Spadków oczekujemy bo dzielnie dietujemy- Dieta South Beach część XV

[katiennn]

Promyczku chyba masz rację i będą to truskawy!

[mindless]

Dzięki za wsparcie dziewczyny! Mam pytanie ile jecie posiłków na I fazie 4 czy 5?

[Promyczek Nadziei]

Napisane przez katiennn

Promyczku chyba masz rację i będą to truskawy!

już pewnie nie możesz się doczekać jutra

---------- Dopisano o 14:15 ---------- Poprzedni post napisano o 14:15 ----------

Napisane przez mindless

Dzięki za wsparcie dziewczyny! Mam pytanie ile jecie posiłków na I fazie 4 czy 5?

zależy o której wstanę jak pośpie dłużej to 4 a jak wstanę wcześniej to 5

[mindless]

Napisane przez Promyczek Nadziei

zależy o której wstanę jak pośpie dłużej to 4 a jak wstanę wcześniej to 5

Właśnie ja wstaję późno więc chyba się nie wyrobię z 5 posiłkami.

[Promyczek Nadziei]

Napisane przez mindless

Właśnie ja wstaję późno więc chyba się nie wyrobię z 5 posiłkami.

a jak chodzisz spać?

[kisiej25]

Napisane przez mindless

Właśnie ja wstaję późno więc chyba się nie wyrobię z 5 posiłkami.

A ja się właśnie w tych 4 mieszczę, jak wstaję późno.
O 14 pierwszy posiłek - o 22 ostatni. A jak wstaję koło 10 to 6 posiłków nawet zjadam

[mindless]

Napisane przez Promyczek Nadziei

a jak chodzisz spać?

Zazwyczaj po północy.

Napisane przez kisiej25

A ja się właśnie w tych 4 mieszczę, jak wstaję późno.
O 14 pierwszy posiłek - o 22 ostatni. A jak wstaję koło 10 to 6 posiłków nawet zjadam

Ważne żeby nie chodzić głodnym.

[Promyczek Nadziei]

eh... kończy mi się dzisiaj urlop jutro czeka mnie 4 dniowa delegacja do innego miasta w celu pomocy przy otwarciu nowego sklepu, na samą myśl już mi się odechciewa tak mi dobrze było na urlopie
Trzymajcie kciuki abym utrzymała dietkę na tym wyjeździe
Ps. Nienawidzę się pakować

[mindless]

Napisane przez Promyczek Nadziei

eh... kończy mi się dzisiaj urlop jutro czeka mnie 4 dniowa delegacja do innego miasta w celu pomocy przy otwarciu nowego sklepu, na samą myśl już mi się odechciewa tak mi dobrze było na urlopie
Trzymajcie kciuki abym utrzymała dietkę na tym wyjeździe
Ps. Nienawidzę się pakować

Bierzesz ze sobą jedzenie, czy na miejscu będziesz mieć możliwość coś przygotować?

[Promyczek Nadziei]

Napisane przez mindless

Bierzesz ze sobą jedzenie, czy na miejscu będziesz mieć możliwość coś przygotować?

Z tego co się orientuje, to na miejscu nie będzie czasu i możliwości na przygotowanie jedzonka ew. zupka chińska ale u mnie to odpada więc coś czuje,że do czwartku będę jechać na serkach wiejskich, tuńczyku i jogurtach, dobrze,że market będzie blisko

[kala2505]

Hej girlzzzz

U mnie weekend grzechu
Dużo by pisać ale była sałatka niemiecka jakieś mięcho w panierce, pączki... i trochę chleba białego... No i dwa piwa, a wieczorem drin
Wybaczcie

Dziś już wracam na dobre tory, a wieczorem zamierzam poćwiczyć

Ale po za tym wycieczka była mega udana

[Promyczek Nadziei]

Napisane przez kala2505

Hej girlzzzz

U mnie weekend grzechu
Dużo by pisać ale była sałatka niemiecka jakieś mięcho w panierce, pączki... i trochę chleba białego... No i dwa piwa, a wieczorem drin
Wybaczcie

Dziś już wracam na dobre tory, a wieczorem zamierzam poćwiczyć

Ale po za tym wycieczka była mega udana

i to się liczy a do dietki wrócisz jutro i będzie git

[kala2505]

Mindless witam tak w ogóle

Promyczku miłego pakowania Oby Ci tam poszło wszystko ładnie

[mindless]

Napisane przez Promyczek Nadziei

Z tego co się orientuje, to na miejscu nie będzie czasu i możliwości na przygotowanie jedzonka ew. zupka chińska ale u mnie to odpada więc coś czuje,że do czwartku będę jechać na serkach wiejskich, tuńczyku i jogurtach, dobrze,że market będzie blisko

Mam nadzieję, że jakoś przetrwasz.

Napisane przez kala2505

Hej girlzzzz

U mnie weekend grzechu
Dużo by pisać ale była sałatka niemiecka jakieś mięcho w panierce, pączki... i trochę chleba białego... No i dwa piwa, a wieczorem drin
Wybaczcie

Dziś już wracam na dobre tory, a wieczorem zamierzam poćwiczyć

Ale po za tym wycieczka była mega udana

Czasem można pogrzeszyć!

[kala2505]

Napisane przez Promyczek Nadziei

i to się liczy a do dietki wrócisz jutro i będzie git

A ja tu myślałam, że baty będą

[mindless]

Napisane przez kala2505

Mindless witam tak w ogóle

Cześć!

[kisiej25]

Napisane przez kala2505

A ja tu myślałam, że baty będą

Oj kochana, aż tak to nieee :P
Nie można cały czas się ograniczać, bo w pewnym momencie po prostu się wybuchnie Także raz na jakiś czas impreza dozwolona, grzechy wybaczone

[kala2505]

Napisane przez mindless

Czasem można pogrzeszyć!

No ja tak średnio raz na tydzień

A w następny weekend imieniny i impreza w pt, sb i nd.... o dżizassss....

---------- Dopisano o 17:22 ---------- Poprzedni post napisano o 17:18 ----------

Napisane przez kisiej25

Oj kochana, aż tak to nieee :P
Nie można cały czas się ograniczać, bo w pewnym momencie po prostu się wybuchnie Także raz na jakiś czas impreza dozwolona, grzechy wybaczone

Raz w tygodniu jest ok.... ???

[moooniek]

Ja plnuje grzeszyc max raz na tydzien, ale ja juz na stabilizacji no, teraz musze troche zrzucic to, co przybralam przez kilkudniowe megagrzeszenie, ale to uda mi sie zrobic bezgrzeszna druga faza

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[kisiej25]

Napisane przez kala2505

Raz w tygodniu jest ok.... ???

Niektórzy dietetycy itp. uważają, że jest to nawet wskazane.
Tj dietujesz przez 6 dni w tygodniu i 7mego dnia jesz wszystko, na co masz ochotę i potem wracasz do diety

Ps. na pierwszej fazie, jak do tej pory, zrzuciłam 2 kg !

[kala2505]

Napisane przez kisiej25

Niektórzy dietetycy itp. uważają, że jest to nawet wskazane.
Tj dietujesz przez 6 dni w tygodniu i 7mego dnia jesz wszystko, na co masz ochotę i potem wracasz do diety

Ps. na pierwszej fazie, jak do tej pory, zrzuciłam 2 kg !

To ja chyba wyznaje tą ich zasadę
no wszystkiego co popadnie to tak raczej nie jem, choć wczoraj było grubo rzeczywiście...
Za tydzień postaram się na tych moich imieninach zgrzeszyć tylko alkoholem, i ewentualnie ciastem w niedzielę
No ale zobaczymy jak to w praniu wyjdzie
Na pewno nie zaniedbam ćwiczeń

[0f4d7eb2e6c93082f74e89ef7f138a13b7c455c0]

Treść usunięta

[asmenaa]

mam dola dietowego :/ nie, nie grzeszę ale mam go w psychice :p

[0f4d7eb2e6c93082f74e89ef7f138a13b7c455c0]

Treść usunięta

[asmenaa]

Napisane przez 0f4d7eb2e6c93082f74e89ef7 f138a13b7c455c0

Treść usunięta

masz racje, ide po ciacha

[kala2505]

Napisane przez 0f4d7eb2e6c93082f74e89ef7 f138a13b7c455c0

Treść usunięta

Nie ma to jak siostrzany bacik

A dlaczego wcześniej pisałaś że ja Cię nie wspieram ???
Jak mogłaś

Napisane przez asmenaa

mam dola dietowego :/ nie, nie grzeszę ale mam go w psychice :p

Co się dzieje... ?

Napisane przez 0f4d7eb2e6c93082f74e89ef7 f138a13b7c455c0

Treść usunięta

Napisane przez asmenaa

masz racje, ide po ciacha

Hahahahah
No tak, grunt to motywacja
Nie jedz tych ciach... (Pewnie już za późno i tak... )

Chole*ra całe lata marzymy o idealnej sylwetce, męczymy się ćwiczeniamy, dietujemy miesiącami a mała chwilowa myśl o ciasteczku czy innym grzeszku może nam to w jednej chwili odebrać no....


A ja melduję pośladki mel B i zwow 57 - myślałam że ducha wyzione.... Była moc
Ćwiczyłam dziś na 200 % (bo zawsze to tak na 101-102% ) po tych grzechach wczorajszych

[mindless]

Napisane przez kala2505

Chole*ra całe lata marzymy o idealnej sylwetce, męczymy się ćwiczeniamy, dietujemy miesiącami a mała chwilowa myśl o ciasteczku czy innym grzeszku może nam to w jednej chwili odebrać no....

A ja bym chciała jeść ciasteczka i nie tyć.

Dobra, pomarzyć sobie mogę, ale póki co wrzucam dzisiejsze jadło. Pierwszy dzień pierwszej fazy.

-Jajecznica z 3 jajek na pomidorach, ogórek zielony na zagrychę (dużo).
-15 nerkowców (nigdy mi tak nie smakowały dziś), kubek ciepłego mleka z cynamonem.
-1.5 piersi z kurczaka, dużo papryki czerwonej, pieczarki, pomidory, brokuły - wszystko duszone na oliwie z oliwek (2 łyżki), wyszedł pełny talerz, pojadłam se.
-1/2 kulki mozzarelli light, cała miseczka rzodkiewek i plasterki ogórka zielonego.

I jak dziewczyny? Może być?

---------- Dopisano o 20:17 ---------- Poprzedni post napisano o 20:14 ----------

Napisane przez kala2505

A ja melduję pośladki mel B i zwow 57 - myślałam że ducha wyzione.... Była moc
Ćwiczyłam dziś na 200 % (bo zawsze to tak na 101-102% ) po tych grzechach wczorajszych

Brawa za ćwiczenia!

[kala2505]

Napisane przez mindless

A ja bym chciała jeść ciasteczka i nie tyć.

Dobra, pomarzyć sobie mogę, ale póki co wrzucam dzisiejsze jadło. Pierwszy dzień pierwszej fazy.

-Jajecznica z 3 jajek na pomidorach, ogórek zielony na zagrychę (dużo).
-15 nerkowców (nigdy mi tak nie smakowały dziś), kubek ciepłego mleka z cynamonem.
-1.5 piersi z kurczaka, dużo papryki czerwonej, pieczarki, pomidory, brokuły - wszystko duszone na oliwie z oliwek (2 łyżki), wyszedł pełny talerz, pojadłam se.
-1/2 kulki mozzarelli light, cała miseczka rzodkiewek i plasterki ogórka zielonego.

I jak dziewczyny? Może być?

---------- Dopisano o 20:17 ---------- Poprzedni post napisano o 20:14 ----------


Brawa za ćwiczenia!

Mi się naprawdę podoba Jedyne do czego się mogę przyczepić to pół mozzarelli bo sera można 30g a pół kulki ma ok. 50 Jednak z drugiej strony ja tego ograniczenia nigdy nie przestrzegałam żółty ser to jeszcze tak, ale mozzarelle zawsze jadłam całą

A tak mi sie nie chciało ćwiczyć, już się tak zmuszałam....
Ale po ćwiczeniach - co za super uczucie kozackie
Polecam każdemu

Ostatnio spodobał mi się tekst Phelpsa "Jeśli nie masz nastroju na trening, zmień nastrój " Mi zawsze pomaga

[mindless]

Napisane przez kala2505

Mi się naprawdę podoba Jedyne do czego się mogę przyczepić to pół mozzarelli bo sera można 30g a pół kulki ma ok. 50 Jednak z drugiej strony ja tego ograniczenia nigdy nie przestrzegałam żółty ser to jeszcze tak, ale mozzarelle zawsze jadłam całą

A tak mi sie nie chciało ćwiczyć, już się tak zmuszałam....
Ale po ćwiczeniach - co za super uczucie kozackie
Polecam każdemu

Ostatnio spodobał mi się tekst Phelpsa "Jeśli nie masz nastroju na trening, zmień nastrój " Mi zawsze pomaga

Trudno już. Z brzucha nie wyciągnę sobie teraz tej mozzarelli. Następnym razem zjem mniej, ale tak 30g to chyba nawet smaku się nie poczuje. Mało strasznie.

Uczucie po treningu jest najlepsze. Super masz kondycję, że 'zwowy' ćwiczysz. Widziałam też zdjęcia Twoje tu na wątku wczoraj, świetna metamorfoza! A ćwiczyłaś też na I fazie?

[Promyczek Nadziei]

Spakowana, naładowana pozytywną energią,że na pewno dam radę wytrwać te 4 dzionki na delegacji, żegnam się z wami Także ładnie tu dietkujcie, ćwiczcie i piszcie dużo,żebym miała co czytać po powrocie. Ja się melduję spowrotem w czwartek. Trzymajcie się