nie moze zrozumiec, przyziemnych rzeczy. Skoro lekarz o czyms decyduje, to chyba wie co robi - nie moje widzimisie, ze mam cc na 5 lipca a nie na 23 lipca wtedy co termin z OM!!!!
.... (wszystko, sciany podlogi meble itd) - 3 pokoje, kuchnia, lazienka. Drzwi jedne po 1 tys zlotych, a jej maz na pytanie ile wydali, odpowiada 50 tys

Eve...to się nazywa mieć tupet....