Pierwszy uśmiech, duża kupa - nasze dzieci wyszły z brzucha. Mamy V-VI 2013 cz.1

[banka26]

Napisane przez XxXJuSstiii

a co do ubierania dzieci to my dziś widzieliśmy biedna małą dziewczynkę w gondoli, ubraną w czapkę, 2 warstwy - jakieś śpiochy i kaftanik, kocyk i przykrywka z wózka a mama krótkie gacie, top i lody dla ochłody dziecko jak burak wyglądało

---------- Dopisano o 18:32 ---------- Poprzedni post napisano o 18:30 ----------


ja bym i tak wyprała może mu zapach przeszkadzać jeśli Wy nie używacie tak intensywnych płynów ja mam nową co prawda i piorę w Loveli ale też mi się czasem Młody wywija i ryczy

ja piore w persilu
hee mlodemu nic nie jest a plyn silan bialy

Napisane przez colorblue

Nigdy nie mów nigdy:-P







nie ma szans;-) jak śpi to głodny napewno nie jest.




Ale mnie dorwał masakryczny ból głowy. Zaś potylica,czoło,skronie i oczodoły. Mam ochotę walić głową w Ścianę:-( paracetamol nie działa. Mężu zapodał zimną szmatkę i leżę z nią na głowie.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

oj bidulko ibuprom by pomogl pewnie ale nie mozesz...
a wlasnie jak tam twoj tz z praca? nic nie piszesz to chyba ma alno przspczylam u mojego na taxi marywy okres bo wakacje

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[XxXJuSstiii]

Napisane przez banka26

ja piore w persilu
hee mlodemu nic nie jest a plyn silan bialy

ja skończę lovelę i będę prała w naszym proszku

[Innocence_89]

Napisane przez XxXJuSstiii

a co do ubierania dzieci to my dziś widzieliśmy biedna małą dziewczynkę w gondoli, ubraną w czapkę, 2 warstwy - jakieś śpiochy i kaftanik, kocyk i przykrywka z wózka a mama krótkie gacie, top i lody dla ochłody dziecko jak burak wyglądało [COLOR="Silver"]

p:

to powinno podchodzić pod znęcanie sie

---------- Dopisano o 19:04 ---------- Poprzedni post napisano o 19:01 ----------

ja piore w Jelpie ze środkiem zmiękczającym

a co do ubierania najlepsze są babcie za kazdym razem jak tylko ubrałam malemu spodenki to teściowa albo mama że mu zimno, że mu aż nogi z zimna zesiwiały a w pokoju wytrzymać sie nie da z gorąca wiec sie w koncu wqrzyłam i podziałałoilez można słuchać takich bzdur i juz nie słysze takich komentarzy

---------- Dopisano o 19:05 ---------- Poprzedni post napisano o 19:04 ----------

Napisane przez komiksowa

Już sobie przypomniałam, co chciałam napisać.
Mój Mały chusty nie lubi. I zastanawiam się, czy to może być wina zapachu. Chusta używana. Babka wypłukała ją w jakimś płynie, ale tak intensywnym, że z daleka już czuć. Jak go wkładam do środka, to się wywija i płacze. Dziewczyny z używkami. Jak Wasze pachną? Albo w czym pierzecie?

I co do czyszczenia nosa. Ja stosuję patent ze szpitala. Zwijam kawałki płatków kosmetycznych w rurki. Maczam w soli fizjologicznej i do noska na chwilkę. Nos czysty, wszystkie kozy przegonione.

Moje mleko jest naprawdę do dupy.Karmiłam dziś Młodego niezliczoną ilość razy, był strasznie marudny. Dałam mu jednorazowo 60ml mm i padł w końcu. Moja mama miała kiepski pokarm, jak nas karmiła i się zastanawiam nad swoim. To bez sensu karmić dziecko prawie non stop przez 5 godzin i prawie oszaleć od jego płaczu

Ja już dwa razy strzeliłam sobie ciepłą kąpiel, a dopiero 3,5 tygodnia po cc. Prawdę mówiąc nawet się nie zastanawiałam nad skutkami.

no to sie wykąpie

---------- Dopisano o 19:08 ---------- Poprzedni post napisano o 19:05 ----------

ja ostatnio psikam małemu wodą morska i pomaga nosek ma czysty

---------- Dopisano o 19:09 ---------- Poprzedni post napisano o 19:08 ----------

Dziewczyny nie wiecie co tam u Maluszka z ZD??? miał miec dodatkowe badania.

[banka26]

Napisane przez Innocence_89

to powinno podchodzić pod znęcanie sie

---------- Dopisano o 19:04 ---------- Poprzedni post napisano o 19:01 ----------

ja piore w Jelpie ze środkiem zmiękczającym

a co do ubierania najlepsze są babcie za kazdym razem jak tylko ubrałam malemu spodenki to teściowa albo mama że mu zimno, że mu aż nogi z zimna zesiwiały a w pokoju wytrzymać sie nie da z gorąca wiec sie w koncu wqrzyłam i podziałałoilez można słuchać takich bzdur i juz nie słysze takich komentarzy

---------- Dopisano o 19:05 ---------- Poprzedni post napisano o 19:04 ----------


no to sie wykąpie

---------- Dopisano o 19:08 ---------- Poprzedni post napisano o 19:05 ----------

ja ostatnio psikam małemu wodą morska i pomaga nosek ma czysty

---------- Dopisano o 19:09 ---------- Poprzedni post napisano o 19:08 ----------

Dziewczyny nie wiecie co tam u Maluszka z ZD??? miał miec dodatkowe badania.

podczytuje dziewczyny ale Kalisto nie odzywala sie

Napisane przez XxXJuSstiii

ja skończę lovelę i będę prała w naszym proszku

mi tez sie skonczyla i sprobowalam w nasYm i ok jest

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Innocence_89]

aha i pochwale sie na wadze - 14 kg od porodu zostało 6

[XxXJuSstiii]

Napisane przez banka26

oj bidulko ibuprom by pomogl pewnie ale nie mozesz...
a wlasnie jak tam twoj tz z praca? nic nie piszesz to chyba ma alno przspczylam u mojego na taxi marywy okres bo wakacje

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

serio? ja myślałam, że w wakacje jest lepiej...

Napisane przez Innocence_89

a co do ubierania najlepsze są babcie za kazdym razem jak tylko ubrałam malemu spodenki to teściowa albo mama że mu zimno, że mu aż nogi z zimna zesiwiały a w pokoju wytrzymać sie nie da z gorąca wiec sie w koncu wqrzyłam i podziałałoilez można słuchać takich bzdur i juz nie słysze takich komentarzy

Dziewczyny nie wiecie co tam u Maluszka z ZD??? miał miec dodatkowe badania.

moje dziecko ma wiecznie zimne stopy, po mamusi więc pewnie też bym słuchała
a tak to każdy o tą czapeczkę

ja nic nie wiem, nie podczytuję lipcówek

---------- Dopisano o 19:16 ---------- Poprzedni post napisano o 19:15 ----------

Napisane przez Innocence_89

aha i pochwale sie na wadze - 14 kg od porodu zostało 6

ja jutro mam gina to się zważę ale nie liczę na zbyt wiele dziś pochłonęłam całe opakowanie ciastek, nie wiem kiedy

i chodzę teraz wiecznie głodna... jem więcej niż w ciąży...

[Innocence_89]

Dziewczyny tez tak macie że jak ktoś bierze Waszego maluszka na rece to jesteście zazdrosne? ja to ostatnio odkryłam jak goście do nas przyjechali jak Małego wzięła kuzynka i teściowa aha i nie wiem czy to normalne ale pojechałam ostatnio na 3 godziny do centrum handlowego pierwszy raz od porodu bez Maluszka i nie mogła wytrzymać z tęsknoty i jak mąż poszedł kupić na gielde opone to ja siedziałam w samochodzie i płakałam, i wspominałam poród i pierwsze szczepienie Synusia coś ze mną nie tak chyba ale chyba tak pozytywnie myśle
Wiecie co jak Mateusz przyprowadzi do domu przyszłą Synową to ją chyba przez okno wykope:P On jest tylko Mamusin

[becik_4]

Napisane przez Innocence_89

Dziewczyny tez tak macie że jak ktoś bierze Waszego maluszka na rece to jesteście zazdrosne? ja to ostatnio odkryłam jak goście do nas przyjechali jak Małego wzięła kuzynka i teściowa aha i nie wiem czy to normalne ale pojechałam ostatnio na 3 godziny do centrum handlowego pierwszy raz od porodu bez Maluszka i nie mogła wytrzymać z tęsknoty i jak mąż poszedł kupić na gielde opone to ja siedziałam w samochodzie i płakałam, i wspominałam poród i pierwsze szczepienie Synusia coś ze mną nie tak chyba ale chyba tak pozytywnie myśle
Wiecie co jak Mateusz przyprowadzi do domu przyszłą Synową to ją chyba przez okno wykope:P On jest tylko Mamusin

ja za moim to tesknie nawet jak dlugo śpi a synową to mu chyba sama wybiorę

[Innocence_89]

Napisane przez XxXJuSstiii

serio? ja myślałam, że w wakacje jest lepiej...
moje dziecko ma wiecznie zimne stopy, po mamusi więc pewnie też bym słuchała
a tak to każdy o tą czapeczkę

ja nic nie wiem, nie podczytuję lipcówek

---------- Dopisano o 19:16 ---------- Poprzedni post napisano o 19:15 ----------


ja jutro mam gina to się zważę ale nie liczę na zbyt wiele dziś pochłonęłam całe opakowanie ciastek, nie wiem kiedy

i chodzę teraz wiecznie głodna... jem więcej niż w ciąży...

ja tez tak jadłam dopóki Mały nie dostał uczulenia i od kilku dni jem chleb i drób i pije wode.Wczoraj zjadłam tylko arbuza i zupe koperkowa. Boje sie że znowu go coś uczuli i musze poczekać aż mu te krosteczki znikną wtedy będe szukać co go uczula. Obstawiam pomidory, orzechy albo cos co było w sałatce rybnej którą zjadłam

---------- Dopisano o 19:23 ---------- Poprzedni post napisano o 19:22 ----------

Napisane przez becik_4

ja za moim to tesknie nawet jak dlugo śpi a synową to mu chyba sama wybiorę

haha ja też jak śpi a ostatnio jak poszłam pod prysznic i sie kąpałam we własnym mleku:P

[XxXJuSstiii]

Napisane przez Innocence_89

Dziewczyny tez tak macie że jak ktoś bierze Waszego maluszka na rece to jesteście zazdrosne? ja to ostatnio odkryłam jak goście do nas przyjechali jak Małego wzięła kuzynka i teściowa aha i nie wiem czy to normalne ale pojechałam ostatnio na 3 godziny do centrum handlowego pierwszy raz od porodu bez Maluszka i nie mogła wytrzymać z tęsknoty i jak mąż poszedł kupić na gielde opone to ja siedziałam w samochodzie i płakałam, i wspominałam poród i pierwsze szczepienie Synusia coś ze mną nie tak chyba ale chyba tak pozytywnie myśle
Wiecie co jak Mateusz przyprowadzi do domu przyszłą Synową to ją chyba przez okno wykope:P On jest tylko Mamusin

Ja nie byłam do tej pory zazdrosna ale mało kto go brał jedynie mam nerwa jak moja mama go bierze
a jak gdzieś wychodzę to też jestem myślami ciągle z synkiem

---------- Dopisano o 19:28 ---------- Poprzedni post napisano o 19:26 ----------

Napisane przez Innocence_89

ja tez tak jadłam dopóki Mały nie dostał uczulenia i od kilku dni jem chleb i drób i pije wode.Wczoraj zjadłam tylko arbuza i zupe koperkowa. Boje sie że znowu go coś uczuli i musze poczekać aż mu te krosteczki znikną wtedy będe szukać co go uczula. Obstawiam pomidory, orzechy albo cos co było w sałatce rybnej którą zjadłam

oj to niefajnie... mojego nawet truskawki nie uczuliły

Jak śpi to chcę aby się obudził bo tęsknię a jak nie śpi... to chcę żeby poszedł spać

[becik_4]

Napisane przez Innocence_89

a co do szczepionek my szczepimy zwykłymi i postaramy sie nie naraz tzn żeby był odstęp miedzy nimi chociaż 2 dni żeby nie obciążać organizmu(o ile tak bedzie można) i jeszcze szczepimy na pneumokoki.Na rotawirusy pediatra nam nie polecała bo podobno mimo szczepionki dziecko i tak może zachorować.

to dziwne ze ci odradzil to szczepienie bo oczywiscie dziecko moze zachorowac ale o niebo lzej przechodzi ta chorobe bo za zwyczaj dzieci ladują w szpitalu z wysoka goraczka i odwodnieniem u mnie wszyscy do okola zalecaja szczepienie na rota

dzisiaj musze oczyscic tym katarkiem nosek malego na opakowaniu pisalo ze od miesiaca ma juz 5 tygodni wiec wyprobuje

[axella]

Napisane przez becik_4

to dziwne ze ci odradzil to szczepienie bo oczywiscie dziecko moze zachorowac ale o niebo lzej przechodzi ta chorobe bo za zwyczaj dzieci ladują w szpitalu z wysoka goraczka i odwodnieniem u mnie wszyscy do okola zalecaja szczepienie na rota

dzisiaj musze oczyscic tym katarkiem nosek malego na opakowaniu pisalo ze od miesiaca ma juz 5 tygodni wiec wyprobuje

Nie zawsze. Znam w bliskiej rodzinie bardzo coezki przypadek przejscia choroby mimo szczepieniu na rotawirusy.

A inne nieszczepione dzieci moga rowbie dobrze wcale nigdy nic nie zlapac.

To loteria.

Tak jak z grypa. Ktoc ma co zime a inny nie mial nigdy.. Niezaleznie od sczepien.

Dla mnieplacic za loterie to sredni pomysl..
Gdyby byla xhocby 90proc pewnosci to ok..

A co do lekarzy.. Kazdy mowi co innego.. Trzeba samemu zadecytowac.

To ze jeden lekarz mowi A nie znaczy ze drugi nie powie B.

To tak jak z kikutkiem pepkowym.
Sa rozne szkoly.
Moczyc/nie moczyc. Odkazac/nie odkazac. Zaklejac/wietrzyc..

A I TAK DURNY KIKUT W KONCU ODLECI zawsze! Nikt go nie ma do 18nastki!!!

Wysyłane z mojego HTC Desire Z za pomocą Tapatalk 2

[Innocence_89]

Napisane przez becik_4

to dziwne ze ci odradzil to szczepienie bo oczywiscie dziecko moze zachorowac ale o niebo lzej przechodzi ta chorobe bo za zwyczaj dzieci ladują w szpitalu z wysoka goraczka i odwodnieniem u mnie wszyscy do okola zalecaja szczepienie na rota

dzisiaj musze oczyscic tym katarkiem nosek malego na opakowaniu pisalo ze od miesiaca ma juz 5 tygodni wiec wyprobuje

ona mówiła ze jak sei wczesnie to zauważy to spokojnie da sie wyleczyć w domu, a dzieci mimo szczepienia i tak chorują.wiec uznaliśmy ze i tak dostanie duzo tych szczepionek a co za duzo to niezdrowoale to indywidualna sprawa na pneumokoki szczepimy

---------- Dopisano o 19:59 ---------- Poprzedni post napisano o 19:57 ----------

Napisane przez axella

Nie zawsze. Znam w bliskiej rodzinie bardzo coezki przypadek przejscia choroby mimo szczepieniu na rotawirusy.

A inne nieszczepione dzieci moga rowbie dobrze wcale nigdy nic nie zlapac.

To loteria.

Tak jak z grypa. Ktoc ma co zime a inny nie mial nigdy.. Niezaleznie od sczepien.

Dla mnieplacic za loterie to sredni pomysl..
Gdyby byla xhocby 90proc pewnosci to ok..

A co do lekarzy.. Kazdy mowi co innego.. Trzeba samemu zadecytowac.

To ze jeden lekarz mowi A nie znaczy ze drugi nie powie B.

To tak jak z kikutkiem pepkowym.
Sa rozne szkoly.
Moczyc/nie moczyc. Odkazac/nie odkazac. Zaklejac/wietrzyc..

A I TAK DURNY KIKUT W KONCU ODLECI zawsze! Nikt go nie ma do 18nastki!!!

Wysyłane z mojego HTC Desire Z za pomocą Tapatalk 2

haha zgadzam sie a teoria kikuta bardzo słuszna my swojego zostawiliśmy na pamiątke do 18nastki

---------- Dopisano o 20:03 ---------- Poprzedni post napisano o 19:59 ----------

Wywołałam 132 zdjecia Małego a to dopiero 5 tygodni zamawiam album na 600 zdjęcalbo od razu 3 zamówie

[Mysia mysz]

Napisane przez Innocence_89

Dziewczyny tez tak macie że jak ktoś bierze Waszego maluszka na rece to jesteście zazdrosne? ja to ostatnio odkryłam jak goście do nas przyjechali jak Małego wzięła kuzynka i teściowa aha i nie wiem czy to normalne ale pojechałam ostatnio na 3 godziny do centrum handlowego pierwszy raz od porodu bez Maluszka i nie mogła wytrzymać z tęsknoty i jak mąż poszedł kupić na gielde opone to ja siedziałam w samochodzie i płakałam, i wspominałam poród i pierwsze szczepienie Synusia coś ze mną nie tak chyba ale chyba tak pozytywnie myśle
Wiecie co jak Mateusz przyprowadzi do domu przyszłą Synową to ją chyba przez okno wykope:P On jest tylko Mamusin

Ja jakas inna chyba jestem bo czesto wychodze j nie mysle o mlodym, ale jak wracam i go zobacze to bym zacalowala na smierc

[lonely_lady]

Color- współczuje bólu głowy
Justi- mam tak jak Ty- jak mały długo śpi to juz za nim tęsknię i chodzę wokół niego, spogladajac zaczepnie.. Ale jak długo nie śpi to chce żeby usnal

Ja o mojego nie jestem zazdrosny, może dlatego ze nikt go nie nosi prócz Tz

Ponawiam pytanie :
czy któraś z Was zaobserwowala spienione kupki???
Rano przy przewijaniu małego poprzyciagalam mu kolana do brzucha i zrobił wreszcie kupę ale rzadka i spieniona, po obiedzie to samo..


Ogólnie mam dziś zły dzien jestem wściekła choć muszę zachowywać pozory..
Tz musiał dziś wyjechać, jutro wraca.. Wpadliśmy na pomysł ze przywiezie nas dziś rano do teściów na wieś. Ucieszyłem sie bo tutaj mogę spacerować z wózkiem do woli no i poopalac
No ale... Teściowie są kochani, ale chyba ich udusze.. Tylko mały zaplecze albo pokopie nozkami to juz mu sie krzywda dzieje i patrzą na mnie jak na wyrodna matkę
"Jejjj co mu jest"
"Jejjjj jak on płacze "
"Ojojojjj jak on kopie nozkami"
"Ty wypilas tego kubisia, to mu zaszkodziło"
"Trzeba mi dać wody"
"On ma gorączkę "
"Bo ty nie możesz sie opalac karmiac"

[Mysia mysz]

Napisane przez Innocence_89

ja tez tak jadłam dopóki Mały nie dostał uczulenia i od kilku dni jem chleb i drób i pije wode.Wczoraj zjadłam tylko arbuza i zupe koperkowa. Boje sie że znowu go coś uczuli i musze poczekać aż mu te krosteczki znikną wtedy będe szukać co go uczula. Obstawiam pomidory, orzechy albo cos co było w sałatce rybnej którą zjadłam

---------- Dopisano o 19:23 ---------- Poprzedni post napisano o 19:22 ----------



haha ja też jak śpi a ostatnio jak poszłam pod prysznic i sie kąpałam we własnym mleku:P

Ja tez odpukwc jem wszystko, a to nie potowki?

[Innocence_89]

Napisane przez lonely_lady

Color- współczuje bólu głowy
Justi- mam tak jak Ty- jak mały długo śpi to juz za nim tęsknię i chodzę wokół niego, spogladajac zaczepnie.. Ale jak długo nie śpi to chce żeby usnal

Ja o mojego nie jestem zazdrosny, może dlatego ze nikt go nie nosi prócz Tz

Ponawiam pytanie :
czy któraś z Was zaobserwowala spienione kupki???
Rano przy przewijaniu małego poprzyciagalam mu kolana do brzucha i zrobił wreszcie kupę ale rzadka i spieniona, po obiedzie to samo..


Ogólnie mam dziś zły dzien jestem wściekła choć muszę zachowywać pozory..
Tz musiał dziś wyjechać, jutro wraca.. Wpadliśmy na pomysł ze przywiezie nas dziś rano do teściów na wieś. Ucieszyłem sie bo tutaj mogę spacerować z wózkiem do woli no i poopalac
No ale... Teściowie są kochani, ale chyba ich udusze.. Tylko mały zaplecze albo pokopie nozkami to juz mu sie krzywda dzieje i patrzą na mnie jak na wyrodna matkę
"Jejjj co mu jest"
"Jejjjj jak on płacze "
"Ojojojjj jak on kopie nozkami"
"Ty wypilas tego kubisia, to mu zaszkodziło"
"Trzeba mi dać wody"
"On ma gorączkę "
"Bo ty nie możesz sie opalac karmiac"

O matko chyba bym sie wściekła

---------- Dopisano o 20:18 ---------- Poprzedni post napisano o 20:16 ----------

Napisane przez Mysia mysz

Ja tez odpukwc jem wszystko, a to nie potowki?

Bylismy u pediatry i powiedziała że nie poza tym po tym syropku odczulającym schodzą wiec chyba alergia. Ja tez jadłam wszystko i w końcu przecholowałam... ehh tak to jest jak sie nie ma umiaru.

---------- Dopisano o 20:20 ---------- Poprzedni post napisano o 20:18 ----------

Kończymy osttanie opakowanie pampersów 2 i już trójeczki czekają aha i ubranka 68 na długośc na styk na szerokość luźne będzie przystojniacha z tego mojego Synka

---------- Dopisano o 20:21 ---------- Poprzedni post napisano o 20:20 ----------

Lonely ja nie miałam spienionych kupek więc nie doradze.

[diabli]

Napisane przez Veronic

diabli- czasem karmię w nakładce ,no i na początku zdawało to egzamin, a teraz już jest coraz gorzej
problemem jest chyba to, że mleko leci mi ciurkiem
((kiedy to się w końcu ustabilizuje??:pro si)
i nawet jak karmię w nakładce to mleko zbiera się w niej i on tylko je spija , a że w nakładce są 3 dziurki to mleczko leci za szybko
a przy butelce z malutką dziurką Wojtuś zupełnie inaczej się zachowuje

może zaklej jakos te dziurki tasma klejaca od wewnątrz hehe. zostaw jedna musi się dac. ale cyca tez leci iles tam strumyków naraz...wiec to chyba nie o to chodzi.

---------- Dopisano o 20:27 ---------- Poprzedni post napisano o 20:26 ----------

Napisane przez justyna_g4

Trochę mnie nie było bo przygotowania do chrztu mnie pochłonęły. Bałam się jak będzie z małą w kościele, ale całą mszę przespała. Nawet jak ksiądz lał wodą po główce nie otworzyła oczu. Na koniec mszy się nas pytał czy ona się w końcu obudzi. W sumie praktycznie cały dzień przespała co jej się nie zdarza raczej. Nawet zdjęcia z nią robiliśmy na śpiocha i nie przeszkadzało jej ze co chwilę z rąk do rąk.

Wydaje mi się,że z małą już jest lepiej. położna poleciła mi karmić ją co 2,5h-3h nie wcześniej żeby jej się pokarm prawie strawiony nie mieszał ze świeżym. Daję jej herbatkę ruminkowo-koperkową no i dużo masujemy brzuszek. Na razie staramy się nie dawać żadnej chemi. I moim zdaniem jest lepiej. Jak na razie odpukać nie miała juz takiego ataku jak wtedy.

ekspresowo udało Wam się to wszystko ogarnąć i brawa dla dzielnej malej chrześcijanki

---------- Dopisano o 20:32 ---------- Poprzedni post napisano o 20:27 ----------

Napisane przez justyna_g4

A co do maty to też o niej myślała, ale mój Tż stwierdził ze to niepotrzebny gadżet tak jak leżaczek. Tłumaczę mu, że Laurunia jest jeszcze za mała żeby leżaczek ją zainteresował, a później choćby do karmienia się przyda jak nie będzie jeszcze siedziała.

czy ja wiem czy taki zbędny ten leżaczek...niedługo nasze maluchy będą się kulac. wtedy odpadnie lezenie na lozku i patrzenie się w sufit będą chciały obserwować, dotykać - mata rozwija zmysyly - im więcej szeleszczących piszczących kolorowych elementow tym lepsza. z kolei w leżaczku można dziecko "unieruchomić" na dluzsza chwile i masz pewność, ze nic sobie nie zrobi. bo trochę szkoda wkladac malucha non stop do lozeczka - po co ma je znienawidzić

Napisane przez justyna_g4

Pamiętacie sprawe z naszym wózkiem. Gość nas wyrąbał na 234zł bo chciał na kuriera i wózka nie wysłał. Zgłosiliśmy na policje i dziś przyszedł list z prokuratury, że umożyli śledzctwo bo "brak dostatecznych danych uzasadniających podejrzenie przestępstwa" bo warunkiem żeby uznać to za oszustwo jest "istnienie w chwili czynu zamiaru oszustwa". Nie wiem czy Ci nasi policjanci są niedorozwinięci czy co. Uznali że koleś nie pomyslał sobie jak mówił że sprzeda wózek że chce wyłudzić od nas kasę tylko dopiero później wiec to nie jest oszustwo. Normalnie brak mi słów

paranoja...możecie się jakos odwolac?

---------- Dopisano o 20:43 ---------- Poprzedni post napisano o 20:32 ----------

Napisane przez salviae

co mnie dziiaj zgubiło, bo zrobił kupe wiec, na nastepne przewijanie na łózku bo do przewijaka miałam za daleko i obsrał mnie, przecieradło i pociel szybko przebierałam i do prania, ale ta toksyczna zółć nie chce zejsc

---------- Dopisano o 20:47 ---------- Poprzedni post napisano o 20:43 ----------

Napisane przez MoTyleKsw

Byłyśmy u lekarza. Może będziemy się szczepić w środę. Zobaczymy. Młoda waży 5160 Niestety naczyniak na głowie jej rośnie, miejmy nadzieję, że kiedyś zniknie a jak nie to będziemy myśleć. Dla mam dzieciaczków jedzących bebilon pepti, zielone kupy są ok, byleby nie śmierdziały kwaśnie...

sliczna waga i my tez szczepimy się we srode! nasz odczyn po gruźlicy z ukaszenia komara zrobil się jeszcze bardziej wyukly z białym ropnym czopem jak pryszcz. fuj. dzisiaj już plaski i maly musiało peknac...

---------- Dopisano o 20:49 ---------- Poprzedni post napisano o 20:47 ----------

Napisane przez nuna2

u nas była dziś położna. Mała przybiera 200 gram tygodniowo mniej więcej. Ma około 3900 więc zwolniła z przybieraniem. Albo po prostu waga w szpitalu waży inaczej, niż ta położnej

Jutro jedziemy na badanie słuchu... Wyszło jej ok, ale ze względu na obciążenie musimy zrobić na lepszym sprzęcie. Najgorsze, że nie ma ustalonej godziny tylko między 8-12. Zapisaliśmy się tydzień temu a gościu chciał nas wypchnąć na za tydzień Ale się nie daliśmy... Musimy ciupać 50 km, więc trzeba koło 6 wstać i o 7 wyjechać.

200 tygodniowo jest ok
kciuki za jutrzejsze badania. oby za bardzo Julci nie wymęczyli.

---------- Dopisano o 20:53 ---------- Poprzedni post napisano o 20:49 ----------

Napisane przez MoTyleKsw

Łoo to moja robi gęstą kupę śmierdzącą jak diabli, ale nie kwaśnie a gówniano

ja ci dam!!!

Napisane przez MoTyleKsw

Aleee żarłoczek
Mojej też nie zawsze starcza, więc nie przejmuj się
Co do uśmiechu to moja ile starsza a uśmiecha się może ze 3 razy dziennie :| Dziś lekarka mi powiedziała, że ona należy do tych poważnych

Nela tez trzyma nas na dystans. najpierw usmiechala się tylko do babci, teraz czasem nam zrobi frajde, ale ogolnie to powazna babeczka i nie wysila się na zawolanie

[vil84]

Napisane przez Veronic

mojemu leci już 3 miesiąc i w sumie dopiero od jakiś 2-3 tygodni zaczął się tak konkretnie uśmiechać na nasz widok

Przemek się nadal do nas nie uśmiecha tzn czasem się zdarzy ale głównie jak ma dobry humor i go połaskotam ale nie tak żeby na nasz widok

Napisane przez Magiusa

Mam do Was bardzo ale to bardzo dziwne pytanie.
Czy da sie dziecko uśpić na siłę w ramionach rodzica jak jest głodne?

w życiu
chyba że tak wykończone płaczem o jedzenie

Napisane przez pearl87

a co do sukienek, to na co dzień moje dziecię jest raczej dresiarzem ze względów praktycznych

fajny dresiarz

Napisane przez Innocence_89

A to zdjęcie naszego Maluszka zrobione w piątek

słodki
super że rozwija się pięknie

Napisane przez Innocence_89

Dziewczyny mam pytanie czy Wy ubieracie w taką pogode jak dziś tj 25-27 stopni czapeczke maluszkowi bo ja nie i nie wiem czy dobrze robie. W czapeczce by sie upocił a wiatr mu nie wieje do uszek bo buda jest postawiona jak wieje.

eeee nie ubieramy jak jest poniżej 15 mniej więcej i wieje do tego

[diabli]

Napisane przez Magiusa

Mam do Was bardzo ale to bardzo dziwne pytanie.
Czy da sie dziecko uśpić na siłę w ramionach rodzica jak jest głodne?

Pytam bo dziś wróciłam do piersi i tak karmie Młodego, on niby zasypia przy cycku, jak go odloze awanturka, no wiec wraca na rece, tam troche awanturki i niby raczki czasami na chwile w buzi ale pozniej zasypia i w ramionach czy na mnie przesypia te 2,5-3h. No i dla mnie to szok bo niedawno caly dzien na cycku i zastanawiam sie czy moze byc tak ze go glodze ale usypia bo na rekach jest?

coraz bardziej wydaje mi się, ze to nie chodzi o cyca, a o bliskość z mamusia bo usypia przy cycu, na rekach...może on po prostu chce być przy Tobie?

[XxXJuSstiii]

Napisane przez lonely_lady

Ponawiam pytanie :
czy któraś z Was zaobserwowala spienione kupki???
Rano przy przewijaniu małego poprzyciagalam mu kolana do brzucha i zrobił wreszcie kupę ale rzadka i spieniona, po obiedzie to samo..


Ogólnie mam dziś zły dzien jestem wściekła choć muszę zachowywać pozory..
Tz musiał dziś wyjechać, jutro wraca.. Wpadliśmy na pomysł ze przywiezie nas dziś rano do teściów na wieś. Ucieszyłem sie bo tutaj mogę spacerować z wózkiem do woli no i poopalac
No ale... Teściowie są kochani, ale chyba ich udusze.. Tylko mały zaplecze albo pokopie nozkami to juz mu sie krzywda dzieje i patrzą na mnie jak na wyrodna matkę
"Jejjj co mu jest"
"Jejjjj jak on płacze "
"Ojojojjj jak on kopie nozkami"
"Ty wypilas tego kubisia, to mu zaszkodziło"
"Trzeba mi dać wody"
"On ma gorączkę "
"Bo ty nie możesz sie opalac karmiac"

spienione to chyba zagazowane

a teściowie zabiłabym

Napisane przez diabli

czy ja wiem czy taki zbędny ten leżaczek...niedługo nasze maluchy będą się kulac. wtedy odpadnie lezenie na lozku i patrzenie się w sufit będą chciały obserwować, dotykać - mata rozwija zmysyly - im więcej szeleszczących piszczących kolorowych elementow tym lepsza. z kolei w leżaczku można dziecko "unieruchomić" na dluzsza chwile i masz pewność, ze nic sobie nie zrobi. bo trochę szkoda wkladac malucha non stop do lozeczka - po co ma je znienawidzić


sliczna waga i my tez szczepimy się we srode! nasz odczyn po gruźlicy z ukaszenia komara zrobil się jeszcze bardziej wyukly z białym ropnym czopem jak pryszcz. fuj. dzisiaj już plaski i maly musiało peknac...

dokładnie ja lubie bujaczek bo jak chcę sie umyć rano to go niosę do łazienki, później do kuchni, Mały jest ciągle ze mną a nie muszę go trzymać na rękach

ja prawie nie zauważyłam śladu po szczepionce

[justyna_g4]

Napisane przez komiksowa

ś na jakichś kretynów, a inny policjant bardziej się przyłoży? Wystosuj oficjalne pismo, że nie zgadasz się z wolą prokuratury.

Napisane przez diabli

paranoja...możecie się jakos odwolac?

Do 7 dni...bedziemy próbować.

[diabli]

Napisane przez Mysia mysz

Mowicie o przesiewowym badaniu sluchu czy jakims dodatkowym? Mlody mial tylko to przesiewowe w szpitalu i ma taki certyfikat z wosp

tez mamy ladny ceryfikat. ciekawe było to badanie słuchu. zastanawialiśmy się skad kobita wie, ze dziecko słyszy

---------- Dopisano o 21:08 ---------- Poprzedni post napisano o 21:02 ----------

Napisane przez pearl87

dzięki, jesteś pierwszą osobą, która jej wagi nie wypomina już się podłamałam parę razy, ale intuicyjnie czuję, że jest dobrze - taka chyba jej uroda. W środę pierwsza wizyta szczepienna, to zobaczę co lekarz powie.
Ten smoczek też "wyrzyguje"...

ale ze co? ze mala/duza? bez jaj, według mnie wazy odpowiednio ja już temat wagi zaczynam olewac, bo to co się wyrabia to jakiś kosmos.
pamiętacie jak pisałam o mamie siedmiorga dzieci. napisala mi, ze pediatra tak na nia siadla, ze mala nie przybiera, ze non stop musiala robic badania mocz/krew, biegac po przychodniach patologii noworodka itd. i dla swietego spokoju zaczela karmic mm, a kp zaniedbala i teraz już mala jest tylko na mm. przed kazda butla dostaje cyca, ale tak na moment, glownie dla przeciwciał i kontaktu z mama. wyobrazacie to sobie? odchować siedmioro i tak ja pediatra zbałamucila, ze przestala karmic. a wcześniej zawsze było ok i mala naprawdę nie wygladala zle...oni teraz chyba maja jakas obsesje na punkcie wagi. norowodki za mało, starsze niemowlaki za dużo

Napisane przez pearl87

Engerix to jest właśnie na żółtaczkę, tylko u nas nie na nfz (tylko euvax był za darmo, a nam znajoma lekarka odradzała jako "koreańskie gówno" - w szpitalu ją miała, ale można zmienić bez problemu), 5 w 1 razem z tym nam wyszło taniej niż 6w1, więc stąd taka decyzja. Mamy infanrix ipv+hib. teraz bierzemy też rotawirusa (tego co ma dwie dawki). jak skończy rok, to pneumokoki i zobaczymy, czy jeszcze te meningokoki - na razie nie wiem

a jaka cena rotawirusow?

Napisane przez pearl87

a co do sukienek, to na co dzień moje dziecię jest raczej dresiarzem ze względów praktycznych

hehe, a mnie wygodniej ubrać sukienke i mieć dostep do pieluchy Nelka lubi wietrzyć nozki :P jakos wydaje mi się, ze wygodniej jej niż w spodniach z gumka na brzusiu
a fotka - piekna mala pszczolka!

---------- Dopisano o 21:09 ---------- Poprzedni post napisano o 21:08 ----------

Napisane przez Mysia mysz

Mowicie o przesiewowym badaniu sluchu czy jakims dodatkowym? Mlody mial tylko to przesiewowe w szpitalu i ma taki certyfikat z wosp

tez mamy ladny ceryfikat. ciekawe było to badanie słuchu. zastanawialiśmy się skad kobita wie, ze dziecko słyszy

[vil84]

Napisane przez Innocence_89

Tak ,mnie kusi że chyba nie wytrzymam , moze mi sie blizna nie rozejdzie wanna stoi od lutego i ani raz sie w niej nie kąpałam najpierw bo w ciąży nie wolno a teraz połóg

a dlaczego w ciąży nie wolno? ja całą ciążę się kąpałam średnio po pół godziny dziennie
po cc wytrzymałam 4 tygodnie

Napisane przez Innocence_89

Dziewczyny tez tak macie że jak ktoś bierze Waszego maluszka na rece to jesteście zazdrosne?

ja tam się cieszę, że Mały ma nowe twarze do oglądania i coś się dzieje
ale jak gdzieś jestem sama to ciągle myślę o nim

Napisane przez lonely_lady;41694467
[B

czy któraś z Was zaobserwowala spienione kupki??? [/B]

Ogólnie mam dziś zły dzien jestem wściekła choć muszę zachowywać pozory..
Tz musiał dziś wyjechać, jutro wraca.. Wpadliśmy na pomysł ze przywiezie nas dziś rano do teściów na wieś. Ucieszyłem sie bo tutaj mogę spacerować z wózkiem do woli no i poopalac
No ale... Teściowie są kochani, ale chyba ich udusze.. Tylko mały zaplecze albo pokopie nozkami to juz mu sie krzywda dzieje i patrzą na mnie jak na wyrodna matkę
"Jejjj co mu jest"
"Jejjjj jak on płacze "
"Ojojojjj jak on kopie nozkami"
"Ty wypilas tego kubisia, to mu zaszkodziło"
"Trzeba mi dać wody"
"On ma gorączkę "
"Bo ty nie możesz sie opalac karmiac"

spienionych kupek nie ma

współczuje zachowania teściów .... pewnie chcą dobrze a wiadomo jak wychodzi


my dziś mamy dzień marudzenia ... chyba przez te jedynki P. musi ciągle mieć coś w dziobie .... albo smoczek albo butelkę ... ale głodny jakoś nie jest więc dopajam wodą. a smoczek chłodzę w lodówce żeby miał ulgę i smaruje co jakiś czas żelem na dziąsła - lepiej mu po tym żelu bo jakiś czas po aplikacji zaczyna mieć fajny humor, chce się bawić a po niedługim czasie zaś marudzenie i płacz. ciekawe jak noc prześpi, w dzień od 4 do 7 drzemał tylko, potem miał 3 półgodzinne drzemki tylko

[MoTyleKsw]

Napisane przez vil84

Przemek się nadal do nas nie uśmiecha tzn czasem się zdarzy ale głównie jak ma dobry humor i go połaskotam ale nie tak żeby na nasz widok



w życiu
chyba że tak wykończone płaczem o jedzenie



fajny dresiarz




słodki
super że rozwija się pięknie



eeee nie ubieramy jak jest poniżej 15 mniej więcej i wieje do tego

A pediatra Wam coś mówił w temacie uśmiechów?
Może rzeczywiście nasze dzieciaki to poważniaki
A tak serio to jest mi przykro, jak czytam, że tej się śmiał, ta się śmiała etc. i mam wrażenie, że coś zrobiłam źle, że może za mało do niej mówię?! Ale no kurcze, mam nadzieję, że po prostu jej się nie chce I uśmiecha się jak ją wyjmuje z łóżeczka i jak pozwalam się ciągnąć za włosy ewentualnie jakies pojedyncze jej się zdarzą jak się nagadam jak kto głupi, czasami to aż mi żal siebie

Napisane przez diabli

może zaklej jakos te dziurki tasma klejaca od wewnątrz hehe. zostaw jedna musi się dac. ale cyca tez leci iles tam strumyków naraz...wiec to chyba nie o to chodzi.

---------- Dopisano o 20:27 ---------- Poprzedni post napisano o 20:26 ----------



ekspresowo udało Wam się to wszystko ogarnąć i brawa dla dzielnej malej chrześcijanki

---------- Dopisano o 20:32 ---------- Poprzedni post napisano o 20:27 ----------



czy ja wiem czy taki zbędny ten leżaczek...niedługo nasze maluchy będą się kulac. wtedy odpadnie lezenie na lozku i patrzenie się w sufit będą chciały obserwować, dotykać - mata rozwija zmysyly - im więcej szeleszczących piszczących kolorowych elementow tym lepsza. z kolei w leżaczku można dziecko "unieruchomić" na dluzsza chwile i masz pewność, ze nic sobie nie zrobi. bo trochę szkoda wkladac malucha non stop do lozeczka - po co ma je znienawidzić



paranoja...możecie się jakos odwolac?

---------- Dopisano o 20:43 ---------- Poprzedni post napisano o 20:32 ----------





---------- Dopisano o 20:47 ---------- Poprzedni post napisano o 20:43 ----------



sliczna waga i my tez szczepimy się we srode! nasz odczyn po gruźlicy z ukaszenia komara zrobil się jeszcze bardziej wyukly z białym ropnym czopem jak pryszcz. fuj. dzisiaj już plaski i maly musiało peknac...

---------- Dopisano o 20:49 ---------- Poprzedni post napisano o 20:47 ----------



200 tygodniowo jest ok
kciuki za jutrzejsze badania. oby za bardzo Julci nie wymęczyli.

---------- Dopisano o 20:53 ---------- Poprzedni post napisano o 20:49 ----------



ja ci dam!!!




Nela tez trzyma nas na dystans. najpierw usmiechala się tylko do babci, teraz czasem nam zrobi frajde, ale ogolnie to powazna babeczka i nie wysila się na zawolanie

Jak pisałam, że śmierdzą jak diabli to ciekawa byłam czy wyłapiesz

Napisane przez diabli

tez mamy ladny ceryfikat. ciekawe było to badanie słuchu. zastanawialiśmy się skad kobita wie, ze dziecko słyszy

Mi się przypomniało jak to napisałaś
Przychodzi młoda lekarka w drugiej dobie i bada słuch. Pytam się na jakiej zasadzie to działa (ciekawa byłam, bo jak mi badali słuch jak byłam mała to w takiej komorze zamykali z słuchawkami na uszach) a ona, że do końca to nie wie, wie jak wsadzić i odczytać wynik, ale ze to wysyła jakieś fale i bębenek ma za zadanie je odbić


Lonely u nas były takie kupsztale, ale nasze to od razu wsiąkały w pieluchę takie wodniste były.

[diabli]

Napisane przez Innocence_89

Witamy sie i my na odchowalni
Nadrobiłam wszystko i mam chwilke zeby napisać co u mnie. Mateuszek grzeczniutki w piątek kończy 6 tygodni i (odpukać) nie miał ani jednej kolki. W nocy śpi cały czas z przerwami na karmienie o 3 i o 6 Uwielbia sie kąpać i płacze tylko jak jest głodny.
Pępek na szczęscie odpadł, położna była 2 tygodnie temu i bardzo go chwaliła że jak na takie miesięczne dziecko jest bardzo dobrze rozwiniety bo inne dzieci w tym wieku nie robią tylu rzeczy ile mój Synuś robi Karmimy sie cały czas piersia i Mały bardzo dobrze przybiera. Niestety musimy uporać sie z krostkami najparwdopodobnie uczuleniowymi na buzi i piersiach już powoli schodzą daje małemu Calcium 1 ml i syropek i kąpiemy w Rivanolu.
Teraz Malutki śpi sobie na poduszce i bardzo czesto sie uśmiecha również w odpowiedzi na mój uśmiech Aha i kupujemy aparat z prawdziwego zdarzenia żeby fotografowac i filmować Małego .Doradźcie czy takie jest dobry http://www.skapiec.pl/site/cat/2/comp/4951217
A to zdjęcie naszego Maluszka zrobione w piątek

jaaaaaki cuuuudny maly podróżnik rewelacyjna ma mine. wygląda jakby zaraz miał ruszyc na podboj swiata!

calcium na krostki? hmm ciekawe po co nam go pediatra przepisal...hehe

[Innocence_89]

Napisane przez vil84

a dlaczego w ciąży nie wolno? ja całą ciążę się kąpałam średnio po pół godziny dziennie
po cc wytrzymałam 4 tygodnie
:

chodziło mi o długą ,gorącą kąpiel z hydromasażem bałam sie w ciąży tak kąpać

---------- Dopisano o 21:19 ---------- Poprzedni post napisano o 21:18 ----------

Napisane przez vil84

Przemek się nadal do nas nie uśmiecha tzn czasem się zdarzy ale głównie jak ma dobry humor i go połaskotam ale nie tak żeby na nasz widok



w życiu
chyba że tak wykończone płaczem o jedzenie



fajny dresiarz




słodki
super że rozwija się pięknie

)

dziękuje

[diabli]

Napisane przez Innocence_89

Wiecie co jak Mateusz przyprowadzi do domu przyszłą Synową to ją chyba przez okno wykope:P On jest tylko Mamusin

Napisane przez becik_4

ja za moim to tesknie nawet jak dlugo śpi a synową to mu chyba sama wybiorę

matki wariatki. ale spoko dacie czadu jako teściowe
u nas tatuś będzie szalal...już chce Nelce nad lozkiem powiesić kodeks
http://demotywatory.pl/4154465/Kazdy...ktory-ma-corke

[Innocence_89]

Napisane przez diabli

jaaaaaki cuuuudny maly podróżnik rewelacyjna ma mine. wygląda jakby zaraz miał ruszyc na podboj swiata!

calcium na krostki? hmm ciekawe po co nam go pediatra przepisal...hehe

dziękujekochana jesteśa swoją drogą Synek uwielbia jeździć samochodem a calcium odczula i rzeczywiście ładnie krostki zeszły po nim a Mały go uwielbia tylko nie wolno go za czesto bo rzadkie kupki po nim robi

---------- Dopisano o 21:24 ---------- Poprzedni post napisano o 21:22 ----------

Napisane przez diabli

matki wariatki. ale spoko dacie czadu jako teściowe
u nas tatuś będzie szalal...już chce Nelce nad lozkiem powiesić kodeks
http://demotywatory.pl/4154465/Kazdy...ktory-ma-corke

i słusznie niech pilnuje takiego Skarba

[diabli]

Napisane przez Innocence_89

Wywołałam 132 zdjecia Małego a to dopiero 5 tygodni zamawiam album na 600 zdjęcalbo od razu 3 zamówie

my już w wirtualnym albumie mamy 161 fotek plus te z sesji do odbioru. cos czuje, ze wywolam wszystkie, bo nie będzie mi się chciało wybierac każdej babci kilka i spokoj hehe. tyle zdjęć to ja miałam do osiemnastki

---------- Dopisano o 21:30 ---------- Poprzedni post napisano o 21:25 ----------

Napisane przez lonely_lady

Color- współczuje bólu głowy
Justi- mam tak jak Ty- jak mały długo śpi to juz za nim tęsknię i chodzę wokół niego, spogladajac zaczepnie.. Ale jak długo nie śpi to chce żeby usnal

Ja o mojego nie jestem zazdrosny, może dlatego ze nikt go nie nosi prócz Tz

Ponawiam pytanie :
czy któraś z Was zaobserwowala spienione kupki???
Rano przy przewijaniu małego poprzyciagalam mu kolana do brzucha i zrobił wreszcie kupę ale rzadka i spieniona, po obiedzie to samo..


Ogólnie mam dziś zły dzien jestem wściekła choć muszę zachowywać pozory..
Tz musiał dziś wyjechać, jutro wraca.. Wpadliśmy na pomysł ze przywiezie nas dziś rano do teściów na wieś. Ucieszyłem sie bo tutaj mogę spacerować z wózkiem do woli no i poopalac
No ale... Teściowie są kochani, ale chyba ich udusze.. Tylko mały zaplecze albo pokopie nozkami to juz mu sie krzywda dzieje i patrzą na mnie jak na wyrodna matkę
"Jejjj co mu jest"
"Jejjjj jak on płacze "
"Ojojojjj jak on kopie nozkami"
"Ty wypilas tego kubisia, to mu zaszkodziło"
"Trzeba mi dać wody"
"On ma gorączkę "
"Bo ty nie możesz sie opalac karmiac"

cudnie tam masz i to na własne zyczenie
ostatnio uslyszalam od teściowej, ze jestem SADYSTKA, bo polozylam mloda na brzuchu i stwierdziłam, ze musi pocwiczyc i tesciowa w kolko powtarzala "ojoj jak ona steka" "ojej babcia cie uratuje" "niedobra mama" "neluniu boli cie już szyjka prawda?mamusia zaraz cie odwroci" i tak w kolko. chyba liczyla, ze będę miała wyrzuty sumienia i odpuszczę ale wjechałam jej jeszcze bardziej na ambicje usmiechajac się i mowiac "niech cwiczy, bo jak pan doktor zobaczy ze nie dźwiga glowki to nas wysle na rehabilitacje" albo "przecież nic jej nie jest, dla niej to zabawa, a ze się trochę zmeczy? lepiej będzie spala" "Nelus, dawaj mala! jeszcze trochę smok-nagroda jest po drugiej stronie"

nie daj się! zycze duuuuzo wytrwalosci