|
|||||||
| Notka |
|
| Wspólne odchudzanie Forum dla osób, które się odchudzają grupowo. Pamiętaj: diety muszą być zgodne z zasadami zdrowego odżywiania. Pisz o dietach powyżej 1000 kcal. |
![]() |
|
|
Narzędzia |
|
|
#3872 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-08
Lokalizacja: skądinąd
Wiadomości: 9 098
|
Dot.: Walka z nadwagą (niewyimaginowaną:) cz. 2
Nadalka a nie mówiłam, że byłam?
Tak jak mówiłam, pozwolenia na tabletki nie dostałam. Na odchodne usłyszałam jeszcze, że ja to ani tabletek ani nic z hormonami, bo to ryzyko dla mnie. Pytam jakie ryzyko, skoro pani doktor mnie na oko ocenia i nie widząc żadnych wyników badań stwierdza, że coś ze mną nie tak Doczepiła się oczywiście mojej wagi, że jestem zbyt otyła. Przy drzwiach już stałam i klamkę trzymałam, a ta ze mną deliberowała jeszcze, że dla mnie to tylko prezerwatywy, tzn. dla partnera, bo innego wyjścia nie widzi. Wpieniłam się mega mocno, powiedziałam, że ja wyjście widzę i właśnie wychodzę, do widzenia. Masakra jakaś totalna. Szukam innego ginekologa. |
|
|
|
#3873 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 3 359
|
Dot.: Walka z nadwagą (niewyimaginowaną:) cz. 2
ogolnie no dziwne to - moze ona jest tak ogólnie nawiedzona 'że tabletki to samo zło' i dlatego czepiła się wagi ...
Właśnie wróciłam z biegania z bratem - jak widać i bracia na coś się przydaja poza wyżeraniem żarcia 6 km w 37 minut (jak na małego leniwego słonika to b. szybko - i 500 kcal nie ma Jedyny problem to że teraz jem dopiero kolacje (sałatka z łososiem 50 g i odrobiną fety ) wiec bede znów siedzieć do 1 coby się strawiło ... ale jutro mogę spac ... Wszystko załatwione
|
|
|
|
#3874 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 1 027
|
Dot.: Walka z nadwagą (niewyimaginowaną:) cz. 2
Hej dziewuchy, dzięki za wszelkie sugestie odnośnie mamy, chyba zbiorę się na odwagę i od serca z nią pogadam, na spokojnie, ale konkretnie.
Asiu już jakiś czas temu wpadłam na ten pomysł przygotowywania posiłków na 2 osoby, ale wtedy dopiero zaczynałam samą siebie "ustawiać" by jeść regularnie, o stałych porach. Średnio to wychodziło, ale teraz z perspektywy czasu sądzę, że to byłoby najrozsądniejsze wyjście. Ona przy okazji nie traciłaby rano czasu, bo ja sobie żarcie szykuję dzień wcześniej - wyjątkowo odpuszczam, np dziś, bo niedawno wróciłam do domu, więc namoczę tylko owsiankę. Jedyny problem z nią to upilnować, by po powrocie nie przesadzała oraz wieczorem - chodzi spać później niż ja, więc nie mogę jej strzec 24h No i świruje, że nie ma czasu zjeść w pracy - co jednak nie jest prawdą, zjedzenie owsianki na śniadanie w pracy nie zajmuje wieków, a ona często śniadanie wciąga dopiero koło 10-10.30... Nie ma co gdybać, pogadam z nią jutro, byle nie w pracy, bo to wrażliwa osóbka i gotowa się jeszcze rozkleić... ![]() Byłam dzisiaj na treningu bractwa rycerskiego, do którego zamierzam się wkręcić (zamierzałam to zrobić kilkanaście lat temu, ale się bałam, a teraz po 30tce jakaś odwaga we mnie wstąpiła.. ) mam tam ze dwóch znajomych sprzed lat, dziś poznałam kolejnych, a że same chłopy to było zabawnie grupa bojowa, konnica, no normalnie czad! Mam zadanie - do września/października przypomnieć sobie jak się konno jeździ, bo po wakacjach startują treningi bractwa (dziś był ostatni w tym roku "szkolnym") i potem będę uderzać do tzw grupy myśliwskiej, czyli średniozaawansowanej.. a potem do łuczników konnych ale to już wyższa szkoła jazdy. Jezu jezu jezu, ale jestem nakręcona
__________________
Keep on rockin'! 78*77*76*75*74*73*72*71*7 0*69*68*67*66*65! https://www.facebook.com/taauhandicraft/ Edytowane przez Furry Sue Czas edycji: 2013-06-28 o 01:14 |
|
|
|
#3875 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-08
Lokalizacja: skądinąd
Wiadomości: 9 098
|
Dot.: Walka z nadwagą (niewyimaginowaną:) cz. 2
Asia mam wiele koleżanek, które chodzą do tej samej ginekolożki i bez problemu tabletki dostawały, nawet czasem się pytała sama z siebie, oferowała receptę na tabletki.
Także widocznie do mnie nastawiona jest anty, masakra. Sama jest gruba jak wieloryb a wkurza drugiego wieloryba ![]() lece do pracy. miłego dnia |
|
|
|
#3876 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2013-01
Wiadomości: 673
|
Dot.: Walka z nadwagą (niewyimaginowaną:) cz. 2
Hey Skarby
charlotteq witaj ![]() Nadalka udanego wieczoru i pysznego gyrosa (mmm uwielbiam Moniu dziwne, że lekarka nie widzi innego rozwiązania jak gumki... Jest przecież kilka alternatyw... WSZYSTKIM kochane gratuluję postępów w diecie, bo widzę, że wszystkie lecicie jak burza ![]() ![]() Dziś mam troszkę czasu żeby Wam coś naskrobać, bo mam luźny plan sprzątania i gotowania (tzn. nie muszę się wyrobić na konkretną godzinę, bo tata pojechał na 2-3 dni do Niemiec - zjeżdżają do domu pierwsze grupy, niech już K. wraca też niby coraz bliżej a coraz gorzej) mam autko dla siebie więc nie będę se żałować i skocze do miasta z siostrą jak wróci z zakończenia szkoły ![]() Po za tym z nowości w poniedziałek zawału niemal dostałam naprawdę, zacznę od tego, że mamy dużą posesję na uboczu miasta, dobrze ogrodzoną i oznakowaną, że jest duży pies, mało tego jest dla bezpieczeństwa druga furtka, którą cholernie ciężko otworzyć no i dzwonek przed nią. Noo i po 10 latach jak mamy psa znalazł się debil, który wszedł i moje misiu go pogryzło, na całe szczęście byłam w domu i wybiegłam gdy usłyszałam krzyk, w tym samym czasie tata nadjechał autem - bo mogło by się to bardzo źle skończyć. Problem w tym, że hmm no facet nie ma prawa się nas czepiać (posesja oznakowana, pies obronny - jak sama pani z inspekcji powiedziała "wszedł na własne ryzyko") no właśnie pani z inspekcji weterynaryjnej będzie przez chyba 15 dni przychodzić obserwować psa czy jest zdrowy itd. tyle nerwów debil narobił, że szok no ślepe, czy głupie? Nie wiem... Koniec notki bibliograficznej ![]() Teraz dieta - waga powoli spada
__________________
-17kg "Wiara czyni cuda, lecz tylko walka daje efekty." 10.2012 |
|
|
|
#3877 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-08
Lokalizacja: skądinąd
Wiadomości: 9 098
|
Dot.: Walka z nadwagą (niewyimaginowaną:) cz. 2
Iza o, jesteś
![]() Widzę, że waga naprawdę ładnie spadła Wstawiłam zdjęcie do klubu. Aktualne. |
|
|
|
#3878 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 1 438
|
Dot.: Walka z nadwagą (niewyimaginowaną:) cz. 2
Hej!
![]() U mnie waga 72,6 Jakoś teraz ruszyła z kopyta, a w sumie jem to co zawsze, no ale mam więcej ruchu. Ale za to coś za często odwiedzam łazienkę na dłuższe posiedzenia ![]() Mamy w szklarni małego kotka , ale miauczy strasznie głośno i śmiesznie. Monia dziwny ten ginekolog bez żadnych badań i wykluczyć to coś jest nie halo. Zmień lekarza jak najszybciej Miłego dnia!
__________________
?
|
|
|
|
#3879 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 1 960
|
Dot.: Walka z nadwagą (niewyimaginowaną:) cz. 2
Cytat:
![]() Co do diety to bardzo sie ciesze, ze powoli spada Ja tez mam dzis kupe sprzatania i jeszcze posilki na diete musze zrobic, w sumie nie wiem co tu jeszcze robie![]() ogolnie zmien lekarza, ta babka chyba sie z głupim widziala, ze takie rzeczy mowi. Furry jeszcze taka moja mala rada odnosnie rozmowy z mama, mysle, ze powinno to byc na neutralnym gruncie np. przed tv czy na spacerze, bron Boze w trakcie jedzenia/jego przygotowywania, bo jak mowisz, ze jest delikatna, to moze ja to bardzo urazic nadalka daj znac jak smakowal ten gyros, my sobie wyobrazimy hehehe ![]() Beatko ![]() Dobra dziewczynki Milena sie zabiera za sprzatanie
__________________
♥ CIASTKO-minuta w ustach,godzina w żołądku,całe życie w biodrach ![]() http://www.youtube.com/watch?v=j6QogAYG2ck LILU - SŁODKICH SNÓW Edytowane przez miiilenka Czas edycji: 2013-06-28 o 08:50 |
|
|
|
|
#3880 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-08
Lokalizacja: skądinąd
Wiadomości: 9 098
|
Dot.: Walka z nadwagą (niewyimaginowaną:) cz. 2
Jezu, ale mnie miłość uskrzydla, matkoooooo, nawet kłócąc się z głupim jestem miła
|
|
|
|
#3881 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 1 027
|
Dot.: Walka z nadwagą (niewyimaginowaną:) cz. 2
Hej Niunia!! Myślałam wczoraj o Tobie
![]() Widzę, że znów łeb w łeb idziemy, jak to my mi też dziś rano waga pokazała 76,5, ale dzielę to przez 2, bo wczoraj (czy przedwczoraj? Już nie pamiętam) było 76,9. Zważę się już teraz dopiero w poniedziałek.
__________________
Keep on rockin'! 78*77*76*75*74*73*72*71*7 0*69*68*67*66*65! https://www.facebook.com/taauhandicraft/ |
|
|
|
#3882 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2013-02
Lokalizacja: tajemnica
Wiadomości: 1 277
|
Dot.: Walka z nadwagą (niewyimaginowaną:) cz. 2
Witam
![]() Pogoda deszczowa mnie dobija ... dzis jade ogladac dom juz 4 bo będziemy sie przeprowadzać , ale nic nie ma ciekawego ![]() Dietowo ok -200g dzisiaj
|
|
|
|
#3883 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 3 359
|
Dot.: Walka z nadwagą (niewyimaginowaną:) cz. 2
Wychodzi na to że wszystkie chudniemy jak jeden mąż (no ja w teorii - bo aż się boję sprawdzenia w poniedziałek co na wadze - mam mega stresa - szczrze to już wolę się ważyć niż denerwować
) Inna sprawa że jedzeniowo jestem bliska ideału![]() Mojemu bratu wysiadło kolano po wczorajszym bieganiu(młodszy ode mnie o 4 lata , 2 kg lzejszy a wyższy, cwiczący na siłowni i biegajacy ostatnio półmaraton, wiec trenujacy regularnie) not ja już nie wiem ![]() W związku z czym machnęłam sobie skalpel - dziwna sprawa cały czas ćwiczę a po przerwie te generalnie proste ćwiczenia dąją trochę w kość Ogólnie całkiem dobrze juz jest moim zdaniem Dziś w menu 1. 3 wasy z polędwica z kurczaka, feta i małosolnym 2, micha truskawek z wieśniakiem 3 spaghetti z łososiem (brat robi ![]() 4. prawdopodobnie czereśnie (jeszcze nie nabyłam ![]() 5. hmmmm sałatka z brokuła, kukurydzy, sczypiorku, pomidorków koktajlowych i resztki łososia - czyli koktajl z resztek
|
|
|
|
#3884 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 1 960
|
Dot.: Walka z nadwagą (niewyimaginowaną:) cz. 2
Widze, ze tu dzis cisza jak makiem zasial... ja dzis juz mam za soba:
S: kromka z jajcem i pomidorem, banan SII: salatka z kaszy kus kus na ostro z pomidorem, na lisciach salaty, czeresnie CALE 6 szt. O: placki z cukini z sosem tzatziki, banan i jablko P: bulka z wedlina i keczupem, arbuz Bylam w tesco, byly stroje na wyprzedazy. Kupilam ale jestem zalamana swoim wygladem. Jest masakra, zmobilizowalam sie do cwiczen, poecam kazdem komu sie nie chce odwiedzac przymierzalnie w sklepach. Ja tez dzis skalpel i mel b na brzuch nawet 2 razy jak bedzie trzeba :/
__________________
♥ CIASTKO-minuta w ustach,godzina w żołądku,całe życie w biodrach ![]() http://www.youtube.com/watch?v=j6QogAYG2ck LILU - SŁODKICH SNÓW |
|
|
|
#3885 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-08
Lokalizacja: skądinąd
Wiadomości: 9 098
|
Dot.: Walka z nadwagą (niewyimaginowaną:) cz. 2
Asia no w miarę dobrze już jest, ale wiesz co mnie najbardziej wkurza, zniosę wciąż grube nogi, bo ich akurat się nie wstydzę, dupę wielką swoją też lubię
wkurza mnie tylko mój wałek na brzuchu Jest okropny, a szczególnie po jedzeniu Rano jak wstaję to jest fajnie bo nie nabrzmiały i w ogóle, a potem szkoda mówic i nie cierpie jak mój go dotyka, a on to robi wciaz i sie cieszy jak dzieciak że miekko ja pitolę. haha, no miłosc mnie chyba tez rozpromienia chociaz jak nastolatka byłam to cholera inaczej sie czuło takie "cos" w sensie człowiek wciaz myslal jak zwariowany o tej drugiej osobie i nie mógł sie skupic na niczym, a teraz to hmm chwilami nie ma kiedy pomyslec. człowiek sie starzeje dobra lece sie ogarnąć, bo mam randke. z tym samym jakby co, z moim see ya |
|
|
|
#3886 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-05
Lokalizacja: Hej Mazury, Mazury...
Wiadomości: 15 388
|
Dot.: Walka z nadwagą (niewyimaginowaną:) cz. 2
Hej . Nam się komputer zepsuł więc tak będę i nie będę bo jestem u mamy ale jak wrócę do domu to dopiero w poniedziałek wieczorem doładuję konto i będę miała w telefonie.
Zosia pisała że jest u teściów. Iza i dobrze temu facetowi. Będzie wiedział na przyszłość. Ogólnie głupia ta lekarka. |
|
|
|
#3887 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 1 438
|
Dot.: Walka z nadwagą (niewyimaginowaną:) cz. 2
Jestem zła!
Odebrałam dzisiaj komputer z naprawy i sprawdzony jeszcze w serwisie działał. Przyjechałam do domu włączyłam i nadal działał, wyłączyłam, ale zostawiłam podpięty żeby się bateria naładowała. Przychodzę za jakąś godzinę, dioda ładowania nie świeciła to myślałam że się naładował, a tu co? Nie działa!!! Nie chciał się włączyć i znowu z nim jutro jadę do serwisu znowu Mam wyniki matury, szału nie ma i nadal nie wiem co wybrać - farmacje czy informatyke? Na lek ani lek-dent szans nie ma. I jestem w kropce. Dietetycznie dzień dobry. Dzisiaj cały dzień byłam zabiegana, dopiero teraz mam chwilę spokoju. Ten laptop naprawdę mnie wkurzył...
__________________
?
|
|
|
|
#3888 | |
|
Raczkowanie
|
Dot.: Walka z nadwagą (niewyimaginowaną:) cz. 2
Cześć dziewczyny
Dziś stanowczo nie jest moim dniem, każda słodycz jaką zauważę katuje moją psychikę (dosłownie czuję smaki w głowie ) w dodatku po śniadaniu zrobiło mi si strasznie nie dobrze i co jakiś czas strasznie mi muli żołądek, że ciężko zjeść mi coś konkretnego i pół dnia przespałam bo chyba coś mi zaszkodziło albo wirus jakiTak więc dziś jak już lepiej się poczułam nie biegałam po kuchni z wagą ot po prostu starałam się nie zjadać masy kalorii no i nic co z mąką pszenną, cukrem i bez ziemniaków. Dzięki Bogu dzień dobiega końca Cytat:
i na szczęście nie mam problemu z kierunkiem -> architektura krajobrazu czyli kontynuacja technikum (na łatwiznę )
__________________
"Wiesz jak jest Mordimer, babskie szaleństwa, zazdrości, knowania, intrygi, takie tam niedorżnięcie, krótko mówiąc."
Edytowane przez charlotteq Czas edycji: 2013-06-28 o 20:34 |
|
|
|
|
#3889 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 1 438
|
Dot.: Walka z nadwagą (niewyimaginowaną:) cz. 2
A ja się teraz boję, czy opłaty rekrutacyjne zdążą przyjść na czas. Bo wysyłałam je dopiero teraz, a do wtorku na jednej z uczelni już być muszą. I nie wiem co zrobię jak nie dotrze. Najwyżej jak we wtorek nie będzie to będę dzwonić i wysyłać im na maile potwierdzenia przelewów.
__________________
?
|
|
|
|
#3890 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-08
Lokalizacja: skądinąd
Wiadomości: 9 098
|
Odp: Walka z nadwagą (niewyimaginowaną:) cz. 2
Charlotteq ja też po architekturze,nawet studia już zaczęłam ale uznałam że to jednak nie moja broszka. w tym trzeba się czuć,nie można się tego nauczyć tak mi się zdaje. do architektury krajobrazu potrzebny jest talent...a ja go zdecydowanie nie mam
idę spać,tż do domu pojechał,tęsknię już. tyle miłych słów dziś usłyszałam że myślałam że się pobeczę :-D ale dałam radę. wyniki z matmy kiepsko.niżej niż miałam także wkopałam się na całego.ale to trudno. Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum. |
|
|
|
#3891 | |
|
Raczkowanie
|
Dot.: Odp: Walka z nadwagą (niewyimaginowaną:) cz. 2
Dzień dobry paniom !
![]() Cytat:
no i jednak nauka dalej powinna zaowocować bardziej rozbudowanymi pomysłami aktualnie raczej tradycyjne szablony wykorzystuję Dziś moja dieta nie ma kontroli z Tż-em za chwile na poznan bo ma sesje a ja lubię z nim tam jeździć dobrze wyliczone będę miała tylko śniadania i kolację bo obiadu u teściowej przecież na wagę wrzucać nie będę plan jest taki że jem garstkę ![]() Pogoda dziś ładna także miłego dnia!
__________________
"Wiesz jak jest Mordimer, babskie szaleństwa, zazdrości, knowania, intrygi, takie tam niedorżnięcie, krótko mówiąc."
|
|
|
|
|
#3892 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-08
Lokalizacja: skądinąd
Wiadomości: 9 098
|
Odp: Walka z nadwagą (niewyimaginowaną:) cz. 2
dzień dobry,ja też już obudzona przez poranne słońce
Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum. ---------- Dopisano o 08:03 ---------- Poprzedni post napisano o 08:00 ---------- Cytat:
Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum. |
|
|
|
|
#3893 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 3 359
|
Dot.: Walka z nadwagą (niewyimaginowaną:) cz. 2
No i jestem - po wczorajszej porażce bo ciastka mnie dopadły
No i była to ewidentnie moja głupota bo przecież wiem że nie należało ukochanych ciastek kupować (z rok ich nie jadłam - adwokatowe z piotrai pawła ) ale byłam a starych śmieciach, kupowałam coś tam w p i p i postanowiłam kupić M. te ciacha z okazji sesji ... Pomysł miły choć głupi ![]() A jak wróciłam do domu po 6-7 h nie jedzenia ( kawałek kanapki wasy w drodze - 140 kcal czyli tyle co nic)to rzuciłam sie na obiad (jeszcze rozsądna porcja) , czereśnie (ciągle zplanem ) i ... niestety poszły też ciastka ... Także za dorze mi szło ![]() A teraz autentycznie źle się z tym czuje W dodatku dziś wieczorem impreza-parapetówka, po drodze obiad na mieście zapewne, jutro pewnie też bo w drodze ... I w poniedziałek będę się modlić żeby wzrostu nie było---------- Dopisano o 09:43 ---------- Poprzedni post napisano o 09:39 ---------- Bez sensu bo naprawdę w ten tydzień się starałam i np treningowo jest nieźle ... Z drugiej strony mogłam popłynąc bardziej ... Wniosek jest jedny - całe szczęście że przestaje jeździć poodchudzam się u siebie (jeszcze za tydzien niestety pl - lekarz-bo mam jakieś dziwne wyniki hormonów) Dzis czekaja mnie zakupy i może w końcu rowerek dookoła jeziorka (chodzi to za mną od dawna choć jestem umiarkowanie 'rowerowa" ) ... Czyli miły dzień z męzem Gratuluje wynikow matury wszystkim ja swoją ledwo pamiętam
|
|
|
|
#3894 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-08
Lokalizacja: skądinąd
Wiadomości: 9 098
|
Dot.: Walka z nadwagą (niewyimaginowaną:) cz. 2
Asia ja chyba też dziś ucieknę na rower
Pogoda ładna, trochę wiaterek jest i ma być burzowo, ale może zdążę zanim mnie jakiś grom trafi Ważyłam się, niestety 97,9 kg na dziś. Pożarłam ostatnie dwa dni i efekt jest. Dziś póki co przykładnie, zaraz idę do ogrodu po jakieś owocki, bo jabłek zeszłorocznych ja już nie mogę zdzierżyć, są okropne ![]() a tak w ogóle to chyba dziś bede lewatywe robic. i w tym czasie zeby było mi raźniej bede myślec o FURRY
Edytowane przez ogolnie Czas edycji: 2013-06-29 o 10:41 |
|
|
|
#3895 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2013-02
Lokalizacja: tajemnica
Wiadomości: 1 277
|
Dot.: Walka z nadwagą (niewyimaginowaną:) cz. 2
Czesc
![]() U mnie pogoda tez dzis nie tak zla wiec zamierzam wstawic pranie przed praca ![]() Asia - uwielbiam te ciastka ...narobilas mi smaka .. Monia - widze ze mamy taka sama wage i mi tez ona cigale spada i rosnie i tak w kolo ...Kurde dzis mialam mega sen snilo mi sie ze mam romans z ksiedzem i ze spalismy ze soba w kosciele ... Boze skad mi sie to bierze... jak ja do kosciola nie chodze nawet, i nie znam nikogo kto by wygladal tak jak ten ksiadz ze snu ... ..ide prac...
|
|
|
|
#3896 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-08
Lokalizacja: skądinąd
Wiadomości: 9 098
|
Dot.: Walka z nadwagą (niewyimaginowaną:) cz. 2
Kinia no Ci mówię, ale u mnie to skutek nadmiernego żarcia w zasadzie. Zeby Wam nie skłamać w czwartek albo w srode juz nie pamietam, zjadłam w pracy bounty, dwa snickersy i marsa
najgorsze jednak jest to że mnie nie zemdliło. i drugie najgorsze jest to że ja będąc 25 kg grubsza nie wpier.dalalam tak jak teraz masakra jakaś. Wiecie że czerwone porzeczki mają dużo błonnika? I stosunkowo niedużo węgli. |
|
|
|
#3897 | |||
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-03
Wiadomości: 1 960
|
Dot.: Walka z nadwagą (niewyimaginowaną:) cz. 2
Cytat:
![]() Cytat:
Cytat:
Ja wczoraj pojechalam do tego tesco po ten nieszczesny stroj i cos mi sie stalo nizej krzyza tam gdzie posladek sie zaczyna lewy. Niesamowicie boli, nie sa to miesnie chyba tylko kosc. Nie wiem czy obtuklam ja, czy krzywo siedzialam na siodelku, czy jaki grzyb Nie moge siedziec, teraz mam plaster rozgrzewajacy w tym miejscu i jest troche lepiej Furry pomoz, ty jestes rehabilitantka!!!Jak juz pisalam wczoraj tez wszamalam cos slodkiego, ale tez w porze kolacji i poszlam spac pozno, bo ogladalam naszych w siatke, ahhh Winiarski Dzis w planach mam pocwiczyc skalpelka z Chodakowska i mel b na brzuch No oczywiscie jak mi ta kosc pozwoli, ale zrobie wszystko, zeby ten bol rozruszac... Pogoda u mnie taka se, raz slonko raz chmurki...
__________________
♥ CIASTKO-minuta w ustach,godzina w żołądku,całe życie w biodrach ![]() http://www.youtube.com/watch?v=j6QogAYG2ck LILU - SŁODKICH SNÓW |
|||
|
|
|
#3898 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2013-02
Lokalizacja: tajemnica
Wiadomości: 1 277
|
Dot.: Walka z nadwagą (niewyimaginowaną:) cz. 2
Cytat:
|
|
|
|
|
#3899 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-08
Lokalizacja: skądinąd
Wiadomości: 9 098
|
Dot.: Walka z nadwagą (niewyimaginowaną:) cz. 2
Milena u mnie w ogrodzie już są porzeczki, ale strasznie znikome ilości, trzeba ryć i szukać, żeby znaleźć
Wszystko w tym roku w liście poszło, owoców niestety malutko. Ekhm, ja już po lewatywie jestem I to serio. Stwierdziłam, że jak będę się czaić to nigdy tego nie zrobię, a czytałam o tym sporo i w większości piszą, że to ma dobry wpływ na organizm, więc spróbowałam. Całkiem zabawnie się leżało z 10 cm rurką w dupsku Przerażała mnie tylko szybkość z jaką woda wpływała do jelita, ale po kilku minutach odkryłam, że przecież mogę ścisnąć wężyk, co by za szybko nie leciało. Na początek 0,5 litra wody zużyłam. Hmm, powiem Wam, że zapach nie był przyjemny przy wypróżnianiu, ale wiecie jaką poczułam ulgę jak wylazło ze mnie kilkanaście sporawych kulek (wiem, to obrzydliwe, ale może się któraś skusi na lewatywę, w końcu zawsze to jakaś detoksykacja), twardych i śmierdzących. Masakra, co w człowieku siedzi. Pewnie jeszcze raz udam się na kibelek za jakiś czas. Furry, a Ty jako praktykantka z lewatywą to powiedz jak często robisz i ile wody zużywasz? Robisz oczyszczanie wstępne? |
|
|
|
#3900 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-03
Wiadomości: 1 438
|
Dot.: Walka z nadwagą (niewyimaginowaną:) cz. 2
Hej!
A tu znowu o lewatywach Chociaż mnie też przydałoby się jakieś oczyszczanie.Dzisiaj dzień w sumie dobry, na obiad mam gołąbki .W czwartek jak byłam z mamą na rowerze miałam mały wypadek. Jechałam za mamą, a tam za nami gdzieś auto, no i ni z tego ni z owego mama zahamowała, a ja nie zdążyłam wyhamować, przywaliłam kolanem w asfalt (a że jechałyśmy dość szybko to trochę po tym asfalcie się przejechałam), zdarłam spodnie (moje ulubione) i kolano (dalej mnie boli). Dobrze, że te auto co za nami jechało zdążyło zahamować, bo mogłoby być bardzo nieciekawie. Powiedziałam mamie, że następnym razem będę jechać 5 metrów za nią. Mama jedynie powiedziała, żebym tacie nie gadała bo zabroni nam jeździć na rowerze ![]() A tak w związku z rowerem to chciałam się dzisiaj znowu wybrać, al pogoda niepewna. Kupiłam sobie czereśnie i arbuza, będę mieć wyżerkę
__________________
?
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Wspólne odchudzanie
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 07:14.





Tak jak mówiłam, pozwolenia na tabletki nie dostałam. Na odchodne usłyszałam jeszcze, że ja to ani tabletek ani nic z hormonami, bo to ryzyko dla mnie. Pytam jakie ryzyko, skoro pani doktor mnie na oko ocenia i nie widząc żadnych wyników badań stwierdza, że coś ze mną nie tak
Doczepiła się oczywiście mojej wagi, że jestem zbyt otyła. Przy drzwiach już stałam i klamkę trzymałam, a ta ze mną deliberowała jeszcze, że dla mnie to tylko prezerwatywy, tzn. dla partnera, bo innego wyjścia nie widzi. Wpieniłam się mega mocno, powiedziałam, że ja wyjście widzę i właśnie wychodzę, do widzenia. Masakra jakaś totalna.
6 km w 37 minut (jak na małego leniwego słonika to b. szybko
) wiec bede znów siedzieć do 1 coby się strawiło ... ale jutro mogę spac ... Wszystko załatwione 
ale to już wyższa szkoła jazdy. Jezu jezu jezu, ale jestem nakręcona 










Jest okropny, a szczególnie po jedzeniu 


No i była to ewidentnie moja głupota bo przecież wiem że nie należało ukochanych ciastek kupować (z rok ich nie jadłam - adwokatowe z piotrai pawła

