Mamusie Marzec - Kwiecień 2013 cz.1.

[pani22ka]

Napisane przez moni_ka.g

ani go zabawić ani uśpić, normalnie nic

współczuję...
mój też gmera w buzi łapkami, chyba taki etap...

Napisane przez corka_rosy

miał w pt zabieg chirurgiczny i siedzi w Wawie

mam nadzieję, że po zabiegu OK

Napisane przez nestelle

dzieki ,na stronce widze mega wybór ale przez neta nie kupie musiałabym przymierzyc a u nas nie ma

też bym nie kupila. na bank masz jakiś sklep z cyckonoszami z UK w mieście. warto!

Napisane przez Ptaszysko16

No i prawda jest taka ze cyc w takim dobrze dobranym biustoszu no wyglada bosko

Napisane przez despa

I w ogóle chciałam dodać że moje dziecko też ma Księgę Dzwięków

i jak się dziecku podoba?!
Wy się jutro chrzcicie?! jak przygotowania?

[despa]

Napisane przez Dragusia88

że właśnie dzieci i tak trafiają do szpitala i przebieg wcale nie jest łagodniejszy. np. położna

hmmm, a mnie się wydaje, że to wszystko zalezy od organizmu i tyle. Ja zaszczepiłam z prostej przyczyny- Oliwce zdarza się ze szkoły przywlec grypę żółądkową (taka tzrydniową z mega gorączką i zwrotem z dwóch stron), o dziadostwo jest zarażliwe. Nigdy nie sądziłam że przy takim schorzeniu mozna się tak czuć- a załapałam od niej raz...uwierzcie mi że myślałam że umieram. Nawet jeśli ta szczepionka miałaby w jkaiś niewielki sposób uchronić to warto...

(a taka ciekawostka- zawsze mi mówiono, ze przy wymiotach, biegunce jeść coś lekko strawnego, dużo pić. Z Oliwią raz wylądowałam na izbie przyjęć, na której mi zemdlała, drugi taki przypadek jej się zdarzył w domu- po 15 minutach nad kiblem- wstała i odleciała...Przy tym drugim przypadku trafiłyśmy na lekarza, który się specjalizował za granicą. I on jeden powiedział mi, ze taka dieta to jest wymysł lekarzy, bo przy tym organizm się wyjaławia- powiedział mi ugotować dziecku rosół z makaronem, ziemniaki jakieś mięso - tyle że bez sałatek, surówek. I pić ale napar z borówek, nawet po kilka łyżeczek. Zwykle Oliwka męczyła się równo trzy dni - wtedy tylko jeden, od tamtej pory zawsze tak robię.
Też np. środki przeciwgoraczkowe- bo zawsze mamy problem- bo dziecko i cukrzyca- jeśli dziecko przełknie tabletkę to jest to lepsza opcja niż syropki)

[kmagg81]

A no i byłam u gina.
Wszystko dobrze, doktorek powiedział, że mogę zachodzić w ciąże, ale ja mówię że może jeszcze nie w tym momencie
Choć mąz mi powiedział jak wychodziłam z domu: " przynieś dobrą nowinę, że Amelka już w drodze" hihihi
Tak, tak chcemy kolejne dziecko, ale może za rok
Choć powiem Wam, że jak widzę mamuśki z brzuszkami to jakoś tak tęskno, ale jeszcze nie czas.

Powiem Wam jeszcze jak moje serce matczyne się radowało.
To jest niesamowite, cudowne, wspaniałe uczucie:
Jak poszłam do gina to Maksiu z mężem został, nie było mnie 3 godz. i jak wróciłam do synuś nie mógł oczu ode mnie oderwać, uśmiech jak tylko mnie zobaczył i uspokoił się, a na noc po kąpaniu jak tz go nakarmił i położył do łóżeczka, to nie mógł zasnąć, tylko się wiercił, więc podeszłam dałam buziaka, pogłaskałam i zasnął migiem.
Jeju moje matczyne serce się raduje.
To najwspanialsze na świecie - być MATKĄ !

A jutro chrzest - stresuję się, więc proszę o kciuki, żeby było dobrze.

[despa]

Napisane przez pani22ka

współczuję...
mój też gmera w buzi łapkami, chyba taki etap...

mam nadzieję, że po zabiegu OK

też bym nie kupila. na bank masz jakiś sklep z cyckonoszami z UK w mieście. warto!



i jak się dziecku podoba?!
Wy się jutro chrzcicie?! jak przygotowania?

za tydzień się chrzcimy....i juz się boję czy wszystko bedzie ok

Książeczka się podoba- a mnie najbardziej, że szpinak jest bleee (he,he,he)

[Tasia34]

Napisane przez kmagg81

A no i byłam u gina.
Wszystko dobrze, doktorek powiedział, że mogę zachodzić w ciąże, ale ja mówię że może jeszcze nie w tym momencie
Choć mąz mi powiedział jak wychodziłam z domu: " przynieś dobrą nowinę, że Amelka już w drodze" hihihi
Tak, tak chcemy kolejne dziecko, ale może za rok
Choć powiem Wam, że jak widzę mamuśki z brzuszkami to jakoś tak tęskno, ale jeszcze nie czas.

Powiem Wam jeszcze jak moje serce matczyne się radowało.
To jest niesamowite, cudowne, wspaniałe uczucie:
Jak poszłam do gina to Maksiu z mężem został, nie było mnie 3 godz. i jak wróciłam do synuś nie mógł oczu ode mnie oderwać, uśmiech jak tylko mnie zobaczył i uspokoił się, a na noc po kąpaniu jak tz go nakarmił i położył do łóżeczka, to nie mógł zasnąć, tylko się wiercił, więc podeszłam dałam buziaka, pogłaskałam i zasnął migiem.
Jeju moje matczyne serce się raduje.
To najwspanialsze na świecie - być MATKĄ !

A jutro chrzest - stresuję się, więc proszę o kciuki, żeby było dobrze.

za gina
I cudownie Cię Maksiu powitał!
za chrzest

Napisane przez despa

za tydzień się chrzcimy....i juz się boję czy wszystko bedzie ok

Książeczka się podoba- a mnie najbardziej, że szpinak jest bleee (he,he,he)

Też za chrzest, już na zapas
Ej, niedobra książeczka, ja uwielbiam szpinak!

[kasia86bgo]

no dobra to wam sie pochwale
- wrocilam dzis z Milusiem do domku, rozebralam bo trzeba bylo pampka zmienic, do golasa a ten co USMIECH OD UCHA DO UCHA i W KONCU SIE DOCZEKALAM - ZASMIAL SIE , nie trwalo to dluga ale wiedzialam ze to jest TO az sie prawie poryczalam.

bylam dzis z siostra na centrum - kupialam sobie 2 pary adidasow 2 pary spodni w Cubusie (jensy - czy jak sie to tam pisze ) oraz dresowe - bd w czym cwiczyc

aaa i jeszcze zakupilam dla Emiliana bodziaki roz 74 z hm-u - zalacze foto jutro - ale sa podpisane - kazdy bodziak innym dniem ahaha


taaa to nic ze poszlam pozniej na Pizze i pozarlam polowe duzej ahaha do tego Cola - no ale pozniej wracalam prawie 5km piechotka - po malu wolno od przystanku do przystanku - Emilian spal cala droge



poza tym DZIEKUJE wam kochane za te slowa - az sie poplakalam - bardzo sie ciesze ze '' jestem wzorem '' chociaz w jednym hihi.
bedzie dobrze NO MUSI byc
wiem ze musze byc silan dla Emilianka - ale czasmi wiecie ''doly'' kazdy lapie - i chyba zlapalam takiego - no ale dzis jest juz lepiej - moge oddychac lepiej i nie czuje ciaglego bolu w ok, serca, tylko ew jak zrobic szybko jakis ruch albo sie schyle - mam nadzieje ze po tych pastylkach mi przejdzie

[despa]

Napisane przez Tasia34

za gina
I cudownie Cię Maksiu powitał!
za chrzest


Też za chrzest, już na zapas
Ej, niedobra książeczka, ja uwielbiam szpinak!

kciuki się przydadzą, dzięki

mnie ze szpinakiem nie po drodze ale żeby nie było to ja z tych co zanim powiedza nie lubie to spróbują

[Tasia34]

Napisane przez kasia86bgo

no dobra to wam sie pochwale
- wrocilam dzis z Milusiem do domku, rozebralam bo trzeba bylo pampka zmienic, do golasa a ten co USMIECH OD UCHA DO UCHA i W KONCU SIE DOCZEKALAM - ZASMIAL SIE , nie trwalo to dluga ale wiedzialam ze to jest TO az sie prawie poryczalam.

Super! Widocznie wiedział, że Mamusi gorzej i chciał rozweselić, dzieci wyczuwają nastrój Super, że Ci lepiej, Kochana!

Napisane przez despa

kciuki się przydadzą, dzięki

mnie ze szpinakiem nie po drodze ale żeby nie było to ja z tych co zanim powiedza nie lubie to spróbują

Ja uwielbiam wszystko na talerzu, co zielone Ale wiem, że szpinaku wiele osób nie toleruje Ciekawe, czy moje dziecko da się przekonać...

[kmagg81]

Napisane przez kasia86bgo

USMIECH OD UCHA DO UCHA i W KONCU SIE DOCZEKALAM - ZASMIAL SIE , nie trwalo to dluga ale wiedzialam ze to jest TO az sie prawie poryczalam.

właśnie dla takich chwil WARTO ŻYĆ

[despa]

Napisane przez Tasia34

Super! Widocznie wiedział, że Mamusi gorzej i chciał rozweselić, dzieci wyczuwają nastrój Super, że Ci lepiej, Kochana!


Ja uwielbiam wszystko na talerzu, co zielone Ale wiem, że szpinaku wiele osób nie toleruje Ciekawe, czy moje dziecko da się przekonać...

Ja mam uraz z dzieciństwa, jak rodzice i babcia mnie zmuszali do zjedzenia czegos czego nie lubilam (bo:" tak trudno było dostac, a za moich czasów...."), więc jak dziecko nie chce czegoś zjeść to nie zmuszam (pamiętam płacz nad watróbką , której do dzis nie jadam).
Oliwka lubi, ale sama się musiała przekonać, więc często robimy...

[Mokka_83]

Napisane przez Nyaa

ha ha chyba on bo ja to tak raczej rzadko mam chętkę

a jeśli chodzi o zdjęcia to u mnie to samo. Mam może z 3 zdjęcia z małym. Jedno zaraz po porodzie, jeszcze na porodówce, jedno jak go karmię ( butelką) i chyba jedno jak go zabawiam. A tż ma mnóstwo, bo wiadomo-ja robię

gdybym miała zekac az Tż nam zrobi fotkę to też bym miała pięć na krzyż Dlatego pstrykam sobie z Młodym telefonem z tzw "dlugiej reki" Dzis kilka fajnych na macie edukacyjnych nam wyszło

Napisane przez moni_ka.g

Nie wiem czy Wam pisałam, Jakub ostatnio coraz wcześniej się w nocy budzi a ponowne uśpienie go graniczy z cudem ale dzisiaj już jest masakra. wczoraj zasnął o 21, obudził się o 23.30 i tylko cyc, przysypianie z cycem, pobudka, marudzenie, cyc, przysypianie z cycem, pobudka, płacz, marudzenie i tak do 5!!! bez cyca nie wytrzymał ani minuty spokojnie nad ranem trochę przysnęliśmy (oczywiście synio z cycem) i cały dzień jest koszmarnie marudny. ani go zabawić ani uśpić, normalnie nic nie mam pojęcia co mu jest i o co chodzi. w środę mieliśmy szczepienia, wczoraj znowu lekarz i pobieranie krwi, odreagowuje do tego non stop gmyra rączkami w buzi, nie idzie mu tych rączek wyciągać. na zęby raczej się nie zanosi bo nic nie widać, chyba, że gdzieś w dziąsłach coś mu idzie mi coraz bardziej brakuje pokarmu, więc i cycem nie zawsze jestem w stanie go uspokoić, ale i nie mogę non stop z nim siedzieć/leżeć. eeh...

strasznie Ci współczuję Nasz Leo raczej fajnie sypia, gdzieś tam w okolicach 8mej już trzeba wstać i coś z nim zrobić, bo juz nie chce się sam roglądać i tylko zerka na mnie cały czas czy oczy w końcu otworzyłam A ja często udaję, że jeszcze śpię i tylko przez przymrużone powieki go podglądam Bo jak już napotka mój wzrok to od razu szeroki uśmiech od ucha do ucha,no i jak wtedy z takim słodziekime nie pogadać?
A Jakub ogólnie ile sypia? Próbujesz może go troszkę wymęczyć przed snem? Ja staram się minimum 2 godzinki Młodego przetrzymać przed tym nocnym spaniem. I zazwyczaj wtedy dość intensywnie - mata, karuzela albo lezyby i pokazuję mu rózne zwierzaczki, grzehcotki czy oballa Po czymś takim zazwyczaj zasypia bez problemu

Napisane przez Tasia34

Właśnie szukałam tego wątku na Poczekalni
Przy okazji więc pogratulowałam Mamuśkom III-IV 2014 (jak część z Was, zauważyłam )

Napisane przez despa

no
tego Pana akurat nie lubilam

I w ogóle chciałam dodać że moje dziecko też ma Księgę Dzwięków i Lewka z Lamaze- a co .... (przez Was kupiłam )

[kasia86bgo]

Napisane przez kmagg81

A no i byłam u gina.
Wszystko dobrze, doktorek powiedział, że mogę zachodzić w ciąże, ale ja mówię że może jeszcze nie w tym momencie
Choć mąz mi powiedział jak wychodziłam z domu: " przynieś dobrą nowinę, że Amelka już w drodze" hihihi
Tak, tak chcemy kolejne dziecko, ale może za rok
Choć powiem Wam, że jak widzę mamuśki z brzuszkami to jakoś tak tęskno, ale jeszcze nie czas.

Powiem Wam jeszcze jak moje serce matczyne się radowało.
To jest niesamowite, cudowne, wspaniałe uczucie:
Jak poszłam do gina to Maksiu z mężem został, nie było mnie 3 godz. i jak wróciłam do synuś nie mógł oczu ode mnie oderwać, uśmiech jak tylko mnie zobaczył i uspokoił się, a na noc po kąpaniu jak tz go nakarmił i położył do łóżeczka, to nie mógł zasnąć, tylko się wiercił, więc podeszłam dałam buziaka, pogłaskałam i zasnął migiem.
Jeju moje matczyne serce się raduje.
To najwspanialsze na świecie - być MATKĄ !

A jutro chrzest - stresuję się, więc proszę o kciuki, żeby było dobrze.

za wizyte i ''zielone swiatlo''

nio fajowo ze tak cie przywital i ogolnie
zgadzam sie z toba - bycie Matka to cos wspanialego

Napisane przez kmagg81

właśnie dla takich chwil WARTO ŻYĆ

oj tak tak tak - WARTO ZYC warto

Napisane przez despa

Ja mam uraz z dzieciństwa, jak rodzice i babcia mnie zmuszali do zjedzenia czegos czego nie lubilam (bo:" tak trudno było dostac, a za moich czasów...."), więc jak dziecko nie chce czegoś zjeść to nie zmuszam (pamiętam płacz nad watróbką , której do dzis nie jadam).
Oliwka lubi, ale sama się musiała przekonać, więc często robimy...

ja tez kilku potraw nie lubie do tej pory
ale watrobke UWIELBIAM - baa nawet mam zamrozona :P wiec wiem co juz jutro bd miala na obiad hihi



aaa baaa ten ''kalafior'' - no wiec nie kupilam oballa bo cytuje pania ze sklepu ' 1wszy raz takie cos widze ' - ale kupilam cos podobnego
tez jutro wrzuce fotke


aaa i tak siedze i ogladam Tv na Lapku
Mlody lezy u mnie na lozku - i co slysze SMIEJE SIE PRZEZ SEN no oczywiscie jak zdarzylam podjesc z tele to przekrecil sie na drugi bok i spi dalej

no nic tez juz lece w kimonko

do pozniej Laseczki

[monicca1989]

Dzieńdobry

Napisane przez klementyna1

O rany...Ja z małego B wskoczyłam na D i stoję godzinami przed lustrem i sie napatrzec nie moge, ze mam takie duże;D

Ja też z B wskoczyłam w D także jest idealnie, choć czasami mnie denerwują i wydają się za duże
Także również jestem ciekawa jak wygląda cyc F a o H już nie wspomne

Napisane przez Moderna

Ja mowie w obu jezykach - moj maz jest Niemcem, wiec gadam w dwoch - dla dziecka moj akcent i błędy to pikuś (jezyka ojczystego nauczy sie na miejscu, od taty, w przedszkolu, z otoczenia), natomiast polski jest dosc wazny, bo tylko ode mnie moze sie tego jezyka nauczyc (a chcialabym, by sobie keidys mogl z babcia porozmawiac ).

Moja sąsiadka od kąd pamiętam mieszka we Włoszech, tam urodziła synka. Mówiła do niego głównie po Polsku a reszta otoczenia po włosku. Jak miał 4 lata była z Nim w Polsce i świetnie gadał po polsku, mozna było sobie z Nim normalnie porozmawiać. Ostatnio była jak miał 7 lat (chodzi już tam do szkoły) i nic nie mówi po Polsku (chociaż dalej mówi do niego w tym języku) rozumie co się do niego mówi ale odpowiada po włosku. I mamie jak mówi po polsku każe mówić po włosku, nie chce po polsku.
Ale nagmatwałam

Napisane przez Tasia34

Oba moje chłopykochane śpią, mam chwilkę tylko dla siebie - czytam więc forum i drugim okiem oglądam Sex W Wielkim Mieście na TVP1 , a trzecim Plan Lotu na TVN

Chyba na odwrót

Napisane przez kmagg81

A jutro chrzest - stresuję się, więc proszę o kciuki, żeby było dobrze.

Napisane przez despa

za tydzień się chrzcimy....i juz się boję czy wszystko bedzie ok

Będzie

[pani22ka]

Napisane przez despa

pamiętam płacz nad watróbką , której do dzis nie jadam

hehe ja nie znosiłam. ale na szczęście w zaułku św. tomasza kiedyś się pomyliłam w wyborze sałatki i dostałam taką z wątróbką. dobrze przyrządzoną yami (ale najlepsza jest w barze mlecznym Górnik na Dolnych Młynów)
tak samo szpinak. pamiętam wojny z dzieciństwa. a teraz - król mojgo stołu
albo żurek i flaki...

mnie się smaki zmieniają u mnie szpinak już nie "bleee"

Napisane przez Mokka_83

Dlatego pstrykam sobie z Młodym telefonem z tzw "dlugiej reki"

na słit fociach z rączki zawsze wyglądam jak...

---------- Dopisano o 07:54 ---------- Poprzedni post napisano o 07:42 ----------

Napisane przez monicca1989

Także również jestem ciekawa jak wygląda cyc F a o H już nie wspomne

hehe to big cyc
w Curvy Kate mam 70 G, w Cleo 70F, ciążowa Freya 80FF. a w popularnej rozmiarówce lekko kipię z 85D w Triumphie

[Moderna]

Napisane przez klementyna1

Moderna fajnie, że dbasz o dwujęzycznośc dzieckaA mąz nie wqrza się, ze mówisz po polsku a on nic nie rozumie?

Nie, wlasnie mnie czesto przypomina, ze mam mowic po polsku
Moze przy okazji maz sie nauczy
A jezyka niemeickiego dziecko nauczy sie automatycznie z otoczenia

Napisane przez monicca1989

Moja sąsiadka od kąd pamiętam mieszka we Włoszech, tam urodziła synka. Mówiła do niego głównie po Polsku a reszta otoczenia po włosku. Jak miał 4 lata była z Nim w Polsce i świetnie gadał po polsku, mozna było sobie z Nim normalnie porozmawiać. Ostatnio była jak miał 7 lat (chodzi już tam do szkoły) i nic nie mówi po Polsku (chociaż dalej mówi do niego w tym języku) rozumie co się do niego mówi ale odpowiada po włosku. I mamie jak mówi po polsku każe mówić po włosku, nie chce po polsku.

Tak sie czesto wlasnie dzieje, ze dziecko mimo, ze zna dwa jezyki, to bedzie sie poslugiwalo tym, ktorym posluguje sie jego otoczenie.
Mimo wszystko bedziemy probowac... Z babcia bedzie na skypie rozmawial i bedzie zmuszony poslugiwac sie polskim, bo babcia ani me ani be ani kukuryku po niemiecku

[trooskava]

Napisane przez kmagg81

A no i byłam u gina.
Wszystko dobrze, doktorek powiedział, że mogę zachodzić w ciąże, ale ja mówię że może jeszcze nie w tym momencie
Choć mąz mi powiedział jak wychodziłam z domu: " przynieś dobrą nowinę, że Amelka już w drodze" hihihi
Tak, tak chcemy kolejne dziecko, ale może za rok
Choć powiem Wam, że jak widzę mamuśki z brzuszkami to jakoś tak tęskno, ale jeszcze nie czas.

Powiem Wam jeszcze jak moje serce matczyne się radowało.
To jest niesamowite, cudowne, wspaniałe uczucie:
Jak poszłam do gina to Maksiu z mężem został, nie było mnie 3 godz. i jak wróciłam do synuś nie mógł oczu ode mnie oderwać, uśmiech jak tylko mnie zobaczył i uspokoił się, a na noc po kąpaniu jak tz go nakarmił i położył do łóżeczka, to nie mógł zasnąć, tylko się wiercił, więc podeszłam dałam buziaka, pogłaskałam i zasnął migiem.
Jeju moje matczyne serce się raduje.
To najwspanialsze na świecie - być MATKĄ !

A jutro chrzest - stresuję się, więc proszę o kciuki, żeby było dobrze.

trzaymam kciuki za chrzest, My 14 sie chrzcimy

[kasia86bgo]

Yoo Yoo Yoo

i witam sie we sloneczna niedziele - Emilian obudzil mi sie o 3.30 co daje prawie 4,5h spania - jednym ciagiem a pozniej okolo 8 - pociumkal 30 ale co tam pobawiem sie z mama, no ale o 10 padl po wypiciu 120

ja dzis na sniadanie zaserwowalam sobie - chleb w jajku

zastanawiam sie nad ta watrobka na obiad -a moze ugotuje zupe na kuleckach miesnych a'la jarzynowa ... bo jak cos styknie mi na 2dni zupka - no nie wiem nie wiem .... mam czas do obiadu na pewno cos wymysle

[oliwka__]

Napisane przez LiwkaO

kiedyś Anielka unormuje sobie tryb dzień/noc - u nas to było do dwóch miesięcy więc spokojnie))

co do dziadków i traktowania Anielki to przykro się czyta takie wiadomości no ale co zrobisz, przecież nie będziesz nic na nich wymuszac



No doczekałaś się



Imponująca!!!!!






[/B]

LiwkaO Anielka ma skończone 2 miesiące i zamiast coraz dlużej to coraz krócej śpi no ale może to przejściowe

Napisane przez nestelle

gdzie robicie sesje?

.

Nestelle tam gdzie wy
Co do sprzątania ja już szukam kogoś nowego kto by mi pomagał chociaż raz w miesiącu bo jak ja na raz nie posprzątam chaty to nie mam porządku a przy małej tak się nie da a na raty sprzątanie to nie porządek.

Napisane przez Ptaszysko16

tak na rota pierwsza dawke powinno sie podac miedzy 6a 14 tyg potem mozna podac 2 dawki z 3 ale specjalisci odradzaja.

Ptaszysko to w końcu ile tych dawek najlepiej podać

Napisane przez corka_rosy

ehhh tylko że ja teraz cały czas w związanych biegam i nie dbam tak o ładny skręt... znalazłam takie zdjęcie, może coś widać. Teraz są jakieś 15 cm dłuższe.

corka_rosy przepiękne włosy

Napisane przez kasia86bgo

Hej Laseczki ale mialam dzis dzien - umowilam sie po zakupach z kolezanka, mielismy isc do mnie wiecie piwko rogaliki mialam robic - bo udalo mi sie kupic czerwone drozdze ;-).

Caly dzien czulam sie zle - ale w busie w drodze do domu o malo nie zeszlam, dobrze ze byla ze mna ta kolezanka, wysiadlysmy na przystanku i od razu na legevakt - przez prawie 1,5h mialam takie silne bole na sercu klocie rozpieranie jak oddychalam, zrobili mi ekg wyszlo dobrze ale jednak jakies tam dwa zle skurcze byly. Dostalam zastrzyk w pupcie na rozluznienje miesni i 2paracetamole plus recepte na inny lek ktory mam barc 3razy dziennir do konca opakowania. Eh mowi wam. Zadzwonilam po siostre wziela Emiliana do siebie na pokoj a kolezanka tez dzis spi u mnie, eh mowie wam dawno sie tak zle nie czylam. Lekarz mowil ze widocznie to jakas reakcja nerwowa na obecna ma sytuacje, ale podobno ma byc lepiej - jesli nie bedzie mam id rwzu dzwonic na pogotowie i do szpitala. Wiec 3majcie by przeszlo mi bo jak nie to trza bd kupic mamie bilet - bo siostra wolne ma tylkk w weeknda


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

kasia86bgo dbaj o siebie i tylko spokój a Emilianek Ci pomoże

Napisane przez Nyaa

a mój tata w ogóle się boi wziąc na ręce małego. Jak wczoraj moja mama do niego mówi"weź go na ręce", to on "a nie, bo coś mnie dzisiaj kręgosłup boli"

:

Nyaa mój tato pierwszego wnuka bał się brać na ręce bo coś zrobi jak takiego maluszka brać na ręce, Anielkę pierwszy raz miał na rękach jak miała 2-3 tygodnie. A pierwszego wnuka dopiero jak miał chyba z 6 czy 7 miesięcy. Teraz się śmieje bo bratowa ma na wrzesień termin że jak będzie Kornelka na świecie to od razu będzie ją brał na rączki bo już do takiej wprawy przy Anielce doszedł

Napisane przez Moderna

chodziło mi o oficjalny kalendarz szczepień

a te meningo, ktore robicie to jaka maja ochrone, meningokoki B czy C?
Bo podobno dla takich malych dzieci znaczenie maja te z grupy B, z C dopiero w pozniejszym wieku (po 10 roku zycia). W Niemczech nie ma np. dostepnej szczepionki z grupy B.. (choc chyba w tym roku cos mialo wejsc na rynek) i teraz tak sie zastanawiam, bo meningokoki sa oficjalnie zalecane po pierwszym roku zycia, w takim razie po co, skoro maja slaba ochrone? (dodam jeszcze, ze wszystkie szczepienia pokrywane sa z ubezpieczenia, wiec sa to spore koszty spoleczne).. ehh trudny temat - szczepienia

Moderna o meningokokach nie myślałam ale teraz dałyście mi zagryzkę jak tu o tym piszecie. Ja póki co szczepiłam 6w1 rota i pneumokoki ale do końca pewności nie mam czy dobrze zrobiłam. Ehh te decyzje.

Napisane przez kasia86bgo

dzieki dziewczyny za slowa otuchy - tez mam nadzieje ze to byl tylk jednorazowy wybryk - bo jakos mi sie nie widzi isc na obserwacje do szpitala ocby nawet na 1 dzien.
Wiem ze mam sie nie stresowac - ale czasmi, szczerze mam dosyc calej trj sytuacji.
Kocham Emilianka nieoddalabym bym go za zadne skarby - ciesze sie iz podjelam taka a nie inna decyzje.
Ale naprawde jest ciezko - czasami, ciagle sama, pomoc od czasu do czasu bo siostra pracuje nawet i po 10h dziennie. Nie ma sie zbytnio w domu do kogo odezwac.
Staram sie byc silna, ale ilez mozna sie usmiechac i mowic ze wszystko OK, skoro nie jest :-(.


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

kasia86bgo jesteś silna i dzielna i masz dla kogo dbaj o sibie

Napisane przez Villga

Dziewczyny, mam zagwozdke. Kinga bardzo często trze nosek i oczka. Czasem te oczka ma czerwone. Dodatkowo w nocy budzi ją zatkany nos... Jak czyszczę to niby nie ma kozy a i tak źle jej oddychać. Myślicie, że może miec alergię na pyłki albo kurz albo coś takiego?? Może dlatego tak źle śpi... Kurcze, a niby karmienie piersią ma chronic przed alergiami a tu nie toleruje mleka krowiego a jakby się okazało, że i powietrze jej nie sprzyja to już nie wiem...

Villga moja ma 3 tydzień charczenie, świty, bulogty w nosku byłam już 3 razy z nią u lekarza (1 raz w tygodniu tak wiem nadgorliwa jestem) ostatni raz teraz w piątek jak byłam u rodziców była osłuchowo czysta.
Pani doktor poradziła robić napary łyżkę majeranku zalać szklanką wrzątku zamknąć w termosie i podstawiać pod nosek małej tz położyć otwarty termos na podłodze dziecko na kolanach położyć główką w dół i niech wdycha. ja dziś małej to zrobiłam i faktycznie zero świstów bulgotania itp. może pomoże.
Pan doktor stwierdziła że to od nadmiaru białka w mojej diecie i mleku i żeby na 2 tygodnie odsatwić białko. i maksymalnie do 3 tygodni powinno jej to w nosku zejść. Z taką teorią się jeszcze nie spotkałam zobaczymy.

Choć dziś już zaczęłam w nią wątpić bo mała dostała kaszel Ale co się dziwić jak tż mama chora ja się zaraziłam mam teraz chrypę maks do tego tż dziś zaczął kaszelć a wczoraj go gardło bolało wszyscy chory i mala już marudna się robi choć gorączki nie ma.

[Moderna]

Napisane przez oliwka__

Moderna o meningokokach nie myślałam ale teraz dałyście mi zagryzkę jak tu o tym piszecie. Ja póki co szczepiłam 6w1 rota i pneumokoki ale do końca pewności nie mam czy dobrze zrobiłam. Ehh te decyzje.

Podjecie decyzji jest najtrudniejsze
My mamy termin szczepienia w czwartek, w zwiazku z tym bardzo mocno interesuje sie tematem: za i przeciw, kiedy szczepic.
Kupilam ksiazke szczepienia pro i kontra autorstwa lekarza Martin Hirte i od wczoraj zanurzona jestem w lekturze (ksiazka nie krytyzuje szczepien tylko obiektywnie przedstawia fakty) - po kilkudziesieciu stronach jestem naprawde w szoku i lekko przerazona. Szczepic raczej bedziemy (przynajmniej na te podstawowe choroby (?)), ale teraz pytanie pojawia sie kiedy i jak ulozyc plan szczepienia - w wieku niemowlecym system immunologiczny jest niewyksztalcony (wyksztalca sie do ok. 3-4 roku zycia, ale w duzej mierze w pierwszym roku) i szczepienia bardzo mocno go obciazaja (dodatkowo aluminium, ktore stosowane jest w szczepionkach jest mocno krytyzowane w wieku niemowlecym). Najlepiej zaczac nie wczesniej niz po pierwszym roku zycia (na wiekszosc chorob dziecko w pierwszych miesiacach zycia ma nasze przeciwciala, ktore otrzymuje z mleka matki - aleto tez nie jest 100% ochrona).
Moje dziecko jest w grupie ryzyka chorob autoimmunologicznych po mnie jak atopowe zapalenie skory i hashimoto, dlatego tak bardzo staram sie tematem zajac.

---------- Dopisano o 10:46 ---------- Poprzedni post napisano o 10:41 ----------

Napisane przez oliwka__

Villga moja ma 3 tydzień charczenie, świty, bulogty w nosku byłam już 3 razy z nią u lekarza (1 raz w tygodniu tak wiem nadgorliwa jestem) ostatni raz teraz w piątek jak byłam u rodziców była osłuchowo czysta.
Pani doktor poradziła robić napary łyżkę majeranku zalać szklanką wrzątku zamknąć w termosie i podstawiać pod nosek małej tz położyć otwarty termos na podłodze dziecko na kolanach położyć główką w dół i niech wdycha. ja dziś małej to zrobiłam i faktycznie zero świstów bulgotania itp. może pomoże.
Pan doktor stwierdziła że to od nadmiaru białka w mojej diecie i mleku i żeby na 2 tygodnie odsatwić białko. i maksymalnie do 3 tygodni powinno jej to w nosku zejść. Z taką teorią się jeszcze nie spotkałam zobaczymy.

Choć dziś już zaczęłam w nią wątpić bo mała dostała kaszel Ale co się dziwić jak tż mama chora ja się zaraziłam mam teraz chrypę maks do tego tż dziś zaczął kaszelć a wczoraj go gardło bolało wszyscy chory i mala już marudna się robi choć gorączki nie ma.

ojjj oby tylko sie jej jakies swinstwo nie zlapalo

a takie pytanie dotyczace kaszlu - jaki kaszel jest alarmujacy?
Moje dziecie pokaszluje ale tylko w dzien (taki suchy), i wiem, ze dzieci czesto pokaszluja i jest to normalne - ale jak rozroznic ten kaszel od nienormalnego, istnieje jakas granica, np. jak czesto ?

---------- Dopisano o 10:49 ---------- Poprzedni post napisano o 10:46 ----------

Napisane przez kasia86bgo

i witam sie we sloneczna niedziele - Emilian obudzil mi sie o 3.30 co daje prawie 4,5h spania - jednym ciagiem a pozniej okolo 8 - pociumkal 30 ale co tam pobawiem sie z mama, no ale o 10 padl po wypiciu 120

super

my spimy znowu coraz gorzej , czeste karmienie w nocy, mniej spania w dzien, w nocy coraz czesciej dzeicie sie rozbudza i dziecie mi spi w objeciach - bo inaczej to bysmy chyba oboje nie spali
aaaaa chyba sie nigdy nie doczekam przespanych 6 godzin ciagiem ale to bylby full wypas

[oliwka__]

Moderna nasze maluszki mogą teraz kaszlec bo nadmiar ślinki i się ksztuszą a Anielka dzisiaj dostała taki kaszel że szok hmm mokry ? taki szczekający to jest inny niż do tej pory jak się zaksztusiła ślinką.
Ja się bardziej przejmuję bo kurczę tydzień temu ją szczepiłam tz w zeszły piątek.
Podobno z rana jak bardzo kaszle to jest to jakieś wirusowe albo bakteryjne bo po nocy schodzi. - tak wyczytałam przed chwilą.

[Tasia34]

Napisane przez monicca1989

Chyba na odwrót

Faktycznie, na odwrót

Napisane przez kasia86bgo

i witam sie we sloneczna niedziele - Emilian obudzil mi sie o 3.30 co daje prawie 4,5h spania - jednym ciagiem a pozniej okolo 8 - pociumkal 30 ale co tam pobawiem sie z mama, no ale o 10 padl po wypiciu 120

ja dzis na sniadanie zaserwowalam sobie - chleb w jajku

za spanie
A co do śniadania - przez chwilę zastanawiałam się, jak w jajku upchnęłaś chleb

Napisane przez oliwka__

Villga moja ma 3 tydzień charczenie, świty, bulogty w nosku byłam już 3 razy z nią u lekarza (1 raz w tygodniu tak wiem nadgorliwa jestem) ostatni raz teraz w piątek jak byłam u rodziców była osłuchowo czysta.
Pani doktor poradziła robić napary łyżkę majeranku zalać szklanką wrzątku zamknąć w termosie i podstawiać pod nosek małej tz położyć otwarty termos na podłodze dziecko na kolanach położyć główką w dół i niech wdycha. ja dziś małej to zrobiłam i faktycznie zero świstów bulgotania itp. może pomoże.
Pan doktor stwierdziła że to od nadmiaru białka w mojej diecie i mleku i żeby na 2 tygodnie odsatwić białko. i maksymalnie do 3 tygodni powinno jej to w nosku zejść. Z taką teorią się jeszcze nie spotkałam zobaczymy.

Choć dziś już zaczęłam w nią wątpić bo mała dostała kaszel Ale co się dziwić jak tż mama chora ja się zaraziłam mam teraz chrypę maks do tego tż dziś zaczął kaszelć a wczoraj go gardło bolało wszyscy chory i mala już marudna się robi choć gorączki nie ma.

Oho, widzę, że nabiał robi się wytłumaczeniem wszystkiego... (bo obstawiam, że o nabiał Ci chodzi, a nie o białko ) Mam czasem wrażenie, że jak lekarz nie wie, to "pani nie je nabiału" Ja nie jem ponad 3 tygodnie, a Krzyś ma te plamy czasem, a czasem nie... Zwariować można

A inhalacje powinny pomóc I , żeby nic się nie rozwinęło!!!

Hello
Aaale ostatnio przesypiamy... Nie będę się chwalić, by nie zapeszyć
Powoli zbieramy się na spacerek.

[Ptaszysko16]

Napisane przez oliwka__

LiwkaO Anielka ma skończone 2 miesiące i zamiast coraz dlużej to coraz krócej śpi no ale może to przejściowe



Nestelle tam gdzie wy
Co do sprzątania ja już szukam kogoś nowego kto by mi pomagał chociaż raz w miesiącu bo jak ja na raz nie posprzątam chaty to nie mam porządku a przy małej tak się nie da a na raty sprzątanie to nie porządek.



Ptaszysko to w końcu ile tych dawek najlepiej podać



corka_rosy przepiękne włosy



kasia86bgo dbaj o siebie i tylko spokój a Emilianek Ci pomoże



Nyaa mój tato pierwszego wnuka bał się brać na ręce bo coś zrobi jak takiego maluszka brać na ręce, Anielkę pierwszy raz miał na rękach jak miała 2-3 tygodnie. A pierwszego wnuka dopiero jak miał chyba z 6 czy 7 miesięcy. Teraz się śmieje bo bratowa ma na wrzesień termin że jak będzie Kornelka na świecie to od razu będzie ją brał na rączki bo już do takiej wprawy przy Anielce doszedł



Moderna o meningokokach nie myślałam ale teraz dałyście mi zagryzkę jak tu o tym piszecie. Ja póki co szczepiłam 6w1 rota i pneumokoki ale do końca pewności nie mam czy dobrze zrobiłam. Ehh te decyzje.



kasia86bgo jesteś silna i dzielna i masz dla kogo dbaj o sibie



Villga moja ma 3 tydzień charczenie, świty, bulogty w nosku byłam już 3 razy z nią u lekarza (1 raz w tygodniu tak wiem nadgorliwa jestem) ostatni raz teraz w piątek jak byłam u rodziców była osłuchowo czysta.
Pani doktor poradziła robić napary łyżkę majeranku zalać szklanką wrzątku zamknąć w termosie i podstawiać pod nosek małej tz położyć otwarty termos na podłodze dziecko na kolanach położyć główką w dół i niech wdycha. ja dziś małej to zrobiłam i faktycznie zero świstów bulgotania itp. może pomoże.
Pan doktor stwierdziła że to od nadmiaru białka w mojej diecie i mleku i żeby na 2 tygodnie odsatwić białko. i maksymalnie do 3 tygodni powinno jej to w nosku zejść. Z taką teorią się jeszcze nie spotkałam zobaczymy.

Choć dziś już zaczęłam w nią wątpić bo mała dostała kaszel Ale co się dziwić jak tż mama chora ja się zaraziłam mam teraz chrypę maks do tego tż dziś zaczął kaszelć a wczoraj go gardło bolało wszyscy chory i mala już marudna się robi choć gorączki nie ma.

powinnas podac 3 dawki.
specjalisci odradzaja pozne szczepienie po tych 14 tyg. (chociaz niektorzy szczepia po 14 tyg ale wtedy podaje sie juz tylko 2 dawki)

[BYou]

dzień dobry

Ja z doskoku bo Mąż wrócił po miesiącu nieobecności i korzystam z chwilki-oficjalnie mamy weekend bez neta

Anika:spełnienia marzeń

Corka_Rosy przepięknie wyglądasz
moje włosy lubią traktowanie po "macoszemu" im mniej tym lepiej dla ich skrętu

Pani, ale Torresik zaczytany
Szczepenia wychodzą drogo:/ no ale niestety. Dla Niej wszystko
Brawa za zakupy

Malpko u nas też tarcie oczek to na spanko

Nyaa też mam mało zdjęć z Roszpunką;/ czas to chyba nadrobić ale nie lubię siebie na zdjęciach:/
co do plewienia to

Liwka dzięki za info o promocji pampkowej

Tasiu my uwielbiamy szpinak mam nadzieję że Roszpunka też polubi


Nestelle dla Całej Trójki
My też szczepimy 6w1, rota i pneumomeningo jedną dawką po roku.

Kasia uważaj na siebiejesteś bardzo dzielna
A i za uśmiech

Oliwka, na rota są 2 szczepionki: rotarix-2 dawki i drugi chyba na s nazwa to 3
jak wózek sięsprawuje?

kmagg

Villga spróbuj maścią majerankowa posmarować pod noskiem

Mąż oczarowany Roszpunką, a Ona jak tylko się zbudziła i Go zobaczyła to uśmiech nie schodził Jej z buzialka i tak się rozgadała jakby Mu chciała ten miesiąc rozłąki streścićDostałyśmy prezenty

[nestelle]

czesc

Napisane przez kmagg81

a ja przed ciąża miałam D a teraz mam F i nie mogę na nie patrzeć są okropne
Zawsze chciałam mieć mniejsze piersi - chociaż tz oczywiście zadowolony.
.

ehhhh ko-bie-ty zawsze cos nie tak

Napisane przez despa

hmmm, a mnie się wydaje, że to wszystko zalezy od organizmu i tyle. Ja zaszczepiłam z prostej przyczyny- Oliwce zdarza się ze szkoły przywlec grypę żółądkową (taka tzrydniową z mega gorączką i zwrotem z dwóch stron), o dziadostwo jest zarażliwe. Nigdy nie sądziłam że przy takim schorzeniu mozna się tak czuć- a załapałam od niej raz...uwierzcie mi że myślałam że umieram. Nawet jeśli ta szczepionka miałaby w jkaiś niewielki sposób uchronić to warto...
)

grypa żołądkowa jest prawie co roku w kazdym przedszkolu - moje dzieci chorują przez 1 dzień -najczęściej lekka gorączka i wymioty ....
ale ja -umieram ,zero wymiotów ,zero biegunki tylko brzuch mi rozsadza -skurcze jak porodowe ....
Mi nawet lekarz mówił pracujący w szpitalu ze dzięki szczepieniu łagodniej ,duzo łagodniej sie przechodzi ....

Napisane przez kmagg81

A no i byłam u gina.
Wszystko dobrze, doktorek powiedział, że mogę zachodzić w ciąże, ale ja mówię że może jeszcze nie w tym momencie
Choć mąz mi powiedział jak wychodziłam z domu: " przynieś dobrą nowinę, że Amelka już w drodze" hihihi
Tak, tak chcemy kolejne dziecko, ale może za rok
Choć powiem Wam, że jak widzę mamuśki z brzuszkami to jakoś tak tęskno, ale jeszcze nie czas.

Powiem Wam jeszcze jak moje serce matczyne się radowało.
To jest niesamowite, cudowne, wspaniałe uczucie:
Jak poszłam do gina to Maksiu z mężem został, nie było mnie 3 godz. i jak wróciłam do synuś nie mógł oczu ode mnie oderwać, uśmiech jak tylko mnie zobaczył i uspokoił się, a na noc po kąpaniu jak tz go nakarmił i położył do łóżeczka, to nie mógł zasnąć, tylko się wiercił, więc podeszłam dałam buziaka, pogłaskałam i zasnął migiem.
Jeju moje matczyne serce się raduje.
To najwspanialsze na świecie - być MATKĄ !

A jutro chrzest - stresuję się, więc proszę o kciuki, żeby było dobrze.

za ztęsknionego synusia , i za wizyte

Napisane przez Tasia34

Ej, niedobra książeczka, ja uwielbiam szpinak!

ja tak samo ....
ale duzo ludzi nie lubi bo kojarzy go z zieloną rozgotowaną bryją - w takiej postaci dostawałam szpinak w przedszkolu ,kucharka podawała go wielką łychą kazdemu na talerz a ten rozchlapywał sie wydając odgłos "pleeep" i kazdemu było słabo jak sie na to patrzyło .... do tego raz po przedszkolu leciał program przyrodniczy o hipopotamach tam zobaczyłam ze kupa hipcia wygląda jak szpinak rozmachiwany ogonem - przez kilkanascie lat nawet nie spoglądałam na szpinak ....
Teraz jak umiem go zrobic to u-wiel-biam !!!! takze surowy w sałatce !

Napisane przez kasia86bgo

no dobra to wam sie pochwale
- wrocilam dzis z Milusiem do domku, rozebralam bo trzeba bylo pampka zmienic, do golasa a ten co USMIECH OD UCHA DO UCHA i W KONCU SIE DOCZEKALAM - ZASMIAL SIE , nie trwalo to dluga ale wiedzialam ze to jest TO az sie prawie poryczalam.

poza tym DZIEKUJE wam kochane za te slowa - az sie poplakalam - bardzo sie ciesze ze '' jestem wzorem '' chociaz w jednym hihi.
bedzie dobrze NO MUSI byc
wiem ze musze byc silan dla Emilianka - ale czasmi wiecie ''doly'' kazdy lapie - i chyba zlapalam takiego - no ale dzis jest juz lepiej - moge oddychac lepiej i nie czuje ciaglego bolu w ok, serca, tylko ew jak zrobic szybko jakis ruch albo sie schyle - mam nadzieje ze po tych pastylkach mi przejdzie

i za głosne śmiechy !

Napisane przez kasia86bgo

ja tez kilku potraw nie lubie do tej pory
ale watrobke UWIELBIAM - baa nawet mam zamrozona :P wiec wiem co juz jutro bd miala na obiad hihi

przeczytałam "ale wątróbke uwielbiam -nawet zamrozoną "
no tak bo jak i płatki mrozone to czemu nie wątróbka

Napisane przez oliwka__

Nestelle tam gdzie wy

a myslałam ze znalezliście kogos innego . bo ja jestem zadowolona z tych dziewczyn -tylko strasznie drogie .....
teraz tez bym chciała jakies fotki ale taniej jednak ....
Co do sprzatnia to pewnie ze bierz kogoś jesli mozesz . ja własnie szukam bo ta poprzednia babka nawala raz moze a raz nie ....
i zdrówka dla małej

Napisane przez Tasia34

A co do śniadania - przez chwilę zastanawiałam się, jak w jajku upchnęłaś chleb


Oho, widzę, że nabiał robi się wytłumaczeniem wszystkiego... (bo obstawiam, że o nabiał Ci chodzi, a nie o białko ) Mam czasem wrażenie, że jak lekarz nie wie, to "pani nie je nabiału" Ja nie jem ponad 3 tygodnie, a Krzyś ma te plamy czasem, a czasem nie... Zwariować można

tez tak sądze
upchniety chleb w jajku

Kuba z tatą na rybach , a my kombinują co by tu robic .....

[nestelle]

Napisane przez BYou

.
Mąż oczarowany Roszpunką, a Ona jak tylko się zbudziła i Go zobaczyła to uśmiech nie schodził Jej z buzialka i tak się rozgadała jakby Mu chciała ten miesiąc rozłąki streścićDostałyśmy prezenty

( pochwal sie prezentami ...... )

[BYou]

Nestelle ja dostałam perfumy: j'adore Diora i Rebelle Rihannya Roszpunka z ichniejszego duńskiego jakby smyka szeleszcząco-dzwoniącą ośmiornicę, słonika z grajkiem kołysanki i takie coś http://www.smyk.com/lamaze-grzechotk...y-dla-dzieci-p

[anika_s]

Napisane przez BYou

Nestelle ja dostałam perfumy: j'adore Diora i Rebelle Rihannya Roszpunka z ichniejszego duńskiego jakby smyka szeleszcząco-dzwoniącą ośmiornicę, słonika z grajkiem kołysanki i takie coś http://www.smyk.com/lamaze-grzechotk...y-dla-dzieci-p

światne prezenty

[oliwka__]

Napisane przez BYou

dzień dobry

Oliwka, na rota są 2 szczepionki: rotarix-2 dawki i drugi chyba na s nazwa to 3
jak wózek sięsprawuje?


Mąż oczarowany Roszpunką, a Ona jak tylko się zbudziła i Go zobaczyła to uśmiech nie schodził Jej z buzialka i tak się rozgadała jakby Mu chciała ten miesiąc rozłąki streścićDostałyśmy prezenty

BYou wózek ekstra jestem bardzo zadowolona naprawdę jestem zadowolona z wyboru A u Ciebie?
Ja własnie szczepiłam rotarix ale co do tych dawek to już miesza mi się kolejne szczepienie 2 sierpnia.

Napisane przez Ptaszysko16

powinnas podac 3 dawki.
specjalisci odradzaja pozne szczepienie po tych 14 tyg. (chociaz niektorzy szczepia po 14 tyg ale wtedy podaje sie juz tylko 2 dawki)

Ptaszysko dziękuję

Napisane przez Tasia34

Faktycznie, na odwrót


za spanie
A co do śniadania - przez chwilę zastanawiałam się, jak w jajku upchnęłaś chleb


Oho, widzę, że nabiał robi się wytłumaczeniem wszystkiego... (bo obstawiam, że o nabiał Ci chodzi, a nie o białko ) Mam czasem wrażenie, że jak lekarz nie wie, to "pani nie je nabiału" Ja nie jem ponad 3 tygodnie, a Krzyś ma te plamy czasem, a czasem nie... Zwariować można

A inhalacje powinny pomóc I , żeby nic się nie rozwinęło!!!

Hello
Aaale ostatnio przesypiamy... Nie będę się chwalić, by nie zapeszyć
Powoli zbieramy się na spacerek.

Tasia34 ogólnie białko nie tylko nabiał tak np. jak ktoś je dużo marchwi i może przedawkować witaminę A to wtedy taki niby troszkę pomarańczowy się robi tak w moim mleku było dużo białka bo ja na początku dużo takich białkowych produktów jadłam i jak Anielka była mała (do 1 miesiąca) to za dużo tego dostała. - tak to mniej więcej zrozumiałam (bo mi płakała na wizycie Anielka), Powiedziała że w ciągu 2-3 tygodni powinno przejść i później mogę już normalnie wszystko jeść jak do tej pory. Bo u większego dziecka trudniej przedawkować.
No zobaczymy pani dr bardzo dobra podobno, jej świętej pamięci mąż też pediatra jako jedyny wykrył u mnie w wieku 2 lat zapalenie płuc i zadziałał w szpitalu tak że nigdy już nie chorowałam i ona też dobra kobieta z powołania do tego obecnie ordynator oddziału dziecięcego więc ma moim zdaniem większe doświadczenie (styczność z przeróżnymi przypadkami na takim oddziale) aniżeli taki lekarz z przychodni który tylko i wyłącznie siedzi w przychodni. Może faktycznie ma rację.
A jeśli Krzyś ma plamy na ciele takie zaczerwienione suche pękające to jest skaza białkowa. 3 koleżanki mamy mi mówiły których dzieciaczki miały i moja mama (bo ja dostałam jak mi podała mleko od krowy bo nie wiedziała że trzeba rozmieszać z wodą ) plus położna bo ja jak małej coś wyszło to jak ktoś przychodził to pokazywałam i mi każda to samo powtarzała jak skaza białkowa wygląda.
Może źle robię ale wychodzę z założenia że lepiej spytać Ja przez pierwsze 4 tygodnie małej taka spanikowana byłam a teraz luzz
tylko przez te szczepienia z tym ciąganiem i bulgotaniem w nosie latam na wizyty by coś się gorszego nie rozwinęło i wolę mieć pod kontrolą. Ale jak widać w piątek była czysta na gardełku nic osłuchowo nic a dziś od rana masakryczny kaszel.

I dziękuję za kciuki

Napisane przez nestelle

czesc

a myslałam ze znalezliście kogos innego . bo ja jestem zadowolona z tych dziewczyn -tylko strasznie drogie .....
teraz tez bym chciała jakies fotki ale taniej jednak ....
Co do sprzatnia to pewnie ze bierz kogoś jesli mozesz . ja własnie szukam bo ta poprzednia babka nawala raz moze a raz nie ....
i zdrówka dla małej

tez tak sądze
upchniety chleb w jajku

Kuba z tatą na rybach , a my kombinują co by tu robic .....

nestelle jak na tyle zdjęć troszkę drogo ale co zrobić każdy chce zarobić takie czasy
Ja miałam dziewczynę która mi sprzątała raz-dwa razy w miesiącu no ale szczęśliwie i nieszczęśliwie dla mnie złożyło że zaszła w ciążę tak jak ja. Ja rodziłam 26 kwietnia a ona 7 maja więc póki co nie da rady żeby przyszła do mnie na 8 godzin a jak z małym by przyjechała to pewnie za dużo by nie sprzątneła.

dziękujemy

zbieram się zamówić jakiś obiad albo pojechać bo po powrocie od rodziców nie mam weny na gotowanie a gołąbki od mamy zjedzone.

Mała tylko na mnie albo tż śpi a jak położę na pleckach to tak kaszle

[anika_s]

My za godzinke zmykamy na poprawiny
Oliwia na weselu była mega grzeczna - po mszy zjadła mleczko ok. 19.30 i obudziła się dopiero 1.30 jak przenosiliśmy ją do fotelika goście byli w wielkim szoku że takie spokojne dziecko i śpi mimo że muzyka gra, goście śpiewają... - wychwalona na maxa - a to był miód na moje serce

[pani22ka]

Napisane przez Moderna

Tak sie czesto wlasnie dzieje, ze dziecko mimo, ze zna dwa jezyki, to bedzie sie poslugiwalo tym, ktorym posluguje sie jego otoczenie.

bo taki język, jakie podwórko - jak mawia moj ojciec.

moi hamerykanscy kuzyni byli od malego katowani jez. polskim - w domu, w weekendowej polskiej szkole. mowili po angielsku, rozumieli po polsku. pozniej zdali jednak polska mature i sie okazalo, ze dobrze zrobili. jeden zamierza studiowac drugi kierunek w polsce (tam nie byloby go stac). mlodszy zastanawia sie nad tym. nigdy nie wiadomo co sie w zyciu 'przyda'.

Napisane przez BYou

Szczepenia wychodzą drogo:/ no ale niestety. Dla Niej wszystko

póki co Mlody placi ze swojej koperty
wahalam sie nad szczepieniami, zas chlop stwierdzil - wszystko...

Napisane przez nestelle

c
ale duzo ludzi nie lubi bo kojarzy go z zieloną rozgotowaną bryją

Napisane przez BYou

dostałam perfumy: j'adore Diora i Rebelle Rihannya Roszpunka z ichniejszego duńskiego jakby smyka szeleszcząco-dzwoniącą ośmiornicę, słonika z grajkiem kołysanki i takie coś

prezenty sa najlepsza czescia dlugich wyjazdow (bo i z powrotami scisle powiazane)