Noworoczne Mamusie - STYCZEŃ/LUTY 2014 cz.2

[gosia261282]

Cześć.
Ciężka noc za mną. Obstawiam wybijające się trójki...

Napisane przez Cicici

Czasem zazdroszcze wam tej nudy ale tylko wtedy kiedy mam za duzo pracy.. Ja mam dwie prace wprawdzie zadna nie jest na pelen etat, ale pracy jest. Martwi mnie zwlaszcza jedna bo pracuje w restauracji jako kelnerka/barmanka wieczorami, a nie powinno sie wieczorami pracowac (teraz chodze tylko 2 razy w tyg.). Nie wiem dlaczego tak jest, dobrze sie czuje, nie znecaja sie nade mna :P nie wiem co robic.. Narazie nie potrzebuje zwolnienia wiec chyba nie ma sensu w domu siedziec..

Ja koncze teraz 14 tydz i niektore pisma podaja, ze linea negra powinna sie uwidocznic a u mnie nic.. Jak jest u was?

To raczej bardziej na nocki nie powinno się pracować.
O której kończysz pracę? Ja w poprzedniej ciąży kończyłam o 23.

U mnie zawsze pojawiała się bardzo późno,już przed samym porodem niemal,za to zostawała na długo. Jeszcze teraz ma troszeczkę śladu po niej,a synek ma już 14 miesięcy.

Napisane przez mini09

pozniej karmiac jescze duzo schudlam. i tak jak pisala gosia karmienie to ciagla dieta bo duzo rzeczy jesc nie mozna. moj maly ma jescze alergie na bialko krowie, wiec wogole duzo rzeczy nie moglam jesc (odpadal caly nabial, w tym mleko-czyli 90%slodyczy) i do 12 miesiaca jajka go tez uczulaly, wiec malo moglam jesc (nie chodzi o ilosc ale roznorodnosc).

Wiesz ja myślę,że z tą dietą matek karmiących to nie do końca tak. Zależy od dziecka właśnie. Przy synku jadłam wszystko od samego początku łącznie z fasolą,smażonym. No wszystko. W Anglii nie ma czegoś takiego jak dieta matki karmiącej. Już w szpitalu podali mi groszek i płatki czekoladowe na mleku.
Za to w Polsce 10 lat temu przy córce dostałam taką listę zakazów (na wszelki wypadek),że zastanawiałam się czy w ogóle coś o jedzenia mi pozostaje.

Napisane przez san_g

witajcie,
ja już po kolejnych badaniach. Było bardzo pozytywnie, waga stoi co mnie bardzo cieszy bo i tak już +2 kg ale lekarz obiecał, że nie da mi przytyć więcej niż 15 kg i że mogę jeść pomidory do upadłego ale nie z chlebem :P Maluszek jest co raz większy teraz ma 7 cm i machał wczoraj rączkami-chyba go obudziliśmy badaniem Zapytałam o wybór położnej i szkoły rodzenia to powiedział, że to nie W-wa i spokojnie mam czas do 8 m-ca.

Jeszcze dodatkowo sprawdzona przezierność i kość nosowa wszystko tak jak ma być. Jestem spokojniejsza. Umówiłam się też, że za miesiąc mogę już iść na L4

No to super,że wszystko OK

[ejani]

Napisane przez Cicici

Ja koncze teraz 14 tydz i niektore pisma podaja, ze linea negra powinna sie uwidocznic a u mnie nic.. Jak jest u was?

Czytałam, że powinna się pojawić w ostatnich miesiącach ciąży (niestety niektórzy wspominają o tym razem z pierwszymi objawami i też trochę panikowałam z tego powodu).

[mini09]

ja rodzilam w irlandii i tez mi nikt nie mowil o diecie. tylko po prostu widac bylo po maluszku. moj dostawal bialych plamek z czerwona otoczka po wszystkim z bialkiem krowim, jak mleko, nabial, wolowina itp. potem mial testy, ale ja i tak wczesniej wiedzialam, bo widzialam jego reakcje.
po jajku plakal, widac bylo, ze go boli brzuszek, to samo po fasolce. smazonego dlugo nie jadlam, bo wogole malo jem, wole gotowane lub pieczone rzeczy.

ale tak jak mowisz wszystko zalezy od maluszka, trzeba obserwowac i jak cos mu nie podchodzi nie jesc.

ja np. cytrusy moglam jesc od razu, a niby matki karmiace nie powinni. orzechy tez niby nie dobre, a ostatnio czytalam tutaj w usa badania, ktore wykazaly, ze jak matka je w ciazy i w czasie karmienia piersia orzechy, to szansa na alergie na lrzechy u dziecka jest niewielka. i badz tu madry. po prostu trzeba sluchac malucha.

[lolita25]

Ja dziś na 19 mam wizyte, mam nadzieje że wszystko będzie dobrze z maleństwem
No i musze l4 odebrać
Mój pies nie daje mi pospać, ciągle mnie budzi,chce wejść pod kołdre...potem wychodzi...oszaleć można i ciągle tylko siedzi i patrzy na mnie jak śpię....że jej się to nie znudzi....teraz ja nie mogę zasnąć a ona sobie smacznie odsypia

[isia4891]

Napisane przez The light

Niestety z waga jest tak, ze można wyglądać lepiej a ważyć więcej niż osoba o tym samym wzroście ale tylko wtedy gdy się ćwiczy.

Polecam Wam blog niebiesko-szarej. To dziewczyna która ma małego brzdąca i zachęca do ćwiczeń (ma nawet profil na facebooku) trzeba wygooglowac.

Co do wagi w ciąży to od 6 tygodnia zwiększa się ilość krwi w organizmie a ta, wiadomo, ze waży.

Na Waszym miejscu nie przejmowalabym się wagą. Skupcie się na maluchu i dawaniu mu miłości.

Bo jak będziecie myśleć o tyciu będziecie się stresować a stres lubimy zażerać

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Tez tak uważam, ze najważniejsze żeby małżeństwo rosło i byśmy dostarczały mu witaminy.
A rzucanie kg będę się martwić później...

---------- Dopisano o 08:33 ---------- Poprzedni post napisano o 08:29 ----------

Napisane przez ajakasia

Witam Was w nowym wątku i w tym pięknym słonecznym dniu Czytam na bieżąco ale nie zawsze mam czas, żeby odpisać.

Cały czas mam w głowie Metę, byłoby cudownie, gdyby sie okazało, że dzidzius jednak jest.

Ciekawe co u Soleil Rouge..

Perfuzja dopisz mnie, proszę. Asia, 28 l. OM 06.04.2013. TP 11.01.2014.

Pozdrawiam ciepło!

ten sam termin mamy

[_Shiloh_]

Napisane przez Cicici

Czasem zazdroszcze wam tej nudy ale tylko wtedy kiedy mam za duzo pracy.. Ja mam dwie prace wprawdzie zadna nie jest na pelen etat, ale pracy jest. Martwi mnie zwlaszcza jedna bo pracuje w restauracji jako kelnerka/barmanka wieczorami, a nie powinno sie wieczorami pracowac (teraz chodze tylko 2 razy w tyg.). Nie wiem dlaczego tak jest, dobrze sie czuje, nie znecaja sie nade mna :P nie wiem co robic.. Narazie nie potrzebuje zwolnienia wiec chyba nie ma sensu w domu siedziec..

Ja kończę teraz 14 tydz i niektóre pisma podają, ze linea negra powinna się uwidocznić a u mnie nic.. Jak jest u was?

U mnie też jeszcze się żadna linia nie uwidacznia ja siedzę w domu i uwierz mi, że wolałabym trochę popracować, bo nie starcza mi już pomysłu na wymyślanie tego co załatwić na mieście, ugotować, gdzie pójść itp

Napisane przez ejani

Super, zazdroszczę Ci, ja dopiero za tydzień badanie i już wariuję... Korci mnie, żeby iść wcześniej, ale chyba wytrzymam

Lekarz Ci sam mówił o zwolnieniu, czy Ty go pytałaś?

Ja mam dokładnie za 13 dni wizytę i też już trochę świruję. TŻ mnie uspokaja, że wszystko jest w porządku i żebym nie wmawiała sobie nic.

W ogóle to wczoraj byłam u dentysty na konsultacji, tak jak kazał mi mój ginekolog. Pani dentystka powiedziała, że nie mam żadnych ubytków i zdjęła tylko kamień

Co do tycia...to cały czas wydaje mi się, że to przez zatrzymującą się wodę w organizmie. No i brzuch mi zaczyna wystawać, uda zrobiły się pełniejsze. Wczoraj miałam doła przez tą moją wagę, bo pewna osoba życzliwa mi powiedziała "no teraz to już grubasku nie ukryjesz, że jesteś w ciąży". TŻ tak się na tę osobę wku....., że szkoda mówić. Powiedział, że wcale tak nie jest, że noszę jego dziecko i jestem piękna, a ta osoba nie ma za grosz taktu i wychowania. Może ta osoba chciała zażartować , ale mnie to dotknęło. Nigdy żadnej mojej koleżance tak nie powiedziałam, w ogóle nikomu nie wytykałam jego wagi i wyglądu. Jestem mimo to z siebie dumna, że jem racjonalnie, zdrowo i nie obżeram się śmieciami

[marieee]

Wczoraj uwidocznił się brzuszek
Byłam u krawcowej która szyje suknie ślubne... i pyta.. "jesteś w ciąży" a ja że tak. A ona mi na to zniesmaczona: to wszystkie sukienki odpadają oprócz jednej.... i wyciąga, długą, workowatą, z jakimiś ogonami z przodu. Mierze.. wyglądam jak w worku. Za dwa miesiące wyglądałabym jak okryta firaną, zasłoną i może jakąś chustą. Eh...
Dziś jadę gdzieś indziej.

Robiłyście test z sody?

[lidkaa82]

Napisane przez marieee

Wczoraj uwidocznił się brzuszek
Byłam u krawcowej która szyje suknie ślubne... i pyta.. "jesteś w ciąży" a ja że tak. A ona mi na to zniesmaczona: to wszystkie sukienki odpadają oprócz jednej.... i wyciąga, długą, workowatą, z jakimiś ogonami z przodu. Mierze.. wyglądam jak w worku. Za dwa miesiące wyglądałabym jak okryta firaną, zasłoną i może jakąś chustą. Eh...
Dziś jadę gdzieś indziej.

Robiłyście test z sody?

Durna baba. Dziewczyny mają takie ładne sukienki w ciąży i fajnie wyglądają. Jak sie nie zna to niech zawód zmieni. Na pewno znajdziesz coś w czym będziesz wyglądała olśniewajaco

[carolyna86]

Napisane przez san_g

powiedziałam mu o wszystkich dolegliwościach, które mnie trapią i o moich bólach głowy, które wcześniej nie występowały a teraz prawie codziennie. Zapytał czy chcę już l4 powiedziałam, że jeszcze do końca m-ca muszę wytrzymać bo mam osobę do wyszkolenia na moje miejsce i obiecałam że to zrobię, poza tym sezon urlopowy w pełni więc kadry mniej. Umówiliśmy się, że na przyszłej wizycie wypisze l4 żebym już się nie męczyła i odpoczywała bo maluszek najważniejszy a medalu za pracę do 9 m-ca mi nikt nie da

dokładnie tak jak piszesz, nie ma co się przemęczać, bo mało kto to zauważa że się poświęcacie dziewczyny (wypowiadam się jako obserwatorka, co dzieje się u mnie w firmie); psioczą na dziewczyny, które jak to mówią "tylko pier*ną" i już na zwolnieniu. Ale ja przyznaję rację ciężarówkom - bo kto by chciał obcować z lokalną patologią i codzienie obawiać się o zdrowie obojga. Koleżanka z administracji (praca siedząca 8h przed komputerem) pracowała do 8 mies. Brzuch ją bolał od tego siedzenia, ale siedziała bo liczyła na zastrzyk finansowy. Nikt jej nie docenił, a kierowniczka nawet podwyżki nie dała bo ta akurat już na zwolnieniu 1 dzień była
także dziewczyny: teraz waszym priorytetem jest to drugie bijące w was serduszko

Napisane przez gosia261282

Wiesz ja myślę,że z tą dietą matek karmiących to nie do końca tak. Zależy od dziecka właśnie. Przy synku jadłam wszystko od samego początku łącznie z fasolą,smażonym. No wszystko. W Anglii nie ma czegoś takiego jak dieta matki karmiącej. Już w szpitalu podali mi groszek i płatki czekoladowe na mleku.
Za to w Polsce 10 lat temu przy córce dostałam taką listę zakazów (na wszelki wypadek),że zastanawiałam się czy w ogóle coś o jedzenia mi pozostaje.

wiem że każdy przypadek jest indywidualny... ale znam takie dwa:
1) moja kuzynka zarówno w ciąży, jak i karmiąc, jadła wszystko (o ile pamiętam na początku wyłączyła z diety cytrysy i smażone); i małej nic nie było, zdrowiusieńka jak ryba (i oby tak dalej) ; raz najadła się kapusty i mała kupki przez cały dzień nie zrobiła, więc ta po prostu z niej zrezygnowała.
2) a moja znajoma wszystkiego sobie (i dziecku) odmawiała, tego nie, tamtego nie, bo to uczula, tego nie można, szło zwariować, jak się patrzyło podczas wigilii jak ta wybierała mikroskopijnej wielkości cebulę z pierogów mała miała ciągle złe wyniki, niedobory, tak mi jej było szkoda, ale jej durna matka twierdziła że pozjadała wszystkie rozumy i jest mądrzejsza od wszystkich dookoła

wnioski same się nasuwają: zdrowy rozsądek przede wszystkim

[agoola83]

Halo czytam na bieżącowczoraj nie dopielam się w spódnicy
Pojechaliśmy popołudnie do H&M i nie uwierzycie jakie promocję! Bluzki ciążowe z 60 na 20, spodnie z 70 na 30, kupiłam też 1 parę rajstop ciazowych za dyche i humor mi się poprawił...co prawda nadal jestem chora, od wczoraj biorę duomox...a dziś mam genetyczne...dostałam skierowanie, ale wg mnie jest źle wypisane..zobaczę...

migotko..ja znow rozwazam Simin na porod choc dr sie smial, ze za wczesnie na wybor...zastanawiam sie nad szkola rodzeniawlasnie tam podobno mozna zwiedzic porodowke...

[upadly_aniol00]

Napisane przez lidkaa82

A ja tak siedze, czytam i sie zastanawiam co u Metamfetaminax. Miała mieć popołudniu wizyte ale się nie odzywa Mam nadzieję że sie trzyma

Też cały czas o niej myślę miała nadzieję , że się odezwie.

Napisane przez marieee

Wczoraj uwidocznił się brzuszek
Byłam u krawcowej która szyje suknie ślubne... i pyta.. "jesteś w ciąży" a ja że tak. A ona mi na to zniesmaczona: to wszystkie sukienki odpadają oprócz jednej.... i wyciąga, długą, workowatą, z jakimiś ogonami z przodu. Mierze.. wyglądam jak w worku. Za dwa miesiące wyglądałabym jak okryta firaną, zasłoną i może jakąś chustą. Eh...
Dziś jadę gdzieś indziej.

Robiłyście test z sody?

A bzdura jest tyle pięknych sukien ślubnych dla kobiet w ciąży że szok . A jak się ma jeszcze niewielki brzuszek to też spokojnie może być wiele modeli nie musi być akurat specjalnie suknia ciązowa .

Witam drogie cieżarówki
Ja też się martwię wizytą u lekarza . W poniedziałek jadę , mąż wyjdzie wcześniej z pracy i pojedziemy razem . A tak się zapierał na początku , że po to mam samochód żebym mogła jeździć sama do lekarza i on nie będzie ze mną jeździł ....a teraz sam się pyta kiedy jedziemy . chociaż Ciesze się bardzo , że jeździ za mną ponieważ zawsze przed wizytą straszniee się denerwuje .

Ale ostatnio świetnie się czuję , tylko w upały nie mogę na dwór wychodzić ponieważ później głowa mnie boli więc dopiero ok 17 wychodzę

[_Shiloh_]

Napisane przez marieee

Wczoraj uwidocznił się brzuszek
Byłam u krawcowej która szyje suknie ślubne... i pyta.. "jesteś w ciąży" a ja że tak. A ona mi na to zniesmaczona: to wszystkie sukienki odpadają oprócz jednej.... i wyciąga, długą, workowatą, z jakimiś ogonami z przodu. Mierze.. wyglądam jak w worku. Za dwa miesiące wyglądałabym jak okryta firaną, zasłoną i może jakąś chustą. Eh...
Dziś jadę gdzieś indziej.

Robiłyście test z sody?

Zniesmaczona? A czym niby? To chyba w jej gestii należy uszyć Ci ładną suknię, skoro jeszcze za to płacisz i to pewnie nie mało. Postanowiłam ćwiczyć od dziś

agoola83 dzięki za info coś czuję wizytę w H&M dzisiaj

[em ma]

Witajcie!

Napisane przez _Kluska_

Babć już nie ma i jestem jedyną osobą w najbliższej rodzinie, która robi pierogi po babcinemu. Nie wiadomo dlaczego, ale tylko mi wychodzą kropka w kropkę do tych, które wszyscy pamiętają Babcia robiła takie z małej szklanki a nie takie duże jak teraz się robi. Do tego trzeba zrobić dla brata i bratanka, dla rodziców, dla nas i od razu do zamrożenia. 400 sztuk to wychodzą raptem po 2 porcje dla każdego

Zapraszam, starczy i dla Ciebie

Też uwielbiam pierogi!!! Mogłabym na nich żyć

Napisane przez san_g

witajcie,
ja już po kolejnych badaniach. Było bardzo pozytywnie, waga stoi co mnie bardzo cieszy bo i tak już +2 kg ale lekarz obiecał, że nie da mi przytyć więcej niż 15 kg i że mogę jeść pomidory do upadłego ale nie z chlebem :P Maluszek jest co raz większy teraz ma 7 cm i machał wczoraj rączkami-chyba go obudziliśmy badaniem Zapytałam o wybór położnej i szkoły rodzenia to powiedział, że to nie W-wa i spokojnie mam czas do 8 m-ca.

Jeszcze dodatkowo sprawdzona przezierność i kość nosowa wszystko tak jak ma być. Jestem spokojniejsza. Umówiłam się też, że za miesiąc mogę już iść na L4

Super że wszystko ok!

Napisane przez marieee

Wczoraj uwidocznił się brzuszek
Byłam u krawcowej która szyje suknie ślubne... i pyta.. "jesteś w ciąży" a ja że tak. A ona mi na to zniesmaczona: to wszystkie sukienki odpadają oprócz jednej.... i wyciąga, długą, workowatą, z jakimiś ogonami z przodu. Mierze.. wyglądam jak w worku. Za dwa miesiące wyglądałabym jak okryta firaną, zasłoną i może jakąś chustą. Eh...
Dziś jadę gdzieś indziej.

Robiłyście test z sody?

Co za głupia baba! Jest wiele pięknych sukien ślubnych odpowiednich na ciążę. Na pewno znajdziesz coś w czym nie będziesz się czuła jak w worku.
Moim zadaniem pięknie wyglądają zwiewne suknie w stylu greckim Szczególnie, że w tym czasie można się pochwalić dużym biuścikiem

Napisane przez carolyna86

wiem że każdy przypadek jest indywidualny... ale znam takie dwa:
1) moja kuzynka zarówno w ciąży, jak i karmiąc, jadła wszystko (o ile pamiętam na początku wyłączyła z diety cytrysy i smażone); i małej nic nie było, zdrowiusieńka jak ryba (i oby tak dalej) ; raz najadła się kapusty i mała kupki przez cały dzień nie zrobiła, więc ta po prostu z niej zrezygnowała.
2) a moja znajoma wszystkiego sobie (i dziecku) odmawiała, tego nie, tamtego nie, bo to uczula, tego nie można, szło zwariować, jak się patrzyło podczas wigilii jak ta wybierała mikroskopijnej wielkości cebulę z pierogów mała miała ciągle złe wyniki, niedobory, tak mi jej było szkoda, ale jej durna matka twierdziła że pozjadała wszystkie rozumy i jest mądrzejsza od wszystkich dookoła

wnioski same się nasuwają: zdrowy rozsądek przede wszystkim

Ech...ja znam kilka przypadków, bo jednak sporo moich koleżanek wokół mnie karmiło i karmi. Najbardziej wbił mi się w pamięć jeden:
koleżanka mimo bycia dosłownie na chlebie i wodzie (indyk gotowany, ziemniaki i marchewka) wyglądała po 3 miesiącach jak cień człowieka...jadła tak a synek i tak miał kolki! Stosowała chyba wszystko co możliwe, lekarz jej radził przejście na mm, a ta nie-ona sobie założyła że będzie karmić do 6 miesiąca i koniec! Poza tym mleko matki jest najlepsze i ona nie będzie dziecka truć (tylko jednak coś w jej mleku ciągle małemu szkodziło i niestety może się tak zdarzyć czego ona nie przyjmowała do wiadomości). Tym sposobem do 6 miesiąca mały po każdym posiłku (każdym podaniu piersi) płakał (dla mnie to był koszmar...przestałam ją odwiedzać), ona była znerwicowana, doprowadziło to do anemii i u niej i małego

[magnusia]

Napisane przez san_g

witajcie,
ja już po kolejnych badaniach. Było bardzo pozytywnie, waga stoi co mnie bardzo cieszy bo i tak już +2 kg ale lekarz obiecał, że nie da mi przytyć więcej niż 15 kg i że mogę jeść pomidory do upadłego ale nie z chlebem :P Maluszek jest co raz większy teraz ma 7 cm i machał wczoraj rączkami-chyba go obudziliśmy badaniem Zapytałam o wybór położnej i szkoły rodzenia to powiedział, że to nie W-wa i spokojnie mam czas do 8 m-ca.

super, że maluszek rośnie ja do swojego usg mam jeszcze tyle czasu....
fajnie, że u Ciebie nie ma takiego natłoku na położne i spokojnie możesz to załatwić później

---------- Dopisano o 09:50 ---------- Poprzedni post napisano o 09:46 ----------

Napisane przez _Shiloh_

Co do tycia...to cały czas wydaje mi się, że to przez zatrzymującą się wodę w organizmie. No i brzuch mi zaczyna wystawać, uda zrobiły się pełniejsze. Wczoraj miałam doła przez tą moją wagę, bo pewna osoba życzliwa mi powiedziała "no teraz to już grubasku nie ukryjesz, że jesteś w ciąży". TŻ tak się na tę osobę wku....., że szkoda mówić. Powiedział, że wcale tak nie jest, że noszę jego dziecko i jestem piękna, a ta osoba nie ma za grosz taktu i wychowania. Może ta osoba chciała zażartować , ale mnie to dotknęło. Nigdy żadnej mojej koleżance tak nie powiedziałam, w ogóle nikomu nie wytykałam jego wagi i wyglądu. Jestem mimo to z siebie dumna, że jem racjonalnie, zdrowo i nie obżeram się śmieciami

nosz ku*** jakie przyjemne ja bym taką osobę a brawa dla TŻ-ta za bardzo ładne zachowanie

[Hosenka*]

Napisane przez carolyna86

dokładnie tak jak piszesz, nie ma co się przemęczać, bo mało kto to zauważa że się poświęcacie dziewczyny (wypowiadam się jako obserwatorka, co dzieje się u mnie w firmie); psioczą na dziewczyny, które jak to mówią "tylko pier*ną" i już na zwolnieniu. Ale ja przyznaję rację ciężarówkom - bo kto by chciał obcować z lokalną patologią i codzienie obawiać się o zdrowie obojga. Koleżanka z administracji (praca siedząca 8h przed komputerem) pracowała do 8 mies. Brzuch ją bolał od tego siedzenia, ale siedziała bo liczyła na zastrzyk finansowy. Nikt jej nie docenił, a kierowniczka nawet podwyżki nie dała bo ta akurat już na zwolnieniu 1 dzień była
także dziewczyny: teraz waszym priorytetem jest to drugie bijące w was serduszko

W tamtym roku miałam sytuację, że uowa kończyła mi się z końcem sierpnia. O L4 więc nie myślałam, jak miałam badania to nie brałam wolnego, tylko przychodziłam trochę później, na wizyty też się urywałam na godzinę-1,5, w weekendy jak mieliśmy jakieś akcje to bez słowa jeżdziłam i co? W sierpniu i tak się dowiedziałam, że umowa będzie przedłużona do dnia porodu i inc dłużej

Ciąża ciążą, poświęcałam się, ale zaskoczyło mnie to, że byłam jedną z najdłużej pracujących tam osób (jest ciągła rotacja i 1,5 roku to jest dla nich długo), miałam najlepsze wyniki a tu taka wiadomość i stres.
Ale zainterweniowałam u samej góry (pominęłam kierownika i prezesa) i jeszcze dostałam sporą nagrodę, żebym miała wyższy macierzyński Kupiliśmy za to łóżko, materac i lakobel do kuchni i jeszcze zostało. Otrzymałam gwarancję powrotu po macierzyńskim i wrociłam, już na umowę na czas nieokreślony - jak mi obiecano, mimo, że mając przerwę mogli się znowu bawić z czasem określonym. Tym samym jestem jedną z nielicznych osób (z 3-4 na ok 20) z taką umową.

[magnusia]

Napisane przez marieee

Wczoraj uwidocznił się brzuszek
Byłam u krawcowej która szyje suknie ślubne... i pyta.. "jesteś w ciąży" a ja że tak. A ona mi na to zniesmaczona: to wszystkie sukienki odpadają oprócz jednej.... i wyciąga, długą, workowatą, z jakimiś ogonami z przodu. Mierze.. wyglądam jak w worku. Za dwa miesiące wyglądałabym jak okryta firaną, zasłoną i może jakąś chustą. Eh...
Dziś jadę gdzieś indziej.

gówno ta krawcowa wie bo są sukienki dla ciężarnych i są naprawdę brdzo ładne i kobieca a nie takie worki. Proponuję zmienić krawcową bo znaczy, że ona szyć nie umie i nie ma za grosz wyobraźni.
Popatrz jakie niektóre są śliczne i jak kobitki ładnie wyglądają- może coś Ci w oko wpadnie :0

https://www.google.pl/search?q=sukni...MI_Esgb52oHYAg

---------- Dopisano o 09:55 ---------- Poprzedni post napisano o 09:52 ----------

Napisane przez agoola83

Halo czytam na bieżącowczoraj nie dopielam się w spódnicy
Pojechaliśmy popołudnie do H&M i nie uwierzycie jakie promocję! Bluzki ciążowe z 60 na 20, spodnie z 70 na 30, kupiłam też 1 parę rajstop ciazowych za dyche i humor mi się poprawił...

o cudownie bo ja się dziś wybieram do hm

[em ma]

Napisane przez agoola83

Halo czytam na bieżącowczoraj nie dopielam się w spódnicy
Pojechaliśmy popołudnie do H&M i nie uwierzycie jakie promocję! Bluzki ciążowe z 60 na 20, spodnie z 70 na 30, kupiłam też 1 parę rajstop ciazowych za dyche

Czas odwiedzić h&m

[_Kluska_]

Napisane przez em ma

Co za głupia baba! Jest wiele pięknych sukien ślubnych odpowiednich na ciążę. Na pewno znajdziesz coś w czym nie będziesz się czuła jak w worku.
Moim zadaniem pięknie wyglądają zwiewne suknie w stylu greckim Szczególnie, że w tym czasie można się pochwalić dużym biuścikiem

też mi się szalenie podobają takie suknie, a przy brzuszku wyglądają wyjątkowo uroczo

wczoraj sporo było postów o wadze w trakcie/po ciąży. ze względu na bóle brzucha byłam wczoraj u gin (nie znałam jej wcześniej, ale jako jedyna miała wolną wizytę). z brzuchem ok, najpewniej to zapalenie pęcherza, czekam na badanie moczu. ale za to gin ochrzaniła nie za wagę....
jak spytała który to tydzień i odpowiedziałam, że trwa 13ty to powiedziała, że w takim razie widzi nadwagę bo patrząc na mój brzuch powiedziałaby, że zbliżam się do połowy ciąży. no to powiedziałam, że ja zazwyczaj brzuch miałam tłustszy trochę więc idzie do przodu z macicą i nic na to nie poradzę. miałam te parę cm tłuszczyku to o tyle mam bardziej wystający brzuch niż ktoś, kto miał same mięśnie

i co...? i mówi, że te 3 kg które utyłam to powinnam mieć w 20 tygodniu a nie w 13tym i że idę na jakieś 30kg do przodu w całej ciąży

trochę racja, że sobie odpuściłam, zawsze musiałam twardo trzymać się pewnych zasad bo nie jestem z naturalnych szczupaków. ale tu się wiele rzeczy nakłada niestety.
- rzuciłam palenie
- Tomka kontuzja + moje mdłości = brak basenu i spacerów
- na mdłości pomagały mi paluszki i krakersy więc jadłam ich w pracy sporo
- mega fruktofaza, owoce w każdej ilości a szczególnie czereśni mi się bardzo chciało to jadłam, lepiej to chyba niż jakieś śmieciowe żarcie
- zdarzało mi się jeść deser/ słodkie
- no i soki... ograniczyłam je i rozcieńczam z wodą, ale i tak piję ich więcej niż przed ciążą

przykro mi, że mam taki organizm, że zawsze muszę się pilnować z jedzeniem. mój tż je wszystko, mnóstwo słodyczy, tłuste mięsa a nie ma grama tłuszczu, same mięśnie. a ja całe życie siedzę obok i patrzę tylko z zazdrością

[magnusia]

Dziewczyny właśnie tak myślę nad tymi ciuchami ciążowymi, głównie o spodniach. Jak je kupowac? Czy mierzyć "na teraz" czy kupowac trochę większe na zapas?
planuje kupić ze dwie pary rybaczków w tym jedne z jeansu więc pewnie będa z ta gumą na górze i nie wiem jak tą gumę mierzyć- czy na styk (licząc że się rozciągnie) czy tak aby była dośc luźna
Średnio mi się uśmiecha za 2 m-ce znów latać po sklepach i ciuchów szukać....

---------- Dopisano o 10:08 ---------- Poprzedni post napisano o 10:05 ----------

Napisane przez _Kluska_

i co...? i mówi, że te 3 kg które utyłam to powinnam mieć w 20 tygodniu a nie w 13tym i że idę na jakieś 30kg do przodu w całej ciąży

ciekawe skąd takie dane posiada- szklaną kulę ma czy co?

[_Kluska_]

aha, aktualnie ważę 71,5 przy wzroście 170 cm. na styk, ale mieszczę się jeszcze w prawidłowej wadze wg bmi...

[upadly_aniol00]

Kluska gdy ja ostatnio byłam u lekarza to spojrzał się na mnie i w kartę i mówi " o myślałem , że to już dłuższa ciąża a to począteczek " Mąż się śmiał , że spojrzał na mój brzuch i myślał , że już może chociaż na połowie jestem mnie teraz też wywaliło i wyglądam jakbym była wzdęta ale się tym nie przejmuję wiem , że ze względu na tuszę szybko nie będę mieć takiego ładnego brzuszka ale co tam ważne by małemu było ok .
I mi lekarz powiedział ostatnio , że od połowy ciąży powinnam zacząć tyć . Na razie utrzymuję się w miarę ok . Chociaż na początku schudłam przez mdłości a teraz czuję się świetnie i jem już normalnie chociaż staram się nie opychać . Ale jak mam ochotę na słodkie to coś zjem . W weekendy pozwalam sobie też na kawałek ciasta . chociaż teraz też trochę słodkie mi przeszło . Teraz migdały podjadam i niestety lody chociaż staram się małe porcje jeść tych lodów .
A piję raczej wodę normalną i smakową . A soki to od święta i tylko 100 % jak mnie ochotę złapie

[em ma]

Napisane przez _Kluska_

też mi się szalenie podobają takie suknie, a przy brzuszku wyglądają wyjątkowo uroczo

wczoraj sporo było postów o wadze w trakcie/po ciąży. ze względu na bóle brzucha byłam wczoraj u gin (nie znałam jej wcześniej, ale jako jedyna miała wolną wizytę). z brzuchem ok, najpewniej to zapalenie pęcherza, czekam na badanie moczu. ale za to gin ochrzaniła nie za wagę....
jak spytała który to tydzień i odpowiedziałam, że trwa 13ty to powiedziała, że w takim razie widzi nadwagę bo patrząc na mój brzuch powiedziałaby, że zbliżam się do połowy ciąży. no to powiedziałam, że ja zazwyczaj brzuch miałam tłustszy trochę więc idzie do przodu z macicą i nic na to nie poradzę. miałam te parę cm tłuszczyku to o tyle mam bardziej wystający brzuch niż ktoś, kto miał same mięśnie

i co...? i mówi, że te 3 kg które utyłam to powinnam mieć w 20 tygodniu a nie w 13tym i że idę na jakieś 30kg do przodu w całej ciąży

trochę racja, że sobie odpuściłam, zawsze musiałam twardo trzymać się pewnych zasad bo nie jestem z naturalnych szczupaków. ale tu się wiele rzeczy nakłada niestety.
- rzuciłam palenie
- Tomka kontuzja + moje mdłości = brak basenu i spacerów
- na mdłości pomagały mi paluszki i krakersy więc jadłam ich w pracy sporo
- mega fruktofaza, owoce w każdej ilości a szczególnie czereśni mi się bardzo chciało to jadłam, lepiej to chyba niż jakieś śmieciowe żarcie
- zdarzało mi się jeść deser/ słodkie
- no i soki... ograniczyłam je i rozcieńczam z wodą, ale i tak piję ich więcej niż przed ciążą

przykro mi, że mam taki organizm, że zawsze muszę się pilnować z jedzeniem. mój tż je wszystko, mnóstwo słodyczy, tłuste mięsa a nie ma grama tłuszczu, same mięśnie. a ja całe życie siedzę obok i patrzę tylko z zazdrością

Kluska myślę, że jednak kobita trochę przesadza. Fajnie tym wszystkim co są szczupłe i nie muszą się wysilać, ale jestem pewna, że jak zaczniesz się ruszać to wszystko będzie ok. Ja też praktycznie 2 miesiące przeleżałam plackiem i widzę, że te mięśnie takie sflaczałe, więc muszę je pobudzać.

Napisane przez magnusia

Dziewczyny właśnie tak myślę nad tymi ciuchami ciążowymi, głównie o spodniach. Jak je kupowac? Czy mierzyć "na teraz" czy kupowac trochę większe na zapas?
planuje kupić ze dwie pary rybaczków w tym jedne z jeansu więc pewnie będa z ta gumą na górze i nie wiem jak tą gumę mierzyć- czy na styk (licząc że się rozciągnie) czy tak aby była dośc luźna
Średnio mi się uśmiecha za 2 m-ce znów latać po sklepach i ciuchów szukać....

Też się zastanawiam...z tym że jak mierzyłam takie rozmiar większe to póki co na tyłku tak brzydko odstają. Nie wiem czy oprócz dresów można kupić jakieś inne spodnie na całą ciążę

[23Paula23]

Napisane przez magnusia

Dziewczyny właśnie tak myślę nad tymi ciuchami ciążowymi, głównie o spodniach. Jak je kupowac? Czy mierzyć "na teraz" czy kupowac trochę większe na zapas?
planuje kupić ze dwie pary rybaczków w tym jedne z jeansu więc pewnie będa z ta gumą na górze i nie wiem jak tą gumę mierzyć- czy na styk (licząc że się rozciągnie) czy tak aby była dośc luźna
Średnio mi się uśmiecha za 2 m-ce znów latać po sklepach i ciuchów szukać....

---------- Dopisano o 10:08 ---------- Poprzedni post napisano o 10:05 ----------




ciekawe skąd takie dane posiada- szklaną kulę ma czy co?

Ja kupiłam jedne takie na "teraz" z gumą na całym brzuszku i 3 pary takich co są troszkę luźniejsze bo nastawiam się na to że pójdzie mi troche w uda i pośladki.

[krolowa_nilu]

Napisane przez magnusia

Dziewczyny właśnie tak myślę nad tymi ciuchami ciążowymi, głównie o spodniach. Jak je kupowac? Czy mierzyć "na teraz" czy kupowac trochę większe na zapas?
planuje kupić ze dwie pary rybaczków w tym jedne z jeansu więc pewnie będa z ta gumą na górze i nie wiem jak tą gumę mierzyć- czy na styk (licząc że się rozciągnie) czy tak aby była dośc luźna
Średnio mi się uśmiecha za 2 m-ce znów latać po sklepach i ciuchów szukać....

W HMie jest taka rozpiska, że od 4 do 6 m-ca ciąży należy wziąć rozmiar o 1 większy od tego, co zazwyczaj, a od 7 - 9 m-ca o dwa rozmiary więcej. Ja na II trymestr kupiłam dżinsy 42 (normalnie noszę 40) i guma jest luźnawa, ale to się pewnie niedługo zmieni

No i pochwaliłam dzień przed zachodem słońca... W I trymestrze żadnych mdłości, zero wymiotów a teraz... szkoda gadać. Apetyt na poziomie -10, od tygodnia mdli, no litości ciążo!

[magnusia]

od 4 dni jem kanapki z pasztetem i ketchupem na śniadanie - straszną mam fazę na pasztet z pomidorami...
wiem, że to syf jest ale nie mogę się oprzeć

[_Kluska_]

ja kupiłam jeansy ciążowe w moim rozmiarze ale nie 'na styk' tylko takie trochę luźniejsze no i elastyczne. zobaczymy do kiedy starczą.

biorę się za siebie, tż już może prawie normalnie funkcjonować więc wczoraj byliśmy na basenie, znów wieczorami na spacery chodzimy po godzince. i jedzenie postaram się siakoś ograniczać

san_g, super, że z dzidzią wszystko w porządku

[forester]

Kluska co lekarz to opinia, najważniejsze, żebyś Ty się dobrze ze swoją wagą czuła i maluszkowi nic nie brakowało. Może dobrze, że kobietka przestrzega przed nadmiernym tyciem, ale mogłaby to zrobić delikatniej.

Proszę powiedz mi jak ten ból Ci się objawiał- taki jak na @ czy raczej jakiś bardziej tępy i w jednym miejscu?

Mnie coś wczoraj wieczorem pobolewało, i teraz rano, lekko przechodzi, ale jakoś tak ćmi. Złapałam jaką infekcje gardła i boję się, że odporność mi spadła to i zapalenie pęcherza się przyplątało.
Najlepiej chyba zrobić badanie moczu, prawda? chyba jutro siknę w kubeczek, co by się na weekend nie męczyć.

Co do jedzenia- ja mam fazę na chleb z masłem i rzodkiewką posoloną No i nie jem normalnego chleba, bo ciągle w ruchu jest toster (każdy chleb wydaje mi się nieświeży)

Co do ubrań- ostatnio w lumpku przymierzałam spodnie z gumą rozm. 34 h&m (zawsze taki noszę) i u góry były dobre, za to na dole brzydko mi się marszczyły. Więc na razie nic nie kupuje, poczekam aż się jakoś tak uformuje. Zimę mam plan przechodzić w ciepłych legginsach i tunikach, a teraz mam nadzieję jak najdłużej chodzić we własnych rzeczach.

[_Shiloh_]

Napisane przez magnusia

nosz ku*** jakie przyjemne ja bym taką osobę a brawa dla TŻ-ta za bardzo ładne zachowanie

Ja po prostu się uśmiechnęłam i powiedziałam, że niestety, ale nie znam kobiet które nie przybierają w ciąży (mniej czy więcej)

Napisane przez _Kluska_

też mi się szalenie podobają takie suknie, a przy brzuszku wyglądają wyjątkowo uroczo

wczoraj sporo było postów o wadze w trakcie/po ciąży. ze względu na bóle brzucha byłam wczoraj u gin (nie znałam jej wcześniej, ale jako jedyna miała wolną wizytę). z brzuchem ok, najpewniej to zapalenie pęcherza, czekam na badanie moczu. ale za to gin ochrzaniła nie za wagę....
jak spytała który to tydzień i odpowiedziałam, że trwa 13ty to powiedziała, że w takim razie widzi nadwagę bo patrząc na mój brzuch powiedziałaby, że zbliżam się do połowy ciąży. no to powiedziałam, że ja zazwyczaj brzuch miałam tłustszy trochę więc idzie do przodu z macicą i nic na to nie poradzę. miałam te parę cm tłuszczyku to o tyle mam bardziej wystający brzuch niż ktoś, kto miał same mięśnie

i co...? i mówi, że te 3 kg które utyłam to powinnam mieć w 20 tygodniu a nie w 13tym i że idę na jakieś 30kg do przodu w całej ciąży

trochę racja, że sobie odpuściłam, zawsze musiałam twardo trzymać się pewnych zasad bo nie jestem z naturalnych szczupaków. ale tu się wiele rzeczy nakłada niestety.
- rzuciłam palenie
- Tomka kontuzja + moje mdłości = brak basenu i spacerów
- na mdłości pomagały mi paluszki i krakersy więc jadłam ich w pracy sporo
- mega fruktofaza, owoce w każdej ilości a szczególnie czereśni mi się bardzo chciało to jadłam, lepiej to chyba niż jakieś śmieciowe żarcie
- zdarzało mi się jeść deser/ słodkie
- no i soki... ograniczyłam je i rozcieńczam z wodą, ale i tak piję ich więcej niż przed ciążą

przykro mi, że mam taki organizm, że zawsze muszę się pilnować z jedzeniem. mój tż je wszystko, mnóstwo słodyczy, tłuste mięsa a nie ma grama tłuszczu, same mięśnie. a ja całe życie siedzę obok i patrzę tylko z zazdrością

Ja też się zawsze musiałam pilnować z jedzeniem, bo mam skłonności do tycia, kiedy tylko sobie troszkę odpuszczałam waga zaraz szła w górę. Ale znalazłam już fajne ćwiczenia, jestem dziś po pierwszej serii. Nie są męczące, przyjemnie się je wykonuje, należy je robić 3-4 razy w tyg.

Napisane przez magnusia

Dziewczyny właśnie tak myślę nad tymi ciuchami ciążowymi, głównie o spodniach. Jak je kupowac? Czy mierzyć "na teraz" czy kupowac trochę większe na zapas?
planuje kupić ze dwie pary rybaczków w tym jedne z jeansu więc pewnie będa z ta gumą na górze i nie wiem jak tą gumę mierzyć- czy na styk (licząc że się rozciągnie) czy tak aby była dośc luźna
Średnio mi się uśmiecha za 2 m-ce znów latać po sklepach i ciuchów szukać....

Ja zwykle nosiłam rozmiar 34/36 wczoraj zmieściłam się w spódniczkę swoją 36. Ale spodnie chyba kupię 38. raczej nie sądzę abym doszła do 40.

Napisane przez 23Paula23

Ja kupiłam jedne takie na "teraz" z gumą na całym brzuszku i 3 pary takich co są troszkę luźniejsze bo nastawiam się na to że pójdzie mi troche w uda i pośladki.

Mnie już tak poszło w uda i tyłek, że teraz tylko brzucha się spodziewam

Napisane przez magnusia

od 4 dni jem kanapki z pasztetem i ketchupem na śniadanie - straszną mam fazę na pasztet z pomidorami...
wiem, że to syf jest ale nie mogę się oprzeć

A ja od dwóch dni śledzie w oleju dobrze, że chociaż te rybki wolno w ciąży jeśli są ze sprawdzonego źródła

Dzisiaj na obiadek zupka koperkowa i carrbonarra, której nie zjem. To dla TŻ na dwa dni, a dla mnie jajo sadzone z ziemniaczkiem i maślanką

[Mystiquee]

Napisane przez marieee

Robiłyście test z sody?

Ja sobie zrobie chyba
Podobno na chłopaka sie pieni mocz, a na dziewczynke nic sie nie dzieje
Ale jaja z tą sodą. Szkoda, ze nie wiedziałam tego w pierwszej ciąży. Miałabym porównanie.

Napisane przez em ma

Też uwielbiam pierogi!!! Mogłabym na nich żyć

Zjadłam dziś 8 pierogów na śniadanie... i jakoś mnie zemdliło

Napisane przez magnusia

od 4 dni jem kanapki z pasztetem i ketchupem na śniadanie - straszną mam fazę na pasztet z pomidorami...
wiem, że to syf jest ale nie mogę się oprzeć

Pamietam to! Non stop jadłam bułke z kogucikiem i pomidorem!!
Nie mogłam sie najeśc tego w poprzedniej ciąży

[em ma]

Napisane przez krolowa_nilu

No i pochwaliłam dzień przed zachodem słońca... W I trymestrze żadnych mdłości, zero wymiotów a teraz... szkoda gadać. Apetyt na poziomie -10, od tygodnia mdli, no litości ciążo!

Te mdłości to dziwna sprawa...jak mi się wydaje, że już przeszły (2 dni spokoju) to 3 dnia wracają i to ze wzmożoną siłą